Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zabulina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zabulina

  1. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hmm, kto lubi sprzątać.. chyba tylko moja abcia :P Kiedyś wymyśliłam taką najszybszą potrawę świata, może Ci się spodoba: kupujesz tzw. knedel czeski (kosztuje gora 2 zł!) serek pleśniowy typu blau śmietankę ew. orzechy włoskie. Knedel kroisz na plastry i odgrzewasz na parze. Do granka z grubym dnem wlewasz śmietanę, podgrzewasz, wkrusasz ser pleśniowy. Można posiekać orzechy i też dodać. Czekasz, aż się rozpuści. Polewasz tym knedla. Zajmuje to może 10min. Koniec, a palce lizać! :)
  2. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Martuś, będę opiekunem programu dla dzieciaków, mniej więcej w wieku 4 klasy podstawówki:) Jest to program służący temu, aby dzieciaki nauczyć, jak się dobrze i efektywnie uczyć ;) , no i - mieć z tego prezyjemność;) zatem wchodzi tam także bardzo dużo twórczościowych rzeczy, bo trzeba przecież \"przestawić\" dzieci z myślenia nauka=nuda na nauka=zaciekawienie, przyjemność ;) oj, mam pole do popisu! Na pewno trzeba będzie stworzyć kilka autorskich metod:) Zatem - Mamusie z Krakowa - może za parę latek Wasze latorośle skorzystają z programu pisanego przeze mnie;) Cieszę się bardzo, bo wiem, że się do tego nadaję. Prowadziłam już masę szkoleń, pracowałam z dziećmi, pisałam program dla mojej szkoły (w ktorej pracowałam w zeszłym roku) no a poza tym mam tzw lekkie pióro i umiejętność rysowania/ilustrowania, zatem mogę taką książeczkę stworzyć holistycznie:) Jutro dowiaduję się szczegółów;) Ale się rozgadałam!
  3. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej dziewczyny, zdaje się, że Wasze słynne trzymanie kciuków pomogło, bo jeszcze w zeszłym tygodniu kwękałam, że nie mam pracy, a już mam;) Jestem psychologiem - trenerem, tworzę od podstaw własny program szkoleniowy i piszę własny podręcznik :) :) Cieszę się jak nie wiem, bo praca w sam raz pode mnie, ofert w ogóle w Krakowie było może z 5, a na to stanowisko aplikowało ponad 40 psychologów:) :) I wybrali mnie:) hehe, do tej pory utrzymuję tendencję: rozmowa kwalifikacyjna= praca :P jupiii!!!!!
  4. Nie wiem, kiedy się pojawicie, ale co tam, pochwalę się :P mam pracę:) jestem psychologiem - szkoleniowcem, jak kto woli - trenerem :) będę tworzyć od podstaw program szkoleniowy i pisać własny podręcznik :) :) Jestem dumna jak paw, bo ofert pracy było może z 5, na to stanowisko aplikowało ponad 40 psychologów, a wybrali mnie :P Jupii!!!! :) :)
  5. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Ha, to wszystkiego NAJ dla Was! :D Świętujcie, dla berbecia to ważne, żeby mial zadowolonych Rodziców ;) :D Hihi, to Lesio dziś będzie w szampańskim nastroju:D ;) Ja ostatnio trąbię w kółko malibu z pinacoladą i z mlekiem ;) zatem dziś też w wzniosę Wasze zdrówko;) [wznosi toast]
  6. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    a - ale strata współmałżonka w znaczeniu \"śmierć\", tak powinnam była napisać - śmierć współmałżonka. Rozwód ma mniej ;)
  7. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej! Alice, baaardzo dziękuję za karteczkę I Wszystkim za życzenia - Kiedyś, dzięki Tobie dostało mi się \"gratis\" ;) Hehe, Martusia, widzę, że książeczka mocno światopoglądowa;) no, ale w końcu poradników tego typu nie obowiązują reguły publikacji naukowych ;) Miłej niedzieli wszystkim!
  8. Tiki, Kochana, gratuluję! :D :D :D JAKAŻ ONA DO CIEBIE PODOBNA!!!! Normalnie \"skórka zdjęta\" :D Piękne imię:) Iguś, to dla Ciebie od Cioć z Kafeterii :)
  9. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    w moim domu rodzinnym też jest sporo jabłonek w ogrodzie, ale te jabłka były przekleństwem mojego dzieciństwa - małe i kwaśne, nie znosiłam jabłek przez połowę swojego życia i nie rozumiałam, jak można je lubić, bo my jadaliśmy tylko takie :P odmieniło mi się, gdy zaczęłam sama kupować różne rzeczy;) ach, gdybyśmy mieli takie jabłka, nie zciągnęliby mnie z tej jabłonki nawet na noc.. a tak, to chętnych do rwania brak;)
  10. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    \"specyjały\" miało być;) ale ja tyle literówek sadzę na tym laptopie, że chyba aż nie wypada przepraszać za jedną ;)
  11. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    No, to razem z moją Martusią:) Martusiu - oni się ulokowali na Jarmarku Świątecznym, i sprzedają tam takie spacyjały, jak smalczyki, pasztety, różne autorskie przysmaki, a nawet szynki, boczki, orzechy, jabłka (!!!!!) itp :) smalczyki i tym podobne po 7zł/słoiczek. Smalczyków nie oceniam, bo nie jadam;) ale jabłka..... aaahh....
  12. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Martusiu! dziękuję, przyjmuję życzenia wkażdej ilości, bom zachłanna, i to bardzo, bardzo, BAAARDZO, jak to było w jednym kawale;) Oj, ale kolejnych pól aktywności już mi lepiej nie życz, ledwo radzę sobie z dotychczasowymi;) a czy Ty obchodzisz imieniny w lecie, jak moja siostra?
  13. Dziewczyny, gdzie Wy??? :D czyżby wchłonął Was potwór zwany przedświątecznymi porządkami? ;)
  14. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Dziewczyny z Krakowa - czy byłyście już na stoisku oo.Cystersów, z klasztornym jedzonkiem? Kupiliśmy tam trochę różnych apetycznych słoiczków na prezenty i gratis dostaliśmy jabłko :P takie zwykłe, nie za duże, nie za małe, zielono - czerwone... No i po obiedzie postanowiłam je sobie zjeść, ugryzlam i... normalnie aż jęknęłam... matko, co oni wyhodowali za jabłka!!!! Tak wspaniałych, soczystych, cudownie smakujących w życiu nie jadłam, a jestem znanym powszechnie jabłkożercą i jabłkoneserem ;) jutro chyba popędzę tam kupić parę kilo, ciekawe, jak bardzo będą drogie... ale mówię Wam - coś niesamowitego... takie niepozorne.. zwykłe jabłko.. a taki smak... żałuję tylko, że nie wiem, co to za odmiana, bo w ulotce pisze, że mają 4 odmiany - ale może na gratisy idzie jakaś konkretna;) Tyle chcialam, bo wiem, że tu dużo krakowianek;)
  15. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Kochane, życzeń imieninowych nigdy za dużo, choćby i zimą;) ja zresztą łaknę imienin jak kania dżdżu, a to z tego powodu: urodziłam się 26 sierpnia, zatem moi (oszczędni :P ) rodzice uznali, że nie muszę mieć osobnych imienin, i mialam urodzino - imieniny, czego nie znosiłam i czułam się zawsze poszkodowana - bo jak to, wszyscy mają \"swoje\" 2 dni, a ja tylko jeden? Ale mój M uznał, że co zabali mi rodzice, on odda;) i ustanowił mi imieniny na 8.09 ;) więc ja teraz zbieram życzenia imieninowe za okres 22 lat;) Kiedyś - swoją drogą, mogłybyśmy obchodzić imieniny ze 2 razy w kazdym miesiącu, prawda? Strasznie dużo nas w kalendarzu, choć bardzo mało wśród rówieśników. Dziękuję bardzo Kiedyś - życzę Ci, abyście stawali się coraz wspanialszą Rodziną - czy to we dwoje, czy - wrotce - troje, czy kiedś.... kiedyś... ile Bóg da;) życzę Ci dużo Miłości, wspaniałych ludzi wokoło i.. dużych pokładów cierpliwości na najbliższy czas;) Emsy - także i dla Ciebie moc urodzinkowych życzeń:) Chyba pozostaje mi życzyć Ci tego, czego sama sobie życzysz, bo nie zdążyłam Cię jeszcze dobrze poznać;)
  16. nie wiem czemu robi się ta durna spacja pomiędzy \"w\" a \", \" ale wystarczy kliknąć na album Alice i też bezie dobrze ciekawe, jaka to rasa..?
  17. jeszcze raz, bo sie rypło: http://foto.onet.pl/2j71w,nexn08gw2nke,cjmlv,u.html#cjmn1
  18. Agatka, na to popatrz... [rozpływa się] .... http://foto.onet.pl/2j71w,nexn08gw2nke,cjmlv,u.html#cjmn1
  19. Agatka - aaalllllleeee ja Ci tego kota zazdroszczę! :D ;) oj, gdyby mi jakiś kociak kradł gąbki.. .... Przypomnialam sobie, jak mojemu śp. Tygryskowi szła nauka otwierania klamek u drzwi - potrzebował na to jednej lekcji:P raz przyuważył, jak to robię, po czym próbował własnych sił - a że był rozmiarów Twojej Tequili, wykombinował, że trzeba najpierw wskoczyć na krzesło, potem - na biurko, a potem - tzw \"rzut supermana\" (łapy do przodu :P ) na klamkę i tyle mieliśmy spokoju :P co do piranii.. :o co ja zrobię, jak przyjadą zobaczyć, jak sobie ich samodzielna córcia radzi? :P muszę ją mieć gdzieś pod ręką, żeby nie zapomnieć jej wystawić w strategicznym momencie na honorowe miejsce:P a jak na mnie te galy wytrzeszcza... też bym ją chętnie wychrzaniła.... ciekawostka, to fakt - naprawdę fascynujące ma te zębiszcza, ostre jak brzytwa - ale ta kontemplacja zajmuje może z 10min, i chcesz popatrzeć na co innego. Zwłaszcza, że - generalnie - nie lubię mieć zewłok na widoku :P
  20. Marcela, co jest? :) a, przypomniałam sobie - Marcy ma termin na koniec stycznia:)
  21. Dobra, Holly daje 10gr. Kto ma ine pomysły? :) Smacznego ;)
  22. Acha - i ogłaszam mały plebiscyt - zgadnijcie proszę (tylko uczciwie, bez żadnego sprawdzania;) ) jak sądzicie, ILE KOSZTUJE LITR BENZYNY W WENEZUELI? Dla zwycięzcy - gwarantowana satysfakcja moralna;)
  23. Holly - masz zatem na co czekać:) Cóż, a ja piszę do Was pod czujnym okiem piranii :P mój ojciec nie wiedzieć czemu uznał, że przywiezienie mi piranii (na szczęśnie - nie żywej) to świetny pomysł no i trzymam toto na biurku :P Na filmie widziałam, jak piranie łowili (w Orinoko) na wędki z patyka i sznurka - kiepsko im szło, ale ich przewodnik - indianin nieźle sobie radzil;) Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co obejrzałam. Wyobraźcie sobie, że gdzieś tam, na świecie, żyją sobie ludzie w sercu dżungli, w drewnianych, palmowymi liśćmi krytych domach na palach, i są szczęśliwi... takie to życie zupełnie inne od naszego... długo by pisać. Wiedziałyście, że w Wenezuali jest najwyższy wodospad na świecie? Angel Falls - ma prawie kilomet (!) wysokości! Żeby go zobaczyć, musieli 2 dni płynąć pirogą (co prawda - z silnikiem;) ) i obozować w dżungli. Przed wyjazdem poprosiłam moją mamę, żeby kupiła mi na strefie wolnocłowej perfumy, i dałam jej listę 5 zapachów, żeby choć jeden znalazł się na pewno. I moja mama chyba nie dokńca sprawę przemyślała, bo kupiła wszytstkie 5 :P podzieliłyśmy się nimi w rodzinie, ale został jeden flakonik \"nadliczbowy\" - jeżeli któraś z Was chciałaby fundnąć sobie albo komuś bliskiemu na Gwiazdkę, po cenie bezcłowej, to proszę bardzo:) To są takie perfumy, z limitowanej edycji: http://www.kokai.pl/item3282_Woda_toaletowa_Nina_Nina_Ricci Ja cóż - szukam pracy, ale diablo mało ogłoszeń dla psychologów w Krakowie jest:P no i przygotowuję się do Targów - w Krakowie. Buźka!
  24. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    ! Martusia - Heh - w okolicy tramwaju nie ma;) jestem na przecznicy od al. 29 Lisotpada;) ale to metafora była, wiem :D U mnie akurat chwilowy dół, naprawdę nie sądzilam, że będzie tak krucho z ofertami pracy dla psychologa :( w zasadzie to chyba więcej jest ofert psychologów szukających pracy niż odwrotnie :P nie wyobrażam sobie siedzieć bezrobotnie do czasu przyszłego sezonu ślubnego :( nie wiem, pewnie trzeba będzie w ostateczności podjąć jakiś wolontariat, ale kurczę wolałabym jednak przyczyniać się nieco do finasów domowych.. hmmm..... [dołuje się] Ja tam bardzo lubię oglądać mój album dziecinny, gdzie też odrysowywano mi stopki, dłonie, wklejano kosmyki itd;) miałam to szczęście, ze byłam pierwszym dzieckiem moich rodziców - przy kolejnych już im się tak nie chciało:P a najfajniejsze jeszcze przed Wami, Drogie Mamy - kiedy Wasze Dzieci zaczną zadawać rozmaite pytania:) Czasami można naprawdę skonać ze śmiechu, jak bystre dziecko pyta np. z całą powagą, na czym niby stał Pan Bóg, kiedy stwarzał świat :D agital - czasami te \"prognozy płci\" się nie sprawdzają, i dopiero jest śmiesznie;) tzn jak mówią, że jest chłopczyk, to raczej na 100% jest - ale czasami dziewczynka okazuje się chłopcem, jeno wstydliwym;) a_guu, Ty to twarda jesteś:D Wieści podajesz, jak z linii frontu, ale tonem raczej generalskim, niż zmęczonego szeregowca;) Kiedyś - no właśnie, Ty nie przypomiansz tej mojej znajomej wysyłającej męza po pomarańcz o 2 w nocy :P i bardzo dobrze, bo ją akurat średnio lubię ;) validos - czy Ty mieszkasz z Siostrą, czy tak tylko do Ciebie wpadła? Kończę, idę dalej szukać ofert.. ale najbardziej dołujące jest, kiedy w tych serwisach pracowych po wprowadzeniu hasła \"psycholog\" i miejsca - \"małopolskie\" wyskakuje ten paskudny komunikat - \"nie znaleziono ofert odpowiadających zapytaniu\" :o
  25. zabulina

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Witajcie Dziewczyny! Agital - ja swojej kuzynce właśnie pożyczałam ciuszki \"ciążowe\" - kiedyś miałam manię chodzenia w tunikach i luźnych sweterkach, tudzież w sukienkach w stylu empire:) Kuzyneczka mi teraz dokucza, że odwdzięczy się tym samym w odpowiednim czasie :P Validos - oj, kiedy ja ostatnio byłam na nartach?? I nic nie zapowiada, żeby to się szybko miało zmienić - w pracy M ma w zimie najgorętszy okres i nawet nie dostanie wolnego na czas pomiędzy Świętami a Sylwestrem :P przyznaję, że pod wieloma względami wolałam być studentką ;) Kiedyś - no właśnie, te kobiety z gatunku wrednych zapewne wykorzystują ciążę do realizacji zakusów niecnych z gatunku rozpieszczania się :P chociaż bywa i tak, jak w przypadku Martyanny - np. moja Mama, gdy była w ciąży z moim bratem, ale jeszcze o tym nie wiedziała, ku swemu zdumieniu wtrąbiła cały słoik oliwek, których nie znosi - jedną po drugiej :P i ją wtedy tknęło, że chyba nie jest sama :P Marta - ale się uśmiałam z tych Młodych Rodziców nie do.... :D :D :D a kapusta kiszona, kiwi - to bomby witaminy C ;) Magellan swoim marynarzom podczas rejsów nakazywał wcinanie kiszonej kapusty, i jego załoga jako jedna spośród nielicznych nie zapadała na szkorbut ;) Wiecie co? Ja na Waszym miejscu, Młode Mamy, zachowałabym sobie gdzieś te strony nadziubane w Kafeterii - dla Waszych Mluchów, na przyszłość. Ja chyba bym się rozpuścila ze wzruszenia, gdybym mogła poczytać, jak moja Mama cieszyła się ze swojego \"brzuszka\" i tego, co potem :) A ja.. rozsyłam psychologiczne CV :P i myślę o załozeniu firmy, coby uniezależnić się od firmy taty... i może coś z tych dotacji Unijnych zahaczyć.. hmmm... ale jak widzę te papiery (w głowie na razie, ale i to wystarcza :P ) to mnie trochę osłabia....
×