Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

natalie82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez natalie82

  1. Hej mamusie;) Już sie bałam ,ze temat nasz sie zakończył, bo dopiero na 28 stronie was znalazłam ,ale jesteście z czegomsie bardzo cieszę. Rzadziej bo rzadziej ale jesteście;) Ja od miesiąca jestem szczęśliwa mezatka;) wiadomo,ze u nas po ślubie niewiele sie zmieniło,ale jest fajnie ,jakoś tak inaczej ,ale pozytywnie. Ślub i wesele super nam sie udało. Pogoda piękna była, msze ksiądz pięknie odprawił,stres miałam ale po wejściu do kościoła wszystko przeszło i już spokojnie cała przysięgę i reszte mszy. Patrys obraczki przyniósł,ale przed sama przysięga przyszedł do nas i mówi :mama kiedy to sie skończy bo tu jest nudno;) potem już do końca mszy siedział z nami , układając jakieś poproszki na klecznikach i wpychajac mi w bukiet płatki kwiatków z poprzednich ślubów które gdzieś poznajdywal.wesele super, orkiestra grała ekstra, od pierwszego utworu parkiet był pełen , bawilismy sie do 6 . We wtorek polecielismy w podróż posługują do Turcji, patryczka zostawiliśmy z mama,więc mogłam do woli sie wyspać i wyleniuchowac a mały nawet razu za nami nie zaplakal. A poza tym to Patrys duży chłopczyk już, na rowerze od 2 miesięcy już normalnym na 2 kółkach jezdzi.zakupilam tez sobie rower dla siebie i jeździmy rodzinnie rowerkami. Ostatnio 16 km mały przejechał.na dyżury do przedszkola go nie daje , jakoś sobie póki co radzimy a za 3 tygodnie na wakacje ze znajomymi jedziemy. O drugim dziecku powoli myślimy, ale to już raczej w przyszłym roku będziemy sie starać powiększyć rodzine. Jak tylko będę miała zdjęcia od fotografa (jeszcze nie mam bo dopiero za 2 tyg mamy sesje w plenerze)to podesle wam . Buziaczki
  2. Kochane życzę wam i waszym rodzinom zdrowych,spokojnych świat Bożego Narodzenia spędzonych w atmosferze ciepła i spokoju. Pozdrawiam bardzo serdecznie .czasami podczytuje co u was słychać,ale wieczny brak czasu na regularne czytanie i pisanie jak kiedyś.
  3. Kochane życzę wam i waszym rodzinom zdrowych,spokojnych świat Bożego Narodzenia spędzonych w atmosferze ciepła i spokoju. Pozdrawiam bardzo serdecznie .czasami podczytuje co u was słychać,ale wieczny brak czasu na regularne czytanie i pisanie jak kiedyś.
  4. Witam Zdrowka dla wszystkich chorych maluszkow. Moj poki co sie trzyma, po 5 dniach chodzenia do przedszkola zdrowy. No ciekawe jak dlugo? Dzis juz o niebo lepiej. Fakt,ze rano placzu troche w domu,ze nie pojdzie,ale jakos go przekonalam. Dopiero jak wszedl do sali troszke mu sie brodka zatrzesla i prosil,zeby nie szla,ale dal raczke pani i poszedl sie bawic.4 h dzisiaj byl i jak przyszlam to akurat tanczyli,wiec rozbawiony na calego.Niestety przed nami 2 dni przerwy,wiec wiem,ze od poniedzialku znowu bedzie ciezko.No,ale na razie weekend wiec nie martwie sie na zapas. Agulinia super ,ze dzisiaj wychodzicie. Wspaniala wiadomosc. Deseo udanego urlopu zycze. Ja kiedys bylam w chorwacji we wrzesniu to bylo w dzien cieplutko,a wieczory chlodnawe,w dresie chodzilam. Ejmi ja tez bym patrysia z katarem nie puszczala,lepiej niech dziecko 2-3 dni w domu posiedzi niz ma sie calkiem rozlozyc.
  5. Czesc Dawno do was Kochane nie zagladalam. Zaczelo sie przedszkole,wiec chcialam poczytac co tam u was, ktore maluchy jak sie adaptuja. U nas pierwszy dzien super,ale niestety kolejne juz mniej:(Dzis pani przedszkolanka wyrwala placzacego patryka tatusiowi.JUtro ja musze go zaprowadzic i juz jestem cala chora.Najgorsze,ze juz zaraz po pobudce maly zaczyna plakac ,ze do przedszkola nie pojdzie.Ja nie wiem czy dam rade.Chyba za slaba psychicznie jestem:( Pocieszam sie tylko tym,ze nie tylko moj patrys tak placze,ale widze,ze i nasze forumowe maluchy ciezko przez to przechodza(przynajmaniej wiekszosc).Mam nadzieje,ze jednak wszytskie to przetrwamy i za pare tygodni bedziemy sie z tego smiac,czego wszystkim zycze.
  6. witam Wieki już do was nie zaglądałam. Jakos tak mijaja te dni szybki, ze czlowiek sie nie obejrzy , a tu kolejny weekend. Choc wiem,ze to zadne tlumaczenie , ze juz z wami nie pisze. U nas wszystko ok. Maly rozgadal sie jeszcze bardziej, od 2 tygodni ładnie mówi "r".Dialog z nim normalny mozna przeprowadzic:) Nocki od dluzszego czasu wreszcie przespane od 20 do 7 rano bez zadnej pobudki, Mleko w nocy sam przestal jesc jakies 4 miesiace temu i wreszcie moge spac bez pobudek . Luksus jak dla mnie ogromny ,bo ja straszny spioch jestem. Zapisalam patrysia do przedszkola, mam je po drugiej stonie ulicy, Powinnien sie dostac, bo dzieciaki z okolic zawsze maja pierwszenstwo, a my to okolica najblizsza:) Co do sikania na noc caly czas pampersa profilaktycznie zakladam,ale od ponad miesiaca juz zadnej wpadki nie bylo,wiec to moze juz pora na zaprzestanie, kupie podklad pod materac w razie wypadku i chyba tak bedzie najlepiej.Dzienne sikanie od listopada bez problemu zawola,ale to ulga dla portfela:) Odnosnie spotkania koncem kwietnia to nie jedziemy w kocnu nigdzie, bo robimy remont u nas w salonie,wiec odwolalismy rezerwacje i moj bedzie robil caly dlugi weekend, a ja mam wolne, wiec oczywiscie z wami sie spotkam.Przyjade w sobote, bo w piatek jestemy zaproszeni na urodziny.Szczegoly bede omawiac z Agulinka. To tyle pokrotce u nas. Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie i buziaki dla dzieciaczkow.
  7. Kochane Chciałam wam życzyc wszystkiego co najlepsze w nowym 2012 roku oraz szampanskiej zabawy sylwestrowej. Przepraszam,ze nawet nie zlozylam wam zyczen swiatecznych,glupio mi bardzo,ale wyjechalismy w gory, a tam nie bylo internetu i moglam do was napisac. Wiec teraz chce byc jedna z pierwszych z zyczeniami noworocznymi:) My sylwestra spedzamy w klubie w katowicach, idziemy w 16 osob,wiec zabawa powinna byc udana, maly idzie sie bawic do babci. 5 stycznia wylatujemy na dominikane, mam stresa jak patrys beze mnie tyle dni bedzie,ale juz teraz nie ma odwrotu. wycieczka juz zaplacona, czesc grupy juz jest na miejscu i ponoc jest cudnie i cieplutko. U nas wszystko dobrze, patrys zdrowy, gada jak najety, buzia mu sie nie zamyka od rana do wieczora, ostatnio nawet grzeczny jest, napady placzu od tygodnia ustaly,oby jak najdluzej:)prezenty swiateczne tarfione i maly ledwo co wstanie juz leci bawic sie nowymi zabawkami. Buziaki dla was wszystkich.
  8. Kochane Chciałam wam życzyc wszystkiego co najlepsze w nowym 2012 roku oraz szampanskiej zabawy sylwestrowej. Przepraszam,ze nawet nie zlozylam wam zyczen swiatecznych,glupio mi bardzo,ale wyjechalismy w gory, a tam nie bylo internetu i moglam do was napisac. Wiec teraz chce byc jedna z pierwszych z zyczeniami noworocznymi:) My sylwestra spedzamy w klubie w katowicach, idziemy w 16 osob,wiec zabawa powinna byc udana, maly idzie sie bawic do babci. 5 stycznia wylatujemy na dominikane, mam stresa jak patrys beze mnie tyle dni bedzie,ale juz teraz nie ma odwrotu. wycieczka juz zaplacona, czesc grupy juz jest na miejscu i ponoc jest cudnie i cieplutko. U nas wszystko dobrze, patrys zdrowy, gada jak najety, buzia mu sie nie zamyka od rana do wieczora, ostatnio nawet grzeczny jest, napady placzu od tygodnia ustaly,oby jak najdluzej:)prezenty swiateczne tarfione i maly ledwo co wstanie juz leci bawic sie nowymi zabawkami. Buziaki dla was wszystkich.
  9. Madziu i mi sie trafil wyjazd z pracy w styczniu na dominikane, mialam propozcycje na 2 tygodnie ,ale jednak to za dlygo bez malego,wiec po 3 tygodniach zastanawiania sie w piatek podjelam decyzje ze jade(razem z moim),a maly na 8 dni zostanie z babcia. Tez sie bardzo wahalam ale jak wszystkie za i przeciw przemyslalam to jednak zdecydowalam sie. Na pewno bede teskinic,ale tydzien to nie tak dlugo, a maly bedzie pod dobra opieka.Wiec lec kochana.
  10. Hej Odzywam sie po miesiacu, chociaz mi glupio ,ze tak rzadko was odwiedzam.Poczytalam pobieznie co u was, widze,ze nadal problemy i radosci mamy jedne:) A co u nas nowego? Patrys od chyba juz 3 tygodni ladnie na nocniczek robi i siusiu i kupke. Zdjelam mu jakos po jego urodzinach pampersa, dwa razy posiusial sie w majteczki a potem juz zaczal wolac i tak jest do dzis, pampers tylko na noc zakladany profilaktycznie, ale i tak zawsze po nocy jest suchy.Strasznie sie ciesze,ze moje dziecie wreszcie do nocnka dorosle, przynajmniej czlowiek na pieluchach oszczedzi. Co do bilansu to moja pediatra zlecila zrobic nam mocz i usg brzuszka( tak profilaktycznie)wyniki wyszly bardzo dobre, wiec do niej zadzwonilam i sama mowie czy jest sens przyjezdzac, skoro zna patrysia od urodzenia praktycznie, wszystkie szczepienia u niej, choroby tez, wiec w sumie mowi,ze nie ma po co. A powazy mi go i pomierzy jak bedziemy przy okazji u niej nastepnym razem. w sumie to widzi,ze dziecko dobrze sie rozwija, wiec po co jechac i za wizyte placic 60 zl,gdzie i tak juz zaplacilam za te badania. Moj maly tez ma ostatnioe ciezkie dni." Kloce "sie z nim o pierdoly, bo taki uparty jest jak nie wiem. jak postawi na swoim to koniec swiata. Placze az mu sie na wymioty zbiera, no a ja juz nieugieta i nie zwracam uwagi. Ostatnie dni jakos spokojniej u nas, moze wreszcie moje metody niereagowania pomagaja. Z agulinka juz od 2 tygodni sie umawiamy i cos sie spotkac nie mozemy,ale mam nadzieje agus ze w przyszlym tygodniu to juz na pewno. Zmykam chalupe ogarnac poki maly spi. Buziaki dla was wszystkich.
  11. ja tylko szybciutko z zyczeniami dla Krzysia-sto lat Krzysienku, rosnij zdrowo i radosnie. A my mamy robimy jutro imprezke rodzinna z okazji patrysia urodzin,wiec roboty masa. Ma byc 14 osob plus 3 dzieci i to sama najblizsza rodzina. Deseo jak przeczytalam co twoj adas robi jak wstanie lewa noga to jakbym o moim patrysiu slyszala, tylko u nas ostatnie takie zachowania sa czeste i ja juz nie wiem co mam robic. taki ten moj synek niegrzeczny sie zrobil, nawet juz zadne kary nie dzialaja, bo wtedy drze sie nawet i pol godziny a grzeczny jest chwile po tym, a potem jakby o calej karze zapomina i znow robi co che i sie nie slucha.
  12. czesc kochane I ja wpadam z zyczeniami, przeciez nasze mluchy juz 2 latka koncza.ale zlecialo, co? Sto lat dla Zuzu, Adasia, Martynki, Tomusia i dla tych co jutro swietuja Nikos, Szymus i Lukaszek. Duzo zdrowka maluszki, samych radosnych dni. U nas wszystko ok. Urodzinki Patrysia obchodzic bedziemy w sobote i niedziele najblizsza.Dziekuje wam Kochane za zyczonka i pamiec. Jednak ktos tu jeszcze o nas pamieta:) Patrys rozgadal sie ladnie, zdania juz coraz dluzsze mu wychodza, ciesze sie,ze wreszcie moje dziecko samo mi powie o co mu chodzi i nie trzeba sie domyslac;)z nocnikiem nie za fajnie, poczatki latem byly super,ale cos sie malemu odwidzialo i teraz nie chce mi nawet usiasc.Czasem uda mi sie go na toalecie posadzic, bo nocnik jest nie do przejscia.Co z nowosci u nas to,ze patrys sam sie juz potrafi soba zajac nawet i pol godziny nie trzeba sie z nim bawic, u nas to nowe zjawisko bo moj maluch to raczej towarzyska dusza i zawsze ktos musial mu towarzyszyc w zabawach:) Agulinko daj znac kiedy mozecie do nas przyjechac, skoro to nie ospa ,wiec pewnie szybko szymus do wydrowieje, zapraszamy na kawke. Pozdrawiamy sredecznie wszystkie mamusie listopadowe i dzieciaczki i bardzo zaluje,ze nie mam tyle czasu co kiedys na forum.
  13. Witam Pamieta mnie tu ktos jeszcze?Podczytuje czasem co tam u was sie dzieje, bo brakuje mi bardzo was ,ale tez czasu na codziennie sledzenie forum. Widze ,ze dzieciaczki rosna na potege. Dziekuje za sliczne zdjecia. Postaram sie podeslac zdjecia mojego Patrysia zebyscie nie zapomnialy jak moj Skarbek wyglada:) U nas wszystko ok. Tydzien temu wrocilismy z wakacji, bylismy nad jeziorem niedaleko agulini, a potem na pare dni jeszcze u mojej kuzynki . Maly niestety troszke mi sie pochorowal. Dostal biegunki i trzymala go 7 dni, w tym 2 z goraczka, a jak juz biegunka ustapila to zaraziam go katarem. No,ale powoli wychodzimy na prosta, choc z nosa leci i jemu i mnie. Patrys na wakacjach zaczal mi bardzo ladnie mowic, coraz wiecej slow juz laczy razem, ostatnio mowil np. ja tu siedze,zalóż buty, nie chce, moja mama. na pewno do karolci mu daleko( dziekuje aguliniu za cudny filmik),ale postep bardzo dyzu i z dnia na dzien kolejne wyrazy powtarza i wychodzi mu to bardzo ladnie. Jak sobie bajke oglada to powtarza za bohaterami kreskowek. Nocnik u nas juz byl na dobrej drodze,ale po biegunce tygodniowej juz maly sie zrazil chyba i teraz nie chce nawet usiasc, wiec znow w punkcie wyjscia z nocnikowaniem jestesmy. A tak poza tym to u nas wszystko dobrze i tez bardzo zaluje,ze lato sie zaraz konczy i znow przed nami krotkie dni, dlugie wieczory i siedzenie w domu. Sciskamy was z patrysie mocno. Buziaki dla wszystkich.
  14. Hej Kochane Ja jak zwykle wpadam naobiecywac,ze bede czesciej wpadac:) Ale widze,ze poki co na obiecywankach u mnie sie konczy. Glupio mi strasznie i przepraszam. U nas po staremu,maly lonuzuje.choc ostatnio zaczal sie coraz czesciej sluchac. Jak mu sie powie nie wolno to zareaguje, wiec i mnie placzow u nas i mniej napadow zlosci. A jak juz sa to mamusia nie reaguje nic a nic i same przechodza:) Przenieslismy ostatnimi czasy lozeczko malego do naszej wypialni z powrotem, bo i tak spi z nami,wiec tak to przynajmniej nam wygodniej. Maly nie ma juz szczebelkow w lozeczku,wiec jego lozko jest z mojej strony lozka. Jedno lozko przy drugim,wiec jak maly spi w poprzek to mu nogi na ziemi nie wisza, tylko od razu na nasze loze sie pakuje:)My wreszcie nie musimy cisnac sie na swoim lozku,a maly wie gdzie jego miejsce:) Z jedzeniem u nas nawet poprawa, zaczal mi nawet ostatnio jesc kanapki z zoltym serem i z np. almette. Wedlinka jednak nadal jest be. A dzis nawet 1/4 jablka zjadl,z czego sie bardzo ciesze, bo u nas owoce w diecie w ilosciach praktycznie zerowych sa. Tydzien temu bylismy w tatralandii na slowacjo na 4 dni, super wyjazd sie udal, patrys w swoim zywiole. na basenach szalal strasznie, z najwiekszych zjezdzalni dla dzieci zjezdzal, czym mamusie prawie do zawalu nie doprowadzi; Caly pod wode sie zanuzal, a jak chcielismy go stamtad zabrac to placz na caly osrodek. w aucie grzeczniutki tez byl bardzo. W sobote jade z patrysiem i moja mama nad morze, na 8 dni jedziemy. Moja kuzynka juz tam jest ze swoimi dzieciakami, pogode maja ladna,wiec mam nadzieje,ze w przyszlym tygodniu tez nad morzem cieplo bedzie. Tyle u nas, poczytam teraz troche co tam u was i waszych maluchow slychac.Przepraszam,ze tak tylko o nas.Ale nie chce zebyscie calkiem o nas zapomnialy. I dziekuje za wszystkie zdjecia, widac jak dzieicaczki rosna i dorosleja.
  15. Hej Dziewczynki Ale mi was brakuje!!!Musze zebrac sie w koncu do regularnego odwiedzania forum, bo jak nie bede miala duzych zaleglosci to zawsze w temacie bede. A tak to juz calkiem wypadlam z tematow waszych rozmow:( Deseo wielkie gratulacje, super ,ze tak szybko udalo wam sie dzieciatko poczac:) Gratuluje decyzji, ja nie wiem kiedy odwaze sie tak swiadomie na drugie dziecko, choc oczywiscie kiedys na pewno bardzo bym chciala. A u nas powolutku leci, a raczej nie powolutku tylko bardzo szybko:) Co sie nie obejrze to znow weekend. Patrys ma juz 16 zabkow, dolne trojki na szczescie bezlolesnie wyszly, teraz czekamy na 5 ,ale kiedy one wychodza? Moze ktoras z was wie? Poza tym maly super posluguje sie juz lyzka, bo widelcem juz dlugo potrafi. Kaszke, czy zupe sam sobie zajada, bo jak je stale pokarmy to juz ie pamietam kiedy go karmilam. Z jedzeniem ostatnio troszke lepiej,choc jak wszytskie zupy mi zjadal tak teraz glownie rosol jest ok,a inne to nie za bardzo wchodza. Moj maly lobuziak teraz cale dnie na dworze spedza i caly posiniaczony:) bo a to sie wywroci i siniaczek gotowy, a ze teraz cialko nie chronione ubrankiem(wiadomo,ze teraz wszystko krotkie nosi) to siniaki co chwile nowe.Dzisiaj przy mnie zlecial z krzesla, bo oczywsicie zaczal na nim stawac i jak stracil rownowage to najpierw udezryl o kant stolu, potem o noge stolu a na koncu glowa walnal o ziemie. Wygladalo bardzo groznie, na szczescie skonczylo sie na zdrapanej skorze kolo oczka i paru zadrapaniach na raczce. Ale ja omalo zawalo nie dostalam. Slownictwo malego nadal ladnie sie poszerza, coraz wiecej nowych wyrazow mowi, ja osobiscie to teraz go juz caliem rozumiem o co mu chodzi. No i tak z grubsza tyle u nas. Agulinko i kiedy sie spotkamy? Ja teraz w piatek ide na wesele ,ale w przyszlym tygodniu jak macie ochote i czas mozemy sie spotkac.
  16. Hej Ale dawno mnie nie bylo, nie mam naprawde kiedy do was wpadac, choc bardzo bym chciala. Jak wracam z pracy kolo 15-16 to z patrysiem urzedujemy na dworze, bo maly za nic w domu nie chce siedziec jak ladna pogoda za oknem. Rano wychodze o 10-11,ale tez na kompa czasu brak,a weekendy w rozjazdach najczesciej, bo albo na zakupach albo u znajomych czy rodziny. Ale pamietam o was caly czas kochane:) Patrys zdrowy, 3 dni temu na szczepieniu bylismy infarix hexa dawka przypominajaca. Jak nigdy maly nie bal sie lekarza tak po ostatnim pobieraniu krwi na sam widok gabinetu lekarskiego zaczal plakac i nie chcial wejsc. Wizyta wiec nie byla sympatyczna,ale zdrowiutki jest, a po szczepieniu w nocy troche temperatura mu skoczyla ,ale na drugi dzien juz wszystko ok bylo. Dzis zarezerwowalam wyjazd na tydzien nad morze , jedziemy z moja mama, kuzynka ,jej siostra i dzieciaczkami. W sumie dzieciaczkow bedzie 6,wiec moze byc wesolo:) A tak poza tym to maluch moj rozrabia strasznie, wszedzie go pelno, chwili nie usiedzi w miejscu, lobuziak z niego rosnie straszny. Z usypianiem na szczescie nie ma zadnuch problemow, klade sie kolo niego czy to w dzien czy na noc , chwilke polezy i usypia. w nocy nadal 1 mleczko musi byc,ale na szczescie juz potem do rana spi,wiec mam nadzieje,ze i z tego karmienia predzej czy pozniej sam zrezygnuje. Z jedzeniem niestety nadal kiepsko, ma pare swoich ulubionych potraw(ziemniaki z maselkiem, pierogi i chleb z maslem , czasem pulpety i jajko zje) i to by najchetniej jadl a innych rzeczy nie chce tknac. Warzyw i owoco nie tknie nawet. Mam nadzieje,ze mu to przejdzie, i znow bedzie wszystkozerny jak kiedys. Postaram sie poczytac co u was.Agulinko moze bysmy sie w jakis dzien na kawke umowily, dzieci sie moze razem pobawia a my sobie pogadamy:)
  17. Pamietacie mnie jeszcze? U nas urwanie d..,ze tak napisze. Ale po dlugim weekendzie otwieramy,wiec juz bedzie luzniej. Patrys zdrowy,ale jesc mi nie chce od 2 tygodni,zaden posilek mu nie wchodzi,jedynie pierogi, mleko i chleb z maslem, a tak to nic innego nie zje. Zadzwonilam wiec do lekarki,wiec nam zlecila morfologie i badanie moczu, zeby sprawdzic, czy wszystko ok.no wiec w czwartek rano pojechalam z malym na badaniem , krew pobrali z paluszka, placzu bylo co niemiara. No i wczoraj przed praca jade po wyniki, a pani ze nie ma jeszcze. Umowilam sie wiec ,ze zadzwonie i mi powie prze tel jak cos bedzie nie tak. no i o 12 zaczal sie u mnie horror. okazuje sie ze wyniki wyszly bardzo zle, plytek krwi nieby tylko 40 tys, a norma od 140, duzo za malo bialych kriwinek. od razu telefon do mojej pediatry a ta mi mowi, niech pani szybko jedzie do szpitala powtorzyc badanie, bo jak sie okaze ze to prawda to patrys nadaje sie natychmiast do hospitalizacji i pewnie od razu nas w szpitalu zostawia. Moze byc maloplytkowosc. Oczywiscie wszystko w pracy rzucilam i zaryczana jade po malego zeby mu powtorzyc badania. W miedzyczasie oczywisice (madra jestem:() na necie wyczytalam,ze to moze byc nawet jeden z objawow bialaczki. No mowie wam dzieczyny co ja wczoraj przezylam. W szpitalu pobrali malemu krew z zyly, nie mogli jej oczywiscie znalezc wiec maly darl sie jak opetany, a ja myslalam,ze mi srece z zalu peknie:(I te 10 minut jak czekalam na wynik to byl jakis koszmar,nikomu nie zycze. Idzie do mnie pielegniarka z wynikiem i mowi prosze pania z malym idziemy do lekarza. A ja do niej niech mi pani te wyniki pokaze bo nie wytrzymam ani minuty dluzej. No i okazalo sie ze patrys ma wyniki idealne. Zdrowy moj chlopczyk kochany. Tamte wyniki z czwartku,albo zle wyczly bo bardzo malo krwi mu pobrali z paluszka tak sie ruszal i wyrywal, albo baba mi zle podala przez telefon. Wszystko trwalo 3 h , dla mnie to byla wiecznosc. Ile ja wczoraj sie wyplakalam. Ale mam juz nauczke,ze nie mozna tak od razu wynikom wierzyc,a tym bardziej z,e nie widzialam ich sama tylko ktos mi przeczytal. Jak sie okaze ze ta baba mi zle podyktowala,to ja chyba noramalnie udusze. Tak wiec u mnie stresu ostatnio duzo. A tak poz tym to wszystko ok:) Na weekend nigdzie nie jedziemy, bo mamy troche roboty przed otwarciem,ale ja tam sobie to pozniej odbije:) Milego weekendu wam zycze, duzo sloneczka przede wszystkim.
  18. Ja tylko wpadam zyczyc wam zdrowych i spokojnych swiat wielkanocnych, oczywiscie smacznego jajka i mokrego dyngusa. Zeby dzieciaczki byly grzeczne i pozwolily mamusiom troche odetchnac. A u mnie delikatnie mowiac zajob jak nie wiem:) Ale byle do 14 maja. Staram sie do domu wracac 15-16 bo nie chce zeby patrys byl beze mnie calymi dniami ale za to jak jestem w pracy to nie wiadomo za co sie zabrac tyle wszystkiego do zalatwienia. Na szczescie jakos daje rade:) Maly zdrowy , choc ostatnio zachowuje sie jakby go dopadl bunt dwulatka, nie dosc ze troche za wczesnie to jeszcze ze zdwojona sila. Ale jestem dobrej mysli,ze to chwilowe:) Pozdrawiam cieplutko i zycze samych takich slonecznych dni jak dzis u nas za oknem.
  19. hej Milo mi bardzo, ze tak pozytywnie piszecie o zjezdzie i ze miejsce sie podobalo. A prezenciki jakie nam sprawiliscie (czego naprawde w ogole nie spodziewalam sie) trafione w dziesiatke.Aniołek cudny, a zabawke dla patrysia wybralyscie super.Ladnie patrys sie tym sam bawi, a zreszta to zabawa dla calej rodziny bo wczoraj w 3 malowalismy:)Moj bardzo dziekuje za prezencik dla niego:) I oczywiscie zaluje,ze go nie bylo. Zdjecia wyszly super, ja malutko robilam, ale widze,ze na zdjeciach u dziewczyn co chwile gdzies z patrysiem pojawiamy sie. Co do nastepnego zjazdu to wlasnie agulinia o morzu pisala. My mamy do przejechania jakies 700 km,no ale postaramy sie na nim rowniez pojawic. No i zdrowka dla wszystkich chorowitkow.
  20. Hej i Ja melduje sie po zlocie:) Ciesze sie dziewczynki,ze wam sie podobalo.Jak dla mnie bylo super, wszystkie dzieciaczki cudne, dziewczyny z forum naprawde w rzeczywistosci fajniejsze:) Nagadac sie nie moglysmy. Wczoraj do 1 przy drineczkach i kolacyjce sobie siedzialysmy,ale najchetniej to do rana bysmy na dole zostaly. No ale wiadomo,ze w nocy do dzieciaczkow trzeba wstac,a rano 6 -7 pobudki. Ja w koncu byla sama, moj mial mase pracy,ale dalam rade . Choc patrys moj jakos jedyny tylko co chwile swoja mamusie za raczke wszedzie ciagal to obawialam sie ,ze bedac z nim sama na chwile nawet nie siadze,ale na szczescie moje obawy nie sprawdzily sie.Patrys moj w mezu listka znalazl bratnia dusze:) Bardzo nowy wujek mu do gustu przypadl.Pozdrawiamy wujka:) I jak napisala agulinka dziciaczki kazde inne, kazde wyjatkowe i wspaniale. Karolinka wysoka, szczuplutka, sliczna dziewczynka. Glos typowo do opery. dzis nawet dostalam od niej slodkiego buziaka w zamian za komplement w jej kierunku:)Najgrzeczniejsza z calej 5 jaka w szczyrku byla. Szymus istny zywiol, szymcia znam juz od malenstwa bo sie z agulinka regularnie widujemy,ale ja to mam wrazenie ,ze im starszy tym wiecej w nim energii i sil na bieganie:) Wczoraj wszystkie dzieci o 11 popadaly, a szymus niezmordowany chyna do 13 biegal na dole.Kochany chlopczyk z niego. Emi jak pisala agulinka wcielenie szymusia w damskiej skorze:) Sliczna blondyneczka, loczki ma cudne. Potrafi pokazac jak jej sie cos nie podoba:) Olga najmniejsza ze wszystkich dzieciaczkow, usmiech ma wprost rozbrajajacy.Tak slicznie pokazuje zabki jak sie smieje. No cudnie to wyglada. Z patrysiem wczoraj nawet za raczke chodzila,wiec chyba sobie do gustu przypadli:) szkoda,ze tak szybko minely te 2 dni .
  21. czyli poki co ja, martasek, michaa, listek od soboty, agulinia, agulinka, hanka pod znakiem zapytania czkowliek pokoj na nia bedzie czekac.mlodamamuska zdaje sie zrezygnowala.
  22. dzis do 14 mam dac znac czy przyjezdzacie czy nie. widze,ze juz coraz wiecej osob rezygnuje. dobrze ejmi mi wczoraj przez tel powiedziala,ze boi sie pisac o tym ze nie przyjedzie bo wy tez zaczniecie rezygnowac. przykro ni ze tak do tego podchodzicie:(
  23. Dziewczyny jak chcecie przellozyc wyjazd trudno.o prawda w hotelu zbytnio szczesliwy nie beda bo odmowili juz jednej grupie(pamietacie jak sie was pytalam czy nie pasowalby wam pierwszy weekend kwietnia). No ale jak maja byc 2 czy 3 z nas to zupelnie bez sensu.
  24. no i musze wiedziec kto kiedy przyjezdza. ze szczyrku mi juz dzwonia i do jutra lista ma byc juz ostateczna.
  25. Hej Dziewczyny wlasnie odczytalam maila od madzi,ze ich nie bedzie, Czy mozecie mi kochane napisac ile ostatecznie mam rezerwowac pokoi? I na ktora robimy kolacje w sobote? Ja najprawdopodobnie bede z patrysiem sama, wiec chyba wyjade sobie na jego drzemce zeby mi w aucie wysiedzial spokojnie.
×