zabulina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabulina
-
Cześć Wiosenko! Dziękuję za opinię:) Co do strony - faktycznie, zasługa męża;) Dobrze mieć informatyka w najbliższej rodzinie! Bardzo się ucieszy, kiedy mu przekazę, że jego praca została zauważona:) No i - gratuluję wyniku. Jak będę mieć chwilę, skrobnę Ci wytyczne, na których schudłam (bezzwrotnie, że tak powiem) swego czasu ok.8kg, a moja siostra - 12 (ona akurat przegięła; musiała się potem podtuczyć :P ). nadziejamyszki! Cieszę się, że się podobają:) Z tymi wisiorami myślałam, że mi to zejdzie na święta, ale chyba nagle na Allegro pojawiło się ogromne mnóstwo ofert, bo mam malutko wyświetleń (na poprzedniej aukcji miałam 2000). Więc wisiory powędrują najpewniej do Galerii do sprzedaży \"na żywo\" .
-
Jak rany, już nie mogę!! Co to ma być, to za oknem?? Taka szaruga paskudna, że z domu nawet psa nie mogabym wygonić!! O ile inaeczje to by wyglądało, gdyby spadł śnieg... Po tym odreagowującym wstępie - Cześć Dziewczyny;) Capria - ale histroria! Wiosenko - powodzenia nadziejamyszki - trzymam kciuki za Twoją przymiarkę! Dziewczyny, pozwolę sobie pokazać Wam moje ostatnie \"dzieła\" :) (\"starsze bywalczynie\" wiedzą, że od czasu do czasu robię biżuterię - \"nowym\" własnie to mówię;) ) http://www.allegro.pl/item148122987__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html http://www.allegro.pl/item148122994__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html http://www.allegro.pl/item148122991__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html Jak Wam się podobają?
-
druchną, nie drichną
-
Cokoloko - dzięki za miłe słowa:) Każdy chyba trochę tak ma - uporządkowuje sobie rzeczywistość w oparciu o ludzi/sytuacje/otoczenie, które zna:) To się nazywa \"oszczędnośc poznawcza\";) A co do świadkowej - DZIEWCZYNY, ŚWIADKIEM JAK NAJBARDZIEJ MOŻE BYĆ ŻONATY KUMPEL / MĘŻATA KUMPELA! Nie mylcie świadkowej z drichną ;) Moją świadkową była owszem, niezamężna przyjaciółka, ale świadkiem - brat M, żonaty i dzieciaty:) To nie ma znaczenia, wiec wybór masz nadal wielki, Cokoloko;) Nastomiast druchen nie miałam w ogóle.
-
Hej Brida, dostałam maila, ale bez załącznika... ;) Skrzynki nie mam zapchanej na bank, bo wszystko ściąga mi natychmiast outlook i tam mam całą pamięć wolną. Coś nie mam szczęścia...
-
Cześć, ja jak zwykle z zadyszką - Kaśka, fajnie, że ogólne nie było źle:) Ja nie wiem, czemu do pogadanek o NPR biorą takie stare baby, one chyba mają w tym jakieś zastępcze zaspokojenie;) W każdym razie - warto tego posłuchać, tylko z nastawieniem, że to nauka o tym, jak ZAJŚĆ w ciażę. Warto się nauczyć o dniach płodnych etc. Brida, Ami - ja też nie dostałam Ami zdjeć! nadziejamyszki, nie mogę się powstrzymać od wrażenia, że Cie skądś znam. A te góry - to Beskid Żywiecki, prawda? Te takie trójkątne hoteliki to bodajże Ustroń? Uściski - miłego weekendu!!
-
Ja tylko na sekundę poproszę zdjęcia Ami - wyrodnej córki marnotrawnej nadziejamyszki - posłałam:) Co do świadka i cieżarnej żony - to mnie sie wydaje, że sprawa jest niestety jasna i świadkował nie będzie - w ostatnim miesiącu facet musi być \"na zawołanie\". Pół biedy, jak już jest sie w szpitalu - ale co będzie, jeżeli w trakcie Waszego ślubu ona zacznie rodzić (a te rzeczy dzieją sie z reguły nispodziewanie i nie znoaszą sprzeciwu ani zwlekania)?? I co - dźwięk komórki na mszy, i galopem wróci do domu? To raczej nie przejdzie i mój M na pewno na coś takiego by się nie zgodził wobec mnie,więc ja tam się nie dziwię... Lepiej miejcie kogoś pewnego.. co prawda szanse, że akurart to bedzie TEN dzień, nie są jakieś ogromne, ale \"a nóż widelec\"... piszę chaotycznie, mam nadzieję, że choć trochę zrozumiale :P teraz lecimy kupować pralkę, pap
-
Cześć Dziewczynki! Padam na dziób, więc tylko się przywitam:) cokoloko - jaki tam lasek. Na codzień nie występuje w takich strojach, nie maluję się, nie mówiąc o paznokciach :P czy któraś z Was próbowała pomalować paznokcie u stóp na czerwono? Ja myślałam, że zejdę przy tej czynności. Powtórek nie przewiduję A \"poginać\" tak będziesz po dwóch latach, jeśli jesteście parą o przeciętnym potencjale (jak my:) ) albo prędzej, jeśli-ście utalentowani;) sylwja - z tą starą ekipą, że niby zgrana, to ciezko tak naprawdę powiedzieć, \"who is who\". Ja niby jestem tu od pierwszych stron, ale póxniej miałam przerwę i kiedy wróciłam, ze stałych bywalczyń była tylko Wiosna, Mona, Brida i moja miłości, co do mnie nie pisze, Ami :P i też jestem Alien, tylko Cokoloko mnie trochę podadoptowała;) więc się nie przejmuj, sztywnych podziałów nie ma... nadziejamyszki - wychodziłam za mąż w Twoim wieku:) Podeślij mi proszę fotki, obiecuję \"zwrotki\" :) I w ogóle - podeślijcie mi się, jeśli któraś ma ochotę! Marfuszka! domiś, bardzo fajny prezent... ja snadal nie mam dla mojego, ale pracuję nad tym Tygrysica - też nieźle:) Widzę, że genralnie wszyscy Mężczyźni będą delektować się jakimś rodzajem sprzętu elektroniczno - technicznego :D Słuszne, to ich ulubione zabawki.. ja w zasadzie też szukam czegoś do komputera.. ;) liliana - ekstra suknia! :D Ja też bardzo lubię jednoczęściowe:) aaa, właśnie - chętnym podeślę własne ślubne fotki ;) perełko! Brida - widamy w świecie prawie - żywych:) Prawie, bo zapewne większosć tu obecnych też podkichuje i posmarkuje... taka pogoda, co zrobić.. pap!
-
Hej Kaśka! Myślę, że to nie powinien być problem - a jeśli jeszcze np. oboje pracujecie, albo nie mieszkacie w tym samym mieście, i akurat teraz macie okazję, to na bank nikt nie może robić kłopotów. Miłej zabawy;)
-
no to co - miezłe ceny, niezłe... Kurde, za 400 tys można mieć już dom z ogrodem, jeśli samemu si wybuduje - przeceiz to bez sensu! Moi znajomi kupili mieszkanie dla córki w centrum Warszawy. zapłacili... 700 tys!!!! Wytłumaczcie mi - jaki w tym sens, skoro można by za to mieć superwillę, a mieszkanie ma 90m2? Co do wisiorów - dziękuję za komplementy... gdyby sie wam któryś spodobał, albo na prezent dla mamy, albo coś, to dajcie znać.. ;) Co do naszych warunków - to masz rację, mamy jak u Pana Boga za piecem... Wiem na pewno, że będziemy mieć własny dom... Ale póki co - musimy zacząć porządnie zarabiać, żeby się nie wstydzić przed sobą samym:) Nie wyobrażam sobie, żeby wszystko w życiu dostać gratis.
-
noo, Maniusiu, aż tak różowo to nie ma:D Na jednym wisiorze mam dla siebie ok. 15zł, zakładając, że czas, który poświęcam na jego zrobienie, jest za darmo:) Niestety ta masa perłowa poszła strasznie w górę, a w naturalnym kolorze już w ogóle nie sprzedają w \"moim\" sklepie... więc tak naprawdę, to zarobię tyle, żeby zrobić prezenty dla znajomych:) no bo - zapomniałam powiedzieć - of course moje \"kobiety\" w rodzinie dostają też ode mnie biżuterię;) A na ostatniej aukcji, gdzie mi zeszło 80%, było tylko 10 wisiorów;) MIłego wymieniania RUMowskiego:D
-
a teraz znów rzęzi i chrzęści.. bo wysyła moje;)
-
Cokoloko - rzęził, chrzęścił, i ... odebrał:) Dziękuję za zdjęcia- śliczna jesteś i wyglądasz tak, jak piszesz- przesympatycznie :)
-
tzn żeby 2 osoby nie kupiły tego samego:) Ostatnio zeszło mi 80% ;)
-
Dzięki, Maniusia:) Teraz tam jeszcze jest spokój, ale z doświadczenia wiem, że zaczną \"schodzić\" jak zostanie 2-3 dni do konca.. wtedy się robi \"Arizona\", bo trzeba dopilnować, żeby nikt nie kupił tego samego...
-
Ten rok jest dla mojej rodziny wyjątkowy - moi rodzice też mieli 25 rocznicę, a dziadkowie maja 50tą!:) Rodzicom kupiliśmy najpiękniejszy wazon - salaterę, jaki w życiu widziałam. Ręcznie robiony z wielowarstwowego szkła, gigantyczny, kolorowy jak rajsk ptak (ale bez kiczu!), i w nieregularnym kształcie... cos pięknego:) Dostali go z zastrzeżeniem, że w testamencie ma być dla nas :P Znaczki personalizowane to około 100zł. Bardzo fajne to jest - masz własne znaczki, możesz komuś wysłać (bo to się liczy jak normalna opata pocztowa), dają Ci cały bloczek (20szt) tak ładnie wydany.. tylko musisz wiedzieć, czy taki nietypowy prezent Rodziców ucieszy. Mój dziadek akurat zbiera znaczki;)
-
Maniusia, na to jest tylko jedna rada - przysiąść fałdów, jak mówi moja przyjaciółka... bat sobie uwić własnoręcznie i samemu sobie tym batem świstać nad głową.. prawda jest taka, że jak już USIĄDZIESZ, to to idzie nadspodziewanie szybko! Wiem, co mówię - sama tak miałam! Maniusiu, co do prezentów - to chyba Cię rozczaruję, ale robimy dość standardowe... mama - jakiś superkrem, tata - skórzane rękawiczki i książka z National Geographic, brat - model do sklejania i mysz do komputera, siostra mała - atlas o zwierzątkach... dla sisotry dużej jeszcze nic nie mam... Ale szykujemy coś ekstra dla dziadków moich najkochańszych, którzy 2 stycznia mają 50 rocznicę ślubu:) Zamówiliśmy dla nich.. znaczki personalizowane na Poczcie Polskiej:) Będą mieli normalne znaczki ze swoim zdjęciem i napisem \"50 lat razem\" :):) Pamiętam, że interesowałaś się kiedyś moją biżuterią - kolczków już co prawda prawie nie robię, ale możesz rzucić okiem na aukcje, które wystawiłam: http://www.allegro.pl/item148122987__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html http://www.allegro.pl/item148122994__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html http://www.allegro.pl/item148122991__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html może Ci się spodoba;)
-
albo jeszcze lepiej - Prusaka... hehehe... na imprezie u kanibali... :D:D A za opinię n/t moich zdjątek dziekuję pięknie:) Możesz przy okazji zobaczyć, jak ja wyglądam - zdjęcia \"pod wodą\" - ja to ta topielica - i \"cyfrowe - uchwycone\" - jako elf;) Podeślij mi swoje zdjęcie, dobrze..? :)
-
cokoloko, rozwwalasz mnie:D Jak można mieć taki dobry humor w tak beznadziejną pogodę? ;) Już widzę takiego nasadzonego na rożen, świeżo opieczonego prósaka... :D :D
-
jany, ale literówki.. mam nadzieję, że się rozczytasz... coś dziś nie kumam...
-
No - nie było:) Bo się borniłam, a póxniej z nagła doatałam cos w rodzaju pracy.. tzn prcuję w szkole średniej jako psycholog, tylko pensja taka, że nie jestem pewna, cz to aby naprawdę praca.. ;) Ale na razie niczego porządnego szukać nie mogę, bo ta głupia nowa ustawa wisi nade mną... i być może będę musiał odbyć jakiś roczny, nieodpłatny staż.. dlatego ta praca w szkole (10h raptem) jest jak najbardziej dobra, natomiast pełnowymiarowej pracy ze stażem pogodzić bym nijak nie mogła... Co do cen mieszkań - ponoć wszędzie idą w górę... Zupełnie nie mam pojęcia, jak jest w Katowicach, bo my mieszkanie dostaliśmy, a było one kupowane przez rodzinę M wieki temu. Fajnie, że macie autko:) Biedaku, pisanie jakiejkowleik \"powaznej\" pracy to straszna mordęga.. nie wiem czemu, ale nawet, jeśli mamy temat, który nas interesuje, to jeśli mamy także świadomość, że MUSIMY ją napisać, to idzie jak krew z nosa.... ;)
-
ech... nie zdążyłam...
-
hej Maniusia!!!! Ja jestem:):) Co tam u Ciebie?? :)
-
PROSIAKI!!!! PROSIAKI!!!! Cokoloko, jeżli to Ty jesteś głodna, to ja chyba wpadłam w anoreksję..
-
Pszczolkamadzia- to bardzo dobry pomysł i zawsze się sprawdza. Przy wnoszeniu takiego tortu gasną światła i jest ładny efekt:) Jeśli na weselu sa dzieci, to przeważnie padają z zachwytu :D Choć o tej północy to już raczej dzieci śpią po kątach. Zawsze mnie to zaskakuje - jak dzieci potrafią spać w takich warunkach! Położy się toto na jakimś fotelu w hollu i śpi jak zabite, a tu mu decybele nad głową latają.... Takie "wielkie wejście" zawsze ożywia otmosferę. Trzeba takie "ożywiacze" sprytnie rozłożyć w czasie. U nas szło tak: - pierwszy taniec - obiad - tort -jedzonko wszelkiej maści -oczepiny - i około 2giej - wnieśli też "podpalone" całe pieczone prosaki:) Cokoloko - najpierw musisz zatem bezwzględnie porozmawiać z Szanownym Narzeczonym. Lepiej, żeby nie było tarć później o takie głupstwo:)