Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. Solska, TY pipko grochowa, jak mawia moja kumpela Krystyna! no wiesz? mogłysmy sobie razem studiowac a TY wybrałaś P-ń? wstydź się! i w ogóle to jak znalazłaś taki sam kierunek? bo ja w Poznaniu nie znalazłam, tam były tylko 2 osobne, przedszkolna osobno i wczesnoszkolna osobno. a masz moze zajęcia z państwem Segiet? a może z dr Agą Barczykowską? (mieszkałyśmy razem w pokoju w akademiku) i już praktyki? my możemy koło kwietnia dopiero zacząc. jak troszkę liźniemy metodyki. i wiesz, możesz mi na @ napisać skąd jesteś? tudja@world.pl bo nie pamiętam czy podawałaś kiedyś! i fajnie,ze masz urlop, ciesz się,ze go wykorzystujesz, bo niedługo tylko na kartach historii o nim bedą wspominac hihi.. bo tak w ogóle to coś chciałam od Ciebie,ale to było z miesiąc temu i teraz nie pamiętam już. ale pamiętałam by CIę wywołac. :-) co do zajęć w pt to w pierwszym semestrze tylko na planie były,ze niby praktyki wtedy mamy,ale ja byłam zwolniona, a kto musiał chodzić to i tak w inne dni. i tylko mielismy soboty zajęte,a teraz faktycznie mamy zajęcia w pt,ale za to w niedzielę tylko 2 razy nam sie zdarzy chyba. No i znalazłam. taki sam kierunek ,faktycznie, jest. :-) ale znalazłam też studia, które mnie bardziej interesują, bo mnie klasy 1-3 nie bardzo ciągną. : Edukacja przedszkolna i opieka nad małym dzieckiem (poniżej 3lat) szkoda,ze teraz dopiero znalazłam hihi dobra, nie przynudzam. To zyczę miłego studiowania! :-) i faktycznie pogodzić wszystko jest ciężko,tym bardziej,ze TY masz weekend wyjazdowy,a ja mam 7min od domu uczelnię i na przerwię sobie czasem na kawke do domu wpadam. i wpadałabyś razem ze mną hihi.. a tak.. masz! Jak tam Twoja córcia? chodzi do przedszkola? 0 Aguś, ukłony! o to włsnie mi chodziło! 0 Gawit, jak tylko zdeklarują się dziewczyny to moznaw tym Gościńcu zajmowac pokoje,ale Wy chyba bez noclegu i Madzia też? to na razie 3 rodziny na nocleg się pisza. i ognisko mozna zrobić. I tak są chyba dinozaury w pobliżu? te termy też mnie ciekawią. tak w pt lub niedzielę przed wyjazdem bym skoczyła z dziewczynkami. dobra, lecę spąc. U nas chyba jakiś rota, bo Kindzia ma mupę czerwoną jak rak i kupa za kupą ostra jazda. A Karola troszkę lepiej.choć nie śpi już w dzień któryś raz i wpadła wieczorem w taka histerię, ze oniemiałam. Kolejny raz stwierdzam,ze dwie razem w domu i jeszcze w gorszej formie to mnie przerasta :-) dobrze,ze Kindzia zawsze ma dobry humor, mimo niedogodności pupkowych. dobranoc!
  2. Helou! Nie mam czasu i sił Dziewczyny na nic. takam nieustannie padnieta. normalnie zaczynam się zastanawiać,kiedy organizm powie stop. Ale jako,ze pewnie z tydzien posiedzę w domu to może odsapne, bo Karola od pt przeziębiona bardzo. dziś jeszcze spuchło jej oko,ale to chyba przez to,ze sobie piankę taką do zabawy, do wyciskania zwierzątek wtarła w oko. (przy okazji polecam zestaw z Lidla, farma z taka pianką, jejuś, sama siedzę i wyciskam koniki i kurki hihih) w każdym bądz razie jutro obowiązkowo do lekarza, bo musze mieć jakieś zwolnienie. karat jej strasznie leci i przez to nasze kontrolne ,wczorajsze, spotkanie z audiologiem i laryngologiem troszkę wyszlo bez sensu. jedno badanie słuchu w ogóle nie wyszło,a u laryngologa to w ogóle jakoś niemiło było, bo pan mówi,ze po co z taką infekcją przyszlismy, kiedy on nie może sprawdzić, czy jakakolwiek poprawa jest. no i w kwietniu znów kontrola. ale ja wiem,ze poprawy nie ma.bo ja jej nie zauważam. no i chyba szykuje nam się wycięcie migdałków. z racji tego słuchu,ale to pan powie nam na następnej wizycie. w każdym razie o aparacie sluchowym nie wspominał jeszcze. No i Kindzia wczoraj ,a własciwie dziś w nocy jakoś gorzej się miała, bo od 23 do 2 w nocy aż 5 razy wymiotowała. Czymś się struła. biedulka. nie nadązałam przebierać i jej i siebie ,a mój jej łózeczka. aż w koncu pościel się skonczyła, pajace do spania też i daliśmy jej koc do łózeczka i body do ubrania i poszła spać. dziś za to cały dzien odsypiała. ale już ma się lepiej. możecie sobie wyobrazić jak my się dziś radośnie i wyspanie mamy ;-) 0 I dopiero teraz mogę odpisać Listkowi, dzięki za fotki, normalnie jak zobaczyłam Emi na tych nartach to oniemiałam, taki maluszek hihi,a wygląda jak profesjonalistka! I gratulacje,z powodu zakonczenia nocnych mlekowych przygód. Wreszcie się wyspać możesz :-) ale najbardziej to zazdroscimy odstawienia butli. choć z drugiej strony jak Karola miała by przestać pić mleko,bo tak u nas się konczyły próby odstawienia butli, to ja jeszcze nie chce :-) a przynajmniej póki zima się nie skonczy,bo dobrze jak coś ciepłego ma w brzuchu nim do przedszkola wyjdzie. NO i wierzę,ze Wam się tam ładnie ułoży wszystko w Niemczech. bedziesz z pewnością miała dla nas więcej czasu. Powodzenia! No i kończ już te kuracje. migusiem :-) 0 byłabym zapomniała polecam Wam zajrzeć na strone www.opiekun.pl w zakładkę dla dzieci, mnóstwo ciekawych stron dla dzieciaków tam jest. 0 no i pochwalę się,ze zaczełam drugi semestr studiów. trochę mnie przeraza ilość godzin praktyk,które musze w tym semestrze zrobić ,bo az 120,a ja mam tylko jeden dzien w tyg wolny,ale możemy sobie wybrać placówkę dowolnie,co jest dla mnie plusem. 0 Michaa, no i wdzisz, Olga ospę ma już z głowy, Remi ma się super, wszystko dobrze wyszlo. my też wszędzie jeżdzimy z łózeczkiem turystycznym.Kindzia uwielbia w nim spać i sprawdza sie super. 0 Agus, to faktycznie 2 tyg wczesniej tamten zjazd i w pogodzie duza różnica. 0 Madzia, my chyba też to samo mamy, kaszląco-zasmarkana ta moja Karola. a tak się cieszyłam,ze wszelkie infekcje ją wyjątkowo omijaja w tym roku. ale musi się szybko wykurować, bo już za tydzien przedstawienie kolejne maja w przedszkolu. i wracając do zapisów to wydrukowałam sobie kartę do złobka a tam musimy nawet urzedowo potwierdzić zamieszkanie dziecka. a gdzie ja niby mam to potwierdzić,bo przecież zamieszkanie to niekoniecznie zameldowanie. czy w spółdzielni? czy urzędzie? czy ksero dowodu Kindzi wystarczy? ale wymagają pieczątki,choć sekretarka w szkole mi mówiła,ze taką pieczątkę to każdy sobie może zrobić, za 30zł w marketach się kupuje. ;-) musze do złoba jutro zadzwonić, bo już w pt trzeba dokumenty złożyc. Oszaleli z tą biurokracją. 0 A co do zjazdu, to jeszcze poszukam tamtych noclegów. choć te się wydają fajne. ale tamte były blisko tego Zoo czy dinozaurów, bo już nie pamietam co tam za atrakcje są dla dzieci. a czy jakieś termalne baseny też tam nie były? jak znajdę czas, którego nie mam, to poszukam. No i licze,ze Natalie też sie zdecyduje dojechać,a moze nawet Toszi :-) ale by było super! 0 dobra kończe,bo już po północy. a jednak sen jest towarem wysoce deficytowym . Dobrej nocy życzę. :-) Aguś, Jak Szymu? Madzia jak Zuzka? 0 no i zapomniałam napisać,ze wyjazd nad morze udał sie cudnie. musze weszcie jakieś fotki Wam przesłać! pogoda dopisała, dziewczynki były grzeczne i zacdowolone bardzo. a Kindzia jak wcina gofra na molo to normalnie szaleństwo. no i pochwalić się,ze Kindzia pieknie chodzi. skończyła 13 miesięcy i jak ruszyła! zatrzymać ciężko. Pieknie trzyma równowagę i wszyscy się nadziwić nie mozemy skąd u niej taka prędkość w tym chodzeniu, bo najszybciej jej poszło w całej rodzinie. ale troszkę się zmartwiłam, jak nam pani na wykładzie powiedziała,ze są badania które wykazują,ze dzieci które nie raczkowały (czytaj Karola) są w większym stopniu narażone na dysleksje i wszelkie dys w szkole, bo się jakoby półkule nie rozwijały równomiernie i ponoć super, jak dzieci w przedszkolu na czworaka zasuwają,bo to wspomaga bardzo rozwój. dobra, nie nudze. ciekawe co tam u Reni, bo ona chyba na kwiecień jest z terminem albo maj? nie pamiętam. pamiętam jedynie ,ze na kwiecień inna mama listopadowa ma termin. a i mam pytanie w eter, czy Solska jeszcze nas czyta? a moze już wczesniej pytałam, skleroza nie boli. Dobranoc. :-)
  3. ale w Szczyrku był taki hotel,że aż miło było posiedzieć:-) a pamiętacie kiedy był zjazd w Szczyrku?W jakich dniach? to że nam w zeszłym roku 30stopni się trafiło to naprawdę był cud:-) pozdrawiam. Madzia,no,to ja rozumiem:-)
  4. mnie ten weekend ostatni kwietnia bardzo pasuje,bo od roku się na niego nastawiłam:-) biedny Szymus. Kinga jutro znów idzie do żłobka,po prawie 3tyg w domu. ciekawe na jak długo.
  5. Hej. ja tylko w sprawie terminu. Mam zjazdy w kwietniu 19-21 i potem już w maju 1-2, 17-19. zresztą 19.05 mam tę komunie. I dla mnie maj odpada, bo nie damy rady finansowo. Ale kwiecień jest ok. tylko czy 12 go nie bedzie za zimno? może w niedzielę poszukam tych noclegów, które w zeszłym roku znalazłam, były zapisane w spalonym laptopie. i przepadły. ale dla mnie kazdy hotelik może byc,to w koncu tylko 2 noclegi. :-) pozdrawiam, i uciekam.
  6. właśnie biegne na radę,ale szukam czasu,by coś napisać:-) jeszcze Micha się deklaruje,może Ejmi da radę też. do Łodzi blisko,to myślę,że Deseo i Młodamamuska też spróbują się zjawić. tylko jeszcze termin trzeba.mam już rozkład zjazdów,to później napisze.wolałabym kwiecień bo w maju mam komunię,a jestem chrzestna a to same wiecie nie hop siup:-) i potem wyjazd też mam.dobra,bo autobus już dojeżdża i muszę biec.
  7. Hej Dziewczyny, ja jestem, czytam,ale nie mam kompletnie kiedy siąść i coś napisac, bo nieustannie zasypiam na siedząco, stojąco i w ogóle. Listku- ułozy się Wam tam jakoś! :-) A Emi złapie język i mamę poduczy hihih Dzieki za fotki! 0 resztę pozdrawiam, postaram się wpaść niedługo. weekend mamy wyjazdowy nad morze i już w pt po pracy jedziemy w nasze ukochane romantyczne miejsce - bedzie podwójnie romantyczne, bo teraz już z dwójką dzieciaczków hihi Pozdrawiam 0 a i wtedy dopisze co do tego zjazdu, mnie odpada weekend 19-... 04, bo mam zajzd na studiach. Madzia musisz znaleźć wolne w ostatni weekend.. w koncu na 10dni jechać nie możecie chyba, bo kto to widział, no chyba,ze gdzieś w ciepłe ,to wybaczę! :-)
  8. Helou! U nas jakoś leci. Jutro robimy wypad do babci i dziadka. a już myslałam,ze nam nie wyjdzie nic z wyjazdu,bo Kindziunia przeziębiona,ale jako,ze poprawiła się zdrowotnie znacznie to na jeden dzien skoczymy. :-) Wiecie,ze zjadłam 7 paczków w Tłusty? jestem paskudnym obżartuchem.ale musiałam sobie odbić za ten poprzedni tydzien,kiedy paczków nie dostałam hihi 0 Gawit, super,ze na tym balu się tak fajnie wybawiliście. I Karola też jest kuchenna:-) tylko jej załóż fartuszek i może tam dobę spędzić. I gdzie te fotki Łowiczanki? 0 Agus, super,ze już u Was po chorobie. No szkoda,ze tak wyszło,ale 2 czynniki się na to złozyły. Nic się nie martw, zaraz kwiecień :-) i zjazd,a potem maj i wczasy! :-) I cudnie,ze tak zaczął Szymuś jeść. Karola mnie w pt zadziwiła,bo odbierałam ją już o 12 z przedszkola,ze jak już szłysmy do domu to ona nagle sobie przypomniała,ze jako to,ona za krótko była w przedszkolu i nie była w grupie 2iej i nie pospała. zwyczajnie pretensje do matki,ze za szybko odebrała. A ja tak się cieszyłam,leciałam jak na skrzydłach, a moje dziecko tego kompletnie nie docenia :-) A co do kucharkowej, to nawet Vegety nie stosujemy,a co tam kucharki jakies :-) I Karola już w nocy nie domaga sie mleka. Nawet w dzień ją oduczylismy. Zostaje tylko wieczór i rano. Rano, jak tylko oczy otworzy to woła: mamo, zrób mi mleko! chce mleko! 0 i mam pytanie czy już złozyłyscie podania o przedłużenie przedszkola lub zapisy na drugi rok? bo u nas do 22 lutego się wnioski składa na nowy rok. 0 I drugie pytanie, bo już połowa lutego... co ze zjazdem? bom chętna i chyba Gabi na Ciebie spadnie zamówienie noclegów lub miejsca ,a my już sobie podzwonimy do hotelu. nie pamietam tych miejsc co sobie upatrzylismy, pamietam,ze był to jakiś pensjonat chyba, taki w drewnie, niedaleko tej miejscowości koło basenów czy parku dinozaurów. Bo oczywiście w okolice Łodzi teraz ruszamy. 0 NO to dobrej nocy życze i lecę spać. Pracę na dziś własnie zakonczyłam.
  9. micha,na pocieszenie powiem,że młody na 50procent szans,że go nie ruszy.najmłodszy chłopiec,którego znam i miał ospę to 3miesieczniak. karola piła z jednej butelki,bawiła się się cały dzień przez kilka dni z dziewczynka,która zarażala i nic ani Kingi ani Karoli nie ruszyło.zatem może się uda,trzymaj się tej myśli.:-)
  10. Hej! Jakoś nie dałam rady już wczoraj dokonczyc. A dziś tak miło i leniwie spędzilismy niedzielę,ze nawet kompa nie włączałam. W ogóle fajny ten weekend był. taki rodzinny, doszliśmy do wniosku z mezem,ze trzeba dziewczynom poświęcić jak najwięcej czasu (przez to moja robota szkolna lezy i pewnikiem do północy posiedze.). Mój robił wczoraj z Karolą nalesniki, mieszali smażyli, Karoli z tej okazji spiełam włosy w dwie kitki,ale ona orzekła,ze musze jej kupić taką czapkę KUCHARKOWĄ. :-) A w ogóle to mnie drażni jedną rzeczą Karola, mianowicie oblizuje sobie ciągle usta i potem idziemy na mrozie, ona z tą mokra buzią i już ma taka czerwoną skórę pod ustami. Mój to jej dziś powiedział,ze jak tak bedzie robić, to jej Bartek nigdy nie da buziaka,na to Karola wypaliła,ze Bartek i tak daje mokrego buziaka. Ludu! zdębielismy, od razu jej zapowiedziałam,ze ma Bartkowi powiedziec,ze mamusia nie pozwala na takie buziaki, mogą być tylko suche hihi.. Nie wiem skąd ona ma takie sformułowania i nie wiem kto to jest ten przedszkolak Bartek! I jeszcze Karola próbuje tworzyc mądre zdania i wychodzi jej coś takiego - mamo, już jest czyste miejsce, może chcieliście byście usiąść ? pewnie miało byc chcieliśbyście :-) 0 Micha, suepr,ze Remek tak fajnie podrósł i najlepszego z okazji skończenia pierwszego miesiąca! ono i musisz przyznać,ze człowiek myslał,ze przy jednym taki zarobiony jest,a tu się okazuje,ze miał czasu mnóstwo! i chyba CIę zmartwię,ale ja się od 4 lat nie wyspałam. ale ponoć tylko 2 jeszcze i jest szansa,ze bedzie lepiej hihi 0 Gawitku, co u Was? Koniecznie musisz mi tę spódnicę kupić! Jest przecudowna. NO i ja tam nie wiem jak na Balearach jest, bo nigdy nie byłam,ale wszędzie tabią,ze Malorka taka imprezowa i iIbiza też, a jakże! Ale nawet jak bedziecie w spokojnym miejscu to i tak wygraliście! :-) Ty do Tajlandii,a ja raczej na wschód i pd-wschód bym pojechała Ukraina, Rumunia, Czarnogóra. eh.. marzenia! 0 Madzia, a TY co? zdjęcia zdjęciami :-) ,ale "słowo na niedzielę" musi być hihih Normalnie nadal w zachwycie jestem jakie ta Zuzka ma warkocze długie, ciocia Ejmi by się ucieszyła i jej coś wymyslnego na głowie zrobiła! :-) 0 Agus, byc może na dniach bedziemy na Sląsk jechać. Zatem albo nam nocleg dasz,albo w Annie zamieszkamy. ale jeszcze nic nie wiem. 0 i uwierzycie,ze byłam święcie przekonana,ze tydzien temu był Tłusty Czwarek? wycleciałam z rana po pączki,a tu nigdzie nie było. Posucha straszliwa! hihih Umykam,bo cięzki wieczór i tydzien nas czeka. JUż mi zal Kindziuni, bo pewnie znów bedzie rozpaczać,ze mama zostawia. Dobranoc! :-) P.S. A Toszi to już zupełnie dała luzu sobie!
  11. Helou! A więc przeżyłysmy :-) KIndzia dała radę w złobku. Jest bardzo dzielna i grzeczna. Pieknie spi i pieknie zajada,ale z jedzeniem to nigdy nie miała problemów hihi Jedynie w czwartek miała kryzys wielki. Ale jak wstała rano to już go miała. w dodatku pogoda nie była naszym sprzymierzeńcem. A ja tez dałam radę. Dzieciaki znosne. niektóre bardzo rozgadane,ale tak to bywa gdy w klasie zamiast 10 ma się 30 i więcej. Najwięcej problemu sprawia mi jednak organizacja, wyjście rano przed 7 z dwójką to kosmiczny wyczyn.do tego trzeba wszędzie na czas. a najlepiej było w czwartek, gdy musiałam z jednego krańca, gdzie pracuje, dojechać na drugi gdzie jest Kinga odebrać ją i pojechać w jeszcze inny do przedszkola po Karolcie, stamtad udałysmy się budynek obok do tatusia, on nas zawiózł pod dom,gdzie musiałam zabrać wazną rzecz i szybko do pracy mojej na zebranie. ogólnie byłam mokra. ale się zmieściłam w czasie. :-) No i cały tydzien tak wyglądał wariacko. ale od pon złobek jest bliżej domu i bardziej na pieszo tam dotrę,bo komunikacja żadna mi nie pasuje. No i tak to przeleciało. I wreszcie cudowny wolny weekend, gdzie nie ma zjazdu ani innych waznych rzeczy. bo następne 2 w całości wyjazdowe już mamy. 0 Deseo - najlepszego dla Hani z okazji roczku! niech rośnie szczęsliwa! :-) I niefajnie z praca. moim zdaniem bardzo się dla niej poświęciłaś, szybko wróciłaś do pracy, dzieci zostawiłaś niani i pamiętam,ze nawet z kontuzjowaną ręką pracowałaś i zamiast awansu to zielona trawka Cię czeka? eh... tak doceniają oddanego pracownika! 0 Micha, jak tam? juto miesiąc konczy Remik! jaki duży już jest? Pochwal się? Dawaj fotki! I super,ze już z jedzeniem się trochę poukładało, pomału, w jego przypadku podwoi wagę urodzeniową z pewnoscią przed 6 miesiącem ;-) I tą suszarką to na brzuszek działacie? bo Karola to pół roku jak nie dłużej usypiała często z suszarką,to była zabawa. Kinga nigdy nie miała takiej potrzeby. A do akcji brat - starsza siostra to musisz przywyknąc, ja pamiętam jak wchodze do pokoju,a Karola siedzi na 2 miesięcznej Kindze. albo jak jej młotkiem strzeliła w głowę i to chyba jeszcze w pierwszym miesiącu!ale dziś się tak fajnie bawiły,co u nas jest rzadkością, bo Karola to wielka indywidualistka i woli swoje zabawy bez udziału młodziezy. ;-) 0 Agus, mam nadzieję,ze humor lepszy. ja czwartek miałam wyjący, popłakałam się kilka razy tak mnie dopadło jakoś. A jak Szymuś? Lepiej już? Dbaj o to uszko! (jakby się to było takie łatwe ) Co do migdałka to nie wiem ja miałam wycięty w wieku 10lat,ale z z powodu wady słuchu i niestety nic nie pomogło. No i wyobrażam sobie jak musiscie się gimnastykować z opieką dla Szymusia, bo TY na zwolnienie nie możesz. eh.. akrobacje po prostu. Zdrówka dla Was obojga. 0 cdn
  12. Helou! Eh.. nie mam czasu pisać, ostatni tydzień był nieziemsko zaganiany. Ale znalazłam dla Kindziuni prywatny złobek i w pon mamy debiuty, ona w złobku, ja w pracy nowej. Jutro musimy na zakupy jechac ,by jej wyprawkę kupic. Boże serce mi peknie chyba! Zobaczymy jak nam pojdzie. Poza tym jakoś leci. Dziś zakończyłam pierwszy semestr na studiach. Alem dzielna hihi, teraz to dopiero się zacznie, tym bardziej,ze Mój rozochocony zdobywaniem wiedzy coś przebakuje o kolejnych studiach.jakoby od marca ruszających. a tego nie widzę organizacyjnie w ogóle. Karola dobrze. Ściągnełam kilka fot ze strony przedszkola, z balu, to spróbuje podesłac. Poza tym pyskata strasznie. ale rozbawia nas,bo jak to dziecko nie umie przemilczeć pewnych spraw i np. tatuś ma urodziny, mówię do Karoli,ze idziemy do kuchni mu sto lat zaśpiewać. tylko najpierw do pokoju pojdziemy, po coś slodkiego dla taty. no i idziemy cichaczem do pokoju,moj w kuchni kawę poranną robi,a Karola wsadza do kuchni głowę i woła: tato, zaraz Ci sto lat zaspiewamy hihi..i poszła dalej. A KIndziunia jest przecudna. bystra, zabawna, ma już 3 czwórki i tylko ostatnia na dole jej dokucza chyba. pieknie pije ze szklanki, apetyt ma za trzech i nie planuje jeszcze chodzić. zdaża jej się zrobić jeden krok,ale to wszystko. :-)no i jak pieknie mówi kokoko, robi taki słodki dziubek i skrzeczy jak kurczaczek. Ale wczoraj rozmawiałam z kolezanką,która ma 10miesieczną córę z którą chodzi na rehabilitacje, bo pediatra w wieku 6miesięcy stwierdziła,ze dziecko nie siedzi to coś z nim nie tak,a jak już dotarli do neurologa to mimo iz mała w międzyczasie siadła to coś innego wynalazła,a..ze jest za długa i za wiotka i ze nie raczkuje. a młoda nie raczkuje,ale stoi i próbuje chodzic. a pani ją co tydzien próbuje zmusic do raczkowania.szaleństwo. 0 i jeszcze Wam opowiem wczorajsze zdarzenie: umówiłam się do fryzjera na farbe, dogadałam z moim,ze podjedzie pod fryzjera, da mi Karolę to jej pani grzywkę obetnie, bo my się już nie podejmujemy hihi, zabierze w tym czasie Kingę do auta, potem starszą i pojadą sobie do domu,a ja wróce po farbowaniu. i początek nawet wyszedł składnie,Karola siedzi na fotelu i pani ją oporządza,a Kinge ubrałam i dałam z wozkiem ,by jż wsadził do auta, wracam po Karole ,ubrałam i patrzę auta nie ma. mój pojechał do garażu, o drugim dziecku zapomniał hihi. Niezły jest. i oczywiście do mnie pretensje.0 no i jeszcze ospa nas nie "chytneła". może się wywiniemy. 0 Ola, fajne fotki :-) 0 Micha, ale przesłodkie foty, bo Remi boski. a jego wielkość "duzą!" cudnie odzwierciedla fotka,gdy lezy na przewijaku hihi,a Olga to chyba zachwycona nim! Jednak 2 a 3-latek w domu to spora róznica. u nas Karola była zagubiona bardzo i zadziwiona tym stworem małym. no i przeszłaś dziewczyno swoje! ale już w domu,to pojdzie gładko :-) w nocy też tak czesto karmisz? Fajny chłopak! I nie marudz,ze forum upada, bo jak miałaś net w pracy to pisałaś raz na 2 tyg. zatem teraz masz w domu to nadrabiaj hihi Jak się ogarniacie? dajesz radę czy chaos wielki? 0 Gawit, hihi, ubieranie Tyski to wyzwanie,ale pociesze CIę ubieranie razy dwa to dopiero wykańcza. jestem mokra przed każdym prawie wyjściem. Karola musi mieć dobry humor,by sprawnie poszło,z reguły ma fochy i możemy nawet 30min tracic na ubieranie. I cóż, musi się jakoś poskładać. powoli, powoli! I powodzenia na balu! ale bajer! :-) A fotki super! jakie u Was imprezy integrujące z dziadkami i babciami! :-) pierwsze widze takie coś! i mów mi szybko skąd macie taką cudną spodniczkę! no boska po prostu! I to rozumiem,ze w trójkę na tę Malorkę ;-) lecicie! jejuś, to taka imprezowa wyspa hihi 0 Madzia, co średni motylek? boski był! A Zuzka pewnie się wyskakała i zadowolona była! I dobrze,ze przesiedzicie trochę w domu, odsapniesz od roboty. I u Was za rok piratka a u nas musowo księżniczka znów. hihi, a tort na urodziny znów z księzniczkami. tylko mamo,kiedy będę miała znów urodziny ? hihih 0 Agus, oby już u Was lepiej! Zdrówka! I przyznam się Tobie szczerze,ze my też dawno Klaudii i Patrysia nie widzieliśmy! 0 Listku witaj! o Wy, na narty smigacie,a na forum to nie łaska?! klapsów pięc w tę chudą pupke. i siną po nartach , mam nadzieję hihi I zdrówka dla Emi, znajomej córka, przedszkolaczek też z 6tyg w domu przesiedziała,bo choroby. I dla Ciebie też powodzenia w walce z choróbskiem! i racja zupełnie inne te moje dziewczyny. a wiecie,ze duzo ludzi czochra Kinge po głowie i zachwyca się ilościa włosów? a przecież Karola miała dużo więcej i bujniejsze,zatem ja nie bardzo wiem o co im chodzi hihi 0 No dobra, to chyba tyle. Lece spać. znaczy obudzić mojego,bo zasnał przy usypianiu dziewczyn hihi,a kupilismy dziś tokaja mniam mniam i musimy choć posmakować hihi a sama przecież do lustra lub tv pić nie bedę! dobrej nocy! życzcie nam powodzenia! odezwę się pewnie we wtorek lub jeszcze poźniej.
  13. hej. zaglądam,by przekazać informacje,bardzo radosną,od Michy,że dziś wyszli już do domu. Maluszek wreszcie odzyskal wagę urodzeniowa i można bezpiecznie wyjść. ale i tak szybko mu poszło.pamiętam,że Karola jeszcze 3tyg po porodzie nie odzyskała wagi urodzeniowej.i ta żarlocznosc jej została.zebra liczyć można,a znów urosła.ma ponad 104cm.toz to wzrost 4latków.ja nie wiem czy to jakieś powiązane,ale zawsze jak totalnie przestaje jeść to wyskakuje w górę.płakać normalnie mi się chce. i myślałam,że Kindziusia grubaskiem jest ,a tu mnie dziś oświecono,że sąsiadów synek ma 12kg i tylko pół roku.to dopiero pobił rekord.ale urodził się ogromny,bo 5 kg z groszami. 0 Gawit,super,że jako tako ułożyłas wszystko i wróciłas na forum. życzę wyjazdu we dwoje ale na Majorke:-) 0 Madzia,co u Was? 0 Agus,niech się trzyma Szymu w zdrowiu:-) i powodzenia na występie.my bal mamy już Za sobą.karola cały dzień w sukni przechodziła.no i paczki były:-) 0 Piątkowa,ja polecam Międzyzdroje lub Międzywodzie,szklarska porębe,poznań,toruń.jest mnóstwo miejsc gdzie jest co robić.nie wiem co lubicie.czy plenery czy centra miast.:-) 0 deseo,dzięki:-) 0 pozdrawiam i lecę spać.miałam wczoraj koszmarny sen w roli głównej z Kindzia i pół nocy nie przespalam.nie wiem skąd takie masakry się biorą. dobranoc.
  14. Hej Dziewczyny, bardzo Wam dziekuję za życzenia dla Kindziulki. ONa mnie dziś taka rozczuliła. I Karolcia też, bo musiałam jej opowiadać jak to była jak się Kindziuisia i Karolka rodziły hihi,ze szczegółami. znaczy, jak to pani pielęgniarka zerkneła na zegarek i powiedziała,ze o tej i o tej się urodziły hihi 0 Madzia, przezorności nigdy za wiele. Zobaczysz jak Zuzka rano będzie się mieć i zdecydujesz. No i jak jest wiersz, to mama-babcia musi być i już! Potem dzieci biegna do dziadków i ona nie może zostać tam sama. Ja sobie wymysliłam,ze jak zadna babcia nie da rady iść, to najwyżej Karolci nie puszcze wtedy,ale jak wiersz, to nie ma zmiłuj się! obecność obowiązkowa. 0 my jutro wyjeżdzamy na ferie, na tydzien. taką objazdówkę robimy, może nawet uda się o Trójmieście zahaczyc. Zobaczymy w drodze... Pozdrawiam.
  15. Hej Dziewczyny! Pisałam dziś do Michy. Miałam nadzieję,że już moze w domu są,ale okazuje się,ze niestety nie. jeszcze ze 2 tyg posiedzą w szpitalu. Mały nie bardzo jest chętny do jedzenia, ma słaby odruch ssania i musza troszkę nad nim popracować. No i mają całkowity zakaz odwiedzin i już długo nie widziała ani męża ani Olgi. i pewnie nie zobaczy aż do wyjścia ze szpitala. Biedulka. Nawet się nie ma komu wypłakac w rękaw. w domu to zawsze fajniej. Ale co zrobić. Dla dobra maluszka trzeba musi wytrzymać. 0 Dobrej nocy. Ja dziś byłam w szkole poczynić ustalenia i po feriach wracam do pracy. Liczę ze mi plan ułozą na 3 dni, to łącznie 4 dni praca i jeden wolny - na praktyki mi bedzie potrzebny. tylko jeszcze nie znalazłam opieki dla Kingi. już czuję jak bedę ryczeć, jak ją bede musiała zostawić. no nic. miłością jeszcze nikt rachunków nie opłacił. A jutro już dzień dziadka i babciw przedszkolu, ale bym chciała zobaczyć Karolcie wystepującą. :-)
  16. No chyba Was już doszczętnie pogieło! Wracać na formu i pisac o dupie Maryni! ;-) A na serio, to doby wieczór, jakże cieszę się,ze to już wieczór. Karola od niedzieli miała dziwne wypieki na policzkach, ale dziś rano to już była czerwona jak jabłuszko. jakaś szkarlatyna mi przeleciała przez głowę,ale wysypki nie ma, raczej jakieś dziwne plamy na nogach, gównie udach. ale do przychodni się nie dostalismy ,bo grypa zalała okolice i nikt nas nie przyjął,choć pani sugerowała,bym pod gabinet przyszła i może nas pani dr przyjmie,ale jakoś z dwójką mi się próbowac nie chciało. dałam fenistli, wapno i o dziwo, po południu Karola już buraczkowa nie była. ale plamy jeszcze ma. ki diabeł. 0 no i dziadki nie przyjada, mama moja orzekła,ze ojciec za słaby jeszcze po operacji,by się tarabanić tyle km na pół godzinne przedstawienie. no i kobiecie racje musiałam przyznać, zresztą już widze ich siedzących jednym półdupkiem na tych mini krzesełkach. Ale chociaż teściowa pójdzie. 0 a poza tym to jakoś leci. Kindzia cudnie wchodzi i schodzi z kanapy. normalnie boję się ją samą w pokoju zostawić. jak ja mam włosy umyć i wziąc prysznic rano? zawsze zostawiałam ją w pokoju, na dywanie, obłozoną zabawkami. ale teraz strach, do łazienki nie zabieram,bo zaraz ręce są w Karoli nocniku,albo jej ulubiona szczotka do wc jest w uzyciu. :-) spróbuję Wam filmiki poslac, tylko to jakość mms,więc cienka. 0 a i jeszcze się pożalę. ze chyba jednak musze sobie synka urodzić,który mnie bedzie kochał. ,bo Karola mnie wykonczy psychicznie. potrafi mi kilkanaście razy na dzień powidzieć,ze mnie nie lubi, ze mam sobie iść, ze do mnie nie mówi,a wszystko chce z tata, jak to wczoraj ja po nią do przedszkola przyszłam,afera na pół szatni,bo tylko tata może, ona nie idzie, nie ubiera się, nie lubi mnie i czeka na tatę. w sklapie chce z tatą za ręke,ale tata musisł do wc, to afera, ze ze mną nie zostanie, tylko chce z nim i już. Wiecie jak to przykro gdy dziecko na cały sklep się drze: nie lubie ciebie, nie patrz się na mnie, itp. po czym jak jej przejdzie to przyjdzie, przytuli się i jak gdyby nigdy nic mówie: tak cię kocham,jesteś najsliczniejsza, jesteś moja truskaweczka. a ja mam ochote jej powiedziec, spadaj! hihih wiem, załosne. no dobra, wywaliłam z siebie! 0 Gawit, nie rób scen. Jaja masz, to zrób porządek z tym lub kimś i już,najlepiej odseparuj z życia swojego, a już na pewno nie załamuj się! nie ma takich problemów których się nie da przejsc. TY już tyle wywalczyłaś,ze teraz też sobie poradzisz. 0 Madzia, no i tak sobie bedę pisac sama ze soba hihi... teraz to już w ogóle musismy ratowac forum. 2 razy na tydzień obowiązkowo trzeba coś napisac. no i byle do zlotu :-) jejus, ja byłam w Mediolanie! na Taize, ale nic nie pamiętam, tylko tyle ze na Ostatnią Wieczerze do muzeum kolejki sięgały miliona km. ale mam tam fajnych ludzi, którzy mnie gościli, szkoda ,ze kontakt sie urwał. Oni mnie nauczyli jeść w Nowy Rok soczewice i od wielu lat zawsze mamy ją na obiedzie noworocznym. czasem z polenta. eh... to był Sylwester! zazdroszczę. I nie ma opcji,ze Ciebie nie wezma, bo bez Ciebie zginą te chłopki. bądźmy szczerzy. no i lepiej nie podpadaj w pracy z netem,bo naganę gotowi dać lub więcej pracy, co jeszcze gorsze jest hihi I fajnie macie,ze tak się gościcie z rodzicami i dziecmi, u nas każdy zabiera dziecko, ubiera i poszedł w swoją strone. szkoda. zadnych więzi, znajomości. Krzyś to pamiętam,ze Kingusię jakąś od razu poderwał, Zuzia, ma swoje kolezanki, Szymuś ma też psiapsiułke, Tyśka co chwila innych, a Karola patyk. musze isę jej zapytac o co chodzi i czy nie ma chłopaka jakiegoś. hih, Jak nic zrobi wielkie oczy i spyta o co chodzi! I super,ze apetyt Zuzka, ma! ojej, tego zazdroscimy każdemu dziecku. A złote mysli są cudne,ale człowiek wtedy głowy nie ma by zapisac hihi.. a potem ulecą i nie ma. trzeba notes załozyc i pod ręką mieć :-) no i trzymam kciuki za kolędę. I kurcze, masz rację, książka jedna,a oni beda 3 czesci robić. ale ja lubię i chętnie bym obejrzala. na razie ten bejbi blues mnie intryguje. czyli jest nas więcej z dziećmi niewzruszonymi na nasze gadanie. hihih Ale musze coś miłego o Karoli powiedzieć, i to tatuś zauważył,ze jednak Karola jest dobrze wychowana i w przedszkolu jakpo nią przyjdzie to wszystkim powie do widzenia, pomacha i to sama od siebie i zabawke która się akurat bawi odniesie na miejsce,albo jak się zagapi,to on lub pani zwrócą uwagę i jest sprzątnięte od razu,a widział starszą dziewczynką,do której pani mówiła i mówiła,a ona własnie jak pień, zero współpracy. i taki był dumny,ze taką grzeczniusię mamy. ale w domu zawsze czar pryska, nie wiem czemu. Tak samo jej opiekunka była zaskoczona jak powiedziałam,ze Karola w domu to momentami niezła histeryczyka. 0 dobra, kończe, bo jeszcze robotę mam. Niby w przyszłym tyg szczepienie nas czeka rózyczkę,ale sobie podaruje te zastepy grypowe i pojdziemy za miesiąc.
  17. Dzień dobry! :-) U nas fajny dzień. KIndzia własnie drzemie, ja jestem w trakcie obiadu i musze wynależć w necie jakieś konspekty zajęc o których nie mam pojecia,ale musi być sztuka, to bedzie. A za tydzień już mamy ferie i sobie gdzieś pojedziemy. moze do siostry i stamtąd nad morze? bo oni mają już blisko.. zobaczymy. 0 Agulinka, dzięki za te opisy szalenstw Szymusiowych, dałam mojemu do poczytania,ze nie jest jedynym odbiorcą buntu 3-latka hihi..bo on myslał,ze tylko jego dziecko tak ma, a przecież on nie bedzie 5 razy powtarzał,bo raz powie i ma być zrobione! ha! naiwny!;-) Jak premiera? podobał się spektakl? I jak ja Wam zazdroszczę tej opcji,ze jaki Sylwek taki całt rok, my jak wiadomo, cały rok z dziećmi przy pupie. hihih, ale perspektywa. a kina to chyba do ich 18-stki nie zobaczę, no chyba,ze na poranek je zabiorę hihih 0 A teraz przywoluję do porządku Madzię i Gabryche i spadam :-)
  18. Agulinka, wczoraj w teleexpresie mówili o tej premierze. No,no! Wy to Inteligencja pełną geba,a ja to tylko ynteligencyja:-) ,ja czyli przykładowa mama. hihi, strasznie mnie to rozbawiło.
  19. Hej! Przekazuję wiesci od świeżej Mamuski (nie moge napisać młodej, bo wyjdzie,ze chodzi o Olę hihi) że mają się dobrze, Maluch jest boski i dziękują za dobre mysli i słowa! a u nas sobota jak sobota leniwia i powoli się rozkręcamy, noc ciężkawa,ale to poszarpane dziąsło u góry musi Kindziukowi dawać nieźle w kość. spróbuję potem wpaść, bo teraz musze dać obiad Kindzi i idziemy nad rzeke, bo pogoda dziś wyjątkowo złotojesienna ;-)
  20. Cóż dzis pisze same ze soba,ale lubię Was, to wpadam z wieściami :-) 0 Drogie Cioteczki, nasze forum powiekszyło się o małego człowieczka, płci,a jakże - meskiej. Usg, prawdę mówiło! Waga 2330, wzrost 49cm i 8pkt. Teraz sobie maluszek śpi w inkubatorze. Zatem całkiem niemały jak na ten czas ciązy! Mysle,ze wszystko się super udało i szybko wyjdą do domu! Gratulacje dla Mamuski podwójnej, dla Olgi,ze ma małego braciszka i no dla dumnego taty też. dom jest, syn jest, drzewo pewnie niejedno posadzone hihi. Bardzo się cieszymy :-)
  21. A i miałam się Was zapytać, czy Wasze dzieciaki też są takie powolne w reakcji na wołanie, zapytanie, prośbe. Karola wykańcza tatusia. hihih ale mnie czasem też to irytuje. Mówię do niej 2-3-5 razy i dopiero załapie. np. wchodzimy do domu, buty mokre, brudne, mówię,zeby zdjeła buty. Zapomnijcie, najpier obleci cały przedpokoj i wskoczy do pokoju zanim zauwazy,ze trzeba buty zdjąc, gdy ubieramy się rano, to też musze wołać kilka razy, by przyszła czy przyniosła ubrania. albo Męczy i przytula Kinge, Kinga już wkurzona, ma dość, to prosze, Karolę,by zostawiła KInge, nie bedzie ją dalej ściskać,aż musze podnieść głos. i tak prawie ze wszystkim, trzeba kilka razy mówić nim sie obudzi i załapie. ale jak to wykańcza człowieka takie powtarzanie.
  22. Helou! o ludu, widziałyście to? jestem normalnie wtórną analfabetka. przykładowa zona...co to za tekst? hihih, miało być przykładna, nie wiem jak to się zmieniło. wyjatkowo pisałam z kompa posta. 0 eh.. brak słów. inteligencja ;-) 0 A co u nas? jako tako. Dziś miałam kosmiczne zamieszanie w szkole, pozmieniany plan, dwie rózne klasy na róznych piętrach równocześnie. normalnie ogranij to człowieku to medal dostaniesz. ale jakos żyję. a na koniec wyszło,ze z jedną klasą mam aż 3 godz. mieli mnie naprawdę dość pod koniec hihi. ale zabroniłam marudzenia, bo test gimnazjalny już za chwile. 0 Kindzia daje radę również, troszkę jęczy i płacze przy zasypianiu, jakoś nie mam na nią patentu na wieczorne zasypianie. zawsze się spłacze,ale ostatecznie pieknie na koniec zasnie. no i czwórki na górze wyjdą pierwsze, bo bielą się obie już mocno. poza tym jest taka wesoła i smieszna, łapie w kuchni szmatkę i wyciera szafki i podłoge hihi. A Karolcia dziś nam przypadkiem zaprezentowała piękny wierszyk dla babci i dziadka, normalnie wzruszający, a niestety do konca nie mam pewności czy dziadki dojadą, bo mój musi ich przywieżć 130km i odwieźć i się jeszcze zajać bo ja w czwa druga babcia na dniu babci bedzie. no nie wiem czy się uda,a bardzo bym chciała. no i za tydz w pt mamy bal karnawałowy, z paczkami , tylko stroju nie mamy i pomysłu i checi by coś znaleźć lub zrobić,ale to drugie nie wchodzi w rachube, bo ja nie potrafię. 0 Deseo, no niestety idą jej te zęby jakoś szybko, Karola nawet połowy w tym czasie nie miała. i na szczeście chodzić z Kingą nie trzeba, nie lubi, choć teściowa twierdzi,ze bardzo lubi tak za rączki,ale ja nie zauwazyłam hihi i na dzien dzisiejszy nic nie kupujemy Kindze. mamy tyle zabawek, ze nie ma gdzie ich chować i raczej kolejnej nie dorzuce. zamówiłam tylko w Empiku serię poczytaj mi mamo... mam nadzieje,ze jest udana. to będzie prezent dla obu i dla mnie też :-) I tak chyba już któryś raz zauwazyłam,ze u Was dzieciaczki się podobnie rozwijają. u nas jest kompletnie inaczej. Karola była mniej mobilna, mniej rozwinięta ruchowo,ale na roczek już pierwsze zdanie powiedziała, Kinga nie mówi nic, poza swoim kokoko, kakaka, oko, mamamamama, baba i kak/tak ale ruchowo przewyższa Karolę o głowę. I sprytniejsza jest i pomysłowa bardziej od Karoli. Śmiejemy się,ze Karolą będzie indywidualistka- intelektualistka,a KIndzia rozrabiarą i bedziemy co chwila wzywani do szkoły hihi. I chciałam zapytac, jak u Was z jedzeniem? skoro macie mniej zębów? bez problemów wchodzi bardziej dorosłe jedzenie? u nas tak, Kinga sobie fajnie radzi z dużymi kawałkami, kanapka, choć teściowa czasem jej jeszcze gniecie, bo mówi,ze za duże jej kawałki robię i się zakrztusi. I podoba mi się,ze lubi wszystko, warzywa wszelakie, kasze, kluchy, nalesniki, mięso, owoce. bo Karola żyje powietrzem i bardzo nas to ostatnio martwi. 0 W ogóle co mnie zadziwia u Karoli, to to ,ze je jak myszka a kupy robi przeogromne. z czego to nie wiem. Przepraszam za dosadność. :-) 0 Gawit, no faktycznie bardziej wilgotno niż snieznie mieliście,ale i tak zazdrościmy zmiany klimatu, miejsca, całej wycieczki, krajobrazów pięknych i światełek świątecznych. Gdzie byliście w Niemczech? I fotki ze Świąt super, piękna suknia i taka odważna Tyśka. Mikołaj jak prawdziwy. Karola z 1000razy musiała go oglądać. My mieliśmy wczoraj kolede,to Karola odstawiła cyrk, tak się ks bała,ani ręki mu nie podała, ani słowem nie odezwała, w dodatku jak czekalismy na niego to ustaliłyśmy,ze poporsze o koledę na wejście specjalnie dla Karoli,bo ona Przybieżeli do Betlejem tylko zna. i deklarowała,ze pospiewa no i z taka weszli do nas, a Karola nic. cisza, siedziałą na kolanach taty i nawet nie chciałą patrzeć na ks,a mówię Wam,ze było na co poptrzeć, bo to najprzystojniejszy ks, jakiego w zyciu widziałam. i od wejscia mówi do mnie: czy my się skąds nie znamy? aż mi głupio się zrobiło hihi, przy mężu. 0 No i nieliczna balangowiczka sylwestrowa jesteś. hihi. 0 Toszi i jak tam 13-tka? :-) Uchowaliście się od grypy? 0 Agus, to ja rozumiem, dziecko do dziadków i na imprezę! mam nadzieję,ze fajnie było. I do bani takie katarzysko długie, ani to zwalczyć,ani zostawić dziecko w domu. takie do niczego i męczące. a TYś się może czego najadła cięzkostrawnego. mnie niestety Kinga skutecznie przeszkodziła nabrać kg w czasie świąt, nim jej dałam jeść, to już wszyscy od stołu odchodzili. hihi.. A w Wigilię była już tak zmęczona hałasem, ilością ludzi, rozgardiaszem,ze w czasie kolacji jęczała na całego,aż Mój szybko zjadł i poszedł ją spać połozyc. 0 Madzia, nawet Ciębie rozumiem, bo pewnie z walizek nie wyskoczyliscie dobrze,a tu już trzeba na imprezę sylwestrowa iść. hihih, człowiek już jest za stary, by siedziec z mamusią i wysłuchiwać jej mądrości zyciowych. które czasem są zbyteczne :-) no nie? :-) fajnie jest ale na weekend. 0 Młodamamuśka, no to mieliście pidżama party! hihih, trzymajcie się zdrowo. 0 NO to tyle pisaniny. A i sprzedam Wam patent na szybki obiad i smaczny. Może też tak robicie, ja pierwszy raz i wyszło pysznie. Makaron ze szpinakiem zrobiłam i do szpinaku dorzuciłam podsmażony, wędzony boczek w kostkę, ale pysznie wyszło. ale Karola jeszcze rok temu zjadła by całą michę i wołała o dokładkę, dziś tylko orzekła,ze nie lubi szpinaku i chce czyste kluchy, no to dostała miskę gotowanego makaronu i ze swoim słynnym mruczeniem go wsuneła, żądając dokładki. 0 Dobranoc. Mam nadzieję,ze MIcha się jutro odezwie do mnie lub którejś z Was. Akurat omawiałam z dziećmi jej okolice i tu taka wiadomość. Wierzę,ze wszystko ładnie im pójdzie i że Ona wróci szybko do formy, bo to jednak już dwójka,zabawa się skonczyła :-)
  23. dzień dobry noworocznie:-) ja zamykam,ja otwieram:-) 0 karola wreszcie po 100latach w przedszkolu.popłakała się jak wchodziła na sale.biedulka.odwykla. a my z Kindzia rządzimy w domu.dziś ks nas nawiedza.ojojoj! :-) pozdrawiamy
  24. ojej:-) jak tu obrodzilo sylwestrowo. oszalałyście? w domu siedzicie? ile ja bym dała żeby się na mała imprezkę wyrwać.od 4lat w domu siedzę w Sylwestra.ileż można?:-) przecież na stare lata sobie mogę siedzieć.ale na szczęście koncert już nad rzeka się zaczął,można sobie posłuchać.:-) zmordowana dziś jestem.dziewczyny dały mi mocno w kość.Kindzia zwłaszcza.biedna jest taka.wszystkie czwórki jej wychodzą.kupa za kupa idzie,pupa zaraz odparzona będzie. płacze,bardzo nie w sosie jest.ale damy radę.jakoś szybko jej te zęby idą. no i pięknie już stoi.nie przewraca się,tylko ładnie kuca i siada. tylko wczoraj miała za długie nogawki i zrobiła piękny poślizg ku szafce pod tv i ma wielką fioletowa szrame na czole.dobrze,że obylo się bez szwów. 0 no i podsumowanie roku już w Nowym będzie,bo dziś nie dam rady. ale dla mnie to też był ciężki rok,ale tylko w drugiej połowie,ciężki i trudny emocjonalnie.bo do sierpnia to było bosko,bo w końcu w lipcu drugi raz za mąż wyszłam:-),w styczniu Kindziulka się pojawiła. nasze życie jeszcze bardziej się zmieniło:-) a już za 2tyg ta mała gwiazdka skończy rok.to prawdziwy cud:-) a ja jednak jestem szcześciara. 0 micha,ja zdrowie? jakie zatrucie? czy to nie kończy się przedwczesnym porodem? jeju,trzymam kciuki. 0 gabi,a ja myślałam,że Wy nowy rok pod katedra św stefana spędzać będziecie:-) 0 dziewczyny,życzę Wam wyjątkowego roku,by był szczęśliwy,pełen cudnych niespodzianek,naszym brzuchatkom szybkich i lekkich porodów i grzecznych dzieci jak z książek:-),starającym się,miłego i szybkiego zaciążenia:-),wszystkim więcej radości,powodzenia w zamierzeniach i spełnianiu marzeń,sobie pracy:-)no i zdrowia dla przedszkolaków naszych kochanych. i obysmy się w licznym gronie spotkały na zlocie. a Jacek Kryg dziś mówił,że to będzie rok wyjątkowy dla Szczura,ja jestem tygrysem i aż się boję co wąż dla mnie przygotował.ale za 2miesiące kończę 38lat,a ja kocham parzyście i z 8. w odróżnieniu od toszi co lubi 13 hihi. buziakidziękuje,że jesteście,byłyście i będziecie:-)
  25. Święta, święta i zaraz następne :-) Spędziliśmy cudny czas, trochę u jednych dziadków, troszkę u drugiej babci i wczoraj już na wielkim luzie w domu. :-) Prezenty udane, Karola zachwycona, Kinga zadowolona, bo ona zawsze jest zadowolona z wszystkiego hihi Wczoraj tylko Karola miała spadek formy i nagłą nieomal 40stopniowa gorączkę,ale rano już obudziła się w normie i bez niespodzianek. nie wiem co to było. jakiś chochlik zdrowotny hihi 0 0 pozdrawiamy. 0 Listku, jak tam ciasta? mieliście jednak troszkę śniegu? Zdrowiej nam szybko! 0 deseo, ojej to kiepsko na swieta,ale grunt,ze wszystko pod kontrola. i szykujecie sie juz pomału na roczek? 0 toszi, kochana, oby do kwietnia, to juz bedzie lepiej, słowo! 0 natalie, cieszymy sie,ze zajrzałas, jak Patrys? 0 gawit dużo sniegu i sinkaków na pupie hihi Tyśka boska w tej zieleni hihi,mają fajne te stroje! 0 Ejmi, no, Wy wschodni to temp tez musi byc odpowiednia! ale u nas było -12,a na drugi dzień 8, normalnie przecież to człowieka zabić może taki przeskok. Powodzenia! 0 0 Agus, i jak tam poświatecznie? :-) U Karoli w grupie jest chłopiec, Alan, którego mama jest opiekunką w grupie 2 i Karola i ona tam z rana i po południu przebywają. też pewnie zamieszanie ma dziewczyna ,ale ja nie widze sensu wozić dziecka gdzie indziej. i rozbawiłaś mnie tym ja siama... Ale od razu Wam napisze wierszyk,który wczoraj Karola mówiła, taka rymowanka z pokazywaniem z tańców: rączka, raczka, odwróc ją, szyjka, szyjka, boczuś, boczuś, wiadro,wiadro, raz, dwa ,trzy. I za Chiny nie mogłam pojąć o co chodzi z tym wiadrem,az patrzę ,a ona się za bodro łapie hihih, ale nie idzie jej przetłumaczyc,ze to nie wiadro,tylko biodro, mąz mówi,ze ja sama mam miednice tam,a dziecku wiadra nie pozwalam mieć. hihu Czy Wasze maluchy też tak źle usłyszą coś i powtarzają po tem? Nie wiem czy to przez to ucho,czy ona tak po prostu ma :-) 0 Madzia, a Wy jak tam? mame macie w domu? 0 micha, pozdrawiamy! jak tam jasełka? 0 Uciekam, miłego! byle do Nowego Roku! :-) Jeszcze tu zajrze i podsumuje troszkę rok.
×