Estella13

wypłoszyłam Was? :-( Enigma, wybrałaś wózek?

helloo ja też jestem, ale tylko podczytuję :-) dziś jadę oglądać Bąbelki :-) mam nadzieję, że mają się bardzo dobrze i są już duże, o czym świadczy mój wypchnięty brzuch :-o zwłaszcza wieczorem.... Emika, widzialm ładne złote sandałki na szpilce, takie raczej peep toe,a le z boku miały jedną stronę odkrytą...nie wiem czy można mnie zrozumieć ;-) widziałam w Wojasie w ursynowskim Realu

hej Dziewuszki!! Pauluś, jeszcze troszkę poczekasz i będziesz miała Paulinkę :-) czas leci jak głupi, zobaczysz jak szybciutko zleci.... Mam pytanko ? nie wiecie , co ja mogę jeszcze brać żeby mi przestał latać tick w oku? ja mam tak zawsze jak mam niedobór magnezu, cała powieka mi drży :-( a teraz biorę elevit , dwa razy dziennie magwit B6, a to nic nie daje :-( w czym jest duzo magnezu? pomóżcie ! i pytanie kosmetyczne - czy stosujecie/stosowałyście samoopalacze w ciąży, może balsamy brązujące, lakiery do paznokci? można? wszystkie? czy jakieś wybrane? buźka!

Emika, ile Ci się @ spóźnia?

chodziło mi oczywiście o pierwszy trymestr ;-)

Foli, to w takim razie w którym tygodniu od pierwszego dnia ostatniej miesiączki kończy się trzeci trymestr. Do lekarza idę we wtorek, ale już teraz chciałabym wiedzieć :-) Foliś, Nadia musi fajniuchno w tych okularkach wyglądać :-) prześlij jej fotkę w okularkch, bo strasznie jestem ciekawa jak wygląda :-)

HEJ Malinko, ale cudna wiadomość! bosko! trzymam kciuki aby teraz wszystko było jak najlepiej - musi być i będzie!!! Kiedy pędzisz do lekarza?! chyba teraz lepiej żebyś pofaszerowała się luteinka i duphastonem, co? Ale miałtście fajnego Mikołaja. U mnie w domu nie ma tradycji mikołajkowych, więc nie było nic pod poduszką, za to odbijamy sobie w Wigilę :-) a zresztą, a co tam pochwalę się, kupiliśmy sobie z mężem wspólny prezent mikołajkowy , tydzień temu :-) aparat cyfrową lustrzankę, aby pstrykać fotki rosnącemu brzuszkowi, a później rosnącym Bąbelkom :-) przepraszam, że tak mało się odzywam, ale w pracy mało czasu, a jak wrócę do domu to...śpię...śpię...śpię.... w sobotę muszę ogarnąć mieszkanie, bo jest masakra, niby mąż sprząta, ale wiecie jak to jest :-o po facecie raczej trzeba poprawić ;-) buziaczki i miłego dnia

Olinku, część! Z całej siły trzymam kciuki, aby zarodeczek się pięknie zagnieździł! Teraz pamiętaj zero stresów, same komedie - filmy , książki. No i te orzechy brazylijskie :-) pozdrawiam!

Goluś, tak mi strasznie przykro....w sumie z dwojga złego, to lepiej, że teraz wyszło szydło z worka, niz miałoby później gdy będą dzieci...Trzymaj się kochana, jesteś tak fajną dziewczyną, że na pewno wkrótce znajdziesz pratnera, który jest Ciebie wart! Życzę Ci wszystkiego najlepszego i aby wszystkie dotychczasowe smutki, przemieniły się wkrótce w morze radości!!!

a brzuszka na razie nie będe pokazywać bo on nie jest ładny okraglutko ciążowy tylko upasiony :-( poza tym nie mam aparatu, ale przymierzamy się z mężem do zakupy cyfrówki lustrzanki, żeby pstrykać fajne fotki :-) to wtedy jak cos ładnego wyjdzie, to prześlę :-)

Emiczko, no niestety w pracy :-( na razie nic nie mówię o ciąży. Poza tym jestem szefem, a raczej szefową ;-) a teraz mamy \"gorący\" okres w robocie i po prostu nie mogę iść na urlop, nikt mi go nie podpisze, a na zwolnienie nie chcę...tym bardziej, że to moje złe sampoczucie to tylko senność i troszke brak energii, poza tym jest bardzo ok, da sie wytrzymać :-) Emiczko na takiej piłce o której pisałaś to ja chyba ćwiczyłam :-) , ale w klubie na zajęciach fit ball ;-)

Olinek, proszę z optymizmem podchodzić do transferu! czasem wystarczy jeden zarodek i dzidziuś zostaje!! a i pamietaj po transferze oglądaj komedie, czytaj śmieszne księżki i nie smuć się wcale! ponoć u radosnej kobiety łatwiej dochodzi do zagnieżdżenia :-) może to zabobony, ale w cos wierzyć trzeba ;-) Sabruś, mdlości miałam tylko dwa dni, ale wciąż mam nieprzyjemny posmak w ustach :-( jakbym poprzedniego dnia napaliła się papierochów :-( pomaga mi na to kwaśny sok pomarańczowy, więc piję go litrami :-) i ostatnio odkryłam, że mandarynki też są skuteczne :-) a poza tym spać mi się chce , jak mnie zlapie ziewanie to sie nie mogę powstrzymać ;-) i chyba ostatnio przez pogodę głowa mnie pobolewa. A poza tym to jest extra :-)

Makłady jak się czujesz?

aaa, no i Enigma gratuluję córci!!! jakie masz wybrane imię? co fajnego kupiłas? wózek wybrany!!! ? no dziel sie z nami tymi przyjemnościami! ostatnio z mężem w sklepie też z niesmiałościa spoglądaliśmy na śliczniutkie maleńkie body :-)

hello ja ostatnio mało piszę, bo sampoczucie jakieś do d...chodzę jak zombi i najchętniej bym spała :-) Olinku, gratuluję pięknych jajeczek! kiedy będziesz miała transfer?. O rzeczach typu złe nasienie - uszkodzone dziecko, nie myśl! po co! jeśli dzidziuś zostanie to będzie silny, czyli idealny :-) myśl pozytywnie i tylko tak, to podobno 90% sukcesu! ja mam juz naprawdę duży brzuchol, ale to pewnie z braku ruchu i większego apetytu :-) chociaż bąbelki też pewnie co nieco wypelniają ;-) Sabruś podam Ci adres na maila :-) dzięki z góry! Nadwiślanko, a mogłabyś i mi wysłać kartkę? taką świąteczną :-) buźka!

hello jak ja Was lubię podczytywać :-) ale kurcze , nie mam daru Emiki, aby każdej z osobna odpisywać :-( Emika - podziwmiam Cię za to! dziś kiepsko się czuję, chyba ciśnienie jest do d... bo ciągle bym spała... Emika, współczuje Ci teściów, kurcze, mam nadzieję, że niedługo uniezależnisz się od nich i będziesz najszczęśliwsza na świecie :-) Sabruś, ja jestem typowa 38-40. 170 cm wzrostu i teraz 60 kg (jakies trzy miesiące było około 57 kg). Mam raczej mocną budowę, może to dlatego, że ćwiczyłam na siłowni ale głównie to geny. I jeśli rzeczywiście masz na zbyciu dżinsy ciążowe, to chętnie przygarnę :-) może jak mi podarujesz spodnie ciązowe to sie przekonam i w końcu zacznę sobie kupowac spodnie z golfem ;-) dziś nabyłam dżinsy, ale zwykłe , natomias w rozmiarze 31 :-o (kiedyś nosiłam 28), ale co zrobić, bąble rosną , to i brzuch rosnie :-)

hej nie pisałam, bo we czwrtek skoro świt wyruszyłam ;-) na szkolenie i dopiero wczoraj wieczorkiem wróciłam. Ale już jestem Chcę Wam cos napisac, ale bardzo Was proszę, żebyście tego nie komentowały, tzn. zwłaszcza nie współczuły, dobrze ? bardzo proszę będzie dwójka dzieci. Z medycznego punktu widzenia jest to dużo lepiej i dla dzieci i dla mnie. Niestty przy trójce istnieje duże ryzyko poronienia lub bardzo wczesnego porodu, co połączone z trojaczą ciążą mogłoby się skończyć tragicznie dla dzieci. Po prostu nie jestem fizycznie stworzona do takiej ciąży. Były łzy, ale już przeszło i bardzo się cieszę z tego co mam. Co prawda nadal trudno mi uwierzyć, że jestem w ciąży ;-) bo tak naprawde mdłości miałam tylko dwa dni, a poza tym czuję się tak jak nie-ciężarówka, ale w końcu w to uwierzeę :-) i będzie wszystko dobrze! wielki buziak dla Was i spokojnej niedzieli!

ja tylko na chwilkę, bo zawalona jestem robotą, a jutro z samego rana wyjeżdżam u mnie wszystko ok!!! :-) pa, odezwę się po powrocie!

Olinek, dzięki za kciukasy ja tez bardzo mocno trzymam, aby jajeczka pięknie dojrzewały - pamiętaj o dietce :-) nie wiem czy coś to daje, ale sprówać można :-) jedz dużo orzechów brazylijskich i laskowych oraz olej lninay lub kapsułki z olejem lnianym - linomag :-)

Makłady, super! ja tez dołączam się z ogromniastymi gratulacjami!!! A ja jutro dowiem sie ile Cudów rozpycha mój brzuch :-) z samego ranka będę wiedziała! a spodni na razie nie kupiłam, bo po pierwsze nie mam czasu - codzoennie pracuję do 18.00 i cała sobotę, a poza tym kilka par mierzyłam i ...jakoś nie moge sie przekonać, choć bardzo chciałabym już takie kupic, to ciągle cos nie daje mi spokoju, że to jeszcze za wcześnie :-( miłego dnia!

hej! Nie , Emiczko, nie o to mi chodziło. Jeślibym wiedziała, że para długo się stara i sie nie udaje, to w życiu by mi nie przyszło, aby wymądrzać się i cieszyć, że mi się udało a im jeszcze nie. Nie o to chodzi, a raczej o fakt, że mówiąc o ciąży najbliższym znajomym, nawet się nie zastanowiłam, że może oni ukrywają długie starania, a jak tak bezpośrednio walnęłam, że mi sie udało zaciążyć....chociaż to jest garska przyjaciół, Ci co wiedzą o mojej ciąży i gdyby się starali wcześniej, to by mi raczej powiedzieli. Oni natomisat wiedzieli o naszych długich staraniach i z nami cieszyli się z tego cudu i sami podjęli podobne :-) kroki :-)

hej Dziewuszki! Biedaczki chorowitki - dużo zdrówka!!! a mnie dopadły, wymarzone ;-) objawy. Z pracy przychodzę nieprzytomna, w pracy też prztomnością nie grzeszę ;-) spaaać i pić i mdli i pomaga zielona herbata Liptona (zimna z butelki) i sok mocno pomarańczowy. Na krótko. Chciałam, mam :-) ale co tam. Z suwaczkiem poczekam na po wizycie u lekarza, okaże się ile tam serduszek tak męczy Mamusię :-) dzięki objawom, zaczynam wierzyć w tą ciążę :-) a poza tym w ten piątek bedzie juz 7 tydzień :-) czy to jest tak, że w sobotę 7 tydzień i 1 dzień, mogę mówić, że jestem w 8 tygodniu, czy nadal w siódmym?, bo ja się w tym połapać nie mogę :-o buziaczki dla Was Wszystkich i dużo zdrówka. A co do informacji o ciąży, to jak zaczęłam ponad 3 lata temu starania i koleżanki , które wtedy nawet nie myślały o ciąży i w tym okresie szybciutko zachodziły w ciąże, to tez mi ręce opadały. Ale teraz, szczerze mówiąc, jak mówię o ciąży, to nawet nie myśle, że kogoś tym mogę zranić i to jest przerażająco egoistyczne :-( musze chyba byc uważniejsza. Chociaż na razie wiedzą wyłacznie rodzice, brat i garstaka przyjaciół, z których dwie prary równiez zaczynają starania o dzidzię :-)

dziękuję za życzenia :-) ojej, Monika sto lat!!! trzymam kciuki, aby w brzuszku mieszkał już bejbik nr 2. Prześlij jakieś fotki

Aguś wszystkiego co najpiękniejsze i najlepsze!!!! i ciągłego uśmiechu i radości i szczęścia !!!!!!!!!!!!!!!!

a wogóle to ptarząc na usg, śmieję się, że ten najbardziej okrągły pęcherzyk to dziewczynka, a dwa takie mniejsze to chłopcy :-) już imiona prawie wybrane :-) chcę dziś pojechać po spodnie z gumkami z boku, ciążowe, bo mam dość obwiązywania guzików gumkami, a brzuch rośnie. Ale tak strasznie się boję, że jak je kupie to zapeszę i coś będzie nie tak z Maluszkami :-( ale musze w czymś chodzić....