Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zabulina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zabulina

  1. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Emsy, jak Ci wyjdzie odpowiedź na tą zagadkę, to wklej ją na Kafe;) bardzo jestem ciekawa, ale mam opory przed rozsyłaniem:)
  2. No to co - nie ma tak znów co podziwiać, bo i tak dużo dostaliśmy. A co do finansów - sprawdziliśmy się z M w naprawdę niewesołym okresie:) i wniosek jest jeden - nie przeszkadza to w miłości;) hehe. Popieram, że dobrze jest skonfrontować na naszym topiku różne opinie:) i nie zawsze trzeba się zgadzać, bo to mało twórcze:) Więc pozwólcie, że ja też trochę "doleję oliwy do ognia" i powiem, że ja uważam, że regulacje na temat kobiet w ciąży są konieczne w przypadku małych firm (uwzględnijcie, że ja też koniec końców mogę "wpaść", nie mówię jako kobieta po menopauzie:P ). Np. mój ojciec prowadzi kameralną firmę. Zatrudnia tylko jednego pracownika, ale zatrudnia go uczciwie - na umowę o pracę, nie o dzieło. I tym pracownikiem zawsze jest mężczyzna... bo co miałby zrobić, jeżeli na więcej pracowników go nie stać, a zatrudniłby kobietę, która zaszłaby w ciążę? Więc nie zatrudnia kobiet w ogóle. Powiecie - dyskryminacja. Zgoda. Ale nie zaprzeczycie, że są także takie panny, które wprost mówią - załapać sie na etat i wreszcie będzie można starać się o dzidzię :P Nie można przykładać jednej miary do małych firemek i do wielkich firm, ot, co.
  3. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Validos, ślę dobre fluidy!!!! Nie bój żaby, będzie dobrze!!!
  4. Holly, miłego weekendu! Co najmniej "miłego" ;) Pozdrów ode mnie ślimaki;) Kasiak - myślę, że byłabym nie fair, gdybym zaprzeczyła, że moi teściowie są .... fajni... Tak, są fajni jeżeli chodzi o sferę materialną. Są szczodrzy i gdybyśmy się do nich "przyssali", nie musielibyśmy się o nic martwić (mają już wokół siebie sporo takich "pijawek" :P ). Ale z drugiej strony, sfera pozamateiralna... w ogóle u nich nie istnieje. Nie ma rozmów przy kuchennym stole, nie ma pytań "co u Was słychać?" (teściowie do tej pory nie potrafili by powiedzieć, czym zajmuje się ich syn :P ). Tam wszystko jest takie.. materialne i powierzchowne. Myślę, że to dlatego tak psują te wnuki, kupując im wszystko na długo przed tym, nim dziecko w ogóle o tym zamarzy, zamiast je zabrać na spacer i tłumaczyć świat. Tam się nie rozmawia. Nie jest ważne, kim jesteś, ważne, że jesteś "w klanie". Z tego tytułu masz profity :P Nikt nie wnika głębiej. Ja żyję i myślę inaczej i dlatego nie potrafię ich zrozumieć ani polubić ich sposobu funkcjonowania. Dobra, nie zanudzam;) ważne, że w takiej dziwnej rodzinie uchował się taki rodzynek, jak mój M, który gada ciągle i nigdy nie ma rozmów ze mną dość :D Dobranoc!
  5. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    I ja się przyłączę do życzeń dla Zosi :) Myślę, że już niedługo pogubię się w pół-roczkach, roczkach, i imieninach Waszych berbeci;) Emsy - ładne perfumy, klasyk :)
  6. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Witajcie:) ! Widzę, że o ruchu mowa? ;) Martusia, po takim charakterystycznym znaku na pewno poznam Cię na kilometr:D Ja biegałam na studiach i noszę to wspomnienie jak drogocenny skarb :D ;) szkoda, że od wspomnień się nie chudnie;) My z kolei byliśmy wczoraj na tańcach - baardzo dziwne uczucie - zmieniać szkołę po latach. Zupełnie, jakby z lekcji angielskiego przejść nagle na lekcje łaciny. Niby literki te same, ale efekt kompletnie inny :P W Katowicach uczono nas bardzo fajną wg mnie metodą - do każdego tańca najpierw krok podstawowy, później coraz to więcej i coraz to bardziej skomplikowanych figur, i człowiek to sobie sam kombinował w taniec. tutaj uczą się całych, gotowych układów co wygląda może bardziej widowiskowo, ale jest zdecydowanie mniej sensowne - bo jeżeli na sali, np. podczas jakiejś zabawy, nie będzie dość miejsca na jakikolwiek element takiego układu, to ci ludzie nie będą mieli pojęcia, co ze sobą zrobić. To tak, jakby uczyć się recytacji obcojęzycznego wiersza bez poznania samego języka. Wygląda OK, dopóki są idealne warunki :P No nie wiem, jak to będzie. Na razie pochodzimy, zapiszemy sie do jakiejś średniej grupy, żeby wkuć te układy, ale "się mi to nie podoba" :P Tyle o sobie ;) Emsy - a jakie te perfumki??? :) Agi - gratulacje pozwolenia! :D Validosku - ja dziś byłam w Katowicach u mojego gina i spytałam, czy powinnam sobie dla zdrowia zrobić przerwę w tabletkach. Spojrzał na mnie, jakbym z byka spadła i zapytał, skąd taki pomysł. No to ja mu, że mam koleżankę, która brała tabsy 10lat bez przerwy (o Tobie myślałam;) ) i po odstawieniu ma problemy z cyklem. Na to on natychmiast, że ta moja koleżanka musiała mieć widocznie problemy z cyklem jeszcze przed braniem tabletek a one ich po prostu nie rozwiązały. Wcięło mnie - jasnowidz, czy co?? Nic mu o tym nie wspomniałam! A on mówił mi dalej, że te 3 mies przerwy to mit, który wg niego ma jednych beneficjentów - podziemie aborcyjne :o To pewnie tylko jedna z opinii, ale człowieka, który jest naprawdę mądry (wiesz, to ten, co mnie wyleczył po tych 12 latach tułania się po lekarzach), ma masę zagranicznych publikacji i jest najbardziej uczciwym człowiekiem (nie lekarzem, a człowiekiem w ogóle) jakiego znam, i na bank nie chodzi mu o wspieranie koncernów kosztem zdrowia pacjentek.
  7. Hehe, nie było mnie dziś i patrzę -ale produkcja;) No, wreszcie temat, w którym poniekąd mogę się wypowiedzieć;) - mieszkanie z teściami. Moi teściowie umarliby ze szczęścia, gdybyśmy z nimi zamieszkali - tak, jak zamieszkali na parę lat brat M i ze swoją żoną :P Nic nie sprawiłoby im większej przyjemności niż rozpieszczanie nas ponoszeniem wszystkich opłat, kupowaniem dobroci i zabieranie nas ze sobą na swoje rozliczne meetingi, i oczywiście -załatwienie nam intratnej pracy :P a już po prostu rewelacja, gdybym naprodukowała im gromadkę, którą mogliby otoczyć całkowitą opieką - od wychowywania, po kupowanie samochodzików - zabawek za 1tys zł, jak to robili w przypadku brata M i jego żony:P I te \" :P \" z mojej strony to tylko sygnalizacja mojego zdania na ten temat, a nie ironii - to wszystko piszę serio. Chyba znacie mnie dostatecznie dobrze, żeby wiedzieć, co odpowiedzieliśmy. M też jest z tych, co chcą sami. I nawet nie chodzi o to, że nie chcemy potomstwa - teściowie z chęcią wzięliby nas i bez dzieci :P oni mają filozofię \"im więcej tym lepiej\" i prowadzą właściwie dom otwarty :P A ja jestem ZWIERZĘ SILNIE TERYTORIALNE. Jak wracam z pracy, albo mam wolne, to chcę mieć święty spokój. Wiedzieć, że nikt mi nie grzebał w rzeczach, nie otwierał listów, że na obiad będzie to, co ugotuję ja albo M, i że nie czeka nas niespodziewany najazd kuzynostwa:P Jestem wyznawcą zasady \"mój dom = moja twierdza\", a z kolei \"tam dom mój, gdzie serce moje\" - czyli wszędzie, gdzie mieszkam z M;) Wiadomo - dziecko to tajfun, ale tego na pewno by w moim przypadku nie zmieniło (o nieprzespanych nocach powiedzieć mogę prawdopodobnie więcej, niż Wy razem wzięte;) choć niestety z mniej fajnych powodów :( ). Może byłoby mi o tyle łatwiej, że mam wprawę w kompleksowej obsłudze niemowląt :P ale to dodałoby mi pewności siebie, a nie sił;) poza tym - moi rodzice i teściowie byliby beznadziejnymi dziadkami, każdy z innych przyczyn;) moi rodzicie - bo sami nie mają czasu dla swoich dzieci, a teściowie - bo wg nich opieka nad dziećmi to psucie drogimi zabawkami, sadzanie przed TV i napychanie słodyczami. Więc w razie wpadki nawet kusić mnie nie będzie;) No a poza tym mam ten wredny gen \"ja siama\", który uaktywnił mi się koło 2 roku życia i do tej pory się nie wyłączył;)
  8. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Alice, szykuj mopa, bo jak teściowa ryknie i podłogę zaleje, to ktoś będzie mógł orła wywinąć:D Zaręczona - super, że Maluszek urządził Wam taki pokaz:)
  9. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Alice, daj znać, co i jak...
  10. Diabełku, to raczej nie jest moda, odkąd pamiętam to się o tym mówiło, nawet jak byłam jeszcze dzieckiem:) Woda i pływanie jest w zasadzie dobra na wszystko, to chyba jeden z najzdrowszych sportów i gdyby nie fakt, że co 5 min w zimie/jesieni jestem chora, na pewno bym chodziła co najmniej raz w tygodniu;) Ale mi chodzi o coś bardziej radykalnego niż pływanie z bobasem, mam na myśli to uczenie pływania, że puszcza się dziecko a ono samo pływa, niemowlaki mają taką zdolność:) Podobno osoby, które były uczone pływania w tej sposób, są później naprawdę świetne w pływaniu i nie boją się w ogóle wody:) Nie wiem, na ile to prawda, ale tak słyszałam;) W każdym razie, pozwalając niemowlakowi na rozwijanie naturalnej zdolności pływania na pewno zaoszczędza się na kursie pływania w przyszłości, gdy już może się nabawić lęku przed wodą;)
  11. Dzieci mają wiele wrodzonych talentów, które później dorośli z uporem maniaka im wybijają;) ten pierwotny instynkt tańca jest niesamowity:D Pamiętam, jak mój ojciec kupił do domu ekstra (na tamte lata;) ) sprzęt grający i przyszli go montować specjaliści. Zamontowali, zrobili próbę i włączyli jaką płytę. Agatka miała wtedy może 3 lata. To był szok - normalnie "odpłynęła" :D Ona, taka nieśmiała wobec obcych, bez żadnego obicachu wyszła przed tych facetów, zamknęła oczka i taki balet odstawiła, że nam szczęki opadły;) A co myślisz, Kochana, o niemowlęcej nauce pływania??
  12. No to co - hehe, dobre prowadzenie się popłaca;) ale jest w tym jeden drobny wyłom, mianowicie podobno tego wirusa można złapać podczas porodu (tzn jak się człowiek rodzi), więc to dobre prowadzenie się de facto należałoby przebadać parę pokoleń do tyłu i to po obydwu stronach;) :P No cóż, podejmę ryzyko;) O pneumokokach się nie wypowiadam, bo nic nie wiem :) Diabełku, świetnie, że będziesz częściej zaglądać:) Będę trzymać kciuki, żeby z Natalką wszystko było OK
  13. Diabełku, witaj!! Trzymaj się dzielnie, to musi być dla Ciebie trudne.. ale fajnie, że masz Ciocią, a nie musisz Malutkiej oddawać do żłobka :) No to co - tak myślałam, że to coś będzie w rodzaju szczepienia na 6 z 90 ;) Fakt, rodzicami (zwłaszcza matkami) łatwo zamanipulować, jak się puści obrazek "mamusi, która o mało co nie straciła dziecka". Cóż, to faktycznie ciężka decyzja. Ja się zastanawiałam, czy się zaszczepić na raka szyjki macicy, ale mi wyszło, że przy naszym trybie.. życia, także tym przedślubnym, chyba byłoby by to całkowicie zbędne;) To samo mi powiedział mój wspaniały i nieprzekupny lekarz :) Myślę, że w takich przypadkach dobrze poradzić się właśnie lekarza, ale takiego, co nie pojedzie sobie na Hawaje za ileś-tam szczepionek sprzedanych... Ewa - teraz i tak jest nieźle z tym odpisem na dziecko;) Co do artykułu.. niby hasło ciężarna na bruk" jest oczywiście emocjo-genne, ale tak, jak piszą w tym artykule - na dzień dzisiejszy jak ktoś zatrudnia nianię i ona zajdzie w ciążę, to nie może jej zwolnić.. a kogo stać na płacenie dwóm nianiom na raz?? Mi się wydaje, że różnicowanie przepisów do skali przedsiębiorstwa jest konieczne, i mówię to także jako przyszły emeryt;) Ciśnienie.. hiehie, ja potrafię mieć i 70/50 ;) byłam postrachem wszystkich szkolnych higienistek;)
  14. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Validos, zacznij od tego, że wpadniesz do mnie po parę kamyczków, a ja Ci napisze, co warto dokupić. Mogłam była od razu o tym pomyśleć
  15. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Kochana Emsy! Cóż można powiedzieć w takiej sytuacji! parę słów ciśnie mi się na usta, ale mi je wykropkują :P Myślę, że musisz zacisnąć zęby i przeczekać.. z tym stopniem wścibstwa i życzliwości znajdą sobie babiszony wkrótce nowy "temat dnia"
  16. Dziewczyny, coś późno ząbkujecie;) ale przynajmniej macie doświadczenie \"in vivo\" i na świeżo tego, co przechodzą (lub będą przechodzić) biedne dzieciaczki. Kobiety, a o co chodzi z tymi pneumokokami? Nas na to nie szczepiono, prawda? Spotkałam się z opinią, że to po prostu napędzanie biznesu przez firmy farmaceutyczne.. olśnijcie mi, kto zacz pneumokoki i co robią?? Kasiak, świetne fotki;) Holly - ot, takie pewnie przemęczenie:) Naladujesz akumulatory i znowu będzie Cię nosić ;) Maniusia - już prawie 11 tc?? Leci ten czas, leci! :D Chyba coraz częściej nachodzi mnie ta konkluzja;) starzeje się przy tych Waszych dzieciaczkach, hehe ;) No to co
  17. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Agital, czekamy na foty:D Martaanna - łopata w dłoń, zasieki wokół Lesinka same się nie wykopią Co do mnie, to na maila napisałam, że wszystko OK :) Do końca okaże się za jakiś mies, ale wszystko gra :) Moje Czarodziejki Zaręczona, kciuki gwarantowane;) A_guu - no wreszcie:D super, że wszystko u Was dobrze, ale melduj się co jakiś czas i stracha nie napędzaj;) Emsy - czy z takim psiakiem można się nudzić? ;) Alice - kciuki już się zaciskają;)
  18. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Miki, JA BYM CHCIAŁA!!!Ale akurat w przyszłą sobotę jesteśmy w Zakopcu na nartach :o Ale teraz, z wiosną i ładniejszą pogodą (na którą liczę - SŁYSZYSZ, POGODO??!!) może uda się takie spotkania co jakiś czas przeprowadzać? :)
  19. Ja jestem:) ..co prawda żadne zęby u mnie nie \"idą\" ;)
  20. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    ..alice, tiramisu poszło do Ciebie po kablach;) Validosku, to samo mogę o Tobie, wiesz :) ..a poza tym Validos ma rewelacyjny ten płaszczyk.. a zielona pasemka faktyczni widać troszkę pod światło;)
  21. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Witajcie! dziękuję jeszcze raz za kciuki Teraz odreagowuję stresa, chyba będę spać;) A moja Kuzyneczka urodziła dziś Michałka, 3,800 g, 57 cm :D
  22. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    dziękuję za kciukasy i prosze o więcej:) Validos, czekam!! :D
  23. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Ale tu dziś cichutko:) Wpadłam Was poprosić o mocne kciuki jutro, dobrze? :) będzie parę wyników. Buziaki Validosku:) Tiramisu już się robi;)
  24. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Oj, biedne te ząbkujące dzieciaczki :o jak mi rosły ósemki, to myślałam, że jajo zniosę. A tu rośnie cały komplet...
  25. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    * Marta, a nie Matra;) Emsy - cudownie, że weekend tak się udał
×