Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. Gawitku! To ja cofam wszystko, niech przejdzie na teścia - drań jeden - zasłużył! A co tam, nieważne nazwisko! ;-) Szkoda, bo skoro teściowa taka dobra kobieta.. ale co zrobic.. choroba sobie tak wybrała. I co do chrztu to tak samo tłumaczę mojemu, im szybciej tym lepiej, potem dziewczyna zdecyduje, choc ja wierząca jestem,ale jak widać na załączonym obrazku z przestrzeganiem zasad (czytaj konkubinat i jego owoc hihi) to u mnie krucho.. Ale dziś pieknie pan socjolog o tym mówił w DDTVN - młodzi się deklaruja,ze ślub i 2 dzieci - a wychodzi z tego brak slubu lub zgoda na rozwody i jedno dziecko.. wiara sobie, zycie sobie, mnie się nie udało pogodzić jednego z drugim. dlatego uwazam,ze powinnam przejść do jakiegoś protestanckiego koscioła.. Co do pogodny to u nas już troszke popadalo,ale nic jasniej nie jest. Zatem korzystajcie dziewczyny z lepszej pogody.. I widziałam prognoze na Wielkanoc, to deszcz i 9 stopni, srednio troszke.. Taa niech im się trojaczki urodzą : Brajan, Dżejms i Dżordan hihi. Ja wiem, że to tylko widzimisie rodziców jakie dziecku dadzą imie, ale troszkę choć trzeba wyczucia. Bo Kevin Bednarek brzmi rajsko, podobnie jak Róża Gołąb. Spacja ,nie żebym coś miała do Rózyczek - imie cudne! Mili - udanego spacerku... powsionogo jedna.. :-) Ale to tylko dla zdrowia.. Wczoraj nawet kumpeli mówiłam,ze ja to na spacer nie dla Małej, bo ona tlenu i przy oknie dostanie, tylko dla siebie.. hihi dlatego ja nie spaceruje jak inne mamy, dwa kroki na minute - zanudziłabym się, ja uprawiam Wielka Pardubicka, znaczy mknę ulicami miasta! Gawitku, to może ja tez na te geste kupki bedę dawać kilka łyżek jabłek. Dorotka - super,że przyuczasz Małego do picia z kubka.Bardzo dobrze i nie ma zabawy!!!, pamietam jak moja siostrzenica łaziła non stop z kubkiem w ręku i się wiecej bawiła i rozlewała niż piła,ale odebrac sobie nie pozwoliła.. i jak wylała to czekała na reakcję mamy.. hihi Złosnica Mała.. Ejmi - Kochana, ja wiem,że TY musisz miec błysk,ale może w tym roku sobie odpuść? :-) Naciesz się Krzysiaczkiem, za rok na Wielkanoc, nasze dzieciaczki bedą już same chodzić i przeszkadzać w porządkach.. Posprzątasz póxniej, teraz tylko ogarnij chałupe z grubsza! No, przynajmniej ja się nie poczuję jak wyrodna pani domu co ma w nosie sprzątanie.. nawet na swięta. hihi.. Oho, coś się przjasniło..ale Księżna Pani już zasnęła w swym łożu.. jak się obudzi to znów bedzie deszcz i tyle mamy ze spacerku.. I powiem Wam,że tatusiek wczoraj tak siędział z wieczora i mówi - Agulu to takie miłe i fajne, jak Wy przychodzicie do pracy po mnie, tak sobie wracamy do domku jak rodzinka.. taki wspólny spacer.. Bo prawda taka,ze on taki dumny jak paw z tym wózkiem zasuwa, od razu wyrywa mi wózek i nie da dotknąc aż do samego mieszkania. hihi i super to jest! :-) No nic, idę kombinowac coś na obiad. zero pomysłu i zero produktów.. Jutro z wieczora późnego wybieramy się na zakupy swiąteczne. Ciekawe jak Małą to zniesie...
  2. Ahoj! i eja eja! My super noc miałysmy. Manulla jak zjadła o 18.30 i o 19.30 zażyła kapieli to pół godz póxniej już spała smacznie jak misio mały i czatowalismy z moim do 23, by dac butle, bo o tej porze zaczyna się wiercic, a ona nic.. nawet nie drgnie., to poszlismy spac i Mała się obudziła dopiero o 4.12 - moj to rano pytał kiedy jej butlę dalam,bo on zasnął szybko hihi. Mówię,ze nie dałam ,bo się nie obudziła.. I jak zasneła to wstała o 7, jak tatuś do pracy wychodzi. i tak sobie pomarudziłysmy w łózku do 8. Jejuś, jak ona drapie i szczypie.. Jak złapie za nos, albo usta.. niby obciełam jej paznokcie, to i tak potrafi zaboleć hihi.. Potem była mała sesja foto i wstałysmy. Wiecie,ze jakieś kupy mamy gęste.. Zawsze była jedna na dzień ,ale taka porządna,a teraz 3 ,za to takie nieduże i gęste , no i kolorowe! :-) Nie ma co.. tęcza normalnie.. I dalam jej rano mleka z kleikiem, bo ostatnio nam kleik nie podszedł - zobaczymy jak dzisiaj bedzie. Mam do Was pytanie odnosnie nowych pokarmów. Dajecie słoiczek cały jako jeden posiłek? Czy pół słoiczka (one mają 125g) i mleko? My na razie dajemy słoiczki na 2-3 razy i mleko, ale zastanawiam się jak to póxniej bedzie i czy taki deser typu mus jabłkowy z czymś tam. to ma byc jeden posiłek? To ja wątpię by dziecko się najadło.. A może pół słoiczka dać do kaszki na gesto? Kurde taka zielona jestem.. a pomocy znikąd.. hihih I czy dajecie np obiadek i pózniej lub wcześniej, ale tego samego dnia, deserek? Czy może za bardzo wybiegam w przyszłośc? Hihi.. I fajnie,ze inne rejony PL są słoneczne, bo u nas dziś chmurzyska od rana i opad wisi.. na razie jeszcze wisi, w powietrzu,.. No własnie Gawitku, obawiam się takich mamusiek, brrr..obrobią moją gruba dupke.. ,tym bardziej,że moj wózek jest ewidentnie ładniejszy od ich turkusowych hihi (sama sobie dam klapsa za to chwalipiectwo) I mimo wszystko lepiej,ze to teściowa ma schizofrenię, bo jednak teściu to z rodziny K... hihi.. a u nas nie ma takich przypadków. Alex - pieknie to napisalaś, racja, dziecko zobowiazuje, choć nie ogranicza w żaden sposób wesołego i zabawowego życia! Zwłaszcza jak ma się tam mało lat jak TY, czy Mili. :-) Nam domowa próba ze spacerówką nie wyszła.. gondola to jest to hihi widoczność podobna,a i tak dziecko lezy.. jak mała zacznie siadać to wtedy wskoczymy do spacerówki. Ejmi - a to miałas pracowity wieczór i poranek. Buziaczki dla Was! Kiedy macie to badanie o dziwnej nawie, której nie pomnę? Aguś - fajnie masz z tą zagrodą hihi.. ale to są cudne uroki domeczkowania.. ! Alex - ja czytałam, ale to jak się karmi butla.. ,aby odzwyczaić od nocnych karmien, to trzeba stopniowo zmniejszać dawkę mleka, czyli najpierw np, 4 miarki, za 2dni 3miarki na 120ml, potem 2 miarki aż dziecku się odechce wstawać na samą wode, bo to się nie kalkuluje hihi Toszi - Olga też pospała pięknie.. Dorotka - chrzcić dla babci? raczej nie... bardziej bym się zastanowiła, czy nie bedzie to wygodniejsze dla dziecka. Ale skoro jesteście niewierzący to tu nie widze sensu. Zawsze mozna ochrzcić później. Albo tak jak wolałby moj Niemaż w wieku 18 lat, kiedy się jest swiadomym sakramentu. Ja też zastanawiam się kiedy ten ząbek wyjdzie, bo Mała już tak długo się slini, gryzie dziąsłami wszystko i palcami wręcz szoruje po dziąsłach nieustannie. Ale jak Natalie fajnie napisała,ze to trwa tak długo ,ze dzieć już powiniem miec całą buzię zębów. hihi Ela - bardzo smutne to co piszesz - zwłaszcza,ze jest tam małe dziecko.. Moniamoni - jesteś super zorganizowana, z tym,ze masz dwójkę dzieci i czasu dwa razy mniej hihi Deseo - ja to chyba kieliszek wina wypiję przed spacerkiem hihi.. to mi lepiej pójdzie. Choć ostatnio zaczepiłam panię, na tzw dziecko, bo miała sliczna córeczkę Alusie, na oko 1,5 - 2 lata, która śnieznobiałego pieska wyprowadzała na spacer. hihi.. Ale pani nie była zainteresowana pogawędką. Teraz już zmieniłam kierunek spacerów i nie chodzę do parku, tylko małymi uliczkami .. i ostatnio napotkałam tatusia - hmm bardzo apetycznego..ale jak zawołał synka Dżordan, to mi jakoś przeszla ochota na zapoznawanie się.. No, to uciekam.. Chmura już taka czarna, ze zaraz bedzie armagedon hihi Czas się zabrac za cokolwiek, może obiadek na początek? ..gdzie tam, Manuelka już wstała i ochoczo wzywa ze swego stanowiska-legowiska! Lecę ucałowac! hihih Miłego dnia!
  3. Mała po kapieli i zasypia wlasnie. Mozna wreszcie odetchnąc. :-) Alex - mnie też się wydaje,że Małą w mieście to szybciej zasypia przy tym hałasie niz w domu lub w parku. Wyciągnelismy spacerówkę,by ją sprawdzić,ale Karola jest za mała do niej, poza tym widoczność z niej prawie taka sama jak z gondoli, no chyba,ze się podniesie oparcie,ale Karola nie siedzi i nawet taka póleżąca pozycja jest ewidentnie niewygodna, bo Mała się złościła. Zatem my zostajemy jeszcze przy gondoli. Aguś - no jasne,że biegaj po dworze, bo to dla Ciebie i Szymusia najlepsze! Toszi - hihi Karola też ma same turbodrzemki (kilkuminutowe) I skoro babcie nie bardzo się garną do opieki, to może nianię jakąś na kilka dni i pod okiem babci.. Młodamamuśka - mam kumpelę ,która pracuje w biurze pdróży, nawet w wolny weekend do niej dzwonia, bo coś tam, bo coś na lotnisku, bo nie ma rezerwacji, bo ktos nie dojechał.. Zawsze coś.. Ale są też plusy takiej pracy hihih Co do dzwieków to Karola wydaje ciągle, najmniej ulubiony przeze mnie to takie jakby chrząkanie nieustanne, zwłaszcza jak jedziemy na spacer.. coś jakby się złościła.. i chyba się złości wtedy hihi W nocy Mała jest na piersi i nigdy jej nie odbijałam. Ciekawe kiedy Mathea się odezwie, marzec już mija i niedługo wróci do domu.. Uciekam! Dobrej nocy! :-)
  4. Jakie dziwy.. 5 razy próbowałam wyslac posta.. Madzia - my jestesmy już na nan activ - ulewanie jest jak było. dlatego wspomagamy się zageszczaczem. Natalie- Agulinka - ale Wam dobrze! Cioteczki! :-) Nadia - miłej wycieczki! Ela - ja chce byc na rozpoczęciu sezony grillowego! Ale masz fajnie.. jak za momencik w swoim domku.. Deseo - jak się Tobie udało zapoznać inne mamuski? No,no...
  5. A my dziś byłyśmy po tatusia do pracy.. ale Mała pół godziny przed wyjściem zaliczyła nagła drzemkę i ledwo zdazyłysmy dojść do połowy drogi hihi. Ale jako,że po porannych mglistościach sladu nie ma to spacer się nam bardzo udał.. Wysłałam kartki świąteczne - sztuk 2 i wskoczyłam po krem do buzi do Rossmanna i oczywiście już trzeci raz tam idę i jakos wymiotło go z półki.. z Tesco tez nie znalazłam i kupiłam sobie na próbe soraye..zobaczymy jak się sprawdzi. Malutka sobie teraz śpi, bo na spacerku nie zmrużyła oka. Spryciulka. I tez chyba rozważymy dziś opcje ze spacerówką. Robicie jakieś fajne dania na Wielkanoc? Moze sprzedacie kilka patentów? Może jakieś faszerowane jaka któraś robi, bo tak mi wpadło do głowy,czy by nie zrobic.. No własnie wracając do słoiczków..to przejrzałam moje zakupowe szaleństwo i rozważam podanie niedługo szpinaku z ziemniakiem, tak zachwalacie.. Ale mam z bobovity i ten wyglada ok, zaś z gerbera ma w składzie mleko i smietane i to nie mm tylko z krowy.Przeciez maluszki do roku bodajze, nie powinny spozywac mleka krowiego. A może ja czegos tu nie wiem? Mała wstała..zatem żegnajcie! b hv gvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvcvddddddddddddddddd Podpis Manuelki - zeby nie było.. hihi Karolinia ur. 12.11.2009r. 3240g/54cm Nasz Skarb ma już 19 tygodni :-) http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgyahl1vs8.png Gorzów Wlkp. Karolinia ur. 12.11.2009r. 3240g/54cm Nasz Skarb ma już 19 tygodni :-) http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgyahl1vs8.png Gorzów Wlkp. Karolinia ur. 12.11.2009r. 3240g/54cm Nasz Skarb ma już 19 tygodni :-) http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgyahl1vs8.png Gorzów Wlkp. Karolinia ur. 12.11.2009r. 3240g/54cm Nasz Skarb ma już 19 tygodni :-) http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgyahl1vs8.png Gorzów Wlkp.
  6. Hej! Przywitam się tylko pieknie i uciekam. :-) Weny dziś nie mam. Dobrze,ze chociaz z głowa już lepiej, bo wczoraj zaliczyłam zgon nieomal tak mi czaszka pękała. Foteczki Zuzalinki doszły! Jejuś! Jejuś! Cudo! Foteczki Basieńki - samolocika doszły! Jejus, Jejuś! Słodycz! Reszta na @ o ile kiedyś się zbiorę. Teraz obiad. bo Mała przymknęła na kilka sekund oczy, ale nie liczę na łaskawość. ;-) Jak się wyrobię i Mała dzielnie polezy na macie to wróce. Świąt też nie czuje,ale poczuje, jak sobie z moją dużą rodzinką : Królewna Manuelka i Książe Niemąż -zasiądziemy do Wielkanocnego Śniadanka. Jako,ze spędzamy je sami, to sniadanie planuję na 11. Jak się wyspimy hihi Trzymajcie się i nie dajcie!
  7. Ahoj! No, co tu się dzieje, Micha co to za smutasy! Ale jak tak stawiasz sprawę, to pocieszę Ciebie,że chyba spora grupa z nas się zastanawia, czy nowe buty dla dziecka, czy lekarz.. bo nie na wszystko kasy starcza.. Na moje buty mnie nie starcza, bo nie mam zadnej kaski aktualnie i aż do wrzesnia póki nie pojde do pracy to nie widze mozliwości zakupienia sobie czegokolwiek. Super wizja, no nie? Ale Ejmi dobrze napisała,ze kązdy ma inne priorytety. Ja nie zdążyłam tego dopisac, ale jeżdziłam sobie , póki byłam sama, bo wtedy ja byłam najwazniejsza i o nikogo martwić się nie musiałam. Teraz mam rodzine i wyjazdy się skończyły. I powiem Tobie,że pomału, skończycie dom - daliscie rade odkładać na niego, to potem dacie radę odłozyć na jakiś wakacyjny wyjazd! A teraz trudno trzeba zacisnąc pasa i przeczekac. Życie jest długie i jeszcze sobie pojeżdzicie :-) I niestety tak jest,ze jedni mają więcej a inni mają mniej! I zyczę Tobię z całego serca, by te kwestie co wybrac i co wazniejsze i co pilniejsze jak najszybciej się u Was skończyły i by zaczęło Wam starczac na wszystko! Sobie przy okazji tez tego zycze! :-) Ejmi - Krzyś cudowny, taki hmm.. inny ,wydoroslał mi zięciu! bez dwóch zdań :-) A foteczka gdzie tatuś biedny się produkuje i pokazuje ksiązeczkę,a Krzyś ewidentnie ma to w nosie, bo pozuje do zdjęcia - rewelacja hihi I jak super lezy na brzuszku! I nie wyglada na wymeczonego szpitalami, raczej na pogodnego i szczęsliwego! Co mnie, nie ukrywam, bardzo cieszy! Buziaczki! Nadia - foteczki super! Ale jednak wielkanocny króliczek wymiata! to najpiekniejsze i najsmieszniejsze zdjęcie jakie widziałam hihi .super! I niezwykle Amelci pasuje! Thekasia - nam puszka 900gr starcza na ok 8dni. I co polecamy? Wszelkie słoiczki od 4 miesiąca. Kleiki, kaszki dla maluszka. Herbatki:jabłko - melisa. i koper, my czasem taką pijemy, tzn ja zrobie a Mała zamoczy dziubek i to wszystko. Soczków nie pilismy. Ale ja nie wiem czy jest sens to wozić do UK, przecież tam tez mają mnóstwo jedzonka dla dzieci i z pewnością tansze. Deseo - racja - teraz to taniej jest za granica, CHorwacja, Grecja wyjdzie taniej niż identyczny wyjazd nad Bałtyk. a pogoda pewna! Alex - czyżby Mała miała alergię na banany? Kochana, przecież nie dowiesz się tego jesli nie sprawdzisz namacalnie,czyli tak jak własnie dzisiaj. Co zorbic, pewnie nieraz jeszcze się okaże ,ze coś nasze maluchy uczula. Mili - dobrze,ze dziadziuś obejrzał NIkolika i wierze,ze szybko mu się poprawi buźka.. Musze zwolnic kompa.. zatem na razie zmykam. Powiem Wam,ze głowa to mnie tak dziś boli,ze az mi niedobrze. Wzięłam własnie tabletke,ale miałam tylko jeden apap i chyba nie da rady.. O matko! Dobrej nocy!
  8. Czołem! Fajny dzień, choć pochmurno,lecz z przejasnieniami. :-) Mała dzielnie siedzi na lezaczku,ale już jej się nudzi. Czy Waszym dzieciom tez się wszystko tak szybko nudzi? Na macie polezy,ale jak jestem obok i np sobie prasuje, Mała wtedy robi prawdziwą demolkę i zrywa co się da zerwać hihi,ale polezy dłuzszy czas i dobrze się bawi. My dziś się lenimy.. zostało nam tak po weekendzie. Co do wakacji, to nam się marzą Węgry i Słowacja i południe Polski ,ale autem. Jednak póki nie kupimy większego.. a na razie nie kupimy to nic z tego. Nasze 16-letnie jest za małe i troszkę za stare, by się odważać na taką wyprawę z dzieckiem. Bułgaria też hihi,ale to już poza zasięgiem.. Micha - może do Ciebie na początek.. Ja wiem,że to jest przykre, że kogoś stać na więcej,a kogoś na mniej. Ale gwarantuje,ze nie to jest wyznacznikiem szczęścia. !!!! I każdego może być stac na małe przyjemnosci - niekoniecznie na drugiej półkuli. Poza tym zauważ,że inna sytuacja jest, gdy dwoje osób pracuje , niż tylko jedna, bo biedna mamuska została zwolniona wraz z ciążą.. Powiem Tobie,że ja niestety nie nalezy do bogatych i wcale mi nie jest z tym źlę..W domu nas było czworo - dzieciaków i podziwiam rodziców,ze dali radę,ale tylko oni wiedzą jak strasznie ciężko jest, gdy z mizernych pensji w małej miejscowości musi się trójkę studentów wyposażyć i licealistę mieszkającego 200km od domu: internat, dojazdy itp... Ale my od zawsze pracowalismy i od zawsze co roku jechaliśmy wspólnie na wakacje. Zbieralismy grzyby i za to kupiliśmy wielki namiot. Obieralismy cebulę w zakładzie produkującym przetwory i za to pojechalismy w góry. Ja nie ukrywam troszkę świata zwiedziłam,ale kosztowało mnie sporo wyrzeczeń. Co roku - już pracując , po studiach,pracowałam przez wakacje (bywało ,ze całe!) na koloniach - na Węgrzech. hihih i dzieki temu łączyłam przyjemne z pozytecznym. W okresie studenckim zwiedziałam kilka stolic europejskich, wyjeżdzając na spotkanie Taize - bardzo tanie i dające biednej dziewczynie mozliwość zobaczenia wielkiego swiata. Ale aby pojechac na pierwsze spotkanie musiałam sprzedać mój ukochany rower. Coś za coś. Udało mi się dostać kredyt studencki - który dzielnie odkładałam, dorabiając w sklepie z herbatą i pojechałam na miesiąc do Stanów. Fakt, ze potem 4 lata spłacałam ten kredyt i brakowało mi nawet na chleb (bo trudno przezyc ,gdy ma się pół etatu i 400zł,a kredyt to 200zł,a czynsz to 100zł) i gdyby nie pomoc bogatszej siostry - pracującej w stolicy, to bym pewnie już za kratkami siedziała za dług wobec państwa.. ale nie żałuję! :-) Kiedyś udało mi się zdobyć pracę w Niemczech - na 3 wakacyjne miesiące i przez to nie zaliczyłam 4 praktyk studenckich, które co roku licznie wypełniały mi wolny okres. i cóz, troche zarobiłam, pojechałam sobie w nastepnym roku do Skandynawii, a przy okazji zostalam za karę skreślona z listy studentów i to na 5 roku hihi. Ale było warto.. I też czasem sobie mysle,ze wolałabym pracowac w jakiejs firmie i porządnie zarabiać, mieć tylko 26dni urlopu,,ale za to lecieć dobie na Malediwy hihi,a nie, mieć 6tyg urlopu i siedzieć w domu lub dorabiając, bo pensja nauczycielska jest fenomenalnie wysoka! Ale takie sobie zycie wybrałam, kocham moja prace. Fakt, faktem,ze zazdroszczę kumpeli, która z narzeczonym była na Barbadosie za jedyne 9tys od osoby,ale jak ma się narzeczonego Szkota to mozna tak jak ona pracowac w urzędzie miejskim za 1,2tys na rekę i sobie zyc jak w raju! hihih I jeszcze Ci powiem,ze Tobie to zazdroszczę najbardziej, bo budujesz swój domek! I nie wiem jak TY byś chciała przy takich kosztach - bo domek się za darmo nie zbuduje, miec kasę na wakacje, nawet w POlsce! Mam znajomych ,którzy maja sporo kasy, oboje dobre prace i zbudowali sobie dom i od 5 lat nawet nie myslą o wakacjach, zadnych ,bo kredyt sam się nie spłaci. A przecież przy ich pensjach to co roku mogli by gdzieś jechac. Na szczęście mieszkają nad morzem :-) Zatem Kochana, nie masz tak żle :-), jeszcze przyjdą takie czasy ,ze sobie pojedziesz, polecisz na wakacje zagraniczne! Daje słowo! I mam nadzieję,ze Polskę masz już w małym palcu, bo tu są takie tereny,ze żadne zagraniczne cuda nie moga się równać. ! No poza goracymi plazami, ale to inny temat! hihih Głowa do góry! Dorotka - my mamy wózek 3w 1 formy Mikado. I spacerówka montowana jest na obie strony. Wczoraj wracając z garazu zamontowalismy Małą w fateliku -przodem do kirunku jazdy i jakoś nam nie tak było, chyba ze 20m przeszlismy i odwrócilismy ja - no bo jak to tak nie widziec Maliny? ! :-) Przyznaję,ze tej Twojej marki nie znałam,ale obejrzałam wózki i widziałam je na ulicach. Zasługują na uwagę! Natalie - następnym razem ja tez się na kawusię do Ciebie pisze! W końcu chłopcy muszą mieć troszkę odmiany i jakieś Małe dziewczę do kompletu :-) No i nie ukrywam, bo widać czarno na białym jak ześ się nam tu rozmnozyła ;-) Deseo - spróbuj tego wina z cola, my teraz nawet piwo tak pijamy. I oby to już Twoja ostatnia wizyta u ginki w tej sprawie. Napisz mi tylko, czy przyczyną jest fatalne zszycie? czy po prostu Twoj organizm ma tendencje do takich zrostów? narostów? nie wiem jak to określic? czy może jedno z drugim? czy po prostu wypadek przy pracy? Alex - no słuszna decyzja! Odeśpisz odrobinę i z nową dawką energii i lepszym humorem bedziesz mogła bawić się z Myszką! :-) I nie jesteś dziwna. Moim zdaniem nawet jak drugie bedziesz mieć dopiero po 30-tce to super,bo bedziesz inaczej odczuwać macierzyństwo. Znam mnóstwo przypadków, gdzie przerwy miedzy dzieciakami są dość spore i matki dopiero są w późniejszym wieku w stanie cieszyć się tym stanem. Nie twierdze ,ze teraz się nie cieszysz, bo wiem,ze kochasz córeczkę nad życie - tylko mówię o innym bardziej dojrzałym macierzyństwie i wiekszym luzie psychicznym, ze studia już skończone, że praca jest,ze się już trochę zobaczyło i przezyło. :-) Choć bywają też skrajne przypadki. Kumpela urodziła pierwsze w wieku 17 lat i drugie po 12 latach i teraz oszalała dosłownie na punkcie synka. Dosłownie! i już mysli o kolejnym dziecku hihi. W moim przypadku wygodniej było by zostac już w pieluchach i potem mieć luz, poza tym ja mam inny wiek i to jest argument nie do zbicia! Gawitku,ja też jak bedę szła do spowiedzi to licze,ze trafi mi się jakiś młodszy ks i nie zadręczy mnie tam hihi! No, to popisałam, w międzyczasie Manuelka moja Słodzizna poszła spać,a ja musze się zabrac za obiad, po potem jak już wyjde na spacer, to z niczym nie zdążę. Miłego dnia Siostry! Muaa, muaa! :-) Agulinka, a TY gdzie jesteś? Ejmi - co tam u Was! Daj koniecznie znać! :-)
  9. Agulinka - coś Tobie jeszcze chciałam dopisać ,ale zapomnialam,bo zagadalam się z moim hihi. Starość nie radość! Dobrej nocki!
  10. To ja! Zasypiam w każdej pozycji, mimo,ze godzina Młoda! Wracając do mojego, to nawet dziś mu powiedziałam,ze moim zdaniem za mało pomaga. Trochę się obruszył, ale wyjasniłam mu o co mi chodzi i powiedział,że postara się więcej pomagać. Trochę myslę, ze to takie gadanie, bo znam go.. hihih Ale przynajmniej mam tyle z niego,ze cudnie gotuje i owszem zaglada do lodówki, ale po to by szybciutko zrobić coś pysznego z niczego hihi.. Ja nie mam takiej zdolności.. Hanka - na Twoim miejscu bym spytala meżula jak przyjdzie.. czy nie widział gdzieś Twojego meza, bo wyszedł tydzien temu do pracy i jeszcze nie wrócił.. Faceci... ja wiem,ze ciężko pracują i po przyjściu do domku chca wolności dla siebie,ale moim zdaniem chwila z dzieciakiem pozwala zrestować mózg i ma tylko pozytywne działanie, na ich skołatane nerwy! ;-) Deseo - fotki super! I my też mamy taki spiworek i mozna go zamontowac do spacerówki.. Piekną pogodę mieliscie i fantastycznie,że całą rodzinką na spacer poszliscie! Cudnie wygladacie razem i powiem,ze moja ulubiona foteczka to ta,gdzie usmiechaśz się do fotografa Manuela a w tym czasie Adaś patrzy na Ciebie i też się słodziutko usmiecha! Super! Super! Super! I otwieracie restauracyjke? Bosko! To teraz już wiem skąd te wina.. Ja jednak jestem za białymi, a czerwone to tylko dla smaczku odrobinkę lub z cola. Mój znajomy Węgier tak mnie nauczył, czerwone wino plus cola - bomba, choć pewnie profanacja! A co do restauracyjek, barów itp., to mnie się od zawsze marzyła herbaciarnia! Albo Green Way! ehh.. marzenie.. I potwierdzam garniaki z Vistuli są znakomite, moj co prawda nie ma takiego, ale też nie ma zadnego innego hihi.. I czekam już na fotki sukienki! Niech ciocia szyje! :-) I mówisz ,ze na cytologię po okresie? Mnie pani po swiętach kazała,a ja jeszcze nie mam @. Jejuś.. Ale pójde, niech chociaż ciąże wykluczy ;-) A mama Twoja trochę dziwna, jak się zaoferowała to powinna stanąc na rzesaxch, by wnusio był zadbany,a nie zostawiła go samopas prawie że... a potem powiedzieć, ze nigdy więcej i juz.. jak to taki aż wysiłek! Ejmi - super,żeście już w domku i teraz pomału wrócicie do normalności.. ! Buziaczki dla Waszej Trójeczki! Młodamamuska, no widze,że spacerówki wraz z wiosną weszły do mody hihi i prosze jak Basieńka pieknie zajada z łyzeczki. Zazdrościmy! I może zainteresuj się dla kogo tak naprawdę pracuje mąż hihi. Żartuję! Dorotka - ale psikus! ząbek hihi Spryciarz z synka! I powiem Tobie,ze ja tez lubiłam jak mój chodził czasem na dyżury i potem po nocce miał wolny dzien.. normalnie wydawało mi się wtedy,ze on ciągle jest w domu.. tylko jak na dzień szedł to jakoś się dłuzyło . Agus - szkoda,ze teoria z dobrą nocką się nie udała dziś.. ale wiesz ..ta zmiana czasu i się Szymuś pogubił ;-) A my wczoraj dalismy jedną butlę z kleikiem ryzowym - jedna miarka i Mała piła z tego wieloprzepływowego, super jej poszło, niestety 3 razy potem ulała i to tak mocno,że chyba całe mleko oddała. Nie wiem ,czy to ten kleik jej nie podszedł.. A Marchewa dziś już szła.. za to wczoraj, początek super, potem jak poszły pierdziochy, to się zmartwiłam,ze Manulla kojarzy łyzeczkę z zabawą i co do buzi to braaa i wszystko dookoła w marchwi. Dziś już tego nie robiła, dziś samo jej wypływało hihi.. Co ja się mam! hihih No i Szymuś ewidentnie szukał mamy i na spacer za nią poszedł.. hihi Mili - chodzik ponoć nie jest najlepszy, ale ja i całe moje rodzeństwo na nich się wychowalismy i jesteśmy okazami zdrowia i nie mamy problemów z chodzeniem,ani kregosłupem. Co prawda ja nawet nie planowałam Małej kupowac. Toszi - jak to szpinak nie podszedł Oldze? Pewnie nie dodałas gałki muszkatałowej hihi.. Taka mała a już wybredna.. Alex - ja myślę,ze jak TY chcesz dzieciątko nowe robić po odespaniu to jeszcze dobrych kilka lat.. wczoraj kumpela - ma córe 3,5 roku - żaliła mi się, kiedy ja się wreszcie wyspie.. hihih Ja to już nawet się przyzwyczaiłam i nie wyobrażam sobie jak to jest ,ze się całą noc przesypia.. hihih to chyba nienormalne, by spac jak suseł tyle godzin..;-) Uwaga: Moj się tak przejął moim kazaniem,ze własnie poszedł naczynia myć! I cichutko to robi jak myszka,by Małej nie obudzić. To ja lecę pod prysznic i spac, bo przecież jutro nowy tydzień.. I zaraz święta - jak ten czas leci , za chwilę długi weekend majowy hihi Dobranoc!!! Alex - no widzisz szybko i po strachu i wyobrażam sobie jakie mysli przez głowę przebiegały na porodówce, bo ja do tej pory mam pamiętam wrzaski tych kobiet jak chodziłam na ktg i jak już lezałam w szpitalu przed porodem,a moja sala była pierwszą od porodówki. Wrzaski od 17 do 23 to nic przyjemnego,zwłaszcza jak się jest przed hihi Gawitku, no zobacz jakiego masz dzielnego meża.. teraz jak już znasz jego możliwości, to czas je wykorzystac. hihi i przeżyłaś biadaczku wizytę przy "kracie" ?! Agulinka -
  11. Czołem Dziewczęta! U nas dziś dzień pod hasłem "Sen Twój wróg! " Manulla strajkuje. Dopiero pierwsza drzemka dzisaj.. Szok. I tatuś biedny został z nią przez godz i taki był umeczony..,ze jak to ona nie spi,tylko zabawiać trzeba,a on jeszcze sie nie umył.. Biedaczysko! Spanie było 20 min Rewelacja! Jako,że nie mam niestety czasu na pisanie,to może wpadnę poźniej! Miłego! :-)
  12. Gawitku - moj narzeczony - konkubent to taki gość hihi z serii : ktoś nie spi,aby spać mógł ktoś", znaczy się jest policjantem
  13. Widze,że trzeba podtrzymac konwersacje, to ja służe hihi Mała poszła - przy uzyciu suszarki, na kolejną drzeme,a mamusia z pyszną :-) koperkową herbatką zasiadla miast do ściery i miotły to do kafe.. Hanka - czy mnie oczy nie mylą? Ty na necie? ależ no jasne, przecież teraz internet bezprzewodowy, laptopy i rozumiem,ze z wagonu Warsa piszesz do nas, jadąc na zachód? ;-) Moj dziś na obiad robi spaghetti z serem plesniowym, wiec pospiesz się.. chociaz nie wiem czy możesz jesć pleśnie.. I jak tam Małgoś, dała radę z łyżeczki zjadac? Idzie jej? Tak po mojemu Hanula, to ja bym nie dawała dziecku nic póki na piersi, serio. Ja tam wcale nie jestem za przyspieszaniem podawania nowości. Piersiowe po 5m,a najlepiej po 6m i tego bym się trzymała, tylko gluten powinnaś wprowadzić,ale to chyba w 5m. jejuś i Manula pospała az 20min.. teraz siedzi na kolanach i kiccha z piasania. No, Gawitku, dziekujemy za wieści! A Ejmi niech rzeczywisćie zajmie się sobą i rodzinka a my poczekamy cierpliwie! Buziaczki dla Niej! Deseo- ściskam Cię mocno! No, nie ciekawie! :-( Badziewie jedno! Mówię, bierz tego wiekszego Manuela- Don Juana w obroty i róbcię Hanie! Udanych zakupów, czemu nie poczekałas, ja tez potrzebuje kilka rzeczy to byś mi kupiła przy okazji... ;-) Agulinka - dawaj foty! Bez szemrania! Toszi - no ,ja licze ,ze metodą prób ibłedow Manulla załapie i oby u mnie tez skrzyp zadziałał.. imysle,ze broluł mozna podac..ale malutko na poczatek i obserwuj.. mnie tylko dziwi bo widziałam gruszki williamsa od 6 i od 4 miesaca.. dlaczego tak? koncze bo mała drze się jak syrena i to nie warszawska
  14. Aguś! Tak trzymać! Dobry, gdzie tam dobry =- rewelacyjny humor i energia od rana! W końcu trzeba cieszyc się każadą fajna chwila i umiec znaleźć w każdej sytuacji pozytywy! No i winko! jejus.. Jak mnie się marzy... Znajomy Przema jedzie na Węgry w maju, ale mi zakupy porobi.. juz zacieram ręce z radochy.. palinki gruszkowe i orzechowe, tokaje ,ehh.. No i fryzjer zawsze humor poprawia! Zawsze! :-)
  15. Witam w ten okropny (spójrzcie za okno) sobotni poranek! Poza pogoda,wszystko inne super! :-) hihih Pada i wieje.. brrr... Wstalismy już przed 6, bo Manuela jakoś zglodniała,dostała jeść i właczył jej się motorek.. a mnie oczy się kleiły.. ale tatuś poszedł kawusię zrobić - mówię Wam jak Inka stawia człowieka z rana na nogi.. niesamowite i niech mi ktoś powie,że kofeina jest niezbedna do zycia - nie uwierzę ;-) Ale o 7 już Mała zaczęła stękac i zasnęła.. I tak sobie spi i pewnie zaraz wstanie. Alex - poużalaj się! W końcu trzeba to z siebie wyrzucić.. Ale przyznaję,że dziwię się Marci ,ze jej się chce balowac o 3 nad ranem.. toż ciemno jest i oczy się same kleja. Ja rozumiem,ze Maniunia już nie chciała spac, bo w końcu o 17 padła juz.. to norme dobową wyrobiła.Ale Marci? może powinna herbatkę jabłko i melisa wypic, może ją uspi.. I super,że jednak wykładowca okazał się ludzki! uff, uff I koniecznie musisz wyluzować z tym karmieniem.. Mleko masz, Mała chce ssać to nic tu więcej nie trzeba. Tylko przyjąc wygodną pozycje i się zrelaksować. Będzie dobrze! :-) A piersi powinny byc flaczkowate i miękkie. Mleko nie siedzi w piersiach tylko się produkuje w trakcie ssania. Tylko na początku, gdy produkcja była nieustabilizowana, to piersi były twarde.. Teraz bym nie liczyła,ze takie się zrobia, chyba ,ze skoczy zapotrzebowanie Marci na mleko to znów moga byc przez kilka dni pełniejsze. Toszi - taki teść to jak znalazł.. normalnie złoty facet! I nawet się nie broń, niech ma człowiek trochę radości.. hihih Ale super! :-) A nie myslałaś,zeby jednak się zdrzemnąc i nie czekać na pobudkę Olgi ? Nie męczyłabys się, tylko troszkę skorzystała.. I w ogóle dla Ciebie Deseo - szybko nam tu pisz co i jak! Ejmi -też by mogła się odezwac, wczoraj przez tą kapiel wieczorną, zagapiłam się i juz po nocy nie chciałam do Niej pisac. Miłego dnia i weekendu!
  16. wysłałam dwa razy..no proszę... bo mi bład wyskoczył i podali,ze to zły adres - pogłupieli.. ! Hania miało być - nie ma lekko! hihih Teraz już naprawdę spadam!
  17. Hania -no widzisz, tak to jest z tą elektronika, człowiek zaufa,a ta go zawiedzie ;-) No, dobra, już przestaję.. jakiś za dobry humor dziś mam hihi. coś zaraz się zdarzy,ze mi mina zrzędnie.. zawsze tak jest. . Jak za wesoło to bęc i już po śmichach - chichach.. Naprawdę fajnie wygladasz! I Powiem ,ze ta fotka Małgochy w okularkach, to prawie z krzesła spadłam tak sie uśmiałam - rewelacja i mojego zawezwałam by obejrzał.. - prawdziwa mucha z bajki! hihih I fotka wspólna - urocza! Mamusia i córeczka! :-) I co tam na rozkładzie podali? zdążysz na nocny? Nie lekko Moja Droga! Uciekam Dziewczęta! Mała obudzona, wykapana i spi dalej - zjadła aż 60ml, przy czym ostatni raz jadła o 16, czyli 5 godz temu... się normalnie biedaczka przejęła tą wagą! Chyba jednak zdradzę jej ile ja waże, to się może humor Małej poprawi i apetyt wróci! Dobranoc - ogladałyscie prognoze pogody? Gawit! Klaps! !! A tak się cieszyłam,że weekend i pochodzimy z tatuskiem na spacerki.. ,przecież zaraz święta i rozpoczecie sezonu wiosennego.. a tam jakieś 8 stopni? chyba w Skandynawii.. Normalnie, chyba znów Ejmi z wieczora pomolestuje, bo nic się nie odzywa..
  18. Hania -no widzisz, tak to jest z tą elektronika, człowiek zaufa,a ta go zawiedzie ;-) No, dobra, już przestaję.. jakiś za dobry humor dziś mam hihi. coś zaraz się zdarzy,ze mi mina zrzędnie.. zawsze tak jest. . Jak za wesoło to bęc i już po śmichach - chichach.. Naprawdę fajnie wygladasz! I Powiem ,ze ta fotka Małgochy w okularkach, to prawie z krzesła spadłam tak sie uśmiałam - rewelacja i mojego zawezwałam by obejrzał.. - prawdziwa mucha z bajki! hihih I fotka wspólna - urocza! Mamusia i córeczka! :-) I co tam na rozkładzie podali? zdążysz na nocny? Nie lekko Moja Droga! Uciekam Dziewczęta! Mała obudzona, wykapana i spi dalej - zjadła aż 60ml, przy czym ostatni raz jadła o 16, czyli 5 godz temu... się normalnie biedaczka przejęła tą wagą! Chyba jednak zdradzę jej ile ja waże, to się może humor Małej poprawi i apetyt wróci! Dobranoc - ogladałyscie prognoze pogody? Gawit! Klaps! !! A tak się cieszyłam,że weekend i pochodzimy z tatuskiem na spacerki.. ,przecież zaraz święta i rozpoczecie sezonu wiosennego.. a tam jakieś 8 stopni? chyba w Skandynawii.. Normalnie, chyba znów Ejmi z wieczora pomolestuje, bo nic się nie odzywa..
  19. Hanka, kurde cofam! Nic nie dostałam, i czekam jutro na Ciebie, możesz w pociąg z tym rowerem - szybciej będzie! Gawitku, nie martw się niepotrzebnie! Wygoń może meza do rodziców swoich albo co? tak profilaktycznie! Deseo - no prosze, jednak trzeba mi było od razu słac kurierem, bo ta poczta to jednak nawala. hihi Super! I jak tam zakupy garniturowe? A jak Twoja kieca? coś już tam wykluło się? falbaniastego? Trzymam kciuki za podwozie! Ty jednak szybko tę Hanie rób, to Cię znów rozetną i zszyją poprawnie juz! ,bo mezulo bedzie z młotkiem nad nimi stał.. OBOWIĄZKOWO! Nie ogładałam,ale chyba o moim kochanym Lechosławie Gapiku miało byc.. Ja go tam lubiłam bardzo i jakos nie wierze,ze taki palant z niego! Natalie - ale macie spotkanie rodzinne - zazdroszczę! U nas 4 rodzeństwa ,a kazdy w innym krańcu - jeden Szczecin, drugi UK, siostra - za Warszawa i my na zachodzie. ehh.. A Wy musiscie tam mieć wesolutko! I jednak Patryś potrafi jeszcze popic z piersi - leniuszek jeden! ;-) Hania - znów nic nie doszło.. ;-) żadna słodka blue lady brzuszkująca.. nic,a nic.. czy już wsiadłaś do pociągu? :-)
  20. Wróciłam.. Zapomniałam napisac, że byly dziś u mnie dwie kolezanki z pracy i Manula słała im takie uśmiechy,ze bałam się,że ją mi zabiora! Ona się kompletnie obcych nie boi, cieszy się do każdego, kto do niej miło zagada! :-) Powiedziałam im,ze skoro mają dobry kontakt z Karolcią, to po co mam szukac nianie, bedę córcię im podrzucac hihi Agulinka i jak tam po fryzjerze.. pisałas,ze pod wieczór wróciśz do domku to ja rozumiem,ze potem kawka, plotki, wizyty hihi A Tatuś niech się troszkę synkiem zajmie! I ja dziś za każdym razem wylewałam trochę mleka. Mała zjada 90ml ale ja na wszelki wypadek robię 120, tylko raz zjadła 120 i jak się skończyło to wpadła w taki szloch,ze biegłam dorobic i przybiegam z 60 a ona jezykiem wypycha butle.. oszalec można. hihi Co do kremu z filtrem to polecam Iwostin - co prawda jest od 6 miesiąca. Sama go używałam w ciąży, bo mnie plamy wątrobowe atakowały i atakują nawet bez ciąży - niech no tylko słońce wyjdzie. Mili - no jasne,ze lepiej w spacerówce niż w foteliku, bo nawet na fotkach widziałam,ze Nikosiowi stópki wychodzą z fotelika, bo w końcu to fotelik dla maluszka, a Nikoś to duuuzy chłop! Ale raczej polecam na leżąco.. I wracajac do wizyty u lekarza to się zastanawiam,czy ja taka dziwna jestem czy ta baba .. bo u poprzedniej lekarki też prosiłam o skierowania na ugs bioderek, nie do poradni P i pani wiedziała o co chodzi.a dziś zadzwoniłam do szwagra i pytam czy mi nie zapisze wit D (to nie powiedział,ze moge sobie bez recepty kupic), tylko spytał która bierzemy.. zatem pani ewidentnie cierpi na przerost ego.. Dorotka - super,że Piotruś gada coraz więcej.. ja to się nadziwić czasem nie mogę jak Karolcia opowiada.. bo mówi i mówi i mówi i jeszcze kaze tego z uwaga słuchać! ;-) No i tak pisze i pisze i nie napisałam najwazniejszego - dziś była pierwsza próba jedzeniowa z marchewką! I od razu zadam pytanie, czy dziecko to musi tę marchewkę jesć? tak w ogóle..? Bo co prawda był tylko jeden pierdzioch - samochodzik i to na sam koniec ,ale marchew miałam nawet na rzesach.. Wykrakałam..hihih Ogólnie było cięzko, Mała nie bardzo potrafi przesuwac pokarm jezykiem i wszystko tak smiesznie wypluwa, bo zamiast do gardła to ona w przeciwna strone ,ale chyba troszkę smakowało.. I mysle,ze pomału załapie o co chodzi z tym jedzeniem. i zacznie jakoś buzię otwierac, bo dziś to tylko ja się namachałam buzią, otwierałam ,mlaskałam, cmokałam, a Mała się cieszyła i marchew wypływała jej z buzi hihi.. I od razu stwierdzam tylko krótki rekaw, bo łapki pomagały marchewie bardzo... teraz bedę moczyć i szarym mydłem maltretowac, może zejdzie.. NO, to zmykam, Mamuela spi i mysli,ze to już noc,ale jeszcze damy jej 30 min i trzeba kapac.. bo spi juz od 17. Hania - ja dostałam @, takich spiących wczoraj nie miałam.. cudo, cudo! hihi i ta czapka na oczach hihi w ramkę i na scianę! boskie! :-)
  21. Czołem! My już po gościach, wizytach i wizytacjach! I u nas też upał dziś. Musiałam kurtkę zdjąć i w samej bluzce paradowałam,a Mała to nawet kocyka nie miała.. Mam nadzieję,ze jej nie przewiało, bo aż dwa razy byłysmy dziś na spacerku.. Jednak jak kiedyś Mała szła na spacer to spała długo jak suseł,a teraz najpierw 30 min się rozglada,a potem jakieś 20 min spi i już.,potem jz się zaczyna denerwować. Natalia - uswiadomiłas mi ,ze ja tez mam gondole z możliwością posadzenia dziecka,ale jakoś Karolcia za mała jest by siedziała.. myśle,ze jak bedzie mieć pół roku to bedę ją sadzać, bo na razie to ona nawet na poduchach nie siada... Nadia - no własnie, człowiek dopiero teraz widzi wszedzie bariery architektoniczne.Chciałam ostatnio wejść z Małą do Rossmanna,ale gdzie tam - schody! , na pocztę - nie ma mowy - koszmarne schody! ehh Gawit - dziekujemy! hihi rzeczywiście dziś Manueli! hihih I oby mezowi szybko przeszło.. choć usmiałam się z tego co Ela napisała.. ale jest w tym prawda.. I trzymam kciuki, by Tysia się nie zaraziła.. Alex - każde miejsce jest dobre, by dziecko nakarmić - skoro trzeba! hihi Hanulka! Ja tez pamiętałam o Małgosi! Najlepszego !!!! I kikki dla Wiktorka i dla pozostałych urodzinowiczów! :-) Kochana, no jasnę,ze nie ma co się spieszyc z wprowadzaniem innych pokarmów. Wikcio jest piersiowy i ma wszystko o miesiąc później, przynajmniej! Ela dla Was zdrówka! Thekasia - jejuś, daleka droga przed Wami! Oby Tomuś dał radę i przespał d podróż! Deseo - ojej, nawet nie sprawdzałam..50centyl, jejuś! :-) Poszła w górę. bo długo była między 3 a 10. A co do niani, to choćby była najcudniejsza to ja i tak będą ją nagrywac, po doświadczeniach mojej siostry.. to trudno mi zaufać obcej kobiecie. do tej pory dzwięczą mi w uszach słowa niani jak zwracała się do mojej maciupkiej siostrzenicy - cudnego anioła : żryj ty swinio! A co do zakwasu to ponoc go trzeba otrzymac od kogoś! zatem przysyłaj hihi. Wyhoduje sobie sama , już kiedyś robiłam kwas chlebowy do picia.. ale nie pamiętam,czy go wypiłam czy wylałam.. Madzia - facetom przysługuje opieka, tylko facetom policjantom nie! paranoja! I a prospos jedzenia - to Mała dziś je równo co 3 godz i maksymalnie 90ml ojej muszę zwolnić kompa.. ale wrócę..
  22. Witam! Daje znać,że u nas wszystko dobrze i zmykam. Mała przespała od 17 do 7 z trzema pobudkami i teraz dosypia.. Bez gorączki i żadnych sensacji. Alex - 5 pobudek to średnio bardzo, bardzo! Ale powiem Tobie,ze widze wielką zmianę w Twoim nastawieniu i nastroju! Super! Aż się buzia smieje! I chce się czytać! Tak trzymać! Ściskam Was wszystkie bez wyjątku i miłego dnia! I jak mnie pamięć nie myli to niejaka Iwi z Gdańska świętuję dziś 5 miesiąc! Brawo! I całuski od cioteczki! A Ejmi życzę,by dziś spakowała manele i wróciła z rodziną do domu, kto to widział tyle się szwendać po obcych! hihih Odezwę się potem, bo dziś mam wizytację koleżanek dwóch,a ja jak zwykle w pościeli jeszcze.. i w przenośni i dosłownie..
  23. Alex - mięcho 4-miesięcznemu dziecku? Nie dziwię się,ze taka była reakcja,przecież układ pokarmowy dopiero zaczął trawić inne pokarmy niż mleko i cały czas się uczy. To z pewnością nie był dobry pomysł na obiadek. Spróbuj dać Myszce coś lżejszego.. :-) i z pewnością będzie pałaszowac ze smakiem.
  24. Helou! My już po szczepieniu i po wizycie u teściów. Jednak nie przepisze dziecka to tej lekarki, co z tego,że świetny fachowiec, kiedy niemiła jest nieziemsko i zawsze zachowuję się jakby ktoś jej na odcisk nadepnął.. taka nadęta krowa,że słów brakuje. Za kazdym razem wychodze podminowana z wizyty. Dziś łaske zrobiła,ze mi receptę na wit D wypisała, bo okazało się,że oczywiście znów się mało precyzyjnie wyraziłam.. bo orzekła z głupawym uśmieszkiem,ze wit D to mozna bez recepty kupić. Poprawiłam się szybko i mówię,ze chodzi mi właściwie o vigantol. blee Ostatnio to samo było ze skierowaniem na usg bioderek.. omal smiechem nie parsknęła po czym pouczyła mnie, ze ona to może jedynie dac skierowanie do poradni P-R-E-L-U-K-S-A-C-Y-J-N-E-J (dosłownie wycedziła to),a nie na żadne usg bioderek. Ja rozumiem,ze ona jest niesamowicie wykształcona medycznie i ja maluczka nie moge nawet jej sznurówek zawiązać ,bom niegodna, ale ledwie się powstrzymałam,by jej nie walnąc w tę natapirowaną sylwestrowo łepetyne! A o receptę bedę szwagra prosić, bez łaski mi przyśle. Ale najwazniejsze ,ze Manuelka jest zdrowiutka, nie jest z niej już żaden Misio, ani Hipcio, tylko wielkie Słoniątko! Moje cudo waży 6600 i w ciągu 6 tyg przybrała 1600. Zatem już nie martwię się,ze mi tylko 90ml na posiłek zajada..i ok 600-660 w ciągu dnia. Ostatnio laska się żaliła,ze jej 2-tyg noworodek zjada od 500 do 660ml na dobe.. w szoku byłam i jej odpisałam,ze moje 4,5 miesięczne tyle je i ewidentnie nie musi się zamartwiac. Była w cudnym nastroju , jak ją badało to kudłate wredostwo i złapała za jej słuchawki i nie chciała puscić , przyznaje,ze usmiałam się z tego... i tylko zesztywniała,gdy pani jej igłę wbiła, zaskowyczała, zsiniała i wrzasneła, po czym popatrzyła wokół i juz się uspokoiła. Az się piguła zdziwiła,ze taka spokojna i pogodna. Ciemiączko bez zmian 1,5 na 1,5,ale nikt na to nie zwrócił uwagi.. o wprowadzeniu pokarmów też nie było z kim porozmawiac zatem idziemy na zywioł, schemat mam i sobie sami poradzimy. Zresztą Wy moje Siostry Kochane jesteście już weterankami i zawsze słuzycie pomoca i dobrą radą! A wogóle to nie wiem jak u Was, ale u nas dziś ludzie w krótkich rekawkach już chodzili.. Odnosze wrażenie,ze wiosny nie bedzie w tym roku, tylko od razu lato ;-) Thekasia - 210ml to strasznie duzo w przypadku Karoli,ale tak naprawdę,kazdy dzieciaczek ma inny spust. Niby teraz powinny dzieci przynajmniej 180ml zjadac na posiłek,ale to u nas na razie niemożliwe.Mała je co 3 godz, czasem co 2,5 i od 90ml do 150ml, choć ostatnio przeważa 90ml. Poza tym jeśli posiłek jest co 4 godz to taka porcja 210ml jest akurat. Może spróbuj dać do wieczornego posiłku kaszkę lub kleik, jest szansa,ze Tomek nie bedzie się budził co 2 godz.. Gawitku - na słońce koniecznie krem z wysokim filtrem najlepiej 50. I spokojnie mozna nim już smarowac buźkę. Natalie - ucałuje Cię za ten pomysł z parasolka, bo ja kombinuje i kombinuje jak zrobić, by Małej Słońce w twarz nie świeciło a przecież najprostsze jest najlepsze i my parasolke mamy.. piekną w kolorze wózka, dostalismy w prezencie przy jego zakupie. W dodatku zaczęłam wczesniej wychodzić na dwór, by słońce nie było wysoko i by Małej bardzo nie swieciło hihi.. Ale gapcio ze mnie! jejuś! Toszi - zaraz podeśle przepisy i dopisuje się do prośby do deseo o chlebek.. I super,ze masz to już z głowy, pokłuli, poczyścili i bedzie super! Deseo - ja nie ogladałam linku, boś mnie wystraszyła, a co tam takiego jest? Jejuś po co ludzie podsyłają jakięs niefajne rzeczy i denerwują biedną matkę! Moniamoni - no tak myślałam,ze Ty się w tej siłowni zamknęłaś i muskulaturę budujesz! hihi Agulinka - wstrząs od czasu do czasu jest niezwykle potrzebny. Ja za szybko odpusciłam i dziś miałam ochote mojemu wlac taki był nieznośny! Nawet teściowej kazałam go ze sciery strzelić, bo u teściów pokazywał na co go stac - maruda!!!! NO i umyłam okno w kuchni i zdążyłam przed wyjściem firankę wyprac i zawiesić i tak bielusio jest w kuchni - a mój wchodzi i mówi, o matko! co tu tak jasno, za jasno! hihih. Wariat! Mili - ja też już jestem za wyciągnieciem spacerówki. Nie pamiętam jak u nas się ją montuje. Ale zdaje sobie sprawę ,ze większość spacerówke jest "tyłem do mamy",ale to super dla dziecka bo widzi cały świat przed soba.. Umykam! Mam nadzieje,ze Mała ładnie zniesie noc po szczepieniu i nie bedzie komplikacji.. na razie śpi.. I jeszcze nie napisałam,ze pani zaczęła stękac,ze jeszcze na pneumokoki nie zaszczepilismy - jakby był jakiś obowiązek! I mówię,ze chcemy później, albo po 6 miesiącu albo jeszcze póżniej -to tak mnie zmierzyła wzrokiem ,jakbym od rzeczy gadała i orzekła,ze dziecko trzeba było zaszczepić na samym początku! wrrr! Przez ta wizyte potem warczałam na mojego, bo ktoś musiał oberwać hihi..
  25. Dzień dobry! Ja się tylko witam i umykam..:-) Same wiecie... tatuś w domu,więc rozgardiasz na całego. hihi Alex, no widzisz! :-) Cudnie tak zacząc dzień! Ja tez zauważam rytmikę snu Małej. Pierwszy sen trwa 6-6,5 godz, potem, 2 i znów 2. A jak się uda, to kolejne 2 godz. Mili - TY spacerowiczu - powsinogo hihi. No jasne,ze w ciepłej bluzie może jechac na spacer i mysle,ze bedzie mu wygodniej niż w kurtałce. Karola nie ma żadnej kurtki, tylko miekkie bluzy polarkowe lub ciepłe sweterki z kapturem i tak sobie chodzimy. Grunt, by Twojemu dziecku było dobrze, ciepło i wygodnie. A na inne mamy nie patrz! Buziaczki! A ja się szybko zabiorę za to okno w kuchni, by miec je już z głowy.. Ale najpierw śniadanie! :-) Dorotka, Moniamoni, co tam u Was? Miłego!
×