zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
Emsy, dziękuję za kochańskiego maila Validosku, nie wiem, jak z naszym spotkaniem w tym tygodniu, bo walczę właśnie z początkami anginy :( nie chcę brać antybiotyków, więc ostro wzięłam się za wypędzanie bakterii innymi sposobami. Ale napisałam króciutkiego maila, bo myślę, ze wiem, co Cię trapi;)
-
Melduję się:) Biała, obiecany mail jutro, bo dziś jeszcze jestem nie do życia - walczę twardo z anginą za pomocą pędzlowania gardła lugolem i pożerania czosnku, ciekawe, czy się uda;) ale tak bym chciała obejść się bez antybiotyków.. zobaczymy. Na razie wypędziłam wszystkie wampiry z małopolski;) Biała - a dlaczego Agatki dzieci..? :) Powiedz, bo mnie te rzeczy bardzo interesują, jak jest z dziedziczeniem tej predyspozycji..? Nic nie wiem na ten temat:) Agatka - a co Ci tak dopiekło, biedna? Samopoczucie ciążowe, ludzie, warunki, czy wszystko razem..? :( Kurczę, nieźle z Twoimi rodzicami - to się chyba bardzo rzadko zdarza:) ..idę walczyć...
-
Aha, Biała, ważna rzecz - mimo wszystko powinnaś sobie skonstruować jakąś umowę. Jak chcesz, podeślę Ci wzór - moim zdaniem jest to ważne zwłaszcza przy początkujących. Jeśli zechcesz, żebym Ci przesłała umowe, to zawrę tam też punkt, żeby gość robił zdjęcia w Rawach i w razie gdybyś była nieusatysfakcjonowana otrzymanymi zdjęciami - żeby Ci te Rawy przekazał, to w razie najgorszego Ciocia Zaba Ci je podratuje:)
-
Biała, w porównaniu do tego, którego zdjęcia dostałam, te zdjęcia ze strony, którą mi podałaś, są ładne;) ALE nie ma ani jednego zdjęcia z kościoła ani wesela, a kościoły są \"najtrudniejsze\" technicznie. Jak Ci zależy, to poproś, żeby Ci jakieś podesłał na maila i możesz mi przesłać. Bo potencjalnie jest jednak o tyle \"dziwny\" czy \"podejrzany\", że ma b.mało ślubów, malusieńko zdjęć i bardzo przeciętne. Choć oczywiście wszystko zależy od tego, jakie masz podejście do zdjęć ślubnych - czego oczekujesz :) Jak chcesz, możemy pomailować, bo nie chcę robić publicznie reklamy/antyreklamy :) nilhi@op.pl
-
A ja po serii rozczarowań mam chwilowo dość teatru :P niestety, nawet miejsca będące kiedyś rękojmią poziomu komercjalizują się, że szok. Agatka - masz dużo bliźniaków w rodzinie? :) no ale jak długo szukał, to może raczej nie bliźniaki, bo 2 łatwiej znaleźć, niż jeden :D Ja jestem dziś lekko podłamana i zniesmaczona. Obiecałam jednej pani zrobić album ze zdjęć ślubnych, które robił ktoś inny, bo nasze albumy bardzo jej się spodobały. Jak obejrzałam te zdjęcia :o :o :O Było mi po prostu wstyd. Na szczęście nie odpowiadam za jakość powierzonego materiału itp, ale nie o to chodzi. NIGDY W ŻYCIU NIE WIDZIAŁAM TAK PASKUDNYCH ZDJĘĆ. Nie chodzi, że oklepane itd - to by było marzenie. Zdjęcia są niedoświetlone, młodzi mają czerwone oczy, o kadrowaniu jakimkolwiek można zapomnieć, cały czas facet walił fleszem bezpośrednio po oczach, nie wykorzystywał najbardziej oczywistych elementów zastanych (jest seria zdjęć przed kościołem - widać boskie wieczorne światło, wystarczyło, żeby młodzi stanęli dosłownie o krok w lewo, ale nie - stoją w cieniu, tylko Młoda ma pół twarzy oświetlone... Materiał kompletnie surowy, zdjęcia nawet nie poobracane. W kościele zdjęcia tak spartaczone, że nie ma czego ratować. Ciemne cienie na ciemniejszym tle :o Ja naprawdę jestem \"wymiatacz\" jeśli chodzi o obróbkę, ale tu po prostu nie ma czego zbierać. oczywiście wszystko jpegi. Z 2 tys (!!) zdjęć wybrałam ok. 30, które można jeszcze uratować, choć będzie ciężko - wszystkie wyszły gościowi ewidentnie przypadkiem (np. ktoś inny doświetlił scenę fleszczem z własnego aparatu). Oczywiście zdjęcia robione marnym aparacikiem pt. Canon 40D, więc zaszumione maksymalnie przy ISO ledwie 800. Wstyd mi, że tacy ludzie mienią się fotografami!!! Żałuję, że nie jest to zawód regulowany, w którym monitoruje się poziom i można stracić licencję! Ludzie nie mają za grosz honoru :o Biała, jak będziesz wybierać fotografa, proszę, nie krępuj się zapytać mnie o opinię, jeżeli zechcesz i jeżeli będziesz się wahała między kilkoma. Chętnie Ci pomogę. Pewne rzeczy można szybko wychwycić, jeżeli się człowiek na tym zna. Gdybyś trafiła na takiego typka, to choćby na stronie miał zdjęcie ciut lepsze, niż te, które oglądałam, zauważę to. Nie zdawałam sobie sprawy,że na rynku istnieją tacy tupeciarze :o
-
Agatka, ale w jakiej kwestii nie masz pewności? :) że nie ma bliźniaków? Bo że jesteś w ciąży, to pewne, prawda? ;) Czy któraś z Was jest fanką tofu..? Wczoraj miałam eee.. wątpliwą przyjemność spróbowania tego wynalazku po raz pierwszy w życiu :o Musiałam zrobić obiad godząc wymagania: -wegetarianki, -matki karmiącej -mięsożercy (mój M ) - i trzech normalnych osób;) I a conto wegetarianki kupiłam tofu, coby go zmacerować w paście tandoori, tak jak kurczaka dla reszty. Jak spróbowałam tego paskudztwa (w stanie surowym) to myślałam, że polegnę :o po dwóch godzinach przysmażania, macerowania, duszenia stał się zjadliwy, ale w moim gardle z mojej własnej woli już chyba w życiu nie postanie :P
-
Zaręczona, e, nie :D Tylko zawsze miło popatrzeć \"na żywo\" na tak utalentowanych rodziców, bo to nie jest wcale takie częste:) Pierwszy wysyp jak najbardziej możesz zamknąć;) bo jeśli \"pod moim kątem\" pytasz, to wczorajszy obrazem raczej uświadomił mi dobitniej, że to nie dla mnie, niż zachęcił;)
-
Melduję się z pobojowiska:D Dziś miałam 5 gości, w tym 2 dzieciaczków 3,5 roku i 9 mies koleżanki, która brała ślub dokładnie tego dnia, co ja:) Naładowałam się niesamowicie pozytywnym obrazem macierzyństwa:D Te dzieci wyrosną na szczęśliwych ludzi:) Teraz tylko zbieram z podłogi różne dziwne rzeczy, bo dzieciaki przez 5 godzin prawie szalały, choć na koniec je ciut zmogło, co pozwoliło nam chwilę porozmawiać;) Emsy :) jak malutko piszesz! Ale pewnie masz ważniejsze rzeczy na głowie, nasza obecnie najświeższa świeżynko-mamusiu ;) Validosku, już nie mogę się wiosny doczekać, weźmiemy Maksa do fortu, co o mam za rogiem Zaręczona, a kiedy dokładnie masz urodziny?:)
-
Ale dzień:) Dziś gościłam moją \"paczkę\" ze studiów - 3 dziewczyny, jedna z przychówkiem 3,5 roku i 9 mies:) Ciężko było przeprowadzić dla wszystkich 3daniowy obiad na 38metrach :P Ale powiem Wam, że mieć te rocznikowo 27 lat jest bardzo ciekawie.. śmiałyśmy się, jaki mamy \"przekrój\" sytuacji życiowych - jedna singielka, jedna prawie-zaręczona, jedna mężatka, i jedna mama dwójki dzieci;) Ta mama dwójki brała ślub dokładnie tego samego dnia, co ja:) dawno nie miałam przed oczyma tak pozytywnego obrazu macierzyństwa :) ona zawsze mówiła, że posiadanie dzieci jest dla niej najważniejszym celem i widać było, że to jest autentycznie jej powołanie:) dzieci pierwszorzędne, ufne, Malutka rezolutna, obydwa wesołe, przepadające za sobą i ubóstwiające mamę, po prostu niesamowite:) malutka decyzją pani z przedszkola ominęła 2 grupy i chodzi do starszaków, tak jest rozwinięta. A Mały w wieku 9 mies już chodzi :) Jak sobie patrz, jaka to jest harówka - mieć dwójkę małych dzieci, i jednocześnie - jak to od razu widać, że to wszystko jest oparte na takiej ogromnej miłości, to człowiek jest z miejsca pewien, że te dzieci wyrosną na szczęśliwych, dowartościowanych i wartościowych ludzi :) baaardzo pozytywnie:) Tylko mam małe pobojowisko;) mimo że cenne rzeczy zostały wyekspediowane na górne półki, to po podłodze latały cebule, wstążki, i milion innych rzeczy ;) bo oczywiście pierwsze, co Mały zrobił to dorwał się do komody, w której upchnęłam cały bajzel;) M pozmywał mi już górę garów:) Uciekam, żeby mu podziękować. Agatka, ale zdawkowo piszesz :D \"zobaczył pęcherzyk\" znaczy się, przynajmniej wiesz, że nie DWA pęcherzyki na przykład;)
-
Ja poszczę, więc jestem wściekła i się nie odzywam dla Waszego dobra :P
-
Dopisałam się do listy obcych bab oglądających profil Męża Emsy Lenka śliczna!!! Królewna :)
-
..a teraz napełniam baki na jutro, Popielec w końcu :P zawsze trudno mi wytrwać w tych 3 posiłkach w tym jeden do syta, i dlatego uważam, że to jednak mądra tradycja... niech się trochę paskudny charakter i słaba wola ociosa ;)
-
Biała, nie powinny mieć nic naprzeciw :) w końcu to już Twoja własność;) ale tylko po to, by zrobić dla mnie fotki, nie musisz latać :) tzn. jestem bardzo ciekawa, ale jeżeli miałabyś poświęcać na to dużo czasu, to poczekam do ślubnych fotek:) bo z czasem pewnie u Ciebie krucho teraz... Agatka - ja uwielbiam zimę, jeżeli jest biało... nie znoszę szarugi. Byliśmy na weekend w BB - planowałam większość soboty spędzić na sankach, ale niewiele z tego wyszło :( BB zasypane jak w pocztówce świątecznej, cudnie.. ale górki dziewicze wręcz!! Tym dzieciakom dzisiaj nie chce się tyłka ruszyć sprzed telewizora,żeby na sankach pozjeżdżać - wyobrażacie sobie??? Jak ja byłam mała, to w taką pogodę nie można mnie było do domu zagnać, chyba, że si gacie przemoczyły :P a tu.. weekend, sobota, a na górkach zero dzieci.. za \"moich\" czasów ani kawałek trasy się nie marnował, a tak... Przyjeżdżamy do teściów, oczywiście siedzą z wnukami, oczywiście - przed telewizorem.. co to za dzieci w ogóle???? W każdym razie - nie było jak zjeżdżać, bo gdy górki nie są systematycznie uklepywane, to zaspy po pas uniemożliwiają jazdę... Na szczęście odszedłszy kilka km od domu (w tych zaspach to było coś :P obok nas utknął quad :P ) znaleźliśmy jedną górkę, na której dało się chociaż na tyłkozjazdach od siostry pożyczonych pozjeżdżać :P Dziś znowu byłam w ministerstwie, fajnie było:) tylko mam chrypę, bo trzeba było trochę pokrzyczeć ale studenci psychologii po rękach powinni co poniektórych całować :P bo jakby ich zostawić na pastwę pewnych pomysłów, to by w życiu się do zawodu nie dopchali... W każdym razie - bardzo jestem zadowolona, także dlatego, że mimo że jestem tam zdecydowanie najmłodsza, inni mnie słuchają z zainteresowaniem i akceptują moje pomysły (liczne :P ). Zupełnie, jakbym była \"kimś\" :P może mnie z \"kimś\" pomylili..? A może jednak moje wrażenie, które miałam ze studiów, że psycholog to pewien typ człowieka, z którym znajduję wspólny język (jeżeli się nie zgadzamy, to jest to wspólny język konfliktu ;) ) automatycznie, dotyczy także tych starszych i utytułowanych..? Miło by było:) Mam nadzieję, że przy następnej okazji to wrażenie się nie rozwieje;)
-
No tak, a maila nie podałam ;) Mój to nilhi@op.pl
-
Biała, ale news! :D To poszło zgrabnie Skoro nie będziemy już doradzać, to choć fotkę zapodaj albo linka... na pewno w zamian nasze gębule ujrzysz ( ja ze swej strony gwarantuje moją ;) )
-
Mi też byłoby dobrze w takim przypadku. Nasi też są różni, ale że moi teściowie są niesamowicie "stadni", to im to nie przeszkadza :P :O
-
Hmm.. jak nawozy, to mogą być jakieś związki amoniakowe, co..? Ale ja si nie znam, pewnie sama doskonale zadbasz o siebie :D Biała - jak było ? Ja się jakoś nie stresowałam poznawaniem rodziców... wyszłam z założenia, ze może nie byłoby do końca źle, gdyby się nie pokochali od pierwszego wejrzenia i tym samym nie tworzyli "teściowej sztamy" wobec nas :P w zasadzie, to teraz kontaktują się częściej, niż bym chciała :P
-
Agatka, a będziesz w stanie rozpoznać, co tam może być szkodliwego..? Jakie to jest laboratorium - w sensie, co się tam bada..?
-
No tak, ta telepatia, muszę ją chyba ograniczyć.. Emsy napisała, że jeszcze nie bardzo może siedzieć, ale postara się napisać - już są z Lenką w domu:)
-
Trzecia strona..? Co to ma być :P Do roboty,Dziewczyny! Zwłaszcza niejaką Emsy prosilibyśmy o słów kilka i fotek też.. ;) Alice, Twój szkrab ma niesamowite oczy! :D a w nich na kazdym zdjęciu 2 wielkie znaki zapytania :D Musi być strasznie ciekawy świata:) Ty, moja Droga, wyglądasz.. promieniście :)
-
\"Ciąża urojona\" :D Agatka, napisz, co będziesz robić dokładnie na tym stażu i jak to będzie się miało do ciąży..? Będziesz siedzieć/stać/łazić..? jak się czujesz..?
-
Hej hej, pobudka! ..Agatka, możesz nas poczęstować sprawozdaniem, jak poszło informowanie dziadków in-spe :D
-
Agatka!! :D Hehe, ale się zrechotałam :D
-
Biała, najlepsza matka, jaką osobiście znam, miała 39lat rodząc pierwsze dziecko, więc się nie stresuj ;0 zresztą, badania dowodzą, że starsze matki są spokojniejsze, mają bardziej poukładane priorytety i większą konsekwencję w wychowaniu ;) oczywiście pomijając takie świetlane wyjątki, jak nasze młode mamusie topikowe :D A`propos - Diabełku, napisałabyś coś poza wyrażeniem szoku ;) Maniusia, gdzie się podziewasz..?
-
Rocznikowo 27, więc już nie taka znowu siusiumajtka;) Dzieci bardzo lubię (domyślam się, że to z tego powodu pytasz mnie o wiek ;) ) z wzajemnością, i bardzo się cieszę, gdy rodzą się osobom, które ich oczekiwały, ale po prostu nie przekłada się to na moje własne w tej materii zapatrywania. Mam dość duże doświadczenie, jeśli chodzi o pielęgnację niemowląt, jestem najstarsza z 4 rodzeństwa, najmłodsza siostra jest ode mnie młodsza o 16 lat;) Nie mam absolutnie żadnych obaw co do technicznej strony "zajmowania się dziećmi", ale nie czuję do takiego powołania :) amen ;)