Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malenkaaa24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malenkaaa24

  1. Jestesmy z Toba kochana!!! Zaraz zaraz... To kiedy on przyjedzie do Ciebie? Za miesiac dopiero! No co Ty. Niech wczesniej przyjedzie!!! Zatesknisz sie dziewczyno!
  2. Kerish! Ja tez czekam na relacje. U mnie najprawdopodobniej nic sie nie zmieni. My tak juz mamy... Dwa wstretne uparciuchy:(
  3. Zaczelam dzisiaj aerobiczna 6 weidera. A co.. Mam dzisiaj duzo energii. Hula hop tez kupilam:) Cwicze dzisiaj juz 3 raz. Musze odreagowac. W przerwach na zlapanie oddechu zagladam do was moje aniolki:)
  4. Wlasnie pozeram slatke ktora wczoraj wieczorem kroil. Pycha. Dziwne. Zawsze jak mamy ciche dni, czy sie klocimy to nic nie jem. A dzisiaj to wrecz za dwoch sie najadam:)
  5. Nie maja dosc weny zeby sklecic cos nowego to cytuja:)
  6. Wiecie co jest najgorsze??? wszedzie pelno jego zapachu. Nawet moj szlafrok nim pachnie. Cholera. Kocham go calym sercem. Czasami mi sie jednak wydaje, ze za duzo wyrzeczen mnie to wszystko kosztuje.
  7. Jak najbardziej Kerish! Od chudniecia tez!!!
  8. Nie. Ja wlasnie ceny biletow sprawdzam. Brak mi juz sil dziewczyny.
  9. A ja dzisiaj nie gotuje. Wyszlabym na spacer sle leje jak nie wiem co. To tego wietrzysko straszne!
  10. To siedzcie sobie ale sprawdzcie czy mezus przypadkiem niani nie zalicza. W lozku pewnie tez jad z was cieknie. Obrzydlistwo!
  11. Dzisiaj na obiad wolowina!!!! A moze lepiej nie bo mi w gardle stanie!!
  12. A gzie twoj mozg łajzo??? Moj facet nie placze!
  13. Wredne podle! Cieszcie sie kurwa! Upajajcie sie naszym zlym nastrojem!
  14. NO wiec jeszcze raz! Kerish. Kochana moja. Nie smuc sie. Tyle razy juz Ci udowodnil, ze kocha Cie bezgranicznie! Jestes kobieta jego zycia! Mame tez na pewno kocha. Wiesz jak to jest. Mamusie zawsze dbaja o swoich synkow. Pomysl jaka ona musi byc zazdrosna. a teraz pora na mnie. Musze to wreszcie wyrzucic, bo wybuchne! Wszystko zaczelo sie w sobote. Dopadl mnie instynkt maciezynski, o czym zreszta juz wiecie. Z calego serca pragne miec dzidziusia. Powiedzilam mu ze to nie fair, ze musze czekac jeszcze tak dlugo. On wcale nie widzi zadnego problemu. Uwaza, ze wcale nie musi sie rozwodzic przed. ze jedno z drugim niewiele ma wspolnego:( Nie rozumie po prostu:( Caly dzien mnie pocieszal. Mowil ze rozume. Ze jeszcze tylko troche... Wieczorem poszlismy ze znajomymi na kolacje. Bylo bardzo milo. W pewnym momencie winko rozwiazalo mi jezyk. Zaczelam wspominac jak to ja strasznie chcialabym juz zostac mamusia. TO nasi przyjaciele, wiec nie musialam sie krepowac ich obecnoscia. No i tak marudzilam chwile az uslyszalam: A DAJ MI SPOKOJ! PRZECIEZ JA JUZ JESTEM ZA STARY NA DZIECI!!! Dziewczyny!!!! Poczulam, jakbym dostala policzek. Wszystko mi sie rozsypalo. To tak jakby przez 11 miesiecy ukladac wielki domek z kart...On go po prostu zdmuchnal. Do domu wrocilismy nie odzywajac sie do siebie ani slowem. Spalismy na brzegach lozka. Rano wspolna kawa ale zero rozmowy. Obiad. Cisza. Tylko zdawkowe pytania i odpowiedzi. Widzialam,ze mu glupio. W koncu zapytal czy ide sie wykapac. Powiedzialam, ze ok. Zawsze ciezsze rozmowy przeprowadzamy w wannie. Zapytal, co to mialo byc wczoraj. Powiedzialam, ze to chyba mi wskazane sa wyjasnienia. Powiedzialam, ze rozumiem, ze on juz ma jedno dziecko i nie odczuwa potrzeby posiadania wiecej, tylko mogl mi o tym powiedziec wczesniej. Niepotrzebnie gral przez caly ten czas. Powiedzialam, ze najwidoczniej sie pomylilam w ocenie sytuacji. do rozwodu wcale mu sie nie spieszy, a na dzieci jest za stary... a on na to, ze poczul sie osaczony i przyparty do muru. Ze chcial w ten sposob uciac rozmowe. Na co ja, ze w takim razie mu sie udalo, bo juz nigdy nie wspomne nic na temat dziecka. Caly dzien spedzilam w swoim '' gniewniku'' czyli na drugiej kanapie... Zapytal dlaczego nie przyjde do niego sie przytulic. Powiedzialam, ze musze sobie to wszystko poukladac, ze nie wiem co mam teraz zrobic... A on na to: Zostawisz mnie, bo nie chce miec z Toba dzieci??? Dla niego wszystko jest takie proste!!! Nie wiem co mam zrobic. Najchetniej bym sie spakowala i wyjechala stad w cholere. Kerish!!! Dzisiaj rano tez sie ze mna nie pozegnal. Zawsze sie budze jak dostaje buziaka na dowidzenia. Dzisiaj nic. Znowu noc na dwoch krancach lozka... Tak wiec dzisiaj dooooool na maksa! Caly czas sie zastanawiam co dalej....
  15. Czesc dziewczyny!!! Napisalam do was dlugiiii list ale zle wpisalam haslo i mi sie wszystko skasowalo:(
  16. Podobnie jest z kochankami... sa dziewczyny, ktore poluja na bogatych zonatych... O nich mozna powiedziec, ze daja dupy za pieniadze. Sa utrzymankami. Sa z oznatymi mezczyznami dla pieniedzy. Sa jednak takie, ktore nie szukaja zysku.... Pragna tylko milosci. On pojawia sie nagle... Taki czuly, wyrozuialy, kochajacy... Ma tylko jedna powazna wade... Jest zonaty... Takie dziewczyny wielokronie targane wyrzutami sumienia, godza sie na bycie ta druga. Cierpia, placza... Znosza samotne swieta... Niejednokrotnie maja chec po prostu sie z tego wyrwac. Ich uczucie jednak jest tak silne, ze brna w to dalej, uparcie wierzac, ze ich los kiedys sie odmieni. Czekaja, czekaja i jescze raz czekaja.
  17. Czy macie czasami wrazenie, ze ludzie jak nie maja problemow to sile ich szukaja? moze ze mna wlasnie tak jest.
  18. Kochana moja. Ja nie mam slubu. To on ma zone! Oj Kerish Kerish. Ja wiem to wszystko przez to ze caly czas myslisz o Mariuszku:p
  19. Kerish. Ty moj zakrecencu! A z tymi krowami to znowu mnie rozbawilas:) Ja tam pozew zlozylabym 11 miesiecy temu...ale niestety to nie moja dzialka. To mojego skarba zadanie:)
  20. No wlasnie Kerish! Cos Ty zmalowala? Ale bedzie sie cieszyl! Juz to sobie wyobrazam! Ja postanowilam czekac do rozwodu.Ale kto wie.. Chcialabym juz... Obawiam sie jednak, ze jego rozwod przyniesie ze soba sporo nerwow, a to nie bedzie dobre dla malenstwa... Nic mi wiec nie pozostaje, tylko uzbroic sie w cierpliwosc!
  21. Na razie poczekajmy. Moze sie w koncu znudza;p
  22. Ha haha ha. Rozumie:P Wogole to wpadlam na pomysl. ze jak nas dalej beda meczyc to zalozymy drugi:p
×