Estella13

Marfatka, no Warszawa jest chyba najdroższa :-( porównanie samej inseminacji - Białystok 100 pln, Warszawa 600 pln. Ja bym wolała oczywiście mieć wszystkie zabiegi w Warszawie, tym bardziej, że Novum jest zaraz koło mnie, ale cena przytłacza :-( jakby chociaz nasz kochane Państwo refundowało leki do invitro...

Marfatka, a skąd jesteś? ja też będe miała ponad 200 km z Warszawy

Iwonka, dziś Cie zamęczymy pytaniami, a na pewno ja :-) ale na przyszłość lepiej być przygotowanym :-) a Domitrz, gdzie przyjmuje w tej klinice na Kościuszki? Wybacz, może już o tym pisałaś, ale o tej godzinie w pracy nie bardzo potrafie sie już skupić :-( cholercia, do której ja tu będę jeszcze siedziała!!! :-(

aaa nie to chyba ta klinika przy Rynku Kościuszki, tak? a dlaczego akurat tam się wybrałaś?

Iwonka, a ten prywatny gabinek w którym byłąś to nie jest przypadkiem kriobank? tylko czy my się z meżulkiem nadamy wogóle do inseminacji :-( a ta książeczka to jaka, ubezpieczeniow zwykła?

Enigma, już po randce? i Ty masz głowę do nauki ;-)

no, ja jeśli Bogowie dadzą, tzn.jak bakterie zdechną, a plemniki pokażą wreszcie swoją moc :-) (a co nadzieje zawsze można mieć :-) ) , to pójdę do medgynu. Iwonko, a Ty gdzie miałaś pierwszą wizytę w Białymstoku? i u którego profesora się leczysz?

ja jestem :-) w pracy :-( Iwonko, aż wstrzymałam oddech, myślałam że napiszesz - zrobiłam test i są dwie krechy. Szkoda, że jest jedna :-( ale dobrze, że masz chociaz diagnozę. Lekarz podkręci Twoje jajeczka i będzie bobas. Tylko niech za bardzo nie podkręci, bo będą jeszcze forumkowe trojaczki ;-) Pisz mi szybko, co to znaczy że inseminacja jest za darmola, jak to? gdzie tak jest? pisz, pisz, bo zżera mnie ciekawość!!!! a ja mężowi kupiłam zestaw wystrzałowy, wszystko zamówiłam w sklpeie internetowym www.sklep.starania.pl - ten zestaw to maca, selezin ACE, żeń-szeń i żurawina - ponoć ta maca daje takie super efekty, zobaczymy, zobaczymy. Ja sobie tam zamówiłam wiesiołek i żurawinkę. No i cały czas łykam Castagnus

no właśnie - a co z Foli i Zabajonkiem? coś zniknęły :-( ciekawie mnie też co u Silve, bo ona to chyba już całekiem zapomniała o naszym topiku :-( i chyba dziś też są jej imieniny - więc wszystkiego naj, naj dla Silve!!!

a ja siedzę w pracy :-( mam dyżur cały ten tydzień :-( niby powinnam skończyć o 18-19.00, ale czekam na raporty,a ich jak nie ma tak nie było i będe pewnie siedziała do 21.00 :-( jak nie dłużej :-( i oglądam sobie na Allegro wózki, łóżeczka i ubranka dla dzieci, a co?! fajne sa , to mozna sobie popatrzeć :-) Emika, ja własnie dlatego na isci wybiorę raczej Białystok, bo tam za całe przygotowanie do invitro (tzn wsztskie wizyty stymulacyjne) + sam zabieg (jakoś mi nie pasuje pisac zabieg, jesli chodzi o stworzenie życia) zapłacę niecałe 3 tys!!!!

Enigma - miłej randki :-) Nadwiślanka, kochana, co to za głupie, czarne myśli!!! jaki rak, jaki zgon! strasznie mi przykro z powodu Twojego wuja, ale jak widac na wiele rzeczy nie mamy kompletnie żadnego wpływu!!! nie dołuj sie , głowa do góry, czas rozweselic nasze życie małymi brzdącami!!! ja jestem pewna, że mąż zaraził mnie tą bakterią - bo ja miałam kilka miesięcy temu e.coli, ale ją wytłukłam - posiewy na to wskazały. Po jakims czasie dowiedzieliśmy się, że mąż ma e.faceali. A że wyczytałam na boćku (głupia, głupia), że tego się nie da za bardzo wyleczyć i nie ma to wpływu na plemniki, więc dałam sobie spokój z tępieniem bakterii. Maż porobił wszystkie inne wyniki i wyszło wsio ok. Później jednak wyczytałam gdzie indziej ;-) i pedagog mi podpowiedział, że jednak bakterie w nasieniu mogą być przyczyna zeformowania i słabej ruchliwości plemników, więc postanowilismy z męzem wziąć się za to świństwo i wytłuc antybiotykiem Augumentin. Ja w razie czego też zrobiłam sobie posiew i wyszło, że mam nie tylko to co mąż, czyli e.faceali, to i nawrót e.coli. Więc trzeba leczyć, co by było jałowo, sterylnie i moze wreszcie, kiedyś sie uda :-)

Dziewczynym właśnie wyczytałam na innym topiku, że nasz Zabajonek ma dziś imieniny!!! ZABAJONKU, WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJLEPSZEGO!!!! CUDÓW, RADOŚCI, MIŁOŚCI, SŁODKOŚCI, SŁONECZKA I...NO I WSZYSTKIEGO!!!!

no to zerknijecie na moją stopkę :-)

Ana, idź do okulisty - z oczami nie ma żartów. Ja po 10 latach pracy przed kompueterem nie mogę już się obyć bez soczewek kontaktowych :-( a pomyśleć, że zaczynałam od wady -0,5 :-(

Ana, dziękuję Ci za te słowa! wiem, że trzeba być silnym, ale czasem już ma sie dość robienia dobrej miny do złej gry :-( a widzsz Nadwiślanko, dawałm Ci rady jak pozbyć się bakterii, a teraz sama musze z nimi walczyć. Za pierwszym razem wyleczyłam się po miesiącu. Mam nadzieję, że teraz też się uda i nie złapię znów jakiegoś uczulenia na leki! ciekawe czy ja zarazam męża czy on mnie

czasem mam wszystkiego dość :-( ciągle i ciągle pod górę :-(

heja dzwoniła do mnie ginka :-( bo jak mówiłam miałam robiony posiew. mam e.coli i enterococus faceali (to co mój mąż ) :-( widac zarażamy się wzajemnie! co za cholera! no i znów polka się zacznie- zero słodyczy, same kwasy, globulki, citrosepty, cytryny, maslanki, jogurty blleee chyba musimy z mężem brać coś na wzmocnienie odporności, bo to ponoć od tego łapie sie te bakterie, nie tam gdzie trzeba :-( echhh

aaa i cześć Olala, jak miło, że się znów pojawiłaś! Właśnie oglądam fotki Madzi :-) śliczna :-)

Andzia, no wiesz! Tyle czekałaś na brzuch, a nie masz fotek, Wstyd ;-)

aaa, u mnie śniegu brak, takie ciut-nic leży gdzie niegdzie na trawniku

hej! Enigma, cofam wczorajsze słowa - oby Cię nie zalało!!! a robisz w końcu ten teścior? przeczytajcie sobie w wolnej chwili...ech, nawet nie ma siły aby to komentować http://wiadomosci.onet.pl/1369249,2677,1,kioskart.html u mnie małpolud ;-) się zbliża, cycki zaczynają klapać :-( Enigmaa nooo szybko leci czas , szybko. Ale w sumie cieszę, że moje cykle nie są dłuższe. Od dziś mężul bierze Augumentin, tak bardzo bym chciała aby pomógł.... Andzia, Ty się nie wygłupiaj z noszeniem tego drewna! poproś sąsiada, albo najwyżej z 5 badylków sobie przynieś do kominka!!! I jak już rozpalisz w kominku, to wyślij swoje fotki, bo z brzuszkiem to Cię nie widziałam!

a ja czekam na @ we wtorek cholercia mógłby los zrobić mi prezent i mogłaby się nie pojawić @!!! w końcu niedługo moja trzydziecha, prezent byłby jak znalazł, hihihi - fajnie by było :-) nie to, że trzydziecha, to jeszcze pełne 2 latka starań...tia, a tu @ będzie szalała :-o

rany, wpisuje mi się automatycznie poprzedni nick, jeśli TABEKA II to nick ;-)

Gosiaczek, jak ja brałam luteinę, to miałam zalecenie brać do 25 dc włącznie, a @ przychodziła po 3 dniach (cykle mam 27-28 dniowe) Mam nadzieję, że u Ciebie to coś tam kiełkuje :-) a nie tylko prochy mieszają... Enigmuś, oj ta wredna @, jak się na nią czeka, to wywala taki numer - Ty masz dzień spóźnienia, prawda?

TERAZ TO PODCZYTUJĘ BOĆKA, ABY podjąć decyzje gdzie icsi :-) a swoją drogą modlę się, żeby nasionka poprawiły się do inseminacji :-) a co nadzieję jakąś trzeba mieć :-)