Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magda240777

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magda240777

  1. no widzisz, to chyba najlepsza reklama dla tej kliniki. Swoją drogą kurde, dziwnie tak rodzić przy koleżankach....Ciekawe kto odbierał jej poród:)
  2. sabij- a ta położna urodziła w Escu? Tak z ciekawości pytam:) Pomyśl sobie, że jestes tam tylko dwa dni więc można przezyć. Ja sobie to cały czas powtarzałam i dałam radę.
  3. moim skromnym zdaniem na tego czarnego babona nie ma sposobu- baba po prostu jest wredna i tyle. Mieliśmy z mężem nawet teorię, że może ona jakas rodzina od WItowskiego, bo to strasznie dziwne, że niby dbają o opinię a taką kobiete trzymają....
  4. Ta wysoka jest młoda. Dziewczyny, nie uogólniajcie, bo niektóre babki są naprawdę fajne, pomocne. U mnie na drugi dzień była taka młodziutka, która mi pomogła z karmieniem, nawet znalazła czas, żeby przy mnie usiąść i pogadać:) A przepraszać za swoje zachowanie nie ma co i tyle! Mnie Kawulok opieprzyła, że krzyczę podczas parcia i też się na nią wydarłam, że boli mnie jak h.j! A ona mi na to: "że co??" Więc ja jej czego nie rozumie? Przecież mówię, że boli jak h.j więc będę krzyczeć i h.uj. Jeu, jak sobie to przypomnę...Babka zgłupiała i juz mnie nie opieprzała, wręcz powiedziała, że jak mi pomaga to, żebym sobie krzyczała ale jej zdaniem krzyk jest niepotrzebny. Taaa:)
  5. ja dołączam się do opini na temat czarnej położnej- mnie z kolei nadała, że matką jestem to powinnam wiedzieć jak dziecko karmić. A poprosiłam ją, żeby mi pomogła bo zastanawiałam się, czy córka sobie pierś "mamla", czy rzeczywiście coś je. Jest jeszcze taka jedna położna, wysoka i zgrabna- ale ją można sobie zjednać. Na "dzień dobry" jest opryskliwa a potem jakoś odpuszcza. Co prawda mnie odpuściła dopiero jak się okazało, że do domu wracam, ciągle w "dwupaku"- chyba się jej mnie szkoda zrobiło:):) Powiem Wam, że ja rodziłam z taka młodziutką położna- strasznie fajna dziewczyna!! Potem dopiero doszła Kawulok i już nie było fajnie. Strasznie żałowałam, że baba dojechała ale cóż.
  6. blackly- a tu akurat Cię rozumiem, bo sama zwlekałam. Nawet jak już tam przyjechałam to ostatnia mnie wpuścili:) Ale nie martw się, będzie dobrze.
  7. ja posłałam po lewatywę męża, też już mi się nie chciało słuchać mądrości Pań aptekarek i kobiet w kolejce:) Chłopina kupił od razu trzy i te czopki :)Zrobiłam sobie sama, chociaż ręka boli bo trzeba mocno ten zbiornik cisnąć. Ale nie chciałam prosić męża bo idiotycznie bym się czuła:P Dziewczyny, mnie też ta lewatywa nurtowała i dlatego Wam to wszystko opisałam, bo pamiętam jak się sama zadręczałam:) blackly- a Ty masz wywołanie jutro, że myślisz nad dzisiejszym obiadem? Ja osobiście uważam, że na "głodniaka" trudniej jest urodzić, bo to jest niesamowity wysiłek i tyle.
  8. Ja lewatywę zrobiłam sobie dwa dni przed porodem. Ale ze mną to w ogóle były szopki. Tak w szybkim skrócie- najpierw miałam wywoływanie oksy ale na mnie nie podziałała i Biernacki odesłał mnie do domu kręcąc głową:) I wtedy sobie zrobiłam dzień przed lewatywę- psu na bude bo poród się nie odbył. Na następny dzień Biernacki do mnie zadzwonił, żebym przyjechała bo się martwi, czy wszystko ze mną OK. Zaproponował badanie, które poród przyspieszy ale się nie zgodziłam. No i wieczorem zaczęly się skurcze, więc o lewatywie już nie myślałam ale zapakowałam ją do torby. Jeść jadłam normalnie, jeszcze wieczorem zapiekankę zapodałam :) W sumie jak przyjechałam do Escu to pytałam położnej o tą lewatywę ale mi powiedziała, że nie robią bo wola jak kobieta zrobi coś twardego a po lewatywie jest "na rzadko" (sorry za dosłowność). W czasie porodu wydaje mi się, że coś tam, właśnie twardego wycisnęłam bo Kawulok zażartowała, że nie tą stroną. Ale obciachu jakiegoś nie było:) Opisuję to może trochę dosłownie ale myślę, że warto takie rzeczy wiedzieć. Dużo moich znajomych rodziło w Escu i część coś tam upuściła, części się udało bez niezpodzianek. Ale mam koleżankę, która na lewatywę się uparła i potem żałowała, bo rzeczywiście w trakcie porodu cosik tam się jej wysmykało i to własnie " na rzadko". Tak więc generalnie ja, słuchając doświadczeń koleżanek, lewatywy nie polecam. Chyba, że masz termin ustalony na wywołanie to warto w poprzednim dniu zrobić.
  9. kornelinka- jak chodzi o poród to nie ma głupich pytań:) Sama pytałam na forum o takie rzeczy, które dla mnie były ważne a inni mogli się z nich śmiać. Stanika nie założyłam, chociaż miałam taki specjalny do karmienia i nawet wkładki laktacyjne zabrałam:) Córkę karmiłam w tym samym dniu (urodziłam o siódmej rano) ale nic nie kapało z piersi, to mleko ty była chyba na początku siara, a i potem nie było tego tyle, żeby kapało. Kapać zaczęlo dopiero na czwarty dzień, ale już byłam w domu. Ja rodziłam w maju 2009 roku. I generalnie mogę tą klinikę polecić:)
  10. facet po porodzie zostaje z maluszkiem a Ciebie znieczulają do szycia. Potem Cię obmywają, przebierają i spotykacie się z pokoju w trójke. Ale może uda Ci się bez nacięcia to i znieczulenie będzie niepotrzebne :) A co do koszulek to uważam, że te eskulapowe są świetne, serio. Tym się w ogóle nie przejmuj.
  11. mnie się wydaje, że pomagają się przebrać bo do szycia dostaje się znieczulenie po którym nóg nie czuć- przynajmniej jak ja rodziłam to tak było.
  12. ja tez nie polecam Kawulok. Cala ciaze chodzilam do Biernackiego, niestey rodzilam z Kawulok. Babka jest beznadziejna i tyle. Co do olejku rycynowego- nie polecam ;) Naprawde lepiej sobie zrobic lewatywe, bo wyproznienie jest praktycznie od razu wiec nie ryzykujesz, ze cie dopadnie w trakcie parcia. I lepiej zrobic samemu w domu przed wyjazdem do Escu, bo oni tam nie robia. Pozdrawiam
  13. zizu- ja tam nikomu Kawulok nie polecam. Rodziłam przy niej SN i dziękuję bardzo. bobofrut- nie sądzę, żeby była taka możliwość. Ja tez chciałam tak rodzić ale mnie zapakowali na łóżko i tak już zostałam :(
  14. Ja rodzilam tam w maju- polecam!! Rodzilam SN, w nocy, neonatolog (lub pediatra-nie wiem) byla. Niestety rodzilam przy Kawulok- moze cesarki rzeczywiscie ladnie zszywa ale do normalnego porodu, moim zdaniem, sie nie nadaje.
  15. molly- skoro jestes z Bielska to nie wolisz rodzic w esculapie gdzie cesarke masz za darmo?
×