Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gostka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. witam Was! Chyba mi zaczyna przechodzic. uswiadomilam sobie wiele spraw i przypomnialam jedna z piosenek Ramazotti (co prawda nie przepadam za nim ale w jednym mial racje...): CI SONO MARI E CI SONO COLLINE CHE VOGLIO RIVEDERE CI SONO AMICI CHE ASPETTANO ANCORA ME PER GIOCARE INSIEME CERTI AMORI REGALANO UN\' EMOZIONE PER SEMPRE MOMENTI CHE RESTANO COSI\' IMPRESSI NELLA MENTE CERTI AMORI TI LASCIANO UNA CANZONE PER SEMPRE PAROLE CHE RESTANO COSI\' NEL CUORE DELLA GENTE i tak powino byc. nic wiecej. dzieki dziewczyny! pomoglyscie mi bardzo! ciesze sie, se znalazlam ta strone! po dlugim czasie plakania i uzalania sie nad soba! jaka ja glupia bylam! pewnie jeszcze ten smutek bedzie wracal czasami - ale go odpedze. Garniero - trzymaj sie! dobrej nocy!
  2. Garniero to takie obcinanie pieskowi ogonka po kawalku -\"zeby mniej bolalo\". tez robilam ten blad. co Ci to da, ze bedzie wiedzial, ze cierpisz? \"moj\" wie, ze cierpie - twierdzi, ze on tez..., ze to jego kara za to ze byl nieodpowiedzialny i sie zakochal. jakby kochal to by tak nie postepowal. mysle, ze lepiej pokazac silny charakter. nie - ja to wiem! musze znalezc sile w sobie zeby to zrobic. to nie jest latwe.
  3. chcialabym umiec pocieszac! bardzo wazne jest poczucie wlasnej wartosci i samodzielnosc - jemu sie wlasnie to we mnie podobalo...i mi to zabral. teraz wiem i przyznaje racje - zrobilam zle. musze z tym zyc. Ty tez Garniera. nie znam Twojej historii ale wierze, ze Cie boli. ja liczylam na cud. moze Ty tez robisz ten blad? widzisz, byl czas kiedy autentycznie walczylam o zycie. nigdy nie zapomne tego bolu i strachu ze jutro sie nie obudze. i dalam rade. w koncu nauczylam sie usmiechac, cieszyc tym co mam. on mnie wysluchal, zozumial i to zabral. trzeba sie pozbierac, odciac od tego raz na zawsze. cale szczescie nadal jestem samowystarczalna i nie musze nikogo prosic. w zyciu brakowalo mi tylko mojej drugiej polowki. nadal brakuje. ale juz tego bledu nie zrobie, nie dam sie znowu omamic \"przyjaznia\" bo znowu liczylabym na cud. niestety trzeba zejsc na dno zeby ie od niego odbic. postaram sie zdobyc polecana ksizke. postaram sie zyc dobrze. Garniera spakuj sie i wyjdz jak tylko mozesz. na sile nie bedzie zadnego zwiazku. trzymam za Ciebie kciuki zeby Ci sie udalo. zycz mu dobrze, niech ma na co zasluguje.
  4. dzieki! bardzo potrzebuje tego pogadania. tez chce byc pozytywna!!! bo kto lubi negatywnych? POZDRAWIAM
  5. wiem, ze musze sie wziasc w garsc. trudno mi uwierzyc, ze mnie oszukal, ze to bylo klasyczne \"zona mnie nie rozumie...\". zony nie byo to osaczyl kogos innego? boli mnie, ze chociaz mi sie to nie podobalo, brnelam w to. wierzylam, ze mnie wybierze. taka niska samoocena. nie wem dlaczego. jak nalog. bo sie boje, ze zawsze bede sama. przez kilka miesiecy zanim sie w nim zadurzylam, podobal mi sie ktos inny. nie mialam odwagi, balam sie zaufac, zmrozilam to calkowicie. on o tym wiedzial. wybral. mysle, ze raczej poddal sie decyzji zony. to bardzo inteligentny facet, szybko sie uczy ale zauwaylam, ze choc w towarzystwie gra odwaznego nie umie decydowac - woli byc zmuszony sytuacja lub jak ktos inny zadecyduje. gdybym zaszla w ciaze, bylibysmy razem. to bylaby sytuacja, ktorej musialby (i czulam, ze chcialby) sie poddac. nie sadze zeby ja kochal. jest przyzwyczajony do niej. ale to juz ich problem. chce calkowicie zerwac kontakty - nie bede pisac, dzwonic itd. potrzebuje pozytywnych mysli!
  6. Calineczko, przeszlam tortury przez ostatnie dni, nawet mi sie wydawalo, ze potrafie go odrzucic ale doszlo do mnie ze nie umiem. szczerze do kocham. wiem, ze on nie dopuszcza do siebie tej mysli. byl slaby decyzja zony w zeszlym roku, zakochal sie we mnie, teraz wydaje sie mocny takze jej decyzja - ona wraca, dzieci beda w koncu przy nim. mie wiem co robic. trzymal mnie na dystans a jednoczesnie czulam, ze kocha. czy powinnam zerwac z nim kontakt?
×