zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
4ty - może być:)))) Miejsce proponuję to Validoskowe z super pyszną kawą mrożoną:) No chyba że byłoby brzydko, to możemy coś wykombinować innego, tak bardziej pod Kiedysia, co pewnie z wózkiem przyjedzie. Validosku, i super!!!! Dobrze zdecydowaliście!!!! Trzymałam kciuki!! Alice, ale pachnie:) sprawdzimy, czy to łącze kuchenne jeszcze działa..? [nieśmiało prosi] a na takie ciśnienie.. to chyba tylko męża polecam.. oczywiście nie swojego, tylko Twojego własnego;) Zabusia, próbuję zidentyfikować ten kościół, ale mi nie idzie:) Kiedyś, a ja jeszcze na żywo Piotrusia jeszcze nie widziałam:)
-
Emsy, kciuki zapewnione, ale Ty, Kochana, robisz się coraz bardziej zdawkowa:D ;)
-
O, to ty z Bielska? Ja też:) tzn mój dom rodzinny tam stoi, ja sama mieszkam obecnie w Krakowie;) Jeśli chcesz mieć podsyłane zdjęcia, to musisz podzielić się własnym:P :)
-
A, Zabusia, i dla Ciebie też wszystkiego naj:) Nie znamy się jeszcze, więc nie wiem dokładnie, czego Ci życzyć:) Nie do rzeczy byłoby, gdybyś podesłała nam swoje fotki - my tu się wszystkie znamy "z twarzy" :)
-
O, Agi, dzięki!!!! Znowu zapomniałabym o imieninach siostry! Martaanna - wszystkiego najlepszego! Niech Ci Lesinek dostarczy codziennie wielkiej porcji Szczęścia, a życie - rozpieszcza:)
-
Jasne:) Nasza firma będzie na M, on ma cały etat.
-
Agi, CUDO!!!!! :D:D:D Taki ładny.... udał się Wam;) Zaręczona - współczuję.. ja ledwo zipię, a co dopiero Brzuchatki..
-
No wiesz??? Ja widzę u Ciebie wielki i bardzo ważny talent, być może najważniejszy, jaki można mieć, i wiele talentów pomniejszych. Pomysł z mieszkaniem - a zwłaszcza działalnością - bardzo dobry:) Jeżeli żadne z Was nie ma jeszcze firmy, ani nie miało w ostatnich latach, to skorzystaj z tego, na co i ja chcę się załapać (jak już urzędasy p...rzone łaskawie pozwolą!!!!) , czyli priorytet 6.2 EFS. Można będzie do tych tysięcy dołożyć kolejne 40 na start. Te pieniądze po to są - jeżeli się ich nie wykorzysta, wrócą do Unii i tyle. Urzędasy co prawda robią, co mogą, żeby ludzi do tego zniechęcić, ale przy odpowiedniej dawce uporu, myślę, jest to do zrobienia. Będę mocno trzymać kciuki za powodzenie Waszych planów:)
-
No to co, \"kres\" tego topiku już się nieraz zapowiadał;) a patrz, jakoś ciągnie;) Co do pustek, to chyba trochę wakacyjne pustki.. ciekawe, co Holly porabia. Deska to najfajniejszy sport świata:) Zawsze mi się wydawało, że konie są \"naj\", ale zmieniłam zdani:) zwłaszcza, że wszystkiego się uczę z podobno rzadko spotykaną sprawnością - mam chyba w tej śmiesznej dziedzinie jakiś talent. Kiedyś tak sobie myślałam, - ciekawe, ilu talentów człowiek nigdy w sobie nie odkrywa, bo po prostu nie ma po temu okazji. Zastanawiałaś się kiedyś nad tym? Czy np. nie drzemie w Tobie wspaniały pilot myśliwca, świetny dyrygent, albo genialny zawodnik skoków akrobatycznych do wody? Przecież człowiek nie ma na co dzień okazji, żeby to sprawdzić! Nigdy bym nie przypuszczała, że ze swoją niezgrabnością ruchów \"na lądzie\" tak łatwo przyjdzie mi utrzymywanie żagla na chybotliwej desce, nawet przy morskich falach:) a mimo tego, że jestem początkująca, potrafię - jeśli chcę - wrócić do brzegu \"suchą stopą\". Tyle że to akurat w desce się nie liczy;) Heh, tyle o desce:) Ja też kocham wodę, to zdecydowanie mój żywioł:) Co do szuflady - biedaku;) pamiętam, jak mój brat dorwał się do szafki kuchennej, i wymieszał mąkę z solą, cukrem, ryżem, itp. Oczywiście mamę zaniepokoiła nagła cisza, jaka przy tej czynności zapadła w domu;) Swoją drogą, jakie to ciekawe, że prawie wszystkie dzieci najpierw opanowują \"nie\", a dopiero później \"tak\" :D eh, człowiecza natura;) Jak Ci zacznie gadać na całego, koniecznie notuj różne śmieszności, które w trakcie tego wyjdą:) Niezwykłe określenia przedmiotów, powiedzonka:) Lubię wracać do swojego albumu dziecięcego, gdzie moi rodzice te rzeczy wypisywali. Przy mnie jeszcze im się chciało;) to się tak wydaje, że wszystko się zapamięta, ale guzik. Mnóstwo fajnych powiedzonek Agaty mi umknęło, bo ich nie notowałam. ...a co to za pomysł z mieszkaniem?:):):)
-
Witajcie! Agital - hehe - ON ma dość na 10lat?? Jakie wrażliwce z tych facetów;) Gratulacje dla Piotrusia! Wznoszę wirtualne \"pępkowe\" trunkiem bezalkoholowym! [wznosi elegancką lampkę wypełnioną przyjemnie wyglądającą cieczą] Validsoku - przyszły tydzień??? :) Nie martw się, Kochana, na zapas! Co do problemów żołądkowych w tym okresie to pewnie doradzą Ci bardziej kompetentne Dziewczyny.. a co to za płyty? :) Emsy - a może tak napisz, co u Ciebie, hmm? ;) Zaręczona - orki są stworzeniami o wielkiej gracji;) :D Ja wczoraj też wymoczyłam cielsko w wodzie, i popływałam na desce prawie godzinę kondycha wraca dość szybko:D ZABUSIA Witam.. hmmm.. pokrewnego nicka:) i jedyną tu obecnie świeżo upieczoną mężatkę, my tu wszystkie już nie takie świeże:)
-
No to co - naprawdę powiedziała Ci dubidada dede duu duu!????? Ależ to soczysta wiązanka była! :D
-
Nie, Zaręczona, miałam być Ola - a gdybym była chłopcem, miałam być Karolem :) Nota bene nie wiem, czemu mój brat Karolem nie został, bo w połączeniu z naszym nazwiskiem rodowym brzmiałoby to świetnie i .. dumnie;) ..a co tu tak cicho..?
-
..sezon deskowy rozpoczęty, bliski kontakt z jeziorem z dużą prędkością - zaliczony;) Innymi słowy - ale jestem szczęśliwa A teraz, co lepsze, możemy codziennie wieczorem jeździć sobie popływać.. mmm.. moja kondycja, pełzająca gdzieś w okolicach gruntu, powinna za jakiś tydzień raczkować, a za dwa - przejść do pozycji wyprostowanej;) Co u Was?? Maniusia - jak Maluszek??
-
kiedyś, tak to czasami bywa, że plany się zmieniają, a życie układa inaczej, niż się myślało. ..co do imion, to ja miałam być z kolei Karol albo Ola, tyle że uradziłam się w dniu święta mojej ostatecznej patronki i zmieniono zdanie;) Agi, wiesz, ja sobie tego nawet nie wizualizuję (o wczuciu się nie wspominając) - kurczę blade, tyle godzin rodzenia!!! Ale Piotruś śliczny i wcale "nie wymęczony" :)
-
Bez przesady z tą pięknotą w moim przypadku... Z nas wszystkich największy lachon będzie właśnie z Agaty, bo wzięła po rodzicach najlepsze z każdego;) Jan np. jestem niestety cały ojciec, a Agata po mamie wzięła "patykowatość" i wysoki wzrost (moja mama zawsze była baaardzo szczupła za wyjątkiem pokaźnego biustu - mi tylko to ostatnie się od niej dostało:P ) Przypomniało mi się jedno hasełko Agaty - ona jako najmłodsza jest przez wszystkich strasznie rozpieszczana, typowy Beniaminek. Uwielbia słuchać o tym, jak rodzice przywieźli ją ze szpitala do domu - reszta z nas ubrała się na tą okazję w najładniejsze, odświętne stroje;) I opowiadam jej o tym, i mówię: - I tata położył Cię na łóżku, i byłaś taka maleńka, i taka śliczna... Na to Agata przerwała mi, i tonem oczywistości orzekła: - No. A jeszcze nie wiedzieliście wtedy, jaka będę mądra! :D To dziecko nie będzie miało żadnych problemów z poczuciem własnej wartości;)
-
Ja też:) Zwłaszcza starsze i te, które sporo schudły:) My wszyscy podobno byliśmy straszne ET;) Ja się urodziłam 3 tyg przed czasem, Agata prawie miesiąc.. cóż, tylko matka mogła się zachwycać naszym ówczesnym wyglądem, hehe;)
-
Do noworodka, Alice, noworodka;) Niemowlaki już nie mają aż tak luźnej skóry;)
-
Alice - bo większość taka jest;) tzn skórę ma trochę za luźną, jak małe szczeniaczki;) i to też jest na swój sposób słodkie, i wiadomo, że dzieciaczki szybko z tego stadium wyrastają, ale mi się jednak bardziej podobają niemowlęta;) Moja siostra była straszny ET;) ale my wszyscy zawsze rodziliśmy się przed terminem, to też pewnie ma znaczenie:)
-
Agital,jaki On śliczny!!!!! Zaraz na dobry początek dnia sprawdziłam pocztę, a tu taki Niespodzianek:D I wygląda na bardzo.. dużego, w sensie, że wygląda na bardziej \"dorosłego\" niż przeciętny noworodek - tzn wygląda bardziej jak niemowlę, nie jest taki \"ET-owaty\", jak większość noworodków ;) tylko mniamuśny:D I jaki do Ciebie podobny!!! Włoski w identycznym kolorze;) i jak ich dużo!! Śliczny jest!!!!!
-
Witajcie! Ne mam specjalnie o czym pisać:) Dzisiaj kolejna para oglądała swoje zdjęcia.. mmm. jak ja uwielbiam te momenty.. ;) Validsoku, jak my jeszcze myśleliśmy, że będziemy mieć dzieci, to miał być właśnie Maksymilian (M tak ma na drugie) a córka - Maja;) tak to jest, lepiej nie wymyślać imion zanim się nie pojawi dziecko, bo potem zostają same imiona, hehe. Dzięks za olej!! Mam nadzieję, że u Wszystkich wszystko jak najlepiej:)
-
...upewnijcie się w takim razie, że ten kurier to także nie GLS!!!! Przesyła, która miała dotrzeć w 24h ( i po to płaciliśmy grubszą kasę) doszła po 9 dniach!!!!! I to po serii afer, które zrobił M!!! A przesyłka leżała na magazynie pod Krakowem co najmniej 5 dni!!! PRECZ Z NIERZETELNYMI DOSTAWCAMI!!! :P:P:P Izis, Kiedyś dobrze prawi:) Nie ma co cudować, to najzwyczajniejsza rozmowa na świecie:)
-
Kiedyś, z tymi soczkami to mnie też zaskoczyło. Byłam uzależniona od marchewkowego. i jak usłyszałam, że można się tym zatruć, to przestałam je kupować i zainwestowałam w sokowirówkę. Ale ona okazała się tak niewygodna (to taki zwykły Zelmer, gdzie wszystko trzeba obierać i kroić :P ) to w końcu przestałam jej używać. I w rezultacie nie piję już naturalnych soczków w ogóle :o :P dzięki za cynk o soczkach dla dzieci! O tym bym nie pomyślała, a może to jest wyjście:) Validosek jest twarda, to może się tak nie zniechęci:D Emsy, a co u Ciebie..?
-
O matko, ale się denerwuję.... jak się Agi za niedługo nie zjawi, to na kolana, Babki,i wspieramy Kiedyś, a ja właśnie słyszałam wiele złego o tych sokach jednodniowych - przede wszystkim dlatego, że po akcji przebadania różnych jednodniowych soków okazało się, że w wielu z nich odkryto bakterie. A soków tych nie można raczej zagotować, bo stracą wszystkie swoje właściwości. Więc (w tym programie przynajmniej) orzekli, że samodzielne kręcenie jest jednak najbezpieczniejsze. Choć rozumiem Validoska, bo sama z tą sokowirówką dostawałam gorączki:P do najwygodniejszych to ona nie należy. Gratulacje z powodu mieszkanka!!! :D:D:D Naczekaliście się, to prawda. Ale wreszcie - własne gniazdko! :D to będzie radosny poniedziałek:) Alice, Zaręczona, Validosku
-
Agital, to może tej 18ty jednak.. ;) hehe. Ale się nie przejmuj, że się \"wszyscy przejmują\", tu bohater i rozdający karty jest tylko Jeden;) więc trudno, niech sobie wszyscy ślą te SMSy;) Validos - nie no, tylko 2 kubki?? :D mi to zawsze wychodziło dość ekonomicznie, choć w sumie z buraków nigdy nie wyciskałam:) Ale jabłka teraz chyba nie są zbyt dobre, pewnie są dosyć mączne. Z takich w ogóle się nie wyciska, bo się nie opłaca:) Zdaje się, że marchewki najlepiej:) I najmniej brudzenia się:)