Witania

Paulinko :( :( :( Zostań! A choć napisz od czasu do czasu co u Ciebie i Twojej dzidzi. Bardzo mi smutno, bo nie wiem, czy pamiętasz, ale to Ty zaprosiłaś mnie do tego topiku z tematu o testach ciążowych i jesteś tu od samego początku... :( Paulinko, wszystkiego dobrego, dzidzia jest piękna i zdrowa i niech tak zostanie. Powodzenia! Zajrzyj czasami :*

Do pomarańczowych gości: NIE UBLIŻAJCIE !!! CO MACIE DO CHOLERY W ZAMIARZE POSUĆ HUMOR CIĘŻARNYM? ŻYCZYCIE ŹLE CZY CO? Kochane lutówki wstąpie później, bo jakieś nieprzyjemni pomarańczowi goście chcą nam popsuć dzień.

Hmmm to ja się wtrące w temat do pomarańczowego gościa \"wsadze kij w mrowisko\" jesteś rozżalona i ubliżasz majóweczce, faktyczne nie zaglądaj tutaj jeżeli szukasz tylko wsparcia w złych wiadomościach, że \"nie jesteś sama\"... Ja tak to rozumiem. Oczywiście, że każda z nas się cieszy jak nic złego się nie dzieje i to jest normalne, a dziewczyny, które były wśród nas i się im nie udało, były przez nas wspierane, a nawet i opłakiwane. Na szczęście są topiki \"po stracie\" gdzie takie dziewczyny znajdą odpowiednie wsparcie\" bo przebywanie z tymi co idą dalej może być dla nich trudne.

Cześć dziewczynki :) Majóweczko, współczuję kataru, ani oddychać, ani jeść... Może jakaś inhalacja? No właśnie, gdzie jest Karola83? Odezwij się co u Was? :) Agus, trzymamy w poniedziałek kciuki, żeby wszystko było pięknie widać :) Podwójne masz emocje, bo dzidzi jeszcze nie widziałaś... Ah te dziadki, oni wiedzą lepiej, a potem dzieci niegrzeczne... :) Ale cóż...

Cześć mamusie :) Witam nowe lutóweczki, wpisujcie się do tabeleczki i rozgoście się :) Majóweczko, ładny ten Twój dzidziuś :) A ile ma cm? Mój prawie 5 miał w środę :) Kuruj się biedulko... Ice blue, ja już niby nie mam mdłości, ale mój jadłospis jest bardzo monotonny i nie chcę go zmieniać, bo mdłości znów będą, a chcę chodzić do pracy, tam odpoczywam psychicznie :) Mało jem mięsa, ale za to pieczywo pełnoziarniste, jajka, dżem, dużo owoców... Po zupach mi niedobrze, więc sporadycznie. Posiłki małe, częste i bezsmakowe :) Oj ja też jestem senna, a o 21 padam :) Tilli, nikunia, jesteście walentynkowe mamusie. Ja mam termin w śr ustalony na 8.02. A mnie wolno leci czas... pomimo, że pracuję...

Nikunia, upał straszny, nie chce mi się iść do pracy. Też nie wyglądam kwitnąco i jestem cały czas zmęczona :( Ice blue, ja już powiedziałam o ciąży i pomalutku coraz więcej osób się dowiaduje. Myślę,że jak już kończymy pierwszy trymestr, to nie ma co ukrywać, a stać coś się może w każdym z 9 mcy i przy porodzie. Do tego też trzeba się przekonać, jeśli potrzebujesz jeszcze trochę czasu, to jeszcze nie mów. Nie ma reguł, kiedy jesteśmy gotowe, wtedy mówimy i tyle...

Brawo Karola :) Ładnie mu odpowiedziałaś :) To go pewnie zatkało :) :) :)

Dziewczyny, dzięki :) Wiecie, mnie doktor polecił elevit pronatal, podobno bardzo dobry zestaw witamin i minerałów dla kobiet w ciąży, który też eliminuje w 50% nudności i zawroty głowy. Ja spróbuję :)

Ja już po wizycie i mam same dobre wieści :) :) :) Dzidzia jest śliczna, ma już prawie 5 cm, robi fikołki, nawet machała do mnie nóżkami i rączkami. Wszystko w porządku :) Wiecie co, wspaniałe uczucie, bo jak ostatnio byłam to dzidzia miała kilka mm, a teraz to już taka duża, aż nie do uwierzenia. Dziewczyny, doświadczamy jakiegoś cudu, rośnie w nas człowieczek :) :) :)

Nikunia płeć podobno widać już ok 18 tygodnia, czasem zdarza się wcześniej, ale to bardziej "strzelanie" i zależy jak dzidziuś się ustawi do usg. :)

Ja też nie mam zachcianek... Moja siostra miała pierwszy poród naturalny, trwał 43 godziny, bóle, cierpienie, wymioty... Drugi poród po 22 godzinach męczarni porodu naturalnego cesarka. A trzeci dzidziuś, 2 tygodnie przed terminem planowana cesarka, znieczulenie i po sprawie. Była wniebowzięta, nie wierzyła, że tak łatwo i bezbólowo może dziecko przyjść na świat. Sarenko, pewnie, że grzebanie w brzuchu jest nieprzyjemne, ale przynajmniej nic a nic Cię nie boli i trwa to 20 min, dziecko się nie zakleszczy, nie niedotleni itd... Jest wiele plusów. W sumie moja przyjacółka 3 miesiące temu rodziła naturalnie 45 min to trwał, mówiła, że bolało jak cholera, ale szybko urodziła i jest zadowolona.. Tak jak dziewczyny piszą, nie ma regół, może być dużo powikłań po cesarce, ale i po naturalnym porodzie, także nie ma co panikować i co ma być to będzie. Koleżanka pierwsze dziecko rodziła 3,5 godziny, drugie 16 godzin i skończyło się cięciem, bo zanikało tętno. Kuzynka miała zaplanowanom cesarkę, a trafiła tydzień wcześniej do szpitala ze skurczami i urodziła naturalnie :) :) :)

Nikunia 13 sierpnia, to już będzie duuuża dzidzia :) Szybko zleci :) Sarenko, ja tam bym chciała cesarkę, byłam świadkiem naturalnego porodu i to co widziałam to trauma...

Karola GRATULACJE :) :) :)

MAJÓWECZKO, a co u Ciebie? Wszystko ok? Coś tak cichutko siedzisz... Ty też chyba masz dzisiaj usg...

Sarenko różnie lekarze liczą, większość zapisałaby u ciebie 9 tydzień, bo masz rozpoczęty, ale spotkałam się już z tym, że lekarze niektórzy zapisują tydzień jak jest pełny, skończony. A jeszcze inni jak mój zapisują dokładnie np 8 tyd i 3 dzień. Ale to chyba bez różnicy.

Mała poprawka mam 10 tydz+6, nie jedenasty ... Ah ten stres ;)

Tasiula dziękujemy za ciepłe słowa :) Klaudia, to SUPER :) Dzidzia ma prawie 6 cm i jest zdrowa, pięknie :) :) :) Bardzo się cieszę :) Karola, to Ci zleciał pierwszy trymestr :) Fajnie :) Ja dziś do lekarza, jestem poddenerwowana i podekscytowana. Troszkę się martwię, żeby było wszystko ok. Dziś 11 tydz+6 mam nadzieję, że dzidzia ma min 4,5cm... Ostatnio ją widziałam jak miała prawie 7 mm ;) Rany, ile człowiek ma w sobie emocji, nie do pomyślenia. Proszę trzymajcie kciuki o 14:30!

Lily, bardzo mi przykro :( :( :( Trzymaj się :( :( :( Sarenko, pocieszę Cię tym, że podobno takie zmiany mogą ustępować samoistnie po porodzie. Kłykciny, to głównie hpv, ale nie koniecznie, także jak już Twoja dzidzia będzie na świecie, zrobisz sobie dokładne badania ( Mąż też!). Teraz się tym nie zamartwiaj, będzie dobrze.

Sarenko, z tego co pamiętam ze studiów, to kłykciny są dla dzidziusia niegroźne, ale dla ciebie. Są spowodowane przez wirusy HPV, a czynnikami sprzyjającymi rozwojowi kłykcin jest np ciąża. To choroba przenoszona drogą płciową. Kiedy miałaś cytologię robioną? Wyszło wtedy zarażenie hpv? Spadam do pracy, odezwę się wieczorkiem.

Fajne te pieluszki :) Jeśli chodzi o zakupy dla dziecka, lista będzie zrobiona, rzeczy wybrane i po szczęśliwym przyjściu dzidzi na świat dopiero kupione. U mnie w rodzinie wszyscy tak robią, może jesteśmy przesądni. Może podstawowe rzeczy pielęgnacyjne kupię, ale wózka, łóżeczka itd, itd napewno przed porodem nie... :)

Kama, teraz rozumiem. To może kup jakąś brytyjską zabawkę kolorową dla niemowląt, może do kąpieli kaczuchy, chyba, że o zabawki nie chińskie też ciężko... Napewno dziewczyny z UK Ci jakiś sklep doradzą. Ania atmosferę w pracy masz okropną. Jeśli chodzi o finanse, wiem, że ciężko bez gotówki, ale zobaczysz wszystko się ułoży. Twój mąż zacznie wkońcu zarabiać na własnej firmie, początki są najgorsze. Może rzeczywiście niech narazie rozejrzy się za inną pracą a swoim biznesem się zajmie po godzinach, albo później jak staniecie na nogi. Teraz najważniejszy jest dzidziuś i nie wyrzucaj sobie, że zły moment, bo tak naprawdę zawsze znajdzie się coś, coprzemawia za tym ,że nie czas na dziecko. Teraz jest czas na dzidzię i koniec. A może rodzice troszkę pomogą....

Kama123 mnie też już jest lepiej, ale strachu się najadłam, bo też normalnie poruszać się nie mogłam, a stres nie pozwalał mi leżeć spokojnie. Ależ ja jestem panikara, jutro mam usg i się boję. Może Twojej znajomej chodziło, żeby zabawek chińskich nie kupować, bo dlaczego ciuszków nie?

A mnie dziś obudził ból z lewej strony podbrzusza :( Wzięłam nospę, trochę przeszło, ale nadal pobolewa :( Martwię się bardzo :(

Hurrra :) :) :) Ale dobre wieści :) Karola gratulacje :) Dzidzia duża :) I zdrowa, super :) Olusia i u Ciebie dobre wieści :) Będzie dobrze :) Bardzo się cieszę i czekam na środę, też mam usg i badanie przezierności...

witaj mimi :) Kuruj się biedulko. Niestety nadżerki mogą się odnawiać, tak już jest... U mnie nie będzie konfliktu, mam rh+, a jak u Ciebie?