Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Żaneta 83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Tyle się napisałam a zapomniałam dodać że nie mamy zwierząt w domu a praktycznie wszyscy lekarze u których byliśmy mówili że jakby to było uczulenie na kurz sierść i roztocza to by kichał a tego nie zauważyłam oczywiście zdarzy mu się czasem kichnąć ale to chyba naturalne.
  2. Wcześniej jadł jabłuszka marchewke kleik ryżowy i oczywiście Nutramigen, krosty jak były tak były, aż pewnego razu nie zmieniałam nic w jadłospisie i go wysypało na maxa. Pediatra dermatolog maści Zyrtec i nic się nie zmienia, jedna doktorowa kazała odstawić wszystko tylko mleko zostało. Trochę się polepszyło ale jeszcze troszke krostek miał po pewnym czasie doktorowa kazała powoli wprowadzać nowe produkty więc zaczełam od marchewki. Przez 2 tygodnie dostawał z nowości tylko tą marchewke i mleko Nutramigen. Krostki między czasie gdzie niegdzie były nadal.No i po tych 2 tyg wysypało go od nowa.I teraz właśnie jesteśmy od wczoraj nowym mleku Isomil i znowu wszystko odstawione co nowe.Zastanawiam się czy jeśli byłby uczulony na marchewkę to czy nie wysypałoby go wcześniej a nie po 2 tyg.dopiero.Jeszcze nie napisałam że między czasie byliśmy u homeopatki i dostał od niej granulki Psorinum Sulfur i Tubercolinum jedyne co po nich zauważyłam (dostaje je od2,5 tyg) to że poprzednio z tych krostek leciała taka surowica a teraz dostaje takie z białymi czubkami. Tamte były okropne bo budził się w nocy z przyklejoną podusią do policzka coś okropnego ile ja się napłakałam nad nim a to bidastwo drapało się i śmiało do mnie.Serce mi się krajalo bo tak bym chciała mu ulżyć a nie wiem jak a ci lekarze to też zauważyłam że jak jedno nie pomoże to juz nie mają pomysłu albo chęci i tylko mi mówia żeby próbować i próbować. No pożaliłam się znowu pozdrawiam
  3. Wczoraj byliśmy u pediatry poleciła odstawić wszystko!!! Pić tylko mleko Isomil (sojowe) i czekać na reakcje. Jak tak dalej będzie to mój maluszek będzie żył powietrzem jak swego czasu Stachursky :) Żarty żartami ale naprawdę nie wiem co dać do jedzenia tym bardziej że każdy z lekarzy u których byliśmy (a było ich sporo) straszył że czasem mogą krostki się nie pojawić a może paść na oskrzela i płuca i wtedy astma grozi. Popadam w paranoje bo chciałabym mu wprowadzać nowe produkty ale boję się.Kąpany był w balneum oilatum emolium krochmalu nadmanganianie potasu w przegotowanej wodzie i nic to nie dało. Dzięki dziewczyny za porady, fajnie jest jak ktoś coś podpowie. My mieszkamy sami mąż praktycznie całe dnie pracuje a ja sama z synkiem w domu i nawet nie mam się kogo poradzić. Moja mama rzadko przyjeżdża bo pracuje i nie ma czasu o teściowej nie wspomnę bo nie lubię jej "mądrych" porad poza tym ona na wszystko ma tabletki nawet jak dostanie kataru to już antybiotyk idzie w ruch.Kiedyś mi powiedziała że jak nie będę nosiła na rękach Krzysia to dostanie choroby sierocej, a przecież ja w domu też muszę coś zrobić i posprzątać i ugotować i dopiero potem bawimy się i przytulamy, ale wg niej opieka nad dzieckiem polega na noszeniu na rękach. uuufffff ale się rozpisałam i wygadałam przy tym
  4. Nie napisałam wcześniej, że u mojego na ramionkach i piersikach ma takie suche czerwone place. Nie wspomniałam także że kąpanie i smarowanie w różnego rodzaju emolientach nie przyniosło żadnego rezultatu a wypróbowaliśmy naprawde dużo specyfików.
  5. No widzę że albo nie macie czasu albo przeniosłyście się na g@. Szkoda bo choć bardzo mało się odzywałam na tym forum to dużo się mogłam dowiedzieć na temat rozwoju waszych pociech co bardzo pomagało mi w obserwacji mojego synka. Po prostu miałam porównanie czy np. to naturalne że mój maluszek potrafi przekręcać się z boku na bok mając 4-5 m-cy lub ile razy w nocy budzić się na karmienie będąc w wieku kolejno waszych dzieci.
  6. U nas położna pojawiła się na drugi dzień od zgłoszenia dziecka w ośrodku.
  7. CzarnaOna gratuluję z całego serducha!!! Ja ranę po cc przemywałam wodą utlenioną i psikałam Neomycyną.
  8. tego nie wiem, wiem tylko że nic takiego nie miałam a czasem bardzo chciałam bo to byłby taki wyraźny dowód że się w końcu udało, a tak to jak gdyby nigdy nic siedziałam sobie w domku na zwolnieniu i czekałam na pierwsze ruchy.
  9. Czarnulko ja też nie miałam objawów oprócz bolących piersi, tak sie bałam że coś może być nie tak że byłam u doktora co tydzień a na jednej z wizyt zapytałam czy się czasem nie pomylił bo mi nic nie jest: żadnych duszności ani mdłości ani nic podobnego i wtedy (jak już skończył się śmiać) powiedział że przez to że mam pco i przez tabletki hormonalne mój organizm zna już te hormony co u zdrowych kobiet dopiero się wytwarzają z powodu ciąży. Także mój organizm był przyzwyczajony już do tych zmian i dlatego nie reaguje szokiem i wymiotami, mdłościami itp.
  10. MoniuKat cieszę się że i Ty mnie pamiętasz. Może to nieładnie ale cały czas was podczytywałam, wasze spostrzeżenia związane z ciążą, pierwsze ruchy itp aby brać z Was przykład lub upewnić się czy to czy tamto to normalne w ciąży. Pozdrawiam i strasznie sie ciesze szczęściem Czarnulki bo z nią mam najwięcej wspólnego (pco)
  11. Moja droga wspaniały masz prezent na Dzień Dziecka ale za rok to już ty będziesz musiała pomyśleć o prezencie dla swojej kruszynki
  12. Eluś trzymam kciuki żeby się nareszcie udało, już dosyć się naczekałaś. Mnie ostatnio troche brzuch pobolewa ale ginekolog mówi że to szew po operacji się rozciąga bo brzuch rośnie i może pobolewać, w sumie to mnie nie boli tylko jest taki wrażliwy. Ale dziś byłam u gina i z dzidzią wszystko ok a to dla mnie najważniejsze. pa
  13. MG u mnie to 10 tc ja mam skierowanie na badania krwi, moczu i jakieś inne teraz nie pamiętam a skierowanie mam schowane :) ale mam je zrobić dopiero jak się wylecze a jak narazie jeszcze ten opkrropny katar mnie trzyma. Dziewczyny jak to jest teraz z tym becikowym, mój gin ma mi załozyć kartę ciąży na najbliższej wizycie więc to będzie od 10 tc (wizyta jutro)czy to nie za późno? Poza tym też tak jak ty nie mam dolegliwości oprócz wszechogarniającego mnie lenistwa
  14. MG może masz racje że schizuję ale jak już się zaczyna spełniać to nasze marzenie to wielką głupotą byłoby nie przejmowac się czy wszystko OK i dać "na luz", bo nie po to tyle przechodziłyśmy żeby teraz machnąć na to ręką i wyluzować. Ze mnie koleżanka z pracy się śmieje że powinnam się cieszyć że nic mi nie dolega a ja chyba wolałabym żeby coś mi było bo przynajmniej miałabym cały czas potwierdzenie że się udało i tak ma być. Bibi ale skoro ty też nie miałaś objawów to bardzo mnie to uspokoiło i pocieszyło. Co do spania to narazie nie jest tak źle, ale może faktycznie troche jestem zmęczona albo sobie wmawiam... Eluś pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki, widzisz sama w moim przypadku jaka byłam załamana że się nie udaje, a teraz zamiast cieszyć się że się udało to znowu się martwię czy wszystko w porządku. Ja to chyba cały czas jestem pesymistka, czasem tylko mam przebłyski szczęścia na przyszłość. pa
  15. Eluś bądź wytrwała i wierz że się uda!! Bibi czy ty na samym początku to miałaś jakieś dolegliwości, bo ja nic nie odczuwam. Czasem tylko coś w dole brzucha nawet to nie ból tylko takie coś. I może już wymyślam ale boje się że nic się nie dzieje że wszystko stanęło w miejscu i nie rośnie...
×