Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. to się wyżaliłam hihi i jeszcze orty powstawiałam! :-) A co?! c..d.. Mathea - no wreszcie się odezwałaś - nic się nie martw, do 20 to normalnie przecież 3 razy na porodówke mozna jechać,a skoro wszystko wskazuję,ze zbliza się godzina zero to tak będzie! Nawet nie mysl o wywoływaniu, bo nie doczekasz zwyczajnie! :-) Najpoźniej urodzisz do 19! Słowo! :-) Ela - ja mam bepanthen, na SR polecali i znajome też. on i na pupke malucha jest dobry i na brodawki ponoc rewelacja! Jak ja nie skorzystam, to malutka moja z pewnościa. hihji Iwusia - Ty rzeczywiscie oporna jestes, ale czuje,ze Cię złamie w najmniej oczekiwanym momencie i ledwie zdążysz do szpitala dojechać - tak ładnie Ci tym razme pojdzie - tego baardzo życzę! Oczywiście, po 16,. hihi jak juz klientelę oporządzisz ;-) agusiaradom - jakie uszy spaniela! ? piekny biuścik każdej zostanie, może nie tak dorodny jak ma teraz,ale coś tam zawsze.. hihi - tak się pocieszam! a co tego becikowego - to artykuł,który podałaś jest jak najbardziej sensowny i ja to tak widze i rozumiem,ale niestety urzędnicy się zabezpieczaja i wymagaja tego zaswiadczenia! :-( sroczka - a TY to długo jeszcze planujesz bez tej szyjki biegać? Widze,ze dzidzia juz upasiona akuratnie, zatem spokojnie możesz rodzic, choc czasu masz widzę sporo! Na pierozki idx koniecznie! My w niedziele mieliśmy barszczyk z uszkami - teściowa się narobiła,a ja chetnie przyjęłam sporą ilość. hihih mniam, mniam! Co do rodzinnych tendencji, to moja mama po trójce dzieci -miała wtedy 25lat , wygladała jak nastolatka,ja to nigdy takiej figurki nie osiągnęlam, ale po 4-tym, które rodziła po 30 już nigdy nie schudła. Ale, i tak jestem dobrej mysli! hihihi. Bedziemy jeszcze laseczkami! Martasku - musisz być czujna, bo teciowa ani chybi chce dom z dymem puścic hihi! Mam nadzieje,ze awantury nie robiła,ze nózki sie spaliły, hihi Co do tych szefów to Ejmi dobrze napisała,ze tylko mądry szef doceni dobrego pracownika - ja też tak uważam i już nie mam sentymentów i nie zamierzam się poswięcać, bo mało kto to docenia! Zdrowie i rodzina są ważniejsze! No to chyba, wszystko doczytałam! Dobrze,ze dopisałyście te porody, to też daje jakieś wyobrażenie. :-) Zniakam, dziś się nie lenie, bo kumpela przed praca ma wpaść na kawke i nie chcę jej w pidżamie witać! hihi to by było! Może jak się dzis bardziej rozruszam,to coś wreszcie w domku zrobie! Dziewczęta, Kochane! Miłego dnia, mało sniegu, duzo Słońca! Znakomitego samopoczucia i dobrych wieści z porodówek - stawiam na tasię! Teraz jej kolej! :-) A i mycha mogłaby też pomału się zbierac! Wyszkolona dzieciowo już jest! :-)
  2. Hihi. Dzień dobry! Żyję i nadal jestem na posterunku! Hania - dzięki za pamięć i troskę! Noc fajnie minęła,ale wieczór miałam do bani - dosłownie. Brzuchol mnie tak dziwnie pobolewał i sie słabiutko czułam,a na domiar dzidzia wierzgała. Jak to mój mówi do niej...Kopnij mamusię dla tatusia! hihi Orzekłam mojemu ,ze w d...ie mam to ktg i ide spać. Zatem nigdzie nie pojechalismy,za to pospałam jak suseł. :-) I dziś już mam się super. Ale miałam przebłyski wczoraj,ze może to już moja ostatnia noc..hihi i czas się zbierać. Ale jeszcze nie. Dziś koło 18 mam wizytę u ginki. Zobaczymy co tam wypatrzy i wywierci. ;-) Pewnie na weekend znów ma dyżur i znów mnie na ktg zaprosi (z torbą oczywiście). A w ogóle to śnieg u nas w nocy spadł - normalnie jaja jakieś! Kazałam mojemu "sapogi" zimowe wyciągać! Ale szalika nie ubierze, cholernik - nigdy go nie nosi! Hanulka - Tasia milczy jak zaklęta. Muszę sprawdzić na kompie,czy mam do niej @,a jak nie to przez nk spróbuję się skontaktować. Poczytałam Was - i tu tyle wieści nowych! Basieńka - mamuśką, kolejną! Ale ma sporego kluseczka! Skoro dziś wychodzą to może szybko tu zajrzy! CHoć pewnie musi skończyć dzieło wyszywać! Muszę dziewczynom szpitalnym przekazać, ze tabelka dolna rośnie jak szalona! hihi Ejmi - trzymam kciuki, byś zadowolona wróciła i uspokojona! Wiesz czego chcesz i czego się spodziewać , ustalenia ogólne poczynione - tylko działać! :-) an3- Barbasia jest z Coventry, tak ma w stopce :-) thekasia - normalnie rozbawiłam się potęgą wykształcenia i poziomu waszej służby zdrowia - jednak już wolę naszą służbe i naszych lekarzy,zamiast brytyjskie -genialne położne. Mnie w ciazy badała tylko aż jedna lekarka i pewniej się czuje niż by mnie nasćie połoznych badało. I dziwię się,że "smiałaś" naciągać na 200funtów ichnią służbę zdrowia - przez to usg! Wiem ,trochę się wyzłośliwiam teraz - ale nie piję do Ciebie - tylko do ich beznadziei. Ja mniemam,ze podatki i ubezpieczenie to odporowadzałaś do budżetu Indonezji conajmniej,skoro uważają,ze nie przysługuje Tobie badanie, które jest niezbedne w ciąży i masz do niego prawo! I pocieszam się,ze nie zaczełaś jeszcze naturlanie rodzić, bo kto wie,czym by to się skończyło! Grunt,ze wiesz na czym stoisz i wszystko ułozyło się znakomicie! Kochana,trzymam kciuki, by poszło szybko i mało boleśnie! Chyba jednak mnie przegonisz... hihi. Cieszę się,m ze już wiesz kiedy, co i jak! I tabelka już na Was czeka :-) Nadia - słusznie, ze gin wysmiał babke z NFZ, mysmy zrobiły to juz dawno! Nie martw sie! Masz blizej niż dalej, ładnie się trzymasz i dzielnie i teraz skoro wszystko dobrze to tylko rodzić! :-) A do tego przecież wszystkie zmierzamy! Ciesz się kobieto! Skoro rozwarcie się robi to pojdzie szybko i lekko! W dodatku szyjki nie ma! To tylko się cieszyć! Alex - działaj! Dorwij szefa, spytaj o co chodzi, w co pogrywa i dlaczego z Toba! I serio bym mu podziekowała za pracę, gdyby zaczął kręcić! Normalnie bym najpierw zażądała aneksu do umowy i juz albo nowej! Ja przyznaje,ze moj gadał tak samo: pani Agnieszko, doceniam pani szczerość (powiedziałam w 4 miesiącu- co i jak i ,ze uwielbiam tę prace i ze mi zalezy i postaram się nawet skrócić macierzyński i wrocic szybciej, by od semestru zimowego zacząc, jesli bedzie taka potrzeba), i uczciwość i zrobimy tak by pani była zadowolna! No to ja byłam, przez miesiąc, bo się okazało,ze jednak mydlił oczy i umowy nie przedłóży - kij mu w oko! Ginka w dodatku kazała mi iśc na zwolnienie, bo złe wyniki miałam i żle wygladałam , no to poszłam. I mam go gdzieś. Niby od września czekają tam na mnie, ale nie wiem czy wrócę. Przestało mi już zależeć, znajde inna pracę. Zresztą jak byłam zaniesc zwolnienie w ubiegłym tyg, to spotkałam dyra i tylko spytał co tam? i się schował w gabinecie - a ja oczekiwałabym słów: pani Agnieszko, kiedy pani do nas wróci, wszyscy tęsknimy (hihi, o naiwnosci) i czekamy! Albo przynajmniej,czy nadal chcę wrócić ,bo cały czas miejsce trzymaja. A tu nic, zero! No cóż kuroniówka tez jest dla ludzi,a ten czas wolny, nie będzie przeze mnie zmarnowany! :-)
  3. No własnie - te problemy cycowe i u Madzi i u Natalki są. Ale początki są trudne - dzidzia nie umie ssać i my nie umiemy cycka dobrze dawać - trzeba czasu i pójdzie - jak pisze Ejmi! Ejmi - no własnie jakie dobre wieści od lekarza przynosisz! Rzeczywiscie fajnie byłoby na przyszły weekend "wpasować" się profesorkowi z Białego na cc. Skoro wszystko się u Ciebie ładnie trzyma! Ale skąd ja to znam... jak ktoś się nie obudzi w nastroju, to wkurza go,ze druga osoba go ma! hihih Dlatego ja juz zapowiedziałam mojemu,ze chyba nasz wspólny poród to bedzie porażka, bo mnie kur....ica bierze, gdy się złoszczę,a on ma dobry humor..a tak bedzie na porodówce pewnie i on się jeszcze bedzie starał mnie rozbawić, co w takiej sytuacji niestety pogarsza sprawę. hihi. Bedzie gorąco! ;-) No i masz racje, jak ja mam rodzic, kiedy ze mnie taki leniuszek! A tu przeciez trzeba pomóc naturze... hihi Michaaa- ja Ci dam tu pisac, ze dziewczynki po mamusiach wzrok biora - ja sobie nie życze, by moja krótkowidzem była, nie i już. ;- ) kropcia - nic dodać nic ujać - wszystko dziewczyny napisały! Mniemam,ześ już ubrana i w drodze do lekarza! :-) agulinka - udanych zakupów! zenek - musimy wytrzymać - macica musi cwiczyc! (tylko dlaczego moja nie chce?) Trzymaj się i kapiel ciepłą bierz w razie czego! Ela - TY to jakaś śpiewaczka jestes! W chórze spiewasz? Czy tak sobie? ale skoro na lekcje chodzisz to chyba bardziej profesjonalnie! Kochana, ja Cię zamawiam do Ave Maria - jak kiedyś slubowac bede! Nadia - wytrzymaj do konca 37 tyg i pytaj doktorka czy możesz jakoś szybciej urodzic, bo Ty się zamęczysz biedaczku! A te nerwy i stresy to niepotrzebne! Ola - zazdroszczę takiej cudnej istotki! I ponawiam pytania mili! :-) Pewnie odpiszesz póxniej, jak znajdziesz chwilke. Dajesz sobie jakoś rade w domku? Tatuś pomaga? Natalie - No prosze, TY zamist na porodówkę to po miescie biegasz! hihi i jeszcze Tobie energii starcza na wszystko! I humor dopisuje! Ale ja też już wstałam z wyrka i głowę umyłam.. i drugie sniadanie zjadłam - kawusia i jeżyki (po co mój je kupił wczoraj, pojecia nie mam! ;-) ) Dziewczyny o telefonach i @ już nie wspominam! Ale jak wczesniej się wkurzałam to teraz normalnie słodko cedzę przez zęby, że u mnie bez zmian! I juz czekam na codzienny tel od siostry, po 14 wychodzi z pracy i nim dobiegnie do pociągu to musi zadzwonic, a jak ja zrzucałam ostatnio to wydzwaniała i wydzwaniała. Ehh... :-) Martii - wypoczywaj, jak boli trzeba wylezeć i przeczekac! agusiaradom - myślę,ze jakos dadzą nam to zwolnienie (tak jak Ela podpowiada), zastanawiam się, czy np jutro by mi nie dała z datą sobotnia,ale to chyba wieksze przegiecie. hihih I masz racje, to forum jest szczęsliwe ! I wszystkie znaki na niebie i Ziemi to potwierdzaja! ktos taki - ja też po tej wiadomości pomacałam się po cyckach i moje bola juz teraz. hihi. Ja też chetnie się pisze na taki szybki zestaw obiadowy! Proste jedzenie jest najlepsze! No to sobie popisałam! A teraz uciekam, bo dom nie ogarniety zupełnie! Nie mam pojecia co się dzieje,ale takiego lenia to nigdy nie miałam. Do każdej rzeczy zabieram się z godzine. Zamisat rach-ciach i zrobione! Jak ja dam radę przy dziecku coś zrobic, kiedym taka nieruchawa! ;-) Miłego! Zajrzę wieczorkiem, jak wrócimy z ktg!
  4. Zaczne od info - ze szpitalnych łózek: Monia - pisze,ze usg jeszcze nie robili, tylko znów ktg i dziś wyłszy skurcze 60-70% ,ale ich nie czuła... Nie wiem czy to duzo, bo ja się nie znam,... :-) Natalka, zaś ma troche problemów z karmieniem, mówi,ze brodawki bola aż łzy ciekną. Dotknąć nie idzie. :-( W dodatku jakiś babsztyl wstrętny miał dyżur wczoraj i nic jej nie pomógł! Za to brzuchol boli juz mniej :-) Poradziłam by nakładki zastsowała lub znalazła milszą położna na oddziale. Noż co za kobiety tam czasem są.. (ale Olagd - też pisze,ze zamieszanie i ruch spory i trzeba się dopytywac często i gesto) no i Natala trzyma kciuki, by gawit nie musiała tak długo czekać, tylko poszła jej przykładem. hihi. I Madzialińska tez się odezwała :-) by ogłosić, iż ja od rana z łózka zgonili i jakoś chodzi. W sumie nie jest tak żle, bo była nastawiona na gorszy ból. :-) Napisałam jej,ze pewnie chca ją rozruszać i szybko do domu wygonic, by łózka nie blokowała, hihi I mówi,że być może, bo katastrofa z miejscami. I kto wie, może nawet w pt je do domu odesla. Pyta co u Was i czy się rozpakowała którąs...no i przesyła dla wszystkich naszych kobietek buziaki To tyle! Same super wieści! :-) Natalie- hihi Strzelce są rzut beretem ode mnie! i zawsze jak jadę do mojej kochanej Piły lub do Rodziców to przejeżdżam przez nie. I oczywiście ,ze zapraszam, tu nawet się wpraszać nie trzeba tylko od razu przyjeżdżać! :-) (wcześniej zadzwonic, bym się z łózka zawczasu podniosła, hihi) I przyznam,ze liczę na to (nie bedę ukrywać, bo Was bardzo lubię) ,iż może w wakacje zrobimy małe spotkanko! Dzieciaczki podrosna... Pewnie to nierealne,ale pomarzyc wolno! hihi. Nad morzem ja bym chciała. hihi,ale sprawiedliwie bedzie w okolicach Łodzi pewnie. hihi. Hanka - szykuj eklerki! Mniej więcej środek Pl. Albo gdziekolwiek - ja tam dojadę wszędzie!
  5. A ja jeszcze w łózku! Ale już się pomału nastawiam na wyjście z niego, hihi Ela - przynajmniej noc sympatyczna! Kochana, nie martw się kg na minusie, mnie tam żaden nie chce zniknąc, a wręcz przeciwnie - puchnę w oczach. Ale mam nadzieję,ze morfologię kontrolukesz na bieżąco i wyniki dobre. Żadnych zasłabnięć nie ma i samopoczucie pod tym względem, przynajmniej, dobre. A córa, cóż - była oczkiem w głowie rodziców i zawsze z mamą, a teraz "biedaczka" siedzi w tym przedszkolu jak za karę, hihi Ale to super rozwiązanie z dówch powodów, ma kontakt z rówieśnikami i to znakomicie wpływa i pobudza jej rozwój i poprawia, uczy kontaktów z dzieciakami,a po drugie, i tak będziesz mieć mnóstwo pracy, przy synku,więc jak na kilka godzin będziesz odciażona z opieki na córą to i tak super! Tylko,ze ona już ma swój rozumek i jak młody na swiat przyjdzie, to ona się domysli,ze jak to mama w domu z nim,a ona musi wychodzic? hihih Agulinka- no i super, że humor lepszy! A jak płacz pomaga to płakac do woli. hihi. Mnie też pomaga.Ale nie mam ostatnio, na szczęście lub nieszczęscie, za duzo powodów do płaczu. Oswoiłam się z moim losem, sytuacja i staram się wyciągać z niej i widzieć tylko dobre rzeczy! Nie kłopocząc się o to na co nie mam wpływu, bo zamartwiłabym się na smierc:-( Tylko,ze nic by to nie zmieniło. Niestety... zatem szkoda energii. A na zakupy bym sobie pojechała- ale moj wczoraj sam się wybrał,by mnie po niedzieli,jak to się poskarżyłam,ze nogami ledwie powłóczę, nie meczyć nadto. Z tym,że wczoraj to już energii miałam sporo! hihi Ale w nagrodę,ze tak się dzielnie sprawił ( godzina ponad w sklepie, gdzie normalnie po 10 min już mnie popedza i się fuka ;-) )pozwoliłam mu na jedno małe piwko. Wyszłam z założenia,ze takie małe nagrody są facetowi potrzebne, on ucieszony jak dzieciak, ja mam zakupy!. A poza tym dobrze się czuje i nie przewiduje rychłego porodu - dlatego dałam zgode. hihih Poza tym wydaje mi się,ze on, mimo,iż nie okazuje, to się lekko stresuje najbliższym okresem. Na szczęscie więcej nie chiał - bo w razie czego to woli być przytomny. hihi A z tym L4 to świetnie pan rozwiązał,nie musisz potem biegac i nowego zwolnienia brać. Ja mam tylko do 6listopada. a czuje,ze nie urodzę do tego dnia i nie bardzo wiem co teraz zrobic, bo to pt,a moja tylko w pon i śr przyjmuje. Czy wystarczy jak mi w pon da z wsteczna data? Nie wiem. Jutro zapytam. Z tymi nogami dobry pomysł - mnie też się przyda! Spacja - dobrze,że już masz się lepiej. No i ,że tata Kacperka mówi o rychłym powrocie. Może ten czas rozłąki mu się przyda. Tobie pewnie też - choć z pewnością było by Tobiew raźniej i pewniej, gdyby był w poblizu... A co do porodu i jego szczęsliwego zakończenia, to cóż - martwienia się nie unikniemy.. Ale swoje już przeszłaś, smutków miałaś dość,teraz może i musi być tylko lepiej! A Kacperek bedzie super facetem i poród pójdzie jak po masle. :-) No i super, że z rana macie dobre humorki. :-) mili - też bym nastraszyła tę babe od wózków,ze zrezygnuje z zakupu... hanka - powiedz Małgosi,ze ma fochów nie robić, bo idziecie na ktg, hihi. Ona już na samo słowo ktg, powinna biegi przełajowe uskuteczniac.. hihi a potem niech sobie odpoczywa. hihi I dzieki bardzo za miłe słowa - ja to się śmieję,ze jak mnie będą zszywać po porodzie to juz bede smsy słać. hihi to mogę też i relacje na laptopie pisac hihih Jak to nie wiedziałaś co z eklerkami robić, mi podesłac... hihih A przedtem dzwonić po karetkę hihi Tasia - się nie odzywa, wczoraj tez pisałam tu, co u niej..ale cisza.. spróbuj napisac do niej! Agusiaradom - hihi ja to całą ciąże allegro ogladam i ciuszki na przyszłe lato sobie wybierałam..a takie fajne okazje widziałam...i tak mnie martwiło,ze mi umkneły... bo nie mam pojecia czy wejde w swoj normalny rozmiar.. zatem tylko sobie poogladałam... Ejmi - pewnie odsypia ,bo wczoraj wstawała rano na badania. A moze dzis odbiera wyniki? Nadia - wybij sobie z głowy takie mysli! Jak nie to ja Ci je wybije! A nie łatwiej było zrobić badania genetyczne na poczatku ciąży? Nie myslałabyś teraz o tym :-)
  6. Alex - to dziadygi jedne, ci robotnicy! Jakby im się za czas płaciło, to by na sekundę się nie spóźnili! Ale na poprawę humoru to sobie powiedz,że masz piekna bramę już! :-) A co do umowy, to juz przegięcie! Ileż mozna czlowieka trzymać w takiej niepewności..Pamiętam,że już pisałaś o tej sprawie,ale nie pamiętam szczegółów. Już chyba lepsze jest moje rozwiązanie, ja od dawna wiem,ze umowy dyr nie przedłuży. Pogodziłam się z tym i mam spokój :-( I wolę juz takie rozwiązanie niz zawieszenie w nicości - bedzie na plus albo na minus jak u Ciebie. Do dupy takie rozwiazanie. Czy to tak trudno zdecydować? Kiedy szef planuje daś Tobie znać? po porodzie? Dziwne ma poczucie humoru gość! A o wózek monituj! Nie wiem gdzie zamawiałaś, ale zadzwoń i spytaj kiedy planują wysłać! I jeszcze gratis za fatygę dać powinni! :-) Tak uważam! :-) A poza tym nie denerwuj się, ochrzań kogo trzeba i się humor porawi! :-) Pozdrawiam
  7. Witam o poranku! :-) Noc super. Chyba powinnam się zacząć niepokoić ;-) Nawet do wc nie wstałam. Leże sobie nadal w łózku i szybo z niego nie planuje wychodzić hihi. Pasjanse mnie wciągnęły maksymalnie ;-) Grzejniczek kupiony! Co prawda inny niż ustaliliśmy(normalnie wysłac faceta na zakupy!),ale działa znakomicie. Już sprawdzony! Choć mnie ciągle jest gorąco i mam nadzieję,ze to szybko minie, bo bede chyba w bikini przy Maluszku biegać! Ejmi - kup sobie na bazarku kilka talerzy i działaj! A o kielichu nawet nie wspominaj! Ja ostatnio musiałam az do działu monopolowego wejśc i butelki pomacać hihi Ale jak sobie pomyśle,ze jeszcze okres karmienia bez alkoholu, to płakać mi się chce! ;-) Naprawdę dużo nie potrzebuję,,, Mili - nie sądzę,by to było coś niepokojącego ta opuchlizna,ale może nadmiernie gromadzi się Tobie woda, bo martwić bym się zaczęła jakby objawy były takie jak thekasia opisała. Ale dobrze,ze skonsultujesz to z lekarzem, do tego czasu postaraj się więcej leżeć niż chodzić! Pewnie natalia niedługo wyjdzie z Malutką ze szpitala :-) Thekasia - ja jestem przeciwna wywoływaniu porodu bez powodu. Pamiętajcie,ze normalną rzeczą jest poród od 38 do 42 tc i jeśli monitoring wskazuje,ze zarówno łożysko jak i przepływy są ok, to nie widze potrzeby,by go przyspieszać. Pozwólmy działać naturze. Tylko 5% porodów odbywa się w terminie - to też miejcie na uwadze. :-) Jeśli natomiast pojawia się choć cień niepewności o zdrowie dzieciaczka lub matki to uważam,ze ciąże należy w trybie ekspresowym zakończyć. Najlepiej cc. Rozmawiałam w weekend z moją mamą o przenoszeniu ciąży i powiedziala,ze mojego młodszego brata (jej 4-te dziecko) urodziła dwa dni po 42 tyg i wszystko było super. Dali jej kroplowke w pierwszy dzien i nic nie ruszyło, na drugi dzień drugą i mówi,ze akcja tak ruszyła,ze nie zdążyła się naszykować do porodu,a już brat był na świecie.. zatem - jak niestety wszędzie - reguły nie ma, i nie ma konieczności,by taki poród bolał. Zatem nie powinnam się niepokoić niczym, bo czasu mam jeszcze sporo, poza tym, teraz stan dzieciaczka mozna monitorować, a kiedyś tak nie było. Ale rozumiem Wasze obawy, no i ta pomoc bezcenna w postaci mamy - szkoda,zeby się nie zdązyła przydać :-) Mycha - a jak szyjka? co lekarz mówi? przewiduje szybki poród? To,ze dzidzia nisko to chyba dobrze... znaczy ze w kanał ladnie weszła i niech tam sobie zostanie...:-) A to rozdrażnienie to raczej norma, organizm już jest przemęczony i się człowiek nie może doczekać końca i szczęśliwego rozwiązania. Spróbuj się jakoś wyciszyć. Poukładać rzeczy dzidzi. Zrobić jakieś ostatnie, małe porządki.Jak trzeba pokłócić się z meżem ;-) i zwyczajnie poczekać,aż się akcja rozwinie. Masz o tyle fajnie,ze w poblizu jest maluszek i możesz sobie poobserwować jak się zmienia każdego dnia - to cenna wiedza i pozwoli Tobie później być spokojniejszą. :-) Pozdrawiam Was cieplutko dziewczęta! Ubierajcie się ciepło, bo zimnica za oknem! Wypoczywajcie jak najwięcej i zbierajcie siły przed godziną ZERO!:-) Miłego i spokojnego dnia!
  8. Napisałam Madzi,ze wykonała porzadna robotę i ekspresowa;-) Przyjechała, urodziła i gotowe! hihi I ze tu stosy gratulacji od Nas wszystkich płyną! I Madzia odpisała,ze dziekuje i buziaczki sle dla wszystkich. Zuzka ma 53cm i tak jak Ejmi juz wpisała 2900 (ejmi uzupełnij tabelkę o cm, hihi) i że Młoda spi z nią już od godzinki - spokojna jak aniołek! Normalnie się wzruszam jak to czytam i piszę! :-) Uciekam do kąpieli! Do jutra moje Drogie! Ela - deseo też tak miała,co najmniej 4 alarmy fałszywe i potem błyskawicznie ostateczna akcja! Zatem to tak na pocieszenie dla Ciebie! :-) Spokojnej nocy! :-)
  9. Hohoho! Madzialińska pobiła normalnie ten rekord! Ledwie się zameldowała i już na stół wskoczyła, hihi. Gratulacje dla Niej i Zuzki! :-) Mycha - nie denerwuj się... pomału, przyjdzie i na Ciebie kolej. A Malutka jest monitorowana. Nic jej nie będzie. :-) Myśl pozytywnie. Jak tam u Ciebie z objawami? Nie słyszałam,by była gdziekolwiek rejonizacja - rodzisz tam gdzie dojedziesz i Cię przyjmą. :-) Ela - no to czekamy... Może juz niedługo! Mathea - trzymaj się i daj znac po wizycie! agulinka - tak, od dnia porodu jest macierzyński i nic nie da,ze lekarz wypisze dłuższe zwolnienie.. jak tylko urodzisz, traci ono ważnośc i dzień porodu to pierwszy dzień macierzyńskiego. Lanie chcesz? Co się nakręcasz? Olęgd błyskawicznie wzieło, więc nie rozumiem dlaczego Ciebie miało by nie wziąc raz a porządnie. Masz jeszcze sporo czasu(ponad tydzień)! Głowa do góry! Stresować to ja się powinnam bardziej, bo mam termin lada dzien,a zadnych objawów... ale ja mam świadomość,ze mogę urodzić w ciągu 2 najblizszych tyg i nie robię z tego problemu! :-) A mogę też i jutro... No, dziewczyny! bo się wkurze! :-) Nie znacie dnia i godziny,więc zostaje zdrowe i rozsądne myslenie! Martasek - kolejna! :-( sroczka - tylko czekaj, lada chwila i polecisz! hihih Ale sama bym Cię ochrzaniła,ze się Tobie na cmentarz zachciało, szyjki nie masz to z czym tam chcesz latac? Leżeć i wypoczywać!:-) Spacja - opuchlizna na koncówce rzecz normalna! wysokie cisnienie niekoniecznie! an3 - trochę współczuje, nie wyobrażam sobie wyjścia po 6 godz od porodu, chyba,że mnie wyniosą hihi i tez nie zdąża wszystkich badań dzieciaczkowi chyba zrobić i poobserwować.Poza tym liczę ,ze nauczę się ogólnej "obsługi" maluszka przez te 3 dni w szpitalu. Agusiaradom - mnie wystarczy jak kilka kg zostawię w szpitalu. I opuchliznę ;-) Dobrze,ze z zębem lepiej. Dziewczyny - nie martwcie się,ze jakoby maluszki się Wam urodzą, moja też nieduża bedzie. Ja miałam 2700 i wyrosłam na sporą dziewuche. :-) gdzie jest napisane,ze dziecko ma miec powyżej 3 -4 kg? Ejmi - no trzeba jakoś odreagowac to cale napięcie i stres, idź rozwal jakiś stary talerz! serio! huknij nim az sąsiedzi się zlecą! a co,raz się zyje! Albo weź cieplą kapiel i jakieś świeczuszki sobie zapal - nastrój zrób! Na spacer to za ciemno i za zimno! Ale mnie pomaga. Dobrze,ze jutro wyjde z domu, bo bym ogłupiała. Dziewczyny, damy radę! Bedzie dobrze.. jak na razie super się układa i idzie jak po masle... zatem nie wolno tych tendencji psuć! nie i już! Ściskam i ide wysłac smska Madzi!
  10. Jeśli mozna ... to masz lekarkę podobna do mojej... hihih. oby się ładnie rozkręciło i oby mama dojechała! Nie martw się! Bedzie dobrze... w ramach rekompensaty za wszystkie przejścia i nerwy! :-) Zobaczysz! Ale tak jak mówie, może mezulek się przyda jednak z wieczora do czegoś! ;-)
  11. No, to przynajmniej wiemy,ze gawit też ma swoje łózko już! Ejmi- tez myslę,ze to z nerwów i strasów szpitalnych takie cisnienie. Ale rzeczywiście długo poczeka! Niepotrzebnie żeś tu ogłosiła o tej pełni i że cieżarówki poleca... wszystkie posłuchały i teraz mamy obleżenie. hihi. Nie martw się, do czwartku to się juz zwolnia miejsca, bo kto zyw dziś się władował na porodówke. I szybko stamtąd zniknie! Tak przeczuwam!
  12. Kropcia - A TY czemu niezadowolona jestes? Z dzieciątkiem wszystko ok! :-) Tylko się cieszyc? Kochana, jakby tak się dało zaplanować,ze do 20 do domu wrócisz to by było super,ale niestety młode tu rządzą. I pozwólmy im posiedzieć w brzuszkach tyle ile im jest potrzebne. Jakaś impreza Cię ominie czy jak? Kochana, poczekają na Was i do 30! jestem pewna! Choc teraz doczytałam,ze chyba masz juz dolegliwosci mocne i dlatego marzy się Tobie rychły poród.... A Madzia nie pisała więcej (ale jeśli ją jednak wezmą do obrotu i znarkotyzuja troche,, to może wieczorkiem dopiero wrócić do normy), może Ejmi wyślij do niej smska profilaktycznie. ? Nie wiem...:-) Ale gawit - to juz przesadziła,zeby się nie odezwać nic a nic! barbasia - a po co Ty chcesz włazic na tę wage? Masz humor za dobry czy jak? Lepiej życ w słodkiej nieswiadomości.... tak uważam... I przyznaje,ze troszke mnie nurtuję ile od razu po porodzie waga spada. Wiem,ze jeszcze ze dwa tyg po woda schodzi. Mnie ostatnio na puchniecie bierze, więc pewnie też swoje magazyny mam pełne. hihi No nic, uciekam! Mój zaraz wróci z pracy, na zakupy jeszcze pojechał, grzejniczek ma kupic, bo dziś Matki Boskiej Pienieżnej. Nawet ja dostałam mini wypłatę (za 6 dni listopada), chyba na pizze pójdziemy, pewnikiem starczy i na lody będzie tez!
  13. Wpadam na chwilke do Was, by przekazać info od Moni. Przyznaję,że juz miałam w planach ją w szpitalu nawiedzić - bo mam bus spod domu prawie do szpitala. Ale się odezwała, hihi Pisze,ze juz ja zbadali i Maja się nie szykuje na świat w najbliższym czasie, jest po pierwszym ktg, które potwierdziło brak skurczy, i bedzie miec ktg codzienjie (no prosze jaka rozpusta ;-) ) a i jutro zrobia usg, by sprawdzic czy nadal jest ta pepowina owinieta. No i nie wie ile bedzie lezec, pewnie do porodu. To tyle., kazałam jej obadać teren. hihi Choc coś mi się wydaje,ze jak wszystko bedzie ok i pozamykane, to ja do domu wypuszczą, bo po co ma tam biedaczka siedzieć, rodzić może nawet za 2 tyg teoretycznie. Ale zobaczymy! Martii - no prosze jakie wpisowe piękne zrobiłas! hihi. Juz nawet pouczać nie musiałam, bys się przedstawiła nam! Pieknie. Witamy zatem! Zobaczymy jak to u Ciebie się potoczy, czy Cię weźmie od razu po odstawieniu leków, czy ponosisz Niuńkę swoją jeszcze. hihi. Ale widze,że termin masz na koniec listopada, to możesz sobie troszke jeszcze pohasać! hihih Jeśli moge... czy Ty jesteś już przeterminowana, ze musisz mieć wywołany poród? Ale skoro juz masz skierowanie to teraz działaj! sex, okna, podłogi, maliny, schody itp - albo najlepiej skocz do mojej ginki - to od razu rozwarcie na 5cm bedziesz mieć .hihi. Nie martw się! Bedzie dobrze! Ale Iwusia - słyszałam,ze ten żel to jakaś zajebiscie bolesna sprawa! Kumpela mi tu tydzien temu dzwoniła i mówiła,bym nie pozwoliła się posmarować ,bo skonam w meczarniach. hihi. W razie czego bedę kopac i gryźć. hihi Żartuje!
  14. Hamuda ja to już pisałam jakie mam plany. hihi Wskakuję na porodówke robie swoje wyskakuje i jestem z powrotem. Szybko i sprawnie. Ale ja mam ostatnio za dobrze, więc zeby szczęscia za dużo nie było to pewnie dostane tam w kość od Młodej - na tej porodówce hihi Ale raz się zyje! Iwusia super pomysł, zapytam mojego, może się skusimy na takie cudo. Tylko,ze ja to sama sobie tam swoją lapkę odznaczę i odleje. hihi. tez musze miec zabawy troche.
  15. Ela - to się umęczysz kobieto. Prysznic gorący weź i do łózka się może połóż. Chociaż chyba lepiej chodzić. Nie pomogę chyba nijak!
  16. Ale jeśli się uda dziś, to Madzialińska pobije rekord chyba hihi. Hamuda, TY masz termin za czas jakiś, a ja za 3 dni i tez zadnych objawów. Zero! Choć w sprawie tego czopa to mi od tygodnia, czyli od wizyty u ginki i jej działań masochistycznych cały czas gluciaki w sporej ilości wychodzą. moze to kawałki czopa? Ale u mnie to chyba produkcja bieząca następuje. hihi.
  17. Głodomór, czyli ja już po drugim śniadaniu. hihi Agusiaradom, pamiętamy - i leć do denstysty! Póki się w kupie trzymasz, hihi Pamiętamy też o innych dziewczynach: barbasi, spacji, martasku, kiki, hamudzie,tasi (która chyba dzis ma termin), mathei (ciekawe co u niej?) thekasi, ktoś takim. No,chyba wszystkie wymieniłam :-) Madzia nadaje ze szpitalnej sali: Nie pozwalają jeść ani pić! Czekamy na miesjce na położniczym. Jak się coś zwolni to może dziś Zuzka zawita na ten świat! Ło matko! Jeszcze się nie rozgosciła porządnie, a byc moze zaraz na stół wskoczy! A niech tam, po co leżec tydzien i czekac, może od razu i Zuzka mała bedzie! Trzymam kciuki!
  18. Ela - to szybko smaż te nalesniki, bo jakby co to dziś na porodówce wyladujesz. Życze ,by było po Twojej mysli.. Ale jak na razie tylko Ola tak miała,ze raz dwa - znienacka wody odeszły i się zaczęło. Kurcze i mi jeszcze smaka narobiłas! To ja może jutro zrobię te nalesniczki! Dziś zupka z soczewicą! Choc mój życzył sobie rybkę z warzywami. Ale jak kupi, to mu zrobie, bo ja dziś nigdzie nie wychodze. W dodatku w portfelu pustka,a bankomat daleko. Micha - racja! się tu wpychaja! kiedy kolejka jest!
  19. Coś jednak mam nie tak z moim kompem... rano pisałam z laptoka i szło slicznie,a ten staruszek mój cos strajkuje. Ejmi - TY to juz dziś normalnie od rana biegasz...,ale dobrze,bo swieżutkie wyniki bedziesz mieć. Ja posiewu nie miałam zleconego. Trudno! W środę mam kolejna wizyte. Ciekawe co tym razem pani powie. Choc jutro jeszcze zaprosiłam na ktg... ja wiem,że ona mi kaze specjalnie przychodzic, żeby się okazało,ze tam jakieś skurcze...to wtedy ona mnie siup i na porodówke. hihi A... i zostaje jeszcze Mycha (przez chwile z pewnością), Michaaa, Hanka, Nadia, Alex, Ela - duzo nas tu bedzie! A co do dni kiepskich to ja miałam w sobotę i niedziele, może nie jakieś fatalne dni i nastroje, ale leniwe i bezsilne. I nawet powiedziałam mojemu rano,ze ja to nawet kwiatów nie moge dostac na przeprosiny, bo my się nie kłocimy i wykrakałam, hihih bo się zezłosciłam (bez sensu całkiem,ale zawsze ;-) ),ze idziemy na obiad do teściów, kiedy mi się nie chce i ledwie powłóczę nogami - a on mi na to,ze ja już przesadzam... ,bo dopiero co w pt jak kózka skakałam i energii miałam w bród to dziś coś tu wymyslam.. Ale no tak juz jest,że chyba mam prawo się czuć gorzej... Na szczęście, nie odwołalismy wizyty, bo mi juz głupio było (umówilismy się na 13,a on o 12.50 bedzie odwoływać! wielkie mi poświęcenie!) ,bo teściowa zawsze się napracuje i cudne obiadziki robi.I ciacho piekła specjalnie. Anioł, nie kobieta! I na tyle się dobrze potem poczułam,że wracając mini spacer zaliczylismy, ale po nim do wyrka wskoczyłam. hihi. Ale, normalnie mi się jakoś tak smutno zrobiło, ze on nie widzi we mnie, biednej umeczonej ciażą kobiety - hihi. Z tym,ze nie ukrywam,że tylko dzięki jego zdrowego podejściu do wielu spraw - nie uzalam się nad soba, tylko wstaje i się usmiecham od rana! I cieszymy się,ze mimo obaw ogromnych 9 miesięcy zleciało i w dodatku fantastycznie! Dzis już mam wiecej energii :-) Na szczęście! Może nie tyle co zenek, bo sprzątać to nie planuje hihi Zenek - nie wiedziałam,że w pełnie się nie farbuje włosów. Ale kurcze, ja bedę musiała niedługo farbę połozyc. Bo juz miesiąc minął od wizyty u fryzjera i sądziłam,,ze mi do porodu starczy,a tu kicha... ale może się wstrzymam jeszcze! Iwusia - jak CIe moge, Ty naprawdę nie masz kiedy urodzic... może w przerwie na lunch? hihih Żartuje! Specjalnie sobie tak plan pewnie ułożyłas, by poród na później wrzucic. hihi. Ale proponuje w weekend, bo wolny masz! Tylko juz niczego tam nie planuj! I mam nadzieje,ze jednak nie bedą trzymac Ciebie w szpitalu dla zasady,. tylko jak juz to szybka akcja! Nadia - do łózka i ciepła herbata! Niepotrzebnie szłaś na cmentarz... zwłaszcza,że masz jednak mnóstwo dolegliwosci! I skurcze!
  20. O matko! Ale się naprzekazywałam! hihih Chyba komp mi wariuje (pełnia!) W związku z tym co Madzia pisała - to kazałam jej pilnowac łózka i nie dac się z niego ruszyc. hihi
  21. Przekazuję info od Madzialińskiej!: Przyjęli mnie na przedporodowy,ale tak to jeszcze nic nie wiem. Bedę dawać znać. Pozdrowionka dla wszystkich! Ale dodała tez ,ze z miejscami to ogólnie masakra jest!
  22. Przekazuję info od Madzialińskiej!: Przyjęli mnie na przedporodowy,ale tak to jeszcze nic nie wiem. Bedę dawać znać. Pozdrowionka dla wszystkich! Ale dodała tez ,ze z miejscami to ogólnie masakra jest!
  23. Przekazuję info od Madzialińskiej!: Przyjęli mnie na przedporodowy,ale tak to jeszcze nic nie wiem. Bedę dawać znać. Pozdrowionka dla wszystkich! Ale dodała tez ,ze z miejscami to ogólnie masakra jest!
  24. Ojejuś! Jak fajnie! Tak sobie Adasiek wybrał i już! Deseo - z takim rozwarciem to tylko rodzić! No to pewnie bedziemy mieli dziś i chłopca jednego! :-) Trzymam kciuki! Oj coś się u nas rozkręca porodowo! Ejmi - przykro mi z tą pogoda! Rzeczywiścia lipa i do bani! Ktoś taki - ja mam plany podobne na dzis! hihi Agusia - jakoś go zamulic nie da się? tego zęba? jakaś trucizną nieszkodliwą dla dziecka? Koszmar, by się tak drugi dzień męczyc! Spróbuj podjechac może gdzieś na dyżur, moze pomogą! Ściskam i lece się szykowac na ten obiad, choć w co ja się ubiorę skoro mróz jest? Nie usmiecha mi się z przeziębieniem potem walczyc? chyba się kocem omotam. hihi. Bo płaszcza zadnego nie mam, kurtki tez nie.. koszmar! ;-)
  25. Helou Dziewczęta! U nas zimno (-3),ale słonecznie! Ejmi mam nadzieję,ze u Was też słonko wyjdzie! Choć w tvn24 jakieś opady małe na wschodzie pokazali. :-( Noc super, choć wieczór gorszy, bo brzuchol twardniał,ale chyba z powodu obżarstwa wieczornego. hihi. Musiałam sałatkę napocząć. Matko jedyna ja nie wiem jak potem wrócę do normalnej wagi jak ja się tak rozszalałam hihih jedzeniowo. Mam nadzieję,ze dotrzymacie słowa i żadna dziś się nie wyrwie na porodówkę! Ejmi - wypoczywaj! Musisz wytrwać! Ciocia Aga tak każe,a jej trzeba słuchać! Ela - po co czytałaś te porody..? Choć przyznaje,ze to chyba jakies nowe doszły, bo jakieś 2 tyg temu tam zagladałam i żaden opis mnie nie przeraził. Dla mnie to normalne porody. Tak je sobie wyobrażam. Ale ostatnio nie zagladałam tam. Coś czuje,ze u Ciebie troche jeszcze czasu minie nim zacznie się prawdziwa akcja porodowa. Musisz odpuścić troszke to szybciej przyjdzie. Bo tak jest zawsze, jak ktoś wyczekuje i chce juz to nie ma... a jak się odpusci to hop siup i juz! hihi Hamuda, nie martw się, nie zostawimy Cię tutaj samej, na to nie licz! :-) A samopoczucie i siły jeszcze wrócą, może trochę przesadziłaś z ruchem i organizm potrzebuje wyciszenia i leniuchowania? Gawit - no to mieliscie dzień pod tytułem, czy dojedziemy do celu..hihi. Ale limit awarii wyczerpany i lepiej,ze wczoraj niż jak trzeba bedzie po dzidziulka jechać! I koniecznie dawaj znać! I wszystkie, które jutro ruszają na szpitalne sale, by się zameldowały, jak już bedą mieć jakieś ustalenia. Zobaczcie jak nam się tu cudnie powodzi, dwie już szczęśliwie rozpakowane i już szykują się kolejne ładne rozpakowania! Tylko się cieszyć! W dodatku, te które miały jakieś małe zmartwienia i troski to wyjasniły je na plus. Super! Calineczka - tak, to z pewnością próbne skurcze i pierwsze przygotowania do akcji porodowej. Zatem nie martw się, tylko próbuj jakoś je przeczekac, przeleżec, przespać. Jak już się naprawde zacznie to z pewnoscią nie przegapisz.:-) I daj znać co na ktg wyszlo. Madzia - tato jednak uparty! Ale pewnie dumny jest ze swojego dzieła i nie chce czekać, tylko Wam sprawić radość jak najszybciej! Micha - no właśnie, przecież Ty tu mozesz pieknie straż trzymać. hihi thekasia - super,ze mama przy Tobie jest i masz takie wsparcie...:-) Co do słuzby zdrowia, to niestety znam kilka przypadków straty ciąży i to sporo po 12 tyg, tak bardzo "dmuchali i chuchali" na ciężarne :-( Ale grunt,ze Ty jesteś zadowolona! :-) To jest w tym wszystkim najważniejsze! I nie martw się, w przyszłym tyg nasza kolej! hihi No, kochane, ja już po sniadanku pysznym i teraz czas na leżakowanie z herbatką. Potem na obiad do teściów, bo od wczoraj wydzwaniają i nic sobie nie robią z tego ,ze ja wolałabym w domu polezec..a obiad jak chcą to niech przywiozą hihi. Ale nic to do auta i z auta dam radę! Trzymajcie się i milego dnia!
×