Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aisha255

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. asia630 acha.. jakbym mogła Ci jeszcze jakoś pomóc to pisz.. pytaj.. bedzie mi milo jezeli moje .."rady " sie na cos przydadzą.. Pozdrawiam
  2. asia630.. musisz być silna.. domyslam sie ze jest Ci ciężko tymbarrdziej że Twój tatuś nie jest w najlepszej formie psychicznej.. nie wiem co to za lekarz który pozbawia pacjenta nadziei.. nalepiej nie przejmować się tym co mówią lekarze.. bo oni tak jak juz kiedys wspominałam opieraja sie tylko na statystykach.. kazdy organizm jest inny i inaczej reaguje na leczenie.. tak ze moja rada jest taka abys po prostu nie brala sobie tego do siebie.. najwazniejsze jest aby Twój tatuś pozytywnie myslał i Ty musisz mu w tym pomóc bo uwierz mi pozytywne myslenie naprawde duzo daje.. nie moze widziec ze Ty płaczesz albo jestes załamana z tego powodu.. jezeli tylko ma sile to wez go na jakis spacer i nie patrz na to co mowia czy mysla inni.. domyslam sie ze tpo bedzie trudne bo mieszkacie w malej miejscowosci ale spróbujcie po prostu sie tym nie przejmowac.. Moja mamusia także strasznie przytyła .. miała straszny apetyt jak brała mleczko megalia.. wyglądała jak "pączuś"teraz chwilowo nie bierze, schudła po buzi ale i tak ma dość dobry apetyt..ogólnie dobrze sie czuje i nie daje po sobie poznać ze jest chora.. wszytsko robi normalnie tak jak zawsze.. czesem tylko słabiej sie czuje.. ale to zależy od pogody.. A co do tego czy mogę Ci dać jakieś rady? hmm wlasciwie sama nie wiele wiem o tej chorobie.. tez sporo sie naczytałam.. i nasluchałam.. m . in w pracy.. tez momentami sie załamuje jak o tym wszytskim slucham ale mam nadzieje ze jednak będzie dobrze.. że choroba sie zatrzyma ,że będzie dobrze.. Jest po 4 chemii i na razie .. odpukać.. wszytsko jest dobrze.. w miarę dobrze znosi tą chemię i nie ma skutków ubocznych.. wypadły jej włoski zaraz po 1-ej chemii i na razie niestaty jakos nie chcą odrosnąć ale to myśle ze tylko kwestia czasu.. Słyszałam o soku z nonii ale mama nie piła go.. pije za to sok z buraków.. który podobno jest paskudny.. ale dodaje sobie do niego kubusia no i jest smaczniejszy:).. je tez dużo jogurtów z dodatkiem ostropestu plamistego.. Gdzieś wyczytałam że podobno powinno się łykać tran np w tabletkach bo to wzmacnia odporność no i jeść ryby.. Pozdrawiam wszytskich goraco i życzę dużo wytrwałości.. Trzymajcie się mocno..
  3. asia630 czy kontaktowałaś sie moze w sprawie Vilcacora?? jak czuje się Twój Tato? Pozdrawiam wszytskich.. trzymajcie sie mocno..
  4. Magdan.. "Tak tam ponoć robią z większością pacjentów. Po 4-dniowym pobycie na oddziale, badaniach, puszczają do domu.." co to za lekarze którzy opierają się na statystykach???!!! Przeciez kazdy organizm jest inny i leczenie powinno byc dobrane indywidualnie dla kazdego pacjenta.. i tez nie bardzo rozumiem.. zeguz rosnie a lekarze nadal nic z tym nie robią. Dzoaska.. a czy Twoja mamusia podczas brania chemii dostaje jakies leki przeciwwymiotne?? jesli nie to popros o nie lekarza..a jakie nutri drinki pije?? podaj jej mleczko Megalia.. to na zwiekszenie apetytu.
  5. Magdan.. "Tak tam ponoć robią z większością pacjentów. Po 4-dniowym pobycie na oddziale, badaniach, puszczają do domu.." co to za lekarze którzy opierają się na statystykach???!!! Przeciez kazdy organizm jest inny i leczenie powinno byc dobrane indywidualnie dla kazdego pacjenta.. i tez nie bardzo rozumiem.. zeguz rosnie a lekarze nadal nic z tym nie robią. Dzoaska.. a czy Twoja mamusia podczas brania chemii dostaje jakies leki przeciwwymiotne?? jesli nie to popros o nie lekarza..a jakie nutri drinki pije?? podaj jej mleczko Megalia.. to na zwiekszenie apetytu..
  6. asia630 .. Podaję Ci namiary na tą firmę gdzie zamawiamy : ANDEAN MEDICINE CENTRE LTD Oddział w Polsce Ul. Władysława IV 13 c 80-547 Gdańsk tel 0 801 31 69 51 fax 058 349 80 40 Myślę że najlepiej będzie jeśli tam zadzwonicie i wszytskiego sie dowiecie.. za pierwszym razem to zamawiala nam taka znajoma wiec nie wiem do konca jak to wszytsko wyglada.. tak ze najlepiej tam zadzwonic samemu..wielm tylko ze trzeba wysłać historię horoby i wypis ze szpitala i na tej podstawie oni ustalają odpowiednią kurację Pozdrawiam i mam nadzieje ze jakos pomogłam.. trzymaj sie mocno..
  7. Asia.. Ty nie możesz się teraz załamać .. musisz być silna.. i przede wszytskim być przy tacie..moje zdanie jest takie że nie należy zwracac uwagi na statystyki... bo lekarze w zasadzie tylko na tymm sie opierają.. przecież każdy organizm jest inny i na kazdzego inaczej działa leczenie.. To jest strona tej firmy gdzie zamawiamy ale jeszcze muszę zapytac dokoladnie mamy o adres..i postaram się jak najpredzej napisac.. Pozdrawiam trzymaj się mocno
  8. acha.. asia .. kup też tacie ostropest plamisty (oczyszcza wątrobę)
  9. asia630.. przede wszytskim chory musi dbac o wątrobę. Powinien jeść dużo owoców świerzych warzyw.. słyszałam tez ze powinno się jeść pestki świerzych owoców.. moja mama na przykład pije sok z buraków ale słyszałam że dobry jest tez sok z aroni. Moja mama stosuje również Wilka corę. Nie wiem czy mozna to kupic w jakis inny sposób ale my zamawiamy to i nam przysyłają. Najpierw jednak trzeba wysłac tam historie choroby i oni dobierają odpowiednią kurację. Tak że mama poza wilka cora bierze również jakieś tabletki.Cała kuracja to jest koszt ok 400 zł.. drogo.. ale mysle ze w takich sytuacjach pieniądze nie grają roli..Jeśli chcesz podam Ci namiary. Podaję też strone gdzie możesz trochę poczytac na ten temat. http://www.herbsecret.pl/ Pozdrawiam i dużo siły życzę..
  10. Nynula :Mojej mamie lekarz porzepisał tabletki przeciwwymiotne.. i ani razu od kiedy dostaje chemie nie wymiotowała .. no mmoze raz.. kiedy to zapomniala ich wziaśc ale tak poza tym to ok..a co do kaszlu to zawsze po powrocie ze szpitala bardziej kaszle.. ale to dlatego ze w szpitalu ciagle sa jakies okn otwarte.. przeciągi.. itp Zgadzam sie z busku ze obowiazkiem lekarza jest przepisanie jakichs leków osłonowych tzn przeciwwymiotnych.. tak wiec powiedz o tym lekarzowi aby Twojej mamusi przepisał cos takiego.. Pozdrawiam.. Dużo siły i wytrwałości..
  11. busku w takiej sytuacji człowiek próbuje wszytskieg.. by tylko wyzdrowiec..i przezyc jak najdluzej
  12. do załamana.. Moja mamusia ma drobnokomórkowego raka.. poczatkowo miala taka chemie 1 dniowa dostała ja może ze 2 razy ale ni było efektów wiec dostała inna taka 3 dniowa.. jakies efekty zaczely sie pojawiac dopiero po ok 5 chemii.. mama czuje sie ogolnie dobrze.. czasem tylko jest troche slaba ale to normalne nie raz calkiem zdrowy czlowiek jest slaby a ona i tak swietnie sie trzyma jest bardzo silna.. ma straszny apetyt..ostatnio bardzo przytyła spuchła jej noga i ciezko jej sie chodzilo.. ale teraz juz jest ok... ale wszytsko zalezy od organizmu.. kazdy chemie przyjmuje inaczej..
  13. do wstretne raczysko: jak to milo przeczytac w koncu cos pozytywnego na tym forum bo dotychczas czytajac te wszystkie posty tylko sie dolowalam.. ciesze sie z eTwoja mama czuje sie dobrze.. tak bardzo bymchciala aby i moja mama wyzdrowiała .. zeby chociaz przynajmniej choroba sie zatrzymała.. Pozdrawiam i zycze duuuzo zdrówka Twojej mamusi..
  14. aisha255

    Co to jest..

    Co to jest Badanie PET
  15. ja tez mialam zrosty wiec zabieg byl tymbardziej bolesny.. i chhociaz zabieg mialam juz kilka lat temu napewno nigdy go nie zapomne..dostałam tylko znieczulenia miejscowe, tzn dostałam tzw glupiego jasia a potem zamrozili gardło. Albo na mnie to znieczulenie w ogole nie podzialalo albo przestalo dzialac zanim lekarz zaczal mi je wycinac.. hmm chociaz nie wiem czy slowo wycinac jest odpowiednim bo wręcz migdałki zostały mi wyszarpane z gardła .. ból jakiego nie da sie opisać.. płakałam a wlasciwie darłam sie w niebogłosy.. praktycznie dusilam sie bo krew splywala do gardła a nie mozna bylo jej wypluc Masakra !!!! Po zabiegu prawie caly dzień ryczałam z bólu tzn po prostu same łzy mi leciały tak płakałam ze oddechu nie moglam złapać.. potem dochodzilam do siebie jeszcze przez jakis tydzień.. ale przez dluzszy czas jeszcze czułam jakbym mialam takie dziurki zamiast tych migdałków.. ale z czasem to zarosło i fajnie sie zagoiło.. tak ze teraz jest ok.. nie choruje juz tak czesto jak kiedys na gardlo.. Nie zycze nikomu takiego bólu.. tak wiec jesli wycinac migdałki to tylko w narkozie..
×