Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ania76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ania76

  1. Zmykam na razie, bo robię obiadek. Dzisiaj żurek z białą kiełbaską i jajeczkiem. A żyrafka narobiła mi takiej ochoty na kebaba,że chyba w sobotę nie zrobię obiadu tylko pójdziemy wszyscy na kebaby. Mój syn tez uwielbia. A jak urodzę to na jakis czas trzeba bedzie zapomnieć o takich pysznościach.
  2. koteczek, ja mam nadzieje,że tym razem będę mądrzejsza i nie rozpuszczę tak mojego drugiego dziecka.
  3. Ja będę piła kawę Ricore. Ma tylko 38% prawdziwej kawy, a smakuje bardzo dobrze. Najlepiej wypić zaraz po karmieniu, to do nastepnego karmienia większość kofeiny powinna juz zostać zmetabolizowana.
  4. Koteczek, ja Cie podziwiam,ze Ty masz czas na lepienie pierogów!!!! Twoje dzieci muszą być aniołkami. Mój starszy syn tak ryczał non stop jak go odkładałam do łóżeczka,że nie miałam czasu nic zrobić. Mam nadzieję,że drugi synek będzie spokojniejszy. Pocieszam sie,że on już w brzuchu jest dużo mniej ruchliwy niz starszy brat.
  5. malinka, trzymaj się! Popłacz sobie jak to trochę pomoże.
  6. Hej! Jestem i ja. Aggie, jak byłam w pierwszej ciąży, to też chciałam zatrzymać małego jak najdłużej w brzuchu. Bardzo się bałam jak to będzie. Całe życie do góry nogami, wstawanie w nocy, uzależnienie od męża i dziecko uwiązane przy piersi. A jak już urodziłam, to wszystkie te obawy minęły. Urodzenie dziecka jest najlepszą rzeczą jak mnie spotkała w życiu. A teraz czekam na drugiego synka już bez obaw, za to z wielka radością. Może dlatego,że 3 lata staraliśmy się o dzidzię. Wczoraj sobie ponarzekałam,że już mnie wszystko boli i mam dosyć tej ciąży, a mój synek mnie pocieszył, że skoro 8 miesięcy wytrzymałam, to i ten dziewiąty miesiąc też dam radę :)
  7. Cześć dziewczynki! Ja dzisiaj jakos nie mam weny do pisania, tylko sobie Was czytam. Ogólnie jakis dół mnie dopada. Wszystko mnie boli, chodzę jak kaleka, stopy i dłonie puchną a tu jeszcze 17 dni do terminu. I wcale się nie łudzę,że urodzę wcześniej. Za pierwszym razem byłam przekonana,że nie dotrzymam do terminu, bo mały mi sie tak wbijał w krocze,że miałam wrażenie,że zaraz wyjdzie. A i tak urodziłam 2 dni po terminie. I to po oksytocynie! Jedyne za co jestem wdzięczna losowi, to że nie mam zgagi w tej ciąży. To było po prostu straszne.
  8. Kupiłam dzisiaj majtki poporodowe siateczkowe- 4 sztuki i dokupiłam jeszcze paczke pampers newborn. Koniec zakupów :) wszystko juz mam
  9. magdakate, myślę,że to niemozliwe żeby dzieci w brzuchu puszczały bąki. Ich jelitka jeszcze nie pracują.
  10. A ja zjadłam właśnie na obiad panierowaną cukinię z sosem majonezowym. Za godzine sie okaże czy cukier w normie. Ale mnie ostatnio brzuch boli. Wczoraj szłam szybko do lekarza, to okropnie mnie rozbolał. Jak odpoczełam to przeszło. A to jeszcze ponad 2 tygodnie :(
  11. Orange, czytam o tych porodach na wesoło i prawie sikam ze śmiechu :)
  12. 22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl) 23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl) 24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl) 25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl) 26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl) 27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl) 28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl) 29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl) 30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl) 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl) Cos takiego znalazłam. Mój idzie na 10 centyl. Ale pierwszy synek ważył 2850, więc nie ma sie co dziwić. Widocznie rodzę szczuplutkie dzieci:)
  13. Ja zmykam na razie. Polecę po jakieś zakupy. Ale dzisiaj wieje!!! Zajrzę do Was później. Pa
  14. Dziewczyny, widziałam wczoraj swoja siostrzenicę! Co prawda tylko na skype'ie, bo moja siostra mieszka w Anglii. Mała Celest akurat spała, ale wygląda słodko. Siostra wzięła ją na ręce żeby mi pokazać, a ta się nawet nie obudziła. Przesypia prawie całe dnie a w nocy budzi się 3 razy. Jak ja jej zazdroszczę, że już ma małą przy sobie. Moja siostra miała cesarkę, ale czuje się świetnie. Mam nadzieję,że ja też szybko dojdę do siebie.
  15. trabka, nie trzeba jałowych gazików. Ja używałam zwykłych płatków kosmetycznych.
  16. Witam! U mnie tez była straszna burza w nocy. I w ogóle jakos źle spałam dzisiaj. Za to jak maż poszedł do pracy do zasnęłam w końcu mocno i obudziłam sie o 10.30:) Ja w nocy wstaję ze 2 razy na siusiu. Ania mała, ja też mam tako jumper x w niebieskim kolorze. Jest super!!! Zamawiałam z allegro, bezpośrednio od producenta. Agunda, dieta po porodzie nie jest taka straszna. Przez pierwszy miesiac trzeba bardzo uważać,żeby dziecku nie zaszkodzić. A później to juz po kolei wszystko wprowadzać i obserwować reakcje malucha. Ja jak karmiłam pierwszego syna, to bardzo szybko zaczęłam wszystko jeść. Jedyne czego długo nie mogłam to cytrusy, bo zaraz miał wysypkę. Ale ze słodkościami się nie ograniczałam. Teraz sie boję,żebym sobie po tej dietce cukrzycowej za bardzo nie dogadzała po urodzeniu małego. Bo zaraz nadrobie stracone kilogramy. Co do bólu sutków, to u mnie cisza. Zero siary w piersiach. W ogóle są takie "puste". Schudłam w ciąży, więc trochę mi obwisły:( Orange, nie bój sie,że sobie nie poradzisz z maleństwem. Ja przed pierszym porodem też nie trzymałam nigdy dziecka na rękach. A jak synek sie urodził, to naprawdę instynktownie sobie radziłam i z przewijaniem i z myciem itd. A na początku używałam tetry!
  17. justa, jeśli chodzi o moje oczy, to w prawym oku odłącza mi się ciało szkliste, siatkówka jest rozrzedzona itp. Jest to związane z moja krótkowzrocznością. Więc poród sn jest zagrożeniem dla mojego wzroku:(
  18. magdakate, ja na szczęście w ogóle nie słodzę, więc nie musiałam się teraz odzwyczajać. Za to lubię piwko i czasami wypiłam sobie Lecha Free, ale ostatnio mi tak po nim skoczył cukier,że i tego teraz nie mogę:(
  19. mamabelgie, podziwiam Cie za to mycie okien!!! Chociaż sama sie zastanawiam czy też nie pomyć okien, może to by przyspieszyło poród? Tylko przy moim wzroście, to muszę wchodzić na krzesło,żeby umyć całe okno, a tego się właśnie boję.
  20. Za to marzę o kawałku ciasta albo tortu. Może być nawet zwykły batonik! Pozwalam sobie od czasu do czasu na loda Big Milka, bo on mi cukru nie podnosi. No i kupiłam sobie bezcukrowe ciastka, do kawki są niezłe.
  21. Ja tylko pepsi light, ale i tak mi smakuje.
  22. Dziewczyny, moja koleżanka rodziła w grudniu. Przez cała ciążę przytyła 28kg. Była opuchnięta jak balon. Córeczka zresztą niemała- 3800. W ciągu 3 miesiecy schudła 25 kg. Teraz znowu jest szczupła, no 3 kg zostało, ale akurat jej z tym ładnie. Za to ja w pierwszej ciąży przytyłam 12kg, czyli niby książkowo, ale juz nigdy nie zrzuciłam dodatkowych kilogramów. Wręcz tyłam. Także naprawdę nie ma reguły,że im mniej przytyje, tym szybciej zrzucę. Pewnie zależy to od tego jaki metabolizm ma każda z nas czy jaki styl życia prowadzi. Najważniejsze, to żeby zachcianek z ciąży nie przenosić na czas po porodzie. A karmienie piersia nam to ułatwi, bo będziemy musiały pilnować tego co jemy. Po porodzie coli i chipsom mówimy nie!!!
  23. trąbka, ja tez chcę zobaczyć Twoje zdjecia! Wysłałam Ci zaproszenie na nk. Angioletto, rzeczywiscie brzuszek jest juz nisko. Ja nie wiem czy mój opadł. Wczoraj mi sie mały rozpychał pod samymi żebrami, dzisiaj dał mi odetchnąć.
  24. Ruth, ja mam miec cesarkę ze wzgledu na oczy. A jechać do szpitala mam jak zacznie sie akcja porodowa. Podobno tak jest lepiej i dla matki i dla dziecka, jeśli są juz skurcze i dopiero robi sie cc. Na to wygląda,że możesz byc nastepną rozpakowaną mamuśką :) Ja tez już chcę!!!!
  25. Cześć dziewczynki! Melduje sie i ja. Też popuchłam ostatnio i brzuch boli coraz bardziej. Byłam dzisiaj na usg. Michaś waży około 2,5kg w 37tyg i 2dni. Kolosem nie będzie :) Poza tym wszystko ok. Troche sie martwiłam,bo miałam ostatnio kilka razy jakieś niekontrolowane skoki cukru. Jeszcze bardziej muszę uważać na to co jem :( Kiedy to się skończy??? Zaczęłam dzisiaj pakować torbę do szpitala. Okazało sie ,że w jedną się nie zmieszczę. Pół torby zajęły pieluchy i podkłady poporodowe. A jeszcze kocyk, rożek, ciuszki dla małego.Masakra. A gdzie jeszcze miejsce na moje rzeczy? Jak rodziłam 9 lat temu, to nic nie musiałam ze soba mieć dla dziecka. Dawali rożek, ciuszki, podkłady też były bez ograniczeń, nawet koszule nam dawali. A teraz trzeba mieć wszystko swoje:(
×