Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. Mili - marchew jest, nawet kilku producentów, ziemniaka nie widziałam,ale tez nie szukałam..:-) Spróbuj dać więcej kleiku,ale na nocne karmienie. a w dzień niech je tak jak wczesniej. To mleko jest wystarczająco kaloryczne na zwykły posiłek.
  2. No więc, Siostry, jak już weszłam pod ten prysznic to dopiero wyszłam hihi Mam dziś maksa juz, a dopiero 18 się zbliza.. Rano wskoczyłam się oporządzic, bo Mała przymknęła oczka i spała aż 15min. Jejus, już z łazienki leciałam goła na te wrzaski.. Potem posiedziałą na macie, ja się urałam ,rozwiesiłam pranie, dałam butle i poszłysmy na spacer, bo pogoda cudna i znów wiewióry wylazły..A ile pań w parku było z wózkami. I jedna miała podobny wózek i tak się do niej cudnie usmiechałam przy mijaniu,ale mnie tak zmroziła wzrokiem,ze mnie ciarki przeszły.. Ja nie wiem jak ja mam zapoznac jakieś młode mamusie, kiedy one takie niechętne. ;-) Młoda zasnęła o dziwo zaraz po wyjściu z bloku i spała godz, po czym otworzyła oczy i takiego rabanu narobiła,ze mi się spacerów odechciało hihi Potem szybko do domu i zabawiac Małą,bo marudna nieziemsko, a kiedy obiad i sprzątanie? A teraz zjedlismy obiadek, wskoczyłam na neta i Mała juz stęka.. pospała 30min. Jejuś, Toszi, pieknie to opisałas, bo ja się własnie tak czuje dziś..masakra. Moniamoni - no jasne,ze ząbki Gracjanka się liczą, nawet podwójnie hihi,ale wyszły jakby poza forum ;-) I jesli chodzi o dawanie nowych pokarmów i karmienie piersią to tu nie zawsze są problemy. Przecież jest mnóstwo kobiet które karmią do 1 roku lub dłużej i dziecko cyca nie odrzuca. WIekszy p[roblem jest gdy przy karmieniu piersią wejdzie butla. Wtedy dziecko może wybrac łatwiejszą wersję , czyli butle. Deseo - szkoda,że Adaś tak zdecydował. Troszkę to dziwne, bo mleko mamy jadł od urodzenia i powinien je preferowac. Ale widocznie coś mu tak nie pasuje. Dobrze,że już samopoczucie lepsze :-) I jakie super wyniki ma Adaś! :-) Michaa- latem dzień będzie długi, to jeszcze damy radę po pracy z dzieciakami na dwór wyjść! Spokojna głowa! :-) Ela - TY jesteś silna kobita i nie płaczesz przez mamę, nie i już! :-) Thekasia - fajnie,ze już z głowy szczepienia, my za tydzien i też potem długo, długo spokój. A noc to miałaś "ciekawą" :-( Agulinka- ale Szymuś łobuz , pozazdrościł Patrysiowi wczorajszych nocnych atrakcji i też dziś chciał zobaczyć jak to jest jak wszyscy spia. hihi Biedaczku i nawet w dzień nie da pospać.. Alex - dzięki za foteczki Marci, jaka ona śmieszka jest! nawet oczka jej się śmieją. A w tych rózach wyglada przesłodko! I jak zajada marcheweczkę. cała buzia umorusana.. :-) Ja też chciałąm karmić chociaż do 3-go m,a udalo nam się do końca 4-go.. i na tym pewnie zakończymy,ale i tak plan wykonany w 120% hihih Mili - Ależ TY masz fajnych dwóch chłopaków,a ten mały mafiozo to dopiero dżentelmen! A kwiatek musiał mu się po prostu bardzo spodobać hihi Madzia - mogę sobie tylko wyobrazić, jak się zmienia pampka, gdy nózki laduję w buzi Zuzki.. hihih. Natalie- dobrze,ze Patryś przystopował z pobudkami, choć idealnie to jeszcze nie jest! I zgodzę się z Wami,ze zmęczenie i brak snu daje się czlowiekowi we znaki i kłotliwy się robi, bo wszystko go drażni.. Ja z moim się nie kłoce co prawda, bo mnie się nie chce nawet buzi otwierać takam zmęczona czasami.. i może to lepiej hihi.. Ale on łazi wtedy za mną i się pyta czy się gniewam.. i o co , hihih.. Gawitku,ale cudo...kubuś z truskawą! Mój faworyt! I my taż mamy marudny dzień i chyba to też zęby, bo nie ma minuty bez trzymania ręki lub czegokolwiek w buzi.. nawet wczoraj przypadkiem kciuk jej wszedł do buzi i zaczyna go dzisiaj coraz częsciej wkładac.. Uciekam. Może szybsza kapiel pomoże.. i pojdzie spac, bo czuje ,ze jak nie to ja pójde dziś predzej hihi Ejmi - czekamy na dobre wieści! Buziaczki dla Krzysiulka!
  3. Helou! Ja się tylko witam i umykam pod prysznic póki Maniusia śpi. Nadal testujemy nowy piecyk hihi Wpadnę niebawem! :-) Widzę,że humorki dopisują! Tak trzymać!
  4. Wieczorową porą..wpadłam na chwile. Mała znów śpi od 18.30 i mysli,ze noc, a potem wstanie o 23 i bedzie chciała atrakcji hihi. I dostanie: butlę i śpiworek ;-) Ejmi - super! Panna Krzysia jest prawdziwym zuchem! I piszesz,ze chrzestni przyszli też się zainteresowali? no to fajnie, bardzo dobrze to o nich świadczy! I dobrze,że troszkę już odżyłaś. Mam nadzieję,ze mama przyjedzie i pomoze! :-) I wymuście to usg. !!! Alex- spokojnie! Nie bardzo wiem o co chodzi.. czyżby mąż zazdroscił? hihih Nie uwazam,że powinnaś się mężowi tłumaczyć dlaczego karmisz piersią i dlaczego chcesz karmic. Karmisz i już! Ostatecznie jak inne argumenty nie trafiają to powiedz,ze to Twój obowiązek hihi A może on chce po prostu pomóc, zastąpic Ciebie w nocy byś się wyspała.. ? I myślę,ze spokojnie możesz zjeść pizze - najlepiej taką robioną w domku -np.z przepisu Mili. Dodatki zrobisz takie, które wiesz,że nie zaszkodza Marci. Zamiast zółtego sera - mozzarella. Ja dość szybko zaczełam jeść wszystko i Małej to nie przeszkadzało. - na szczęście. i wierszyk mi się podoba bardzo! ;-) Deseo - no zobacz jak Ciebie wywołałam.. A Adaś dzielny! Kuj, kuj mu zrobili i nie chciał być pewnie beksą w Dniu Kobiet :-) Widziałam w tesco takie sliniaki plastikowate, ale czasu zawsze brakuje, by je obejrzec. a ta historia z matką i dzieciaczkami.. straszne, a pan i władca sobie w ciepłym domku mieszka. Przykre,ze masz problemy z rodzinne.Czasem tak bywa! (mogłabym chyba napisac witaj w klubie) :-( I zgadzam się,ze Nadia musi postawić piccolaka! Choć 2 ząbki to już ma Gracjan chyba - ale on wskoczył na forum juz uzebiony i to się nie liczy! hihih Nadia - fajnie,ze Amelcia - najmłodsza a zasuwa z ząbkami i wyprzedzi wszystkich hihi. Theksia - ja nie pomoge, bo tez o ząbkach mało wiem, ale raczej znienacka, w jeden dzień, nie wyskoczą. I super,ze wiosnę macie, przywieź ją do PL, kiedy bedziesz jechac? pewnie akurat na pierwsze dni wiosny kalendarzowej. Bo powiem Wam dziewczyny,ze my nawet przedwiosnia nie mamy jeszcze. bo temperatura musi oscylowac powyzej zera. tak między 0 a 5 stopni. A Wy tu o -14 piszecie w nocy. toż to zima w pełnej krasie! Agulinka - dzięki bardzo i do łózka. Nie daj się choróbsku! Mili - a co dzisiaj u Ciebie taka rozpusta? do 16 w pizamie? Nie ma jak luz- blues. I byłabym zapomniała - Szymonkowi i Nikosiowi - najlepszego! Ela - no wreszcie! madrze nam tu piszesz.. tak trzymać i szybko fotki dawaj z włoskami blond! I oby Michaś dał radę w kosciółku.. I tak jak patrzę na chrzty to jednak jestem za opcją chrztu bez mszy. Mój brat i jeszcze dwie rodzinki miały taki chrzest - 15-20min i po sprawie, dzieciaczki daly rade. Nie bylo płaczu, stresu. I dzielna jestes kobitka! Bez dwóch zdań! :-) No, uciekam. Manuela wstała.. Dobranoc:-)
  5. Toszi - jak mój mówi, po kim Mała taki charakterek ma, to ja zawsze odpowiadam,ze po znaku zodiaku hihi. A Deseo- to dziś spi jeszcze?
  6. Dziewczęta, jestem! :-) Piecyk załozony :-) (tysiak w plecy :-( ) Ale co zrobić bezpiecznie przy dziecku musi być! Mała obudziła się przed chwila,ale byłam w trakcie mycia głowy - rano nie zdążyłam,bo pan za szybko wlazł mi do domku. ale właczyłam karuzelkę i dałam smoka i mówię - 5 min polez..a ta skubana zasnęła.. i teraz jak się obudzi i pojdziemy na spacer to obiadu nie zdazę..ale co tam dziś mamy swięto, durum się kupi i zje hihi.. I Karola spi już 1,5 godz ,no,no.. Madzia! Zuzalinka jest przeurocza, śliczna i bystra i rezolutna! A nózki łapie pierwszorzednie. Nawet Karoli pokazywałam fotki, by wzięła przykład,ale nie wykazała zainteresowania. I widać,że Zuzce łapanie za nózki naprawdę sprawia frajdę i nie wymaga żadnego wysiłku. A jaką ma czuprynkę! :-) Cudo! Nadia - ja też uważam tak jak Toszi i Michaaa, zresza już się wypowiadałam w tej kwesti, że Amelcia ma jeszcze czas na nowosci w menu. :-) Daj ssakowi pojeść mleczka do woli. Jeszcze się zdąży najeść innych smakołyków. A z tego co pisałaś po wizycie to lekarz mówił ,by poczekac.do 4 miesiąca. Bynajmniej ja tak zrozumiałam. :-) A jak Mała nie chce marchewy ze słoika to spróbuj sama ugotowac. I chciałam się zapytać, dlaczego Wy się tak meczycie z podawaniem rzadkich kaszek łyżeczką? To chyba mordownia.. hihih w butlę dac, tylko ze smokiem odpowiednim widze problemy.. :-) Myslę,ze tylko gestą kaszkę łatwo jest podac dziecku łyzeczka. :-) Tak, jak jabłka, dynie, marchew i inne cuda! Alex - ale Wam przymroziło.I nie dziwota,ze Myszka tak się tam super czuje..kiedy ją noszą jak królewnę godzinami.. hihi.. Madzia - idź do lekarza, takie sprawy trzeba szybko likwidować. Może mama do Ciebie wpadnie z pomoca wtedy.. no bo ktoś Zuzinke musi przecież nosić hihi.. I fotek mozna,a nawet trzeba słać więcej! :-) Hania - ja wiem,że może Małgoś młodsza,a większa..,ale moja Karolcia tak się czaiła i czaiła z tą wagą jak na cycku była, dopiero butla ją troszkę podtuczyła i teraz jak minęła 5 kg to moim zdaniem takie wały ma na nóżkach (ale bedzie chyba panczenistka, bo nogi ma masywne ;-) piekne kaszany ) i podbródek drugi i w ogóle zaokragliła się na buźce,ale to akurat po mamusi ma i prababci.. A Pizza Day to chętnie bym dziś zrobiła.. hihih Micha - ja też bym chętnie wróciła do pracy.. może nie tylko pracy jako pracy ale do znajomych i kontaktu z nimi.. , no nie, do dzieciaków tez - tak na dwie godziny dziennie. Mnie by wystarczyło. Wyszedł by człek z domu i odetchnął innym powietrzem. A potem to tak by biegusiem wracał do domku do swojego skarba! :-) Agulinka - dzięki :-)- ja musze w tych czerwieniach, by energii miec więcej. hihihno i by dopasowac się do wózka.. hihi. Fotki cudne! Jejus,jaki Szymuś jest zachwycony marcheweczka,aż nosem troszkę pojadł..i nie ma jak marchewkę poprawić paluszkiem, co by dobrze do brzuszka trafiła hihi i sliniak super, bo ogromny.. ja rozważam zakup takiego z rękawami hihi.. I w ogóle uważam,ze Szymek podrósł i pączuś się zrobił. :-) Brzuszkowanie nam idzie już lepiej,ale i tak Karola u taty na kolanach najlepiej pracuje, bo nie ma gdzie głowy połozyc i musi walczyć z grawitacją! hihih Ale o takim lezeniu na przedramionkach to nie ma jeszcze mowy, nawet jak jej podłozę ręce i chcę przytrzymac to się złosci, niewygodnie jej czy jak? Toszi - jakie wyniki super! To chyba zelazo bedziecie odstawiać, no nie? Tak! pomarańcze.. czerwienie! Ja nie dokońca powinnam nosic takie kolorki, bo mi się szybko buzia czerwona robi - zwłaszcza latem, jak gorąc i dziwnie to wyglada, ale co tam.. na czarno wiecznie nie mozna! ;-) Natalie! Patryś pobił chyba wszystkich w ilości pobudek! Zostaje królem forum! hihih I to w taki dzień, taki prezent dla mamy..hihih.. musi się koniecznie dziś poprawić :-) bo widac,ze się zapomniał chłopak! ewidentnie! Ale powiem,że podziwiam! Ja bym już na rzesach chodziła i spała na stojąco! Ja lubie swoje nazwisko, bo to moja tożsamość,ale ze wzgledu na rodziców nie chce sobie zostawiac.. nie ma mowy! Wole nowe dostac! :-) A moja kumpela nie chciała nazwiska meża, bo nie brzmi fajnie - zwłaszcza jak się w szkole pracuje i dzieci szybko ksywki wymyślają i została przy swoim. Ale maż tak się poczuł, po slubie z nią związany,ze wziął do swojego dołozył jej i to dopiero galimatias. Dzieci tez mają podwójne (w dodatku oba są długie) po męzu. A że mieli przed slubem już synka, to trzeba było wszedzie mu to nazwisko zmieniac. hihih Musisz zrozumiec ,ze czasem dla faceta to jakaś ujma na honorze wziąć nazwisko żony. Jakby dla nas to nie był problem,tez pracowałysmy na swoją "marke" ,Moj Przem mówi,ze może moje wziąc jeśli mi zalezy..ale nie wymagam tego od niego. :-) W Waszym wypadku dwa nazwiska są idealnym rozwiązaniem.
  7. Dzień dobry! Panie, Panny,Dziewczyny, Kobiety, Kobietki (to o tych Maluczkich) Matki, Córki (o zonach i kochankach sobie podaruje hihi) Tak, najlepszego z okazji Naszego święta! Dobrze,że Hania przypomniała, choć Pan ,który własnie wszedł i wymienia piecyk gazowy też złozył mi zyczenia! :-) Miły gość i z tego co moj mówił,to za 1,5 miesiąca dziecko mu się urodzi.. ale ja nie pytam, bo nie mój interes hihi.. Dziękuje cioteczki za miłe słowa o Karolci - ja nie wiem,czy Wy zauważyłyście to napięcie rysujące się na czole, kiedy trza brzuszkowac hihi.. i ten palec odgięty hihi jak u hrabiny,albo jak mówi Mili - damessa. ojej, pan wierci, a Karola wstała.. wróce...
  8. Dzieci poszły spać! Ja tylko umyć butle muszę, wziąć prysznic i koszule wyprasować i mogę spać. hihih Dzieki za miłe komentarze na nk, ale chyba musze podpis zmienić pod fotka, bo już wszystkie dzieci to przeczytały i pewnie sobie myśla, jak nasza pani może tak chamsko się wyrażać..szmata - jaka szmata.. ? hihih jejuś, o co chodzi? Ejmi - no ja mam nadzieje,ze się postaracie tu więcej takich akcji nie robić.. Nie dość,ze wszystkie cioteczki w stresie , to jeszcze spać przez Was nie mogły i się martwiły. :-) Super,że Krzysiaczek ma się lepiej! I dobrze,ze się przebadacie na prawo i na lewo..nigdy nie zaszkodzi..a dwulatka to trzeba przez salę gimnastyczną przegonic, to mu poziom energii spadnie hihi Gawitku! - to dopiero mi mówisz,że my rodziną jesteśmy?!..hihi..i mówisz,ze miał takie piękne nazwisko i zmienił? A to łobuz.. ale powiem Tobie,ze ja tez za jakiś czas zmienię hihi.. Toszi - ja lubię czerwienie też! Zwłaszcza jak smutno za oknem i szaro.. energii mi dodają! :-) Deseo - no, przynajmniej zakupy rozpoczete! teraz trzeba je rozwinąć hihi Dobranoc! I własnie mi tu mignęła reklama z reala,że spiochy za jakieś smieszne pieniądze. A u nas nie ma :-( A takie duze miasto! jakoby. Zaraz Wam poslę nowe foteczki Karolci. Hipcia taka się z niej przez ostatni miesiąc zrobiła. Pewnie z 6 kg bedzie miała na szczepieniach..a już w pt kończy 4 miesiące! Duża panna z Niej.
  9. Dobry wieczór Siostry! Ha! Ale fajnie! Bo Ejmi, to Twoje dziecko to nie wygląda na chore hihi.. Zuch Krzysiaczek! I już ma tyle energii,że trzeba mu matę edukacyjną przynieść hihi Naprawdę się cieszę ,że już po wszystkim. Posiedzcie tam sobie - trochę długo, ale trudno! trzeba to przeżyć,by wszystko do konca sie unormowało.. Alex - super to napisałaś i podpisuję się pod każdym słowem! Tworzymy już rodzinę i staniemy murem za sobą! Tak uważam! :-) A MIli - o tych termometrach to szkoda gadać. Każdy inną temperaturę podaje.. I też już rozważamy by spacerówkę wyciągnąć, na razie musze ją obejrzeć, bo od momentu kupienia jest schowana i nawet jej nie widziałam jeszcze. Karoli było ciasno w foteliku póki chodziła w kombinezonie, teraz jak tylko spiochy ma i bluze to ma tam super wygodnie. Ale my mamy jeszcze jeden fotelik samochodowy odrobinę wiekszy od naszego, kumpela mi dała.i jak mała ze swojego wyrosnie to ja do tego wrzucimy.. Agulinka - ja myśle,ze ten 6+ by był dobry,albo ten wielo - czy trójprzepływowy - tak jak Toszi pisze. . nie widziałam takiego w sklepie do butli TT,ale znalazłam na internecie i też musze taki zakupić. Ten do kaszek to wielki jest i chyba tylko gęściny przez niego przepuścić mozna. Gawitku mysle,ze organizm musi się przyzwyczaić w końcu to kompletnie nowy pokarm.. pomalutku podawaj, małymi porcjami. i Tysia się przyzwyczai.. Ale fajnie.. mąż zrobił miła niespodzianke. A my bylismy u teściów na urodzinkach i był torcik. A Malutka grzeczniusia jak nigdy. Kupilismy teściowi mały telewizorek 8 cali ,do postawienia przy łózku i ogladania. On czasem się tak już źle czuje,ze nie wstaje z łózka i moim zdaniem przyda mu się taki drobiazg. hihi.. A tak mi się podoba ten telewizorek,ze kiedyś też sobie taki kupie. hihi i ja dostałam kwiatuszki od tescia i szwagra ,ale fajnie! No to uciekam, Kupa jest i wymaga interwencji hihih.. Miłego wieczoru! Ejmi - szczególe uściski dla dla Was! Dziewczyny,a tatusiowie to musza juz teraz pamietac o swoich małych kobitkach tez hihi..
  10. A jeszcze jedno, bo jak zwykle pamieć moja dobra,acz krótka! Nadia - Amelcia jest boska! Oczka ma cudne, ogromne, ciemne i buźkę okrąglutka i podobna do Ciebie jest bardzo! I dobrze! :-) A powiem Tobie,ze jest jakieś 3 tyg młodsza od Karoli,a głowe podnosi i lezy na brzuszku cudownie i z ogromną lekkoscią i jeszcze nózki zadziera do góry hihi. Karolcia jeszcze nie opanowała - lezenia na przedramionach. Bo ogólnie podnoszenie głowy tak. I bardzo jej się to podoba i nie trwa to już sekundy.. No i widac,ze zaczyna się skłaniać ku przewrotom - kombinuje jak to zrobić.. hihi. Bystra dziewczynka!
  11. Madzia na takie wieści czekałyśmy! :-) A w ogóle to dzień dobry! My wyspane.. i zaraz udajemy się na pierwszą drzemke.. Słońce swieci, mróz jest! Znaczy wiosna nadchodzi hehehe Miłego! Lecimy pospać, tzn. Mała spać, a duża pod prysznic. hihi.. Wstawać Śpiochy! A..Nadia - przypomniało mi się co napisałac o mezu - moja rada - jako starej niemeżatki hihi - lac i patrzec czy równo puchnie! Jak to w jakimś zwiastunie filmu powiedziano - tacierzyństwo nie kończy się na spłodzeniu - chyba tak to szło! hihi..
  12. Mili - ja też jakoś spac nie moge.. i czekam na wiesci - choć wiem,ze oni teraz w szpitalu.. A smoczki tak sprzedają my mamy w butelkach 260ml Tommee Tippee smoczki 0+, już widze maluszka co wypija takie ilosci.. i musiałam osobno kupic wieksze smoczki.. Jabłko możesz dac, może po prostu mniejszą ilość.. a kaszke też na początke najmniejsza dawkę - jedna miarka wystarczy.. Idę spac..,bo Przem mi kable odgryzie..
  13. Jejuś! A ja dziś Ejmi jakieś głupoty pisałam co zamykaniu dzieci niesfornych w lepiankach, bo myślalam,ze już wyszli na prostą..a dopiero teraz weszłam i widze post od Niej.. Ja wiem,ze dla pielęgniarek to chleb powszedni i mało co już je rusza,pacjent to pacjent,ale to skandal,zeby się dopraszać o leki dla takiego Maluszka, który nawet się poskarzyć nie może ze coś go boli.. Ejmi - cały czas, nieustanie myślimy o Was i będzie już tylko lepiej! A TY nie zwariujesz! :-) bo Karolcia, nie może mieć stuknietej tesciowej ;-) Naprawdę brak mi słów na to wszystko! Bo tylko płakać się chce! I cały czas wierze,że już dziś bedzie poprawa! Bedzie i już! :-) Dobranoc! Moja Kudłatka się obudziła przed godz i się tak nasmialismy z niej, bo jak zasypia to czasem ma rece w powietrzu i paluszki rozcapierzone i jeden odgina często - jak taka hrabina!
  14. Smutno się bardzo zrobiło.. Oby wreszcie lekarze trafili i zaaplikowali skuteczne leki. A my bylismy na spacerku. Niestety wczoraj spadł snieg i dziś już wiewiór nie było. Ale za to tatusiek zrobił nam cudne fotki. I najlepsze,ze zarówno rano było, jak i teraz jest cudne słońce, a jak my szlismy na dwór to ciemne chmury i snieg zaczął prószyć. :-) Taka przekora losu. W pon teściu ma okrąglutkie 70-te urodziny i my znów się obudzilismy z ręką w nocniku hihih, musimy dziś obskoczyc sklepy ,by kupic mu prezent. a pamiętam, jak w pażdzierniku mówiłam,by mu obiado-kolacje uroczystą w restauracji zrobić.. ale jak zwykle przy dzieciaczku wyleciało mi z głowy. Bo w końcu to ja mam pamiętac kiedy i które on ma urodziny? Ale pomysł na prezent już mamy, zobaczymy wieczorem,czy się uda kupić coś. I pochwalę się Przem dziś zrobił pyszny obiad. Nalesniki z farszem, na styl buritos: kurczak, fasola, groszek, kukurydza i wszystko super doprawione w sosie pomidorowym. On to umie.. hihi..a ja korzystam! Pranie rozwiesiłam, naczyń umyć nie moge, bo Mała spi i jak tylko zaczynam stukac talerzami to się budzi.. Madzia - widze,że Zuzka zasmakowala w rarytaskach hihih , a co do kaszki, to chyba bez znaczenie, bo obydwie są bezglutenowe. Choć wyczytałam na necie,ze gluten się dość szybko już teraz wprowadza..Podrzucę Wam linki o wprowadzaniu nowych pokarmów.. może się coś przyda.. Ale jak zwykle trzeba brać poprawki, bo szpinka wyczytałam ,ze gdzięs w 7 chyba miesiącu,a na słoiczkach podają po 4 tym, podobnie jedna firma ma gruszkę Williamsa(?) po 4m, a druga po 6m. I bądz tu człeku madry.. http://www.rodzinko.pl/viewtopic.php?t=2316 http://www.rodzinko.pl/viewtopic.php?t=3460 http://www.ptd.republika.pl/strony/karmienie.html http://babyonline.pl/niemowle_rozszerzanie_diety_artykul,3617.html
  15. Deseo - dzięki za wieści. Dobrze,że jest pod kontrola. Uparta gorączka.. Ale bedzie dobrze! Krzyś to duzy i silny facet! Pamiętam,ze Ola kiedyś pisała,ze u niech tez szybko się wszystko rozegrało. Tak to jest z naszymi brzdacami! Ściskam wszystkie! Papa.
  16. Helou! My już wstałysmy.. noc super. Az musiałam Małą sama nad ranem budzić, by coś pojadła, bo przeciekałam. A ja nie byłabym Panią Prezes, gdybym wczoraj po nocy nie napisała do Ejmi, ona bardzo dziękuję za wsparcie i pozytywną energię i dobre myśli.. I pisała,ze Krzyś już sobie spi i rano zobaczą jak bedzie. A ona czuwa przy łózeczku. Ale to co mi napisała to mnie jeszcze bardziej zmroziło.. bo to na prawdę stało się w ciągu sekundy.. było dobrze i nagle normalnie stan agonalny.. w jednej chwili. Nie wiem jak ja bym sobie poradziła.. uważam ,ze są bardzo dzielni. Ale Dziewczyny, to jest szczęśliwe forum i nic co zlego nas nie ma prawa dotknąć! ! ! Krzyś z pewnością już się obudził jak gdyby nigdy nic i się zastanawia gdzie jego kochane łózeczko i dom! :-) I jeszcze Wam napiszę, że Monia wczoraj w nocy jechała z Majeczką do Rodziców. A oni mają 600km do pokonania, ale szcześliwie nad ranem dojechali (zobowiazałam ją do wysłania smsa jak tylko dojadą), Maja była bardzo dzielna i przespała podróż. :-) Zuch dziewczynka! I nie mam pojecia co się dzieje z Mathea, pamiętam ,ze w marcu miała przylecieć na miesiąc do Polski, ale żeby się nic nie odezwac to skandal! Ja rozumiem,że w PL jest tak cudnie ,ze człowiek o bozym swiecie zapomina, ale dwa słowa napisac to trzeba. No! Uciekam, miłego i spokojnego dnia Wam życzę! U nas rano słońce i -5stopni, ale już słońca nie ma! Szkoda! I tak spróbuję tatuska na spacerek wyciągnąc.
  17. Weście, normalnie, omal zawału tu nie dostałam.. :-( Jak dobrze, ze juz lepiej ! Krzysiaczku i Emilko i Tomku! Trzymam kciuki! Bedzie dobrze.. Ja bym nawet nie podejrzewała,ze coś może być nie tak.. niby gorączka jakaś była, nie za wysoka, dziecko marudne.. jejuś tak czasem po prostu bywa.. Jak tu trzeba mieć non- stop podwyższoną czujność! Az się popłakałam.. Dobrej i spokojnej nocy wszystkim życzę! :-) Monia,a Wam spokojnej drogi! :-) żeby Majeczka przespała jak susełek! Odezwij się jak dojedziecie!
  18. Mały Hipcio spi.. ;-) Obiad zjedzony i mozna wskoczyć na net.. Tak czytam o torcikach.. my mamy to szczęście,ze Przema mama robi boskie i kazdego w jego swięto obdarowuje. Orzechowy rewelacja,ale ja i tak wolę rafaello. Gawitku, moja jak mnie skopie przy przebieraniu to aż mi czasem łzy stają w oczach.. ,a wy macie chyba to miejsce po cc duzo wrażliwsze.. Jak to pisze Zawitkowski-dusza by chciała (chodzić) ,ale ciało jeszcze nie może hihi Hanula - Muszę Cię pochwalić! Za częstę bywanie za forum! :-) Ja tez musze zakupic coś na pomarańczke.. bo o ile rozstępy mnie omineły, to skórka nie.. A co do płaczu, to Karola juz drugą noc z rzedu nagle sobie głosno zaplakała, ja się zerwałam ,a ona spi dalej..nawet się zastanawiam,czy mnie się to nie przysniło... Madzia - pewnie już się goście pomału schodzą.. miłego wieczoru! Agulinka- TY to wypoczywasz, noc przespana i juz humor super i energia rozpiera.. Szkoda,ze Szymuś taką beksa bywa.. Michaa, a u Was coraz więcej postepów i pozytywów! To cieszy! : Młodamamuska, fajnie,ze byliscie u neurologa.. i szybko Basieńke wycwiczycie. Miłego wieczoru..lecimy kąpac Karole,nim znów zapadnie w sen. ona lubi tak z wieczora..
  19. ej, to znów ja.. Mała śpi,a ja się plączę po chałupie i tez bym chyba poszła spac.. Ejmi - dobrze,ze sytuacja opanowana.. chyba? Jutro pojedziecie.. na spokojnie.. Zenek - fajnie,ze złobek przyjemny i się Tobie widzi, ja tez musze Karolę do żłobka dac. bo od wrzesnia mam zamiar wrocić do pracy (finansowo bedzie kiepsko jak się zasiłek skończy.. olaboga, niech ten wrzesień szybciej przyjdzie..) o ile praca bedzie mnie chciała jakas.. hihi Ale nadal licze na Nianię jakąś lub miłą studentke, moja dawna uczennica (boziu jaka ja stara jestem) własnie się obroniła na AWF gorzowski i chyba stąd wyjedzie,a liczyłam,ze to ona lub jakieś jej zaufane kolezanki by się Karolcią zajeły.. Kumpela tez mi ma od swoich znajomych przynieść namiary na nianię.. Z tym,ze do maja, czerwca to ja i tak nie wiem na czym stoje, czy cały etat, czy pół czy zero.. ale nie zawracajmy sobie tym teraz głowy.. A my z Karolcią dziś brzuszkowałysmy i smiechu było co niemiara, bo ona głowa do góry raz i potem 10 min odpoczywamy..hihih. Ale dzielna jest i nawet mnie zaskakuje, bo jak sie zaweźmie to normalnie widac postepy.. Mili - są ubranka dla dziewczynek, same młde rózowizny.. nie ma wcale fajnych, zywych kolorków, czerwieni. pomarańczy.. Na szczęście Karoli jeszcze obojętne co wkłada na siebie.. hihih Ale trafiłam i mam czerwonego bodziaczka ! cudo! Ola -Iwi w końcu wie co dobre, nasz Mały Krytyk Kulinarny hihi.. Ja natomiast się z niczym nie wyrabiam ,albo spacer, albo obiad hihi.. I u mnie nadal brak miesiaczki..i przesłanek ku niej. czasem się zastanawiam czy w ciąży nie jestem hihih, choć mozliwości zajścia nie znajduję ;-) Natalie - to oczywiste,ze Patryś pozazdrościł Karolci kupek , hihi i postanowił się z nią dziś zgrać w czasie.. I masz całkowita racje - nasze forum i dziewczyny to skarbnica wiedzy, nowinek, promocji. I to jest super! Ejmi - TY szlachetna, po nocy ciasta piec, mniemam,że dziś sobie go podjadłaś w gościach? hihi Alex - doczekałaś się, teraz szybkie wymrazanie i wkładke mozna montowac..:-) Jejuś nigdy nie napisze.. wszystkiego i na posty nie odpisze, bo Karolcia marudna dziś jak mało kto.. Spadam.. Wróce po nocy, tylko wtedy moge w spokoju posiedziec..
  20. Dzień dobry Dziewczęta! Chciałam wykorzystac drzemkę Małej i do Was skrobnac,ale akurat przyszedł na rekonesans pan od piecyka gazowego (musimy wymienic, bo nasz sprzed wojny chyba jest hihi) , popatrzył, pozagladał, podumamł i w pon bedzie wymieniac. A tymczasem Karola wstała i marudka jej się załączyła :-) Coś Wam powiem, czemu Wy sobie robicie problem z tymi plamami po marchewce.. ja zakupiłam Karolci pomarańczowe spiochy i myśle,ze bedą idealne do marchewki.. i problem widocznych plam zniknie hihih nie trafiłam jednak na takowy sliniak, też byłby super! ;-) U nas noc względna,a to dlatego,ze nie chcielismy budzić Małej z wieczora i jak zapadła w misiową zimową drzemke o 18 to wstała po 22 i ani kąpiel,ani nic wtedy.,. Zatem dałam jesć i przebrałam i niestety nie ma spania... Bo jakże to tak.. dziecko wyspane, nakarmione, sucho ma, to tylko się bawić hihi.. Ale dobre pół godziny głaskania i tulenia i zasnęlismy wszyscy w naszym łózku, wstałam po 2 godz i zaniosłam Małą do łózeczka, a co! twarda jestem.. ale po godz już wstała na jedzenie hihi. I przez to jakas srednio wyspana jestem.. no i już 3 dzień z rzędu 7.30 i Mała kupę strzela.. tak regularnie to ja rozumiem, tylko poprosze choć pół godz później, bo o 7 tatuś do pracy wychodzi i ledwie zdążę oko przymknąc to przebrać trzeba dziecko.. Ejmi - spokojnej drogi i udanego wyjazdu! Deseo - a TY kiedy na te zakupy ruszasz? Koniecznie kup sobie coś fajnego, bo rzeczywiscie ubrania na Tobie wisza.. ale Kochana, już niedługo,bo juz posłałam poleconym moje nadmiary ..hihih A ja jestem wredna, bo rzadko daje żulom i Cyganiatkom pieniądze.. Mogę kupic i dac coś do jedzenia,ale pieniedzy nie daje.. zresztą kiedyś Cyganiatko chciało na bułke,bo jakoby głodne było, no to ja poczciwa dziewczyna, biedna studentka, wyciągnęłam swoją, swiezo zakupiona wielka bułe i banana i dałam dziecku głodnemu..a dziecko się oburzyło,ze nie forsa i pizgneło moim sniadaniem do kosza.. I powiedziałam, o nie! nigdy wiecej! Ale czasem jak chodzą po domach, to dam chleb i jakiś czas temu kobieta podpaski chciała.. tez dałam ,bo zapasy mam ogromne,a 10 zł na jedzenie już nie dałam.. Jejuś, jak Mała skrzeczy... uciekam..
  21. No, Mała zapadła w sen zimowy... znów myśli,ze już noc..Słodka jest :-) Moniamoni - tak to ja pytałam... mam nadzieję,ze to zejdzie, bo moja krecha prawie tak wyrazna jak w ciązy jest.. Monia, nas jest tu wiele i wystarczy,ze każda raz dziennie się wypowie i już strony się tworzą.. Zenek, dziewczyny karmią w lezaczkach.. na krzesełka typowe dla maluchów jeszcze za wczesnie, trzeba poczekac aż maluszki bedą dobrze i pewnie siedziec. :-) Ja tez widziałabym w takim stroju Karolcie, widzłam mnóstwo typowych do chrztu i są koszmarne.. choć moja bratanica miała też uroczy strój - spodnie i pelerynke.. w kolorze różu, i spokojnie ten strój wykorzystuja na codzień.. Ejmi, Kochana ,bardzo rozsądna decyzja.. teraz sobie tak pomyslałam,ze moze za ostro ich oceniłam..może chca być oboje na chrzcinach. Musicie porozmawiać i wyjaśnić sobie pewne rzeczy... Nie martw się.. :-) Szkoda,ze spiworek za wąski,bo Karolcia wyglada w swoim jak w sukienusi hihi i chyba naprawdę jej się dobrze w nim spi. . wystawcie swój na allegro - tak jak dziewczyny radzą.. albo podarujcie bratowej meza - o ile dobrze pamiętam w ciązy jest.. I widze,ze to TY możesz mi tu wyjazdy logistycznie opracowywac hihi! szpecjalistka! Deseo - ja zakupiłam takie skarpetki - kiedyś już pisałaś,ze Adaś ma takie.. i wziełam przykład - mamy jakieś łosie chyba i Mała lubi jak dźwięczą, choć mogły by głosniej.. hihi Hihi.. a Twój to takie zakupy zrobił jak mój czasem.. ma kupic to kupi.. niewaqżne jakie, bo pieluchy to pieluchy,a smoczek to smoczek.. Macie zapasy na póxniej.. :-) A meża pochwal! Mógł wcale nie kupic.. hihih Ela - biedna Twoja córeczka, stale coś się do niej przyczepi..tak już jest w skupiskach dzieci.. ..dziś widziałam przedszkolaczki na spacerze, ale były wszystkie opatulone hihi.. jak bałwanki.. Madzia - ten weekend i przyszły tydzień nalezą do Ciebie - zaszalej za wszystkie czasy! odsapnij! I obserwuj jak mąż walczy i walczy hihih.. Agusia - ależ TY masz fajne dzieciaczki! Prześliczne! Bartuś to już chyba pomocnik niezły przy Julci - a fotka z kotkami to taka wiosenna.. I Julcia super sobie lezy.. Agulinka - jaki power! hihih jak mamie niewiele do szcześcia potrzeba! I tak jak piszesz.. słyszą chłopy nasze dzieciaczki,ale udają ,ze śpia i wyczekują,ze jednak mama się ruszy.. ale gwarantuje, ze gdybysmy się zawzięły i nie wstały to by troszkę ogłupieli hihi. Ale nie mam sumienia tego sprawdzac.. lepiej z łokcia stuknąc, by się ruszył jeden z drugim hihi Toszi - ja to się nawet rozwieść przy awanturze nie moge.. hihih normalnie brakuje argumentów hihi.. I mam nadzieję,ze teraz to już bedą dobre wyniki i Olgunia zwiekszy wage..Mamusia ją tu ładnie pasie marcheweczką.. i kaszką. No własnie, za to u mnie taki plus, ze niby ja moge przystepowac do komuni, tylko jak tu żałowac za grzechy, kiedy z mojego grzesznego życia i związku taki cud się narodził.. grzechem było by żałować! tak uważam.. I może u nas się coś ruszy - taką mam nadzieję,bo Przem odkrył,ze maja przecież swojego kapelana i jak mu podpowiedziano on powinien "obsługiwac" swoje owieczki.. zatem zobaczymy,.. idzie na rozmowę za tydzien..,bo dziś ks nie było w komendzie. A najlepiej powiedział mi brat, ze ks się powinien cieszyc, ze sama przyszłam z zamiarem ochrzczenia dzieciątka, bo on zyska parafianina,a po za tym to zadaniem ksiedza jest łowić swoje owieczki hihi..a nie odganiac ... Michaa oby już ten bebilon został i podszedł Oldze.. Ojej! Mała nadal spi.. jak juz się ciemno robi to zasypia snem kamiennym. Taki mały Miś..:-) Dobrej nocy Wam życzę! :-)
  22. Hejo! A my byłysmy na spacerku.. cudnym. Tylko wiecie co? albo ja za szybko chodze,albo ten czas wolono leci.. oblazłam kawał miasta,a ledwo 1,5 godz nam to zajeło.. I w parku było mnóstwo rudych wiewiórek.. normalnie koło chodnika.. Rewelacja. A słońce jakie było... i dobrze, ze mnie tknęło by wczesniej wyjść dziś, bo jak wróciłysmy to przyszły chmury i zamieć się śniezna zrobiła i od tamtej pory na zmianę snieg i słonko.. Obiadek się kończy i tatus własnie wszedł do domku.. zatem szybko, nim mnie do nakładania obiadu pogoni. hihi Ja nie myje dziasełek, planuję przy zabkach dopiero - tak jak Deseo Ejmi - skandal! ludzie są z innej planety, moim zdanie mświadczy to tylko i wyłacznie o tym,ze nie bardzo im na rękę ten chrzest. Jejuś, przecież to trzeba i z księdzem pozałatwiac i restauracje dogadać,a oni mysla,ze tak hop, siup, idziesz i zmieniasz? Spytałabym jaki chca to im dopasuje wedle życzenia. Ejmi - powinnaś powiedzieć,ze termin jest jeden i nie mozna go zmienić ,ale rozumiesz ,ze im nie pasuje i znajdziesz innego chrzestnego.. albo po prostu szczerze pogadajcie i powiedzcie im,ze to żaden przymus,a wyróznienie! !! i dopuszczacie odmowe.. Jejuś,, ale Wam mieszaja.. Uciekam, bo drepcze już głodny nade mna.. i za mna hihi wrócę niebawem, o ile Mała pozwoli..
  23. Hej, hej. Woda znów w garnkach.. beczkowóz pod oknem.. Już drugi dzień czekam z praniem, bo nie wiem kiedy odłączą od źródełka.. Karoliśka uderzyła w pierwszą drzemke, troszke się żaliła na swój los, ale w końcu się poddała :-) Ładnie pospała w nocy, do trzeciej dała radę i potem juz o 5 i o 7.30 ,bo kupa.. I zadrapała się jakoś w nocy, bo ma szramę nad okiem.. Ejmi, każdy wyjazd to wyprawa roku! I Zwłaszcza logistycznie. Ale im więcej się ich odbedzie tym człek sprawniejszy bedzie w pakowaniu i przewidywaniu. I zabawianiu podczas podrózy.. u nas ksiażeczka - piszacząca kurka się bardzo sprawdziła.. No i widzisz,ze to marchewa była, nie krew! :-) Gawit - to super, że dziewczynki się polubiły hihih.. A Tysia się pewnie wystraszyła, bo jak to budzi się nie ma jej domku i jakaś obca kobita? co jest? Też myslę o kupnie spacerówki, choć raczej do uzytku podrózniczego, czyli parasolka, lekka i zajmująca mało miejsca po złożeniu, idealna do pociągu czy auta. A na co dzien raczej nasz wózek. Bo to jest prawdziwa terenówka i sprawdza się na ulicach. I się zastanawiam, czy ja dostanę rozgrzeszenie.. przed chrztem? i popieram całym sercem spowiedz powszechna.. hihji A Karolcia od jakiegoś czasu spi w spiworku, szukałam czegoś w szufladzie pod łózeczkiem i patrzę a tam spiworki dwa i bardzo Małej przypadły do gustu.. Olunia - już sobie wyobrażam irytację Iwi hihih. ale dlaczego tak? co w tym kleiku było nie tak? Ojej.. juz koniec drzenmki.. 40 min równiutkie.. tyle pisałam posta hihi.. MIłego!
  24. Eja, eja.. Mała śpi.. szybciutko nam poszło po kąpieli.. Ale dziś miała dwie ładne drzemki i po 15 masakra, zacieła się i juz, nie chciała zasnąc, nawet w aucie ledwo ją uspilismy i to na 15 min. Piszecie jak Wasze chłopaki reagują w nocy na płacz... Mój najcześciej nie słyszy :-( albo się obudzi i popatrzy.. po czym zasypia i nic nie pamięta. hihi.. a czasem jest szybszy ,wstanie i poda mi Małą do karmienia, zasypia i rano nic nie pamięta.. Ale ogólnie sam się nie kwapi do wstawania, tylko rano mi "wypomina" ze nim on się obudzi to ja już jestem przy Małej..ale jakbym czekała na niego to ona gotowa się rozbudzić na dobre,a tak to cyk i juz jemy.. i spimy..hihih.. Natalie - zielone kupki to czeste przy mm. Nic się nie martw! :-) My mamy cały wachlarz kolorów od zielonych, przez musztardę po zółcie przecudne ..(i mówię tu o kolorze, nie zawartosci hihi) I ja się zastanawiam jak logistycznie góry lub morze w wakacje zrobić, a TY z Bułgarią wyskakujesz! ehh..marzenie.. Ja bym chetnie na Węgry ruszyła, bo tam w "mojej 'mieścinie na basenach mnóstwo pań z maluszkami, i to takimi od 2- miesiący.. Mili - jejus - jak fajnie się wygina Nikoś, widać ,ze walczy chłopak.. walczy z przewrotami! I super sobie lezy, wysoko, podparty. Fajne masz nosidełko, chyba nawet lepsze niż moja chusta, bo dziecko ma rączki wolne. a jak zajada.. skubany! :-) I zmartwię Cie, rozstępy nie znikna od ćwiczeń.. Nadia - Amelka jest słodka, takie ma oczyska duze i macie takiego samego królika- przytulanke, u nas nie ma spania, bez króliczka.. co prawda ja na niego wołam piesek..ale co ja na to poradze,ze to jednak królik.. hihi Deseo - ja powtarzałam testy, bo robiłam w pt wieczorem i do lekarza nie było jak się dostac ,poza tym za wczesnie na wizyte.., jak byłam w 6 tyg to pani stwierdziła,ze i owszem to może byc ciąża.. hihih usg nie miała w gabinecie.. poza tym mysmy nie zaczeli jeszcze starań, bo te były na maj zaplanowane , by pracy w razie czego nie stracic,ale Mała była szybsza hihi.. Alex - ja przed ciąża nosiłam dzinsy 27 . ale już nigdy w takie nie wejde, jednak pupa jest szersza.. o kg nie wspomne. teraz mam 29 i są akurat. I nie wiem jak mozna wyjść ze szpitala z płaskim brzuchem.. ;-) ja wyszłam z 6-miesiącem.. hihi nawet pani na stacji benzynowej coś wspomniała o mojej ciąży i nie chciało mi się jej uswiadamiac,ze ja aż ;-) 3 dni po porodzie. .. Przyznaje,ze byłam tym stanem rozczarowana.jak to urodziłam i brzuch wielki... i dopiero kumpele mnie oswieciły, ze tak wiekszość ma.. Agulinka, trzeba bedzie się zabezpieczać przed kolorem pomarańczowym hihi.. w fartuchy robocze.. I nie pomoge z kleikami, bo się na tym nie znam.. Thekasia - moja tak miała jakiś czas temu, na szczęście się jej zmieniło i już wrzasków nie ma.. czasem pieknie sama zasypia,a czasem trzeba ją głaskać lub trzymac za rączkę.. no i się żali... przed zaśnieciem.. Co do karmienia piersią i większej odporności to ja znam też wręcz przeciwne przykłady.. dziecko karmione do 1,5 roku - ma teraz 3 latka i jest chore nieustannie: grypa, przeziębienie, angina i tak w kółko..a butelkowe zdrowiutkie i nic go nie rusza. A nie możesz dać Tomkowi butli na noc? Skoro przyzwyczajony był do niej wczesniej? Ejmi - Krzyś niespokojny, bo mu spac kazą, kiedy inne chłopy w karty graja.. Toszi - mam nadzieje,ze Olga się najadła kaszką i zadowolona bedzie długo spac.. Karolcia też się cieszy jak tatus z pracy wraca.. ja moge od tego momentu nie istnieć.. cały czas wodzi za nim oczami i jak słucha gdy Przem coś mówi.. dziś gadalismy io junkersach i jak tylko on się odzywał to Karola słuchała z wielkimi oczami.. hihi..i w aucie jak jedziemy, to ona jedzie z przodu koło tatusia i cała droge , póki nie zasnie to się w niego wpatruje.. Natalia - 7 godz? no to pieknie, my mielismy w ciągu dnia 1godz i 45 min. i super,ze masz wieczór rozrywkowy.. jejus, ale bym sobie gdzieś poszła z dziewczynami, tylko tu nie mam takich, by się pobawić z nimi.. w Pile to miałysmy zgraną paczkę i często szłyśmy na balangi.. albo robiłysmy po kolei u którejś w domu.. Karola zjada 5 razy po 120ml., czasem mniej. i w nocy pierś.. Micha, to rzeczywiscie nie jest normalne, mam nadzieje,ze Olga chociaż wypiła coś dzisiaj.. Dobra, uciekam.. Mam koszule do uprasowania i potem prysznic i spanko.. A jutro znów wody nie ma.. Oszaleli.. dziś po 2 godz puscili.. a ja zapasy zrobiłam na lata całe.. hihi Dobranoc..
  25. Karola udaję się na druga drzemke,ale słysze,ze oporna dość jest. hihi Madzia, ja do Ciebie.. widze po godzinach i ilosciach pokarmu,ze Zuzia je dość małe porcje.. i długo wytrzymuje. Nie woła .że jest głodna? po 3-4 godz? Karola ma przerwy 2,5 godzinne,chyba że zasnie, a spać może w dzień i 5 godz. , choc najcześciej ma 45min drzemki. I mija 2,5 godzi żadne zabawy jej nie interesują tylko butla. I zjada 120ml, choc widze,ze 150 tez jej wejdzie,ale potem zawsze ulewa, po 120 tez ulewa.. i w sumie to ona chyba tak z 90ml to przyjmuje,bo tyle jej zostaje w brzuszku.. W ogole to zadziwia mnie jak dziecko, wedle danych od producenta, może stale jeść na jedną porcję 180ml - Karola w ciągu swojego zycia tylko dwa razy przyjęła taką porcje.. Gawitku dałam 2 miarki na 120ml i tez ulała.. po 30 min.. a juz się cieszyłam,ze przyjeła ładnie.. Zatem to nie chyba od zageszczacza zlaezne jest, tylko trzeba przeczekać..i ona ledwo wciągnęła to mleko przez smoczek. Ela, fajna ta zupka.. ale cukier to po co? marchewa jest słodka.:-) Ja widziałam.. o tych szybkich powrotach do figury.. ta... Pani Aldona to może i wchodziła.. ale tu geny z pewnością są wazne, bo nie wierzę,że pani baletnica tak gruba była w ciąży,ze po roku dopiero do figury wróciła duzo ćwicząc i stale byc na diecie, zreszta teraz wygladała cudnie.. w 6-miesiący ciązy.
×