zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
trzy kropki - no to czekam!!! Skoro napisałam, że jesteś fotogeniczna, to widocznie jesteś, a ja zdjęcia otrzymałam, ergo - wybacz (tu następuje wklejenie ikonki przedstwaiającej małą, kajającą się postać). Ale sprawdziłam drugą skrzynkę i nic. No, ale czasem M robi nam takie czystki, jak sie za dużo zdjęć uzbiera, to może padłaś jego ofiarą:)
-
Kropeczko, kiedy ja w ogóle chyba nie dostałam Twoich zdjęć!!! Sprawdziłam teraz - i nie widzę... chyba, że mnie gałki oczne zawodzą.. w każdym razie - nawet, gdybyśmi je już przesłała (w tym wypadku pokornie proszę o przebaczenie) - prześlij jeszcze raz, CAŁY ZESTAW, że tak powiem, bo nie będę zmyślać, jak nie widzę jednego, drugiego i trzeciego składnika ;)
-
Brido - ile osób, tyle będziesz miała opinii:D Ja np. nie zakładałabym delikatnego łańcuszka z przywieszką, bo sie zgubi w tych kamyszkach i perełkach przy dekolcie:) Jeśli już coś, to raczej coś w rodzaju obróżki z białego albo złotego złota - z opadającymi na dekolt łagodnie \"niteczkami\":) Widziałam cos takiego u jubilera w Krakowie:) Ogólny mój zamysł odnośnie Twojej sukienki - nie ma sensu dawać niczego zbyt blisko tych kamyczków. Albo machnąć coś sporego, ładnie zwisajacego przy uszach, albo taka obróżka na szyi, a nie na dekolcie:) ale myślę, że masz już pewne oczekiwania odnośnie swojego image`u, wiec po prostu je spełnij, żeby później nie żałować:)
-
Brido, widzisz - to wszystko rzecz gustu własnego:) Ja np. mimo wszystko nie wkładałabym naszyjnka - masz bardzo ładną szyję, kojarzę ze zdjęć - ten dekolt ślicznie ją wyeksponuje:) A wkrętki - jak najbardziej, jeśli masz jakąś finazyjną fryzurę - pojedyncze, prawdziwe perełki:)
-
Jeszcze jestem:) Tak, już weekenduję:D tzn w planach mam odespać noc, którą zarwałam przez ten Ogólnoświatowy Halny :P Brido - wydaje mi się, że Twoja suknia jest ozdobą samą w sobie. Dekolt ma mnóstwo ładnych, przyciągajacych uwagę detali, dlatego nie nakładałabym naszyjnika w ogóle. Natomiast założyłabym jakieś widowiskowe (co nie znaczy gigantyczne ani czerwone:P ) kolczyki:) Choć to też zależy od tego, jaką planujesz fryzurę i czy będzie welon (jaki??) ogólnie - w tej sukni musisz faktycznie uważać, żeby nie przeciążyć:)
-
Czecho:) Nie za bardzo mam czas, żeby to wszystko poczytać, ale cuś Wam wkleję:) Sylwja, Brida, ten drugi w kolejności jest dla Was;) Skrzypek jako prezes NBP jest uosobieniem niezależności. Niezależnie, co mu każą, on to zrobi. Giertych powiedział, że jak nie będzie pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, to się poda do dymisji. Chyba jeszcze nigdy nauczyciele nie czuli się tak rozdarci wewnętrznie... - Jaka jest różnica między szefem banku centralnego a murarzem? - Musisz mieć kwalifikacje aby zostać murarzem. Z ostatniej chwili: Rządowy program \"Trzy miliony mieszkań\" został uznany za najlepszy program humorystyczny w 2006 roku. heh:) ale miałam dzisiaj śmieszna sytuację - otóż w wakacje, gdy byliśmy nad morzem, zrobiliśmy jednej parze zdjecia ślubne. I normalnie mamy już trzeci mail w tym tygodniu od zainteresowanych z Gdyni, Gdańska etc :D Jakoś ludzie nie kojarzą, że to drugi koniec Polski:) Dojechać jeszcze można bez problemu do Krakowa, Wrocławia, ba - do Warszawy nawet (mamy tam mnóstwo rodziny i zawsze można im się zwalić na głowę :) ), ale do Gdańska?? :D Miło mi, pewnie, zawsze najmilej jest, jak klienci robią bezinteresowną reklamę, ale strasznie mnie to rozbawiło :) Ami, podeślę im namiary na Twojego fotografa, dobrze? :) Skoro już macie go zaklepanego, to na pewno Was nie wygryzą;)
-
Z tym pu-erhem to w zasadzie WŁOSY były EFEKTEM UBOCZNYM :) Nie ma mowy o jakimś efekcie placebo i autosugestii z mojej strony, bo takiego działania w ogóle się nie spodziewałam - piłam ją po to, żeby zrzucić parę kg;) i tylko zaczęło mnie dziwić, że nagle muszę obcinać paznokcie 2x częściej niż zwykle.. i że włosy rosna szybciej.. dopiero po jakimś czasie skojarzyłam, że skoro ta herbata naprawdę poprawia metabolizm, to inaczej być nie mogło:) Tyle, że zapewne to różnie działa na różnych ludzi.... Powodzneia, w każdym bądź razie:)
-
sylwjo - dołączam do tego, co niewypowiedziane;) ach - i dziękuję za miłe, choć kompletnie niezasłużone słowa:)
-
ooo, Marfuszka - nie zauważyłam tego wpisu Arabeli a`propos alkoholu - ale się uśmałam! :D Mnie tam to nie boli:) Jak mówiłam - Arabela przypomina mi bardzo Ewę - Marchewę:) Taka uroda osobista, że tak powiem ;) arabelko - współczuję, jeśli masz taką rodzinę. Nie mówię nawet o nieumiejętności zabawy na trzeźwo, ale o tym, że nie uszanowali by Waszej decyzji, czyli Was, i zrobiliby Wam coś takiego.. to musi być smutne... Ja tam miałam 120 osób i nie zauważyłam, żeby ktoś popijał tajniacko z gwinta :D ale różne są środowiska, łatwo mi wyobrazić sobie takie, w którym wesele bezalkoholowe wyglądałoby właśnie tak.. w końcu jestem psychologiem i często spotykam się z ludźmi pochodzącymi z.. hm.. dziwnych rodzin. dobranoc! PS Marfuszka - popieram w kwestii relacji ilość/jakość.
-
Cześć! Pod nickiem wszystko jest:) Adres strony mam w tym rótkim opisie mnie samej;) Na \"porost włosów\" polecam bardzo herbatę Pu-Erh. Tylko tą oryginalną - nie expresówki, tylko listki, albo takie \"gniazdka\". Ta herbata jest łatwo rozpoznawalna, bo ma bardzo charakterystyczny zapach (wg mnie śmierdzi - przygotowuję ją zawsze z kawałkim cynamonu). Paznokcie i włosy przy regularnym piciu rosły mi jakieś 2x szybciej! Teraz mi na tym nie zależy, bo nie chcę częściej farbować:) Ja używam szamponu Pantene - jest dla mnie najlepszy. Po innych włosy szybciej mi sie przetłuszczają.
-
Domisiu, a czy ja się gniewam? :D Warto było poczekać, żeby zobaczyć Twój uśmiechnięty dzióbek:) nadzieja! Aż mi kopara opadła, ile takie coś może kosztować...
-
Cześć!!! Matko, myślałam, że nie dojdę! Mam z pracy bodaj 10min do domu, ale tak wieje, że normalnie trudno się utrzymać na nogach!!! Ładnie - jeden dzień człowieka nie ma, a tyle napiszą ;) domiś, arabela - dzięki za fotki!! Ładne dziewuchy z Was :) Posyłam swoje:) Arabela - zarówno z wyglądu, jak i usposobienia bardzo przypominasz mi Ewę-Marchewę z \"przygodtowania w toku bo ślub w tym roku\" (zeszłoroczny odpowiednik niniejszego topiku;) ) Lila - podpisuję sie rękami i nogami pod dziewczynami - sprawa MUSI być postawiona na ostrzu noża!!! Są sprawy, które koniecznie trzeba wyjaśnić PRZED ślubem - mówie też troche jako psycholog. Najczęstszym błędem kobiet jest wiara, że po ślubie męża \"ułożą\" (nie będzie już pił, wymykał sie na kobietki, albo nie będzie uciekał do mamusi - to oczywiście nie o Tobie, Lila). Tymczasem ślub trzeba brać z \"zapasem dobrego\", żeby monotonia codzienna \"miała z czego zabierać\", zostawiając Was nadal na poziomie szczęścia.. Trochę to pokręcony wywód, ale wiem, że wiecie, o czym mówię. Swoją drogą - takie babska, jak była Twojego faceta, Lila, to skończone (piiiiiiiiii.... cenzura). Dla takich w zasadzie nie ma znaczenia, czy \"zdobycz\", którą chcą upolować dla połechtania własnego ego, ma dziewczynę, narzeczoną, żonę i dzieci...
-
perełko, Sylwio - dzioby w górę!!! NIe dajmy się zwariować - tak naprawdę wiele jest przecież par, które potrafią zorganizować się w 3 miesiące - i to w całości! Ten topik tak trochę \"podkręca\" atmosferę, i dobrze, bo służy to większosci Dziewczyn jako mobilizacja; ale nie ma co przesadzać:) dacie radę z pewnością! Jeszcze nie słyszałam, żeby Panna Młoda szła do śłubu bez sukni;) **Dee - nie wiem, co mogę Ci napisać.. chyba tylko tyle, że życzę Ci z całego serca, aby sprawy ułożyły się po Twojej myśli! Zrób ten test - nie ma co się denerwować!! Też kiedyś tak miałam - tak nakręciłam się opóźnieniem @, że w końcu zrobiłam test - oczywiście w ciąży nie byłam. Ale dopiero po teście uzmysłowiłam sobie, że to moje emocje tamowały @ - kiedy tylko odetchnęłam z ulgą, na drugi dzień dostałam @ ! Nie zwlekaj, bo ze stresu możesz nie dostać @ w ogóle (są wypadki, że kobiety w wielkim stresie nie mają @ nawet pół roku i dłużej) i będziesz coraz bardziej przerażona.
-
Cześć Dziewczyny! Ale się rozpisałyście:) NIe przeczytałam wszystkiego - przyznaję sie bez bicia:) ashia, gradia, sylwia - ja miałam wesele w ogóle bezalkoholowe:) Sprawa była ryzykowna, bo rodzina M lubi przy takich okazjach popić, ale warto było:) Ludzie bawili się do 4tej bez \"podtrzymywaczy\":) TYlko że na takim weselu WSZYSTKO MUSI BYĆ DOPIĘTE NA OSTATNI GUZIK. Bo jak się coś gościom nie podoba, to w normalnej sytuacji piją. A przy małej ilości lub braku alkoholu - nie mają co pić, wiec muszą dobrze się bawić bez tego:) Dlatego ważne jest jedzenie, muzyka, i w ogóle - wszystko :)
-
Hej:) Idę od końca:) Emalka - ja nie mówię, że mi włosy rosną SZYBCIEJ, tylko że rosną mi DŁUŻSZE - tzn jakoś lepiej się trzymają i dorastają do długości, która wcześniej była nie do osiągnięcia:) A to pewnie dzięki temu, że lepiej o nie teraz dbam - to farbowanie tak mnie zmobilizowało:) Ale może to nie tylko to? Open - upp - też bym obcięła to \"siano\" i zrobła sobie dla odmiany jakąś fajną, króciutką fryzurkę:) ewelinka - bo pstrykanie to czysta frajda;) I odstresowuje po proacy, w której słuchasz samych smutnych rzeczy. czy to Ty czy to ja - of kors, że internetowa rozmowa niewiele da. A na pewno nie \"forumowa\". Jeśłi potrzebujesz pomocy, mailnij do mnie (mail pod nickiem - nie będę tu wklejać, bo zauważyłam, że wtedy od razu przychodzi spam :P) Zobaczę, co mogę (i czego nie mogę) dla Ciebie zrobić :) Ruda Blondynka - a gdzie studiujesz? :) Farby Garniera cieszą sie dobrą opinią, ale ja nie potrafiłam sobie dobrać koloru. Ufff... to teraz coś od siebie:) Ja mam naturalne włosy brąz, a zawsze chciałam mieć rude. I każda z droższych farb (np. Feeria) przy jakimkolwiek rudym odcieniu dawała mi okropne czerwone refleksy Ta Joanna spadła mi jak z nieba:) Dzięki temu, że jest to farba dość .. dziadowska, szybko zmywa się ten pierwotny efekt kolorystyczny (za mocny, jak w każdej farbie), i zostaje idealnie to, o co mi chodziło! A że jeszcze później zmywa się jeszcze trochę, to mój naturalny kolor włosów tak płynnie przechodzi w farbowany, że wystarczy, jak farbnę raz na 3-4 miesiące:) Zresztą - jak ktoś jest ciekawy, to mogę się pokazać:) Pod moim nickiem jest adres mojej strony www, tam wchodzicie w \"Galeria\", i \"fotografia tradycyjna\"/ \"portrety niezwykłe\" - ja w moim naturalnym kolorze to ta dziewczyna wśród gałązek kwitnącego na różowo drzewa:) Natomiast po farbowaniu jestem na \"fotografia cyfrowa\", \"Uchwycone\" - ta z elfimi uszami:) Oczywiście elfie uszy to komputer, nie natura;)
-
ewelineczko, nie próbowałam i raczej nie spróbuję - o ile wiem, henny można używać tylko na niefarbowane, a ja jestem teraz bardzo zadowolona:) hmm. piszecie o studiach psychologicznych? Ja akurat jestem psychologiem :) ale i fotografem z zamiłowania:)
-
Cześć:) Znalazłam Was w \"aktualnych\" i widzę, że ciekawe rzeczy prawicie:) Krótko o swoich włosach - mam długie (za łopatki), przetłuszczające się (co 2 dni mycie), i notorycznie rozdwajające się na końcach. Ale ciekawostka - przez dłuugie lata nie byłam w stanie zapuścić włosów do takij długości, jak mam teraz - mimo, że nie farbowałam, nie używałam suszarki etc. Zawsze jak tylko były na długości szyi, rozdwajały się tak, że finito. Teraz od dwóch lat farbuję - i mam włosy, jakich nigdy nie miałam! NIe wiem, jak to działa... \"Nie używam\" fryzjera, bo kiedyś dawno temu mi podpadła ta grupa zawodowa :D (obcinając te 10cm zamiast 2, tak, jak piszecie). Sama farbuję i robię balejaż. Końcówki podcina mi mój mężczyzna:) A co ciekawe - po przetestowaniu wszystkich możliwych farb (zaczynałam pd \"górnej półki\", a że wciąż byłam rozczarowana, sięgałam coraz \"niżej\") pozostałam przy taniutkiej farbie marki Joanna! Balejaż robię zaś rozjaśniaczem do pasemek Palette. No i na takiej taniej farbie włosy rosną mi jak głupie:) Z \"pomagaczy\" używam Waxu raz na tydzień, Biosilk na końcówki po każdym myciu i raz na miesiąc maseczkę - olejek rycynowy, żółtko i cytryna. Czy Wy też tak miałyście - że przez całe lata \"dobrego traktowania\" włosy były do niczego, a gdy zaczęłyście je farbować (ale i bardziej pielęgnować - tych Waxów etc nie używałam dawniej) to jakby odżyły? Ciekawa jestem:)
-
Jeszcze mam chwilę:) Ashia - oba zaproszenia świetne, ja bym kupiła nr 1 dla młodych i nr 2 dla starszych gości:) Arabela- suknia śliczna:) Macie jakiś wspólny mianownik z suknią Lili i Ami - wiem, ża są inne, ale coś tam wspólnego jest:) Bardzo zazdroszczę Wam wyboru prostych sukien, jaki teraz jest! Kiedy ja brałam ślub (nie tak znów dawno!) to 99%zawartości salonów stanowiły zestawy gorset/dół :( Musiałam nieźle pogrzebać w internecie, żeby znaleźć prostą suknię! Te Wasz suknie są super - dziewczęce, ale i kobiece; proste, ale i eleganckie. Nadziejamyszki - jeszcze mi się przypomniała jedna rzecz:) Mianowicie, że ten prezent od Waszej Babci jest naprawdę fajny i przemyślany. Myślę, że zdziwiłabyś się, jak całkowicie nieprzydatne rzeczy ludzie potrafią dać w prezencie ślubnym! Np my od pewnego wujostwa dostaliśmy.. przedwojenny puchar mszalny, z czystego srebra :D Niby wart fortunę, ale co niby mamy z nim zrobić...? :D
-
Lila, weź mnie nie denerwuj! Wyglądasz super, tyć nie musisz! Ech, ile ja bym dała za taki problem... No, ale rozumiem, tak ten świat jest poukładany, że rzadko kiedy jesteśmy z siebie zadowolone :) Ami - byłam na stronie Twojego fotografa - śliczne zdjecia! Co prawda malutko zdjęć jednej pary (tzn ja tak lubię - oglądnąć sobie po 20-30 zdjęć jednej pary, to wtedy wiem, czy ktoś ma talent, czy \"mu wyszło\"), ale w tym przypadku nie obawiałabym się - widać, że ten ktoś ma dużo fajnych pomysłów:) naprawdę fajne. A co z tym kamerzystą, którego miałaś na oku? On też miał bardzo fajne te filmiki! :)
-
Lila, suknia przepiękna!!! A Ty masz genialną figurę:) Moja antydietka Ci się nie przyda :P Bardzo podoba mi się tren - jest dość spory, ale z takiego materiału, że nie powinnaś mieć z nim kłopotów:) Dziewczyny - wszystkie, które będą miały suknię z trenem - pamiętajcie, że wtedy wszelkie \"zakręty\", np. przy podchodzeniu do ołtarza, trzeba brać jak ciężarówka - dużym łukiem:) I pamiętać, żeby nie zrobić w takiej sukni kroku do tyłu:) bo wywiniecie orła i ślub będzie rzeczywiście niezapomniany ;) Co sie dzieje z Cokoloko??? Cos steasznie długo nie zagląda!
-
Cześć Dziewczyny! :) Katie - ale kto tak dokładnie ma Ci to szyć? Jeśli krawcowa z Madonny, to powinno być dobrze - a jeśli jakaś inna, to dobrze dziewczyny piszą, że różnie może być. Musisz ją mieć absolutnie sprawdzoną! Ta suknia jest bardzo nietypowa, dlatego możesz mieć problemy z jej sprzedaniem, ale z drugiej strony - moja koleżanka też miała taką nietypową, nie-koniecznie-ślubną, i oddała ją potem do profesjonalnego zafarbowania - i zrobili jej tą suknię w kolorze jasnego błękitu. Ma teraz świetną suknię koktajlową. Zastanów się, czy jeśli nie uda Ci się jej sprzedać, nie będzie to jakieś wyjście:) platinet! guska - w salonie zawsze Ci taka suknię dopasują na Twoją miarę:) Choć oczywiście to, co widać w katalogach, to 1/4 zdjecie, a reszta - obróbka. Ta modelka od sukni Katie jest tak \"podrasowana\", że to aż krzyczy z tego zdjęcia:) Nigdy nie należy się tym sugerować ani przejmować:) Pinezka - gratulacje pomyślnego przejścia przez etap kościelny;) Choć o opłatach nie chcę nawet wspominać... brida - jak się trzymasz..? zazdroszczę poziomu - a ja nie zazdroszczę kompleksów :P Jak cię jaki chłopina zechce i pójdziesz kiedyś na nauki przedmałżeńskie, to ci tam łopatologicznie wyłożą, o co chodzi z sakramentem. A tymczasem weź się nie kompromituj, bo co palniesz, to głupiej :D
-
Super :P Napisałam właśnie długaśnego posta, i mi go wcięło:P W skrócie - Zombiaczek, dawno Cię nie było! zaraz podeślę dietkę - choć to właściwie anty - dietka. Lila - nadal nie mam Twoich fotek!!! wiośnie i pozostałym studentkom - owocnej i możliwie mało stresujacej sesji życzę... Trzy kropeczki - ja za zapowiedzi dawałam 50zł, tyle samo organiście, ale żeby NIE GRAŁ, i kościelnemu. Więcej chyba nic. Mszę odprawiał tłumek zaprzyjaźnionych księży, którzy oczywiście nic nie wzięli. Ale to generalnie kanał - wściekam się za każdym razem, gdy słyszę, że niektórzy mają \"cenniki\" !!! niby za co??? Wiadomo - kościelny, organista - trzeba dać, bo to normalni świeccy ludzie, a muszą w sobotę iść na Waszą Mszę, zamiast odpoczywać. I wiadomo - coś za ogrzanie, posprzątanie kościoła. Ale 600 zł??? przecież ksiądz nawet nie udziela sakramentu - sami go sobie udzielacie!! o ile wiem, takie numery są nawet sprzeczne z prawem kanonicznym. Ja bym na pewno zrobiła aferę w Kurii, gdyby mi kazano tyle wybulić.
-
No właśnie o to chodzi, że tu wcale nie wszyscy życzą jej dobrze - zwłaszcza Kasiaka się tu przecież ciągle czepiają. Na pewno nie miałaby nic przeciwko napisaniu, że jest w szpitalu - wręcz mnie o to prosiła - ale już chyba nie ma co trąbić o detalach typu krwiak, płacz etc. To naprawdę zbyt osobiste - chyba, że ona uzna inaczej. Ale to tylko tak z mojej strony - może się mylę - ja po prostu uwielbiam być przemądrzała ;) Dianusia! Alke dawno Cię tu nie było!
-
Hej dziewczynki!! Pozdrawiam Was cieplutko, u mnie nic się nie dzieje... ale wiecie co? Wydaje mi się, że lepiej nie rozpisujcie się na forum tak szczegółowo o Kasiaku - ja nie jestem pewna, czy ona sobie tego życzy, dlatego w swoim poście napisałam tylko, że jest w szpitalu. Jak cos ważnego się dzieje, zawsze można puścić maila po naszej paczce, ale tak na forum.. ja bym tak nie chciała.... nie wiem, tak do pzemyślenia.. Uściski!
-
Cześć Dziewczyny! Właśnie wróciłam z roboty i tylko przyszłam się przywitać, bo padam na dziób:) Ami - obejrzałam Twoją suknię na naszym \"macierzystym\" topiku - palce lizać!! :D lila - ja też chcę foty:) W ogóle, możecie z góry zakładać, że JA TEŻ CHCĘ WSZYSTKIE FOTY :)