Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

natalie82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez natalie82

  1. Witam Patryczek ma dzis super dzien, od rana usmiech od ucha do ucha, grzeczniusi, tylko z jedzeniem nadal kiepsko. No nic, zle nie wyglada,mam nadzieje,ze ten brak apetytu to chwilowy.No i w sumie u nas nic ciekawego, siedzimy nadal w domu,ale za to jutro mam pierwsze wyjscie na calonocna impreze ze znajomymi:) Moja mama przyjezdza do patrysia i bedzie u nas spala, jeszcze brat moja bratanice przywiezie,wiec babcioa bedzie miala wesolo:) A rodzice ida sie bawic.Musze wyjsc, bo normalnie oszaleje w tym domu. Dzien swistaka ostatnio bardzo mi sie daje we znaki.Tyle dobrego,ze dzis patryczek jest kochany i z mamusia ladnie wspolpracuje:)Aha i zaczynaja go interesowac teletubisie:) Aguliniu jeszcze raz duzo, duzo zdrowka dla Malinki i dla ciebie przesylam duzo pozytywnej energii, zebys sie nam tu Kochana nie zalamywala. Silna babka jestes, wiec dasz rade temu podolac glownie psychicznie, bo teraz to najwazniejsze. Theksiu najwazniejsze,ze juz wiesz w czym tkwi problem i teraz mozesz poczynic odpowiednie kroki by tomusia wyleczyc,Dla Tomusia rowniez zdrowka, niech ten brzuszek tak mu nie dokucza. Ejmi no nie wiem co z tymi kupkami ci doradzic, dzieci miewaja takie akcje luzniejszych wyproznien, U nas tez sie co jakis czas to zdarza,ale ja sie tym nie przejmuje,bo wiem,ze po paru dniach samo sie normuje, daje w tedy malemu dicoflor i widac pomaga, ale skoro cie to martwi to pojedz z nim do lekarza niech go zobaczy. Ja z malym chodze tylko prywatnie do pediatry, nasza lekarka ma 2 wejscia i 2 gabinety dla dzieci zdrwoych i chorych i nigdy tam nie ma tlumow bo kazdy na swoja h przychodzi, moze warto tez do takiego lekarza tym razem pojechac, zeby krzys niczego niepotrzebnie w przychodni nie zlapal. Elu wszsytkie diety cud maja to do siebie ze wyniszczaj organizm, a ten dukan, to rzeczywisicie dla nerek nie za przyjazny. Masz racje rzozsadna dieta i ruch to najlepsze to zrzucanie zbednych kg. Nadia zdrowka dla amelki. Olu moj patrys tez od jakiegos czasu zaczal sam sie do mnie przytulac, obejmuje mnie raczkami i sie wtula, albo mi buzi daje, slodkie to bardzo. Martasek a ja nie dostalam nic od ciebie na maila:( klaudi82@interia.pl Mlodamamuska no porobilo sie z tym biurem podrozy wczoraj , bo chyba o tym piszesz, ale w sumie sokor i tak nie chcialo ci sie tam wracac, to chyba az tak bardzo tym sie nie przjelas:)Aczkolwiek szkoda,ze tak sie stalo.Masz przeciez zlobek w domu:) Toszi chyba musze rozwazyc zakup tych witaminek o ktorych piszesz, jak maly za pare dni mi nie zacznie noramlnie jesc to sprobuje z nimi.No i gratuluje i zazdroszcze przespanej nocki. Deseo wlasnie mamy pracujace teraz sa w lepszej w sytuacji, bo z domu sie na pol dnia wyrwa, a my tu siedzimy w domu i dzien sie dluzy i dluzy, jak sie na spacerki chodzilo to jakos inaczej to mijalo, a teraz szkoda gadac. No ale coz, nikt nie mowil ,ze bedzie lekko:) Agulinko super,ze szymus zdrowy juz prawie i ze apetyt wrocil.Buziaki dla was:) Pytanie do mam dzieci z zabkami:) Jak myjecie i czy w ogole myjecie maluszkom zabki? Ja znalazlam paste do zebow elmex od 1 roku zycie,ale jak powiedziec malemu ,ze ma jej nie polykac?:) Jest to nimozliwe? Wiec czy pozostaje nam poki co mycie sama woda?Bo jak dam patrysiowi szczoteczke do zebow to on ja sobie ladnie obgryza i przy okazji te sowje 4 zebolki szoruje:)
  2. Witam Patryczek ma dzis super dzien, od rana usmiech od ucha do ucha, grzeczniusi, tylko z jedzeniem nadal kiepsko. No nic, zle nie wyglada,mam nadzieje,ze ten brak apetytu to chwilowy.No i w sumie u nas nic ciekawego, siedzimy nadal w domu,ale za to jutro mam pierwsze wyjscie na calonocna impreze ze znajomymi:) Moja mama przyjezdza do patrysia i bedzie u nas spala, jeszcze brat moja bratanice przywiezie,wiec babcia bedzie miala wesolo:) A rodzice ida sie bawic.Musze wyjsc, bo normalnie oszaleje w tym domu. Dzien swistaka ostatnio bardzo mi sie daje we znaki.Tyle dobrego,ze dzis patryczek jest kochany i z mamusia ladnie wspolpracuje:)Aha i zaczynaja go interesowac teletubisie:) Aguliniu jeszcze raz duzo, duzo zdrowka dla Malinki i dla ciebie przesylam duzo pozytywnej energii, zebys sie nam tu Kochana nie zalamywala. Silna babka jestes, wiec dasz rade temu podolac glownie psychicznie, bo teraz to najwazniejsze. Theksiu najwazniejsze,ze juz wiesz w czym tkwi problem i teraz mozesz poczynic odpowiednie kroki by tomusia wyleczyc,Dla Tomusia rowniez zdrowka, niech ten brzuszek tak mu nie dokucza. Ejmi no nie wiem co z tymi kupkami ci doradzic, dzieci miewaja takie akcje luzniejszych wyproznien, U nas tez sie co jakis czas to zdarza,ale ja sie tym nie przejmuje,bo wiem,ze po paru dniach samo sie normuje, daje w tedy malemu dicoflor i widac pomaga, ale skoro cie to martwi to pojedz z nim do lekarza niech go zobaczy. Ja z malym chodze tylko prywatnie do pediatry, nasza lekarka ma 2 wejscia i 2 gabinety dla dzieci zdrwoych i chorych i nigdy tam nie ma tlumow bo kazdy na swoja h przychodzi, moze warto tez do takiego lekarza tym razem pojechac, zeby krzys niczego niepotrzebnie w przychodni nie zlapal. Elu wszsytkie diety cud maja to do siebie ze wyniszczaj organizm, a ten dukan, to rzeczywisicie dla nerek nie za przyjazny. Masz racje rzozsadna dieta i ruch to najlepsze to zrzucanie zbednych kg. Nadia zdrowka dla amelki. Olu moj patrys tez od jakiegos czasu zaczal sam sie do mnie przytulac, obejmuje mnie raczkami i sie wtula, albo mi buzi daje, slodkie to bardzo. Martasek a ja nie dostalam nic od ciebie na maila:( klaudi82@interia.pl Mlodamamuska no porobilo sie z tym biurem podrozy wczoraj , bo chyba o tym piszesz, ale w sumie sokor i tak nie chcialo ci sie tam wracac, to chyba az tak bardzo tym sie nie przjelas:)Aczkolwiek szkoda,ze tak sie stalo.Masz przeciez zlobek w domu:) Toszi chyba musze rozwazyc zakup tych witaminek o ktorych piszesz, jak maly za pare dni mi nie zacznie noramlnie jesc to sprobuje z nimi.No i gratuluje i zazdroszcze przespanej nocki. Deseo wlasnie mamy pracujace teraz sa w lepszej w sytuacji, bo z domu sie na pol dnia wyrwa, a my tu siedzimy w domu i dzien sie dluzy i dluzy, jak sie na spacerki chodzilo to jakos inaczej to mijalo, a teraz szkoda gadac. No ale coz, nikt nie mowil ,ze bedzie lekko:) Agulinko super,ze szymus zdrowy juz prawie i ze apetyt wrocil.Buziaki dla was:) Pytanie do mam dzieci z zabkami:) Jak myjecie i czy w ogole myjecie maluszkom zabki? Ja znalazlam paste do zebow elmex od 1 roku zycie,ale jak powiedziec malemu ,ze ma jej nie polykac?:) Jest to nimozliwe? Wiec czy pozostaje nam poki co mycie sama woda?Bo jak dam patrysiowi szczoteczke do zebow to on ja sobie ladnie obgryza i przy okazji te sowje 4 zebolki szoruje:)
  3. Witam Kurcze wchodze na forum, a tu same zle wiesci niesiecie. Aguliniu duuuzo zdrowka dla maliny, niech szybko zdrowieje, ale kto by pomyslam,ze to zapalenie pluc.Duze caluski dla was. Hania i u was jakies wstretne zapalenie oskrzeli sie przyplatalo. Ale teraz te choroby dziwne, nawet czlowiek nie wiem ,ze ma dziecko chore, Rowniez duuuuzo zdrowka dla malgosi. A u nas brzydka pogoda, pada caly czas, siedze wiec z malym w domu i juz nie wiem co mu wymyslac.nie chodze z nim nigdzie bo boje sie, ze znow mi coz zalapie tyle sie teraz slysze ,ze wszyscy w kolo chorzy. No zmykam bo maly sie juz po mnie wspina.
  4. ojej biedna karolinka, oby to nic powaznego nie bylo. U nas ejmi tez sa nadal 3 karmienia mleczkiem( plus w nocy jedno 120 ml maly wypija) ale to 1 karmienie co go tak kolo 15 karmie coraz mniej wypija.A co do obiadkow to u nas znow pod gore, chyba tez juz patrys nie chce niczego miksowanego,bo wczoraj rosol zjadl pieknie.
  5. Pogoda typowo depresyjna:( Nawet nie mam gdzie z patrysiem jechac, bo wszyscy zasmarkani, chorzy.Na spacer tez nie idziemy bo pada caly czas:( Maly spi, ostatnio znow do lask wrocilo usypianie na raczkach, moje starania do nauki samodzielnego usypiania w lozeczku poszly na marne razem z katarkiem . Wtedy byl marudek, placzek,wiec juz nie mialam serca zeby mi tak w lozeczku plakal i go na raczki sie bralo, a teraz tak mu zostalo. No i na spacerkach tez ostatnio ladnie zasypia,ale jak taka pogoda bedzie to raczej na razie spacery odpuszczamy. A co takie pustki na forum? Aguliniu pisz szybko co to sie z malinka porobilo,ze tak wam plakala. Mam nadzieje,ze nie pochorowala sie znow. I oczywsicie najlepsze zyczenia dla iwi, ktora juz w 12 miesiac wkroczyla. Michaa co to zakazywania to ja tez od poczatku mowilam ze nie wolno , nie ruszac,ale moj synek jak ma ochote to poslucha a jak nie to sie jeszcze smieje , patrzy na mnie i robi swoje, Maly zlosnik.Widac dziewczynki sa bardzoe usluchane:) Natalia witaj , dlugo sie nie odzywalas, powodzenia w nowej pracy zycze. Elu wspolczuje przebojow na uczelni, wiem jak to wkurza jak wszystko od gore idzie i jeszcze za wykladowcami trzeba jezdzic po calej Polsce. A czemu wam sami promotora przydzielaja, u nas na jednej i drugiej uczelni mielismy prawo wyboru? Ejmi super ze krzys polubil nowe mleczko i apetyt dopisuje, u nas tego mleka w ciagu dnia to robie juz raz 150 ml i tak cos tam zawsze na dnie zostaje.A co do prognoz to nawet nie strasz,ze ma tak dlugo padac. Madzia fajny weekend mieliscie wycieczkowy, no i super ze zuzia tak dzielnie sie opiera wszelkim chorobom, oby tak dalej. Deseo ja mam dla melgo buty jesienne na 21,a takich typowych na zime to jeszcze nie kupowalam.mam nadzieje, ze w tych 21 troche jeszcze pochodzi. To chyba nasze chlopaki takie same stopki maja. Hanka rzeczywsicie ceny butow dla malych dzieci sa powalajace. Mili fajnie ,ze wpadlas, szkoda,ze tak rzadko nas ostatnio odwiedzasz.No i brawo za postepy nikosia. Dziewczyny czy wy juz macie kupione kombinezony na zime dla waszych pociech?Bo ja jeszcze nie ale chyba najwyzszy czas cos zakupic zeby potem nie bylo problemu z dostaniem odpowiedniego rozmiaru.
  6. Witam U nas dzis pogoda do bani, pada i chyba bedzie tak padac caly dzien:(Za to pospalismy dzis z malym do 8,wiec przynajmniej wyspana jestem. Odkad maly dostaje w nocy butle, to mamy tylko 1 pobudke o ok. 1-2 potem o 5-6 budzi sie na swoja poranna porcje mleczka i jeszcze do tej 7, 7-30 spimy.No,ale odkad maly do swojego pokoju poszedl to moze tydzien do niego latalam , a teraz do pierwszej pobudki spi u siebie , a potem juz do rana z nami:) Ja wyspana, patrys nie budzi sie co chwile,wiec chyba na razie tak zostanie. U nas od paru dni u patrysia humorek dopisuje,katarek juz praktycznie na wykonczeniu. Potem wpadne jeszcze to napisze wiecej. Ejmi glos oddany:)
  7. Witam U mnie ciasto sie piecze juz w piekarniku,obiad przygotowany,maly spi ,wiec mam chwilke dla siebie. Ostatnio na okraglo ciasta pieke i oczywiscie wiekoszosc blachy sama zjadam , bo ja to typowo slodkolubna jestem:)No i moj synus po mamusi ma to samo:) U nas katarku dzis tez juz mniej,wiec mysle,ze w koncu wychodzimy na prosta. Agulinka zmartwiona bo szymusia znow wysypalo , a antybiotyk juz skonczony, katarek nadal i nie wiadomo co dalej. Duzo zdrowka dla szymusia. Aguliniu dla Malinki rowniez duzo zdrowka niech katarek juz jej odpusci, bo sie na pewno meczy. A co do rzeczy zakazanych dla dzieci to u mnie moj mial taka sama teorie co twoj, ze patrys ma nie ruszac i tyle. No tak,ale wiadomo jak to w praktyce wygladalo. I rzeczy dla malego niebezpieczne( bo np ostatnio chcial sobie kwiatka na glowe zrzucic) i takie co moglby poniszczyc ( jak np piloty)na wyzsze polki pochowalam, ale nie wsztystko sie dalo uchronic niestety,wiec wtedy do znudzenia mowie nie wolno, zostaw i tak z kolko. Na szczescie pewne rzeczy juz sie malemu znudzily i ich nie rusza, jak np, glosnik od kina domowego , bo poczatki dla glosnika byly trudne:) Teraz sie patrys za dvd zabiera, naczyl sie juz tam dosiegnac, skubaniec na paluszki wstaje byleby tylko dostac.My mamy szklany stol w duzy pokoju i moj zawsze madry,ze trzeba dziecko uczyc ,ze nie wolno podchodzi i takie tam,ja oczywsicie caly czas bylam za zabezpieczeniem jego albo calkowitym wyniesiem . No ale moj sie upartl ,ze nie i koniec, dopoki maly w jeden dzien chyba z 3 razy uderzyl brodka o kant szyby,wiec teraz mamy na stole obrus zrobiony z kolderki:)I maly jest bezpieczny i my spokojniejsi, a poraefi z 15 minut w kolo stolu chodzic:) Mamy jeszcze problem z kominkiem , bo patrys caly czas chce tam wchodzic,a jak jest rozpalony to juz w ogole dla niego mega atrakcja .Schody mamy juz opanowane( bo mam na innym pozomie kuchnie i przedpokoj), bo super maly sobie z nimi radzi, a te na gorze musimy barierka zabezpieczyc i bedzie po problemie schodowym w naszym domu:)Tak wiec mysle,ze wszystko przed wami i twoj z czasem zrozumie,ze to nie da sie takiemu malemu dziecku wszystkiego przetlumaczyc. Ejmi jak tam u was dzisiaj?Skoro wieczor byl lepszy to moze malemu te zeby poki co odpuscily? A gdzie mili sie znow podziewa?
  8. My dzis z patryczkiem prawie caly dzien na dworze jestesmy tak pieknie, maly taki dzis grzeczny,ze szok. Obudzil sie w super humorku i caly dzien jest taki grzeczniutki i katarek tez jakby mniejszy, kaszelek tez. Wiec mam nadzieje,ze mi dziecie zdrowieje. Oby. Thekasiu ja nie doradze co do badan bo nie znam sie na tym , na pewno podstawowe mocz i morfologia ,ale czy to wystarczy to nie wiem. Moje dziecko tez juz chyba rozpuscilam, bo jak mu sie zabierze czym bawic sie nie powinien to jest takie darcie ,ze masakra.ALe ja teraz juz na to nie reaguje i zaraz maly sie sam uspokaja i zabiera sie za cos innego:)
  9. Ejmi to chyba naprawde wam te zabki wychodza,albo przynajmniej podchodza ( wiec nie musza wcale na dniach sie przebic) , bo u nas jak juz pisalam tez ostatnio bylo marudzenie i wszystko bylo zle. Rece zle, na ziemi zle,w wozku zle , w krzeslku zle .Wytrwalosci ci zycze Kochana. Kto ma dac rade jak nie Ty Matka:)
  10. witam Wczoraj pojechalam z malym do lekarza, bo ten jego kaszel mi sie nie podobal. Osluchowo jednak czysty, jedynie prawe uszko lekko zaczerwienione,ale lekarka mowi,ze przy katarku ktory od 2 tygodni nam sie ciagnie to noramalne. I gardelko zaczerwienione. Maly jest przezibiony i tyle, nie goraczkuje,wiec nie jest to nic powaznego.Po wizycie jestem przynajmniej spokojniejsza. I pytam moja lekarke co to moje dziecie tak czesto lapie ,a to katarek, a to kaszelek, a ona ,ze to jest dziedziczne,a ze moj co chwile chory,wiec synus po tatusi taki sam. Ja to okaz zdrowia jestem i naprawde rzadko cos mi jest,szkoda,ze po mamusi patrys nie odziedziczyl odpornosci. Ale pocieszyla mnie,ze kazda przebyta infekcja w pewien sposob uodparnia na nastepne,wiec kiedys moje dziecko moze przestanie tak czesto cos lapac. To tyle u nas. Poza tym pogoda cudna. Wczoraj z malym bylam na placyku i zawsze najpierw na hustawke idziemy, a patryk mi prezy sie w niej i nie chce siedziec i pokazuje paluszkiem na zjezdzalnie( tydzien temu na zjezdzalni sie bawil) no wiec ja z nim na ta zjezdzalnie ide i co to byla za radosc. Jakie to male i cwane, zapamietal,ze tam bylo fajnie i nie chcial sie hustac:) Toszi fajnie,ze takie dobre wiesci od lekarza niesiesz i olga zdrowiutka. Deseo tez mysle,ze zlot bedzie fajny, bo nasze pociechy juz powinny raczej chodzic,wiec bedzie wesolo. Martasek masz zdrowego synka i tego musisz sie trzymac, ja nie wiem co ta lekarka wymysla. A co do zlotu to fajnie,ze maz sie zgodzil:) Gawit moj tez juz mnie smarkal i tu nagle od nowa cos sie przypaletalo. Normalnie brak mi sil do tego juz, ze ten jego malustki nosek tak sie musi meczyc:( No i nic tylko sie cieszyc,ze martynka cie zdrowieje. Ejmi z tymi kupkami to u was rzeczywiscie bardzo mozliwe ,ze przez zabki, choc u mnie teraz jak te 2 jedynki gorne wyszly naraz kupki byly normalne, katar maly zlapal i byl marudek. Ale pewnie kazde dziecko inaczej znosi zabkowanie. Mlodamamuska ja to cie podziwiam,ze ty z 2 dajesz dzieciaczkow naraz. Ja przy moim synku to nie wyobrazam sobie,ze mialabym sie teraz jeszcze innym dzieckiem zajmowac, bo maly wypelnia mi moj czas bardzo dokladnie:) A co do przyjazdu na pare dni to fajnie jakbysie zostali dluzej, my pewnie bysmy wam potowarzyszyli:) Elu gratulacje spadku wagi, poki co nieduzego,ale od czegos trzeba zaczac, a wiem jak cieszy kazdy kg ktory sie straci, bo jak juz pisalam kiedys to ja sie wiecznie odchudzalam (ale mi sie zrymowalo:)) Madzia najwazniejsze,ze zuzia tak ladnie opiera sie chorobom.Niania chora, maz te ,a mala zdrowiutka, tak trzymac. Theksiu wspolczuje wam tych placzow u tomusia, musi sie biedaczek meczyc. Duzo sil ci zycze i cierpliwosci. Michaa to kupujcie autko, bo na zlot musicie koniecznie dojechac. Hanka zdrowka dla malgosi, nie juz nie gila i nie smarczy. Olu szkoda,ze wypad nie wyszedl,ale na stronie malym druczkiem cos tam jest o tym,ze niemowle gratis jesli sie ze starszym dzieckiem przyjdzie,aczkowliek jest to tak sformulowane ,ze latwo to przoczyc. Dziewczyny, posle wam w przyszlym tygodniu linka do strony hotelu w ktorym chcialabym zebysmy sie spotkaly,jest swiezo po remoncie i zdjecia na stronie sa nieaktualne,ale po niedzieli powinny byc juz nowe. Na ceny nie patrzcie, bo raz ,ze zima zawsze drozej, a dwa jak juz mowilam my tu ustalimy sobie cennik osobny dla nas:)Ale mysle,ze na to jeszcze mamy czas i cenami bedziemy sie martwic pozniej:)Fajnie,ze wam sie pomysl spodobal.
  11. Hej U nas glutkow ciag dalszy, nocka nie najgorsza , mimo zatkanego noska u patrysia.Maly od rana dokazuje i humor mu dopsuje. Apetyt tez wrocil, bo wczoraj to prawie nic mie jesc nie chcial.Kicha non stop, wiec fridy prawie wcale nadal nie musze uzywac, bo nosek sam sie czysci.Kaszelek jest,ale niewielki. No nie daje mi to moje dziecie popisac, wlasnie sie do kwiatka dorwal, musze ratowac sytuacje.Potem napisze wiecej.
  12. Hej U nas dzis od rana na nowo katar u malego.Normalnie oszalec mozna z tymi glutami. No i niestety dodatkowo maly zaczal mi kaszlec. Dzwonilam do mojej lekarki,kazala rano zadzwonic jak sytuacja i wtedy zobaczymy czy do niej jechac czy nie trzeba bedzie.Choc i tak ja po chorobie z antybiotykiem to wprawiona juz jestem w bojach i taki kaszel jak teraz ma patrys to dla mnie pikus:) Oby tylko nie rozwinelo sie z tego nic powaznego,a gluty leca litrami i kicha non stop ,wiec nawet fridy nie trzeba uzywac bo sam sie nosek czysci.Ale cos czuje,ze nocka zapowiada sie nie za fajna:( A co do szczyrku ro pytam kto chetny, bo chcialabym mniej wiecej wiedziec ile osob by sie wstepnie zadeklarowalo.Mysle,ze kwiecien bedzie ok. Przepraszam,ze nie znow nie odpisze,ale standardowow po calym dniu padam i musze sie walnac na kanape z pilotem w reku i herbatka ciepla:) I dziekuje za sliczne zdjecia dzieciaczkow, wszystkie jak zawsze sliczne i kochane i rosna jak na drozdzach.A zdjecia ze zlotu po prostu boskie.
  13. Hej Ja sie tylko melduje,ze u nas wszystko ok,ale tak mi dni leca i tyle ostatnio Patryczek czasu pochlania,ze nie mam czasu kiedy nawet do kompa siasc.Katarek juz przechodzi,zabki chyba dalej przeszkadzaja, bo rzuca sie na wszystko co sie da i gryzie. Dzis sie ugryzl w paluszek i placzu bylo co niemiara. I nauczyl sie ladnie juz ze schodow schodzic, pokazalismy mu pare razy,ze ma tylem schodzic i teraz juz ma w tym taka wprawe,ze szok. Smiesznie to wyglada jak taki maly robaczek obraca sie do schodwo tylem i sie zeslizguje:) A ze mam na innym poziomie kuchnie iprzedpokoj , a na innym salon i jadalnie to wlazi i zlazi non stop. To tyle u nas, dzis patrys byl u cioci na sluzbie, bo musialam pare spraw pozalatwiac,wiec kolejny dzien zlecial nie wiadomo kiedy. No i kto sie szykuje na zlot w szczyrku, na kiedy mam organizowac?
  14. Witam Ale wam zazdroszcze,ze moglyscie sie spotkac. A nas nie bylo:( Na skype niewiele widzialam, jedynie z tylu deseo stala ( ja poznalam mimo slabej jakosci video:) i dzieciaki na podlodze szalejace,ale ktory maluszek czyj juz nie rozpoznalam:)To ile was w koncu bylo? I nastepne spotkanie to organizujemy u nas na poludniu:) Ja juz wszystko obmyslilam i robimy w szczyrku w hotelu. Bedziemy mialy do dyspozycji caly swoj hotel co do kosztow to postaram sie aby byly jak najnizsze, a ze mam tu taka mozliwosc to trzeba to wykorzystac. Duzo dziewczyn jest z poludnia na forum,wiec nie ma opcji musi byc teraz spotkanie u nas:) A reszta Polski podojezdza:) Aguliniu zdrowka dla malinki i mam nadzieje,ze w twoim planie podrozy znalajdzie sie poludnie Polski:) Toszi dla was rowniez duzo zdrowka. No dobra maly sie obudzil,wiec zmykam. MIlej niedzieli.
  15. Och, zapomnialam pochwalic mojego synka,ze od wczoraj pije z niekapka.Zamowilam butelke balonik z miekkim ustnikiem jak mi agulinka radzila i maly od razu nowo butelke polubil. Nawet mleko mi z tego pije,a dzis mu dalam normalny niekapek z aventu i ladnie pije herbatke.
  16. Witam U nas smarkow ciag dalszy choc mniej,ale nadal maly zasmarkany chodzi. Marudny dalej masakrycznie. No i niestety moj tez cos sie nie moze wyleczyc,wiec nici z naszego przyjazdu na spotkanie:( Nie chcemy dzieciaczkow pozarazac, poza tym mielismy nocowac u znajomych ,a ta kolezanka w ciazy jest,wiec tez boje sie ,ze moglaby cos od mojego zlapac. Gdybym przyjechala o moim totalnym braku odpowiedzialnosci by swiadczylo,wiec niestety musimy odpuscic. Strasznie mi przykro i zaluje,ze nie przyjedziemy, bo bardzo sie na wyjazd cieszylam, choc juz od paru dni podejrzewalam,ze nic z tego nie bedzie:( Dlatego tez nie pisalam co moglabym do jedzonka przywiezc. Mam nadzieje,ze po pierwszym na pewno udanym nastepne spotkanie za jakis czas znowu sie zorganizuje. Aguliniu pytalas o syropki, ja mam na suchy kaszel sinecod, a na mokry flavamed(2,5 ml x 2, najpozniej jednak o 16.00). Agulinko jeszcze raz duzo zdrowka dla szymusia. I rzadkimi kupkami i brakiem apetytu sie nie martw zbytnio, bo przy antybiotyku to calkowicie normalne.Wazne zeby szymus duzo pil. Thekasiu wspolczuje i szybkiego powrotu do sprawnosci zycze. Ejmi no to masz malego obronce:) Listek udanego wypoczynku zycze. mlodamamuska moj patrys tez juz dotknal paluszkiem szyby kominka. bylam akurat na gorze, a moj byl z nim i nagle wielki ryk slysze, na szczescie u nas wystarczylo chwile pod zimna woda podtrzymac paluszka i nawet sladu nie bylo. Widocznie nie zdazyla sie szyba jeszcze mocno nagrzac,ale malego to nic nie nauczylo, bo zaraz znow do kominka lecial. Gawit taka odskocznia od dziecka dobrze robi,wiec moze teraz matrynka bedzie ci sie o niebo grzeczniejsza wydawala,kiedy jej pare godzin nie bedziesz widziec:)
  17. Witam Ja tylko na chwilke, bo padam doslownie na pysk. Maly mi dal dzis tak popalic,ze masakra. marudek i placzek prawie caly dzien, wszystko zle,ale przebil sie kolejny zabek,wiec to nasz winowajca. Wiec moj synek ma juz 4 zebole:)teraz wszystko caly czas pcha do buzi, musza go te nowo przebite zabki swedziec( tzn dziaselka) slini sie na potege, co pol h zmieniam sliniak bo calutki przemoczony. I znow mi dzis niechetnie jadl. Katarek juz jakby coraz mniejszy,ale maly ma chrypke. Za to moj chory , z pracy dzwonil to glosu nie ma wcale. Wiec nasz przyjazd caly czas pod znakiem zapytania. Mili gratulacje pierwszych kroczkow u nikosia, Skad ja to znam,ze dziecko absorbujace,ze nie ma kiedy na kompa siasc;) Agulinko moze to rzeczywiscie trzydniowka, bo nie pamietam czy szymus chorowal juz? Thekasiu taki parkow u nas zdecydowanie brak w polsce niestety. Deseo ja krolika i cielecine zalatwiam ze wsi, ze sprawdzonego zrodla, a kurczaki i indyki sklepowe kupuje. Mloda mamuska ale sie usmialam jak czytalam twoj opis jak maluchy dywanami sie ladnie zajmuja i lapia powietrze przez szparke w oknie:) Ejmi Ty to zawsze obrobiona na calego:)Rano piszesz posty, a obiad juz ci sie konczy gotowac i w domu posprzatane:) Gratuluje zorganizowania. Ja to ostatnie dni to nawet do 10 w pidzamie latam,bo jakos co chwile moj synek cos ode mnie chce i brak czasu na zajecie sie soba, a gdzie tam domem.Niech te zeby juz wszystkie wyjda , bo z tym zabkowaniem jego to ja sie wykoncze. Madzia, ejmi jak wy po calym dniu znajdujecie jeszcze sile na wyjscie na aerobik? Teraz to by mnie chyba dziwigiem tam nikt nie wyciaganl, choc jak juz pisalam kiedy latalam na okraglo. I pytanie do mam co posiadaja nawilzacze powietrza. Bo ja wlasnie takowy zakupilam wreszcie i nie wiedzialam,ze do jednych mozna olejki wlewac a do innych nie i okazalo sie ,ze do mojego nie mozna:) No i pytam,czy ktoras z was mimo,ze nie ma do tego nawilzacza przystosowanego daje czase jakies olejki i czy nic sie nie dzieje?
  18. Moje dziecie usnelo na spacerku,wiec ja obiad mu robie ,dzis kroliczka z brokulkiem i kasza. Mam nadzieje,ze zje, bo najbardziej nie lubie jak to moje gotowanie w koszu laduje. od rana ma lepszy apetyt,wiec moze i choroba mija. Oby. I nauczylam malego robic tak:) Tan jak ja powiem tak, tak, to ten zaczya glowa robic jak na tak i mowi taaa, taaaa. przekomicznie to wyglada. I ostatnio ma zajawke na gadanie caly czas dada, ada, tata, ata i tak w kolko.Mama poki co poszla w odstawke:) i od jakis 2 tygodni pokazuje paluszkiem co chce, wiec przynajmniej wiem o jaka zabawke mu chodzi , jak czegos nie moze dosiegnac. Mlodamamusko Ty to masz normalnie aniola w domu,a nie dziecko:)Mojemu to daleko do aniolka,ale mimo,ze czasem mam dosc jego psocenia i placzow to i tak kocham patryczka najbardziej na swiecie:) Deseo witaj w klubie marudzacych dzieci:) Hanka zdrowka dla malej, oby katarek szybko przeszedl.
  19. Witam Za nami noc nie za fajna, maly budzil sie co chwile, juz 3 noc spi z nami w lozku, bo ja bym nie wyrobila wstawac do niego tak co chwile. Wczorajsza noc lepsza,ale dzis znow pobudki nocne. I katarku ciag dalszy, cos maly zaczyna mi pokaslywac. MAm nadzieje,ze nie rozwinie nam sie z tego zadne chorobsko. I dzis u nas marudzenie od rana na calego ,wszystko zle, placze co chwile,az sie bohje tego dziesiejszego dnia, bo domyslam sie ,ze bedzie ciezko. Ejmi gratulacje prob wstawania, ciesz sie chwila kiedy maly nie robi tego tak sprawnie, bo potem to przerabane:) My mamy z patrysiem masakre w domu, bo wstaje przy wszystkim non stop, chodzi przy meblach,ale ze czasem sie gdzies mu raczka poslizgnie to zaraz placz, bo gdzies sie uderzy. Oczy teraz trzeba miec wszedzie.No i u nas tez marudzenie, wiec pociesz sie kochana,ze nie tylko ty masz marude w domu. Madzia fajnie,ze zuzia z nowa niania sie dogaduje.A co do zakwasow po aerobiku to pociesz sie,ze jak bedziesz chodzic regularnie to juz nic cie potem bolec nie bedzie, bo miesnie sie do wysilku przyzywczaja. Olu zdrowka dla was. Martasek ja to jak zobaczylam ten katarek do dociagania odkurzaczem to wydawalo mi sie to bardzo drastycznym rozwiazaniem . Ale widac jest ok, czego jestescie przykladem.U nas przy fridzie placzu ci niemiara, no ciekawe jakby maly na takie ssanie zareagowal:) Gawit co to za depresja , glowa do gory, kto ma sie zajac martynka lepiej niz Ty? A ejmi dobrze napisala, takie uzaleznienie od pomocy rodzicow nie zawsze na dobre wychodzi. Ja tez w domu jestem z malym w wiekszosci sama, moja mama wiecznie pracujaca i jedynie raz w tygodniu nam czas poswieca, moj duzo pracuje,ale jakos rade daje, choc tez mam momenty gorsze. Michaa u nas tak wyglada jedzenie obiadkow, musze malego na wszystkie sposoby zabawiac, zeby jadl. reszta jakos nam niezle idzie, choc ostatnie dni moje dziecko dietuje,ale to pewnie z racji katarku. Moje największe szczęście jest z nami od 07.11.2009 *************************************************************************** Patryczek - waga 3800, dł. 60 cm *************************************************************************** http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kbvbe84qx.png Moje największe szczęście jest z nami od 07.11.2009 *************************************************************************** Patryczek - waga 3800, dł. 60 cm *************************************************************************** http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kbvbe84qx.png Moje największe szczęście jest z nami od 07.11.2009 *************************************************************************** Patryczek - waga 3800, dł. 60 cm *************************************************************************** http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kbvbe84qx.png Moje największe szczęście jest z nami od 07.11.2009 *************************************************************************** Patryczek - waga 3800, dł. 60 cm *************************************************************************** http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kbvbe84qx.png
  20. hej Oj widze,ze pol forum sie pochorowalo. U nas glutkow ciag dalszy, choc juz mniej niz w sobote,ale nosek nadal caly zapchany i stwierdzam,ze takiego kataru to u nas jeszcze nie bylo. Do tego moj sie pochorowal, a mi cos sie wczoraj w noge stalo i tak mnie boli ,ze szok, ledwo chodze. Nie mam pojecia od czego i co to , chyba sie starzeje:) No i oczywiscie nasz przyjazd pod znakiem zapytania, z katarkiem na pewno nie rpzyjedziemy, a jak moj sie do soboty nie wyleczy to na pewno nie, bo nie chce zdrowych maluchow pozarazac. I mamy 3 zabek, przebila sie lewa gorna jedynka, a prawa lada moment juz tez wyjdzie,wiec maly od wczoraj do tego marudny, bo mu pewnie te zabki tez dokuczaja, razem z katarem,wiec mam domu marudka i do tego mega niejadka , bo nic mi od rana nie chce jesc. Na sile 1 jogurcik mu wepchnelam. I polecam na katarek kropelki olbas oil, 2 -3 na podusie lub pieluszke tetrowa jak maluch lubi z nic spac i od razu nosek lepiej oddycha. Ja wczoraj rano zakupilam i dzis nocka o niebo lepsza. Choc usypianie oczywscie teraz tylko i wylacznie na rekach,wiec moje probu uczenia lozeczkowego spania znow na marne poszly:( Maly sie obudzil,wiec juz popisalam. Milego dnia i zdrowka dla wszystkich maluszkow.
  21. Hej Ja ostatnio nie mam kompletnie czasu na kafe, niby patrys grzeczny,ale duzo wiecej uwagi ostatnio wymaga ,a ze przy ostatnim siedzeniu mamy na kompie maly sie niezle wywalil i walnal brodka o stol to teraz juz nie siedze na necie. A jak on spi to i tak mase roboty w domu. W srode byla u nas agulinka z szymusiem, bylo jak zawsze bardzo milo,aczkolwiek chlopcy soba malo zainteresowani. Patrys podbil szymusiowi oczko zabawka ,wiec gosc nam z domu z podbitym okiem wyjechal:) No i od dzisiaj mam dziecko zasmarkane, patrys obudzil sie z mega katarem:( Odciagamy , zakrapiamy, placzu przy tym duzo,ale ogolnie maly humor ma ok, mimo,ze jak kochnie to glutki po pas. Mam nadzieje,na katarku sie skonczy. Przeciez my limit chorob do konca roku juz wyczerpalismy. Ni czytalam jeszcze co u was, widze tylko,ze karolinka do mini zlobka poszla i mamusia to bardzo przezywa. Aguliniu ja to bym na pewno ryczala tak samo jak Ty, ale najwazniejsze,ze malina zadowolona i nie plakala bez mamusi. I pewnie z czasem obydwie do tego sie przyzwyczaicie, aczkoliwek poczatki sa ciezkie. Buziaczki dla was. I doczytalam jedynie,ze ejmi siuski krzysienka do badania dala,mam nadzieje,ze nioc powanego sie nie dzieje i krzysiu zdrowy. Sprobuej wieczorem albo jutro nadrobic zaleglosci.
  22. Witam Ja melduje sie . Czekam na agulinke i szymusia, bo maja dzis do nas przyjechac. Bramki juz zamowione i jak tylko przyjda od razu montujemy, bo maly na schody teraz to juz non stop wlazi. Chyba musze tez pomyslec o kojcu, bo cwaniak teraz to juz zabawkami wcale nie chce sie bawic, zostawiam go na dywanie w pokoju, a on zaraz po schodkach i do mnie do kuchni idzie,chce tez schodzic,ale to mu jeszcze nie wychodzi. I problem u nas z paleniem w kominku, bo maly zainteresowany nim,ze hej. Nawet jak nie rozpalony to tam idzie,a jak sie ladnie pali to juz w ogole mega atrakcja. Patryczek spi juz 2 h:) Co sie mojemu dizecku porobilo?:) Ja juz gofik w h&m zakupilam, kupila, tez czapeczke i rekawiczki do kompletu bo przymierzylam patrysiowi w sklepie i bardzo pociesznie w niej wygladal:) Widze,ze dziewczyny na aerobik sie skusily. Ja kiedys to uwielbialam chodzic, byly tygodnie,ze 6 razy bylam na nim:) A teraz to juz wieczorami sil brak niestety. Poza tym nie wiem czemu,ale caly czas chudne, mimo,ze jem normalnie,wiec po aerobiku to chyba za dobrze bym juz nie wygladala. Aguliniu mini zlobek super. Najwazniejsze,zeby malina sie tam zaklimatyzowala. Mili skoro chrzcin nie bedzie w naszych weekend spotkaniowy to nie ma zadnych wymowek i na nasze spotkanie przyjezdzasz. Ja na noc zakladam body z krotkim i na to pajac bawelniany ,a w dzien body z krotkim, bluzeczka i spodnie dresowe. Tak malemu w domu najwygodniej. O maly wola, ale i tak dlugo pospal.
  23. Witam Ale sie rozpisalyscie.2 dni nie wchodzilam na kafe i tyle do nadrobienia. Pozniej jak bede miala wiecej czasu postaram sie nadrobic ,a teraz tylko pisze na szybko co u nas. W sobote pojechalismy na caly dzien do szczyrku,wiec dzien zlecial nie wiem nawet kiedy, maly w tamta strone spal, az powrotem obudzl sie w polowie drobi i koncowka juz nie byla ciekawa, bo palczu duzo. Wiec juz teraz na pewno wiem,ze z patrysiem nie ma opcji jechania do warszawy w sobote rano, bedziemy musieli z nim jechac w piatek na wieczor, bo inaczej to ja sobie tej podrozy nie wyobrazam. Akurat wczoraj byli u nas co znajomi z wawy i najprawdopodobnie zatrzymamy sie u nich.Tak wiec mlodamamusko widzialam,ze pytasz kto sie pisze na nocleg u was, my nie bedziemy spac. Wczoraj tez caly dzien szybko zlecial, bo a to u znajomych bylismy, potem u nas do wieczora co chwile ktos przychodzil na kawke:) Patrys grzeczny,ale z tym usypianiem w lozeczku to nie za ciekawie. NA noc zasypia calkiem ladnie,ale w dzien nie chce i teraz przez to ,ze chce zeby usnal mi sam to juz od 4,5 h nie spi.ALe ma juz taki etap,ze sam nie wie czego chce bo na rekach juz tez usnac nie chce w lozeczku placze,wiec jest juz teraz po proetu przemeczony. Poza tym w tamtym tygodniu troche z nim jezdzilam,wiec czesc drzemek zaliczal w aucie, albo w wozku,wiec z tym lozeczkiem to u nas opornie idzie. I siniaczkow maly ma teraz chyb aze 4 , co chwile gdzies sie walnie i zaraz siniaczki wychodza, na szczescie malutkie. Przy mebelkach chodzi juz bardzo ladnie,wiec mysle,ze przed roczkiem moj synus postawi pierwsze kroczki. No zaobaczymy. No i dzis zamawiam na allegro barierki na schody , bo juz sie robi nie za fajnie,maly caly cza snam chce po nich wlazic, a z koei u gory boje sie ,ze mi spadnie, wiec caly czas musze zanim chodzic. Dobra zmykam, bo musze w koncu jakos tego mojego syna uspic, a potem musze z nim na zakupy jechac. Milego dnia.
  24. Witam My wczoraj z malym u mojem mamy caly dzien bylismy, wrocilam do domku dzis rano. Sloneczko sie u nas od wczoraj pokazalo,wiec 2 spacerki wcozraj zaliczylismy( na kazdym patrys zasypial) i dzis juz tez na spacerku z nim bylam i tez mi usnal. Chyba robi wszystko byleby nie zasypiac w lozeczku:) Pierwsza nocka w swoim pokoiku taka sobie, z 5 razy do niego wstawalam,ale na szczescie tylko na chwilke, o 1 dalam mu mleczko a tak to tylko smoka wystarczylo podac i spal dalej. Mamusia jakos " rozstanie "przezyla:) Patrys u mojej mamy dorwal samochod lalki barbie i bawil sie nim ze 3 razy po pol h, az w szolu bylam ze moje dziecko tak dlugo 1 zabawka sie zajelo. Wyraznie mu podpasowala, jezdzil nia po podlodze i mowil sobie brrr:) Smiesznie to wyglada jak nie wiem. I tez juz probuje puszczac sie mebli, ze 2 sekundy postoi i bam na dupke. Ejmi dawaj codziennie tego linka,bedziemy glosowac. Gawit moj mnie namawia zebysmy zaczeli starac sie o drugie dziecko pod koiec 2011,ale ja mysle,ze chyba jak dla mnie to troche za wczesnie. 2 male dzieciaczki w domu, bedzie ciezko, wiec podziwiam za taka decyzje.ALe patrys rpodzenstwo bedzie mial na pewno. Madzia na dwor z katarkiem na chwile mozesz wyjsc, jak pisze loistek, jak jest sloneczko to jak najbardziej. Elu no rzeczywiscie wzruszajaca ta twoja historia, najwazniejsze,ze teraz jestes szczesliwa i mimo,ze lekko nie jest masz przy sobie meza i 2 wspanialych dzieci. Thekasiu no to siobie tomus zajecie znalazl:) Musisz wyczuc co mu wybitnie nie smakuje,a nic mu po tym nie bedzie i probowac smarowac. Moj maly tez mi co chwile cos psoci, jak mowie nie wolno to raz poslucha a kiedy indziej nie,wiec wtedy musze go stamtad zabierac, choc cwaniak zaraz i tak tam z powrotem leci. A pomysl co bedzie jak nasze maluchy zaczna chodzic???? Sroczko gratulacje pierwszych kroczkow. Co do siusiaka to my mielismy jakies 3 miesiace temu masc , smarowalam nim siusiaka 2 tygodnie chyba i poprawa duza w odciaganiu skorki.Ale ja tego jakos czesto nie robie,bo normalnie zapominam, ale mnie zmotywowalyscie i zaczne. Zmykam poki maly jeszcze na tarasie w wozeczku spi, moze za obiad wypadaloby sie zabrac:) Milego dnia.
  25. przepraszam,zle napisalam 52 sztuki za 44 zl. Martasek szkoda twojego syncia,ze tak sie musial wyplakac, a z badania i tak nic nie wyszlo, Jedzcie do tej innej lekarki ,na pewno was uspokoi i okaze sie ze wszystko w porzadku. Buziaki dla was.
×