

zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
Cześć!!! Jejku, jak mi miło na serduchu, że o mnie pamiętałyście!! :) Pewnie to dlatego dostałam 2x więcej pieniążków za ten wykład, niż było mówione.. :) A poszło dobrze :) Mówiłam o przemocy w szkole - o tym, kto jest predysponowany do zajecia pozycji \"ofiary\", a kto \"sprawcy\", jak rozpoznawać alarmujące, ale mało widoczne znaki, no i jak przeciwdziałać... Miałam tremę jak stąd na Alaskę, ale po \"premii\" sądzę, że się podobało:) Cieszę się, bo raz, że to miła odmiana po mojej szkolnej ekhm... ekhm.. pensji (Sylwjo, Brida, wiecie, o czym mówię..) a dwa, że takie wystąpienia liczą się w punkcikach do doktoratu:) Gdyby zawsze tyle Osób trzymało za mnie kciuki, w pół roku dostałabym honoris causa ;) Kochane jesteście!!!! Dziś nawet nie zajrzałam, co ważnego napisałyście - teraz mam malusieńko czasu, bo przygotowujemy sie do targów ślubnych na 11tego lutego. Ale obiecuję meldować się od czasu do czasu i czytać! Dobranoc!!!
-
Cześć!!!! Dołączam spóźnione HIP, HIP, HUUURRRAAA!!! Dla Kasiaka!!! :D:D No to co - fajne porównanie - Twój ma 17cm, a Kasiakowy 17mm :D Niemniej - cud.... Myślę, że to musi być bardzo niezwykłe uczucie - nosić nowe życie pod sercem:) Holly - serdecznie się uśmiałam co do Twojego wywodu - bo bardzo przypomina mi mój własny, z którym tak dzielnie walczyłaś jakiś czas temu :P :D Widać, człowiek ma takie fazy, kiedy myśli na \"tak\", i kiedy myśli na \"nie\"... Ja ni wiem, czy kiedykolwiek będę na \"tak\".... zbyt dokładnie wiem, co to oznacza... Dziewczyny a z tą owulacją - wiecie, że kochając się w dniu owulacji, naj[rawdopodobniej nie zajdziecie w ciążę?? Trzeba się kochać dzień - dwa dni przed. W tym cały szkopół... co mi po metodzie naturalnej - OK, zaobserwuję ten sławny \"pik owulacyjny\", czyli skok temperaturowy, ale będzie już z lekka za późno :P Uciekam!! Uściski mocne!!!
-
Cześć Dziewczyny! Aaale mnie dawno nie było.. Cokoloko - udało mi się \"zagonić Cię do stadka\", jak widzę:D Dziewczyny - ale a`propos pereł. DLACZEGO Wy uparłyście się na perły sztuczne?? Coś Wam objaśnię: Perły dzielimy na: PRAWDZIWE (robione przez małże) i SZTUCZNE (robione z pominięciem małży :) ) PRAWDZIWE perły dzielimy zaś na NATURALNE i HODOWLANE. NATURALNE perły to superliga - jedna może kosztować kilka tysięcy dolców. Otrzymuje się je z perłopławów zbieranych z dna oceanu, albo utrzymywanych w specjalnych koloniach. Perła jest tylko w niektórych z nich, i jest pojedyncza. HODOWLANE kosztują od kilkudziesiędziu, do kilkuset złotych. Hoduje się je przeważnie w słodkiej wodzie, \"wsadzając\" do małża po kilkanaście ziarenek piasku - dlatego z jednego małża otrzymać można wiele perełek. Perły szacuje się wg podobnych wytycznych, co kamienie szlachetne: ważna jest barwa, wielkość, brak skaz, no i kształt. Idealnie okrągłe perły, bez skaz, nawet te hodowlane, to strasznie droga rzecz. Natomiast za ok. 80 zł można kupić sobie naprawdę ładny sznur pereł PRAWDZIWYCH, HODOWLANYCH. Nie będą idealnie okrągłe, ale, jak powiedziała moja przyjaciółka - przynajmniej od razu widać, że to prawdziwe perły, a nie jakieś badziewie. W praktyce ludzie mylą czasem pojęcie \"prawdziwe\" i \"naturalne\" - ale jeśli naszyjnik kosztuje poniżej paru tyś. złotych, to prawdopodobnie chodzi o perły hodowlane:) Poddsyłam parę linków, które dla Was wyszperałam jako przykłady. http://www.allegro.pl/item157675912_perly_naturalne_bialo_kremowe_komplet.html http://www.allegro.pl/item159104801_naturalne_perly_akoya_kolia_supelkowane.html http://www.allegro.pl/item160416209_eleganckie_perly_prawdziwe_biale_roz_naszyjnik.html Tyle co do pereł:) Znikam, bo mam masę roboty - trzymajcie się!
-
Muszę jeszcze doczekać 10 min do północy, żeby tradycyjnie wysłać pierwszego SMSa z życzeniami urodzinowymi mojej Siostruni :P Kończy franca jedna 20lat, a dopiero co ją w wózeczku woziłam!! Miłych snów Wam wszystkim :)
-
Nadziejo - to zależy. Ecru to bardzo pojemne określenie i mieszczą się w nim zarówno odcienie ciepłe, jak i chłodne. Ja na mojej sukni miałam 4 odcienie ecru:) Dlatego napisałam, że nie można takich rzeczy ustalać po samym zdjęciu sukni, bo na zdjęciu takiego detalu, jak odcień, dobrze nie widać...
-
Tylko zastanawiam się, czy nie będą trochę \"za chude\" dla Ciebie. Masz taką szczuplutką twarz, mogłabyś mieć spokojnie coś bardziej rozłożystego. Ale też są niezłe:)
-
Brida, to ten link, co nie chciał się mailem posłać (za chwilę dostaniesz ode mnie 3 maile z próbą wysłania go;) ) I hope że tym razem pójdzie. http://www.allegro.pl/item157707416_luksusowa_dlugie_zlote_kolczyki_nowosc_.html
-
Brido, ale WYSZŁO, więc jeszcze DOJDZIE :) Cierpliwości, to ten kichowaty Onet... Może dojdzie dopiero jutro... To taki odpowiednik PKP w internecie...
-
???
-
Mmmm... Dziewczyny, gdyby kiedyś któraś z Was chciała mnie w jakiejś sprawie przekupić, to polecam serduszka marcepanowe Mozart-Herz`l z firmy Reber... dostałam takie cuś pod choinkę od jakiejś cioci, teraz otwarłam i aktualnie jestem gdzieś między siódmym a ósmym niebem... z tendencją do dalszego przemieszczania się w górę... mmm.... A poza tym przepełnia mnie błogie poczucie dobrze wykonanego zadania, bo udało mi sie wreszcie wysłać Ci, Kropko, zdjecia mojej kolii:) Brida, Ty też sprawdź skrzynkę! Co do kosztów wesela - to ja nie wątpię, że da się to zrobić drożej, tylko że w naszej konkretnej sytuacji nie było takiej potrzeby absolutnie. Pewnie, że w przypadku mniejszych kosztów trzeba więcej samemu robić (więc rozumiem Cię, Kropa, że za jednym zamachem masz np. jedzenie z głowy - to duży plus!), np. my temu naszemu kucharzowi sami dostarczaliśmy produkty, kórych potrzebował - i np. trzeba było jeździć parędzieciat km po najlepsze mięso, gdzie indziej - po napoje (pamiętajcie, że moje wesele było bezalkoholowe! Może to na tym tyle sie oszczędziło?;) ) My na szczęście mieliśmy czas na takie \"dziubdzianie się\", ale jeżeli ktoś tego czasu nie ma, to zdany jest na cenniki restauracji. Oglądam sobie te Wasze suknie, i aż mnie normalnie kusi, żeby jeszcze raz wziąć ślub !! Takie teraz cuda są.. a gdybyście pochodziły sobie po salonach trzy - cztery lata temu, to takich prostych krojów nie było normalnie nigdzie!!! Same bezy... M mi miłosiernie zaproponował, że jeśli bardzo chcę, to on pójdzie do sądu biskupiego i załatwi uniewaznienie, po czym zaślubimy się jeszcze raz, tym razem w takiej sukni, jaką sobie tylko wymarzę :D ;) Hehe.. wracam do serduszek i osiągania kolejnych krain Niebieskich ;)
-
Hej, wpadłam sie tylko przywitać, bo mam full roboty. Kropeczko - dziś na bank zdjątko pójdzie:) Mieliśmy problemik, bo nowy komputer nabyliśmy drogą kupna, ale już wszystko poinstalowane i wieczorkiem powinno być:) Dziewczyny, ale mnie normalnie wcięło, jak przeczytałam, ile Wy planujecie wydać na wesele!!! Tak kalkuluję i zastanawiam się, jak to możliwe?? My wydaliśmy niewiele ponad 20tys (wesele było na 120 osób!), a wszystko było lux - kucharzował nam szef kuchni z pewnego bardzo prestiżowego hotelu, którego nazwy tu nie wymienię, jedzenie było takie, że do dziś cieknie mi ślinka (co niektórzy goście do dziś wspominają), i tyle, że nie mieliśmy później co z tym zrobić; orkiestra - jazzband 5 osób - przyjechała aż z Zamościa, więc na sam ich transport trochę poszło; gości nocowaliśmy w dobrym hotelu (choć dużo spało takze w naszych domach - obydwoje mamy duże domy rodzinne)..... gdzie te dodatkowe 20 tys włożyć?? Choćbym chciała, nie mogę wymyślić, na co przeznaczyłabym dodatkowe 20tys.. kupiłam sobie biżuterię typu złota kolia etc... i na wszystko wystarczyło 20 tys... Nie wiem, może to kwestia tego, że wesele było na śląsku, a nie w Warszawie, no i prawie 3 lata temu.. ale różnica i tak jest powalająca... Całuski, miłego dnia!!!
-
Ewentualnie, ostatecznie, warunkowo, w drodze wyjątku, możesz.
-
Deee kochana, jeżeli Twój Narzeczony ma 32 lata, to nie dziwię się, że Dzidziak pcha się na świat już teraz! :D Widać sobie przekalkulował, że to ostatni dzwonek, żeby móc w wieku lat parunastu pojeździć jeszcze z tatą na rowerze :D a może w Niebie mu szepnęli, że jak będzie czekać, aż tatuś dojrzeje, to załapie się najwyżej na partię szachów albo partyjkę brydża :D Ami - nie mam nic od Ciebie - ślij!
-
Hej Kaśka! To Ty jesteś z Pszczyny? :) Miałam tam swoją sesję ślubną;) Fajne imię:) Nasza rodzinka ma synka, ale ma normalne imię - Samuel:)
-
Deee - jeszcze mi się przypomniało. No to co - dziewczyna z mojego i Ami topiku pierwotnego - przez pierwsze miesiące ciąży schudła coś ponad 6 kg i nadal ma niedowagę (choć z Dzidzią wszystko w najlepszym porządku!) - więc nie wiadomo, w którą stronę będą Ci tą suknię - rybkę musieli dostosowywać :P ami - mailnij mi proszę Twoją suknię, fryzurę i bukiet, dobra?? Tzn - twarz znam, suknię też widziałam w koncu, ale chcę ją skombinować w całość z fryzurę i bukietem:)
-
A o brzuch się nie martw:) Trzeci - czwarty miesiąc to albo nic, albo łagodniutkie zaokrąglenie, jakie np. ja mogę mieć absolutnie bez wkładu Dzidzi :P Naprawdę, nie sugeruj sie tym - wesele miło Ci będzie wspominać:) Oczywiście, jeżeli ma Ci to przyspożyć stresów - to zrezygnuj. Ale myślę, że można na to spojrzeć zgoła inaczej niż na \"brzuchowe cyrki\" ;)
-
Deee -co Ty pleciesz, że koniec z marzeniami??? :D Zobacz - na razie wszystko wskazuje na to, że będzie jak najlepiej! Nawet na księdza trafiliście odpowiedniego (nie powiem, żeby to była zasada) - myślę, że teraz Góra będzie czuwać nad Wami, żebyś się nie stresowała za bardzo - nie wolno Ci! ;) Co do wesela - to sal będziesz mieć zapewne mnóstwo! Kwiecień to super miesiąc!!! Styczeń i początek lutego - to studniówki, maj - komunie. Kwiecień - wolny i na nowożeńców czekający! Właściciele sal powinni padać Wam do nóg, żebyście zamówili u nich wesele! A o ujmie być mowy nie może - raz, że nie te czasy, dwa - przeciż wszyscy wiedzą, że chcieliście się pobrać, i że bierzecie ślub nie DLTAEGO, że Dzidzia w drodze, tylko W CZASIE, gdy Dzidzia w drodze! Leć szybko zrobić sobie badania na toksoplazmozę, zażywaj kwas foliowy i dziób w górę!!! W końcu będziesz Naszą Pierwszą Mamusią! :D
-
ami, a Ty weź nie drażnij się ze mną!!! mało to razy zaproszenie kaligrafowałam na Kafe, abyś nawiedziła stronę moją, hmmmm???? A tam aż się roi od \"nowych fot moich\" :P Co do biżu - to cytując Scarlett - pomyślę o tym jutro, bo teraz mi sie oczki kleją. Nawet nie zdążyłam jesczze Kropie zdjecia wysłać - Kropa lubi, Kropa poczeka do jutra..? pap!
-
Kochana Dee!!! (ja to mam talent do przegapiania pewnych postów ) Razem z dziewczynami bardzo mocno Cię ściskam i gratuluję!!! Wiem, że jest Ci teraz... dziwnie i pewnie ciężko. Ale jest wiele jasnych stron tego wydarzenia, które na pewno także widzisz!! Pomyśl - Wasze Dzieciątko nie zamierzało grzecznie czekać, aż rodzice łaskawie pobiorą się w sierpniu.. nie, Ono chce być kochane przez Was kilka miesięcy wcześniej! Widać, bardzo Mu do Was spieszo. I jeszcze coś - Wasza Dzidzia przyjdzie na świat około sierpnia/września - to świetny czas na pojawienie się na tym świecie i dużo bobasów go wybiera:) Dzieciaczki z tych miesięcy są przeważnie silniejsze i zdrowsze niż np. ze stycznia (tak mówią statystyki). Kilka konkretów odnośnie ślubu zaś: - dobrze piszą dziewczyny, że moglibyście spróbować terminu kwietniowego. Duży pozytyw tej daty - bardzo mało par bierze ślub w kwietniu! NIe powinniście mieć większych trudności ze znalezieniem sali, ani zaklepaniem terminu. - teraz załatwcie sobie weekendowe nauki przedmałżeńskie - takie dwudniowe, \"przyspieszone\" - załatwcie papiery z USC reszta to pikuś, nie trzeba mieć jej na specjalnym względzie, choć z racji mało obleganego terminu nie powinniście mieć problemów z niczym. Dobranoc wszystkim!!!
-
\"Wkrętki\" to tak naprawdę nazwa sposobu mocowania kolczyków przy uchu, a nie typu samych kolczyków. Wkrętki i wiszące kolczyki mogą być dokładnie tej samej długości, tak samo wyglądać etc. Ale rozumiem, że większosć Pań używa tego nazewnictwa w ten sposób, ze \"wkrętki\" to takie małe kolczyki, a \"wiszące\" mogą być większe:) W tym rozumieniu, droga Kropko, wkrętki oczywiście Ci odpadają, bo fryzura jest luźna i je po prostu zakryje:) Ale Tobie radziłabym większy akcent położyć na naszyjniku - odwrotnie niż u Bridy - bo Ty z kolei masz zupełnie inny dekolt przy sukni, który aż się prosi o naszyjnik. Kolczyki też moga być - średniej wielkości najlepiej - ale na pewno nie zastąpią czegoś na szyję:) Inaczej będziesz mieć na dekolcie \"łyso\" :) Prześlę Ci wieczorkiem tą moją kolię do wglądu, to zrozumiesz, co mi chodzi po głowie;)
-
A jednak - padłaś ofiarą, bo nic więcej od tego adresu nie mam:) już ja sobie z nim pogadam :P Of kors teraz pamiętam - te rzęsy i oczyska. Wiem też, dlaczego zapomniałam - w psychologii sie to nazywa wyparcie :P z zazdrości :P Zawsze, jak widzę rzęsy tego rodzaju, to mnie aż skręca w trąbkę z zawiści :P Kropa, najchętniej przeszłabym się z Tobą po jubilerach, bo sprawa jest trudniejsza:) Sukienka nietypowa, fryzura nietypowa, to i biżuteria musi być nietypowa - w dobrym znaczeniu tego słowa. Powiem tak - i Ty, i suknia, i fryzura jesteście świetnie dobrane - wszystko zwiewne, takie jakby muskane wiatrem. Nie śmiej się z wyrażeń, tak intuicyjnie to czuję. Biżuteria nie może być cieżka, gotycka, ani w stylu art deco, ani secesja (choć to już prędzej), ani wiktoriańska. Pewnie znalazłabyś coś prędzej u mnłodych projektantów. Ja mogłabym narysować, co ja bym widziała, ale w życiu tego nie zrobię:) Sfera odlewania srebra i złota jest hen! - poza moim zasięgiem :) Ooo - pasowałaby Ci kolia, którą sama mam! Pstryknę i podeślę - jak Cię rzuci na kolana, to może, przy długich błaganiach, Ci ją pożyczę :) Coś w stylu Arweny, srebrne liście i \"kwitnące\" , naturalne perły.
-
:D ale myślę, że to raczej moja ślepota, bo \"moich\" zdjęć raczej nie tyka;)
-
zombiaczek - bardzo ładna ta sukienka! :) Jeśli jest na Ciebie jak ulał, to bierz! :) Nie jest wcale za skromna - jest po prostu z klasą.
-
trzy kropki - no to czekam!!! Skoro napisałam, że jesteś fotogeniczna, to widocznie jesteś, a ja zdjęcia otrzymałam, ergo - wybacz (tu następuje wklejenie ikonki przedstwaiającej małą, kajającą się postać). Ale sprawdziłam drugą skrzynkę i nic. No, ale czasem M robi nam takie czystki, jak sie za dużo zdjęć uzbiera, to może padłaś jego ofiarą:)
-
Kropeczko, kiedy ja w ogóle chyba nie dostałam Twoich zdjęć!!! Sprawdziłam teraz - i nie widzę... chyba, że mnie gałki oczne zawodzą.. w każdym razie - nawet, gdybyśmi je już przesłała (w tym wypadku pokornie proszę o przebaczenie) - prześlij jeszcze raz, CAŁY ZESTAW, że tak powiem, bo nie będę zmyślać, jak nie widzę jednego, drugiego i trzeciego składnika ;)