Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. Eja,eja! Młoda uspiona, obiad w piekarniku. Prasowanie czeka i sprzątanie.. Ale z dobrych wiesci dostałam kasę z ZUSu. Listonosz w południe przyniósł - Jak taki Mikołaj.. Ale muszę zadzwonic ,by na konto przelewali. Bo teraz musze to wpłacic do banku,a nie mam kiedy wyjść z domu. Tak się cieszę. Co prawda prezentów juz i tak nie zdaże kupic,ale siostra musi mi wybaczyć! Na urodziny coś jej ekstra sprezentuje. :-) Ejmi - szalej ile się da! Jest co świętować! My nie mamy żadnych kropli na wzdecia,ale może zakupię ten Bobotic to Moja smoczka polubi? Ja teraz kocham suszarke.. bo ona co chwila się przebudza i biegnę podłaczę suszarkę i fik - sekunda i spi dalej i tak co 10-15 min. A w nocy spi nawet 4-5 godz. Nigdy tego nie zrozumiem.. I chyba kupię kilka smoczków z róznych firm, może jakiś przypasuje...a tak kochała swojego na początku.. teraz od razu wie,ze to oszustwo i z niego nic nie leci i robi się straszna awantura jak smoka wcisnę... Alex - mnóstwo kobiet kończy z cycowaniem około 3 miesiąca. Walcz, Thekasia dobrze doradza. Ściągaj pokarm, może się troszke poprawi. Sama tak Tobie pisze,a tez zaczynam watpic juz w te moje cycki.. niby pokarm mam,ale nieustanne karmienie, mnie wykańcza. Marze chocby o przerwach 1,5 godz. Ale juz nie marudze :-) Jestem dzielna i się nie poddam łatwo! Poczytałam na gazecie forum karmienie i wiem,ze inni tez mają podobnie jak ja,zatem nie tylko moje dziecię takiim ssakiem niemozliwym jest! ;-) Madzia - jedź i naciesz się świętami! Spokojnej drogi.. u nas lodowisko, ludzie chodzą jak kaczuszki, tak slisko jest! Co do szczepień mi żadna nazwa szczepionki nic nie mówi.. hihi. A już wole nie myślec o wielkich igłach i małym ciałku! Ponoc mozna jakimś żelem znieczulającycm posmarować nózkę,ale chyba całą musiałabym smarnąć,bo nie mam pojecia gdzie nakłują. Pewnie w udo, bo tam troszkę ciałka jest. Agulinka i Mili - dziekuje za fotki. Chłopaki cudne, na schwał! Zadowolone minki, mówią,ze dobrze im na tym świecie. hihi Deseo- my mamy sterimar,ale jak sobie sama wstrzyknęłam do nosa to już dziecku się nie odwazyłam.. my czyscimy nosek metoda na wkręta,czyli wilgotny wacik... rewelacyjnie się sprawdza i Mała grzeczna jest przy tych zabiegach.. Widzę,ze niektóre już maja w domach świątecznie, my od niedzieli próbujemy naszą mikroskopijną choinę ubrac i nie ma jak! Ale dziś to już musowo bedzie, chocby i po pólnocy. hihi Uciekam.. Mała śpi juz 1,5 godz - szok!:-) Lecę prasować, może się uda za dnia!
  2. Helou Dziewczęta! No to mrozy troszkę odpuściły i może na jakiś spacer świąteczny uda się wyjść? Ja to już nawet nie wiem jak świat wyglada, stale w domu z ssakiem przy piersi. O Sylwestrze to nawet nie myśle,ale piccolo wypije za Wasze i nasze zdrówko!. Musze :-) Ejmi - TY tam za mnie chlupnij tego szampaniona! Dobrze?:-) Gawitku - mam pytanie, boś w podobnej sytuacji zusowo-zasiłkowej. Czy dostałas może juz jakieś pieniązki z Zusu? Ja składałam dokumentacje 19-20 listopada i liczylam,ze w ciagu miesiąca (bo jakoby takie standardy mają) kasa przyjdzie, a tu kicha, drugi miesiąc praktycznie bez wypłaty! A święta za rogiem! Za to becikowe nam przyszło - równiuteńko po miesiącu - zatem na szczepionki jakąś sume już mamy. Dobrze,że przyszło samo, bo mój dostał od nich takie potwierdzenie złożenia wniosku, ale jak robiłam małe porządki, to ten papier zniknął mi jakoś w niszczarce. hihih. Nawet się Mojemu nie przyznałam., bo znowu by było! Co ja zrobię,ze ja się taka psotna i pechowa urodziłam. hihi.. Co do Świąt to my w Wigilię idziemy do teściów. Potem już siedzimy w domku. W drugi dzień może przyjedzie moja siostra z meżem i córą - obejrzeć nasze Słodkości! :-) Może też moi rodzice się zabiorą. Ale nic nie szykuje na Święta - nie mam za bardzo kiedy(chyba ,ze w nocy), poza tym teście zawsze zawalają nas taką wałówką, ze na miesiąc starczy. Zatem, mój nawet zabronił cokolwiek robic, bo potem wyrzucamy mnóstwo jedzenia,a od teściów trzeba brac, bo się gniewają! ;-) Zamówilismy sobie tylko w jego stołówce pierożki z miesem i uszka. Może zrobię ciasto marchewkowe, bo ono wyjątkowo pasuje i super smakuje. Przedwczoraj jadłam pierogi z grszybami i kapustą i mojej nic nie było,zatem hulaj dusza! hihih. Orzechy też już były. :-) Natalia - przykto mi z powodu kuzynki! Nie wyobrażam sobie takich strat i przeżyć. Ale żeś tu postów nawrzucała - za cały okres niebytnosci. hihi Pamietacie z pewnością, jak Wam pisałam o naszym kumplu, z którym razem bylismy w ciazy,a oni w lipcu poronili - w 21tyg. Chłopak codziennie jest na cmentarzu. Szok! Codziennie! Ale jak przyszedł do nas -akurat kapalismy Młoda, to tak się wzruszył. Ale oczarował Malutka,bo po wyjeciu z wanny taka grzeczniutka była. Dałam mu ją potrzymać i był zachwycony! Że taka mała, ze czarna, i oczka ma takie ..A mnie do tej pory chce się płakać jak pomyslę o ich nieszczęściu. Ale uszczęśliwił nas, bo zgodził się być chrzestnym Karolci! :-) W końcu nie miał wyjścia - to jedyny facet , po Tatusiu,który ją na golaska widział! hihih Co do karmienia - to w dzien najcześciej na siedząco karmie, a w nocy na leżąco - tak jak Deseo. Nie ukrywam,ze cycki mi czasem odpadają i bola, po całym dniu wiszenia Młodej. NIe wiem czy doczekam zywa aż jej się wyregulują jakieś godziny karmien. :-( Zastanawiałam się czy ona niedojada? Może zrobię jej cały dzień na butli i bedę wiedzieć ile zjada, i jak bedzie za każdym razem najedzona na maksa to zwolni tempo i ilość posiłków? Nie mam pojecia. W każdym bądź razie jestem uziemiona na maksa, aż się boje tej wigili u teściów, bo bedę siedzieć z Młodą przy cycu. Chyba,ze uda się ją cudem uśpić. Co do porządków to niestety, ja jestem bałaganiara i chomikiem. Mam tyle dupereli,ze nie mam gdzie tego chować. Marzę,by kiedyś stać się minimalistka i pozbyć się tego wszystkiego. Licze,ze zrobię czystki przy okazji jakiejś przeprowadzki. Mam wiecznie artystyczny nieład i dobrze mi z tym.. Co do makijazu to codziennie się maluję tylko jak wychodze z domu, czy to do pracy, czy to w gosci. A juz na pewno jak mam zły humor i fatalnie wygladam (nauczyłam się tego od mojej siostry na studiach, gdy szłyśmy na egzaminy - ona zawsze mówiła - jak już nic nie umiesz to chociaż jakoś wygladaj, hihi) . A w związku z tym,ze ostatnio nigdzie nie bywam, to makijazu brak. Ja lubie byc bez. Bo czuję się jak latem ,kiedy się praktycznie nie maluje, poza tuszem do rzęs i błyszczykiem na usta. Alex - ja też po Twoim wpisie o tych zmianach ciemieniuszkowych na brwiach, obejrzałam brwi mojej i szok, ona też tam miała - ja na to mówię rybia łuska, ale pozbyłysmy się tego. ;-) Choć z założenia ciemieniuszka - występuje w okolicach ciemienia hihih Krostki jak były tak są - najgorzej na brodzi. Ale nie bardzo mam jak się z nią do lekarza wybrac i poczekamy na 29 grudnia i wtedy bedziemy u lekarza w związku ze szczepieniami. I chyba też Wam już złoze zawczasu życzenia świąteczne, bo ja moge do Was zagladać jedynie póxnym wieczorkiem kiedy mała strudzona dziennym niespaniem, wreszcie pada słodko! Zatem Kochane Moje Siostry w Macierzyństwie (hihi) życzę Wam najcudowniejszych Świąt, pełnych spokoju, radości, lenistwa, błogosci, zdrowych oczywiście! Byście mogły poczuć tę cudowną atmosferę i mogły nacieszyć się swoim szczęściem z całą rodzinka - duża i małą. Aby dzieciaczki się bosko chowały i rosły z dnia na dzień a mezowie (narzeczeni, partnerzy, konkubenci) byli do rany przyłóż. MIłości i śzczęscia! Mała wstała - znikam - aaaa płacz.... Buziaki!
  3. Eja ,eja na dzień dobry! :-) Normalnie dziś wymiekam, Młoda od rana jak dwa razy po półgodzinie pospała to maks. Już padam. A Karolcia jest tak zmęczona,ze ledwie żyje,ale co oczy się zamkną to znów otwiera. Twarda sztuka., Teraz już właczyła syrenę. Biedaczka. Nie wiem jak jej pomóc. Nawet na dwór w takie mrozy wyjść nie mozna,a z prewnoscią było by jej łatwiej tam zasnąc. my też w piatek na bioderkach bylismy. Wynik 1b, czyli super. Następna kontrolna wizyta miedzy 4 a 5 miesiącem. Najlepsze,że jak pan odpinał jej pampka, to mówimy,mu,ze teraz się wszystko może zdarzyc, bo ona gduy się jej tam poluźni lubi siknąć no i mała panu nasikała na lóżko. hihi.A juz miałam nauczkę od pediatry, któej tez nasikała i zawsze chodze z podkładem i flanelą do lekarzy. Ale pan poprosił flanele to ma.. niespodziankę. hihi W dodatku przy okazji posiusiała sobie bodziaka i musielismy ją całą w gabinecie przebrac. hihi To się działo. Ona jest cudowna! Potrafi się pokazać w towarzystwie. hihi Ale trzeba przyznac grzeczna była jak Anioołek i cały czas tylko patrzyła tymi wielkimi oczętami. I na koniec wychodzimy i mówię do pana, czyli zaleceń żadnych? zadnego pieluchowania i takim tam..a pan popatrzył na mnie i mówi: a tak, pieluchowanie wskazane, profilaktycznie, u dziewczynek zawsze. Mogłam się nie pytac. ..bo sam by mi nie powiedział,ale postanowiłam nic nie robic, pampek jest wystarczająco szeroki. Pytałam lekarza rodzinnego i też mówi,ze przy takim wyniku, nie ma konieczności pieluchowania i tego się juz raczej nie robi. Ola, Super,ze u Iwy tez dobre wyniki. I nie ma co porównywać dzieci, bo wiadomo,ze każde jest inne. Iinaczej rośnie. :-) Ejmi - no co zrobic, taki ścisk przedświąteczny teraz i dziś pewnie też był, mimo mrozów. Planowałam do empiku zajść,ale Młoda skutecznie uniemozliwiła mi to dzisiaj..a wczoraj taka grzeczna była i tak ładnie spała. Tylko wczoraj mój biegał po sklepach i ja musiałam w domku siedziec. Jutro wraca do pracy i juz nie mam kiedy iść na jakiekolwiek przedswiąteczne, prezentowe zakupy. Szkoda! A o porządkach nawet nie wspomnę. Przy Karoli niemozliwością jest zrobienie czegokolwiek, chyba ze ją się zostawi by płakała. Licze,ze jutro mi pieknie zasnie na jakieś 2-3 godz i obskocze szybko chate. Ojej, nawet nie opowiadajcie takich historii z dachowaniem. Naprawdę trzeba uważać. Gawitku, zmieniac macie natychmiast opony! Ela - my kupiliśmy w aptece - 27zł i w Tesco chyba tez taka cena. Co do specyfików nie pomoge, bo nic nie mam. Kiedyś uzywałam takiego rozgrzewającego -= ale nazwy teraz nie pamiętam. Chyba z Eveline. Po posmarowaniu pupy tak piekło,ze szok i czerwone wszystko było,ale efekty rewelacyjne! :-) Pasa nie mam, gdzieś miałam taki piankowy,ale niestety w tym naszym sajgonie nie mogę go odnaleźć. O figurze nie wspomnę. Ale takie są uroki macierzyństwa i nie liczyłam na figurę modelki po porodzie. :-) A z kg sobie poźniej poradze. Na wiosnę mi to zawsze lepiej idzie niż zimą czy przed świętami. hihih Co do ubioru to bluzkę mam,ale nie wchodzę w żadne swoje spodnie sprzed ciąży,a ciążowe spadają już mi. I nie wiem co włoze. A kupic nie mam kiedy i gdzie. No nic, teście bedą musieli mi wybaczyc. hihi Zenek - my też też uwielbiamy naszą córeńke! Ja do tej pory nie mogę uwierzyć w to szczęście! Taki cudny, mały człowiek! :-) No to byle do świat i eja na pożegnanie! :-) Miłego!
  4. Eja, eja i ejo, ejo! Ejmi - ozłoce Cię za to zawołanie - jak się kiedyś dziewczyny forumowo gdzieś spotkamy to z daleka bedę wołać eja, eja! hihih od razu mam lepszy humor jak widze to hasło! U nas codziennosć niezmienna. Noc boska, dzień gorzej.. Nie mam pojecia jak to moje dziewcze wytrzymuje w nocy 4-5 godz na cycu ,a w dzien godzinę maksymalnie. Choc wczoraj i dzisiaj spała mi 3 godz - szok. Pada koło 13 i do 16 robi za susełka :-) Ale jak wstanie to taka z niej słodzina, oczy robi wielkie i patrzy na swiat. i się chyba orientuję ,gdzie jest i co to za ludzie wokół się tak wgapiaja w nią. ;-) Uruchomilismy dziś karuzelę i Karolka patrzy na te zwierzaczki i liscie i pewnie sobie mysli - ki diabeł tak się rusza tam..hihih mamak - u nas po tygodniu pępek odpadł,ale przyznaję że smarowałam spirytem,a połozna poradziła fiolet, i też uważam ,ze lepiej zadziałał. A co połozna mówi na kikucik? Kumpeli córce dokładnie w 23 dobie zycia odpadł... zatem nie ma reguły... :-) Deseo - jutro też bedę kąpac w krochmalu, bo te krostki nie schodzą,a na brodzie najwięcej ich jest. Zobaczymy jak zadziała.. I powiem Wam ,ze jak próbowalismy się miesiąc temu prawie umówić na bioderka na NFZ to szans nie ma - kazali dzwonic na początku stycznia,a kazałam dziś mojemu dzwonic i umówić na prywatną wizyte i oddzwania do mnie,w południe, ze wlłasnie dzwonił i mamy wizytę zaklepaną. Pomyslałam,ze pewnie początek stycznia conajmniej i pytam na kiedy - a on mówi,na jutro, może być?! :-)Szok! Aż mnie zatkało, prosze jak za kasę to terminy są! i to błyskawiczne! Agulinka - my też testowalismy Happy Beli - jako pierwsze i nie są złe - stawiam je na równi z Pampersami. Mi najbardziej przypadły do gustu Huggies. Ale też zakupie te rossmanowskie, które Alex poleca i wypóbuje. Teraz mamy jeszcze jakieś z Intermarche, ale nazwy nie pamiętam i srednie są - bo troszkę za duże, choc rozmiar najmniejszy. Ejmi - dobrze,ześ zadowolona z wityty u gina, ja się za tydzien lub miedzyswiętami wybiore. Warto sprawdzic, choć znając moją to już teraz wiem,ze wszystko ok. Bo jak byłam u niej tydzien po porodzie,ze mi się szew rozszedł, to ona - na luzie całkiem mówi,ze tak u mnie jest i juz i to się zrosnie i zeby nie panikowac - ma kobieta duzy dystans :-) A określenie Krzysia jako Alozjego Kekałę - mnie bardzo się podoba - ja na swoją mówię czasem, gdy juz jeczy i płaczę ,ze jest Małą Beksialalą! A najcześciej mój woła na Nią - Karolina-Misiaczku! A ja Małpeczka - kudłata! No i trzeba się na jakaś antykoncepcję zdecydować - myslałam o spirali - ale kumpela mając spirale w ciaże zaszła i jakoś teraz nie jestem przekonana - zatem chyba jednak piguły, one zawsze mi słuzyły hihih Gawit - z tymi rączkami w buzi to chyba tak dzieci mają, moja też zjada paluszki - myslę ,ze tak poznaja raczki i to co mają w buzi. Potem bedą brac dużo rzeczy do buzi i poznawać w ten sposób. Nadia - swoje przeszlaś, ale czas o tym zapomnieć i cieszyć się macierzyństwem! :-) Ela - nie wiem kiedy znajdujesz czas i siłę na takie porządki! Jesteś normalnie nie do zdarcia! :-) No, nic, nie dam rady chyba wszystkich Was poczytac nawet, bo oczy mi się zamykaja. Zatem umykam i słodkich snów zycze! Dobranoc! Ja też się zastanawiam o u Kropci. Ale też u Sroczki, MIchy, Hamudy i kilku dziewczyn. Prosimy o kilka słow - że wszystko ok i jeszcze dajecie rade! hihi Zdajecie sobie sprawę,ze za tydzien juz po kolacji wigilijnej bedziemy? Ale ten czas leci! :-) A dopiero na porodówce byłam. hihi A zima to już w ogóle jakoś tak znienacka przyszła, wyszłam około 20 do sklepu i bosko na dworze - śwież, rześkie powierze, biało i mróz szczypie w buzie. Ale zimnica okropna! A to przecież tylko minus 8. brrr... ciarki mnie przechodzą ;-)
  5. Piątkowa - nie martw się zawczasu kolkami - moja nie ma kolek. Ale na początek, skoro się boisz jak Maluch zareaguje, zrób 30ml mleka modyfikowanego i wymieszaj może pół na pół z Twoim. Jak dobrze przyjmie to potem spróbuj dawać małe porcje ,ale juz samego mleka. :-) Może becie dla niego bardziej syte i na dłuzej mu starczy. :) Powodzenia!
  6. Dziewczęta! Dzień dobry! :-) Malutka spi od godzinki - uff, uff, kumpela była i zasnęła u niej na rękach.,. a 2 godz się meczyłam z uspieniem jej. Zapowiedziałam,ze ma wpadać i usypiac Mała codziennie, przed i po pracy i w przerwie na lunch też ;-) U nas piekna pogoda,ale byłam na dworze i zimno bardzo. Zatem werandowanie zrobiłam Małej tylko.. Thekasia - ja to się nawet nie wypowiadam w kwesti wagowej, bo Twój to mały Pudzian ;-), a moja to Kylie Minogue - z waga w ubiegłym tyg 3,5. A co do wzrostu, to Tomasz pewnie miał ok. 60cm przy porodzie. Małej juz nikt nie mierzył. I pewnie tego lekarze nie robia. Hanka - juz Ci pisałam,ze zazdroszczę karmienia co 3 godziny. Tu Małgoś jest naprawdę na medal i ciocia Aga pozdrawia, niech Karolci też przemówi do rozumku,albo żołądeczka najlepiej hihih Co do ciemiaczka - Gawitku - to juz go lekarka u Młodej nie sprawdzała,ale do półtora roku przynajmniej jest wyczuwalne i się zrasta i bedzie jeszcze długo spore. :-) Madziula - zdrówka całekj rodzince życze! :-) Ejmi - ja też zauważyłam pierwsze objawy lekkiego babrania i zaognienia miejsca po szczepionce. Tak ma byc do kilku tyg, zatem tylko ogladam i nic nie robie. Na chrypke nic nie pomogę. Sądze,ze samo przejdzie. :-) Co do temp to połozna mówiła ,zeby powyzej -5 raczej się wstrzymać ze spacerami - zwłaszcza u takich maluszków, a już bezwzglednie poniozej -10. Deseo - my też mamy takie małe pieluszki/szmatki. Są nieocenione, przy ulewaniu, wycieraniu dziubka i przy spaniu - zawsze nakładam Małej na oczka i wtedy nic jej nie rozprasza i szybciej zasypia.. a potem jak się budzi to najcześciej sama sobie ściąga.. Gawitku - ja dziś wyspana,bo Mój miał dyżur i on dostał w kość, bo Mała od 11 wariowała do 1 i po butelce pusciła takiego pawia, ze musielismy ją przebrac i mojego tez hihi.. po czym pieknie zasnęła i o 5 już cycka szukała.. A Mój za to nieprzytomny do pracy poszedł,ale mówiła,zeby odpuscił nocke,a ja sovbie dam radę.. ale nie, on jako meżczyzna i tatuś nie może patrzec jaka ja zmęczona jestem:-) Ale zuch chłopak! Ja Wam zazdroszczę Mamy cycowe, ze tak duzo sciągacie mleka, ja mam niby go sporo, ale zawsze uda mi się co najwyżej 30 ml ściągnąc, a dziś rekord, po nocce, az 50ml i to z jednej piersi.. Ten moj laktator chyba srednio lubi moje piersiątka.. :-) Piątkowa - jak Ciebie poczytałam to jakbym siebie widziała.. Moja wisi non stop na cycku. Ale to się pomału normuje i w dzien zaczynam miec trochę wolności,ale czasem jest tak jak u Ciebie z tym,ze przerwy mam 15 minutowe tylko. noce na szczęście pieknie przesypia i budzi się dwa razy tylko. co 30 min bym padła! Ja nie wiem jak TY jeszcze funkcjonujesz?! Ja odsypiam własnie w nocy całe to zamieszanie dzienne! żeby odsapnąć od karmienia - przy sporej ilosci i mozliwosci odciągnięcia to tak rób, odciągaj i dawaj butelką i nie pozwalaj spać. Ale jak nie da rady to dawaj modyfikowane - ja tez od czasu do czasu daję butle i wiem,ze dziecko jest najedzone, a tu o dziecko chodzi, nie o nasze cycki ani widzimisie lekarki.. Poza tym, Twój synek pieknie przybiera, czyli mleczka dostaje odpowiednią ilość, moja natomiast przybiera kiepściutko. Jutro idziemy na kolejne ważenie. Ale skoro u Was dzien i noc jest tak samo, to może rzeczywiscie trzeba pojsc do lekarza,albo poradni laktacyjnej. Kochane, uciekam, skorzystam, ze Mała śpi i pranie rozwieszę i wstawię nowe i obiad zrobie. Ściskam gorąco! Ale mam dziś jakiś fajny humor! Dlatego podziele się z Wami! :-) :-) :-)
  7. Eja, eja, a nawet ejo, ejo!!! Ssak, nie daje mi dzis odetchnac.:-) Nie spi,tylko udaje, ze zasypia, ja ja odkładam, a ona oczy wielkie robi i pyta nimi "o co chodzi, przeciez nie spie". hihi poza tym wisi na cycu non stop. Ale przynajmniej z pizamy wyskoczyłam i zupe zrobiłam. Deseo- Karolcia, potrafi nie spac przez cały dzien i zadne lulanie, noszenie, głaskanie nie robi na niej wrazenia, ale jak wrzuce ja do fotelika i kilka razy bujne to spi jak Aniołek.. Zdaje sobie sprawe,ze to srednio dobre dla małego kregosłupu,ale co zrobic, trzeba się jakoś ratowac.. hihih Wózek odpada, smoczek to najwieksze zło dla Niej;-) zatem zostaje fotelik. Ja wczoraj byłam z Młodą na spacerze. ale u nas tylko -1 było, dzis koło 0. Ale dziś nie byłam. Przewietrzyłysmy się tylko. Jutro tez planuję wyjść, pod koniec tyg temperatury mają byc nizsze więc sobie podarujemy spacerki. Co do krostek, to u Młodej moim zdaniem to coraz gorzej wyglada. Wieczorem mi się wydaje,ze znikają i rano znów się pojawiaja.. Basieńka- Kochana, musisz swojemu do rozumu przemówic... ,ze owszem TY na macierzyńskim, ale to nie znaczy,ze dziecko ojca nie ma znać... bo o dziwo poza mamą, ojca też Oliś ma! Pakuj mu Młodego na rece, kolana, brzuch, jak tylko wróci z pracy i zje obiad. Moj się sam wyrywa... i jak tylko zjada obiad, to zalega na kanapie,kładę mu Karolcie na brzuchu i tak sobie leza, podsypiaja, gadaja,a ja mam wtedy wolne. W nocy co prawda ja z Karola spie,ale w weekendy Moj przejmuje pałeczke, bym mogła odespac. Natalia - no to dał Ci Maluch w kosc, ale wychodzi, ze to mały głodomorek jest. ;-) Ejmi- ja w ubiegłym roku i dwa lata temu kupiłam plaszcze na allegro i z obu bardzo zadowolona jestem. Ale stresa mam zawsze, choc w ostatecznosci tłumacze sobie, ze moge je odesłac.. co prawda koszty przesyłki dochodza.. Szkoda, ze nie wspomniałas o plaszczu, mam namiary na fajny sklep. http://bartoszplaszcze.pl/index.php?id=2 całkiem niedrogo i fajne.. kiedys mieli w Gorzowie sklep, jak ich wreszcie odnalazłam to sie okazało,ze dwa dni wczesniej zrobili wyprzedaze i zamkneli nasza filie..ale zła byłam. Uciekam, bo Moj juz idzie z pracy i drugie danie niesie. hihi A Młoda na chwile usnęła, choć strzeliła przed chwila wielkiego bąka i się przebudziła.. Jejuś co ja się dziś mam! Padam, padam, padam - jak spiewała swego czasu Edith Piaf.;-) Buziaczki!
  8. Czołem dziewczęta! :-) U nas znosnie..bo tak najbezpieczniej pisac, by nie przedobrzyć i nie zachwalić dnia i nocy przed koncem. hihi Malunia ładnie spała w nocy. w dzień tez nie jest marudna - tylko na spacerze się obudziła i rozbeczała żałosnie i nie wiedziałam,czy ją mróz szczypie w poliki, czy cos jej się przysniło... pochodziłam troszkę z nia i zasnęła. Po powrocie nakarmiłam, pogadałysmy i wpakowałam ja w fotelik samochodowy - zasnęła w nim od razu.. A ja wtedy myk, myk do kuchni obiad stworzyłam, gary pomyłam, alegro przejrzałam, z siora przez tel pogadałam, na @ odpisałam, z moim przez gg powymieniałam uwagi.. normalnie szok... To się napracowałam. hihih Ejmi - my zamówilismy wczoraj karuzelę - jakiś las tropikalny czy coś takiego, dziś pan juz wysłał... ekspres po prostu! A matę edukacyjna w sobotę kupilismy - w Tesco. Też fajna. dziś rozkładalismy. hihih Na razie z zakupami dla Małej kończymy, nastepną rzeczą bedzie juz krzesełko do karmienia. :-) Ale fakt zima przyszła, u nas leciutko,ale my na zachodzie i u nas zawsze milej, niż u Ciebie biedaczku. Madzia - nie powinnas zarazic Zuzki, poprzez karmienie ona dostaje ciała odpornosciowe od Ciebie i sądzę,ze powinno byc ok..a temperatura to raczej zwyczajnie od warunków atmosferycznych... tak sądze.:-) Ja też marzę o zakupach..hihih moje jedyne szaleństwo to warzywniak pod blokiem jak wracam ze spaceru. hihi Co do szczepionek to ja juz jestem ogłupiała całkowicie i nie wiem nic. Szwagier- lekarz też doradza stare szczepionki.Ale ja już byłam zdecydownana na nową generacje i 6w1 lub 5w1 , ale pewnie się okaze które maja i taka weźmiemy. Dopytamy się jeszcze naszego rodzinnego i może nowej pediatry. Na krosteczki to słyszałam ,zeby delikatnie spirytusem potrzeć, np gazikiem LEKO. Ale może krochmal też pomoże. Zastanawiałam się czy tez sudocrem by nie był dobry - w koncu cynk ma w sobie, lae moze to niekoniecznie super rozwiazanie dla delikatnej buźki.. Ejmi - ja ważyłam na swojej wadze, to mała miała duzo więcej niż u lekarki... Ale mi tez się wydaje,ze sporo przybrał, na fotkach pieknie widac. :-) Ja nawet chciałam na allegro zapolować na taką uzywaną wagę i sama bym ważyła dziecko. Alex - my kapiemy o 20. Czasem jak już jest nieznosna to o lub po 19 . Po kapieli jest cyc i spanie. w okolicach 21 -22 Młoda zasypia i budzi się ok 1-2 w nocy na karmienie. To rzeczywiscie troszkę Ciebie poszyli. Szkoda,ze mimo naciecia jeszcze popekałaś. Ale Marceli to sporoa dziewuszka,a TY raczej z tych drobnych. :-) co do gaworzenia to jakieś rózne dzwieki wydaje, najlepiej jej wychodzi , gdy jest głodna lalala lub łałała, a wczoraj nawet wyszło jej coś w rodzaju mamuuuu i się tak usmialismy z Moim z tego... Ela - pewnie trzeba zmienic mleko skoro Michaś tak ulewa....Biedaczek! a stosujecie mleko AR? bo zageszczacz to pamiętam ,ze tak OlaGd - ja cały czas piłam herbatę z cytryną, bo nie wpadłam na pomysł,ze to cytrus (ciemnota ze mnie) i teraz nie wiem czy to wpłynęło na mały wysyp krostkowy na buzi Młodej? chyba nie, bo ma dopiero od tyg te krostki. Chociaż wczesniej tez coś miała ale w minimalnej ilosci.. Gawit - no to macie pierwsze szczepienie za soba! :-) Jaką masz dużą tę córę! Juz prawie 5 kg. :-) My szczepimy po swiętach, tak jak Ejmi, bo nam w Wigilie wypada 6 tyg. Ejmi - to eja eja jest u Młodej najlepsze hihih I prawda macierzynstwo to wyzwanie... ale przy drugim juz bedziemy miec wiecej luzu.. Kurcze miałam gdzies taki fajny tekst o tym jak sie postepuje przy pierwszym, drugim i trzecim dziecku. Ssak sie obudził i bedziemy pisac jedna reka..:-) dasfasg - jest tak jak podała gawit, jak masz urlop to załatwiasz w zakładzie, a jak skonczyła sie Tobie umowa i masz tylko zasiłek to w zusie. agulinka - sadze,ze czopek glicerynowy od czasu do czasu nie zaszkodzi.. hanka - to sie obkupiłas swiatecznie - :-( Umykam! Karolcia konczy jesc i zdaje sie,ze ma ochote znów pospac u tatusia na brzuchu - ona to uwielbia - a on biedaczek musi cierpliwie znosic hihi.. Buziaczki.
  9. Dziewczęta! Widze,ze jesteście niezmordowane! :-) Przede wszystkim dzień dobry! U nas noc druga super, bo ja mam wolne. hihi Odsiedziałam swoje w tyg, teraz ,w weekend, nocki wziął Mój! Na szczęscie Malutka pieknie spi ( Ejmi - codziennie dziekuję Bogu i losowi,że w nocy taka cudna jest - bo w dzień daje mi w kość czasem koszmarnie), usnęła o 22 i spała do 2 ,dostała butle ( zjadła 120ml - pierwszy raz! ) i wstała o 6 - cyce już mi pękały z nadmiaru płynów i czekałąm już kiedy się obudzi.. hihi Pomarudziła godzinke i znów zasnęła! Cud! Normalnie cud! :-) Gawit - kciukasy trzymam! I dobre mam przeczucia! :-) Ejmi - no dokazuje Wam Krzysiaczke nieźle, nocny Marek! Ola - rzeczywiście szybko dostałaś okres! Może to dopiero przymiarki.. Mój mnie dzisiaj dopadł i mielismy małe co nieco,nawet nieźle było..choć Małą się budziła i zastanawiałam się jak jej w miedzyczasie smok a wcisnąc, by się nie rozdarła.. hihi. Uroki seksu na jednej kanapie z niemowlakiem. hihi Ale po dostałam krwawienia jak okres. Aż się Mój przestraszył... może jednak lepiej poczekac aż się wszystko zagoi i unormuje! Co do pigułek, to ja Dianę brałam na studiach i pół roku wytrzymałam tylko tak się koszmarnie czułam - jednak brałam ja leczniczo i musiałam wytrzymać, raz nawet zasłabłam w pracy i stale mi słabo było i mnie mdliło.. Ale nikt mi nie doradził ,by zamiast rano brać pigułę, to sobie ją aplikować na noc i przesypiac cały okres niedobrego samopoczucia. A potem już miałam kilka razy zmieniane hormony i wreszcie dopasowałam sobie - w sumie brałam jakieś 8 lat z przerwami. I wspaniale ten okres wspominam. hihi Nie tyłam, nie czułam się źle.. Jakiś rok przed zajściem w ciąże odstawiłam. Ola - a babciów zazdroszczę - moja też ma dwie ale jedna daleko, a druga troszkę schorowana i nie wyobraża sobie opieki nad Maleństwem. choć myśłe,ze na kilka godzin to by dała radę przejąć Malunie :-) A z babciami tak jest,ze bywają o sibie zazdrosne, pamiętam jak moja siostra musiała pogodnic nianie i nie miała z kim z dnia na dzien zostawić dziecka. Spytała teściowej czy by nie przyjechałą na tydzien do pomocy,ale odmówiła - bo się jakoby fatalnie czuła. ;-), a moja mama od razu wsiadła w pociąg i pojechała na dwa tyg. i jak się teściowa dowiedziała,ze moja mama była to od razu ozdrowiała..hihi.. i tez pojechała.. Super napisałaś od czago masz wolne - tak poczytałam i sobie mysle... jejuś ile ja mam codziennie roboty przy małej..a to się tylko wydaje,ze nakarmic i przebrac i wolne.. tylko dziwne,ze w domu syf,a ja w piżamie chodze i na nic czasu nie ma i robota w tyle. ;-) Ejmi- u tesciów Karolcia jest pierwsza i jedyna, u moich rodzicow trzecia i w dodatku, w tym roku juz u mojego mlodszego brata sie urodziła dziewczynka - wiec atrakcji moi maja sporo jak na rok. i nie sa nadmiernie zafascynowani Karolcia. i całkowicie rozumiem Wasza sytuacje.. My jeszcze nie zakupilismy karuzeli ,ale jak Wasze dzieciaczki tak sobie przy nich ładnie leza to chyba się musimy juz wybrac i to szybko.. barbasia - no prosze jakie masz rajskie zycie, wyszywanki ida na biezaco, zakupy swiateczne zrobione - tylko chwalic.. natalie- ja tez sie zastanawiam nad zakupowym wychodnym, ale boje sie,ze za duzo bym chciał bejsc sklepów a za mało czasu mam.. przeciez w takich warunkach człowiek sie moze nerwicy nabawic hihi.. zakupowej oczywiscie hihi bo nogi nie nadążą za głową i oczami.. Też muszę sciągnąć pokarm by zobaczyc ile tego mam i czy już dam radę więcej wypompować niż 30ml z obu piersi. Deseo - ależ Ty masz fajnie z tymi balangami codziennymi. hihi. A co do zakupów to też uważam,ze to szła przedswiąteczny się zaczał i na niego trafiłas. Moj jak wczoraj o 6 do marketu wpadł to pustki były i w sklepie i przy kasach,ale jak wychodził, to tłum się zwalił ogromny... I jednak bedziemy korzystac z zakupów nocnych lub wczesnorannych. Luz i spokój:-) Alex - to też spróbuje pić wapno. :-) Czopki mam dla małej ale one mi się takie duże wydają,ze serca nie mam by jej go wcisnać. ;-) A Malutka lubi i potrzebuje ciepła i zapachu i bliskosc i mamy, dlatego tak sobie słodko spi i zasypia obok Was, ale jak zasnie spróbuj ją przenosic - moze w nocy niekoniecznie ale w dzien na początek. No to umykam.. Młoda się wybudziła i koniec wolności ;-) Ależ dziś cudnie na dworze - Slonce i mrozik leciutki. Idziemy na długi spacer. juz 2 dni nie bylismy.. Miłego!!!!!
  10. Helou! Ja dziś mam jakiś fajny dzień.. Młoda śpi,a jak nie spi to niemąż się nią zajmuje... Sprzątnęłam troszkę pokoj i kuchnie.. i odkurzanie by się przydało i polatać na szmacie - jak u Ejmi... ale checi brak... hihih Deseo- podziel się ze mna tez troszkę mleczkiem! To egoistyczne tylko dla małego Adaska tyle trzymac. hihi I chetnie przyjme też dziadków na wieczór.. a ja zrobie sobie wychodne.. Micha - to nie cyborg, tylko niepotrzebnie wkładałaś Małej bateriie duracell - one są kilkanaście razy wytrzymalsze niz zwykłe i teraz masz... dziecko spać nie może, bo naładowane nadto. hihih Czytam i widze,ze dziewczęta forumowe w święta się będą seksić na potegę, oj żeby z tego niespodzianki nie było zadnej. hihih. Choc o takiej wczesnej wpadce nigdy nie słyszałam.. najwcześniej po 3 miesiącach.. ;-) Mathea - 100lat dla Jaśka! Tak myslałam,ze z Ejmi jeszcze ktoś się patriotycznie załapał.. Duzy chłopak się z Niego zrobił! Super! Monia - to ja Cię popedzam bys na kafe wpadła,a TY cichaczem już tu się zjawiłas. hihi Nie martw się - kg nam znikną jak na spacery ruszymy! A Majeczka to cudna, duza dziewuszka i cieszymy się,ze wszystko już u niej super! :-) I ona też za dwa dni dołączy do niemowlaczków.. Ejmi - fajnie napisałas,ze fajerwerków nie bedzie... hihih Choć jak ktoś się uprze i w Sylwestra o północy do łózka meża zaciągnie to gwarantuję,ze bedą huczeć fajerwerki jak diabli i to całkiem długo i głosno! hihi No własnie tak sobie myslałam,ze te zastrzyki to musi byc końska dawka na początek..a potem coraz słabsza i pewnie w koncówce juz gorsza ochrona.. A jak już się uporasz z tymi porządkami to wpadnij do mnie! Zapodam pyszną herbatę z sokiem malinowym i bułeczki maślane! Pychota! Dziewczynki - która się jeszcze nudzi... zapraszam,zapraszam. Ale zaraz mojego wysle po torcik w końcu świętujemy dzisiaj! hihih No dobra - jednak pójde odkurzyc, gosci zapraszam a bajzel w chwacie. Wstyd! I hańba! Ściskam!:-) I umykam!
  11. Dzień dobry! Ja zamykam ja otwieram! hihih Super noc. :-) Teraz Młoda spi od 6 - szok! Mój pojechał na zakupy - beze mnie oczywiscie! :-( Ale listę mu za karę długą i zawiłą zrobiłam. hihi I jak ja mam w takich warunkach cokolwiek komukolwiek na swięta kupic? Tylko allegro zostaje i własnie wyszukuje tam koszuli lub swetra dla mojego i byc może coś znalazłam..tylko z rozmiarem cięzko, bo jeden drugiemu nierówny! Bleee! No, nic. Umykam1 U Was też tak przymroziło? Spojrzałam przez okno i mówię śnieg spadł - ale patrze i to tylko szron! Ale jak go duzo! I baiąło wszedzie! Może troszkę zarazki wymrozi! Miłego! Dziewczęta! :-)
  12. Co do seksu to nie ukrywam,ze mam obawy... niby wszystko zagojone..ale no coż - w końcu wielka głowa i nie tylko tam sobie przewędrowała.. hihih Ale zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie.. Ola - a torcik był? Musi byc - bezwzglednie! :-)
  13. Wrzuciłam sobie suwaczek... ale nie wiem czy zadziała..
  14. Helou! My dzis po szybszym kapaniu, bo Mała już 3 dzień z rzedu dostaje kociokwiku po południu i oszaleć mozna.. Darła się trochę i mój ją jakoś uspił..teraz sobie razem podsypiaja.. Wreszcie chwilka spokoju. Cały dzien prawie na rekach, jedynie po wielkim krzyku o 12 wsadziłam ją w fotelik samochodowy i pobujałam i wreszcie padła na 2 godz. Poza tym cały dzien na czuwaniu. To dziecko nigdy nie ma dość! Oczy małe jak ziarnka ryzu i dokazuje... :-) Hanka - ja k ja Ci zazdroszczę, ze karmisz co 3 godziny, bo ja karmię nieustannie - cały dzień, przerwy są 10-=15 minutowe, no chyba ,ze uda jej się zasnąc to mam 2-3 godz spokoju, poza tym stale tylko ruszą mordka i zjada ręce, ale smoka nie chce... Jak na początku lubiła to teraz nienawidzi smoka wręcz.. Ola - najlepszego!!! Dziękuje Wam za zyczonka dla Karolci mojej. Ona taka cudna jest.:-) I jak sobie pomyśle,ze to juz miesiac jak ten Skarb nasz jest z nami... jejuś jak ten czas leci! \Choc czasem mi się zdaję,ze ona juz od zawsze z nami była.. :-) Deseo- to ,ze moje piersi uz niedługo bedą przypominać MAMA AFRYKA to juz raczej przesądzone. hihi. Moja od kilku dni też się wygodna zrobiła, chce cyca,ale po chwili się wkurza,złosci, zawodzi żałosnie, że słabo leci! Ona lubi tylko początki,gdy ładnie i prawie bez wysiłku leci. potem juz się denerwuje. Ejmi - skoro tak przedstawia się wizja świąt to chyba jednak sobie lelpiej podarować, choć początkowo byłam za wyjazdem. A może jest szansa,ze do Was rodzice wpadną na jakies 2-3dni. A co do alergii - to z pewnością jest to przejsciowe - dobrze pani powiedziała..:-) Ja też podaje Młodej koperkową herbatkę z saszetki, bo te granulowane to słodkioe są, a po co dziecku cukier? niczemu nie służy,a tylko przyzwyczaja do słodkiego.. Natalie - ja też nie budziłam wczesniej, ale teraz się trochę przejęłam wagą Młodej i nie chciałam ,by za długo bez jedzonka była, jednak prawda taka,ze to ona decyduje kiedy zje i tak też się stało mimo moich prób :-) Zatem wracam do pierwotnej wersji,ze śpimy aż do bolu.. hihih i jak wstaniemy to zjemy. Agulinka - sama miałam zadac to pytanie, czy któraś juz próbowała poseksić się troche..hihih Mój też się przymila bardzo,ale póki ze mnie wycieka to raczej chyba się wstrzymam. Jako antykoncepcje połozna polecała zastrzyk lub spirale,bo mówi,ze tabletki - przy karmieniu piersią też są,ale dopiero od 5 lat na polskim rynku i niezbyt sprawdzone są ich ewentualne nastepstwa dla maluszka. Ja tam zawsze na pigułkach byłam i sobie bardzo chwale..a jak nie ma to kazdy sposób zabezpieczenia jest dobry.. I normalnie zazdroszczę tych 17kg na minusie - mnie 8 zostało jeszcze i waga stoi w miejscu już od 2 tyg. brzuszek tez mi został całkiem spory. Ale diety nie trzymam żadnej i mnóstwo rzeczy jem i jak zawsze słodkie mogłoby nie istnieć, to teraz zjadam za duzo - może dlatego Mała jest dość pobudzona? po tych zastrzykach energii? O brzuch szczególnie jakoś nie dbam, smaruję wieczorem Mustellą, która mi jeszcze z ciąży została..ale pupie tez by się przydało jakieś smarowanie i ruchu więcej..byle do wiosny! Thekasia - u nas z kupkami różnie - najcześciej od 1 do 3 w ciągu doby,ale norma przy karmieniu piersią jest, zarówno kupa po każdym karmieniu jak i kupa raz na kilka dni. Zatem jesli Tomek nie narzeka, nie meczy się, nie wykazuje oznak problemów kupkowych to nic nie musisz robic... u nas po około 7-10 dniach bez kupy lekarka kazała interweniować z czopkiem. Takie gotowe mleczko też u nas widziałam - piekne porcje do kupienia w aptece. Na podróż rzeczywiście mi się wydaje to wygodne. i całkiem niedrogie ,bo jakieś 3zł z groszami - czyli od czasu do czasu mozna sobie kupić. Alex to calcium 500D to sama sobie zaaplikowałas na tresciwy pokarm,czy lekarz zalecił? A figurki pozazdroscic :-) Możecie spokojnie sobie robić poza marchwią czy burakami też pietruszke na parze lub gotowana. gawit - no nic nie poradzimy,ze takie zatłoczenie w przychodniach i nikt nie patrzy by zdrowe dzieci nie miały stycznosci z chorymi osobami - bo co to kogo w końcu - poza matka- obchodzi ;-( No nic, uciekam.. pisałam posta od 8 z przerwami na uspienie Młodej, która się po godzinie wybudziła hihi. w miedzyczasie przysnęłam z nią i takie zycie.. hihi. Czas na kapiel i do łózka! Słodkich snów i w miarę spokojnych nocy! :-)
  15. Witam... Skrobne do Was jedna reka, bo ssak sie uwiesił i nie wiadomo kiedy skonczy... :-) U nas noc super. ała zasneła przed 22 i o 1.30 ja próbowałam obudzic. Jednak bezskutecznie. Przebrałam, zapaliłam swiatło...nawet otworzyła oczy na chwilkę, ale za nic w swiecie nie dała sobie wcisnąć cyca. To dałam spokoj i poszłyśmy spać. obudziła sie o 4 - głodna jak smok.. Ale to strasznie długo od tej 22.:-( i zasneła o 5 i wstała przed 8- a ja razem z nia... i teraz czeka mnie dzien w pizamie.. hihi Ejmi- Moja Kochana, sama siebie podziwiam i zazdroszcze mamom butelkowym. :-) Moze jak Młodej sie kiedys unormuja pory karmienia, to bede miec wiecej wolnosci.Na razie biegam cały dzień z cyckami na wierzchu;-) Ale na szczęscie nie mam problemu z podaniem od czasu do czasu butli. przynajmniej mam wrazenie, ze ona szybciej przybierze na wadze. Fotki posle jeszcze dzis! A do rodzinki jedz- obowiazkowo. odpoczniesz troszke i miedzy ludzmi poprzebywasz - taka odskocznia super Tobie zrobi.. Nadia - a co tam u Ciebie? Nic sie nie odzywasz? maławronka- no jasne,ze masz prawo pisac z nami.. to otwarte forumi tak patrze na Twoja stopke, ze jakbys dociagnęla do terminu to miałabys co najmniej 4,5 kg synka. barbasia- to ze porodziłysmy, to jeszcze nic- ale jak fajnie nam to i zgrabnie poszło.. i jakie malenkie cuda mamy teraz w domach. :-) basienko spróbuj najpierw dawac cyca i po jakichs 15-20 min jak troszke poje i bedzie nadal głodny to daj butle... i wtedy mam nadzieje, laktacja sie utrzyma... sciagaj tez mleko laktatorem. fakt, w nocy mleko jest pozywniejsze.. Ela - przemywaj pepek i osuszaj po tym spirytusie. zobaczysz, kilka dni i bedzie ładnie wygojony. i pomału sie ładnie uformuje. u nas gdyby nie madra połozna, to bysmy non stop do pepka wzywali pediatre.. :-) a prosze kilka dni smarowania i wszystko super wyglada.. a temp bym sie jeszcze nie martwiła:-) bodajze do 37,5 jest norma pozdrawiam i miłego dnia zycze.. moze uda mi sie mloda cichaczem uspic hihi
  16. Helou Dziewczęta! Deseo - ja pomału zanikam z moimi epopejami... ale dzieki Bogu, przejęłaś dzielnie pałeczkę :-) Tak trzymać! :-) Poczekajcie, jak Tylko Moja skończy 18-lat to znów wróce do pisania...na pełen etat hihihih Co ja się dzisiaj mam z Moją Małpeczką... zasypiam na stojaco. Chyba mnie tez dopada niedobór pokarmu, bo Młoda ciagnie nieustannie,a ja juz na mega flaczkach ciągne. Malutka nie spała od 9 do 16.30. Po czym usnęła mi na rekach i po półgodzinie odłozyłam ją Mojemu na brzuch i tak sobie spią razem od 2 godz. Wreszcie.. Deseo- to chyba tak jak u Adaska - jak się przegapi moment zmeczeniowy i nie uspi, to potem przekichane.. z 10 razy niby usypiała, ja ją odkładam a ona oczy otwiera i koniec spania i zabawa zaczyna się od początku! Oj jak masz fajnie,ze tak sobie wyjdziesz do ludzi.. :-) Mnie sie zwykłe zakupy marza... ale wymysliłam,ze skoro markety są teraz całodobowe, to wyskoczymy z moim o 5 rano - jak ludzi nie ma.. i nikogo w sklepie (w koncu i tak nie spimy0 hihih weżniemy Młoda i pospi sobie w foteliku,a my uporamy się z zakupami przedswiatecznymi. Tylko co sobie o nas ludzie pomyslaą,ze chyba nam odbiło, by dziecko ciągnąć o takiej porze do sklepu. hihi.. Ale to tylko luźne plany.. OlaGd - ogromnie się ciesze z sukcesów wagowych Iwci! Zuch dziewczyna! A przecież na takich nocnych balangach to się kupe kalorii traci.. ;-) My na usg bioderek jeszcze nie zapisalismy się..bo pani kazała dzwonic po 1 stycznia, jednak wtedy juz Mała bedzie miała 7 tyg skończonych i nim trafimy na wolny termin to pewnie bedzie luty.. Ale spróbujemy prywatnie się dostac. I nam połozna tez mówiła,by blizej 8 tyg iść. Madzia - my na razie śpimy osobno z moim, bo niby łózko mamy spore,ale dla dwojga akuratne, jednak dla Małej pannicy i dwojga to juz za małe. hihi. On spi w drugim pokoju i dzieki temu wysypia się do pracy. A jak był na wolnym to co drugą noc miał dyzur przy Młodej i on z nią spał.. Ale ustalilismy ,ze pomału czas wrócić do wspólnego spania ,a Malutka na noc do łózeczka - tym bardziej,ze pieknie spi w nocy i nie trzeba bedzie (oby!) za często wstawać.. W dzień to nawet niewykonalne,by ona w łózeczku ladowała..kiedy wcale nie spi..hihih Alex - no wreszcie - czas ruszyc na spacery! Agusiaradom - to mnie zmartwiłaś z tymi spacerami.. choć tez miałam wczoraj obawy ,by w taką zawilgoconą pogodę iść na dwór.. ale lada moment małe przymrozki się pojawia.. Moja robi piekn,e zółtawo-zielonkawe kupki i raczej z tych rzadkich. Przez dwa dni po biogai (tak mi się wydaje) robiła gestsze, takie w postaci twarozkowej i zółtawe. Spacja, może niepotrzebnie tam zagladasz... co połozna mówi o kroczu? Ja byłam swoim przerażona,ze się rozeszły szwy...itp,ale teraz wszystko ładnie zarosło, praktycznie nie widac sladu po cięciu. jest tylko wyczuwalne zgrubienie w jednym miejscu i połozna powiedziała,ze tam są szwy wewnwtrzne, które się wolniej rozpuszczają. Ale jesli Cie coś niepokoi - to leć do ginki na wizyte, ja biegłam tydzien po porodzie i dzieki temu dostałam specyfik, który wspomógł zrosniecie. Hanulka witamy! Małgosia na fotce - jak Aniołek wyglada - słodko spi sobie,ale juz my wiemy ,ze ona potrafi pokazać różki.. hihih Słodzizna Mała! ;-) Natalie - pediatra mi też mówiła,ze jak się daje więcej niż 3 razy butle to nie wolno codziennie witaminy K podawać niestety nie powiedziała jak ją wtedy dawkować,ale sądzę,ze wystarczy co drugi dzien.. Madzia - a jak Zuzka w tych majtasach, chodzi nadal? dajecie radę? Gawit -= super,ze usg dało dobre wyniki! Przyznaje,ze w nagrodę za 9 miesięcy bez podpaski teraz mamy je non stop i tez już mi obrzydł wieczny "okres". Poszłam zajrzec jak tam Mój sobie radzi z Młodą - a ona jak susełek spi,a on biedny mówi,ze odlezyny mu się już robia! hiho Pochwaliłam,ze dziecię uspił i ma nakazane jutro szybciej z pracy przyjsc, to też ja uspi.. ;-) mili - jak moja ma problem z kupą, to parafina działa, a połozna poradziła czopki glicerynowe dać, ale te dla dzieci i sam zaokraglony czubek.. musi pomóc.. Nie martw się sobie troszkę popłacze, to chyba krzywda mu się nie stanie..ale ja tez mam łzy w oczach ,gdy moja się zanosi płaczem... No! dałam rade.. :-) teraz biegnę prasowanie zrobic, bo stos rosnie i rosnie.. a potem kapiel Małej i usypianie i spanko sobie zrobię z Nią.. jak bedzie łaskawa szybko oczy zmrużuc. hihi Dziewczęta! Ściskam! Trzymajcie się - jak i ja się trzymam! hihih A i połozna wspomniała,by na wizycie u ginki - tej kontrolnej po 6 tyg spytac o zabezpieczenie, bo choć karmienie piersią chroni jakoby w 98% przed ciąża, to ona sama jest przykładem,ze jednak te 2 % się zdarzaja... hihih.. Ejmi - jutro Krzyś ma 1 miesiąc. A pojutrze moja Małpeczka Kochana, Julcia od Agusiradom i Adrianek od Iwusi - o ile nic nie pokręciłam... Bo w ogóle to trzeba tabelkę co jakiś czas przypomnieć.. :-0
  17. Helou! Ja normalnie nie mam kiedy siąść i napisać do Was.. Mała jest tak absorbujaca, a jak juz zostałam sama z Nią to kaplica. hihih Jak już cudem w południe zaśnie to lecę z Nią na spacer, a po powrocie jak jeszcze spi robie szybko obiad, pranie... Niestety więcej juz nie daje rady. Mam stos prasowania i powinnam się nim teraz zająć, tym bardziej ,ze jutro kumpela wpadnie Karoliśke obejrzec. ;-) I juz wiem o czym pisałyście, że dziecię się drze wniebogłosy i nic nie działa.. Wczoraj tak miała przez godzinę. To był normalnie amok.. nic nie działało, ani cyc (który ona uwielbia i całe dnie przy nim spedza ) ani noszenie, ani muza,ani mówienie do niej.. na kilka sekund się uspokoiła, gdy ja rozebrałam... Pamiętam radę ze SR - gdy już nic nie pomaga to rozebrać dziecko hihi Dziś to samo,ale w mniejszym natezeniu i też w godzinach popołudniowych.. Z tego wszystkiego przyspieszylismy kapiel - ona się lubi kapać i potem w miarę szybko zasypia... Nawet nie dam rady się odnieść do Waszych postów.. TYlko szybciutko: fakt, faktem, ale moja pediatra mnie rozbroiła.. do teraz nie otrząsnęłam się z wizyty u niej. ;-) Ejmi i Thekasia - no cóż nie ukrywam,że bywają gorsze momenty,ale jeszcze daję radę i cierpliwości mi starcza, choć dziś chciało mi się już płakac kiedy marzył mi się spacer - to jedyna chwila kiedy wyjdę z domu sobie - a ona nijak nie dała się zapakować do wózka ani uśpić! od 12 do 14 walczyłam i w końcu padła,a ja z radością się przewietrzyłam.. Cholernie mi brakuje takiej zwyczajnej wolnosci - chce mi się to wychodze i ide np.do sklepu. Teraz to niemozliwe.. Musze czekac aż mój wróci z pracy, choc wtedy to się cieszę jego obecnoscią i już mi się wychodzić nie chce. Ale te wszystkie troski o dziecko, czy się dobrze rozwija, czemu ciągle wisi na cycku, dlaczego nie spi cały dzień - to mnie wykańcza.. Ale też mam nadzieje,ze pomalutku wszystko się unormuje.. a juz po 3 miesiacu (jak dozyjemy) to raj bedzie wręcz. hihi Na szczeście odsypiam w nocy, to plus. Ale w dzień to nawet nie ma kiedy i jak do kibelka zajść. Szok.. Ale Z drugiej strony Malunia jest taka słodka i jak spi to jak taka księżniczka :-) I ma takie mądre spojrzenie i jest taka ufna.. rozczula mnie straszliwie... :-) Tylko serce krwawi jak ona płacze.. theksia - do 6 tyg spokojnie bedziesz krwawic i to nie jest raczej okres tylko nadal oczyszczanie się dróg rodnych. Ja juz miałam plamienia i znów zywa krew, choć niezbyt obfita.. bo na wkładkach jade. Dziewczęta - podwójne - chyle czoła! Z pewnością u Was już lepiej z organizacją - my przy drugim też się szybciej rozkręcimy..hihi Ela - moja kumpela ma trojke dzieci i wszystkie butelkowe. A biust ma pokażny. Przy pierwszym to był horror, bo w szpitalu kazali jej karmić a ona nawet odrobiny mleka nie miała.. płakała razem ze swoją głodną córka, nawet miała naświetlania - na pobudzenie laktacji i sciąganie mleka mega laktatorem... Położne były w szoku, ze nie ma pokarmu - bo to niemozliwe... przy drugim dziecku to samo... kazali jej karmić piersią i juz... ,a przy trzecim - to od razu połozna powiedziała - a to pani - no to butla bedzie? No jak nie miała tak nie ma pokarmu.. A dzieciaczki ma cudne... wszystkie.. Ejmi - super, że macie pozytywne wiesci od dermatologa - ja tam bedę twierdzić,ze to żadna skaza.. :-) A przy okazji jaka jest róznica między mlekiem Nan activ1 ,a nan1? Iwusia - to dostałaś w kość z Amelcią. A propos asymetrii i innych odchyleń, to dziś zauważyłam,ze moja leząc na boczku, odchyla, podnosi głowę do góry - tak w kierunku pleców.. dziwnie to wygladało :-( Mili - sól fizjologiczną w ampułkach czy te wszystkie sterimary, marimary - mozna spokojnie uzywac.. Choc ja sama sobie psiknęłam i powiem,ze siła jest spora i nie było to przyjemne, dlatego naszej nie psikamy do noska.. Deseo - super, że masz już Małego kompana do rozmów , hihi i brawo ,ze wyniki usg takie świetne. kropcia - bedzie dobrze, nie martw się na zapas! Madzia - ja przyznaję,ze jestem troszkę zmęczona tym stałym wiszeniem na cycu. Czasem zastanawiam się, co ona tam jeszcze je, kiedy juz wszystko wyssane do cna.. ;-) natalia - dzięki za wiadomość. jak znajde troszkę czasu - odpisze. My też kapiemy w Oilatum. Pediatra wspominała też coś o Balneum,ale nie poczytałam jeszcze o tym specyfiku. Uciekam spać! Wiem,ze nie do wszystkich postów się odniosłam,ale oczy mi się same zamykaja.. tylko nie wiem czy iść spać, czy budzic Małą na karmienie? o 9 zasnęła.. Wczoraj spała 4,5 godz i w koncu ją obudziłam, by zjadła..bo sama to pewnie by jeszcze nie wstała.. Miłego dziewczyny! za dwa dni już weekend! Odpoczniemy troszke. :-) Dobranoc wszystkim! Odstawilismy biogaje, bo Mała zaczeła robić geste i kwasne, takie twarozkowe kupy. Jakoś mi się to nie podoba.. poczekamy kilka dni może wróca normalne..
  18. Helou Dziewczęta! My już po wizycie połoznej i po wizycie u pediatry. Z pierwszej jestem ogromnie zadowolona - wprost uwielbiam kobiete, fajna, bystra, rzeczowa. Można pytac o wszystko i zawsze porządnie wyjasni i doradzi.. Szkoda, ze to jej ostatnia wizyta,ale powiedziała,ze właściwie czuje się u nas niepotrzebna, bo ze mną wszystko ok, Karoliśka rosnie cudnie, pytań juz nie mam hihi. Choć dzisiaj ją przemaglowałam o to karmienie i mówi,ze to normalne,ze ona tak stale wisi na cycu, bo jak po 10 min zasnie i niby zakończy jedzenie to tak naprawde nawet nie zdazyła podjeść tylko popiła i odpoczywa... a zaraz się musi obudzic ,bo głodna jak była tak jest. i że do 40min spokojnie może wisieć przy cycu. Ale mojemu się nie podoba,ze Młoda na cycu wisi cały dzień i dziś mi coś takiego podesłał, bym się przestawiła, a dziecko popłacze i się nauczy... http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=2989&str_nr=1 No nie jestem przekonana... :-( A u pediatry to dopiero jaja - ta kobieta mnie wykończy - jest taka nieżyciowa i mamałygowata - meczą mnie ludzie, którzy zycia w sobie nie maja.. a ona nie ma nic... no poza oddychaniem..ciapaja do kwadratu. Ale są plusy - zważyła Młodą i w tydzień przybrała 195g, - ma wreszcie 3415g - kawał baby! pani ucieszona,ze się do jej zaleceń zastosowałam... Ale zaleceń zadnych nie było - karmię jak karmiłam... , kazała pozywniej jeść, ale tego to nie umiem zrobić, bo moim zdaniem jem bardzo pozywnie i głodna nie chodze. :-) Nawet Małej lekarka nie obejrzała,, tylko zwazyła.. i pytam się czy to już, mam ubierać? kazała ubrać... I mówi,czy dokarmiam butla to powiedziałam,ze tak, raz na dwa dni, czasemteż raz na dzien dostaje jedną butle od 60 do 90ml.. - w nocy.Powiedziała,ze ok, zeby więcej nie dokarmiać.. Potem się spytała czy poczytalismy o szczepieniach, potwierdziłam i spytała czy się zdecydowalismy - (nie wiem na co ) ale powiedziałam ,ze tak.. I ja spytałam kiedy mamy przyjsc szczepić, powiedziała,ze po swiętach, jej nie bedzie ale ktoś Małą zaszczepi... ??? Spytałam czy może dac nam skierowanie na bioderka - ale minę zrobiła i mówi,ze jasne już pisze i się dopiero zaczęło...15 min szukała jakiegoś druku by nam to skierowanie napisac (bo książeczki RUM jescze nie mamy - dopiero w pt PESEL odebralismy) i w końcu go nie znalazła,, potem próbowała dzwonić, zeby jej przyniesli ale nie bardzo wiedziała gdzie ma dzwonić... Szczerze- myślałam,ze ją walnę tym tel ,zeby się ocknęła..co za kobieta - jeszcze mi mówi,ze chyba tel zepsuty, bo coś w nim trzeszczy... o jezusiczku! A na koniec zaczeła wpisywać Młodej w ksiązecze zalecenia i info z wizyty i mówi mi ,zebym ją 2-3 razy na dzien dokarmiała butla... Zrobiłam oczy jak 5 złotych i oniemiałam.. Kobieta sama sobie przeczy..20 min wczesniej zabroniła dokarmiac wrecz! Ale nic to... skierowania jak nie mielismy tak nie mamy,ale skoro idziemy prywatnie to i tak nie trzeba chyba! Powiedziałam mojemyu,ze ja do tej baby więcej nie przyjde.. Jak nic nie wiedziałam tak nic nie wiem.. a gdzie ja mam kupic tę szczepionke? u niej w gabinecie? Po nowym roku zmieniamy pediatre. ! Teraz malutka spi, w foteliku zasnęła i tak ją zostawiałam.. otworzyłam tylko okna i robimy wietrzenie.. Kaja - racja - posiadanie zestresowanego dziecka - dla idei karmienia piersią jest całkowitą pomyłką! mili - niezły ten pas, mozna cyca od razu dawać, gorzej, jak z mojego cały czas mleko leci hihi... Ela - noo jasne,ze coś masz w tych piersiach, skoro sam laktator ściąga 30ml. Alex - nasza nie ulewa praktycznie wcale... ale moja bratanica bardzo długo ulewała i to koszmarnie dużo, moim zdaniem co zjadała to wydaliła, serio, i to nawet sporo po karmieniu... ale pieknie przybierała i zdrowo rosła.. Skoro tak masz po piersi to tylko pomóc może sposób opisany przez Kaje, a po modyfikowanym mleku - to trzeba kupic AR lub zageszczacz. Monia mi wczoraj pisała,ze jej Majeczka też ulewa mocno. Deseo - też mysłe,ze cepan i contra.... pomoga na rozstępy Ten bobofen chyba podobnie działa jak koper - ja niestety nie znosze zapachu i smaku rumianku ,ale może znosne w naparze jest. Madzia - no to ja się cieszę z windy i już nie narzekam.. Ale nie ukrywam,ze zarówno drzwi wejściowe na klatke jak i drzwi od windy gdyby mogły to by mnie zmiażdżyły hihih taką siłę maja.. ktos taki brawa dla Majki ,ze wreszcie pospała... hihih OlaGd - ja to nie wiem czemu Ty się dziwisz Iwi,ze ona techno lubi, teraz juz nie robią imprez z muzą ludową czy poważna,a jak tu balować całe noce przy Mozarcie? No ja nie wiem, Matka,ześ TY taka niedomyslna.. hihi Ja jeszcze nie odkryłam jaką muze Moja lubi - na razie chyba żadną! ;-) A mama taka muzykalna!hihih Thekasia - po prostu zmeczenia i troski i proza życia odbiera Tobie radośćz macierzyństwa... tak jak Ola pisze - góry i doliny. Ale fakt,czasem sobie mysle,a miała byc tak słodko... zwłaszcza jak o 2 nad ranem zasypiam przy karmieniu Młodej,a on nawet nie mysli o spaniu. hihi.. Ejmi - Ty w stosunku do mnie to juz weteranka samotnej słuzby z dzieckiem! hihi..Wprawiona juz jesteś, ja dopiero się ucze. hihi 5 kup to akurat - pewnie za często przebierasz - Krzyś nie zdazy skonczyć jednej i już ma czysta pieluche hihih.. Żartuję! Gawitku - kuruj się! :-) Michaaa- na połozna już nie zwracaj wagi - dla świętego spokoju nawet jej przytakuj! bedziesz spokojniejsza a i ona pewnie zadowolona wyjdzie z wizyty! hihi Agusiaradom - nie wiem co TY masz w tych cycjkach,ze Julacia przytyła w 3 tyg 1250,a moja tylko 435? zenek - sudockrem i wietrzenie pupy... mąka ziemniaczna też super.. Musi pomóc! Spacja - ciesz się,ze masz takiego fajnego i grzecznego Malca, który jeszcze pieknie je! Agulinka - kiedyś pisałam Barbasi co tam mozna robic,zatem tylko w skrócie.. wszelkie warzywa: ziemnkaki, buraki, marchew , wiecej nie pisze, bo Tobie tylko to wolno, z tego co pamietam. wszystko bez żadnych dodatków! Do tego kurczak, ryba, klopsiki z miesa mielonego. Kurczaka przyprawiam wegeta i curry,a rybę przyprawami do ryb , mieso mielone robię jak na zwykłe kotlety. Do tego pampuchy - kluski drożdżowe też podgrzewamy na parze. Ale najczęściej to jest kurczak lub ryba plus zestaw warzyw! Ja lubię bez soli ziemniaki i inne warzywa - to takie lekkie jedzonko! Dziewczynki uciekam! ściskam Was mocno! Idę spac, póki moja śpi! hihi..
  19. Czołem Dziewczęta! U nas na razie znosnie! Tatuś poszedł do pracy i zostałysmy z Karoliśką same! Na razie sobie radzimy. Rano umyłam głowę korzystając ze snu Młodej. O 12 cudem zasnęła i poszłysmy na spacer. Nasz pierwszy samotny. :-) Pogoda cudna i ciepło, więc wykorzystałysmy to. Ale wiecie jak trudno zapakować się do windy z wózkiem? Olaboga! Co się nasapałam. hihi. I potem zejść z wózkiem z parteru 7 schodków.. Ale to nic , wyjście z klatki schodowej to też wyzwanie... bo drzwi się same zamykaja :-) i w dodatku jaką siłę maja.. Ale pan nadszedł mi z pomoca i mnie wypuścił...hihih Powrót już lepiej.. jakoś wtargałam wózek do windy. Normalnie się spociłam z przejęcia i wrażenia. :-) I bedąc na spacerku kupiłam małego spóxnionego Mikołaja dla mojego. Bo nie mam kiedy wyjść zeby coś kupic, tylko on chodzi.. I nie zgadniecie co mi kupił (u nas słodyczami się na Mikołaja obdarowujemy - tak ustalilismy) Wielkiego czekoladowego Mikołaja... Szok, mówie, mu ,ze ja czekolady nie moge ,a on ,ze wie..ale on tak patrzył na nioego - ten Mikołaj znaczy się ;-) i on go musiał mi (czytaj chyba sobie) kupić! No nic, stoi teraz pan Mikołąj i zdobi regał...hihih Iwusia - chyba tak jak Alex pisze - to dozwolone specyfiki, poza tym to co w ciąży czyli po domowemu, poza czosnkiem..:-) Masz chyba racje,z tym laktatorem i ściąganiem mleka, ja mam pod dostatkiem - tak mi się wydaje, bo cieknie mi non stop i tylko wkładki wymieniam,a jak już karmie to prawie strzela hihih, ale laktatorem to max 30ml ściągam... . chyba,zebym godzine siedziała to pewnie więcej.. Jednak moja Karoliska mało przybiera na tym moim mleku i troszkę mnie to martwi.. i chyba z tej przyczyny, bedę dodatkowo dawać butle, bo na razie praktycznie tylko pierś idzie.. Jutro będzie u nas połozna to się jej wypytam co radzi, to taka fajna, zyczliwa dziewczyna i mądra! A na 14 mamy pediatrę i znów ważenie. Zobaczymy co nam pani powie. Ale te krażki sobie zamówię, bo serio bym sporo tego mleka pozbierała w ciągu dnia. Alex - no to sobie podjemy na wigilię! Jak oszalałe! hihih Tylko kto mi pierogi z serem zrobi..nikt, ale ruskie teściu zawsze mrozi i ma w zapasie.. agulinka - to rzeczywiscie dietka ścisła, może czas się na nią przerzucić ,bo 8 kg mi zostało i się trzyma! ALe mysle,ze troszkę ruchu na spacerze i mi zejdzie.. Michaa- a próbowałaś sospobem Alex - nie dać za dużo w dzień Młodej pospać? to w nocy musi p[aśc, nasza w dzien prawie nie śpi i potem w nocy jak susełek. U nas te kropeli biogaia juz 2 dzień dajemy.. ale nie wiem jeszcze czy pomagają, bo jak kupy nie ma i mała się pręży, to idzie esputicon, masaż brzuszka, i termometr z parafinka.a czasem herbatka koperkowa i co pomaga nie wiem... któres z tych specyfików.. A czopki Viburcol na razie lezą - bo mi się takie ogromne wydają do takiej małej pupencji! nie mam sumienia jej tam wkładać ich. Serio! Dziewczyny, mnie by się takie gatki ściągające przydały. bo mam malutki brzuszek..ale na razie sobie daruje. Przeczekam na te 6 tyg połogu i wtedy ocenię,czy potrzeba. Mili - wydaje mi się,ze po 6 tyg możesz już ubierać takie majty! Ale najlepiej zapytaj połoznej lub ginki. Jejuś - już za godzinkę tatuś przyjdzie.. Z nim jakoś weselej. W dodatku teraz ja chyba bede mieć noscki z małą,by on do pracy się wyspał.. weekendy mu zostawie.. Czy zdajecie sobie sprawę ,ze zaraz swieta? ja nie mam żadnych prezentów kupionych, nawet pomysłów na nie... jakoś w tym roku co innego ( :-) ) na głowie miałam.. natalie, thekasia, gawit - cudowności i zdrówka dla Waszych miesięcznych już maleństw! Już nie macie noworodków, tylko niemowlaczki! natalie - moja też tylko na rękach, nie musi być noszona..ale chyba lubi czuc zapach i ciepło drugiej osoby... trzymam ją czesto na kolanach i np coś jem, lub czytam. Zastanawiam się nad chusta, wtedy dziecko miałabym przy sobie a rece wolne. Jak tylko przysypia to ją odkąłdam na legowisko a ona siup oczy jak 5 złotych i rozpacza zaraz... deseo - ja tez wypatruję tej ciemieniuchy, ale nie widze nic.. cieszy mnie nawet ,ze juz prawie Młodej się skóra na nogach i rekach nie łuszczy..samo przeszło .. Co do karmienia to Moja po 5-10 minutach przysypia, wyciągam sutek i ona się budzi i szuka cyca (a głowa chodzi jak u dzięciołka) i taka zabawa może trwać nawet 2 godziny... jak mam już dość to próbuje wepchnąć jej smoczka i jak załapie to mam wolne,ale czy ona się najadła nie wiem..bo jak wyjme smoka to dalej by pierś przyjęła.. Czasem zasnie i jak się nie daje obudzić i na śpiocha cyca przyjąć to ją odkładam, po czym mija 10 min i już płaczę i szuka cyca.. Ona jest albo uzależniona,albo stale głodna. :-) ela - tak jak dziewczyny pisałay oliwka (byle nie J&J) i parafina. I kilka dni i bedzie dobrze.. ja tylko ze 3 razy posmarowałam ,bo u mojej się nie da..hihih i samo zeszło.. bo naskórek i tak się musi złuszczyc. ten pierwszy.. Madzia- mnie lekarz też powiedział,ze na początku miejsce po szczepionce bedzie niewidoczne,ale póxniej może się zacząć babrac,ropieć i tak może byc nawet kilka tyg. trzeba przeczekać i nic z tym nie robic... Thekasia - nawet jak pierś jest już sflaczała i się pusta wydaje to mleko powinno płynąć, bo produkcja bieząca wtedy idzie... Ja tylko po nocy mam wielkie i twarde sakwy, a w ciągu dnia - gdy często karmię to raczej takie mało nabrzmiałe..a mleczko i tak płynie.. Oalgd - ja też nie mam pojecia ile Karola zjada, ale skoro chce stale jeść to chyba się nienajada.. Jutro się okaze jak z wagą, jesłi nie ruszyło to przechodze na butle i podkarmię troszkę moją kruszynke..a mleko moje bedę zbierać i dawać w ciągu dnia. Ejmi - my karmimy na poduszce z łózeczka - składam ją na pół i mała sobie na niej lezy... przynajmniej jest jakas korzyść, bo wczesniej podusia z pościelą schowane były... ale najcześciej to bez żadnych podkładek trzymam Młoda.. , choć z poduszką wygodniej.. Dobra - pozdrawiam wszystkie bez wyjątku! :-) i uciekam obiadek skończyc.. Miłego! I trzymajcie kciuki, by Młodej ta waga się zwiekszyła... Ja rozumiem,ze to dziewczyna i chce trzymać forme,ale bez przesady! :-)
  20. Spacja - ja jadłam żurawine suszona i rodzynki i morele i nic Młodej nie było. Dziś zjadłam ciasta z kakao trochę i zobaczymy czy bedą efekty...ale Barbary dziś i ciocia z dołu dała... Barbasia - TY dziś świętujesz? Najlepszego! Co się nic nie odzywasz! Prosze o kilka swłów gwoli przypomnienia się! :-) Micha a ile Twoja córa przybrała ? Co do mleka to teraz sobie mysle,ze moglismy skończyc to opakowanie nan HA ,które mielismy i potem zmieniac.. zresztą nie wiem dokońca czemu pani kazała nam zmienic.. Agusia - ja karmię piersią i co drugi dzień jak mój ma duzur to w nocy idzie jeszcze jedna butelka mleka modyfikowanego. Czasem zdarza się,ze w dzień tez damy, jak ja wychodze,a Mała wstanie i się domaga jedzenia,albo ja widze,ze jest głodna mimo,iz od 2 godz wisi na cycku. Ale czuje,ze jesli okaze się na wizycie,ze mała nadal slabo przybiera na wadze to bedę robić na zmiane cyc i butla. Bo skoro mam pokarm to nie chciałabym całkiem rezygnowac z piersi. Siostra przysłała mi poradnik laktacyjny,ale jeszcze tam nie zajrzałam.. :-) Jak mi idzie? ja jestem zadowolona - najpierw bolały mnie brodawki i krwawiły,ale nakładki mi pomogły i co jakiś czas jeszcze ich uzywam. Brodawki się pieknie wygoiły i jest super. Thekasia - spokojnie, nie denerwuj się. Mówi się trudno, widocznie Tomaszek ma wieksze potrzeby niz mogą wyprodukować Twoje piersi. Dokarmiaj spokojnie butelka. I nie martw się! Najważniejsze, żeby Maluch był szczęśliwy a TY i tak sporo mu swojego mleka dajesz! Hihi. dopiero doczytałam co napisałam w poprzednim poscie w pierwszym zdaniu - hihih, a chodziło mi o to,ze Mój na piwko sobie idzie, bo Malutka jeszcze nie została opita.. hihi.. Matko, co się ze mna dzieje, litery się przestawiają i zanikaja. ;-) Mili - jak robie mleko to wlewam 90ml wody i 3 miarki proszku - tak jak w instrukcji i rzeczywiscie wtedy wychodzi ok. 100ml mleka. :-) Uciekam, Mała się przebudza,a czas ją do snu juz ułozyc i przenieść do sypialni.. Dobranoc Kochane!
  21. Mój zabrał Malutka na chwile, bo zaraz na piwkła jeszcze nie została opita i kazałam mu wreście iść to zrobic, by się dobrze chowała.. Alex - jak u Was te krople biogaia - pomagaja? my zakupilismy dzisiaj i na noc zapodamy Małej. Agulinka - mi z tym piciem własnie dziewczyny mówiły,zeby nie przesadzać i nawet wyczytałam w gazecie dzieciowej to samo... Ale jak na Ciebie działa. to pij na zdrowie! :-) Moja też od wt ma krostki na twarzy... i dziś jakby więcej się zrobiło, może tak reaguje na zmiane mleka, bo pediatra kazała dawać nan1 a nie nan HA, bo to dziecko bez zadnych problemów pokarmowych i po co kupilismy takie. Powiedziałam,ze sami sobie takie wybralismy, i myslałam,ze hipoalergiczne jest bezpieczniejsze.. Ale nic kupilismy to drugie i teraz obserwujemy czy są jakies problemy.. Ja też czekam aż mała troszkę podrosnie, bo wtedy może bardziej się ten mały organizm unormuje i przystosuje do zycia po tej stronie brzuszka..:-) No, nic pielucha przebrana i jednak nakarmić juz czas zatem znikam..:-) Thekasia - rozbawiłas mnie tym małym pierdzacym ssakiem,ale to sama prawda. hihi.. Miłego!
  22. Helou! U nas aktualnie spokój. :-) Noc fajna, choc Mała nie mogła kupy zrobic i od 2 do 4 się meczyła.. poza tym spała. rano znów termometr w ruch i poszła kupa,znów pod szyje... U nas kupy zawsze rzadkie są - wyczytałam ,ze piersiowe dzieci robia rzadkie, zółtawe kupki. Przyznaje,ze na początku myslałam,ze to biegunka jest, skoro takie kupki.. O 14 Młoda wreszcie padła znów i śpi pieknie. Przynajmniej się oporządziłam,bo do 14 w pizamie chodziłam hihi Thekasia- nam połozna zaproponowała mycie czystą wodą, by Mała nie miała problemu z pupą.. ale pewnie szybciej i łatwiej i wygodniej jest mycie chusteczkami..ale dzięki temu, my sudocremu prawie nie uzywamy.. profilaktycznie 1-2 razy w tyg ja posmaruje.. Uważam,ze skoro nic się nie dzieję to lepiej dziecku oszczędzic róznych substancji. :-) Co do tych punktów przy porodzie to moja miała 10 - mimo,iz była cała - łacznie z brzuchem owinieta pepowina...ale to pewnie związane jest ze znieczuleniem przy cc. Skoro zaraz potem miała 10 to znaczy ze wszystko super! I nie ma się co martwic! Masz fajniutkiego synka! :-) A mężowi profilaktycznie lańsko małe nalezy dac - i najlepiej ulotnic się z domu na chwile,zeby musiał zająć się dzieckiem..hihih i odciazył Ciebie. Ja zobaczę jak to u nas bedzie od pon,jak Mój wróci do pracy, bo na razie to nie moge narzekać - Mała mnóstwo czasu spedza z tatusiem, on lubi zwłaszcza, gdy ona najedzona i grzeczna hihi pudru nie używamy, nawet nie kupowałam,wszyscy nam odradzali, ze nieprzydatny. Michaa - moja w dzień nie spi, to potem w nocy pada... Ale pomału wszystko sie unormuje, i noc moze bedzie przespana. Chyba ze Olga wezmie przykład z Iwi i bedą razem imprezowac. hihih Za mało je,że nie przybiera na wadze? byliscie juz u pediatry? Nie martw się, moja w tym temacie tez w dolych rejestrach,... taka jej uroda. ktos taki - moja jak się przeciąga, to steka, jeczy, krzywi buzie, czerwona się robi..ale to wtedy gdy baki ida albo kua... i w oóle zestaw dzwieków nieziemski zapodaje... hihih A eseje udaje się pisać, gdy robisz to na raty... ja zasiadłam o 15, w miedzyczasie zjadłam obiad, pogadałam z teściową ,bo weszła na chwile, sprzątnęłam łazienke i pisze dalej... hihi Spróbuje zobaczyć te pieluchy tescowe... mój wczoraj kupił duzą pake pampers 2 i nie zauwazyłam,ze to większe niz mielismy i załozyłam i jakioś mi nie lezały..takie wielkie były..potem patrze na opakowanie.. i widze...z,e to nie te co miały byc - a w ogóle to wysłałam go po Huggies. hihi Martasku - to taki czas hormonalny,i płakac się czesto chce..nawet bez podowduu, ze zmęczenia zwykłego.. MałpecZka się obudziła... uciekam... Miłego! Co do smoczków Olagd polecała Tommee Tippee. mają spore otwory.
  23. Witajcie! Jejuś Ola - wiem,że nie powinnam,ale się usmiałam w głos z planu dnia Iwi - ta całonocna imprezka... hihih do świtu - mnie się marzy... ale żebym to ja balowała - nie dzidzia! Madzia - Zuzka przesłodka jest! I jakie ma duże oczka, prześliczne! Ładnie Wam razem! Super fotka! I racja trzeba przetestować rózne antykolkowe produkty - my juz zakupilismy i na razie esputicon poszedł w ruch i obserwujemy. :-) Nadia - witaj w domku! Kochana wypoczywaj, za kilka dni odczujesz porpawę, niestety boli na początku.. ale z czasme wszystko się ładnie goi. Przemagluj połozna, jak przyjdzie na wizyte, może coś doradzi więcej.. Do karmienia spróbuj uzyć nakładek na piersi, póki się troszkę Twoje nie przyzwyczają do karmienia. Ejmi - a ja wierzę,że to po prostu trądzik, i szybko zejdzie.. nie żadna skaza... A suchą skórę moja ma i w wielu miejscach. Jednak oliwkowanie jej po kapieli graniczy z cudem, bo o ile pobyt w wodzie uwielbia, to wyjscie na ręcznik to porażka... czekam zawsze kiedy sąsiedzi bedą w kaloryfery walic i policję nasyłac hihi Bądzcie dobrej mysli! Gawit - to super, że krople działają! i efekty widać. My zamówiliśmy w aptece te biogaia - słyszałam ,ze rewelacja ( Alex jak u Was? zadziałały?) i kupiłam te czopki Viburcol,ale nie zastosowalismy. Wczoraj Mała miała jadzy i kupki nie mogła zrobic, w nocy mojemu też dała popalic i rano - parafina i termometr w pupe i 5 min później kupa taka,ze aż po szyję.. I dzisiejszy dzień rewelacja - spała, jadła, spała.. ale kupy znów nie ma.. Zatem rano powtórka bedzie.. My do ortopedy pewnie w styczniu pójdziemy, albo pod koniec grudnia. Zobaczymy co pediatra zadecyduje we wtorek. Ale też chciałabym by ktoś pokazał, tak na wszelki wypadek.:-) Deseo- a Ty byłaś u rehabilitanta? Wydaje mi się,ze wspominałas o takiej wizycie .. Też uważam,ze wprowadzenie rytmu i planu dnia jeszcze jest dość trudne i na razie Maluch więcej dyktuje... ;-) Micha - ja to się dziwię,ze Ty ze zmęczenia jeszcze nie padłas, mi przy karmieniu oczy same się zamykają i juz potrafię się przespać w dzień - organizm to sam wymusił... i też uważam,ze przy częsty ulewaniu trzeba dać gęstsze mleko to nan AR - takie jak Ejmi daje. Spróbujcie! Martasku - jeszcze raz gratulacje! A poród tragedia - ale było, minęło! Teraz masz cudną nagrode! Miłosz - taki fajniutki jest! No i dziewczyny, musicie przyznać mi rację, że się cudnie uporałysmy z ciażami i porodami! Tabela dolna gotowa! Da się przezyc? no jasne, nawet najgorsze porody są do zapomnienia, gdy takie małe szczęście ma się u boku! I jak pisała Iwusia - szybko postaramy się o drugie :-) A propos - To podziwiam, mamy podwójne! Ja z jedną dzieciną mam kupe roboty. ... Ela - krew z pępuszka będzie się pojawiac co jakiś czas, trzeba czyścic i polecam jednak gencjane. Teraz jestem madra,ale jak my odkrylismy krew to mój po pediatrę dzwonił... ;-) Jednak przyszła wcześniej połozna i zrobiła porządek z pepkiem i wyjasniła ,ze to normalne. Ela - mnie na bolace krocze baaardzo pomógł Rivanol - ale w żelu. Połozna polecała robic przymoczki z rivanolu,ale tylko raz zrobiłam, bo mnie jakoś to drażniło.. Żel natomiast jest rewelacyjny. Thekasia - no własnie, ja od początku odradzałam robienie zapasów wielkich... ale skoro juz masz to poszukaj jakiejś swiezej mamy w okolicy, może odkupi od Ciebie (kto mógł przewidzieć, że Tomasz tak szybko z nich wyrosnie:-) ) - wydaje mi się też ze Pampersy są do 6kg.. ale moze się myle.. Ale skoro masz rozmiar 2 to wypróbuj, czy się lepiej sprawdzają.. jeśli tak to się na nie przerzuc.. do 3 to chyba bym poczekała jeszcze.. Ja wypróbowałam Pampersa, Belli i Huggies pieluchy i najbardziej pasują nam huggies. Dlatego te kupujemy na razie. Nie robiłam tez zapasów chusteczek, tylko kupiłam 2 paczki, na razie jedną zuzylismy - tą ze szpitala, bo myjemy pupę czystą ciepłą wodą, Niunia ma piekną pupke i żadnych problemów. Mam nadzieję,ze nasz sposób się do tego przyczynił. Zresztą Młoda darła się zawsze ,gdy ją zimną chusteczką przecierałam... Alex - na podstawie czego pediatra orzekła,ze masz jałowy pokarm, przecież Marcela pieknie przybiera! Przyznaje,ze bardzo mnie to zdziwiło.. Czy to mleko jest jakieś szczególne? Ze pani je zapisała? No dobra - uciekam. Oczy mi się zamykają,a dziś ja mam dyżur! Oby senny dzien Młodej przeszedł też w piekną senną noc. Dobranoc! Miłych snów!
  24. Witam nocnie! Dom juz śpi... a ja wykąpana zasiadam na chwilke do Was! OlaGd - zazdroszczę takiej boskiej kapieli... ja bym się jeszcze bała... tym bardziej,że nigdy jeszcze Karolci nie kapałam.. hihi. Mam od tego duże silne dłonie. A ,że mojemu tak sprawnie i fajnie to idzie, to ja się nie wyrywam.. Ale w Waszym przypadku szykowałabym się pomału na basen..;-) Co do porad neurologa, to przyznaje,ze sama się zastanawiam, czy dobrze Malutka trzymam, czy prawidłowo podnosze, karmie, kłade, przewijam.. nikt mi tego nigdy nie pokazał.. Super kobieta - moim zdaniem! Wracając do mojego i jego zachowania, to ja wiem,że on chce jak to facet, działaś bez emocji i się nie rozczulać nad Niuńka, no bo skoro nakarmiona, przebrana, ciepło, ma, wygodnie i w dodatku senna nieziemsko to czemu nie spi, tylko się wierci i płacze.. I on mi cały czas powtarza,ze on wie,ze ja inaczej jako kobieta i mama podchodze, nazbyt emocjonalnie i jak tylko Mała zakwili to biegne...a nie ma takiej potrzeby, bo krzywda jej się nie dzieje.. Ale co ja zrobię, ze to takie Maleństwo bezbronne jest.. Nagadałam mojemu i wyraził skruche i obiecał poprawe.. hihih Na spacer jednak dałam się wyciągnąc - i dobrze mi to zrobiło ,trochę się wymroziłam. hihih Ale dzięki za wsparcie - nie ma jak związek jajników - kobieta, kobietę najlepiej zrozumie.. :-0 Co do toastów, to Ola ma racje, poza szampanem i piccolakiem , mamy jeszcze herbatki laktacyjne i koperkowe. hihi.. Wyczytalam,ze Maluch Martaskowy ma 3210/55cm. zatem całkiem do mojej zblizony - tylko daty nie znam... zatem w tabele nie wstawię ...poczekam,aż sama się tu nam pochwali. :-) Co do szczepionek, to u nas pani mówiła o dwóch sumach 175 i 250,ale za jakie zestawy już nie pamiętam. Wspominała,ze to najtaniej w mieście. Thekasia - ja nie masuje piersi, ani przed karmieniem,ani przed ściąganiem..zresztą ściągałam tylko 3 razy do tej pory.. Agulika - a TY przypadkiem nie za duzo pijesz? nadmiar napojów nie wpływa na ilość pokarmu, nadmiar,(gdzieś wyczytałam) nawet szkodzi laktacji.. Deseo- ja bym chetnie wróciła do pracy po macierzyńskim,ale praca mnie nie chciała. hihi i wracam dopiero od września. Jeszcze nie wiem czy na cały etat czy na pół - zobaczymy jak dostane prace i jak nam się uda Małą do żłobka lub niani oddac.. Co do wycieków to ja mam krwiste.. tydzień po porodzie już tak miałam fajnie brązowo- zółtawe plamienia i potem znienacka po nagłym bólu brzucha wielkie skrzepy i znów "krwawa jatka", po kilku dniach się uspokoiło i się na wkładki przerzuciłam i znów 2 dni temu bóle brzucha i znów skrzepy ale już malutkie i wycieki krwiste,ale juz coraz słabsze. Połozna mówiła,by się nie nastawiac,ze jak juz plamienia są to koniec, bo jak się macica zwijać bedzie (a ma na to 6 tyg) to jeszcze będą krwawienia. Jak Maleństwo ciągnie mleczko z piersi to się wytwarza oksytocyna i macica się obkurcza - to wszystkie czujemy chyba i potem moga byc upławy z krwia.. Co do wyjscia na impreze to wczoraj dostałam zaproszenie - wstepne na studniówke - ale odmówiłam.. jako matka karmiąca chyba nie pojde, no i troszkę mi szkoda Malutka zostawić, z drugiej strony mogłabym na 2-3 godz wyskoczyc i szybko wrócić do domu,ale nie chcę też uczniów na koszta narażać.. hihih jednak trudno dzieciaczka zostawic, tak się z Malutką kudłata moją Małpeczką zwiazałam. hihi. przeciez ona nie zasnie bez mamusi.. A najlepsze,ze impreza dopiero za 2 miechy. hihi. Uciekam. pisze od 23, bo w międzyczasie Małpeczka się obudziła i podkarmiłam ja i kończe pisać i uciekam spać! Trzeba korzystać ze snu jak Mały Człowiek pozwala! :-) Dobranoc Kochane! Słodkich snów!
  25. Hej. ja tylko na sekundke, wieczorem powrócę...bo Karolcia przy cycu.. Przed chwila ujrzałam na nk Miłoszka od Martaska.. Zatem tabela górna znika i oficjalnie ogłaszam,ze wszystkie listopadówki zostały szczesliwymi MAMUSIAMI Z tej okazji wznosze piccolo, a kto moze to pije szampana..hihi. Buziaczki
×