Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Serduszko w rytmie cza cza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Serduszko w rytmie cza cza

  1. Poza tym zgadzam się z Ablą - też mi to piękna naturalność - cała twarz w czerwonych kropkach i plamach. Nie przesadzajcie, jeśli ktoś ma ładną cerę to ok - piękno naturalne, bez makijażu przede wszystkim, ale nie naturalność za wszelką cenę!!!!!!!! No ludzie zastanówcie się co piszecie. Ja lepiej czuję się psychicznie, gdy zakryję te wszystkie \"czerwońce\", to pomaga mi choć na chwilę zapomnieć, co mam na twarzy. I nie mówcie mi, że faceci wolą naturalne dziewczyny, bo na pewno nie chodzi tu o TAKĄ NATURALNOŚĆ!!!!
  2. Abla teraz ja dziękuję za wstawiennictwo :-) To już typowe, ale naród nie umie czytać. Wiem, że wiele ludzi nie rozumie mojego problemu. Ale najłatwiej jest krytykować, a gorzej powiedzieć jakąś mądrą radę jak z tego wybrnąć. Najlepiej oczywiście napisać: przestań się wstydzić, ale osoby bez trądzika nie wiedzą, że jak ktoś ma kompleksy na punkcie swojej cery, to dla niego to wielki problem. Tak samo są dziewczyny z małym biustem, które spią w push-up\'ach i co? jakoś nikt na nie nie naskakuje, a przecież spanie w staniku też jest \"takie niezdrowe\" bo przecież piersi moga się zdeformować albo coś. Pisałam już wiele razy, że trądzik mam przez hormony a nie tzw kosmetyczny, ale widzę, że do większości osób to nie dociera.
  3. A poza tym nie powiedziałam, że mam tłustą cerę. Nie mam trądziku spowodowanego łojotokiem. U mnie to chyba niestety problem hormonów. Miałam już też tak, że jak byłam sama to nie kładłam na twarz nic i jakoś nie było poprawy. Może i się użalam nad sobą, ale jest to jedyne miejsce, gdzie mogę to zrobić. Więc jeśli kogoś to nie interesuje, to niech nie czyta.
  4. No tak, nie mam wielkich ropiejacych wulkanów, ale mam tyle przebarwień i niekiedy jakiś czerońców, że wyglądam jak biedronka albo czarna krowa w kropki bordo. Do tego miliony zaskórników, więc uwierz mi, że mam co kryć.
  5. Abla wiadomo, że przeważnie widać różne wypukłości, ale ja w zasadzie takowych nie mam. Poza tym nosze grzywkę, więc przynajmniej czoła nie muszę maskować. Ja nie mam bardzo nasilonego trądziku, więc mogę go super ukryć. A jesli chodzi o to, że nikt, to już tak mam: pierwszą moją czynnością rano jest nałożenie make-upu (chyba, że jestem sama w domu), po domu to latam zawsze w różnych maseczkach, rodzeństwa nie mam więc nikomu się tak nie musze pokazywać. Niestety ale jestem więźniem makijażu (może to smiesznie brzmi, ale to dla mnie dramat).
  6. Do tej z tym samym problemem: Dzięki za rady, mam nadzieję, że więcej osób z tego forum z nich skorzysta. A co to makijażu, to ja też mam tak jak Ty: jak go nałożę, to zapominam, że mam trądzik i jakiekolwiek problemy z cerą, ale po zmyciu tego, to niestety kubeł zimnej wody na łeb :-)
  7. Chyba więcej osób ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Kto tu mówił o wyciskaniu? Najpierw sama uważniej przeczytaj a potem możesz dawać mądre rady.
  8. Mnie najbardziej wkurzają ograniczenia wynikające z noszenia makijażu. Nie mogę iść na basen, bo wszystko spłynie, a bez to jeszcze gorzej - bo wszyscy by uciekli, na plażę tak samo- przecież nie będę szła umalowana, bo co to za przyjemność? Albo kąpać się, to jak? Nie zamaczając twarzy? A kiedyś tak uwielbiałam pływać. W wodzie mogłabym siedzieć godzinami, a teraz co? Gów... za przeproszeniem. Strasznie mnie to męczy... mam tego DOŚĆ!!!!!
  9. Do Abla: ja właśnie mniej więcej od pół roku robię sobie sama toniki do twarzy z naparów ziół tzn z rumianku, nagietka, kory dębu i skrzypu polnego, bo wyczytałam, że są dobre do skóry trądzikowej. Do tej mikstury daję olejki eteryczne z drzewka herbacianego, lawendy i cynamonu. No i oczywiście co tydzień trzeba to robić na nowo, żeby się nie zepsuło. Co do wpływu na moją cerę, to przynajmniej nie jest po czymś takim wysuszona, jak po innych tonikach.
  10. No właśnie. W sumie masz rację. Dlaczego uzywanie tuszu do rzęs miałoby być oznaką dbania o siebie, a podkładu już nie? A spójrzcie na znane osoby taką np. K. Cichopek - sama kiedys powiedziała (W kulisach M jak Miłość), że używa na codzień dużo podkładów i pudrów, a czy ktoś o niej powie, że jest niezadbana, tylko z tego powodu, że ma wytapetowaną twarz?
  11. A ja jeszcze bym rozróżniła zadbaną skórę od zdrowej skóry. Można dbać o skórę, ale jeśli nie jest ona zdrowa, to nie rozwiąże się problemu. Niektóre osoby nie muszą prawie w ogóle dbać o cerę, a mają i zadbaną i zdrową. Ja też jestem za wystawianiem się na słoneczko, bo wbrew temu co mówią dermatolodzy odrobina na pewno nie zaszkodzi. Jak ja zadroszczę osobom z piękną zdrową skórą, którym do pielęgnacji wystarczy łagodny żel i troszkę kremu, które nie muszą się malować....
  12. Do wszystkich osób przechodzących to \"piekło\" ;-) Postanowiłam jeszcze raz zawalczyć z moją cerą i kupiłam całą artylerię specyfików, które mają mi w tym pomóc. Jest to: zioła przeciwtrądzikowe Acneflos (w składzie jest m.in. ziele bratka, skrzyp polny, rumianek i jeszcze coś takiego: Cichorii radix i hyperici herba - nie wiem co to). Do tego kupiłam Linomag w kapsułkach (zawiera tłuszcze Omega 3 i 6 - b. dobre dla skóry), Pyłek kwiatowy, który również pomaga na skórę, oraz olejki eteryczne - lawenda i z drzewka herbacianego. Niekiedy piję też wapno musujące albo sok z marchwi (bądź Beta-Caroten). Do tego dochodzą też specjalne kosmetyki, toniki ziołowe itp ale to już temat na innego posta. Pozdrowionka :-)
  13. Do Czarna krowa: no właśnie jak pokazuje ten topik, to w cale nie jesteśmy takimi wyjątkami. Jest sporo dziewczyn, które z takich czy innych powodów się wstydzą. Oczywiście przez większość jesteśmy uważane za dziwaczki (nie twierdzę, że bez powodu), bo sama tego nie pochwalam. Ja myślę, że to jednak jest problem psychiki, że istnieje w naszej psychice jakaś bariera. Ja myslę, że w Twoim wypadku pierwszy krok, to przestać się wyciskać, bo to nie ma sensu. Jak sama mówisz, wyglądasz po tym jeszcze gorzej. Ja od roku praktycznie nie używałam podkładu a tylko korektor i puder. Myślę, że też powinnaś zacząć ograniczać makijaż. Myślę, że może gdy będzie nas więcej, to może razem damy radę. Napisz, jak u Ciebie postępy :-) Buźka
  14. A kto tu chodzi na solarium? Co za brak czytania ze zrozumieniem. Poza tym jeśli ktoś nie umie się umalować i robi to byle czym, to może i jemu spływa tapeta. Kwestia wprawy. Co do odżywiania, to zapewniam Cię, że zdrowo się odżywiam i co z tego? Nic.Nie rozumieim, co to ma do rzeczy. Do Malinka: no cóż masz rację, faceci na ulicach, w TV, wszędzie widzą tylko te ładniejsze oblicza dziewcząt i kobiet. Więc po części Cię rozumiem. Poza tym chyba nie ma nic złego, że nałoży się trochę korktora na te czerwone plamki? A co do antybiotyków (tetracyklina) to nie mam znowu aż takiego trądzika, żeby ją brać. Skłanaiłabym się raczej do antybiotyków zewnętrznych. Pozdrawiam Cię serdecznie.
  15. Do: nic dziwnego tzn myslisz, że lepiej naturalnie a straszyć ludzi na ulicach? Bo chyba lepiej się umalować? Do wariat za wariatem: wiem, ze to obęd i błędne koło, ale znowu to nie tak często się zdarza, że facet u mnie nocuje. Więc tych nocy, w których niestety nie zmyłam make-up\'u nie ma znowu aż tyle.
  16. Zrobiłam małe podsumowanie Waszych pomysłow dla wszystkich kobietek z podobnymi problemami: 1. Otwarta i szczera rozmowa z facetem 2. Otwarta rozmowa z samą sobą - czego się obawiam najbardziej? 3. Zaakceptować pewne fakty 4. Przestać się ukrywać 5. Odstawiać liczbę kosmetyków stopniowo - tzn najpierw fluid, potem puder ... 6. Poszukiwać przyczynę swojego problemu (np. trądziku), aby móc go jakoś zwalczyć 7. Wizyta u dermatologa 8. Wizyta u psychologa 9. Jeść witaminy poprawiające wygląd skóry 10. Wybrać się na solarium, bądź użyć samoopalcza, aby plamki po wypryskach się trochę opaliły i były mniej widoczne 11. Zamiast podkładu można użyć kremu tonującego np. Nivea Visage lub Miraculum, który wyrówna trochę kolor skóry 12. Można również zmieszać zwykły krem np. matujący z odrobiną podkładu. Jest to mieszanka znacznie lżejsza niż sam podkład 13. Maść Tormentiol (5 zł bez recepty), leczy wypryski a do tego je maskuje, bo jest w kolorze skóry To na razie tyle Waszych pomysłów. Jak ktoś miałby jeszcze coś, to czekam...
  17. A mi tu nie chodzi o żadne odczarowywanie. Chciałam się tylko dowiedzieć, czy ktoś ma podobny problem. A jaka to była ta lecząca maść w kolorze skóry?
  18. No dobrze dziewczyny, wasi faceci to zaakceptowali, ale czy wy siebie akceptujecie, swoją cerę, bo ja nie mogę sama na moją patrzeć. Pomysł typu najpeirw fluid+puder, potem korektor+puder, potem sam korektor też już mam za sobą. Też uważam, że najlepiej to robić stopniowo.
  19. Ekstra: dzięki za radę - może niedługo wypróbuję. Tola: no cóż na razie nie znalazłam skutecznej metody zwlczającej wypryski. Stosowałam juz wiele różnych rzeczy i tak na prawdę to g.... daje. Czy ktoś jeszcze ma taki problem?
  20. Jeszcze do Tola: a może poradzić mi jakiś konkretny krem tonujący, bo szczerze mówiąc słyszę o tym po raz pierwszy.
  21. No właśnie - żeby chociaż znać przyczynę problemu - to już połowa sukcesu - ja mojej szukam już 5 lat i na razie nie znalazłam (tzn mam tylko przypuszczenia). Dermatolodzy są do bani. Oczywiście są leki, które przeważnie raz na zawsze pozwalają pozbyć się trądziku (roacuttane), ale mają takie skutki uboczne, że ja aż tak nie jestem zdesperowana. Poza tym kłopoty z cerom, to znak naszych czasów. To już nie problem nastolatek, ale często kobiet do 30 roku życia. Na to wpływa stres, szybkie tempo życia, zanieczyszczenia. A głupie tabletki anty nic tu nie dadzą. Najwyżej chwilową poprawę a potem nawrót ze zdwojoną siła. Ale masz rację, trzeba szukać przyczyn.
  22. do Azumie: niestety ale masz rację. Ja się z Tobą zgadzam.
×