Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. A ja mam dziś maksa! Normalnie padam! Masakra pełną gębą! Nie wiem co jest z moją Małą,ale dziś marudna na maksa.. tylko wrócilismy ze spaceru.. płakała nawet w wannie, co mnie zszokowało.. Ale juz śpi.. zasnęła w trakcie jedzenia :-) Szybciutko przelecę Was , znaczy się - poprawię po Deseo, która ewidentnie oszołomił nadmiar tlenu hihi.. Nadia - spokojnie możesz po skończeniu 4 miesiąca wprowadzać nowe pokarmy, nawet po 5 miesiącu nie bedzie xle.. I koniecznie idz z Małą do lekarza, musi coś zapisac jej, by to się w zapalenie płuc nie zamieniło, bo w szpitalu wyladujecie.. Zdrówka życzę Amelci! Ejmi - możesz spokojnie wrócić do papmków nr 3 to nie ich wina, to ewidentnie wina kupy! hihih My tez mamy mozliwość zamiany mieszkania z dopłata na domek w okolicy,ale jeszcze nie bylismy obejrzeć go i nie wiem czy ta lokalizacja mi odpowiada .. A gdzie mogliby meżulka Twojego przerzucic? może na zachód bardziej? Ja nie miałabym nic przeciwko! :-) MNie to się własnie tak kojarzy życie z żołnierzem, nawet niedawno z Monią o tym rozmawiałam.. Monia - mój też oficer.. ale inny.. hihi i co gorsza za 2 lata może iść na emeryturę! Ja to chyba za młoda jestem by za emeryta wychodzic - musze przemyslec zamążpójście! hihih I wierzę,ze nie zostaniecie same z Majeczką, mężulek za bardzo Was kocha,by na pół roku wyjechać! Teraz ma argumenty (znaczy się córeczkę) w rekawie. Ale ja go nawet rozumiem,bo moj też miał w planach do Afryki na misje.. nawet przeszedł w Legionowie cały egzamin czy testy i tak się cieszył, jak durny ,ze pojedzie.. ale powiedziałam,ze takiej opcji nie ma.. bo ja sama w tym miescie nie bede mieszkać i został.. A teraz znów były takie pomysły,ale mój od razu powiedział,ze teraz ma rodzinę i wyjazd nie wchodzi w rachube.. Poza tym znam dwóch co byli - oni już nie są normalni..serio - coś im się z psychika zrobiło. Moniamoni - u nas nie ma takich zaleceń by do okulisty jechac z dzieckiem.. może przydało by się kontrolnie.. A w Askanie własnie takie zajęcia ruchowe ruszają.. zerknij na strone.. http://www.easyline.com.pl/pages/easy-line.php I chyba zakupie tą gazetkę o której piszesz.. dziś odszukałam ulotkę z Gerbera i tam jest fajnie opisane wprowadzanie pokarmów i jeszcze podane,ze do 6 miesiaca dziecko powinno się przekręcac z brzuszuka na plecy i odwrotnie.. to mamy duuuużo czasu..:-0 A ta siateczka do jedzenia tez mi wpadła już dawno w oko i zakupie z pewnością.. Thekasia - to dobrze,ze bedziecie u lekarza, bo to jednak warto skontrolowac. I napisz potem co z tym guzem... A co do nocy, to dzieci cyckowe budzą się częściej niż butelkowe.. tak jest i bedzie.. choć wyjątki się zdarzają,, :-) Gawit, Karola czasem się spoci przy jedzeniu,ale ostatnio na spacerkach i w foteiku w aucie się pociła i dlatego przestalismy już w kombinzeon ją wkładać. Ubieram ją na wyjscie w bodziaka z długim rekawem, rajstopy, grubsze spodenki na szelkach, skarpetki i bluza polarowa i juz.. bo inaczej mokrusienska była.. Mili - ale Ty opatulasz tego Nikosia, Karolina juz w połowie tych ciuszków by upociła się .. ale widocznie mu tyle akurat warstw potrzeba, skoro nie poci się.. :-) No, ciekawe jak się Wam sprawdzą pieluchy.. są troszkę sztywniejsze,ale ja się szybko przyzwyczaiłam.. :-) No żem wymysliła z ta zamiana..tak mnie w chwili naszło.. ale fakt,moze Mili zaczaruje Marcelinke, tak jak swojego Nikosia zaczarowała.. A ja sobie Hankę wypozycze.. hihih.. Młodamamuska - Basieńka sobie swietnie poradziła z marchewą! Madzia - no, to żeś wypoczeła..a teraz szybciutko o garnij domek wracaj do nas! Michaa - no brawa i chyba klaps dla Olgi raczej.. 117gr to minimum, zatem Olga sie nie popisała.. ,ale ja licze,ze ona tak z przekory... i ze się jej szybko odmieni.. Szkoda,ze nic nie doradzili, bo jak nie pediatra to kto ma pomóc w takim wypadku? A jak szczepienia? Znosnie? Natalie - super,ze wyniki po usg znakomite i ze noc lepsza była, ta dzisiejsza to już bedzie rewelacja! ;-) Mili - skoro zapisałas numer to trzeba było zgłosic na policje..ja stosuję metode Gawit, czyli czekam,albo szybko przebiegam.. bo kierowcy chyba nigdy pieszo nie chodza, albo ich amnezja dopada,bo jeżdzą jakby piesi nieistnieli. Deseo - a jednak, urodziłas te kamloty! No, to teraz możesz popić piccolaka hihi Thekasia - powinnas dawać, bo ona się tylko wytwarza w organiźmie pod wpływem Słońca, którego teraz nie ma.. obowiązkowo lec do apteki i kup. Nawet dzieci butelkowe zażywają.. bo w mleku aż tak duzo nie ma.. Gawitku - TY do łózka, do meza z gsu się przytulic, a nie głupoty czytać i potem sny miec okropne! No już , uciekaj! :-) Ja tez zmykam.. Dobranoc! Karaluchy! :-)
  2. To znów ja. Obiad zjadłam, Mała oporna na sen i Tatuś z nią teraz walczy.. Monia, my rozważamy Rudnicę - ok. 22km od Gorzowa..Ale dla mnie to daleko. :-) Jednak duzo ludzi się tam buduje i to znajomych Przema i jemu się tam podoba bardzo.. pod samym lasem działeczka.. cudo! :-) A jakże.. było by super razem.. Miałybysmy komu dzieci podrzucać i z kim na wakacje jeździć. I zawsze ktoś by do miasta jechał i mógł zakupy zrobić hihi.. Ja to myślę przyszłosciowo.. hehe.. I powiem Tobie,ze mnie się marzyły też domki z bali.. (bo ja taka prosta dziewczyna jestem i najchętniej w chatce góralskiej bym zamieszkała). Pod Gorzowem lub moze nawet w Gorzowie takie są.. ogladalismy,ale z zewnątrz.. O i w Łosnie takie są do kupienia. Ale tam nie dojechalismy jeszcze. Ale prawda taka,ze poki pracy na stałe nie znajde (pewnie 3 lata nam akurat zejdzie) to nici z planów. Nikt nie da kredytu. I nadal się nie zapisałam na zajęcia w Askanie.. chyba mają już komplet,bo ciągle błąd się pojawia na stronie.. :-( Zenek w Trójmieście - w Gdyni, mój kumpel stawia domy.. i sobie blok postawił.. jednopietrowy,ale zawsze.. i oni z żona jakoby wzieli sobie jedną klatę schodowa - normalnie szok.. w wakacje jadę zobaczyc to cudo.. Teraz tak sobie Was czytam i patrzę: Alex- kolejna noc koszmarna, Gawit - kolejna noc super... I ja mam proste rozwiązanie.. czas się zamienić dzieciaczkami.. Alex odpocznie, Gawit się potrudzi troszke. hihi.. Trzeba sobie w końcu pomagać! ;-) Mili - Ty normalnie z grubej rury... ja u się zastanawiam nad łyzeczką - dwoma, a Ty całą miche jabłek Nikosiowi zaserwowałaś i juz.. I dobrze, nie ma się co certolić.. z nowym produktem poczekaj.. I marchew gotowana.. , chociaz jakbyś chciała soczek wycisnąc to tez nie było by zle.. Ola - no teraz już u mnie za póxno.. bo wysypało mnie na maksa,ale spróbuję:-) innym razem.. i w dodatku miałam plastry Compeed ,czy jakoś tak i chciałam przykryć opryche,a tu dopiero pod tym plastrem się dziadostwo rozpleniło.. gorzej wygląda niż normalnie.. do dupy ! a tabletek nie bede brac.. choć przyznam się Wam,ze ja to jak zwykle zakręcona jestem i jak Ola pisałas kiedys ,ze jakies tam miałas pomyłki w lekach u Iwi, to mnie się też zdarzyło.. zamiast zelaza, przez 3 dni rano brałam Heviran (na opryszczke..) ja nie wiem jak mogłam pomylic opakowania.. ale rano na spiocha biore i pewnie mnie zamuliło kompletnie,ze nie zauważyłam pomyłki.. ale licze,ze Mała tego za bardzo nie odczuła.. I super,ze wyniki Iwi wyszły idealnie, bo przeciez jest co swiętowac i to podwójnie- za 2 dni 4 miesiące kończycie! I bedzie strata.. bo może nie piszesz epopei,ale zawsze rzeczowo i na temat. :-) i na wesoło tez.. i widze,ze o północy wpis spadam pilnowac dziecka.. czyżby Iwi znów na balangę szła? hihih Zdrówka Dziewczyny i nie pijcie za duzo.. ;-) A w ogóle to wszystkie trzymajcie kciuki, bo jutro planuję iść do księdza pogadać o chrzcinach.. a wiecie, nie dość ,ze slubu zadnego nie mamy, to jeszcze kolęda nie została jakoby przyjeta.. ,ehh.. cykora mam. I jak jeszcze cudów zażąda od chrzestnych, to bedziemy ugotowani.. Ale nie miałabym nic przeciwko, gdyby przy okazji dało się załatwić slub koscielny.. może przynajmniej uzyskam info, jak się do tego zabrac i do kogo trzeba pisac po pozwolenie.. Mała pospała 25min - i to ma być najdłuzsza drzemka? to ja dziekuje. :-) Miłego dnia - u nas słńce świeci.. jesienna szaruga odeszła na chwile..
  3. Helou! A my juz od rana biegamy.. bylismy sobie z Niemeżem zrobić kuj, kuj... i zobaczymy jak tam wyniki u mnie wyjda.. A potem pojechalismy do MCDonalds na sniadanie, bo obok.. hihi. ,ale ze mieli awarie to zjedlismy po ciasku i kawie .. Obżarstwo na maksa! A potem podjechaliśmy punktu zbiórki sprzetu elektornicznego oddac stare rzeczy i do salonu Kia objerzeć dwa autka, poniewaz przy wyjeździe z przychodni mineła nas Kia Soul i tak mi się spodobała,że chciałam dotknąć... hihi.. Autko cudo, choć bagażnik nie dla ludzi z dzieckiem... I wróciliśmy własnie do domku.. Deseo, Ejmi - ja tez rozmyslam o gotowcu, bo moi rodzice się budowali rok temu i masakra, ojciec wyglada jak sucharek, tak go ta budowa kosztowała stresów i czasu.. ale teraz są zachwyceni.. ja tam czasu nie mam i wolałabym gotowca.. juz go pod siebie dopasuje.. co do cen - to w Pile ziemia pod domek kosztuje 250tys, skandal, za tyle to moi rodzice postawili cały domek.. natomist za Gorzowem na wsi cena za działkę 30-50tys... Piła naprawdę się ceni.. Zenek - no wreszcie Żucie Gumy! gratulacje i oby to był początek cudnej kapielowej przygody.. :-) I same postępy u Was... Deseo - ja widziałam na płycie CD jak Zawitkowski przebierał Louisa - moj Boże, to nierealne normalnie.. Maniusia jest przebierana z prędkością światła i to czasem jest tempo niewystarczające.. hihi.. A na filmiku chłopak spał i nawet powieka mu nie drgnęła..ale fakt, ze gosciu chyba na serio jakoś czaruje te dzieci.. ,bo w programie o wcześniaczkach tez masakrował jedno i ono błoga minkę miało..hihih Moj tez chodzi do pracy w koszulach (na szczeście nie w mundurze hihi)i zawsze z wieczora musze mu wyprasowac, kiedyś robiłam to rano,ale teraz to nierealne.. ;-) Toszi fajnie podała jak nelezy wprowadzac pokarmy .. tego się trzymajmy i deseo tez to potwierdza.. Mili oby nie za szybko, bo jak coś uczuli to nie odgadniesz co to.. Młodamamuska - no własnie to mnie w domku na wsi martwi.. ;-) i dobrze,ze stopkę wrzuciłaś, bo się zastanawiałam z kiedy Twoja Basieńka.. Ejmi - kredyt to tez weźmiemy,ale ja mysle,ze taki do grobowej deski..hihih.. na na okres to też już czekam... jejku, już ponad rok nie mam.. hihi..a taki sobie rok temu zapas podpasek i tamponów w lutym zrobiłam.. i tak trzymam i trzymam.. Gawitku, no własnie, w Tesco u nas pampki 3 (82szt) za 57zł są normalnie, w Rossmanie jest duzo taniej ,bo 52zł..a wczoraj trafilismy w Tesco na 2 paki pampków (po 82szt) za 85zł.. czyli całkiem fajnie.. ale w realu zawsze mozna jeszcze lepiej trafić, jednak u nas jest kiepski wybór ze sklepami.. i nie ma reala.. co do diety to chyba wykupie sobię taką na necie.. kilka razy już zaglądałam na taką stronkę i mnie korciło... ale chyba troszkę poczekam.. póki Mała ciągnie cyca jeszcze... Kończe na razie i wysyłam... bo Mała już piszczy i muszę ją uspic.. chyba kupa tez jest.. ale wróce jeszcze.. Ale dziś super dzień, ciepło , tylko mgły ogromne..i ponoć ciśnienie leci na łeb na szyje.. a my mamy mały spacer już zaliczony.. :-)
  4. Hej! Nocną porą! No, nie... niektórym to fajnie... pizzunia.. mniam,mniam! :-) U nas przyprószyło dziś.. a już myslałam,ze po wczorajszej jesieni przyjdzie jednak wiosna.. a przecież w szkole uczyli,ze między nimi zima jest hihih U nas dzień znosny.. Ja naprawdę jakoś nie mam czasu na net ale moze dlatego,ze Mój na urlopie i do niedzieli siedzimy razem.. przez to ciągle coś się dzieje.. Rano wyskoczyłam do przychodni by sobie morfologie zrobic..ale jak zobaczyłam te tłumy w zakręcającej kolejce to się wycofałam i wróciłam do domku.. po drodze zahaczyłam o sklepy i poczte.. i 2 godz zleciały.. A po obiedziemy bylismy z Moim w przychodni, bo badania do pracy musi zrobic,a potem do Tesco wskoczylismy po szczotkę do włosów dla Małej, bo poprzednią złamałam.. normalnie rozpadła mi się w rekach.. jako,ze wybór ogromny - aż 1 sztuka to kupiłam czym predzej.. i przy okazji pampki ,bo w promocji były..I tym sposobem mamy chyba zapas na cały marzec hihi Ja polecam biedronkowe pieluchy Dada - bardzo fajne własnie kończymy opakowanie. I z pewnością zakupie je jeszcze. Na razie kończymy je i na noc zakładamy te pomarańczowe, pachnace Pampers, bo Moj poszedł do sklepu po pieluchy i takie zakupił, bo miały byc nr3 to są.. hihih .. na szczeście Mała nie jest uczulona na nie i dzieki temu mamy noc bez przebierania, bo one pieknie wytrzymuja. Co do jedzenia to Karolcia od szczepień je mniej.. Ale chyba tyle jej wystarcza.. I też daje jej cześciej jeść, bo co 2,5 -3 godz. Ładnie wyglada i to najwazniejsze. A mnie znów dopadła opryszczka,, jeszcze mi hitlerek spad nosa niezszedł i już górna warga zaatakowana.. to przez ten nagły zryw wiosenny.:-( Ejmi - cudnie,ze się wypusciłaś do fryzjera! Nic tak kobiecie nie poprawia humoru jak fryzjer i kosmetyczka hihih A i widze,ze Was też dopadło wypadanie włosów, pamiętam jak pytałam o to , to wszystkie pisałyscie,ze jest ok.. nic takiego nie obserwujecie..a ja codziennie płakałam czesząc się .. i zastanawiałam,czemu to mnie spotkało..ale niestety plaga łysienia idzie przez Polske! ;-) Ja juz skróciłam włosy i chetnie bym jeszcze bardziej obcieła..ale to w wakacje. Ejmi - przyłączam się do czarów,by Natalie się wyspała.. :-) co dwie baby to nie jedna hihih No i brawa dla Krzyska,ze tak mu zelazo wskoczyło..! Moim zdaniem, wtedy ta morfologia u wszystkich kiepska by wyszła.. Co do jedzenia, to daj mu kilka dni.. może to kolejna zmiana i trzeba poczekac, by sobie chłopak to jakoś rozłozył.. :-) Zapisuj i się nie martw! A włosy to ja tez mam wszedzie w mieszkaniu i na rzeczach, poscieli, kocykach, choć upiete i spinek mnóstwo..ale co chwila mała ma w ręku jakiegoś włosa.. Jednym słowem : MASAKRA! Młoda mamuska, nie poddawaj się - cycuj! Może 5 min Basi wystarczy.. a swoją droga to u mojego brata miała byc Basia albo Jagna a wyszła Gabrysia... Jagna, odpadła,przez te wszystkie figle na sianie co wyprawiała w "Chłopach" z różnymi, a Baśka to inna historia.. hihih A w ogóle to ja mam pytanie, coscie wszystkie tak na te inne pokarmy się nakręciły? Aż mnie naszło i tez dziś zakupiłam jabłko, marchew, dynie i coś jeszcze,ale nie pamiętam co.. Mleko dziecku dawać.. a nie na łatwizne iść.. ;-) I od razu przypominam rady ciotki- klotki , by raczej skupic się na warzywkach, nie deserkach, by dzieci polubiły warzywa, a nie słodkie, bo potem ponoc pluja warzywami. Natalia - bedzie dobrze... jeśli mam byc szczera, to chyba ktoś coś namieszał z tym badaniem ,bo taki skok to chyba za duży jest.. może źle pobrałaś próbke i się zanieczyściła troszke.. czasem się tak zdarza..i trzymam kciuki za piersi! :-) Postaram się jutro skrobnąć.. Jeszcze Zenkowi i Natalie na @ z fotkami nie odpisałam.. jejus ..nie mam kiedy..ale nadrobię, nadrobie.. :-) I koniecznie daj znac co na taki wynik dochtórek.. Deseo - nam tez się marzy dom.. i jak tylko uda mi się sprzedać mieszkanko to kupimy ziemie.. Ale ostatnio doszłam do wniosku,ze ja chyba nie chce na wsi mieszkac i dojeżdzać codzienie do pracy, do przedszkola, potem na zajęcia pozalekcyjne itp.. A w mieście to nas nie stac na dom.zwłaszcza ,ze ja bez pracy i nie mam zdolnosci kredytowej i szybko miec nie bedę. i chyba skończy się na wiekszym mieszkaniu.. Ojej bardzo długo trwa u Was jedzenie. U nas butla znika w 10 min maks, no chyba,ze Mała ma chimery.. ale wtedy nie zmuszam, tylko odpuszczam ,bo i tak wszystko uleje.. Może spróbuj zmienić mleko.. albo karmić w odospbnionym miejscu,by nic Adaśka nie rozpraszało.. Toszi - zdrówka! I super, że pierwsze jedzeniowe koty za płoty! Kasia - skąd wiesz ,ze Tomek chudnie?Kontrolujesz to? Może mu coś nie podchodzi, jakieś pleśniawki w buzi, bóle brzucha..? Nie wiem.. Dobrze,ze pediatra to sprawdzi i nie daj się zbyć! bo kumpela opowiadała jak była w UK u pediatry i miała naprawde problemy z małym,a lekarz na wszystko ok, ok.wszystko w normie... Niepoważny troche. Ale u nas to samo bywa. Trzeba się dopytywac i drążyc... drązyć i meczyc lekarzy.. Mimi - tak to jest, ze gdy potrzeba to pomocy prawie znikąd.. Deseo - mi też się zachciało muffinków,ale ja mam tylko jedną forme, zakupię druga i szybciej pieczenie pójdzie..nie mam jednak tych foremek papierowych.. ale to nie szkodzi..choć przydatne pewnie jest.:-) A i ja Tobie tez troszke kg oddam.. jakieś 8..hihi, bo taki mam nadmiar po ciazy.. I podesle poleconym,bys długo czekac nie musiała,.. i jeszcze jakiś gratis dorzuce.. hihih Natalie, u nas podobnie z zakupami, Mała grzeczna w sklepie.. ale w drodze powrotnej to taki koncert dała i wczoraj i dziś.. ale my wtedy nie jedziemy do domu,tylko objazdówkę po miescie robimy i ona zasypia.. i wtedy dopiero do garażu i w drodze do domu już się budzi,ale tatus dzielnie kołysze fotelikiem i Mała nie narzeka.. Nadia - zdrówka dla Amelki, odciągać wydzieline z nosa i rzeczywiście poduszka klin by pomogła .. Moniamoni - u nas tez nie widać szans nawet na jakiekolwiek przewroty i fikoły.. ale dziś wyczytałam u Zawitkowskiego,ze róznice w tym okresie moga dochodzic do 1 miesiąca, bo dzieci za nic mają kalendarz rozwoju i to co niektóre potrafią w na początku 4 miesiąca to inne dopiero w połowie 5.. zatem luz.. jeszcze się rozkrecą.. a zwłaszcza dzieci duże i ciężkie lub bardzo długie i chude mają problem z przekręcaniem.. Monia - weszłam na strone easyline z Watrala i mają jakiś gratisowy tydzien zajęc w Askanie.. I próbowałam się na to zapisac.. bo czy dam radę chodzić to inna sprawa hihi, ale cały czas wyskakiwał bład.. Musze się normalnie zebrac.. Agulinko - smutno mi się zrobiło... ale teraz trzeba się zebrac do kupy, odczekac chwilke i postarać się raz jeszcze... :-) Trzymam kciuki! No! Uciekam, bo za dwie godziny pierwsza pobudka.. ale się wyspie.. ho,ho,ho.. Dobranoc! :-)
  5. No, nie! znów tu napisałyscie.tyle.. hihih Piszcie, piszcie, ja kocham czytać! :-) Ale ponieważ ledwie widze na oczy juz, to odpisze jutro.. Ejmi - Jutro! :-) Wskoczyłam tylko,bo mi się przypomniałao, a do jutra zapomne, że dziś ogladałam w tvn rozmowę o chrzestnych - Michaa - TY pytałas na forum.. i Marta Kuligowska pochwaliła się,ze chrzestnymi jej blixniaków są 4 panie. Zatem mozna nie miec pary mieszanej, o ile ksiądz wyrazi zgode.. To tyle.. I Michaa, profilaktycznie zapytaj w czwartek na szczepieniu lekarza o to trzymanie.Ale ja problemu nie widze :-) Ja Tobie powiem,ze Karola długo nie łapała nic, teraz złapie, a raczej, ja jej wcisne w łapke, a to że obiema rekami trzyma grzechotke to dlatego,ze jej tak włozyłam, po chwili juz puszcza i trzyma jedna,a za moment juz upuszcza. Albo pcha do buzi.. Mnie się udało zrobić jej fotke, jak tak ładnie trzyma ,bo polowałam na nia. hihi..Ale trochę się tego łapania uczyła. Poza tym jest starsza od Olgi. :-) A w ogóle to robiłam te fotki, by pokazać cioci Ejmi,ze Karolcia też ma taką grzechotkę jak Krzys! hihih ( chwalipieta jestem) I jeszcze jedno, jak dajesz Oldze palec to nie zaciska na nim raczki? U nas to widoczne jest najbardziej przy karmieniu. Sciska aż jej raczki bieleją. Buziaczki. Pchły na noc! uciekam,bo mi nos już o klawiaturę zahacza.. I dziekuję za wypowiedzi o usypianiu, bo nasza sytuacja zaczyna mnie meczyć okropnie.
  6. Dziewuchy! Przystopujcie trochę z tym pisaniem,bo Wam limity zrobie.. ;-) Ledwiem doczytała co od wczoraj doszło,a kiedy odpisac? Kto mi tu mówi,ze wiosna? Ta.. widziałam w tv,ze na południu słońce i nawet 10stopni. a u nas nedza - jesienna szaruga i słota! ;-) Deszcz i ponurość! To nie wiosna, to juz albo znów.. jesień. Ale my się tym nie przejmujemy.. Dziewczyny! chciałam zapytać,czy Wasze dzieciaczki mają problem z zasypianiem.. od powrotu z wyjazdu Karola połozona do łózeczka, wózka, na łózko przy każdej próbie usypiania strasznie płacze i się żali... Kiedyś też się zaliła,ale to było takie zawodzenie przez sen.. a teraz rzeczywiście się złości,a oczy jej się same ze zmeczenia zamkają i jak wcześniej pieknie zasypiała w kilka minut, to teraz i godzinę możemy się usypiac.. Masakra! Agusiaradom - no oczywiście,ze jesli ktos ma szczeście i dziecię mu zjada pięknie i nie wariuje przy cycu to karmienie piersią jest rajskie! i wygodne. I nie ma nic lepszego. Hanka potwierdzi,ze są takie dzieci :-) Natomiast jesli ktoś ma takie dziecię jak ja, które od urodzenia wisiało na cycu nieustannie (Toszi - chyba to samo przeszłyśmy ;-) ). Minęło 4 tyg, bez zmian (wszyscy pocieszali od połoznej począwszy, przez pediatrę i znajome, na siostrze skończywszy,ze to minie w 6 tyg), ale przyszedł 6 tyg i bez zmian, w 8 tyg byłam juz tym tak zmęczona,ze tragedia i w takim wypadku to naprawdę mało fajne jest. Ja przez 2 miesiące praktycznie nie wyszłam z domu i ledwie miałam się jak umyć i zjeść. W dodatku Mała przybierała tragicznie co mnie jeszcze bardziej depresjonowało.. Dlatego zazdrościłam i zazdroszczę wszystkim mamom,którym cycowanie tak cudnie idzie. Ale z drugim, wiem,ze bedzie łatwiej. :-) Bo teraz to juz moge uczyć - taka mądra jestem w temacie i oczytana.. Poza tym musze ze wstydem przyznać, ze mimo swego wieku naprawdę myślałam,ze nie ma nic prostszego na swiecie jak karmienie piersią.. ze to takie instynktowne i naturalne jak mycie zębów. ;-) Nic wczesniej o tym nie czytałam, bo po co? I nawet nikt mnie nie oswiecił,ze mogą być jakiekolwiek problemy.. Znajome 2 nie karmiły, bo paliły, trzecia straciła z nerwów pokarm po miesiącu, kolejna nigdy pokarmu nie miała, przy żadnym dziecku, kolejna karmiła 2 miechy i przestała, jak twierdzi dla wygody, kolejna karmiła 5 mcs i wróciła do pracy. siostra karmiła bez problemów do 1,5 roku. Zatem sądziłam,ze to takie proste,a tylko wybory nasze i sytuacje życiowe i fizjologia o tym decydują. A jednak nie! Zresztą historia kazdej z nas mówi otym,ze jest i łatwo i trudno, zarówno z piersią jak i butla. :-) A Twoja Julka w dodatku tak cudnie przybiera! :-) Tylko się cieszyć. Ja wracam do pracy we wrzesniu - zatem Mała bedzie miec prawie 10miesiecy. Ejmi - Krzys Kucharz- mlekojad;-) normalnie genialny! Usmiałam się i Przemowi musiałam pokazać! I pomysł fenomenalny! Zenek - sliczna waga! Prawdziwa modelka z Oliwki!:-) Mnie się wydaje,ze prawie kazda z nas dobe po szczepieniu miała ciezką. Dacie radę, byleby gorączki nie było.. bo marudzenie to standard.. Natalie - my dzisiaj mielismy taką noc jak Ty wczoraj, pobudka co chwile - koszmar. a Mała zasnęła o 22 i wtedy tez jadła, to miałam nadzieję,ze jak normalnie wstaje o 2 to dziś o 4-5 ,ale nie, dla niej bez róznicy czy zasypia o 20 czy 22, pobudka jest stała. hihi Nie dość ,ze dzień cięzki był to noc nieprzespana, coś jej się porobiło. któraś z pilskich ciotek ja zaczarowała - ewidentnie. Alex- Karola tez tak ma,ze wszystko do buzi pcha i zjada i slini się i bąbelkuje. Jak chwyci palca to za chwile juz go obslinia, rekaw, bluzke, co się da.. TY to masz fajnego tego doktorka! Toszi - dasz radę. Pomału, po kolei, odrobinkę nowosci i odczekac 2-3 dni i obserwowac. Mleko to mozesz bez żadnych przerw dawać tak mi się wydaje. A Olga jeszcze się odbije i niektóre dziewczynki forumowe przegoni! Głowa do góry! Mili - cycuj! cycuj! hihih Gawitku, my wczoraj nawet Małej nie kapalismy, jak zasnęła ok. 18 to o22 ją sama wybudziłam,ale by jej nie wybijać z rytmu, butla i do łóżka.. ale ta skubana nie pospała długo.. A fiuta pogoń! Hanka! :-) Pozdrów Małgosieńkę! :-) Ale pracodawca musi Ciebie na inne stanowisko wsadzic chyba? Bo zwolnic nie może! Bedzie dobrze! :-) Deseo- no własnie to darcie się po kapieli.. moja siostra jak wycierała córę , to był raj, potem sobie Mała lezała golutka na brzuszku, była oliwkowana, czasem z małym masażem, a u nas to jest normalnie taka gonitwa jak w Wielkiej Pardubickiej, szybko i na 4 ręce ;-) Agulinka i Mili, te Wasze kocyki mi się podobają i musze poszukać gdzieś ... na ryneczku powiadacie? Moniamoni - u nas tak ogólnie jakiś rytm dnia jest. Ale tak ogólnie. Po wyjeżdzie się dość rozregulował..ale szybko wrócimy do normy. :-) Gawit - Deseo ma racje, może na początek jednoskładnikowy sok, np marchew.. pewnie mniej kwaskowy jak jabłko i może rozcieńcz go z woda przegotowana. Metodą prób i błędów dojdziecie z Tysią do jakiegoś dobrego smaku.. Ja jadłam gruszkę i dałam Małej polizac.. jejuś jak się skrzywiła.. i musze tez łyzeczki zakupic, bo nie mamy takich instrumentów jedzeniowych jeszcze.. No, rewelacja, pisałam posta od 14. w tym czasie usypiałam 10 razy Mała, zjadłam obiad, obejrzałam kawałek Avatora i rozwiesiłam pranie. i musze na pocztę iść.. ale może jutro , bo dziś juz lenia mam.. A mój znów po obiedzie pyta, rozkładając się na tapczanie... czy juz jest faza snu? hihih on mnie wykończy.. Wczesniej dałam Małej butle i mówię, tatus, pobaw się z córką.. no i się bawili z 10 min... i Moj pyta,czy juz fazę zabawy ma zaliczona? Chyba lania dawno nie dostał hihi Miłego wieczoru dziewczyny!
  7. Annulaa - w żadnym razie nie nijaka tylko niejaka! tam jest E tylko go nie widać! :-) jakies czary- mary chyba! Uciekam!:-) Mała się obudziła, pogadała ze mną i zasnęła.. Teraz to ona ma wstawac, spać trzeba było jak mamusia prosiła! ;-)
  8. Moniczka - pieknie wygladacie! Maja rośnie jak na drożach!I ma nieziemskie oczy! A włoski masz super! I to tak z czarnych od razu da się zrobić takie cos? Niemozliwe.. I rzeczywiscie masz rudawe przebłyski.. ale jak dla mnie super! Rewelacyjna fryzurka! Moim zdaniem ładniej Tobie w blond! Buzia się rozjasniła.. i humor pewnie poprawił :-)
  9. Micha, z tego co pamiętam to po ostatnim szczepieniu Olga zaczeła mniej jeść,zatem zycze, by po tym wszystko wróciło do normy. :-) I czekamy na wieści! U nas tez po szczepieniu Karola je nie 150ml a 120ml i my mamy 5 karmień zatem zjada po 600ml.W nocy dostaje pierś,ale ile z niej zjada to tylko duch święty wie.. Hanka - no, własnie! Co to ma znaczyć,ze Ciebie do porządku trzeba przywoływać?! Już nam tu pisac jak się macie i jak nasza Słodka Małgoś się ma? Choc prawda,ze to ja Ciebie ostatnio pogoniłam, bys nam tu nie pisała takich normalnie bajek, bo tak nie ma,ze dziecko ślicznie spi i slicznie je i grzeczne jest! no! hihih Tylko Małgosia taka jest! A nie, przepraszam, jeszcze Nikoś! ;-) Toszi- jak wizyta? Alex- a u Ciebie? Pewnie super, bo doktorek,by fuszerki nie robił.. Monia - zaraz wskocze na nk.. :-) Jak paznokcie? ehh marza mi się! :-)
  10. Helou! Do spania jeszcze trochę a ja juz wymiekam.. :-( Mała dziś jest wyjątkowo marudna, pospi chwile i płacze.. nie wiedzieć czemu. Normalnie ma chyba dzień jak u Was Gawitku.. I przez to nie mam kiedy siąść i słówko napisac. Normalnie masakra! ;-) Teraz spi, bo suszarka bywa czasem skuteczna, a Młodej zmęczenie tez dopomogło.. Ale przynajmniej na zakupach była super, nie spała i nie marudziła tylko łypała oczami na boki... hihi.. Dziewczynki, bardzo Wam dziekujemy za miłe słowa pod adresem Karolci - ona taka słodziutka jest! (jak spi!) Widze,że wszystkie prawie na spacerki ruszyły dziś i wiosny szukaja..my jutro pojdziemy obowiązkowo.. jak pogoda dopisze. Młodamamuska - my używamy Tommee Tippee - 260ml i jesteśmy bardzo zadowoleni, bo i butla super - taki słoik i smoczki fajne. Lovi mamy jedną i tez ok, nuk mnie się najmniej podobał. Gawitku - ubij dziada! hihih. Moim zdaniem powinnas się z nim dogadac,ze jak Martynka zasypia, to Ty stukasz w kaloryfer i on wtedy szuka cichej pracy lub czyta książke.. jak Martysia wstanie, TY odstukujesz cisze.. i już.hihi A propos kapieli, to ostatnio Karola przesypia porę kapieli i karmienia i jak ją obudzimy to jest w super humorze, więc do wanny wrzucamy,ale przy wycieraniu to już tak szaleje i wrzeszczy wręćz z głodu, ze chyba nie ma co się nabierac na jej pozornie dobry humor, tylko najpierw butla potem kapiel.. Krzysiu! Brawo! Znaczy się potem z celowaniem tez problemów nie bedzie! hihih Ale się usmiałam! :-) Ejmi TY się ciesz,ze tylko w dekolt! hihi U nas jest z tym spokojniej, co najwyzej Karolcia obsikuje sama siebie i ubranka.. I powiem Tobie Kochana,ze Krzys to normalnie taką super pozycje trzyma jakby to była najprostrza rzecz na świecie - tak sobie lezec na brzuszku i ogladać swiat. Zero wysiłku i zero zniecierpliwienia! Zuch chłopak! Podziwiam! Ale kaszaneczki ma akuratne! Musi byc silny, by moja Karolcię na rekach mógł nosic hihi! Agulinka - kazda taka sytuacja to stres, mimo,iz nas już nie dotyczy, bo nam się pieknie udało... trzymam kciuki! Przedszkole domowe miałoby kolejnego słuchacza.. ;-) Nadia - wreszcie :-), koniecznie prosimy o relację z wizyty.Zdrówka dla Amelci. Deseo- niech spi! bo potem moze mu się odmienic hihi.. jak dziś Karolci. wczoraj to ja musiałam wybudzac do kapieli takiego komara przycieła z wieczora.. Co do karmienia piersią, to Karola w nocy pieknie zasysa, zatem dawaj Adasiowi w nocy pierś, jakoś na spiocha dzieci nie zauważają ,ze to nie butelka hihi Natalie - no, wróciłam juz.. :-) I widze,ze Patryczek zaczyna imprezowac w nocy.. Zawsze mi się w takich sytuacjach przypomina Olagd jak pisała,ze Iwi z wieczora sie zawsze szykuje na nocne imprezowanie. hihi Choc to mało zabawne. Odmieni się mu jeszcze. zobaczysz! :-) Mili - próbuj, próbuj nowości z Nikosiem.. może nie od razu mandarynki,ale pomału czas zacząć.. Bo Karolcia jak jej daję wit D to przełknie.. (a to takie tłuste jest), natomiast jak dostanie kilka kropel Espumisanu (bananowy, pychotka) to sie krzywi i wypluwa wszystko. Toszi - co do słoiczków, to ja tez pomału się zbieram by zakupic jakies od 4 miesiąca. Firma mi obojetna,bo się nie znam,ale spróbuje popytac znajome mamy, moze doradza.. a jak przyjdzie lato to już sama bedę robić zupy i takie tam. Ktoś mi dobrze podpowieział,ze sama takiej róznorodnosci to dziecku nie dam jaką maja słoiczki. A Karolcia spi nadal,bo co jedno oko otworzy to suszarka idzie w ruch i nawet nie próbuje otwierac drugiego.. Co ja się dziś mam! ;-) I pomocy znikad, bo moj robi porządek z kablami i urządzeniami, których mamy stanowczoza duzo, jak na moj gust, nagrywarki, odtwarzacze, całe miejsce wokół tv zajęte.. i do tego wielgachne głosniki, wieksze od tv.. tylko chata za mała! Uciekam,bo już Mała cichaczem otworzyła oczy,ale dopóki spokojnie leży to jej nie tykam! Do jutra! I musze jakąś prognoze obejrzec.. Wiecie,ze moj dziś kubki w tym sterylizatorze wyparzał? jak on lubi takie urządzenia.. maniak! A.. Annulaa - czy Ty przypadkiem z Warszawy nie jestes? Sprawdziłam swoje notatki , bo ja tu ewidencję prowadze,by porządek był;-) i kiedyś pisała tu aaanniaaa. (nijaka A.A.) hihih Witam i pozdrawiam! I zdrówka dla synka! Przybyło nam ostatnio dwóch chłopaków i dwie dziewczynki - zatem jest dobrze! :-)
  11. Helou! Ja też na chwilke, bo czekamy aż Mała wstanie by na zakupy jakieś jechac, bo w lodówce i szafkach pustki... Zapowiada się fajny dzień,a wczoraj to normalnie wiosna była prawie pełną gęba.. hihi.. I wiecie,ze już za miesiąc bedzie wiosna, przynajmniej kalendarzowa.. to i tak super.. hihi Moniamoniii - nie znam Ciebie ,ale normalnie już lubie. hihi.. cytuję "jesteście mądre i dowcipne" alez urosłam... A tak na serio to musze przyznac,ze nieczesto się zdarza by ktoś tu wskoczył obcy i coś miłego napisał, z reguły kilka niefajnych słów (nie wiedzieć czemu miałoby to słuzyć)i znika.. a tu proszę jaka odmiana.. Ja tez uważam,że jesteśmy dowcipne każda się nieraz tu takim wpisem popisała,ze hohohoh.. Humor człowiekowi się od razu poprawia, bo o to chodzi.. utrudzona młoda mama, ale usmiechnięta to już połowa sukcesu.. Pieknie trafiliscie z data urodzin:-) oj i koniec pisania ,Karola wstała.. zmykamy.. Wysłałam Wam fotki.. kto nie ma to pisac, bo nie mam na nowej poczcie wszystkich pewnie.. i obiecuje odpisac na @ z fotkami Iwusia, Nadia, Natalia, Olagd, a Wy gdzie? Hanka, raz na miesiąc coś napisac to by juz wypadałao hihi Pozdrawiam.. i wróce!
  12. Helou! Ja tylko tak gwoli przypomnienia,ze jestem... hihih Zasypiam na siedząco, stojąco i leząco i zmykam do łózka, poczytałam tylko co u Was, ale za długo bym musiała pisać, zatem tylko 2 zdania i zmykam, ale jutro napisze! Deseo - - tu musze napisać jak Agulinka, ześ Ty wyrocznia cyckowa moja! Ejmi - Karola to tak się patrzy,ze mnie jedzenie, każdy kęs staje w gardle hihih Normalnie jakby mogła to by wzrokiem sprzątnęła mi wszystko z talerza.. i się czasem zastanawiam,czy by jej lezaczka nie odwrócic.. hihih. na czas posiłku.. (choć ona wczesniej najcześciej po buli dopiero co) Toszi - my od początku na kranówce jedziemy.. ale zbritowanej, czyli przepuszczonej przez filtr Brita. Nawet nie wpadłam na pomysł, by na wodzie źródlanej jedzenie dziecku robić... I wszystkim dziewczynom pozostałym życze słodkich snów... a piatkowej,by pogoniła tę pielegniarę.. do szkoły najlepiej.. na kursy doszkalające.. Dobranoc! A.. tylko Wam napisze,ze Moj rano zjadł śniadanie i orzekł... " no to podjadłem, teraz chetnie przejdę do fazy snu, a fazę zabawy chetnie ominę " hihi.. smiałam się z pół godziny.. ( bo ja mu ostatnio klarowałam rytm dnia Karoli, kiedy nakarmił ją i usiłował zmusic do snu i nie dał się przekonac,ze bedzie to trudne w srodku dnia..)
  13. Gawit, no to ześ ostro potraktowała mężluka. Moja kumpela jak się pokłóci z meżem to od razu mu wyznacza półki w lodówce i komorę w zlewie. hihih Ktoś taki, Karolcia tez ważyła w dzień przed 3miesiącem 5 kg. i wymiary ma takie same..:-) tylko wzrostu nigdy u nas nie mierzą. I oby leki pomogły na oczko. I w ogóle to chyba musze tutaj ścierami porzucać. hihi Przykro mi się jakoś zrobiło,gdy przeczytałam ,ze jakaś osoba jakoby sposród nas pisze post w ukryciu... jejuś, czy my naprawdę takie zołzy jesteśmy(ja to na pewno,ale zawsze z przymrózeniem oka sie staram),ze naskakujemy na każdego za kazde słowo? I to gdyby jeszcze coś odkrywczego napisała lub bulwersujacego..ale chyba sama prawda.. ja tam wszystko zwalam albo na skok albo na szczepienia hihi i mi jakoś łatwiej.. hmmm... A dlaczego chcecie juz zmieniac foteliki? To juz trzeba? jejus, ja jak zwykle w polu i sto lat za resztą.. Ja to mysle,ze Karola do jakiegoś roku powinna w tym jeździc..chyba.. Madzia, my nie mamy pokoju dla Małej. spi na razie w naszej sypialni i tak do roku pewnie zostanie. Drugi pokoj to moje biuro, hihi taki pokój komputerowo-roboczy. i pewnie jego przerobimy na pokoj dla Małej. Mała spi na podusi od jakiegoś czasu,ale kołderki jeszcze nie wyciągnełam z worka. Mała spi pod kocem, choć planuję ją w spiworku zacząć kłaść.. Co do wakacji to my już wstepnie myslimy.. pojedziemy albo do Szkalrskiej Poręby.. z wózkiem mozna nawet na Szrenice weiść zatem powinno byc fajnie.. lub nad morze.. My mamy najblizej do Miedzyzdrojów,ale raczej wybierzemy jakaś mniej uczęśzczaną miejscowość np Miedzywodzie. Micha co do chrzestnych to wydaje mi się, ze jako z nazwy są to rodzce to w kosciele katolickim stanowic ich moga tylko kobieta i mezczyzna. ;-) Coraz cześciej zauwazyłam,ze wybiera się małżeństwa.. i z głowy. hihi Powodzenia! Jejus, pisałam posta od 3 godz..bo obejrzalam 3 filmy w miedzyczasie hihi.. 2 po kawałku,a trzeci cały.. I jeszcze kończę czytac. hihi..
  14. Dzień dobry! :-) U nas noc fajna, bo tak jest zawsze.. hihih. Tu ukłony dla Maniuni, ze taka grzeczna..od urodzenia jest w nocy! Poszła na oszukany spacer, bo mama zmęczona i na dwór mimo słońca nie wychodzi dziś.. Nie przeczytałam lub jak pisać zwykła ;-) Deseo- nie przeleciałam Was jeszcze.. ale nie martwcie się, zrobię to wkrótce..hihi U nas przygotowanie mleka to są sekundy... wodę przegotowana mam w specjalnym dzbanku i wlewam ją do butli i na 25 sekund do mikrofali. Nim otworzę puszkę z mlekiem to woda już jest ... błyskawiczna akcja.. i mozna podawać.. :-) Ale u nas w nocy jeszcze na razie jest cycek. I wreszcie Małej znów się ustabilizowało jedzenie. teraz jada 120ml i ani łyka więcej.. ale za to daje jej 5 razy na dobę. Deseo - przykro mi czytać,ze Adaś strajkuje na pierś i Twoje mleczko .. Sądzę,że Karolcia była by zachwycona gdyby mogła pić moje mleko..ale że ja sucharek jestem to nic nie ściągne prawie.. Mieszaj mm ze swoim i musi przyjąć! :-) Ale tak bywa gdy się pozna uroki flaszki.. teraz już jestem mądra i następnym razem spróbuje podawać mleko inaczej niż butla. Super,ze macie imprezkę, choć ja też nie jestem przekonana do podwójnej.. bo jakoś sobie nie wyobrażam biegania z butlą by Małej dać jeść, kiedy wkoło tańce.. bo rozumiem,ze za taką cenę to impreza całonocna jest..a nie tylko obiad.. My się zastanawiamy nad dwoma scenariuszami..albo łączymy chrzest ze ślubem i wtedy tylko uroczysty obiad.. albo osobno i inne terminy i wtedy balujemy noc,a Mała idzie na ten czas do jakiejś niani lub teściowej. I też myślałam,by wykorzystac ten kupon, zwłaszcza,ze musze coś kupic bratanicy ,która roczek dziś ma.. A z ubrankami to u nas dziwnie było..Karolcia bardzo długo nosiła rozmiar 56 - sądze,ze jako jedna z ostatnich na forum.. ( i dlatego musiałam dokupić troche jej takich ubranek), potem wskoczyła dosłownie na tydzien lub dwa w 62 i teraz wiekszość ma 68, bo ona szczupla,ale długa jest. Thekasia - a moj wpadł na pomysł i teraz na wyjeździe kupił sterylizator i teraz w kółko parzy w nim butle tak mu się to urządzenie podoba. A co do wagi, moim zdaniem dziecko nie może bez końca przybierac.. roczne dzieci ważą od 8kg..zatem może Tomek po prostu przyhamował trochę i np. w długość mu idzie..jakby szedł cały czasem takim samym tempem to były stanowczo za duży jak na swój wiek.. Zatem spokojnie. Krzywda mu się nie dzieje! :-) Zadowolony, najedzony, kupa jest, humor też - czego chcieć więcej:-) Mili - ja też się zastanawiam nad podgrzewaczem, choć siostra grzała słoiczki w gorącej kapieli i szybciutko to szło.. A i znalazłam linki do zabaw z dzieciaczkami... http://babyonline.pl/na_skroty_katalog_zabaw_rozwijajacych_0_3_miesiace.html http://www.kochanemaluchy.pl/index2.php?option=com_content&do_pdf=1&id=27 Agulinka - nie wiem czy to pocieszenie,ale Karolcia też się nie przewraca, ani razu jej się to nie udało.. i ewidentnie nie ma tego w planach, nie lubi też lezeć na brzuszku i nie podnosi nazbyt głowy, jesli już to na chwile, po czym kładzie się i ssie piąstkę hihi Ale jakoś mnie to nie martwi. To tak samo jak z chodzeniem.. gawit pisze ,ze zaczeła chodzić w 9 miesiącu,a moj szwagier w 14 miesiącu, to jest prawie pół roku róznicy. I też mozna zacząć się martwic. Uważam,ze każde dziecię ma swój rytm i nie wolno ich porównywać. Ale widzę,że rzeczywiście Ciebie to martwi,zatem koniecznie idź do tego lekarza szybciej! Ejmi -dobrze,ze Krzyś ładnie zniosł szczepienia i bez gorączki. ale TY biegasz od rana! Ja to się ledwie z łózka podniosłam taka jestem zmeczona hihih Ale powiem Wam,ze pod wzgledem odsapnięcia od codziennej szarzyzny życiowej i Dnia Świstaka to ten wyjazd był super! Zaliczyłam fryzjera, mam fajna, lekka i znacznie krótszą fryzurkę, odwiedziałam moją szkołę starą i pokazałam wszystkim kumpelom moją Karolcie, nawet chciałam wejść do moich dzieciaczków pokazać im siostrzyczkę,ale miały chemię - i pani ,by mnie pewnie pogoniła, bo ona z tych ostrych jest.. hihi Byłam na kawce u kumpeli, która ma 9-miesięcznego synka (i nawet mówi do niego,ze to Twoja przyszła teściowa,ale ją uswiadomiłam,ze Karolcia juz ma chłopaka!:-) i na imprezce u drugich znajomych .. odsapnęłam, poprzebywałam trochę sama bez Karolci i mam teraz więcej energii.. nawet za oknem widac zmiany. hihi.. Wysle com stworzyła,bo Karola już steka.. odzwyczaiła się od długiej popołudniowej drzemki.. niestety..
  15. Ha! Ja to zawsze wiem kiedy się zjawic. hihi Deseo :-) Wrócilismy, zyjemy.. plany były,ze jakoby na 3 dni,ale sprawy rózne nas zatrzymały na dłużej..i powiem,ze z radością weszłam wieczorkiem (bo o 19 dojechalismy) do domku... Kochany domek mój...;-) Na razie poczytałam dwie strony, biezącą i poprzednią, bo zobaczyłam,ze wyzywacie kogoś! jakąś biedną dziewuszke.. ;-) no wiecie co? wstydzcie się hihi. Tak się dać podpuscić pomarańczce... hihih.. Dziś nie doczytam chyba,ale już czuje ze straciłam wątków wiele, bo tu juz jedzenie nowe, kaszki, słoiczki, banany i wesela!!!! i chrzciny.. Napiszę Wam tylko ze ogólnie po wyjexdzie jestem dość zmasakrowana.. bo to nie był wypoczynkowy wyjazd.. - wypoczynek miał byc nad morzem,ale tam nie dojechalismy i nie wiem czy dojedziemy.. pewnie nie.. hihi.. A propos... Jejuś ile mi fotek przysłałyscie - jutro odpisze! Ale zachwycona nimi jestem... (nimi- czyli dzieciątkami naszymi i Waszymi) Ale załatwiłam co miałam.. mieszkanko moje ukochane wystawione na sprzedaż i czekamy... Przy okazji odwiedziłam rodziców (choć ze względu na ich urok osobisty i miłość do mnie, obiecałam sobie ,ze do Wielkanocy noga moja tam nie stanie... (a byłam ostatnio gdy jeszcze w ciazy chodziłam) i po godzinie pobytu już wiedziałam ,ze to był błąd... moj przyjazd.. Ale musiałam jechać po dokumenty rózne i teraz to chyba na Boże Narodzenie mnie zobaczą i wnusie. Bo to nie na moje nerwy i wiek... ;-) Coś tu się pozmieniało.. nową "twarz" widzę i witam! Domi... I jakiś kod mam wpisac? czemu? Przecież mnie tylko kilka dni nie było! Ja PROTESTUJĘ! Skandal! Ejmi - Krzyś jest wielki! Nie dał się igle! hihih Jutro tu zasiądę , jak nie rano to w nocy i poczytam i popisze (ze 3 dni mi pewnikiem zejdzie i kafe się na tydzień po moim poscie zblokuje hihi), a teraz Drogie Panie :-) pozwólcie,ze się oddale wreszcie do mojego łózka , bo dzieci moje sztuk dwie (Duzy i Mała) już spią.. Ale senna to jestem dlatego,ze wczoraj do 2 w nocy rozmrażałam lodówkę ,a moj odsypia.. bo wczoraj tak zabalował w gościach,ze ho,ho... a nawet ho,ho,ho. A najlepsze było,ze potem przez pół nocy mnie przepraszał,ze się tak upił... hihih. Słodziak! Na szczęście my dziś do pracy nie szlismy,ale znajomi tak.. i im współczułam dwa razy bardziej niż mojemu hihi bo zgon zaliczyli niehybnie! :-) Tak że nudno nie było... działo się wiele.. odpocząć nie było kiedy.. No! Ale na mnie pora.. Werzę,ze macie się dobrze i pchły pod poduchy! I powem,ze na moim pilskim osiedlu króluje wózek roan marita w róznych odsłonach kolorystycznych.. chyba na sklep jakiś dali... bo co druga pani z takim chodziła.. W ogóle to osiedle się rozmnożyło nieziemsko, bo pod oknem na minute 5 wozków się przewijało wte i we wte.. normalnie jakby matki z dzieciaczkami z całego powiatu ściągneli do nas.. hihi tłumy na chodnikach. :-) Dobra, dobra.. bo zostanę do rana,a spać musze! Obowiązkowo! I strasznie się za Wami steskniłam... az się moj smiał,ze pierwsze co jak Małą uspiłam to komp i kafe.. hihih.. Ale nie było kiedy i gdzie się podłączyc pod net... wszyscy sąsiedzi hasła wstawili i do nich tez się nie dało ;-) DOBRANOC! Moje Kochane! (nudziary...tylko by o kaszkach i kupkach zielonych... masakra ;-) i to tak bez końca! o zgrozo! może by tak raz o tomikach poezji, impresjonistach, fotografice.. lub ostatecznie o układaniu ikebany..:-) lub (jak wyczytałam dziś na kwiaciarni...) o kwiaciarniach florystycznych...? (ki diabeł...) Pa, pa, pa...
  16. Witam! Ja na chwileczkę, bo ostatnio tylko jakoś w biegu.. Dziś bylismy na cudnym sapcerku, u nas było slicznie i słonko przebijało przez chmury.. Jutro jedziemy na kilka dni do Piły i nie wiem kiedy się odezwę.. może w McDonalds siąde i uzyje lapto;-) ale wanienki nie zabieramy, bo mamy za małe autko..do wanny dużej musimy Karolę wrzucic.. nie mam pojecia jak cały wózek wsadzimy, bo gondolka do spania Małej potrzebna.. , chyba,ze podwozie zostawimy i podarujemy sobie spacerki... Normalnie bedzie jutro gorąco przy pakowaniu..;-) U nas srednio.. wczoraj wieczór Mała schizowała po kapieli jak szalona i zjadła przy wielkim płaczu i wrzasku az 30ml i koniec.. Dziś je od 30ml do 90ml maksymalnie i to co 3 godz.. i to dla mnie jest ewidentnie poszczepienne zachowanie. Smoczek zmieniłam na 3+ potem znów na mniejszy, nic nie pomaga.. Wymysliłam,ze jak jutro tak bedzie to bedziemy jedli częściej.. I trochę się boje wyjazdu, bo Ona schizuje, do tego zmiana domu, srodowiska, nie bedzie jej łózeczka i karuzelki . Pewnie wrócimy szybciej niż wyjedziemy... hihih Ale co tam.. raz kozie smierć.. Ejmi - opcja 2 i tylko druga, lepiej drożej a pewne! Niepotrzebne Tobie w tym dniu dodatkowe nerwy.. Zenek - babcie są od tego,zeby rozpieszczać.. ale lepiej jak rozpieszczają takie starsze dziecko.. niż takie małe ,które "musi " nabrac prawidłowych nawyków hihi. Natalie- ! eh... miłej zabawy! Michaaa - walcz z tym kciukiem, ja mam takie bodziaki, które mają mozliwość schowania łapek.. bo rzeczywiście trudno potem uduczyc, szwagier mi mówił,ze widział 11-letnię dziewczę z kciukiem zmasakrowanym wręcz od ssania.. po tylu latach można sobie wyobrazić jak ciało ygladało... a nigdy nie widział nastolatek ze smoczkiem.. nawet uczniów podstawówki.. Próbowalaś smoczek w kroplach słodkich moczyć? Tak naprawdę sama jestem przeciwnikiem smoczków,ale dała mswojemu dziecku, bo to dla mnie w tamtym momencie było jedyne wyjscie i teraz pomaga zasypiac i licze ,ze szybko go się kiedys pozbedziemy.. Ola - u nas też: pieluszka, smoczek i szmatka przytulanka.. i jakoś idzie zasypianie.. choć ostatnio musimy się znów wspomagac suszarka... Ojej, Mała pospałała chwilke i znów ryk... czuje,ze dziś tez bedzie cięzko.. dobrze, ze chociaz noc spokojna.. lece i trzymajcie się! Może uda mi się tu jeszcze wieczorem zajrzeć i dopisać , jak bedę pakowac rzeczy i prasowac i nie wiem co robić jeszcze hihi...
  17. Dzień dobry! :-) Wstawać Śpiochy! Wpadłam się tylko przywitać.. :-) Mała rano zjadła z bólem 120ml, po czym odwróciła głowę w bok i połowe na mnie zwymiotowała..i prawie w tym samym momencie strzeliła kupala... , który przeciekł z dwóch stron.mozecie sobie wyobrazić jak wygladała moja koszula nocna i ja.. hihih Ale teraz wymieniłam jej smoczek na 2 (3miesiące +), zjadła 120ml i zażądała dokładki, Przem jej dorobił 60ml i wciągnęła wszystko.. 180ml!!!przezornie oddałam dziecko ojcu i się wycofałam,by nie zostać znów umazana mlekiem,a ta skubana, nie oddała nawet kropli... Przyjęła wszystko..czyżby mały przepływ w smoczku, był powodem tygodniowego nieomal ulewania? Nie wiem.. Ale zmykam,bo zbieramy się do teściów na obiadzik! Ejmi - lekarka ...dała popis! ;-) żenada! Potem doczytam i odpisze, teraz padam,bo sprzątnęłam kuchnie ;-) i idę napić się białej herbatki! I się pożalę jeszcze,ze mam hitlerka pod nosem, bo moj mnie opryszczką zaraził, a mnie rotawirus nie ruszył, jego wirusowo- bakteryjna grypa z przemieszczeniami i zatokami tez nie... ale opryszczka ZAWSZE!!! :-( Miłego!
  18. Witam! Deseo - Ty zbereźnico;-) chyba wyczuwam nadmiar jodu, skoro piszesz,ze nas przeleciałas. hihihihih Super, ze wypoczywasz i Adasiek szaleje na basenie. Kupilas mu majtalonki Huggies? Natalia - sadze,ze oillan i tego typu specyfiki pomoga... Ty się masz.. jak nie od środka to z wierzchu i zawsze cos... Bądź dzielna.. i do dermatologa moze idx w ostatecznosci.. Zenek - nie martw się i u Was nadejdzie czas, ze bedzie relaks i zucie gumy..hihih, ale skoro nie płakała tylko się zaliła, to obawiam się ku pocieszeniu, ze oswaja się z mysla,ze jednak kapiel jest rzecza nieunikniona i trzeba się z nia pogodzic i ze swoim losem tez hihi. Bedzie dobrze! Te nasze kudłate kręcioły... ;-) Ejmi - trzymam kciuki, by poszło po Waszej i naszej mysli..hihih i pani w drodze wyjatku przeniesie szczepienia na pt.. hihih a propos samolotu, to wczoraj w mojej nowej ksiazce bylo o tym,za jakoby wszystkie ksaizki o dzieciach mowia,ze one tylko jedza i spia i zabawa jest noszenie na rekach i bujanie w wozku.. a pan stwierdził,ze na jego syna to nie działalo, on tylko podrzucanie tolerował i samoloty, więc z zona na zmiane sie niexle gimnastykowali.. Monia, czy poprzednim razem mieliscie usg bioderek na NFZ czy prywatnie? W ogóle to dzieki za numer, dzis dzwonilismy i zgadnij, kiedy mamy termin...juz 9 kwietnia o godz 12... o raju.... czyli znów idziemy prywatnie.. Ale zadzwonie jeszcze w pon do Medisona, bo oni chyba tez maja umowe z NFZ i moze beda mieli ciekawsze terminy.. Zatem dzwon juz jak planujesz w kwietniu isc, choc pewnie mozemy Wam nasz termin podarowac hihi..i tak juz skierowanie chyba bedzie niewazne.. bo to dwa miechy przeciez.. I jak masz super z tym spaniem Mai, u nas też nie jest zle.. jak zasypia koło 21-22 to do 2 gdzies spi,czasem do 3.30,ale potem to juz co 2 godz sie budzi.. Aguś i Alex - przykro mi ,ze dzieciaczki tak popalić w nocy Wam dają.. Wczoraj u nas było strasznie, nie wyobrazam sobie tego co wieczor... ja mysle, ze to po szczepieniu tak.. I dzis Mała nie zjadła więcej niz 90ml, na kazdy posiłek.. Aguś o tym jedzeniu i karmieniu to juz nawet mi sie nie chce pisac.. :-) Ale obejrzalam dzis w necie rozmowe z Paulina Holz, dziewczyna Pascala Brodnickiego i Jagą Hupałą o karmieniu piersia i naprawde róznie jest w zyciu... glowa do góry, nastepnym razem bedziemy karmic do przedszkola..hihi Alex - normalnie grzeszysz narzekajac na wage Marci :-) Uciekam.. Milego.. Mała spi.. ale marudna od rana i co chwila zagladac trzeba do wozka i bujnac nim.. Jutro bedzie lepiej..
  19. Hej! Ale mielismy przed chwilą płacz... jejus,aż mi sie samej płakać chciało.. Malutka tak ładnie spała,ze jak się obudziła przed 19 to zjadła i odpłynęła.. i nie mieliśmy sumienia jej za godz budzić na kapiel, ale o 21.30 już zaczęła się lekko przebudzać i zrobilismy szybko kapiel,a po niej dałam Małej butle,ale ona zjadła 30ml i zaczęła tak biedna płakać., tak nagle..łzy lały się po policzkach.. .i normalnie zasnęła mi na rękach.. Gorączki nie ma.. połozyłam do łózeczka i spi słodko... ale jakoś mnie zmartwiła troszke.. Niepotrzebna ta kapiel była..,ale w wannie jak zwykle usmiechy, "żucie gumy" i relaks.. a potem nagle taki szloch.. Monia - wchodziłam na ich stronę od razu jak podałas i taki mi się luksusowy ten salon wydaje, taki przestronny.od razu mi się spodobał i dlatego mówiłam Mojemu,ze ja tam chce jechac.. hihih..i pojade..:-) Cilest jest super, 6 lat brałam.. i jak dla mnie najlepiej na mnie działał. WIelkanoc w MIedzyzdrojach..marzenie! - my w zeszłym roku planowalismy jechać z teściami,ale oni nie chcieli.W lutym mieszkalismy w Hotelu Slavia i oni robią fajne święta i tak nam się spodobało. (nawet rozważalismy tam wesele zrobić..hihi) po czym 3 dni po powrocie okazało się żem w ciązy i jakoś wesele zeszło na plan drugi..a nawet trzeci..Ale za rok tam na Wielkanoc obowiązkowo się wybierzemy.. bo teraz nie da rady.. I się mi tu nie smiac z lokalizacji salonu..! ;-) Gawit - też się dołączę do pielgrzymki,,hihi. Karoli też nie zmierzyli..ale my sami w domu mierzymy ... Jaki masz syropek przeciwbólowy? Ejmi - liczę,ze jutro bedzie juz u Was to kuj, kuj... ;-) A szpitala się wystrzegaj! A co do okresu, to mnie trochę to drażni, bo czekam i tak naprawdę moge miec i jutro i mogę mieć za 3 miesiące.. denerwujące to jest.. Ja też planuję ścięcie i farbowanie.. ehh już przebieram nogami z radości.. A zima się moim zdaniem dopiero rozkręca.. ja już miałam nadzieję,ze ona tak pomalutku bedzie się zbierac,ale nie, sypie dziś u nas.. i to akurat jak do Empiku szłam sobie prezent zakupic.. kupiłam książkę Leszka Talko (bo uwielbiam felietony Talków) pt : Dziecko dla odważnych, polecam, bo rechotalismy z Moim po przeczytaniu kilku tekstów.. Boskie.. normalnie o nas, jak to jest z dzieciaczkiem w domu świeżo po szpitalu... bosko napisane.. NO i cieszę się,ze Karola w kręciołach głową nie jest odosobniona, czyli to normalne.. I jeszcze zaczęła się tak wyginac na przewijaku, zapiera się głową i nogami i pupke i brzuch unosi do góry... też to zauważyłyscie? Mili - mnie się wydaje,ze o tym piszesz.. Natalia ( i Alex )- dzieki za paczki hihi A nam tesciowa specjalnie przyjechała i przywiozła pączki.. ale wyżera.. ale szybko schowałam kupne, by jej przykro nie było hihi.. A co do piesków to zalezy jak wychowany i jaką ma naturę, bo znam i wyjce nieprzeciętne i pieknie ułozone i miłe dla ludzi. ;-) Ale Natalia - racja , lepiej nie zostawiac psa sam na sam z dzieckiem.. bo róznie może byc.. No to uciekam.. Ciekawe jak długo Mała dziś pospi i jakie efekty poszczepienne nas czekają. Od razu nastawiłam się,ze jutro bedzie marudnie.. ale to ostatnio u nas norma! Zatem: Siostro ! gasimy swiatło i spać! hihih Dobranoc!
  20. Helou! Krzysiaczkowi najlepszego! I dla synka Mathei - chyba Jasia! bo On tez patriotyczny..:-) My po szczepieniu, nie było tak zle jak ostatnio, bo wtedy było to dla mnie tak traumatyczne,ze szok! Mała spała po wejściu do gabinetu i nie do końca chyba wiedziała co się dzieje.. bo jak się obudziła to usmiechy słała pielegniarce. I nawet strasznie nie płakała,, Jak pani się wkuła to tylko zrobiła dziwną minke.. ale dopiero jak wcisnęła płyn w mięsień to Mała zawyła,az znieruchomiała i zsiniała.. i wrzask był wielki,ale szybko się uspokoiła, bo zapchałam smokiem.. I wydawała o mi się,ze ciemiączko ładnie zarasta i się zmniejszyło,a pani wpisała 1,5 na 1,5. I mam do Was pytanie, czy Wasze dzieciaczki tez krecą głową z prawa na lewo jak zasypiaja? bo Karola tak przekreca i wierci się , jakby szukała odpowiedniej pozycji do spania.. No i nie udało nam się wpaść do teściów na paczki, bo akurat pojechali do weterynarza psa po operacji odebrac i wrócilismy do domu i zakupiłam w sklepie pod bloekiem paczki i sobie własnie zajadamy... kilogramy, kilogramami, a Tłusty Czwartek jest tylko raz w roku hihih. . Potem wiadomo juz post... Karolcia własnie spi.. ciekawe ile jej to tym razem zajmie, bo 6 tyg temu to po szczepieniu spała 6 godz. Ejmi - dobrze się skończyło..moim zdaniem nie tam nie było..tylko mleczko się dostało...i już wole nie myslec o kolejnym skoku, bo my chyba jeszcze poprzedni przechodzimy... u nas chyba się to połączy i w 19 tyg bedę mieć zgon. hihi Niemąż, już troszkę lepiej, na szczeście zatoki się oczyszczają, bo inaczej było by kiepsko, był dziś na kontrolnej wizycie.. i Malutką kapie i zbliza się do niej tylko w maseczce.. wyglada jak szef sali operacyjnej.. hihih i woła do mnie : SIOSTRO! Madzia - Zuzka przesłodka! i jak patrzy... mała kokietka! :-) NO i kryzyslaktacyjny w 3 miesiącu się pojawia.. trzeba przeczekac i dostawiac, dostawiac.. (tylko jak to zrobic, jak dziecko głodne,a cycki puste). Monia, może się obejdzie bez kłucia.. Byłaś u fryzjera już? Mówiłam mojemu,ze tam musi mnie zawieść na Żwirową, a on mi że tam zakłady są,ale tylko pogrzebowe hihi.. Wariat! Agulinka - miłego świętowania jutro! hehe.. nie ma jak urodzinki :-) Szwagier do mnie dzwonił z zyczeniami ( a ja mam siostrę blixniaczkę) i mówi,Ty też masz kryzys wieku średniego, bo moja zona ma.. i mówi,ze stara już jest. hihi to mu powiedziałam,ze nie wiem jak jego zona, może i stara, bo ja tam młódka i mam się super i kocham urodziny i czekam już na nastepne.. ,a że gadalismy przy okazji o czopkach na goraczke, to wyszło,ze może by jej jakiś czopek dał na kryzys wieku sredniego hihi.. Mili - Nikoś to grzeczny synek i wie kiedy mu wolno rozrabiac, a kiedy musi dać Mamie czas na obowiązki domowe. Micha - Karola tez jadła po 150ml, a ostatnio tylko 120ml, a czasem po 90ml. Zenek - Thekasia kiedyś pisała o jakiejś gulce na głowie u Tomka.. ale co to było to nie wiem, pamiętam,ze miała skontrolować to u lekarza.. Alex - nie pocieszę Cię,ale bardzo czesto sie zdarza,ze teraz dzieciaczki przesypiają noc z jednym budzeniem, a po 4 - 6 miesiacu się odmienia i się budzą co 2 godz.. to dopiero masakra.. A Marci jest grzeczniutka, tylko czasem ma takie chwilowe nocne szaleństwa. hihi Natalie - miłego wyjazdu ( Ty normalnie znów w trasie :-) )i zdrówka dla Patrysia! Deseo - wypocznij nad tym morzem... ja coś czuję ,ze nasz wyjazd nie dojdzie do skutku. :-( Pewnie tylko tydzien w Pile spędzimy i wszystkie cioteczki sobie poodwiedzamy i moich rodziców. I czuje,ze to już po porodzie! Bo skąd by się nagle samopoczucie poprawiło... Julek -witaj, skąd jesteś? Jak synek ma na imię? Jak się chowa? Wszystko u Was dobrze? Natalia - koniecznie daj znać jak tam wyniki hormonów.. Co do włosków, to Karolcia urodziła się czarniutka jak Hiszpanka (nawet ja i tatuś tak czarnych nie mamy) ,ale teraz już przechodzi w braż i to z takim miedzianym odcieniem, bo na fotkach wyglada na rudą! :-) Thekasia - no jasne,ze nie ma co sie przejmowac brakiem kupki.. juz to kiedyś tu roztrząsałysmy! :-) Skoro Tomek nie narzeka, to jest git. Ale przepoić wodą nie zaszkodzi.. ;-) Renia- mi też się wydaje ,ze przednie ząbki wychodzą pierwsze.. ja nawet stukałam łyżeczką Karoli niedawno, bo strasznie marudna była,a jak przejechałam jej pacem po dziąsłach to jakby jej ulzyło...ale nic nie wyczułam i nic nie zastukało. No, uciekam.. Wczoraj miałam tak masakryczny dzien,ze nawet sił na kafe nie miałam... ale dziś już lepiej.. (pączek zawsze humor poprawi hehe )
  21. Zenek - ja mroże w woreczkach do mleka tescowych, buteleczkach Medeli i takich buteleczkach z apteki, nzay nie pamietam.. Swietne sa kubeczki- pojemniki z Aventu. Kiki26 - moja córa wystawia jezyk.. i wszystko nim lize hihi to normalne
  22. Ola - a Iwi zdrówka życzę i wirze ,ze bedzie dobrze, a nawet lepiej. Bo starczy Wam juz tych atrakcji zdrowotnych!!!! Bezwzglednie! :-)
  23. Dopiero siadłam na tyłku od 9 rano, jak wstałam.. I teraz widze jak pisałam bez ładu i składu, bo Maniunia już stękała.. Ja nie moge..chyba jej czopka zaaplikuje, bo zgon dziś zalicze od tego biegania. Temu herbatke, tą polulac, temu obiad, tej wsadzić smoka i tak w kółko.. I odkryłam,że ewidentnie cierpię na schorzenie, które objawia się przestawianiem literek. W moich wyrazach są wszystkie potrzebne literki,ale często nie na swoim miejscu. ;-) Zenek - juz miałam pytac jak tam kapiele. :-) Dobrze,ze jakoś idzie.. lepiej - gorzej,ale do przodu. :-) I ciekawe co u Eli, bo się nie odzywa... Nadia też umilkła.. Ejmi - Kochana, TY się ciesz, ze Ci pan geograf pały nie wstawił tylko 3+, u nas biologica, tak długo pytała,az 3 błedy się trafiły i wtedy z okrzykiem radości wstawiała dwie pały, pierwszą za rzekomy brak wiedzy,a drugi za bezczelność,ze śmiałas się nie nauczyc. Teraz to by dzieci mnie wysmiały gdybym wstawiła za bezczelność ,a kiedyś to norma była. hihi.. i nikt się nie burzył i nie skarzył.. I co TY mi tak zięcia pasiesz? Wysoki ma byc i postawny,ale nie aż tak! toz to dopiero 3 miechy zycia ma! no! hihih Deseo - Aniele! Trzymaj się wierzę,że już blizej końca Twych meczarni! I szkoda,ze nie załatwili tego kamlota w szpitalu, miałabyś spokoj i mniej cierpień i pewnie już byś karmiła.. Co do karmienia.. to aby Adaś nie pokochał za bardzo butli próbuj mu np kubeczkiem Medeli dawać mleko.. może mu pojdzie picie, bo Karola za Chiny, nie dała się nauczyc z niego pic, albo strzykawka.. A o zanik mleka to się nie martw... są mamy, które karmią nawet 6 miesięcy tylko odciaganym mlekiem. zatem nawet jak wydaje Ci się,ze mleka jest mniej to potem i tak Adaś wyciągnie swoje.. I niedawno odkryłam fajne butelki, które tez pomagają karmić piersią i mm. Szkoda,ze takiej wiedzy nie miałam na początku, może by się udało dłuzej karmic. ale trudno. Dobrze jest jak jest! :-) I pij może jakieś słodkie te napoje, bo nam znikniesz, i tak już chudzieńka strasznie byłaś.. Ejmi - Wy jutro kuj, kuj! A my zaraz po Was, bo pojutrze! Oj.. niestety to znów ja bedę trzymać Małą, na szczeście już nabrała ciałka więcej i udko ma widoczne i przynajmniej jest gdzie igłę wbic.. I zaraz po szczepieniu jedziemy na wyżerkę pączkowo -chrustową. Ehh.. Post będzie potem hihi A Monia chyba dziś szczepi... Alex - A TY czym prędzej reklamuj wózek, bo jak szmata wiosna przyjdzie znienacka, to juz za póxno bedzie, bo wtedy tylko tak jak MIli jak pójdziemy w długą przez pola, lasy, góry i łąki, to całe dnie nas nie bedzie. i wtedy to już chyba smsowo bedziemy się kontaktowac, bo forum ucichnie. hihi Odcinek szyjny kregosłupa tak mi nawal ,ze usiedziec nie moge.. Sypie się, to chyba przez te rychłe 18-ste urodziny hihi.. Buziaczki. Mała śpi juz godz. , od rana miała tylko raz 25 min i raz 10 min drzemki i teraz godzina.. jejus.. ide spać!
  24. Witam! Ja może noc miałam super,ale od rana drecie na całego, ulewanie itp.. Stary wyglada jak zombie, Małą ledwo uspiłam.. 30 min się zaliła i płakała i stekała. Wyciągnęłam suszarkę,ale nim podłączyłam odleciała.. uff, uff. Teraz szybko gary, stos prasowania, bo przez to ulewania przebieramy się obie non-stop i wszystkie moje szmatki małe w koszu na pranie zniknęły .. I za Agulinka ponawiam prosbę do wiosny.. ! Alex - ja nie wiem dlaczego wszyscy się tej mapy boją i wskaźnika. hihi Ale gwarantuję,ze wszystkiego innego mozna się nauczyc i stolic i krain,a mapę trzeba jednak wyćwiczyc. Bo tragicznie moim zdaniem potem wyglada taka 20-letnia maturzystka z geografii (sama sobie przedmiot wybrała), która stojąc przed mapą Polski nie potrafi wskazać Wisły. Wstyd! Dobrze, ze to nie była moja uczennica, bo spaliłabym się ze wstydu i ja.hihih I nie mów,że masz Myszka jest mała ,bo jest akurat na dziewczynkę. Adaś to chłopak i musi być spory,a Myszka po mamie to jaka ma byc? 8kg? skoądże znowu.. Uciekam, bo Mała nie pospała nawet 30min. MASAKRA!
  25. Witam wieczornie. U nas masakra! Padam ze zmęczenia. Duzy chory koszmarnie, ma bezwzgledny zakaz zblizania się do dziecka, bo jest wirusowo-bakteryjnie zawalony i tyle mam pozytku z chłopa w domu. Dostał antybiotyki i leków za tyle kasy,ze szok i musi na kontroli się zjawić za 3 dni. Cały dzień przespał.. ale wyglada kiepsko. Za to Mała daje popalić, nie spała prawie cały dzień, ulewa znów i to bardzo, 3 razy się dziś przebieralam.. gorączki nie ma i chyba nic od Dużego nie przejęła.. Ija ledwie dycham po całym dniu. Micha dobrze,ze poszliscie do lekarza. Lepiej jak się specjalista wypowie. I może dlatego Mała taka nieznosna jest, bo organizm nie dostaje odpowiedniej ilosci kalorii i pozywnienia. Choc wagowo przez miesiąc ładnie przybrała. trzymam kciuki, by zasypianie szło Oldze coraz sprawniej.. :-) Alex - jest pieknie! Semestr za nami! Brawo! Oceny pierwsza klasa! Co do szczepionki, to jest to ten sam zestaw i ta sama cena. Nic się nie zmienia. A waga jest spora i to nawet jak dla dziewczynki. No widzę,ze szczepienia idą pełną parą! :-) Agusiaradom - dzielna jesteś z dwójeczką dzieciaczków. A Julka rzeczywiście wagę ma słuszna hihih Próbuje z Karolcią na rózne sposoby brzuszkowania. Ejmi - jak się wali to na kilku płaszczyznach. To tak samo jak z kosmetykami,albo chemią w domu.. u mnie jak się kończą to od razu większość hihi No i żegnaj Gienia... o kg to mi nawet nie mówi,bo ja od tego siedzenia w domu to nigdy do starej wagi nie wróce. Zawsze myślałam,ze to myk, myk, 3 miechy miną i ja bedę w formie po porodzie ,a tu kicha. Niech ta szmata już przyjdzie ;-) (cudowne to okreslenie hihi, zapozyczam je sobie) U nas nawet oszukany spacer nie zadziałał dziś - normalnie masakra.. Co do smoczka to Karola też Tommee nie chce ssać, odrzuciła go i teraz canpola przyjęła.. Natalia - krótka Alusia?, co Ty wygadujesz? Dziewcze pieknie urosło aż 8 cm. To naprawdę sporo! :-) No i waga... :-) Dzieki dziewczyny za info o usg, też mi się wydaje ,ze to jakoś na dniach mielismy robic. poprosze kobitę o skierowanie, to może tym razem uda nam się na NFZ,a nie prywatnie. Agulinka tez się zastanawiałam nad zmianą smoczka, nawet zakupiłam już wiekszy, ale sprawdziłam i Mała je ok 10 minut butle 150ml i nie bedę zmieniac, bo to chyba dobry czas. Za łatwo nie może mieć. hihi.. Bo wtedy już cyca nie ruszy. I najlepszego dla Szymusia! dobra decyzja z tym wyjazdem! Wczoraj dzwoniła do nas tesciowa i mówi,czy na pączki wpadniemy w czwartek, to się zdziwiłam,ze już koniec karnawału,a ja przecież jeszcze nie byłam na zadnej balandze. I mówię do mojego, jak to tak? A on mi na to - ja byłem... ;-) Tak, niech żyją Wodniki hihi - ja za dwa dni! A mojemu jak mi dał prezenty (bo on zawsze musi szybciej, nigdy nie może wytrzymac..) powiedziałam: jejus, uwielbiam urodziny hihih I dzieki za życzenia, przyda się mu! Deseo - no rodźże juź tego kamlota! ile litrów pijesz! Pewnie kibelek to Twoj nowy dom.. :-( I nawet nie myśl,że skończy się cycowanie. Jeszcze się Adaś przyssie.. Ściągaj mleko, najlepiej elektrycznym laktatorem w systemie 7/5/3 lub 7/5/3/1. Dobrze,ze miałaś zapasy mleka to teraz jak znalazł, mieszaj je z mm. I bądź dobrej myśli.. Nie umiem Wam tu wrzucić linka z siatką WHO,ale wystarczy poszukac w necie. Tak, kupa zielona to nastepstwo żelaza i mm. my dajemy wit D, tylko z wit K od razu zrezygnowałam jak mm wprowadziliśmy w wiekszej ilości. NO to zmykam, bo czas odpocząć, jutro też spodziewam się ciężkiej przeprawy.. ehh.. Dobranoc. Pchły na noc :-)
×