Agulinia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agulinia
-
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej! Ejmi - bedzie dobrze, ale wiesz z tym internetem to przeginasz, kabel Ci przegryze. Do lekarza idźcie a nie czytasz i wymyslasz. Toszi - dałaś radę! Pierwsze koty za płoty! :-) Nadia - to macie niewesoło. Ale pompa jest, teraz juz w razie czego możecie się przed żywiołem bronić. I wszystko na Twojej głowie! Trzymaj się! Deseo - własnie chciałam o tym napisac. Mój(pewnie z racji zawodu) od jakiegoś czasu o tym mówi. że mam sobie wyobrazić kregosłup, głowe i szyje małego 6-cio miesięcznego dziecka, które siedzi przodem do kierunku jazdy i auto ulega zderzeniu, gdzie najcześciej uderzenie jest czołowe i siły się nakładają.Autko w sekundzie z 60km/h na liczniku ma 0km/h Przeciązenie jest tak ogromne,że dziecku moze się kark skręcic. I nie ma na razie opcji,bysmy Manuelkę posadzili przodem do kierunku jazdy. Bo ona nie ma takiej silnej szyi ,by utrzymac głowę, wiem - czarna wizja,ale on tak mi mówi i ja teraz stracha mam. Ale nie mamy pojęcia jaki fotelik kupic, szukamy i szukamy i na razie wymyslilismy,ze kupimy większy od naszego ,ale nadal 0-13kg. Tylko ja nie wiem czy są takie większe, bo my już drugi mamy i obydwa za małe. W dodatku, nie mamy pieniążków, by sobie co pół roku kupowac fotelik. Ale życie i zdrowie Małej jest najwazniejsze. Popytam wśród znajomych, mnóstwo jest dzieciatych i mają wieksze doswiadczenie. BO jednak jak kupimy ten co sobie wymyslilismy 9-18kg to już tylko jazda przodem została. I zazdroszczę miłosci do Fridy, my na razie użylismy trzeci raz i ewidentnie dziewczyny się nie polubia. :-( I co z Twoimi wynikami? Czeka Cię branie leków? Agus - do lekarza. Obowiązkowo. Tylko ktoś z doświadczeniem i wiedzą może Wam coś poradzic. Biedna TY i biedny Szymus, bo chetnie by sobie smakołyków podjadł róznych,a tu kicha. Super, że aerobik udany. Natalie - ja się musze pochwalić, ze Malina zjadła dziś 2 małe słoiki jedzonka. Wymiesząłam jej moje jarzynki z jakimś kupnym i zjadła całość. Niesamowiete,. Trwało to co prawda godzine,ale zjadła. Ale byłysmy po 2godzinnym spacerku i może świeze powietrze jej tak apetyt zaostrzyło. Co do deserków to tu nie ma fochów - zjada prawie cały słoiczek. Ale teraz bedziesz musiała mieć oczy dookoła, skoro Patrys turlanie sobie upodobał. :-) Dobra, uciekam! Idę sobie zupę ugotowac na jutro. Z Małą trudno coś w domu zrobić. Od 3 dni płacze ,gdy ją sie zostawi sama lub gdy mnie nie widzi. Nie wiem co jej się poprzestawiało w głowie. Miała kiedyś taki okres,ale krótko to trwało. -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no dobra, dobra, widze,ze jestem zapóżniona ;-) Bo ja tu z Malyną walcze, bo wstała a w międzyczasie wszystkie wywołane się zgłosiły - nie ma jak ta kobieca intuicja. hihi.Tylko pomyslałam o Was i prosze. Fotki zaraz będziemy oglądac. Cudo, cudo, cudo! Jak sliczny strój ma Basieńka, elegancki, bez cudowania. Kapelusik bomba. A gosci jak na weselu! To już wiem,dlaczego byś do dzisiaj podawała te dania hihi. Ślicznie wygladałas.a fotka z Basią i mężem najfajniejsza. Jejku, gdzie ja dostane biały smoczek? bo Mała to nie wytrzyma w spokoju pewnie mszy i bym ją zapchała na trochę,a u Was tak elegancko, biały jakby od kompletu. Czekoladki - super pomysł. Ja miałam w planach zamówic po urodzeniu Małej i znajomym wysłac z info o naszym małym cudzie, ale nic z tego nie wyszło,bo po urodzeniu to już nie było czasu i sił hihi Uciekam. Lecimy na spacer, póki słońce za oknem. -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Helou! Ejmi - normalnie! Aniele! Ja wiem,że TY w stresie,ale ja się sama z tego wszystkiego zestresowałam. Zawieź te siki i niech potwierdzą,ze jest ok. bo jest! Ja na spokojnie przemyslałam i to muszą być ząbki! Tylko i wyłacznie! Badanie wyszło dobrze, niczym się nie zaraził, nie podziebił. jest ok! Naprawde! Z opisu wnioskuje,że go dopadło. A duża cześć dzieci wtedy goraczkuje i apetytu nie ma. Daj paracetamol, czy co tam jest na gorączkę i bedzie dobrze. I nie denerwuj się! :-) Przynajmniej spróbuj. TY mi się tam wykończysz! Wątpie,by w czasie badania coś się przypałetało,bo wyszło by już w weekend. Madzia - ja też ledwie dałam radę dziś wstac. Jeszcze tak nie miałam odkąd się Mała pojawiła. Taki zgon rano. Masakra. Idę kawkę zrobić, bo zasypiam. U nas jeszcze słońce,ale czuje,ze niedługo. No, ciekawe jak Zuzalina poradzi sobie z dziadkami. Choć ona już pewnie troszkę oswojona,ze mama znika. Karolcia niestety nie. Musze nająć jakąś panią -babcię, co mi czasem dziecko zabawi, bo ona na dzikuskę wyrosnie co tylko rodziców zna. I nie smarkaj na Zuzię, bo ja już Karolcię zaraziłam - starczy. Wy się brońcie! Ela - marchew mu daj. potem połacz z zemniakiem. A jabłko gotowane, a potem surowe. Pomału. My z kaszek tylko coś co się zwie puree ryzowe z marchewą i gorszkiem .Małej to smakuje, kaszki bananowej nie zdzierżyła. A ostatnio w geście rozpaczy wsadziałm do tego puree pół słoika z jarzynkami i Mała wsuwała aż się uszy trzesły, a tak to nie chce jesć. Ale to zadne rozwiązanie. Zadne. Kleik ryzowy i kukurydziany tez jemy. Raz dziennie na zmiane. Kikiki - nie mam pojęcia, może ze 2tyg, chyba nie więcej. TYlko wczesniej to tak tylko przy przewrotach na bok,a teraz to spi tak. i spi tylko na boku w nocy. Jej się wszystko pokickało. hihi Ale nie licze na rychłe obroty. Nie widzę zadnych przesłanek. Karolcia ma swój ryt i żyje po swojemu. Ona całą energię zuzywa na piskolenie i wrzaski. Gdybym ja tak się darła pół dnia, to bym resztę przesypiała umeczona. hihih I Frida to jest coś najgorszego co Karolcię spotkało. Ona tak strasznie płacze, macha rekoma. Mnie się płakac z bezsilności chce.Ale dziś mówie, w nosie, nie robię tego,by jej zrobić krzywdę tylko pomóc, i niestety na siłe jej nos wyczyściłam i tyle wyciągnełam wydzieliny,ze szok. Darła się nieziemsko, utuliłam, otarłam łzy i już jest dobrze. Przynajmniej łatwiej jej oddychac. Mosmarowałam mascią grochówkową i śpi sobie Kruszynka Moja. Co do zabaw to też mi się wydaje,ze moje tańce, śpiewańce, wygibasy, turlanie, miny, a kuku, sroczki warzące kaszkę i zabawki to za mało. Ona tez się szybko nudzi. Choć jak ma już podły humor i marudnik się włącza na cały regulator to piszcząca ksiązeczka i sroczka z kaszką zawsze spowodują uśmiech - na chwile ,ale zawsze. OLa - taa. ludzie uwielbiają takie rzeczy. Szłam z siostrą na spacerze i jej córa bawiła się takim misiem z Sagi - tzw Misio-Zdzisio i nagle ,siostra patrzy, nie ma misia, Mała go wyrzuciła na chodnik, no to siostra tył zwrot i leci szukac i z daleka widzi jak kobieta z dzieckiem w wózku coś podnosi z ziemi i daje swoejmu - siotsra podbiega i widzi - Misio- Zdzisio - wyrwała jej z ręki i mówi - o nie! to nie jest pani! Ludzie to mają tupet, przeciez dziecko to do buzi wexmie. blee Dobra, lecem! Karolajna,a Ty się tam nie leń. Ja wiem,ze pierwszy wolny weekend z męzulkiem, ale ileż mozna siedzieć w łózku lub w przerwach jeżdzić nowym autkiem nieznanej marki. no ilez, z łózka tez mozna dwa słowa napisac! Natalie - jak tam? Wena wróciła? :-) Wy to pewnie czasu nie macie, bo Patrys laski na mieście zarywa hihi Ciekawe, czy Toszi może z pracy do nas zajrzeć. Ściskam! :-) -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Helou! My już od 2 godzin w domu, Mała spi. Miała tak dużo wrażeń,ale dała radę. :-) Spotkała dziś kuzyna i jego 2 kolegów - rozpietość wiekowa 14miesięcy - 2 i 4 lata. Chłopcom się bardzo podobała.hihi I ona była zachwycona dzieciakami. biegali jak szaleni,a ona w nagrodę robiła koncerty piszczałkowe. Pogoda dopisała i mimo wiatru,było znośnie. Zrobilismy sobie grilla i dzień minął szybko i miło. Toszi - badź dzielna i dzwoń nie częściej niż raz na godzine. ;-) Ciekawe jak tam Młoda mamuśka dziś się spisała i czy Basia grzeczna była! Oby im pogoda dopisała choć troszke. Alex - ale magiel. Ale chyba się promotorem nie przejełas, bo to norma, ja na kazdym spotkaniu miałam kreslone i zmieniane, a najbardziej to co pan sam ustalił i zapisał hihi. Nawet tego nie komentowałam, pod koniec pracy to już nie wprowadzałam zaleconych poprawek, bo mijały się z celem, oddawałam taką samą wersję i pan przyjmował i wskazywał inne. A co do sprawiedliwości to pamiętaj (mnie to młody fizyk w LO powiedział, jak się burzyłam na ocene): SPRAWIEDLIWOŚĆ JEST TYLKO W NIEBIE. Ja tez miałam nadzieje,ze po niefajnym traktowaniu uczniów w podstawówce i szkole średniej, na studiach wreszcie zobaczę prawdziwą ocenę mojej pracy i zaangażowania,a było chyba najgorzej. pod tym względem oczywiście, reszta rewelacja! hihih to jest po prostu zycie! A ten budyń to taki z torebki? jejuś. i mleko krowie.. jak mała takie jedzenie toleruje to raczej alergikiem nie jest. A herbatnik to moczysz w herbacie? I taką ciapke dajesz? Mili - jasny gwint, nie daj się. I nie mów ostatni razu mu kupię to co oni chcą, bo to nie chrześniak sobie zyczy, tylko ewidentnie rodzice., a ich do chrztu nie trzymałaś hihi Twarda bądź! masz teraz argument nie do zbicia - Nikosia! A poza tym rola chrzestnych to nie sponsoring! Nie wiem czemu się utarło,ze chrzestni muszą obdarowywac dziecko. Od tego są dziadkowie i rodzice. Ejmi - Ty się ciesz,ze Krzyś spi, przy takiej pogodzie marudzenie jest gorsze i dopiero było by niefajnie. A spac to się każdemu chce! I ciociu, niech Krzyś powie Malinie,ze tez ma byc grzeczna i dzielna przy zakraplaniu - u nas to jest tragedia. Niewykonalne wręcz, tak Mała się złosci. A myślałam,że fridę polubi. Nadia - i słusznie,ze nie stosujesz koncertu zyczeń, bo chrzestny nie jest od kupowania drogich prezentów, nawet powiedziałabym jakichkolwiek prezentów,tylko od edukacji chrześcijańskiej dziecka. Taaaa! Taka jestem teraz mądra. Wczoraj mnie pani tak wyedukowała,ze teraz bedę nauczać i głosić Słowo Boże! ;-) Kikiki - heheh, to się babcia cieszy. Pewnie sobie mysli ,ale miałam oko, musze mu wiecej takich fajnych ubranek kupic. Aguś - lecz kaca, jejuś ,grzaniec, marzenie. Ale ja już moge! W tyg sobie strzelimy. Koniecznie! I zgadzam się,ze kochamy za coś (za całokształt- w moim wypadku). choć zawsze twierdziłam,iz pomimo wszystko,ale wtedy musiałabym tolerować rózne rzeczy,a niektóre - typu skok w bok, są niedopuszczalne i żadna miłość tu nie pomoże. Nie ma wybacz! Ola - są nauki,a jakże, ale parafia w której my chrzcimy to ewenement na skale Polski i tu są 3 spotkania po 45min:-) .Normalnie jest jedno - około kwadransa. Byś wiedziała, jak przebiega chrzest i jaka jest rola rodziców i chrzestnych. No i nie spozyłam dziś lecytyny.. ewidentnie zapomniałam hihi No to umykam, po oczy mi się zamykają, 6 godz na świezym powietrzu to dla mnie za duzo. Cierpię teraz na nadtlenienie.;-) Słodkich snów! Dobrej nocki. Pani mówiła,ze od srody poprawa pogody. Czekam zatem cierpliwie. :-) -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej. ho,ho Ale dysputy szły. Przyznaje,ze sensowne! A stwierdzenie Oli mnie rozwaliło. :-) Choć wiem,że zabawne nie jest! Przejrzałam sobie rozwój dzieciaczków w róznych miesiącach i zobaczcie co znalazłam. Pod koniec ósmego miesiąca może cię zaniepokoić: 1. Nieumiejętność przewracania się z brzuszka na plecy i odwrotnie. 2. Nie dotyka dłońmi stóp ani kolan. 3. Nie sprężynuje na nogach. 4. Nie potrafi przełożyć zabawki z ręki do ręki. Czyli jak do końca 8 miesiąca dziecko tego nie zrobi, to czas się zacząć martwic! Spotkanie udane. Prowadziła je o dziwo pani, przedszkolanka,ale chyba na emeryturze. Powiem,że tak dobrej, ciepłej, sympatycznej osoby dawno nie spotkałam. Bił z niej taki spokój, mówiła do rzeczy i fakt,ze koscielnie,ale mądrze i prawdziwie. A za tydzień ostatnie spotkanie, juz na temat przebiegu chrztu i okazało się ,ze ci ludzie,którzy z nami chodzą na nauki, tez z nami chrzczą. Ale musze przyznac,ze sprawiają wrażenie buractwa. Serio. Ostatnio (a jest nas aż 6 osób na sali) gosciowi od nich zadzwonił tel, ok, do przyjecia, zapomniał wyłaczyc, ks. odczekał i mówił dalej, minęło 5 min i znów mu dzwoni. Uwazam,ze to brak szacunku dla nas i prowadzącego,w dodatku miny jakie oni strzelaja, co kazde słowo. Nie wiem czego oczekują od księdza, ze im powie, no dobra, dawac kartki, podpisze i idzcie do domów? Ja tez narzekam,ale bez przesady, skoro się decyduję ochrzcić dziecko to musze przyjąc pewne zasady. Nie ma wyjścia. Ale sobie darujmy! A dziś to samo, tym razem tatusiowi zadzwonił i tatus jakby nigdy nic, siedzac przy stole obok pani prowadzącej wyciągnał tel i odebrał rozmowe, ale potem wstał i wyszedł i dokończył na zewnątrz.. Szczęka mi opadła. Dam sobie rękę obciąć,ze w czasie mszy tez będą im się komórki odzywac, niestety nie szare. I zostawilismy tym razem Maniusię u babci. I po 15 min okazało się,ze Mała zaczeła tak płakac,ze jak wyszlismy z nauk i Przem dał znac,ze już wracamy to mama mówi, to dobrze,bo ona cały czas strasznie płacze. Jaka biedna. naprawdę była taka upłakana jak tam wpadlismy. Nie wiem dlaczego, może dlatego,ze póxno, ona zawsze o 19 ma kapiel i potem spi,a tu 19 a ona nie w domu,a kapieli nawet nie widac, może juz zaczyna łapac,ze nie ma rodziców, w dodatku ma kiepskie samopoczucie w związku z podziębieniem. Ale babcia odetchnęła z ulga jak Małą zabralismy hihi. i naprawdę skoroa to ona nie jest i nie bedzie by się Małą kiedykolwiek zająć. Nadia - słodka ta Twoja córa. TYlko czemu zakładasz jej butki? dziecku najlepiej na bosaka, jak ma nieskrępowane kończyny. Niech łapie bodźce. Tak uważam. A najfajniesza fotka to druga, jak ona tak fikusnie patrzy, jak taki mały psotnik co coś planuje zbroić!Serio ;-) Boskie! A co do fotelików, to my się też dzisiaj zaczelismy zastanawiac, bo Malina już nie mieści się ramionami, barkami w swój,aż mi jej szkoda. tylko ona ma ok. 7- 7,5 kg zatem kompletnie nie wiem czy mozna już 9-18? kiedy ona nie siedzi? czy lepiej 0-18, o ile takie są. I dziekujemy Wam bardzo za pamięć, troskę i życzenia dla Maliny. Nie mam pojęcia jak Wy zakraplacie dziecku nos, bo ja tego nie potrafię, Mała rusza głową tak szybko i tak się złosci,ze ja wymiękam. Ale maścią grochówkową daje radę smarnąć. Madzia - my już dwa razy się do spacerówki przymierzalismy i mała tonie. Zatem wrócilismy do gondoli. Nie mam pojecia kiedy damy radę tam ją wsadzić, bo z gondoli niedługo nogi jej wyjda. A o tym co za oknem to nawet szkoda słow. Przecież ja ani razu jeszcze w krótkim rekawie nie wyszłam tej wiosny,a już koniec maja prawie. Powinny byc upały. Powinny. Dziś to az mi zęby szczękały. I się nie dziwie,ze jeszcze kaloryfery są w blokach ciepłe. Gawitku, przywieź nam trochę Słońca z Wrocławia. To w końcu najcieplejszy region w PL. deszcze pogoń. I jasne,ze fajnie,ze taki mezulo się trafił ,no! ;-) Ela, chciałabym mieć tyle energii co TY, ciasto, sprzątanie, i jeszcze szkoła! A może ulewanie nie przechodzi,bo Mały się ruchliwy bardzo zrobił.. U nas już się zaczeło klarowac i czasem już nie daje zageszczacza. Choć teraz przy przechodzeniu na mleko nr 2 to boję się,by znów nie pojawiły się chlusty. Sroczka - zmieniaj okulistę i to szybciutko. Aguś też się pisze na grilla, przyniosę serki plesniowe i sałatke grecka lub makaronowa! Bedzie wyżera! hihih Ejmi - teraz już musi byc dobrze, bo jak nie to ja wysiadam! juz nie bedę zabierać glosu w dyskusji, bo oczy mi się zamkną zaraz. Ale każda z Was ma duzo racji. Stwierdzam obiektywnie. Jutro mimo fatalnej pogody czeka nas wyjazdowy dzien. Nie wiem jak Mała to zniesie, najwyzej tatuś sam pojedzie,bo jeszcze piwko planuje i ja mam niby wracac, a ja 2 lata za kierownica nie siedziałam. Na zawał szybciej zejdę niż do domu dojade. i to z dzieckiem u boku. ehh.. Uciekam! Karaluchy.....! Jeszcze coś chciałam ,ale umknęło mi. :-) kurcze,ale mam lecytynę ,to zacznę brac. :-) -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja chcę, ja chcę byc na tapecie! Hihi. Malina spi już od 2 godz, a zaraz trzeba się zbierac. ehh, trzymajcie kciuki,by dziś z sensem i bardziej na temat było. Ale ta maść majerankowa pachnie, specyficznie. Smaruje Maline i mówię, wąchaj Mała, wąchaj, potem bedziesz fasolówkę i grochówkę ze smakiem zajadac. hihi Spadam, wstała..ale popisałam. -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej Marci - 100 lat, a mamie powodzenia na egzaminie zyjemy... tatus kupił masc i to euphorbium. Dzieki. pisze z mała na kolanach,zatem beznadziejnie idzie hihi toszi - bardzo dziekuje, wczoraj nie zdazyłam odpisac,bo mała sie o 23 obudziła,a ja jeszcze z farba na głowie, dałam butle i zasneła do 5 rano.noc spokojna, choc charczy jej w nosie i czasem płynie normalnie.. agus- toscie pobalowali..a Szymus jednak rzadzi i on ustala reguły,ma nastrój to cały dzien i noc jak anioł, a jak nie ma humoru to ratuj sie kto moze wieceij nie dam rady , mala zlosci sie buziaki.. pozdrawiam -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ahoooj! Ejmi,ale super! No to wreszcie odetchniecie wszyscy,a TY najbardziej! Teraz to obowiązkowo musicie się zebrac na te wczasy! Obowiązkowo! A i brawo dla Krzysia - chłopak stanął na wysokosci zadania! Faficzka - moja córa uwielbia chrupki, wysmarowana jest potem cała, nawet włosy,ale nie da sobie odebrac póki nie rozmemła całego. Mysle,ze spokojnie te owoce i warzywa, które już wprowadziłaś możesz dawać na surowo. Dziecko i tak nie ugryzie, bo zebów brak, no chyba ze już ma, to ja bym się zastanowiła,bo moja się krztusi jak ma większy kawałek w buzi niż drobinki z papki. I może się zacząć dławić i nawet zwymiotować. Ale ogórki kiszone dzieci w wiekszości uwielbiają. Dziewczyny, ratunku, Karolcia się chyba zaraziła ode mnie, nie ma goraczki,ale katar okropny, cieknie jej z nosa i cięzko się oddycha. Chyba noc nie bedzie nalezała do łatwych. Nie mam pojęcia jak jej pomóc. Moge tylko oczyszczać nos. Czy coś jeszcze? Dawałyscie jakieś krople? Podałam też dziś Juvit C. Gawit - ale fajnie, mały raczek nieboraczek! :-) Silna już jest. Ale TY tez szybko chodziłas, zatem po mamie musi to mieć. No i teraz się Wam zacznie remont! hihi ale fakt kara boska! Aż się usmiałam. Deseo - ale my lubimy karuzelkę i zasypiamy przy muzyczce.. zabawki i pałąk mamy zdemontowane,ale głośnik i światełko zostały.I jakbym czytała o Karolci. Tylko nie na brzuchu,a na plecach. Nie zlicze ile razy ją dziś przy zasypianiu poprawiałam i wyciągałam nogi. A jaka jest sprytna, zaczepia nogi o szczeble i się odpycha. A w ogóle to powiem Wam,że u nas zasypianie to koszmar. Już Mała prawie sama nie zasnie, marudzi, płacze, żali się. A tylko wezmę na tapczan, przytule to w kilkanascie sekund usypia. A co do chrupków to jedlismy je już 2 razy, bo raz dałam i przyszedł tatuś i zjadł reszte - całe opakowanie (DZIECKU !). Obiecał dziś odkupić Małej,bo ochrzan dostał -no i odkupił - 3 paczki, jedną zjadł od razu hihi, musze te chrupy gdzieś chować przed nim,bo Karolci nie starczy. Ale jaka ona jest zachwycona nimi. Toszi - mnie wszyscy taki własnie Twój fotelik polecają. Zatem teraz się pozłoscisz,ale potem bedziesz zadowolona! :-) I kulajcie się z Olgusią kulajcie! :-) Jejus, ja też chce! :-) Ela - ja robiłam zakwas i chleb z tej strony. http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2009/02/zakwas-zytni-krok-po-kroku.html - tylko brałam mniejsze proporcje, bo mi szkoda było tyle wyrzucać Tez się polecam! Choc, w razie kłopotów to pisz raczej do Toszi, bo ja to jeszcze zielona jestem i sama ją dopytuje :-) Natalie - bo ja jestem mało mięsna. Sama nie lubie, 16 lat nie jadłam i jakoś mi szkoda tak małemu dziecku dawać. Ale wiem,że tam jest żelazo i witaminy i powinnam,bo nie potrafię jej dać produktów zastępczych. Nie mam takiej wiedzy jeśli chodzi o żywienie dzieci. I dlatego pomału musimy wprowadzić. blee. hihih Ale u nas tak samo, masakra. Nic Mała już nie chce jesć. Każde danie jest złe i tez duża cześć ląduje w koszu. Aż szkoda. No i prosze jaki Patryś kobieciarz hihi wyszło szydło z worka! ;-) W ogóle jak czytam Twojego posta, to cały czas mówię : ojej, jak u nas hihi.. Mała tez się przytula po to by mi nosa chapsnać, ugryźć, łapką złapać i uszczypac -= to lubi. hihi Kikiki - no prosze Wikuś też sobie wyginanie upodobał? zaczeło się, teraz będzie się wiercił nieustannie :-) Agulinki dziś nie było! Ciekawe co tam u nich. Mam nadzieję,ze sobie za bardzo wczoraj nie poszalała na wolności hihi. No, to ja umykam farbę połozyc na głowę. bo za tydzień godzina zero. A dziś kupiłam małe białe rajstopki. hihih , jeszcze jutro tort trzeba zamówic. o jejuś! kiedy koniec ;-) Zatem karaluchy! :-) -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry, dzień dobry! :-) Piszczałka daje głosu na kocyku, mama pisze. Dziewczęta, bardzo,bardzo dziękujemy za pamieć i życzenia! :-) Prosimy pamiętac tak do 40 tych urodzin, potem Karolcia prosi,by jej nie przypominac o urodzinach hihi Mili - jesteś boska z tym wierszykiem. Mama nadzieję,ze się sprawdzi i Karolcia polubi mięcho - kazde. Wczoraj gotowałam sobie obiadek na parze i warzywka zmieksowałam i spróbuje dziś dać Małej i dorzuce jakąś łyzkę ze słoika mięsnego, bo czas poczynić pierwsze kroki ku mięsnej wyzerce. Wiecie,jak ubogi jest wybór bezmiesnego jedzenia dla dzieci? my w kółko jemy te same słoiki, bo wszystko po 5 miesiącu jest z mięsem. Masakra. I mamusia bedzie musiała zacząć gotować sama. Ja wiem,ze mieso ważna rzecz, ale zeby codziennie? Masakra. Tak 2-3 razy w tyg byłoby ok. Madzia - no, Karola od młodego już załapała jak tu zdobyc fajną rzecz. A tatus kupi wszystko hihi dla swojej córeczki. I oby szybko zleciało w pracy! A pobudka słodka! :-) bo Zuzka ma cudne oczka! Deseo - no, prezenciki, prezencikami, ale niech nie mydli Tobie oczu, tylko dzieckiem się zajmie. Najlepiej jakby pomoc sprezentował hihi na tydzien. I super, że się lepiej czujesz! Oby tak dalej! I widze,ze dziecko w łózeczku mamy to samo. Masakra. tysiąc razy w ciągu nocy się budzi, steka, kreci się, co jakiś czas przekładam ją w normalną pozycję,a za chwiklę znów nogi między szczebelkami i cała w poprzek. Wczoraj się przekręciła bokiem i tak majtała nogami,aż włączyła o 1 w nocy karuzelke. Szok. Ja niewyspana, bo ciągle ją słysze krecącą się. ma dziewczyna energie. :-) Ejmi - Krzyś na balkonie - normalnie Ciechocinek! Jesteśmy na wczasach...hihi.. Mili - Kochana kuruj się! do łózka może wskocz na dzień -dwa. Sroczka - nic się nie martw, mnie to się takie historie przydarzają w przychodniach,ze nawet wspominac nie chcę. Najczestsza to taka,ze po zarejestrowaniu uprzednim, zjawiam się u lekarza i okazuje się,ze nikt nie słyszał bym się kiedykolwiek rejestrowała. Cuda- wianki jednym słowem. Nadia - trzymaj się! I gratulacje ząbków. Ale to już kolejne chyba? bo z miesiąc temu już jakiś u Was wyszedł o ile dobrze pamiętam. Gawitku - ale fajnie,taka randka! CHoć się szybko tęskni za Mała. Jednak trzeba gdzieś bywac samemu,by nie zwariowac hihi. Tak uważam! Ola.no cóz zrobić, jedną czapkę psy mogą przypadkiem dorwac, druga usmaruje sie marchewka i jagodami- też niechcący, a trzecia najbardzej znosna po dokupieniu czegos pod kolor czy w podpobnym stylu bedzie noszona od wielkiego świeta.hihi Toszi - głowa do góry! Natalie - tylko pomarańczowe - zwłaszcza dla chłopca! :-). ja tam szykuje się na czerwone lub pomarańczowe. i jak z paszportem? załatwiliscie coś? No to ja zmykam! 2 godziny pisałam,. starczy hihi -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hihih i zamiast do Oli do do Iwi napisałam! No nic! ściskam Was obie! :-) Jeszcze przyjdzie czas,ze nasze dzieci bedą ze soba na kafe listopad 2009 dla maluszków pisywać hihi -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry! Jestesmy! Meldujemy się! :-) Dziękujemy za życzonka.:-) Panna Karolina z okazji pół roczku, uchwyciła w sklepie duzą żyrafę, która usiłowała pożreć niezwłocznie i tatuś, chcąc nie chcąc, musiał ją kupić, w myśl zasady: towar macany nalezy do macanta! ;-) U nad dobrze, noc niespokojna,ale przespana, była pobudka o od 2 do 2.30 ,ale butli nie chciała przyjąc tylko jakoś zasneła. I własnie wstałysmy się i oporządziłysmy. Chciałam Wam jeszcze przekazać pozdrowienia i usciski od Natalii i Alusi, Natala "utopiła" laptopa i nie może wejść nijak na forum. Alusia waży już 8140 i niestety okazało się,iż ma skaze białkową i są już na bebilonie pepti. A my od wczoraj zaczynamy przechodzić na mleczko z numerem 2 - dla starszaków hihi Gawitku - nie byłysmy na spacerkach, bo mama chora i kiepsko się czuła i sił brakowało i chęci też hihi Ale już wczoraj wieczorem z tatuśkiem sobie poszlismy, bo kupilismy Małej nosidełko i tatuś musiał wypróbowac. Prawda taka,że i tak już wiekszą część spaceru musi biedak nieść Małą, to teraz ma tylko wygodniej - w chustę nie dał się omotać! Ejmi - nie dałam rady wczoraj wejść, mam za dużo na głowie i rozwiazania żadnego i jakoś mi się wszystkiego już odechciewa. Czekam tylko aż dzień zleci, kładę się spac i gotowe. Super, że wyniki fajne! No przecież pisałam,ze ma byc ok i już! Brawo! I powiem Tobie,ze możemy sobie podać ręcę, bo ja tez mam szczęście do skomplikowanych sytuacji i często niektóre przytrafiają się tylko mnie! ;-) My używamy pampków 3 (dada) i 4 huggies i pampers. 3 z pampersa,były jakieś już przymałe. Toszi - buziaczki! Dla Olgi i Ciebie! Bedzie dobrze, teraz to już wyrwiecie do przodu,. to wszystkie dzieci przegonicie! Trzymam kciuki! Smaruje, smaruje! :-) Olejku nie kupiłam,bo do apteki nie doszłam jeszcze. Ale dojdę! Deseo- zdrówka! Mąż powinien wziąć wolnego kilka dni - tak uważam. Lepiej dmuchać na zimne! Iwi - na lodówkę Mała nie zwraca uwagi, lusto lubi. A czy Wasze dzieci też Was tak bij a? Moja stale macha łapką i stuka w to co dorwie, zatem moją twarz, głowę, ramię, nogi. Przy czyszczeniu uszu wierci się, ale przy czyszczeniu nosa to mnie skopi ile sie da. Nie lubi bardzo i chyba niedługo przejdziemy na tę okropną Fride. Ela - ale macie fajnie! Już na swoim! No i nie kończą się niestety problemy z brzuszkiem u Michałka. Alex - TY to zawsze zorganizowana i wyrobiona! super! Powodzenia na egzaminie. Agus - mimo natłoku spraw, życze byś dziś sobie wypoczeła. :-) Dzięki. Madzia- no wiesz, Zuzka musi byc czujna! Mama może zniknać w każdej chwili. bo rano niby nic, chodzi sobie chodzi i myk już jej nie ma! I super, ze już po szczepieniu. Dobra, umykam! Pogoda nie zachęca do spacerów,ale może nam się uda nie zmoknac. Na tatę dziś nie liczymy,bo prosto po pracy musi jechac po tatę do Zielonej Góry i odebrać go ze szpitala. Mam nadzieje,ze choć troszkę naswietlania pomogły. Wróci biedaczek późno i bedzie diabelnie zmasakrowany. Dobrze,ze zaraz weekend. Wypocznie sobie! No to miłego dnia! Słońca mnóstwo! :-) Mam nadzieję,ze niczego nie pomyliłam. :-) A już widze, o lodówkę kikiki pytała.. nie Ola. -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej My się tez meldujemy. Noc znosna. Mała spi bardzo czujnie i wierci się nieustannie. I jak od kilku miesięcy spała tylko na plecach z łapkami w górze, w pozycji " trzymam sztange" to od kilku dni tylko na boczku, lewym lub prawym i głowa wygięta. :-) Dziekujemy za przemiłe słowa o córeczce i mamusi. Ale chyba mamusia Wam okularki kupi, jesli nie widzicie moje pociążowej koszmarnej ostudy! A może to jakieś bielactwo? Wiem teraz bredze. Powodzenia wszystkim dziś we wszystkim. Tak ogólnie,bo weny nie mam i spać mi się chce! Od dwóch dni bezspacerkowe jesteśmy, brak ruchu tez na głowe mi się rzuca. Toszi - zrobiłam, lecytyne dostałam taką żelowa, nie wiem czy ok, bo gesta strasznie,ale jedyna bez dodatków dziwnych typu zeń szeń. No to bedzie się działo! Buziaczki! -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ejmi - trzym się Kochana! Nagrzej w domku i niech Krzyś gania z goła pupa. Co zrobic? Może sąsiadka pielęgniarka pomoze. Gawit - zapłaca, zapłaca, MUSZA! bo to ich wina. Ale ja tez tak mam,ze od połowy wakacji smęce mojemu,ze chce do pracy, a po tyg mówie, jak mogłam byc tak niemądra i tęsknić za praca, przeciez KOCHAM WAKACJE! Najbardziej na świecie! hihi Ale po miesiącu się przyzwyczajam,po 4 mam już depresje,ale koniec semestru i jakoś się trzymam, potem ferie i oby do Wielkanocy hihi. Nie smiejcie się,ale tak to jest. Choć kocham moją prace! I dzieciaki! Co do pampka, to nam się takie noce zdarzały jakiś czas temu - pampers suchutki nieomal. i to długo tak było,a od jakiegos czasu znów mokrusieńki rano. I tez jak o 19 załozymy to ok. 7 rano zmieniamy. No nic, umykakam do Karolki- demolki! :-) Miłego dnia! -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a i jeszcze mam do Was pytanie. Na jednej z fotek widac, Małą taką wygieta , na kocyku. Głowa odchylona. Tu akurat się wierciła i obracała na bok. Ona w takiej pozycji coraz cześciej zasypia. Tzn najpierw przytula się do krówki,ale ja zaśnie to krówkę zabieramy. I jak jej się zdarzy przebudzic to szuka jakiegoś podparcia dla czoła i tak się odchyla i czołem dotyka ochraniacza. Ona musi coś miec na czole, mój mówi,ze to dlatego,ze ją nauczyłam z pieluszka zasypiac na głowie. Ja nie wiem. Czy to jest normalne? że ona się tak wygina? W nocy spi już prosto,ale jak zasypia to głową, czołem własciwie, szuka i najcześciej się wygina tak . Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. Dziwnie to wygląda. -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czołem Dziewczęta! Zacznę od najwazniejszego: Krzysiaczkowi, swojemu narzeczonemu, Karolcia z mamusią zdrówka życzą i usmiechu mnóstwo i mamie jego spokoju! Z okazji pół roczku oczywiscie! :-) Jejuś! Dziewczyny! Malina dziś oszalała! Noc wzgledna, trochę marudziła ,ale wstała tylko po 2 i o 5.30 i nie chciała rano zasnac, spiewała, gadała, mój się zrywa - wołam do niego: stój człowieku, udajemy,ze spimy! Ale Mała była szybsza, tatę ujrzała i cieszy się. Wsadził ją do łózka naszego ,a ona nie planuje nawet spać. Szok! Zale dostała butlę i zasnęła w ciągu kwadransa, no to ja sobie z tatuskiem przed 7 pogawędkę urzadzilismy, tatus do pracy wychodzi to ja cichaczem do łózka wracam,a tam Manuela molestuje krówke i podszczypuje ją w tyłek i tarmosi za ogon i rozbawiona i rozbudzona. I powiem Wam,ze jak nigdy rządzimy od 7. ja to na nawet o 5.30. Ale własnie zasnęła, po stekach i jekach. A w ogóle to mam nadzieję,ze zaklęcie Jej Ekscelencji pomogło ,choć już widze,ze ona to zarządzała Święto Państwowe, nie narodowe, ale ciort z tym, byle by działało hihi Alex - widze,ze u Was zadziałało. Gratulujemy ząbków! Przykro mi z powodu pieska, bo ja lubię psy, choć nie dane mi było nigdy posiadac żadnego. Ejmi - no co to ma byc? Żarty jakieś? Rób kolejny raz te siuski i masz przynieść pozytywne wieści. Co to za porządki! Weź Krzysia ,niech im tam na stół nasika i bedzie próbka miarodajna! Nie ma żadnej opcji szpitalnej i wybij to sobie z głowy! raz na zawsze! :-) I picoolaka pijemy za Krzysia zdrowie! :-) Madzia - ja i tak się dziwię,ze Zuzka tak trochę się tylko fuka na mame. Choc moim zdaniem to powinno byc tak jak z tata, jak on wraca to mała piszczy z radości. A tez go cały dzien nie było. Mysle,ze gorzej jak dziecko starsze, wtedy bardziej rozumie,ze mama zniknęła. I ja tez jestem mobilna (byłam znaczy się hihih) jesli chodzi o pracę. W tym zakresie popieram Amerykanów, którzy są w stanie kilka razy w zyciu przenieść całe swoje zycie i zmienić zawód nawet. Dzieki! Już mi lepiej - wmawiam tak sobie i działa. Młodamamuska! no! Ja tez tych ząbków nijak nie widze,ale coś jest na rzeczy, bo Mała bardzo polubiła gryzaki. I super,że zaraz chrzciny, potem wyjazd - zleci szybko! I wypoczniej i nabierzesz sił i energii na kolejne półrocze! I spinaj pupę, bo 17 osób w domu to nie przelewki Jejus, już się skubana obudziła i popiskuje! dobra, potem dopisze. foty posłałam! -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Michaa - najgorzej powodzi się temu najmniej zaradnemu ;-) Wszystkie 3 kierunki są rozwojowe i praca po nich jest z pewnoscią. Moim zdaniem kazdy sobie powinien świetnie radzić - lekarz najbardziej, choc wszedzie trzeba czasu,by zyskac pozycję i szacunek i pacjentów. Ale pewnie Czestochowa zarabia najmniej. A co do chrztu - to moim zdaniem sprawa dogadania lub zwyczajów w kosciele. Mój brat miał 15min przed mszą. Szybko sprawnie i na temat. Pozazdrościć.U nas się tak nie dało. A nauki, to przyznaje,ze raz nie było wcale, raz miałam takie krótkie, kilka zdań o roli chrzestnej i przebieg chrztu,a teraz to 3 razy aż trzeba i pierwsza trwala 45min i nawet nawiazania do chrztu nie było,ale ksiądz jest tak fajny,że miło się go słucha. W końcu z wykształcenia aktor. to umie poczarować. Ale mina mi zrzedła, nie ukrywam, jak się okazało,ze za tydzien i za 2 musimy znów na nauki. Gawitku - jejus! ale fajnie. Mam nadzieję,ze to prawdziwa randka,a nie zakupowa hhihi Ja tez chyba nie obejrzę (chlip, chlip) bo moj mi mówi,ze nie mamy takiego kanału. Kikiki - no własnie! Najwyższy czas zdać relacje! :-) W ogóle to ja nie twierdze,ze trzeba się na bieząco udzielac, ale raz na miesiąc,chyba najbardziej zalatana i zapracowana mama ,może pół godzinki poswięcić na kawę i internet i skrobnac 5 zdań jak jej i Maleństwu się wiedzie i co u nich słychać! No! Przeciez w końcu tworzymy rodzine, czyż nie? :-) Czy ja musze zawsze za palec wyciągać i z nazwiska wyczytywać? hę? Ale dobrze,ze chociaż nas czytacie! :-) No i pochwalę się,ze menu dogadane, zaliczka wpłacona. Bedzie dobrze. I zeby nie zanudzac już Was, temat z mojej strony uznaję za zamknięty. hihi W ogóle to czulismy się tam jak wazni goscie, bo szefowa miała parkę omawiająca wesele i trochę się przedłużyło im,a nas w "poczekalni" przywitał pan z hotelu i 3 razy przychodził zapytac ,czy może kawusi się nie napijemy, no to za 3 razem już poprosiłam i normalnie wyszedł kelner w zielonej zapasce i pięknie podał. ehhh jak miło.. Mam nadzieję,ze Mała dziś lepiej pospi. Choć sama sobie przeczę,bo intuicja mi podpowiada,ze będą pobudki. Mała wyrażnie zachowuje się inaczej niż jeszcze kilka dni temu. Jest bardziej rozdrażniona. Ale ząbków jako takich ja nie ujrzałam i nawet zapowiedzi takowych. Toszi - gratulacje ząbków! Normalnie cichaczem wyskoczyły. Wszystko kupiłam, poza woda. Szlag, a moja do żelazka się skończyła 2 dni temu. Ale nic to. Jutro bedę działać. Deseo - hoho, Adaś to z tych dzieci co od razu pełną kolekcje będzie miał. hihih Ale to bedzie pewnie niełatwy okres. Ejmi - dzięki! No własnie, nie wiem czy teściu moze byc równocześnie ojcem hihi chyba nie bardzo. A w ogóle dawajcie fotki tych ząbków! No i ALex - nadal czekamy na fotki z chrzcin! Jak tam nasza Marci się sprawowała? bo pogoda to Wam dopasowała. Uciekam! Tabsy trzeba wziać i do łózka. Karaluchy zatem... Jej Ekscelencja zarządza jutro Święto Narodowe ;-) Wszystkie dzieci dziś muszą ładnie spac! -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ejmi - grzeczni ludzie! Miła obsługa! Jak trzeba to miejsca z ulicy się znajdą. Skąd my to znamy! :-) -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a gdzie moj długi post? znów wyjdzie po godzinie w 5 ciu odsłonach. -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Toszi - buziaczki, Kochana, czekam, czekam cierpliwie. Możesz po nocy słac nawet! Chlebka tez wczoraj nie piekłam. Taka mimoza ze mnie. A dziurki to chyba mikrodermabrazja tylko. choć nie wiem. Nadia - no, jesteśmy takie monotematyczne. I to głównie ja chyba hihi. A roczku ja w ogóle nie planuje. :-) Zatem coś za coś. Z basenikiem się zgodze! Moja siostra tez tam córę trzymała. Nawrzucała jej zabawek i miała spokój. Nawet ze soba do kuchni go zabierała, by miec Małą na oku. A latem trochę wody i na balkon, woda się nagrzała i Mała siedziała aż się żabką rozmoczoną zrobiła hihi Deseo- dzieki! Wiecie,ja tez myślę,ze jakiśkolwiek , najmniejszy wyjazd, z Maliną oczywiście (bo inaczej i tak nie ma jak hihih) dałby mi nową energię i siłe. I radość życia, bo ja naprawdę wymagająca nie jestem. Szybko się regeneruję i nabywam humoru. Choć teraz jak patrze w lustro to mi się odechciewa hihi. Ale moja siostra - moja kochana, zawsze mówi: Moja Droga, my już sporo po 30-tce, teraz bez "mejkapu" się z domu nie wolno ruszyc, bo plam bedzie coraz więcej i urody już nie przybywa. hihi. zatem trzeba się jakoś ratować. Ciacho marchewkowe - piecz, piecz! Za mną tez chodzi. Ale mój marchewy nie kupił na weekend i nie ma ciasta. No i garnitur to podstawa, moj już 5 razy się w niego odziewał, bo kupił buty i trzeba byo sprawdzić, bo krawat, bo coś tam hihi Taki dumny! Basieńko - TY tam nie czaruj,ze im obraz zrobisz, nam to od listopada obrazu nie pokazałas i nie zrobiłas. hihi. Moja Droga, ja pamiętliwa jestem i na bałwanki czekac będę do smierci! ;-) Powodzenia i haftuj, wyszywaj! bo to najcudniejszy prezent bedzie. Ja jestem w kolejce nastepna! Toszi - nasze się bedą turlac! Zobaczysz, jak wpadne w gosci na wakacje to trzeba je bedzie do kaloryfera przywiazac, by się z domu nie wyturlały. Daje słowo! I nic się nie martw! :-) Ola - no brawo! Rób fotki! Filmiki! hihi. Ja tez zauważyłam zmiany u Maliny. Zaczyna inaczej popłakiwac i gaworzyc. I stale mówi coś na kształt nieeee. Nie wiem czemu taka anty hihi i mozna wyłapac coraz więcej sylab z jej spiewanai i gadulenia np. da, ma, ta, pa, ach.Kiedyś tego nie było. No to jedziem do Afryki, TY bedziesz zwierzaczkowac, ja bedę zwiedzać i poznawać okolice. A jak się spalę na Słońcu to mi nawet plam widac nie bedzie hihi Same plusy. Dobra zmykam! Czekam na tel od mojego i zawału chyba zaraz dostane! :-) Ja to jednak lubię takie ekstremalne sytuacje, bo choć narzekam i się stresuję to adrenalina dobrze człowiekowi robi i mobilizuje komórki myslowe. -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Deseo - Ty nie dzwoń i się nie dopytuj! Bo mu się odwidzi! Trzymaj się tego co powiedział i już! Wiesz z nimi to nigdy nie wiadomo. ;-) -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry Kochane! Marudkowy dzień! To ja się przyłączę. hihih Powiem Wam,że mnie się to do tej pory nie zdarzało,bym miała bardzo nerwa na życie, na moją sytuacje, na Mała - ona naprawdę jest cudowna w zachowaniu, w porównaniu z innymi dziećmi, które znam,ale ostatnio wszystko mnie jakoś drażni, za dużo mam na głowie, do tego stale jestem przemęczona i zaczynam się złościć na Małą również. A to nie jest dobre. I zła jestem na siebie,że nie daje rady. Ale trzeba coś z tym zrobic, bo źle się z tym czuje i końca i wyjscia nie widac. Musze zacząć gdzieś sama wychodzić po południami. Ale z drugiej strony nie mam sumienia mojego zostawiac samego z Mała, kiedy wiem,ze on po pracy tez padnięty nieziemsko i to głównie psychicznie, bo ma ostatnio zapieprz niezły. Zatem marzy o wyspaniu się ,a tu Mała po południami bardziej marudna i on tez ma nerwy. Szkoda,ze nie mam komu Małej podrzucic, bo byśmy oboje sobie wyszli. A wczoraj się pokłócilismy o nic. Dosłownie. Ale powiem Wam,że moj kumpel - ojciec dwoja 4,5 i 2 lata orzekła,ze trzeba się na randki umawiac i to bez dzieci, u nich taką randką są zakupy raz w tyg. hihi. bo bez dzieci. Mówi,ze to niesamowite uczucie, kiedy nic ci nie przebiega miedzy nogami i nie trzeba non stop oczami przewracac, by dojrzec co majstruje jedno lub drugie. Do tego fatalnie się czuje, z nosa mi leci, obstawiałam opcje z dwoma tamponami w dziurkach.. bo nie daje już rady. Mała tez pospała dziś niby do 9,ale z pobudkami i jakimis szlochami przez sen,więc ja się budziłam co chwila. i jeszcze kicha co chwila. Oby nic nie złapała (Natalie - Wam też zdrówka!) Ejmi - Uwielbiam Cię za Twoją szczerość i dosadność. Powiem,ze nie jesteś jedyna, która ma czasem dość! Ja się trzymam długo,ale jak padne i polegnę to na całego ;-) Toszi - no własnie u mnie podobnie, jest nas więcej z dobijającym Dniem Świstaka. Odpoczniesz w pracy. Moze inaczej,ale odpoczniesz. A ze zdrówkiem licze,ze bedzie lepiej, bo rano zażyłam takie specyfiki,ze muszą pomóc,choć wczoraj miałam zgon,dlatego nie dałam rady napisac!. Cieszę się,ze chrzciny udane! Czy chrzciliscie sami? Bo jeśli ktoś jeszcze miał chrzest to może przypadkiem znaleźliscie się na jego fotkach. Głupio wyszło z aparatem, trzeba było wysłac kogoś do domu - zaufanego oczywiscie - teściową hihi najlepiej. My prawdopodobnie chrzcimy już za 2 tyg,dziś spróbujemy jakiś lokal znaleźć. Dobrze,ze chociaż tatuś jest gotowy na tip top hihi przynajmniej jeden plus. Ale wiadomo,że co nas nie zabije to nas wzmocni! hihi. Mała znów spiewa do kulek. Ejmi - tym razem w bardzo wysokich tonach, ubaw mam z Niej! Aguś - naprawdę Szymuś jest uparty. Moim zdaniem nic tu nie zrobisz. Trzeba zacisnąc zęby i spróbowac porobić zmiany nocne przy nim,zebyś mogła chociaż co druga noc się wyspac. Mała zasnęła dziś o 19 (ale nie spała od 12.30- masakra),ale pobudka była o 23, 00, 2, 5 i 6. o 23 jadła butle - moj zrobił,ja byłam pod prysznicem. I dzieki temu myslelismy ,ze do rana pospi. ale gdzie tam. :-) O 6 też dostała butle i dospałysmy do 9. Dobre i to. Ściskam Cie Kochana bardzo. Spróbuj w nocy mu herbatkę z melisą i jabłkiem podac. Może mu się spać troszke zachce. Madzia - jest szansa,ze się wyrobicie.Super! Pani doktor Wam podbije i gotowe. My na nauke przed chrztem poszlismy z Małą, bo nie ma komu jej zostawic. Ale pierwszy raz spotkałam się z 3 obowiązkowymi naukami przed chrztem. Zawsze było jedno spotkanie. Na ślubne też ją zabierzemy bo co zrobic. Ale slub u nas teraz już poszedł w odstawkę. Szkoda.po chrzcinach bedziemy o tym myslec,bo mamy tu sporo załatwiania i się nie wyrobimy.choć z drugiej strony zrobimy sobie od razu konkordatowy i bedziemy mieli jedną uroczystość. na spokojnie. Michaaa -tym razme nie zadroszczę, disc polo to nie moje klimaty- umęczya bym się tylko. Mili - fajnie,ze tak przyzwyczajacie Nikosia do różnych srodowisk, jesteście młodzi i czesto będzie gdzies wychodzić i bedzie Wam łatwiej jak Mały nie bedzie się bał ludzi, hałasu. Ale fakt, najgorze przy jedzeniu jest to,ze dziecko tak patrzy...hihih. Ja wczoraj przy sniadaniu Małej, choć po butli była, skórkę od chleba dałam by tez coś ciamkała. Dziewczynki. Wysle Wam jutro foteczki - mojej niespełna 6-miesięcznej córci. Powiem Wam,ze masakra, dopiero na tych fotkach (zreszta same zobaczycie) zauważyłam,ze mam twarz w plamach. Ja mam tendencję do takich plam od zawsze.Mam jasną karnacje i sporo pieprzyków na ciele i kiedyś piekna pirgowata twarz,a teraz mam nie piegi a plamy. Ale z reguły miałam je dopiero pod koniec lata, po długotrwałej ekspozycji na słońce. A nie w maju. W ciąży mi wyszły duzo silniej niż zazwyczaj,ale to oczywiste. Smarowałam się cały czas kremem z filtrem 50 i niewiele to pomogło. Trudno taka ma uroda. Ale teraz? Jeszcze się lato nie zaczęło, słońca jak na lekarstwo. Ja nie wiem dlaczego, może gospodarka hormonalna jeszcze się nie uregulowała po ciąży?.Macie jakiś pomysły? Może ktos ma podobna sytuacje? Klaudia, TY masz tam madre kosmetyczki, spytaj się ich co mogło by mi pomóc. Na wybielanie i zabiegi już w tym roku za póxno,bo to na zime lepiej, gdy słońca nie ma. Spróbuje się do dermatologa udać, ale tu w Gorzowie to graniczy z cudem. Może strzelę taki temat na kafe. jejus. Nawet makijaz tego już nie tuszuje. Kolejny gwóźdź do trumny ;-) ALe nic to. Jest cudny dzien, zaraz lunie, bo ciemnica za oknem hihi. Bedzie dobrze. :-) Trzymajcie kciuki, by o 14 szefowa hotelu dała znać,ze znalazła nam sale na chrzciny. musimy czekac ,bo dopiero o 14 do pracy przychodzi. :-) Miłego dnia dziewczęta! Mimo wszystko. :-) Wasza marudka Agula Idę popłakac, póki Malina spi. ;-) -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
to jeszcze ja. znalazła liste i wrzucam, tak dla przypomnienia. Przy okazji poczytałam sobie kilka listopadowych stron. Ale ja wtedy miałam czasu, na forum siedziałam cały czas, bo mała w przerwach od cyckania spała, spała i spała. hihi Aż niemozliwe! OlaGd76 (18.11) 26.10.........38tc, dziewczynka, 2400g/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10...... 39tc, chłopiec, 3500g/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10........37tc, dziewczynka, 2650g/48cm, cc deseo (01.11) 01.11............40tc, chłopiec, 3280g/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900g/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11......40tc, chłopiec, 3700g/53cm, sn baska200 (14.11) 03.11.......39tc, dziewczynka, sn Gawit (12.11) 06.11...........39tc, dziewczynka, 3600g/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11......41tc, dziewczynka, 3150g/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11.........41tc, chłopiec, 4130g/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11......41tc, chłopiec, 3800g/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11........38tc, chłopiec, 4000g/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11.....39tc, chłopiec, 3060g/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11...........39tc, chłopiec, 3200g/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11....39tc, dziewczynka, 3730g/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11.............40tc, chłopiec, 3100g/53cm, sn Mathea (16.11) 11.11.........40tc, chłopiec, 3750g/53cm, cc Agusiaradom (10.11) 12.11...40tc, dziewczynka, 3880g/58cm, sn Agulinia (5.11) 12.11...........41 tc, dziewczynka, 3240g/54cm, sn Iwusia25(3.11) 12.11..........41tc, chłopiec, 4110g/57cm, sn monia1312(8.11)14.11.........41tc, dziewczynka,3490g/55cm, sn Alexandruniak(27.11)15.11....39tc, dziewczynka,3750g/57cm, sn Kropcia (9.11)16.11.............41tc, chłopiec,3850g/54cm, sn zenek (16.11.) 18.11.,..........39tc, dziewczynka, 3200g/56cm michaaa (25.11) 19.11.......... 39tc, dziewczyna, 3550g/53cm, cc ktoś taki jak ja(18.11)20.11...41tc,dziewczynka,3300g/55cm,sn. An3lla (14.11) 20.11.............40tc, chłopiec, 4170g/55cm, sn Kate23(25.11) 24.11............40tc,chłopiec,3410g/58cm,sn hanka83 (16.11) 26.11..........41tc,dziewczynka,3580g/52cm,sn Ela 25 (27.11 )26.11.............40tc.chlopiec,3700g/55cm,sn Spa_cja (15.11) 26.11...........42tc, chlopiec, 3080/52cm, sn Martasek86 (20.11) 27.11......41 tc, chłopiec, 3210/55cm, cc Hamuda (30.11) 29.11...........39tc,dziewczynka,3650/?,sn Nadia1987PL (27.11) 1.12......41tc,dziewczynka,3000/56cm, sn I od razu powiem,ze kompletnie nie wiem kim jest Kate. an2lla, basia 200, tasię, kropcię i kiki ledwie kojarzę, Iwusia zniknęła, Hamuda, Martasek, Mycha też. Nawet Mathe nie daje znaku zycia,a przecież jeszcze 2-3 miesiące temu pisała regularnie. Z nowych dziewczyn też moniamoni i kikiki zniknęła, młodamamuska to już by mogła dac znać co u Basi się dzieje! Dobra! Buziaczki! -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry! Gardło mnie boli masakrycznie! Jejus i jestem mało tomna! Ale noc piekna,bo Mała od 21 do 6.10 bez pobudki spała. Zlitowała się biedaczka nad mamusią. Ale obudziła się o 22 z wielkim płaczem. Nie wiem dlaczego? strasznie się upłakała. Choc z drugiej strony trudno to nawać pobudka, bo wyciągnieta z łózeczka kompletnie nie kontaktowała i oczy miała zamknięte. Utuliłam i dałam smoka i odpłynęła. Ale naprawdę nie mam pojęcia coż się mogło zadziać, może za dużo wrazeń? bo i wizyta kolegi i potem donośny głos księdza na naukach. Alex - TY się dziewczyno bezwzględnie zabezpieczaj.Jak prezerwatywa to plus globulki. Strzeżonego Pan Bóg strzeże. Albo ostatecznie celibat zastosuj. Ni i niestety, ząbki to dla niektórych dzieci bolesna sprawa. Ale trzeba to przejść. Spytaj mamy jak u Ciebie zeby wychodziły. Może Mała ma podobnie. Mili - ale Wy jesteście cudną rodzinka - wszyscy jak malowani! :-) Ale i tak niebieskie okularki przebijają wszystko! Ściskam! Deseo - czasem wystarczy jeden mały kaszlący i potem reszta już kaszle. Co do listy to musi byc w postach na przełomie listopada i grudnia, bo Nadia wtedy rodziła i z pewnością była uzupełniana. Ejmi - życze pieknej pogody na spacer i zdecydowanie lepszego dnia. I dziewczyny u nas też gorzej z jedzeniem. Od 3 dni. Wczoraj wylewałam 3 butle. dwie w połowie zjedzone. Przedwczoraj to samo. Dziś na razie zjadła dwie ,ale robię mniejsze. Profilkatycznie. A wierci się przy jedzeniu. Wiercioch mały :-) Bo a nóż coś w okolicy się zadzieje i ona nie zauważy hihih. Wczoraj jak bylismy na spacerku - to tatuś niósł na rękach i wszystko Karocia mogła obejrzec sobie i pociąg jechał to patrzyła jak zaczarowana. A jak zniknął to smiała się nieziemsko! :-) i psy lubi ogladać. Ok. Znikam. Idę herbate wypić goracą i do łózka! Miłego! No własnie,a gdzie reszta fotek naszych półroczniaków? Iwi to już nawet nie wiem jak długo nie widziałam! (powtarzam się, wiem :-) ) -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja na sekundkę tylko, bo zaraz idziemy do księdza, a gość własnie wyszedł! Aguś - dla Szymcia, mojego Kochanego! zdrówka i buziaczki! Toż przecież oni z Nikosiem - gwiezdne braty! ;-) No, zobaczymy co dziś jeszcze sie przydarzy. :-) A i u nas pogoda znośna, zatem mam nadzieje,ze Toszi i Olguni ładnie na chrzcinach słonko swieciło. -
----LISTOPAD 2009----
Agulinia odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Natalie! -Dla Patryczka najlepszego! Gapa jestem,bo staram się pilnować, ale nie pamiętam wszystkich,a nie było Ciebie i nie widziałam stopki hihi I brawo! mówię Tobie jak nie drzwiami to oknem. My jutro idziemy na nauki i dogadac szczegóły.Moja siostra dawała 200zł (3 lata temu). Ale ja mysle,ze to duzo. Tylko,ze tamten ksiądz też bardzo ładnie się zachował i żadnych problemów nie robił.I msza była cudna. Choć wcale nie musiał ochrzcić, bo oni z Warszawy a chrzcili w Pile. I własciwie z ulicy przyszli.Ja myslałam 150zł dać. U nas ks co łaska bierze. Ale bardzo miło nas potraktował i się ucieszył,ze chcemy ochrzcić. W dodatku jak dobrze pójdzie to bedzie nam ślubu udzielał. No własnie dziewczyny, wiekszość już ochrzciła? Jak to u Was było? To macie podwójne święto! My tez mamy winko, do sosu serowego otworzylismy i teraz mam ochote sobie z cola wypić drineczka. Ale tez zmęczona jestem i zasnę na stojaco. Agusiaradom - tak myślałam,że Cię szkoła wciągnęła! :-) Ejmi -wskakuj do łózka! Szybko! Potem poczytasz i odpiszesz! Deseo - dzięki, juz wiem wszystko. :-) A TY się mezem nie wymiguj, bierz Adaśka pod pachę i lec do gina, w foteliku posiedzi synek chwilkę, to mu nic się nie stanie. Ja tam zawsze mamy z dziecmi u swojej widze. A niania rokuje super, moim zdaniem! Tak na odległość hihi I też tak sobie myslałam o tym nie najadaniu się synka mamy listopadowej. Ale skoro pisze,ze sam kończy jedzenie to jest ok. Taki się po prostu cycoholik się Tobie trafił hihi A jak z wagą u niego? ładnie przybiera? Ty to chyba powinnaś dziadziunio mówic hihi Jak to brzmi - sama się ubawiłam. :-) Mimo zmęczenia mam naprawdę dziś dobry humor - znaczy jutro bedę płakac - pewnie u księdza. hihi. Agus, no takie zycie! Dzieciaki rządzą! Uspij i w miasto na alkohol idź hihi! Koniecznie! Albo raczej z kielonkiem do łózka! Gawitku - zgadzam się całkowicie. Dziś coś w powietrzu wisiało. Musiałam Manuelę usypiać wtuloną we mnie. A to do niej niepodobne, bo zasypia sama. Toszi - no, ja mysle,ze teraz bedzie już z górki! ;-) Dobranoc! Hihi Forum poległo! ;-) Wszyscy padnięci! Słodkich snów!