zabulina

Uuuu, akurat wpadłam, jak ktoś mnie woła:) Półgłówki (to jest was więcej pod tym jednym nickiem :D)? - prawidłowe tempo chudnięcia wynosi 2kg/miesiąc. Pół roku ma 6 miesięcy, więc daje to 12 kg. No, ale to wiedza na poziomie 2 klasy podstawówki - widać zbyt zaawansowana :P Nie dostałam potwierdzenia od wszystkich - doszło do Was? Jutro mnie nie będzie, więc jak któraś z Dziewczyn będzie chciała, możecie kolportować:) Buziaki

Cześć, wpadłam na chwilę, mało dziś czasu, wiec tylko w zasadzie maile odbieram (jak ktoś jeszcze chce - pozwalam poprzesyłać sobie nawzajem te moje wypociny, albo piszcie na maila) Wiosenko, dziękuję za miłe słowa:) ja w zasadzie Ameryki tym nie odkryłam, po prostu połączyłam kilka artykułów, z którymi się spotkałam, także na psychologii, więc myślę, że prawdopodobnie większość tych zasad możecie znać skądinąd:) Ja sama chudłam około 2kg miesięcznie - ale to uśredniona wartość, o ile pamiętam, na początku było to mniej, a im dalej w las - tym łatwiej. W sumie to nie jest aż taka dobra wytyczna, bo np. moja siostra schudła na tym 12kg w ciągu pół roku - niby prawidłowa ilość kg na miesiąc, a jednak przesadziła i musieliśmy ją potem tuczyć - teraz na szczęście osiągnęła wagę idealną między swoimi marzeniami a wymaganiami organizwu;) grunt, że wagę tą udaje mi się utrzymać już ładnych kilka lat (oczywiście z wahaniami, ale to normalne). Wymaga \"żywieniowe\" naszych mężczyzn to fakrycznie nieco trudniejsza sprawa;) jako rozina będziecie jadały pewnie wspólnie z nimi, to, co któreś z Was upichci. Ja akurat nie mam problemów na tym tle - mój małżonek mało jada :P , a i ja nie grymaszę, jak upichci coś pysznego i kalorycznego - zjadam i odejmuję od porcji kalorii:) oczywiście wszystko obliczam sobie plus - minus, nie chciałoby mi sie siedzieć z tabelkami. Mam w głowie kaloryczność podstawowych produktów, i jakoś to działa:) Uciekam, może jeszcze wieczorkiem zajrzę:) pap!

Dziewczyny, wpadlam tylko na chwile, żeby Wam przekazać pozdrowienia od Kasiak - nie będzie Jej teraz na Kafe, bo... jest w szpitalu :( :( :( :( Trzymajcie kciuki za Nią i za Maleństwo!!

Hej Trzy Kropeczki! :) To faktycznie jakiś fenomen:) Sukienki mojej mamy i teściowej są dziś przepisowo żółte:D Inna sprawa, że za tamtych czasów było tak biednie z materiałami i krojami, że i tak bym ich nie założyła;)

hej dziewczyny! Kasiak, świetnie wyglądałaś - ale wiesz co? Naprawdę uważam, że fajnie Ci w tych ciemniejszych włosach! :) Dzięki za wszystkie \"głosy\" oddane w odpowiedzi na mojego maila - bardzo liczę na Waszą pomoc:)

Heja:) Co do koloru, to ecru ma jeden bonus nad biała - nie żółknie. Zatem jeżeli Wasza Córka w geście uwielbienia dla Mamy i \"starej mody\" zechce wziąć ślub w sukni po mamie, to jeśli mama kupiła białą - raczej nie będzie mogła tego zrobić - chyba, że za te 30 lat wynajdą już takie środki piorące, że nie będzie to miało w ogóle znaczenia:) Wiosna, Atena - posłałam:)

Cześć Dziewczyny! Dobra. Zrobiłam to. Przysiadłam fałdów w weekend i spisałam Wam program autorski a`propos utraty wagi. Która chce, proszę mi przesłać maila, dostaniecie \"zwrotką\" (to jest dokument Wordowski). Przyznaję, że parę razy miałam dość :P Dużo łatwiej i lepiej przekazać te rzeczy w rozmowie.. :o

Cześć!!! Oczom nie wierzę!!! Toż to cała strona :D:D:D Ale fajnie - prawie jak starych, dobrych czasów;) pamiętacie jeszcze, jak za \"tłustych\" dni pisało się i po 7 stron?? ;) Fajnie, że jesteście:) Kasiak, No to co - ja też popieram Holly stwierdzenie, że kobieta w ciąży naprawdę powinna o siebie dbać:) Nie ma nic gorszego, niż \"zapuścić\" się w tym momencie (no to co - kupiłaś w końcu tą książkę \"Wojny dziecięce\"?:) Jeśli tak, to już wiesz, dlaczego w ciąży należy o siebie dbać;) ) wi - kochana, nie łam się!!! Myślę, że jeśli masz takie doświadczenia ze swojej pracy, to a)albo zmień miejsce pracy, albo b) faktycznie zrób te podyplomowe. Będę kibicować Twojemu wynikowi pomyślemu odnośnie \"bąbelków\"... diabełek - stres jest najskuteczniejszym środkiem antykoncepcyjnym. Naprawdę. Ech, znowu bym odesłała do tej książki, o której piszę wyżej, ale nie chcę, żeby wyszło, że to jakaś moja Biblia :P ale która może, niech poczyta! ami - WRESZCIE!!!! WRESZCIE OBEJRZAŁAM TWOJĄ SUKNIĘ!!! Powiem krótko - wdechowa:) znaczy się - \"w dechę\", a nie, że trzeba w niej łazić na wdechu - jakby to wyglądało;) Kasiak - a gdzie Ty tą pedagogikę studiujesz? Pytam, bo niedawno opiekowałam się przez miesiąc stażystą właśnie z pedagogiki. On studiował na UŚ, oni tam mają obowiązek zrobić taki staż, dostaj taki \"dzienniczek stażysty\" i wszystkie formalności nie są straszne. Jeżeli by i Tobie Twoja uczelnia dała taki dzienniczek, napisano by petycję o przyjęcie - to mogłabym si zakręcić, żebyś taki staż zrobiła u mnie. Byłabym Twoją mentorką:D Tylko że nie wiem, czy chciałoby Ci się dojeżdżać - taki staż to bodaj 30g, więc musiałabyś się zjawić w mojej szkole (centrum katowic) 10 razy.

Monia, popieram:) Nadziejamyszki - Monia ma dobry pomysł. Ona na pewno pomoże Ci w sprawach rozrywki, a ja - okolic bogatych w superżycie podwodne:) Powiem tylko tyle, że najlepszy hotel, w jakim byłam w Egipcie (a byłam - w sensie zakwaterowania - w 5), to był hotel w Hurgadzie, Coral Beach resort. Jedyny, który w Hurgadzie ma rafę nie wymagającą sprzętu \"głebokościowego\", z przepysznym jedzeniem. Daleko od centrum, na samym bodaj \"końcu\" Hurgady - dla jednych to plus, dla drugich - mius:) Ale busem można było sie za niewielką opłatą wybrać do centrum:) dobranoc, Dziewczyny! A jutro do robooty..... aaale mi się nie chceeeee.....

Cześć znowu! :) Ochotka - miło poznać:) a skąd jesteś? trzy kropy - ale mi kopara opadła!! Jakoś byłam na etapie, że zawieszasz przygotowania na czas nieokreślony - a tu proszę, suknia - i to jaka!:D Wydaje mi się, że najlepiej zrobisz zatruniając do tej roboty jakąś naprawdę dobrą krawcową (ja mogę polecić, ale do Gliwic nawet ja mam kawałek, a co dopiero Ty :P ), nie wiem, czy uświadczysz takiej sukni w salonie - jst zbyt nietypowa.. ale piękna jak nie wiem! :) Co do Egiptu - to w sumie zależy, po co chce sie tam jechać:) Ja w zasadzie wypowiadam się z pozycji osoby, która jeździ tylko i wyłącznie w celach snorclingowych, czyli maska na nochal, płetwy na kończyny i dawaj! Pod tym wględem w Hurgadzie dobry jest tylko jeden hotel, w Sharm - znacznie więcej:) Ale jeśli chodzi o jakieś życie \"towarzyskie\", to po prostu nie wiem, bo mnie to nie interesowało:) Hurgada jest na pewno bardziej kameralna, Sharm jest większe. A co do nastawienia na ruskich i szwabów (że tak użyję karygodnych zwrotów nacjonalistycznych;) ), to to jest akurat po równo w całym Egipcie:D Nawet przy granicy z Sudeanem to zauważyłam, choć w najmniejszym stopniu.. to wkurzające...

Wtam Was, Dziewczynki, w Nowym Roku!!! Ha, dla wielu z Was będzie to rok nawet bardziej przełomowy niż 2006 :) Kasiak, już Ci gratulowałam, ale pogratuluję jeszcze raz - GRATULACJE!! :D Ja w zasadzie nie mam specjalnie czego opowiadać:) Święta były cudne, ale zaraz potem rozłożyłam sie na anginą :o na szczęście w Sylwestra byłam już na chodzie, bo mieliśmy wykupioną zabawę - było super:) No to co - mam nadzieję, biedulo, że wszystko w końcu wróci do normy z Twoim zdrówkiem!!

Cześć dziewczyny!!! Witam wszystkie, łącznie z \"nowymi\" Ijuż mamy 2007.. ale ten czas leci!!! Mam nadzieję, że wybawiłyscie się tak dobrze, jak my:) Dawno mnie nie było - niestety po Świętach leżałam z anginą, modląc się, żeby nam się wykupiony Sylwester nie zmarnował :P ale już dobrze, wszystko się na szczęście udało:) ami - każdy ma w życiu jakieś takie małe marzenie, którego dziwnym trafem nigdy nie udaje mu się zrealizować - zawsze piętrzą się jakieś przeszkody. Widać, że tak jest w moim przypadku z zobaczeniem Cię w sukni :P mail nie dochodzi, a to, co wstawiłaś, mi nie działa... eh! coko - to świetny pomysł, żeby tak \"na żywioł\" zwiedzać Europę!! :) My też mieliśmy kilka takich rundek, tyle, że my akurat jesteśmy windsurferami, więc siłą rzeczy jeździliśmy samochodem z dechą na dachu:) moim zdaniem nie ma lepszego sposobu na poznawanie danego kraju, niż właśnie taki samodzielny wypad. Nienawidzę \"wycieczek objazdowych\", na których łazi sie całą grupą - jak na to mam w sobie zbyt wiele z kota;) Przed taką wyprawą koniecznie trzeba sobie poczytać różne fora internetowe na temat danego kraju, i kupić najlepiej przewodnik Lonely Planet albo chociaż Pascala :) nadzieja - my byliśmy w Egipcie m.in w podróży poślubnej - to była niespodzianka od rodziców:) Powiem Ci jedno - osobiście nie radzę brać opcji \"zwiedzanie całego Egiptu w 2 tyg\", tzn rejs i parę dni wolnego, jeżeli bierzesz ślub w jakieś letnie miesiące. My mało nie umarliśmy, a nie jesteśmy mięczakami. To była gonitwa w temperaturze piekarnikowej (usmażyliśmy nawet jajo na chodniku) po tłumnie zwiedzanych obiektach. Teraz wspominam to miło jako wycieczke krajoznawczą, ale po śłubie będziecie tak wykończeni, że ja osobiście polecałabym raczej opcję stacjonarną - jeżeli nigdy nie byliście w Afryce to ta temperatura w wycieczce \"aktywnej\" może Was bardzo osłabić i zniechęcić. Natomiast jeśli pierwszy raz wybierzecie się na opcję hotelową, to będziecie mogli sprawdzić, jak wytrzymujecie warunki tropikalne i czy dacie radę gonic po piramidach i dziesiątkach świątyń :) Osobiście polecam Sharm-el-Sheik, a nie Hurgadę (w Hurgadzie - tylko hotel Coral Beach), ponieważ w Sharm jest cudowna rafa i ja np. najchętniej wogóle nie wychodziłam z wody - możesz sobie zresztą pooglądać zdjęcia na mojej stronie, wchodzisz do Galerii, \"pod wodą\" - to są własnie zdjecia z Sharm:)

Dziewczynki! Nie wiem, czy jutro znajdę czas, więc piszę do Was świątecznie: Pięć metrów choinki cukierków dwie skrzynki pół tony Miłości, karpika bez ości, białego bałwana, szaleństwa do rana z całego Wam życzę!!! Żeby te Święta były naprawdę niezapomniane - wyłącznie w dobrym sensie :)

cześć Kochane!!! Kasia - chylić czoła przed taka gospodynią:) Dobrze wiedział R, co dobre.. ;) i bardzo dziekuję za karteczkę.... My nie mamy takiego podziału - przyjeżdżamy do BB i wpadamy w wir pokrój/poszatkuj/ugotuj :D Nie wiem, co będę robić - co wypadnie najpewniej:) No to co - nie łudzę się a`propos sklepów - od dwóch tygodni omijam je jak mogę:) Gratulacje, że w ogóle przeżyłaś taki zakupowy szał - mogli Cię byli rozdeptać!! Ja dzis pakuję prezenty... wieczorem stroimy naszą choineczkę:) Ech, a jak przyjadę doBB, to będziemy musieli wystroić z M taka gigantyczną, 2metrową choinę u mnie w domu.. to jedyna rzecz, którą NA PEWNO bedę musiała zrobić :P Wrobili nas w to moi szanowni rodziciele parę lat temu, twierdząc (zgodnie z prawdą) że M jest najwyższy w rodzinie, a ja (tu już można sie kłócić) mam największy zmysł plastyczny :P Jak chcą człowieka do czegoś przycinąć, to nawet do podlizywania sie uciekają :P W każdym razie, słówko wyjaśnienia - dlaczego tak na to narzekam. Otóż u nas to jest zazwyczaj żywy świerk... a to tałtajstwo KŁUJE JAK NIE WIEM!!! Po takim ubieraniu boję sie czegoś napić, bo mam wrażenie, że płyn przeleci przez moje pokłute ciało na wylot jak przez sito :P i tak ten czas leci...

Perełka - właśnie doszło!:) Kolejna laska:) Uwzięłyście się, czy co?? :) Bardzo pasuje do ciebie Twój nick - faktycznie, taka perełka jesteś :)

Cokoloko - widocznie masz tak, jak ja - ultrakobiecą sylwetkę klepsydry :P Tyle, że wydajesz sie być wyższa ode mnie, co powinno Ci troche ułatwić życie:) Bo ja mam sławetne 90-60-90, ale to są wymiary idealne dla modelki o wzroście 180, a nie kurdupla 160 :P Nie mogę nic normalnie na siebie kupić. Mam niby rozmiar 34-36, ale w biuście się nie zapnę. A jak spodnie świetnie leżą w talii (w której to także odstają mi dramatycznie żebra, to na kuprze obcisłe jak nie powiem co. Ami - pewnie Cię juz nie ma, ale jak jesteś - MAILNIJ ZDJECIA, KOBIETO!!! Capria, od - mailnęlam Ci i odwdzięczyłam się zdjeciowo;) samw lachony tu siedzą- normalnie, \"lachonarium\" :D

cokoloko - a`propos \"wrzucania\" po ślubie - widziałam kiedyś taki fajny rysunek - para młoda, ona śliczna i szczuplutka, stoją nad weselnym tortem. I ona mówi, zacierając ręce: - Nareszcie koniec z dietami!! :D Już też widze ryjki:) bez tych namiastek emocji jednak łyso się czyta...

No, z tym schudnięciem, Perełko, to jesteś zbyt łaskawa:) Ja niestety mam takie felery, których nie znoszę - uda (których na zdjeciach nie widać), biodra i pucata buzia.. takie geny.. ta pucata buzia niestety sprawia, że wszyscy dają mi mniej lat, niż mam rzeczywistości - a jeszcze jestem za młoda, by się z tego cieszyć ;) a po ślubie udało mi się zejść do rozmiaru 34, choć teraz na zimę to chyba mi się troszkę znowu odkłada... ale zrzuca sie samo wiosną, wiec się nie przejmuję zanadto;) tylko w dół nie patrzę, w dół nie patrzę, parafrazując pewnego osła w rozmowie z pewnym ogrem;) Cokoloko - więc pokrewna branża jesteś:) Moja psiapsióła, z którą mieszkałam na studiach, robiła socjologię i stosunki międzynarodowe:) Ja sama te pochodziłam sobie na parę kursów - taki mamy system na UJ, że trzeba zrobić część kursów poza psychologią. Wspominam socjologię miło, poza kursem \"migracje zarobkowe w perspektywie integroacji europejskiej\" - myślałam, że jajo zniosę z nudów - ale czego sie spodziewać po takim tytule;) A co do pracy na uczelni, też o tym myślę.. jak zrobie dr, to będę myśleć bardziej;)

Coko - poszło:) A co piszesz o \"pracy w zawodzie..? Czyżbyś także była psycholożką:)?

No i powiedzcie mi - czy Wy też nie widzicie \"buziek\"??? Normalnie zniknęły mi emotikony :o

Cokoloko i Pszczółko! :) Pszczółko - mi też najbardziej podobało sie z napisem :D Dziękuję bardzo za zachwyty w sprawie wisiorków - jeśli pisałyście szczerze, to jestem dumna:) Cokoloko - spokojnie, widzę już, że wszystkie nie zejdą;) jeśli będziesz mieć coś na oku, to go dla Ciebie odłożę (bo co nie zejdzie, zaniosę do Galerii Retro - taka mała galeryjka w Katowicach, gdzie sprzedaja moje rzeczy;) ). Dziewczyny, jakby któraś z was chciała taki wisior, to mówcie, będziecie miały lepszą cenę ;) Perełko - ślub był 3lipca 2004 :) Teraz wyglądamy trochę inaczej - M ściął włosy, ja zmieniłam kolor i schudłam;)

Domiś, do Ciebie też ślę - póki co wyskakuje mi, że jest jakiś bląd łączy na onecie - troche to może potrwać zatem. Jak Wam się podobają moje wisiorki?:)

Mysza, suknia świetna! bardzo dobrze ją dobrałaś do swojego typu urody:) Czy tą koronkę masz \"zdejmowaną\", czy ta suknia jest w całości? Ja miałam \"zdejmowaną\" i bardzo sobie chwalę takie rozwiązanie :) Co do zdjeć Ami, Perełko, to nie \"krążą\", tylko doszły do Bridy, a dalej nie chcą, wredniaki, się posłać :P Sylwjia, Brida! Dziewczyny - czy Wy też przestałyście widzieć emotikony, czy to coś z moim kompem? Nie widze \"buziek\", tylko puste miejsce :o Perełko, wysyłam Ci zdjęcia;)

Cześć Wiosenko! Dziękuję za opinię:) Co do strony - faktycznie, zasługa męża;) Dobrze mieć informatyka w najbliższej rodzinie! Bardzo się ucieszy, kiedy mu przekazę, że jego praca została zauważona:) No i - gratuluję wyniku. Jak będę mieć chwilę, skrobnę Ci wytyczne, na których schudłam (bezzwrotnie, że tak powiem) swego czasu ok.8kg, a moja siostra - 12 (ona akurat przegięła; musiała się potem podtuczyć :P ). nadziejamyszki! Cieszę się, że się podobają:) Z tymi wisiorami myślałam, że mi to zejdzie na święta, ale chyba nagle na Allegro pojawiło się ogromne mnóstwo ofert, bo mam malutko wyświetleń (na poprzedniej aukcji miałam 2000). Więc wisiory powędrują najpewniej do Galerii do sprzedaży \"na żywo\" .

Jak rany, już nie mogę!! Co to ma być, to za oknem?? Taka szaruga paskudna, że z domu nawet psa nie mogabym wygonić!! O ile inaeczje to by wyglądało, gdyby spadł śnieg... Po tym odreagowującym wstępie - Cześć Dziewczyny;) Capria - ale histroria! Wiosenko - powodzenia nadziejamyszki - trzymam kciuki za Twoją przymiarkę! Dziewczyny, pozwolę sobie pokazać Wam moje ostatnie \"dzieła\" :) (\"starsze bywalczynie\" wiedzą, że od czasu do czasu robię biżuterię - \"nowym\" własnie to mówię;) ) http://www.allegro.pl/item148122987__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html http://www.allegro.pl/item148122994__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html http://www.allegro.pl/item148122991__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html Jak Wam się podobają?