zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
Agatka, ale w jakiej kwestii nie masz pewności? :) że nie ma bliźniaków? Bo że jesteś w ciąży, to pewne, prawda? ;) Czy któraś z Was jest fanką tofu..? Wczoraj miałam eee.. wątpliwą przyjemność spróbowania tego wynalazku po raz pierwszy w życiu :o Musiałam zrobić obiad godząc wymagania: -wegetarianki, -matki karmiącej -mięsożercy (mój M ) - i trzech normalnych osób;) I a conto wegetarianki kupiłam tofu, coby go zmacerować w paście tandoori, tak jak kurczaka dla reszty. Jak spróbowałam tego paskudztwa (w stanie surowym) to myślałam, że polegnę :o po dwóch godzinach przysmażania, macerowania, duszenia stał się zjadliwy, ale w moim gardle z mojej własnej woli już chyba w życiu nie postanie :P
-
Zaręczona, e, nie :D Tylko zawsze miło popatrzeć \"na żywo\" na tak utalentowanych rodziców, bo to nie jest wcale takie częste:) Pierwszy wysyp jak najbardziej możesz zamknąć;) bo jeśli \"pod moim kątem\" pytasz, to wczorajszy obrazem raczej uświadomił mi dobitniej, że to nie dla mnie, niż zachęcił;)
-
Melduję się z pobojowiska:D Dziś miałam 5 gości, w tym 2 dzieciaczków 3,5 roku i 9 mies koleżanki, która brała ślub dokładnie tego dnia, co ja:) Naładowałam się niesamowicie pozytywnym obrazem macierzyństwa:D Te dzieci wyrosną na szczęśliwych ludzi:) Teraz tylko zbieram z podłogi różne dziwne rzeczy, bo dzieciaki przez 5 godzin prawie szalały, choć na koniec je ciut zmogło, co pozwoliło nam chwilę porozmawiać;) Emsy :) jak malutko piszesz! Ale pewnie masz ważniejsze rzeczy na głowie, nasza obecnie najświeższa świeżynko-mamusiu ;) Validosku, już nie mogę się wiosny doczekać, weźmiemy Maksa do fortu, co o mam za rogiem Zaręczona, a kiedy dokładnie masz urodziny?:)
-
Ale dzień:) Dziś gościłam moją \"paczkę\" ze studiów - 3 dziewczyny, jedna z przychówkiem 3,5 roku i 9 mies:) Ciężko było przeprowadzić dla wszystkich 3daniowy obiad na 38metrach :P Ale powiem Wam, że mieć te rocznikowo 27 lat jest bardzo ciekawie.. śmiałyśmy się, jaki mamy \"przekrój\" sytuacji życiowych - jedna singielka, jedna prawie-zaręczona, jedna mężatka, i jedna mama dwójki dzieci;) Ta mama dwójki brała ślub dokładnie tego samego dnia, co ja:) dawno nie miałam przed oczyma tak pozytywnego obrazu macierzyństwa :) ona zawsze mówiła, że posiadanie dzieci jest dla niej najważniejszym celem i widać było, że to jest autentycznie jej powołanie:) dzieci pierwszorzędne, ufne, Malutka rezolutna, obydwa wesołe, przepadające za sobą i ubóstwiające mamę, po prostu niesamowite:) malutka decyzją pani z przedszkola ominęła 2 grupy i chodzi do starszaków, tak jest rozwinięta. A Mały w wieku 9 mies już chodzi :) Jak sobie patrz, jaka to jest harówka - mieć dwójkę małych dzieci, i jednocześnie - jak to od razu widać, że to wszystko jest oparte na takiej ogromnej miłości, to człowiek jest z miejsca pewien, że te dzieci wyrosną na szczęśliwych, dowartościowanych i wartościowych ludzi :) baaardzo pozytywnie:) Tylko mam małe pobojowisko;) mimo że cenne rzeczy zostały wyekspediowane na górne półki, to po podłodze latały cebule, wstążki, i milion innych rzeczy ;) bo oczywiście pierwsze, co Mały zrobił to dorwał się do komody, w której upchnęłam cały bajzel;) M pozmywał mi już górę garów:) Uciekam, żeby mu podziękować. Agatka, ale zdawkowo piszesz :D \"zobaczył pęcherzyk\" znaczy się, przynajmniej wiesz, że nie DWA pęcherzyki na przykład;)
-
Ja poszczę, więc jestem wściekła i się nie odzywam dla Waszego dobra :P
-
Dopisałam się do listy obcych bab oglądających profil Męża Emsy Lenka śliczna!!! Królewna :)
-
..a teraz napełniam baki na jutro, Popielec w końcu :P zawsze trudno mi wytrwać w tych 3 posiłkach w tym jeden do syta, i dlatego uważam, że to jednak mądra tradycja... niech się trochę paskudny charakter i słaba wola ociosa ;)
-
Biała, nie powinny mieć nic naprzeciw :) w końcu to już Twoja własność;) ale tylko po to, by zrobić dla mnie fotki, nie musisz latać :) tzn. jestem bardzo ciekawa, ale jeżeli miałabyś poświęcać na to dużo czasu, to poczekam do ślubnych fotek:) bo z czasem pewnie u Ciebie krucho teraz... Agatka - ja uwielbiam zimę, jeżeli jest biało... nie znoszę szarugi. Byliśmy na weekend w BB - planowałam większość soboty spędzić na sankach, ale niewiele z tego wyszło :( BB zasypane jak w pocztówce świątecznej, cudnie.. ale górki dziewicze wręcz!! Tym dzieciakom dzisiaj nie chce się tyłka ruszyć sprzed telewizora,żeby na sankach pozjeżdżać - wyobrażacie sobie??? Jak ja byłam mała, to w taką pogodę nie można mnie było do domu zagnać, chyba, że si gacie przemoczyły :P a tu.. weekend, sobota, a na górkach zero dzieci.. za \"moich\" czasów ani kawałek trasy się nie marnował, a tak... Przyjeżdżamy do teściów, oczywiście siedzą z wnukami, oczywiście - przed telewizorem.. co to za dzieci w ogóle???? W każdym razie - nie było jak zjeżdżać, bo gdy górki nie są systematycznie uklepywane, to zaspy po pas uniemożliwiają jazdę... Na szczęście odszedłszy kilka km od domu (w tych zaspach to było coś :P obok nas utknął quad :P ) znaleźliśmy jedną górkę, na której dało się chociaż na tyłkozjazdach od siostry pożyczonych pozjeżdżać :P Dziś znowu byłam w ministerstwie, fajnie było:) tylko mam chrypę, bo trzeba było trochę pokrzyczeć ale studenci psychologii po rękach powinni co poniektórych całować :P bo jakby ich zostawić na pastwę pewnych pomysłów, to by w życiu się do zawodu nie dopchali... W każdym razie - bardzo jestem zadowolona, także dlatego, że mimo że jestem tam zdecydowanie najmłodsza, inni mnie słuchają z zainteresowaniem i akceptują moje pomysły (liczne :P ). Zupełnie, jakbym była \"kimś\" :P może mnie z \"kimś\" pomylili..? A może jednak moje wrażenie, które miałam ze studiów, że psycholog to pewien typ człowieka, z którym znajduję wspólny język (jeżeli się nie zgadzamy, to jest to wspólny język konfliktu ;) ) automatycznie, dotyczy także tych starszych i utytułowanych..? Miło by było:) Mam nadzieję, że przy następnej okazji to wrażenie się nie rozwieje;)
-
No tak, a maila nie podałam ;) Mój to nilhi@op.pl
-
Biała, ale news! :D To poszło zgrabnie Skoro nie będziemy już doradzać, to choć fotkę zapodaj albo linka... na pewno w zamian nasze gębule ujrzysz ( ja ze swej strony gwarantuje moją ;) )
-
Mi też byłoby dobrze w takim przypadku. Nasi też są różni, ale że moi teściowie są niesamowicie "stadni", to im to nie przeszkadza :P :O
-
Hmm.. jak nawozy, to mogą być jakieś związki amoniakowe, co..? Ale ja si nie znam, pewnie sama doskonale zadbasz o siebie :D Biała - jak było ? Ja się jakoś nie stresowałam poznawaniem rodziców... wyszłam z założenia, ze może nie byłoby do końca źle, gdyby się nie pokochali od pierwszego wejrzenia i tym samym nie tworzyli "teściowej sztamy" wobec nas :P w zasadzie, to teraz kontaktują się częściej, niż bym chciała :P
-
Agatka, a będziesz w stanie rozpoznać, co tam może być szkodliwego..? Jakie to jest laboratorium - w sensie, co się tam bada..?
-
No tak, ta telepatia, muszę ją chyba ograniczyć.. Emsy napisała, że jeszcze nie bardzo może siedzieć, ale postara się napisać - już są z Lenką w domu:)
-
Trzecia strona..? Co to ma być :P Do roboty,Dziewczyny! Zwłaszcza niejaką Emsy prosilibyśmy o słów kilka i fotek też.. ;) Alice, Twój szkrab ma niesamowite oczy! :D a w nich na kazdym zdjęciu 2 wielkie znaki zapytania :D Musi być strasznie ciekawy świata:) Ty, moja Droga, wyglądasz.. promieniście :)
-
\"Ciąża urojona\" :D Agatka, napisz, co będziesz robić dokładnie na tym stażu i jak to będzie się miało do ciąży..? Będziesz siedzieć/stać/łazić..? jak się czujesz..?
-
Hej hej, pobudka! ..Agatka, możesz nas poczęstować sprawozdaniem, jak poszło informowanie dziadków in-spe :D
-
Agatka!! :D Hehe, ale się zrechotałam :D
-
Biała, najlepsza matka, jaką osobiście znam, miała 39lat rodząc pierwsze dziecko, więc się nie stresuj ;0 zresztą, badania dowodzą, że starsze matki są spokojniejsze, mają bardziej poukładane priorytety i większą konsekwencję w wychowaniu ;) oczywiście pomijając takie świetlane wyjątki, jak nasze młode mamusie topikowe :D A`propos - Diabełku, napisałabyś coś poza wyrażeniem szoku ;) Maniusia, gdzie się podziewasz..?
-
Rocznikowo 27, więc już nie taka znowu siusiumajtka;) Dzieci bardzo lubię (domyślam się, że to z tego powodu pytasz mnie o wiek ;) ) z wzajemnością, i bardzo się cieszę, gdy rodzą się osobom, które ich oczekiwały, ale po prostu nie przekłada się to na moje własne w tej materii zapatrywania. Mam dość duże doświadczenie, jeśli chodzi o pielęgnację niemowląt, jestem najstarsza z 4 rodzeństwa, najmłodsza siostra jest ode mnie młodsza o 16 lat;) Nie mam absolutnie żadnych obaw co do technicznej strony "zajmowania się dziećmi", ale nie czuję do takiego powołania :) amen ;)
-
Agatka, ale nas trzymasz :P :D Jedyne usprawiedliwienie dla Ciebie to byłoby długie i namiętne dziękowanie za informacje, które aktualnie trzyma Cię odsypiającą w łóżku;) Biała - ale to wspaniale, "weekend się kończy, a już się drugi zaczyna" ;) niektórzy mają "ledwo był poniedziałek, a znowu jest" ;) Klasyczne obrączki są wg mnie najlepsze. My byliśmy prekursorami wśród znajomych i nikt nas nie ostrzegł, że robimy głupotę, kupując udziwnione (piękne, designerskie, od małego jubilera, ale z rowkiem w środku.. a w ten rowek wszystko włazi.. i trzeba potem dłubać wykałaczką, żeby go wyczyścić.. ;) ). Co do nas - obydwoje z M nie widzimy si w ej roli :) Jesteśmy już prawie 5 lat po ślubie, a tego pragnienia nie ma, dobrze nam tak, jak jest :) nie sądzę, żeby się to zmieniło, choć oczywiście może nam kiedyś odbić - w końcu człowiek to tylko zwierzaczek, a wszystkie zwierzaczki mają instynkt do mnożenia się ;) nie przypuszczam, ale tak brzmi lepiej :D
-
Validos, ale Maks już facet jest!! :D Wiecie co, naprawdę nie wiem czasem, jak to ująć, żeby nie pisać wciąż tego samego, ale Wasze Dzieci, każde jedno, tak strasznie mnie zaskakuje - ten niesamowity wzrost, te zmiany... i pisałabym cały czas \"jak on urósł!!\" \"ależ to już duża dziewczynka!\" i za każdym razem byłoby to szczere... Ale, Validosku, na razie wciąż widzę w nim wyłącznie Tatę :D Ciekawe, czy i kiedy nabierze Validoskowatości;) Alice, co za subtelny podliz :D
-
Biała, nie uwzględniam, bo jeśli masz takie życzenie, to pewnie je spełnisz, prędzej czy później, bardzo Ci tego życzę ;) Mmm. Twoja wstawka o wafelkach uświadomiła mi, jak dawno nie jadłam piszingera autorstwa M... chyba jemu też to przypomnę :D ..a obrączki już obmyślone mniej - więcej..? :)
-
Wiecie, co odkryłam? Że jak wpiszę w Googla imię moje i M, to na 3 miejscu wyskakuje moja strona www ;) :D oczywiście bez żadnych zabiegów z mojej strony :D
-
No to co, od którego momentu miałaś takie potworne mdłości, że na jedzenie patrzeć nie mogłaś? ;)
