Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. hej! my od wieczora juz u dziadkow,ale podroz byla ciezka.wialo strasznie,co chwila konary i galezie lezaly na drodze lub spadaly pod kola a nawet na auta.nam tez,sie oberwalo. ale dojechalismy:-) szkoda tylko,ze zimnica sie zrobila,ale trudno:-) przez chwile dzis swiecilo slonce i zrobilysmy sobie z Kinga spacer do lasu. Madzia,hihi.sama siebie podziwiam.pewnie bede jeszcze plakac i zalowac,ale poki co mam pozytywne nastawienie.nikt ze znajomych mnie nie wysmial.dobre i to:-)bo mam kumpele,ktora czasem przy moich zyciowych wyborach mowi wprost- Bog cie chyba opuscil! ze tak chcesz zrobic:-) i Kochana,kolejny raz musze napisac,ze nasze cory sa siostrami,bo u nas picie mleka to tez caly ceremonial,musi byc ulubiona podusia i juz! moszczenie sie na tapczanie,jak w lozku juz pije to koniecznie koldra i przykryc trzeba. ja na razie sie nie pozbywam butli-zawsze? chcialam na 2,5roku zakonczyc ten proceder,ale sie nie udalo i trudno.przynajmniej cos odzywczego przyjmuje w ciagu dnia:-) no i oswiecilas mnie z ta data,dzieki! przeciez to najfajniejsza data pod sloncem:-) i szczesliwa bardzo. listku,brak slow do tych chorob! zdrowka zyczymy,u nas od tyg cisza i spokoj w tym temacie,bo siebie nie licze:-)napisz jeszcze jak irlandzka, mlodsza siostra, ma na imie?tak mi sie na fotkach wydawalo,ze sie tam rodzina powiekszy:-) i wielkie kciuki za pozbycie sie smoka.teraz trzeba jakos Emi pozytywnie nastroic,ze to dobra decyzja i nowych nie produkuja. deseo,witamy wczasowiczow.tak mi sie wydawalo,ze juz jakis czas temu powinniscie wrocic:-) brawo dla malej Hanuli:-) a propos tego imienia,to w tym tyg karola przyszla do domu w podkoszulce jakiejs Hani hihi.dobrze,ze mama podpisala bluzke,to od razu wiedzialam komu oddac:-) Ejmi,no to ja rozumiem,wyjazd do Ciapka to bedzie mial Krzys frajde:-) i troche moze i pani sie trzesie,ale Krzys jest za madry i szybko to wykorzysta:-) zreszta ktory chlop nie lubi jak tak nad nim skacza:-) Agula,nie wiem co na takie problem.u nas odwrotnie i bardziej jak u Zuzy:-) kupa.zwarta i co 2dni.kiedys byly codziennie i ogromne,ale odkad karola zyje powietrzem to ilosc i czestosc sie zmienily. dziewczyny juz wszystko napisaly.ja bym poszukala moze produktow nierozluzniajacych,np ryz,banany i to dawala.jak jablko to gotowane lub pieczone. itd. w tych ksiazkach o karmieniu sa wykazy produktow. gawit,normalnie tak mnie te toi toie rozbawily,ze szok.juz widze,jak tam z karola pod wieczor zasuwam,a ona w trakcie pokonywania schodow nie wytrzymuje i sika. pomyslodawce ozlocic! hihi ale zakupow zazdroszcze i sama wiem,ze jak jest kasa to znika na duperele i trzeba szybko konkrety kupic i niech czekaja! uwielbiam tak wybierac,meblowac,planowac. kinga od godz spi mi na rekach,nie ma jej lozeczka i trudniej zasnac. dobrej nocy i choc troche slonca w weekend zycze:-) micha,a jak sie czujesz? maly kopie? zgaga meczy? toszi,a u Was? co slychac?:-)
  2. proba druga! z okazji dnia chlopaka,dla naszych malych-duzych chlopakow buziaki od dziewczyn:-) wpadne pozniej,bo musze z pizamy wyskoczyc:-)
  3. z okazji dnia chlopaka,dla naszych malych-duzych chlopakow Buziaki od dziewczyn:-) potem wpadne.bo na razie jeszcze w pizamach chodzimy.
  4. helou:-) ejmi,a co to za dancing ,jej,tak sie to pisze?Wam sie szykuje?ale bosko macie! dzieki,jakos sie trzymamy. czekam az kinga wstanie i lecimy do urzedu odebrac jej dowod.mowie Wam jakie fajne zdjecie mam.jest faktycznie kompletnie inna niz karola w tym wieku. i jak to zrobilas,ze gripex Tobie pomogl?ja mam ferwex i zero poprawy.pewnie w gorszym stanie jestem. milej zabawy i spotkania z dziadkami. my Karoli standardowo zamowimy tort i albo sami zjemy,albo pojedziemy do dziadkow.no i te klocki duplo chyba na 100%zostaja.moj sie uparl,ale faktycznie karole one zajmuja.cos tam uklada,rozmawia z tymi ludzikami i juz nie mowi,ze kosciol buduje,tyko budowle.hihi. no i moj mi dzwoni,ze wisi kartka w przedszkolu,ze pasowanie na koniec pazdziernika.szkoda,ja sie nie doczekam:-) u nas tez pogoda fajna,3razy robilam podchody z praniem na balkon,ale odpuscilam,bo co chwila chmura ciemna sie pojawia.na szczescie na zmiane ze sloncem. z telefonu ida posty,a z kompa nie chca milego
  5. mam pytanie 1.w czym myjecie dzieci? my od 3 lat w zóltym J&J,ale chce wrescie na cos zmienic, co polecacie 2. czy Wasze dzieci mają włoski na nogach? boja wczoraj zauwazyłam,ze Karola ma na kolanach długie i ponizej kola tez takie jasne, cale lydki i meszek jasny na wzgorku lonowym, czy w tym wieku to normalne, bo ja wiecie mam schizy z tym dojrzewaniem szybszym, chyba jednk jej przeswietle te dłon
  6. Klawiatura mi siada,dlatego na sek. my mamy inhalator, byłam pewna,ze nebulizator, choć nie widzę rózniy hihih, od 2 lat posiadamy, firmy soho, z apteki i jest super,uratował nas milion razy od antybiotyku, Kingę też. i nie mamy wszystkich zębow, 2 piątki dolne są już cłe, jedna górna do połowy, jeda dopiero przebiła sie. My fotelik mamy ju od jakiegoś czasu mieniony, bo Kinga przesiadła się do Karoli, ten 0-18,choć Karola sobie by jeszcze mogła długo w nim jeźdżić, on się cudnie rozkłada, na 3 razy, a Karola ma taki juz dorosły, 9-25 chyba i on już się mało rozkłada,co na nszych długich podróżach średno się sprawdza,le musieliśmy kupić jej nowy i koniec kopka. nie mam sił wbijać p kilka razy literkę. doranoc.
  7. Madzialinska,no cos Ty,pakuj sie i jedziecie.pobyt w gorach tylko pomoze:-) nigdy nie zaszkodzi.serio. a u nas dolina z tymi zebami,malunia mala wczoraj wrzeszczala 1,5godz.nie mialam juz pomyslu jak jej pomoc.masakra. i co to mi za sprawiedliwosc jak dziecko tak cierpi.w nosie ja mam! teraz spadam,bo kinga wstala i deser musze dac,ale potem wpadne jeszcze.
  8. Gawitku, miało być chusteczki, nie pieluchy, jadnak braki snu wychodzą hihi Aguś! no to macie chorowitka też! i mimo braku snu,widze,ze dzięń był udany, no prosze nawet fryzjer się znalazł, pewnie przy myciu głowy zasypiałaś pani hihi, bo ja nawet normalnie zasypiam.. I nie wiem nic o tych plasterkach, nie pomoge,ale pulmex baby coś takiego było i to jest dla dzieci super. a na katar to chyba otrivin pomoże. i inhalacje. Chcesz gumkę? ja mam już pasmanterię dawno znalexioną i gumki zakupione,bo my w tych spodniach na 3-4lata,w każdych, dosłownie w każdych, gumkę wkładamy. do szału mnie to doprowadza. wszystkie Karoli leginsy na 2-3 lata są za krótkie,ale za to w pasie idealne, tylko do 2 szt wciągałam gumke. czyli jedziemy na tym samym wózku. dziś zrobiłam kolejne 2 pary i jeszcze 2 mi ostatnie zostały. nie znosze tej roboty. i mówisz,zeby Waldiego dawać do przedszkola, to Madzix dawaj, Aga wie najlepiej :-) a no własnie jeszcze miałam napisać,ze Maaadzix, moze dosadnie ,ale chyba własciwie oceniła wypowiedz mamy hihih no i jeszcze coś miałam,ale zapomniałam. o coś zapytać... no,nic, może innym razem,a wiecie,ze już za 2 miechy 3-cie urodziny hihi? co planujecie w prezencie? my klocki duplo, bo Karola ostatnio polubiła układanie,a ma takie podobne i z nich tworzy budowle. ale jeszcze mnie ta ciastolina kusi, bo jeszcze nigdy nie mieliśmy. to już uciekam.
  9. Helou! Nie, Gawitku, już odpuszczam z tym netto, tak tylko Wam pisałam,zeby sumienie Was ghryzło hihih, bo i tak pewnie nie trafisz na takie miłe, tanie rózowato-białe pieluchy baby coś tam..nie pamietam nazwy,a nie mam już ich.Ale spróbuje te co Emila polecała. I jejuś, piknik przedszkolny? ale całe przedszkole czy tylko Wasze biedronki? Ja byłam kiedyś na takim pikniku, rodzice mojej 4-tej klasy na początku roku zrobili taki, w celu zapoznania się z nową panią. cudnie było, miło, jejuś, to była moja najcudniejsza klasa i najfajniejsi rodzice, zawsze pomocni, zawsze kochani, a jak stali jeden za drugim,a jak dzieci narozrabiały,to normalnie mówili, prosze nazwiskami nam tu głosno mówić kto i co zrobił, my jak rodzina. Teraz to tylko na osobności się rozmawia, bo się rodzić urazony może poczuc,ze pani głośno coś o jego dziecku powiedziała i nie daj Boże ktoś usłyszał i zaraz na skargę lecą do kuratorium ;-) I tam czasem było przy wyjściu lub kinie,ze kogoś nie było stać, to moja trójka przychodziła i mówiła,ze wszyscy idą, reszta rodziców się zrzuci na tę osobę, bo wszyscy wiedza,ze im się nie przelewa. Mówię Wam,aż serce się cieszy! teraz to już studenci są:-) te moje dzieciaki. Ale ja nie otym hihih Ja też chce taki piknik i ja nawet nie wiem czy moje dziecko ma jakąś nazwę, poza grupa I. Musze pani się zapytać. I TYśka taka chwilowa chorowitka hihi,ale na wszelki wypadek się podkuruje troszkę,by znów do przedszkola lecieć w pon. No,własnie tak przeczuwałam,ze coś masz za dużo wolnego ostatnio,skoro tu nawet z rana bywasz. :-) ja też nie lubię powrotu po wolnym,a już po świętach to bardzo, bo im dłuższe wolne tym niechęć wieksza hihi A co do uczulenia, to ja to ubranko jakoś widze najbardziej,ale chyba już by zeszło uczulenie, może to raczej coś co Tysia zjadła. Madzix, jak Karola chodziła do żłobka, to zawsze po antybiotyku jeszcze tydzien trzymałam w domu,ale powiem szczerze,ze chyba niewiele pomagało,bo tydzien chodziła i znów chora. Ale tak jak Gawit pisze,dawaj coś osłonowego jeszcze i może ze 3 dni przynajmniej potrzymaj w domu. nie zaszkodzi,a pomóc może. A Augumentin znamy :-) młodsza go miałą w szpitalu ostatnio. i TY chyba powinnaś odstawić swój lek i poprosić o coś innego. bo nie wiem czy to normalna reakcja. I przyznam się,ze już udzielam porad telefonicznych, dziś przerabialiśmy z sąsiadka temat co ja mogę zjeśc i dlaczego kalafior lepiej nie i jakie przyprawy moge do rosołu, bo taka sama woda mi wyszła, ponadto, dlaczego tak często mała robi kupę ogromną i az ubranka się brudza, dlaczego nie chce spać w swoim łożeczku, 2 dni temu był temat jak przygotować mleko dla niej i dlaczego cycki tak bolą i czy to normalne,ze ta krew jakoś dziwnie pachnie i czy pomidor jest ok i dlaczego nie mogę wychodzić przez 2 tyg z domu, bo teściowa powiedziała,ze sobie krocze przewieje? naprawdę? i czy kąpać zawsze trzeba przed jedzeniem? i dlaczego ona śpi już 4godz? a jabłka mogę i pomidora? itd... powiem Wam,ze młoda ma 5 dni,a ja ciągle mam linie zajętą hihi.. Madzia, no własnie zapomniałam,ze sobie na wakacje jedziecie cudne! ależ zazdroszczę! Kocham Tatry! a propos Tatr, to wczoraj myslałam,ze wyjdę z siebie. Mówimy na lekcji w 2gim, o rzeźbie polodowcowej i pytam czy ktoś był w Tatrach, nikt! naprawdę? nikt nie był? ani z klasą ani z rodzicami? nie wierze..na to jedna dziewczynka, a jakie miasto jest w Tatrach, mówię- Zakopane i na to dzieci, ze były, no jasne,ze były, więcej niż połową. Niezły poziom, na prawdę, recę opadają. Życzę Wam cudnej pogody! i dobrze,ze się Zuzka podkuruje troszkę. A co to tej szalonej zakonnicy,to nie wiem czy sobie dobrze policzyłaś,ale jak dziewczynki skonczą 18,to już będę taką staruszką,ze mam nadzieję tam chociaż o własnych siłach dojść. hihih e nie, przecież jeszcze będę mieć ponad 10lat do emerytury,to bede młodka jak ta lala :-) bo kto ma dociągnąć do niej jaknie, my młodzi junacy! Ejmi, Ty się tu nie naśmiewaj z matki dwóch córek, skąd mam pamiętać o smierdzących, kwaśnych lub śluzowych kupach w liczbie miliona na dobe, kiedy Karola zęby miała bezbolesnie nieomal. ale kurcze, Młoda już lekkie odparzenie łapie, choć przebieram co chwila. I to jeszcze się pojawiły na koniec szpitala,to ja rota podejrzewałam,a nie zębole. No i prosze wyszło szydło z worka, Krzyś to przylepa pani hihih,ale on tak się przylepia, by ją przekabacic ,by mu furtkę otworzyła i już go nie będzie hihi Dobra dziewczyny, spokojnej nocy! Dziś była znaczna poprawa, Karola ani razu gorączki nie miała, oby w nocy nic się nie zmieniło. Niestety apetyt zerowy. o 8 wypiła mleko,150ml, o 14 zjadła 2 nalesniki ,w tym jeden z dzemem i o 20 wypiła mleko 150ml. normalnie brzuch jej z przejedzenia peknie. a pomidorówka była tak pyszna,ze sama się zachwyciłam jakie cudo mi wyszło. a ona pogardziła. nawet ciasta nie chciała,bo tatuś kupił. Dobranoc! :-)
  10. i jeszcze Wam nie napisałam,ze biedulce Kindze wychodzą równoczesnie 4 zęby, na szczęscie jedynka na górze (jakaś ogromna, królik z niej bedzie) już się przebiła, i dwójka na dole, a druga dwójka i jedynka na wylocie są. Przez to kupa za kupa idzie jak ta lala. no i Kindziula umie już zrobić brawo,brawo i pokaząc rączkami jaka jest duza i fajnie cmoka ustami i jak ktoś kaszle to ona tęz hihi.. ale nie zbiera się do raczkowania i nawet nie pełza, mysle,ze tak jak pozostałe dziewczyny u nas w domu, ona też poxno zacznie chodzić. Szkoda,ze tak mało mamy dzieci małych ,bo nie mam z kim uwag wymieniac. :-) hihi za to dla młodej mamy takie guru jestem hihi,ale mnie to rozbawia. to tyle umykam:-)
  11. Helou! Ale jestem zmęczona.. Zacznę dziś od wielkiego marudzenia. :-) Normalnie czasu dla siebie nie mogę znaleźć. nawet chwili. A to niedobrze,bo chociaż kwadrans tylko dla siebie dziennie pozwala uchronić się od choroby psychicznej zwanej -zwariowanie ;-) U nas średnio. Czarnej serii jeszcze nie koniec. Tym razem Karola chora. Od wt wieczór coś ją wzieło.. i wczoraj zaliczyliśmy laryngologa, by potwierdził naszą diagnoze-a mianowicie zapalenie uszu.Dostałą Bactrim i krople do uszu i jakoś leci. Ale ma nadal ogromne skoki temperatury. w ciągu chwili robi się sina z zimna, konczyny lodowate, usta sine,do tego mega silna delirka, taka trzęsiawka, jakby była w temp -15stopni i własnie zamarzała. a kwadrans póxniej dostaje gorączki w okolicach 39stopni i niedługo po niej zalewa się potem. Dosłownie. Boję się,zeby nie pogorszył jej się słuch,bo tej chorobie, bo ja niestety prawie straciłam słuch w jednym uchu,po podobnej chorobie. Nawet wczoraj rozmawiałam z moim (bo moja kolezanka od małej 5 dniowej Zosi, bo nie wiem czy mówiłam,ze sąsiadka wreszcie urodziła, powiedziała mi,ze jestem chodzącą encyklopedią... ta, bo wiem np. ,ze na cycki zrobi dobrze bepanten,a na krocze Rivel,a mleka gotowego się nie pogrzewa i nie dajemy po 10razy, przecież każda która ma jedno choć dziecko takie rzeczy wie! ) ,ze przy dwójce już się trochę obcykaliśmy z róznymi rzeczami, swoje przeszlimy,doswiadczenia nabyliśmy,ale z taką sytuacją i takimi objawami się spotkalismy po raz pierwszy. Ze też dziecko nie może chorowac na to samo. w kółko. to bym miała luzik hihih No, nic. Trzeba to przejśc i znów wyjdziemy jakoś na prosta,aż do następnego razu hihi.. I Karolcia też przyniosła już piosenkę z przedszkola o małym misiu i wierszyk o przedszkolaku i powiem Wam,ze jak ją widze isłucham jak spiewa i pokazuje to wiem,ze będę na tym pasowaniu wyła jak bóbr. bom się taka miętka zrobiła przy tych dzieciach,ze aż mi czasem wstyd, bo się chyba ze zmęczenia tak rozklejam często. normalnie. czasem sama siębie zadziwiam. siara jak kosmos będzie! I jeszcze Wam coś powiem,bo już to przemyslałam i postanowione. Jak dziewczynki skończą 18-stkę to ja idę do zakonu. Serio!!!!! Na pierwszej radzie spotkałam zakonnice i sobie pomyslałam,taka młoda laska i do gimnazjum idzie uczyć..,aż mi jej szkoda... bo wiadomo jakie jest gimnazjum hihi no,ale nic to..wczoraj spotkałysmy się w naszym mini pokoju nauczycielskim i ona coś o awansie,ze znów na mianowanie musi zaczynać i chyba go nigdy nie skonczy..no,chyba,ze przed emerytura..a ja tak do niej,ale ile siostra ma lat, jeśli można zapytać,a ona, a ile mi pani daje? tak sobie mysle,ze własciwie to wiek ma nieokreslony, bo nawet włosów nie widać spod tego czegoś na głowie,ale na milion procent nie ma 30-chy i mówię- 28! (w duchu sobie myslę,obym była blisko,bo się dziewczynie przykro zrobi,ze za staro ją oceniłam hihih). a ona zrobiła wielkie oczy i mówi z usmiechem dziękuję. ale pani miła. ale ja w tym roku koncze 50! trzeba było zobaczyć moją mine!mozecie sobie zresztą wyobrazić rybkę;-)gdzie tam rybkę wielkiego glonojada-Agunię! ale że czasem mam przebłyski to zawołałam,o rany! ja idę do zakonu, jak nic! ale on cudnie konserwuje! hihihih dobrze,ze zrobiłą się 8 i trzeba było zaczać lekcje. hihi no jestem udana. ale ona naprawdę wygląda młodziej ode mnie! no rany julek,jak te dzieci postarzają. ani jednego więcej nie rodzę! Jejuś, ja mi strasznie brakuje tego forum i tego ,ze nie mogę sobie bezkarnie usiąsc i pisac i pisać do woli. Kinga zaraz wstanie, Karola siedzi w pizamie i męczy Mifiego w tablecie,ale mam spokój. Chwilowy, muszę jakoś do sklepu bryknąć,bo przecier i pomidorówkę zrobic,ale mi się nie chce. No i teraz spróbuję coś popisać jeszcze. Tak, mój mąż jest wyjątkowym gościem, zadziwia mnie zawsze,ale spoko, spoko, my się znamy 9lat, fakt,ze staż slubny i młody,ale wiecie wiekszość to do slubu się stara,a on chyba zapomniał,ze już nie musi hihi, bo ja bym z pewnoscią nie leciałą po nic po zminie i ciemnie! ;-) mamo 2 synów, e tam... gadanie. Ja jestem nauczycielem i uczyłam mnóstwo dzieci kolegów i koleżankek i nie da się ich tak na serio promować, bo dzieci jak dzieci są takie któe się lubi i takie któe są z kosmosu i nervinum fix patrzone na swiezo nie pomaga przez zajęciami z nimi. i nie ma tak,ze inaczej się ich traktuje. raczej, ja mam większą smiałość,by wywalić kawe na łąwę i powiedzieć,ze mały leń się nie przygotował lub coś powiedział i że trzeba nad nim popracować. aktualnie mam w klasie córę dyry,i niestety muszę ja ostro traktować,bo ta panna mysli sobie ze rozumy zjadłą,a cienka jest niemiłosiernie. ale mama o tym wie,bo nie omieszkałam powiedzieć,ze coś sobie dziecko wyobrazą za dużo. A swoje dziecko z pewnością bym dałą tam gdzie uczę, o ile bym dobrze oceniałą taką szkole. bo pracowałam w takich,ze wszystkie dzieci z rodziny bym tam dałą i w takiej,ze odradzam kazdemu. A już sobie nie wyobrazam,by Aga z rana ganiałą na drugi koniec miasta,by zawieźć dziecko do przedszkola, potem jechać do swojego i po pracy znów zabierać go stamtąd. szkoda zycia. p[opieram jej działania w całej rozciągłości, bo taka sama jestem :-) Ejmi, no prosze, dziecko potrzebowała bodxca w postaci braku mamy hihi.. Kochan,nikt nie wie jak się te dzieci nasze odnajdą w przedszkolu i które kiedy z czym zaskoczy,ale Krzys to wyjątkowy gość i wie jak sprawić wszystkim radość! :-) Miłego wyjazdu, pozdr dla Iguli. Listku,a TY co już wyjechałaś czy się pakujesz? no bez przesady, co rzadziej wpadasz tu niz ja! skandal! i widze,ze też macie serie czarną, ot tak dopada człowieka z wszystkich stron pech. A o złosnicach i uparciuchach nic nie piszcie, bo Karola zabierze mi tel,by sobie muzyczkę właczyc, ja np karmię kinge i wołam,by oddała tel a ona,ze nie, bo to jej, i nawert jak się na prawde zezłoszczę to sobie nic z tego nie robi,albo wyrzuci coś i nie chce podnieść czym mnie doprowadza do szału. wiem, nienormalna jestem hihi! ale o tym pisałam w drugim dziś zdaniu. Agulinka - zdrówka dla Szymusia! Karola od 3 dni też nic prawie nie je, a ona jest tak chuda,ze brak tłuszczu w tym wypadku naprawde przeszkadza, bo nie ma jej co ogrzac. Gawit, no wow! jak się nie powieksza rodzina jak powiększa... a TY pracujesz? ze tak zapytam? bo jakoś o takich porach tu wskakujesz, po auto z męzem ganiasz na krańce Pl,ale na zachód to już nie łaska pogonic, kiedy wszyscy wiedza,ze volvo to u nas najlepsze będzie hihih, ale mnie się to auto tez podoba... no to skoro 2 foteliki jest gdzie włozyc ,a nawet 3 to ja życze teraz blixniaków hihi bo co ma taki e puste auto jezdzić, szkoda paliwa. Micha, jak samopoczucie? mdłości zgagi i inne paskudy męczą? no i kiedy wreszcie pojdziesz na zwolnienie hihi... ale jak się dobrze czujesz i chce się Tobie pracować to pracuj, choć ja nadmienie,ze opcja wyższej wypłaty na zwolneniu też nie jest do pogardzenia hihi.. ja szłam w 5 msc w obu ciązach. i tam nie psioczcie... każda teściowa wie najlepiej... moja wrecz w drugą stronę uderza, ze jej syn był od 3miesiąca w złobku i zyje.. a jak miałam obiekcje dać w 10miesiącu. Gawit, Karola też tak do dzieci mówi, chłopcu! chodz tu, dziewczynko coś tam.. bo jakoś nie może zapytać się jak mają na imię, normalnie nikogo nie zna z imienia. w złobku wszystkich znała. No i nadal w całej Polsce Netta są zamknięte. mamo 2synów,może Ty mnie wspomożesz? ;-)oj, dziewczyny! brak słów. Ach i we wtorek odbierałam Karolę i trafiłąm zamiast na panią Karoli to na panię dyr i więcej mi ta kobieta powiedziałą o Karoli niż tamta. szok.albo po prostu lała wodę i leciałą spiweką standardowa. niemniej jednak bardzo miło mi się zrobiło hihi..i z racji trójkowania w grupie, musiałam wybrać dyplomy i rożki na słodycze, któe dzieci dostaną na pasowaniu. normalnie, czułam się tak ważna. jakby beze mnie ta całą uroczystość miałą się nie odbyc hihi... I weekend tez mieliośmy fajny,bo byliśmy u naszych znajomych dinozaurów. ale jak uda mi się jakims cudem wsadzić foto z komórki to Wam wysle nasze ostatnie zdjęcia. czesc niestety jest w laptopie, którego w niedzielę usmierciłam. to juz 3komp,który zabiłam ostatnio. mój się chyba rozwiedzie z tej przyczyny ze mna, bo sił mu brakuje. a tam były materiały na jego mgr. I cudne dzieci mają teksty, mnie to zadziwia za kazdym razem jak Karola z czyms wyskoczy, mysle sobie, jejuś, jakie ona ma smieszne przemyslenia. Madzia, oj ja już dawno farb nie dałam Karoli, plasteliny nie kupuje już, bo długo wydłubywałam z dywanu. a szkoda,wiem,bo dzieci to kochają. hehe i Karola też musi mieć tę kauczukową piłke. zawsze, wszędzie, u dinozaurów to standard.a teraz nawet w małym tesco wstawili te maszyny, czym mnie wkurzyli bardzo. Młodamamuśko, z jakiego biura lecicie? i nie daj się kroic, bo co to za wczasy będą! nie i już! Madzix, jak Walduś? :-) Kinga wstała, sklep nie zaliczony i kicha... mama sobie na forum posiedziała. i jeszcze tyle bym Wam popisała..ale kiedy... idę Karolę wyjąć z piżamy. a Kinge z łózeczka. Buziaki
  12. Hej! eh.. załamać się można. za godz mam radę, a nie mam z kim zostawić Kingi,bo mój wraca dopiero o 16 do domu, zabrać jej nie moge, babcia ma to w d i pojechała na działke, bo taka cudna pogoda. normalnie kicha.. Gawitku, już pisze... w pt wieczorem, siedziałam w kuchni i ciełam zielenine do zamrożenia na zimę i przez okno słyszłama cudna kapelkę grającą w centrum koncetr, otworzyłam okno, ubrałąm bluze i słucham i marzne hihi, było już po 22, jak mój przyszedł i się pyta co robię...i czemu tak wietrzę zimową porą.. mówię,ze słucham boskiej kapelki i nawet znalazłam w necie w którym klubie grają i że on ma mi zdobyć ich płytę.. no to mój orzekł,dobrze, pojdę i ją kupie, a im powiem ,ze to dla żony coby zapalenie płuc nie dostała i choć już był w pizamie, ubrał się i w ciemną,zimną noc poszedł, by zdobyć dla mnie płytę. Normalnie tak mnie tym rozczulił,bo ja za żadne skarbym bym z chaty w taką ciemnice, zimnice nie wyszła. a płyta leci na okrągło i jest fajniutka. no czyż on mnie nie kocha? musi pewnikiem bardzo! buziaki. chora jestem jak nie wiem co, jak nic ten koncert wychodzi mi gardłem hihi..w dodatku moja sąsiadka wreszcie w niedz urodziła, po ponad 24godz porodu i dziś woła,bym jutro przyszła na ratunek,bo ona od 3 dni nie spała i pada na twarz i w ogóle mam ją wesprzeć. ale ja się boje noworodka obcego, to raz, a dwa jestem chora..wymysliłam,ze maseczkę ubiorę i się srebrem odkazę i zelem antybakteryjnym ręce umyje i postaram się dziecka nie tykać. i na wszelki wypadek nie będę się do niej odzywać, może mama lub połozna do niej wpadnie z pomoca,bo ja się nie czuję az tak kompetentna. jeszcze dziecko wyladuje przeze mnie w szpitalu i jej mąż mnie zamorduje. ;-)
  13. Helou! Cieszę się dziewczyny,ze Wasze maluchy coraz ładniej sobie radzą w przedszkolu. I naprawdę doceniam,ze moja Karola odp ierwszego dnia sobie poradziła, nie marudziła, zadowolona, chętnie chodzi, a od razu na 9 godz zostałą i tak też siedzi codziennie. Jednak złobek nam tu bardzo pomógł. Ale zazdroszczę też Ejmi,ze panie tak mają Krzysia na oku, bo wczoraj specjalnie poszłam szybxciej po Karolę, by spotkać się z jej panią i zapytać jak to z jej strony wygląda , jka ona widzi Karolę i wiecie, rozczarowana jestem. tak kobieta niewiele potrafiłą powiedzieć. Ogólenie, wszystko ok, Karola aię zaadaptowała, nie płakała ani razu, ładnie śpi, je samodzielenie,ale czy zjada wszystko i np zupy mleczne to nie potrafiła ani ona ani niania, powiedzieć o toalecie też nie. ponoć ładnie się Karola bawi z dziećmi,tylko nie chce w kółku z nimi chodzić i się bawić. Ale jak zapytałam w domu, czemu Karola nie chce to powiedziałą,ze panie na nią krzyczą. hihi.. no pieknie. Gawit, a jakie piosenki Twoja już się nauczyła? my mamy pasowanie 3października,a Karola zadnego wiersza ani piosenki jeszcze nie przyniosła. czyli tak jakby się nic nie uczyli. Zapisuj na te tańce, Szymon nieważny, zawsze mozna wypisac dziecko jak mu się nie spodoba. :-) a w to wątpię. Ejmi, no prosze, Krzyś sobie fajnie zaczyna radzić i nawet kimbelek mu nie straszny. Karola zadowolona,ze może sama do wc iść i zrobić siku bez stołka i wspinaczek, bo tak ma niestety w domu, jako,ze nocnik zaczął gryżć w pupe odkąd jest "dużym przedszkolakiem". I ciągle mnie rozbawia pytaniem: mamo co dziecia" ją" na obiad? to mnie rozwala, nie mówi jedzą, tylko ją, bo skoro ona je to dzieci ją hihi jej odmiany od zawsze były boskie. :-) Micha, daj znać koniecznie... jak ja się cieszę,ze my szybciutko poznaliśmy płec. życzę bardzo dziewczynki! :-) Młodamamo, pocieszyłaś mnie,ze ktoś ma drożej hihi, wiem,wiem, co innego prywatne,ale zawsze.... ja nie wiem czemu u nas takie mnozniki... I masz monitoring? ale czad! Ja jakbym miała dziecko na miejscu jak Agulinka, to bym podglądałą co pół godziny hihi.. bo mnie strasznie ciekawi jak Karola w grupie funkcjonuje, czy się bawi,czy jest samotnikiem, czy może jakaś odrzucona.. nie wiem,... może z racji zawodu mam skazę pod tym wzglęeme,ale dzieci są tak rózne i tak inne w domu i wśród rówieśników. I wiecie, rozczarowałayście mnie z tym Netto.;-) dla swietego spokoju i z grzeczności podjechałąbym te 2 przystanki busem i zerkneła do Netto hihi.. Ejmi,a bobinie to jaka marka? gdzie mogę je znaleźć? chyba zostaną mi dada.lub pampersy. inne ,które sprawdzałąm są jakieś suche i sztywne. I jak to MłodaM nie używacie chustek mokrych, ja mam zawsze paczkę wszędzie pod ręką, nawet w aucie. ręcę dziecka i buzia są zawsze brudne. wystarczy na lody jechać. I my też mamy zestaw ksiązkowy z Nowej Ery. coś koło 40zł to ma kosztowac,ale przegapiałam tę kwestię na zebraniu. Jednak zastanawiam się dlaczego nie zapytano nas czy chcemy takie ksiązki,tylko każa nam zapłacić i już. I nie martwcie się wpadkami z siku w spodniach. niektóre dzieci jeszcze pieluchy mają,zatem i tak nasze dzieci są świetne! :-) a wopadka to nawet dorosłym się zdarza hihih Madzia, i jak Zuza? fajnie macie,ze spacerkiem możecie sobie wracać, ja mam przedszkole dośc daleko, sama idę ze 30min szybkim krokiem, jak nie dłużej. a z Maliną to ponad godz chyba będzie jak przyjdzie nam pieszo wracać. oj, Kinga wstałą, musze konczyc.. tatuś sprząta garaż! 8 lat się zbierał i go wzieło, kontener zamówił i czyści, idziemy go wspomoc duchowo, by nie złamał się w połowie pracy hihi.. potem Wam jeszcze napisze jaki ten mój mąż jest kochany! bo mnie wczoraj rozczulił zupełnie hihi Buziaki Madzix - a macie w przedszkolu zajęcia z logopedą? bo u nas tylko on jest dla najstarszej grupy,a maluchy muszą sobie radzić chyba prywatnie :-)
  14. Helou! Cieszę się dziewczyny,ze Wasze maluchy coraz ładniej sobie radzą w przedszkolu. I naprawdę doceniam,ze moja Karola odp ierwszego dnia sobie poradziła, nie marudziła, zadowolona, chętnie chodzi, a od razu na 9 godz zostałą i tak też siedzi codziennie. Jednak złobek nam tu bardzo pomógł. Ale zazdroszczę też Ejmi,ze panie tak mają Krzysia na oku, bo wczoraj specjalnie poszłam szybxciej po Karolę, by spotkać się z jej panią i zapytać jak to z jej strony wygląda , jka ona widzi Karolę i wiecie, rozczarowana jestem. tak kobieta niewiele potrafiłą powiedzieć. Ogólenie, wszystko ok, Karola aię zaadaptowała, nie płakała ani razu, ładnie śpi, je samodzielenie,ale czy zjada wszystko i np zupy mleczne to nie potrafiła ani ona ani niania, powiedzieć o toalecie też nie. ponoć ładnie się Karola bawi z dziećmi,tylko nie chce w kółku z nimi chodzić i się bawić. Ale jak zapytałam w domu, czemu Karola nie chce to powiedziałą,ze panie na nią krzyczą. hihi.. no pieknie. Gawit, a jakie piosenki Twoja już się nauczyła? my mamy pasowanie 3października,a Karola zadnego wiersza ani piosenki jeszcze nie przyniosła. czyli tak jakby się nic nie uczyli. Zapisuj na te tańce, Szymon nieważny, zawsze mozna wypisac dziecko jak mu się nie spodoba. :-) a w to wątpię. Ejmi, no prosze, Krzyś sobie fajnie zaczyna radzić i nawet kimbelek mu nie straszny. Karola zadowolona,ze może sama do wc iść i zrobić siku bez stołka i wspinaczek, bo tak ma niestety w domu, jako,ze nocnik zaczął gryżć w pupe odkąd jest "dużym przedszkolakiem". I ciągle mnie rozbawia pytaniem: mamo co dziecia" ją" na obiad? to mnie rozwala, nie mówi jedzą, tylko ją, bo skoro ona je to dzieci ją hihi jej odmiany od zawsze były boskie. :-) Micha, daj znać koniecznie... jak ja się cieszę,ze my szybciutko poznaliśmy płec. życzę bardzo dziewczynki! :-) Młodamamo, pocieszyłaś mnie,ze ktoś ma drożej hihi, wiem,wiem, co innego prywatne,ale zawsze.... ja nie wiem czemu u nas takie mnozniki... I masz monitoring? ale czad! Ja jakbym miała dziecko na miejscu jak Agulinka, to bym podglądałą co pół godziny hihi.. bo mnie strasznie ciekawi jak Karola w grupie funkcjonuje, czy się bawi,czy jest samotnikiem, czy może jakaś odrzucona.. nie wiem,... może z racji zawodu mam skazę pod tym wzglęeme,ale dzieci są tak rózne i tak inne w domu i wśród rówieśników. I wiecie, rozczarowałayście mnie z tym Netto.;-) dla swietego spokoju i z grzeczności podjechałąbym te 2 przystanki busem i zerkneła do Netto hihi.. Ejmi,a bobinie to jaka marka? gdzie mogę je znaleźć? chyba zostaną mi dada.lub pampersy. inne ,które sprawdzałąm są jakieś suche i sztywne. I jak to MłodaM nie używacie chustek mokrych, ja mam zawsze paczkę wszędzie pod ręką, nawet w aucie. ręcę dziecka i buzia są zawsze brudne. wystarczy na lody jechać. I my też mamy zestaw ksiązkowy z Nowej Ery. coś koło 40zł to ma kosztowac,ale przegapiałam tę kwestię na zebraniu. Jednak zastanawiam się dlaczego nie zapytano nas czy chcemy takie ksiązki,tylko każa nam zapłacić i już. I nie martwcie się wpadkami z siku w spodniach. niektóre dzieci jeszcze pieluchy mają,zatem i tak nasze dzieci są świetne! :-) a wopadka to nawet dorosłym się zdarza hihih Madzia, i jak Zuza? fajnie macie,ze spacerkiem możecie sobie wracać, ja mam przedszkole dośc daleko, sama idę ze 30min szybkim krokiem, jak nie dłużej. a z Maliną to ponad godz chyba będzie jak przyjdzie nam pieszo wracać. oj, Kinga wstałą, musze konczyc.. tatuś sprząta garaż! 8 lat się zbierał i go wzieło, kontener zamówił i czyści, idziemy go wspomoc duchowo, by nie złamał się w połowie pracy hihi.. potem Wam jeszcze napisze jaki ten mój mąż jest kochany! bo mnie wczoraj rozczulił zupełnie hihi Buziaki Madzix - a macie w przedszkolu zajęcia z logopedą? bo u nas tylko on jest dla najstarszej grupy,a maluchy muszą sobie radzić chyba prywatnie :-)
  15. Ja tak na chwile. Chciałam Wam napisac leniwce jedne, a myslicie,ze ja mam netto pod oknem? nie! niestety i nie wymyslam,bo czyście używały z rossmana chustek? pewnie jak z lidla, bo pieluchy identyko.dada uczula Karole, dla Kingi ok, tesco to jakieś nieporozumienie, Lidl to już kompletna porażka.. reszty nie znam,a te z Netto to było coś wysmienitego hihih dla wybrednej Aguni. :-) I jednak miałam rację, my jesteśmy najbogatsi hihi ,znaczy lubuskiei mamy najdroższe przedszkole. ale cóz.. jak się chce lukusów to się ma :-) Mój wrócił z delegacji i mi mówi,ze po co mamy zapisywac Karolę na tańce, czy ja sobie wyobrażam 3-latka tańczącego taniec towarzyski lub hip-hop? no trochę nie wyobrazam sobie.. własciwie wcale tego nie widze. a u nas jedna godz w tyg to towarzyskie tańce, druga hip-hop.ale ja to mysle,ze pani na początke to tylko takie tańce luzne wprowadzi, czyli każdy szaleje na parkiecie - styl dowolny. :-) Micha, no właśnie, takie niedopowiedziane. Powiem Tobie,ze mama mojego zięcia - drugiego, bo Kindziulkowego (taki Filippo przystojny mega!) miałą w ciązy toxo i całą ciąże brałą antybiotyki,ale badań multum przeszli i wszystko jest ok z dzieckiem. Zatem moim zdaniem źle być nie może cokolwiek to by było... :-) trzymam kciuki. jejus, chciałąm jeszcze coś,ale nie dam rady.. Ejmi - buziaki, jutro bedzie lepiej. Madzia, Gawit, też pozdrawiam :-) Agulinka, ano tak sobie wyskoczyłam na ochotnika! A Wy co dziewczyny? nic? no, nieładnie hihih trzeba być aktywnym rodzicem... A i u nas religia dla 5-6latków tylko. ,przeciez te maluszki nasze nic a nic nie łapią z tego. Dobra, jutro wpadne, bo będę z Królewną Maniusią drugą sama. Listku, my dawalismy 5ml raz dziennie na czczo.
  16. co ja pisze..Matko Boska! mamy w wypisie zapalenie wezłów chłonnych, nie żadnych opon. normalnie czas spać. dobranoc!
  17. No to u nas chyba najdrożej przedszkole wychodzi. płacimy odgórnie za 3 dodatkowe godz. i obojetne czy odbieram dziecko po 4 czy 10godz, płacę tak samo. I mnożnik u nas wynosi 2,18zł. plus stawka żywieniowa 6zł/dzien- 2 sniadania i podwójny obiad. wychodzi za wrzesień ok. 250zł z groszami. Karola najcześciej jest od 7 do 15.30, odbierać możemy kiedy chcemy,ale najlepiej po 14.30,by dzieci zdążyły obiad zjeść. komitet, a raczej dobrowolna darowizna, bo tak się to u nas nazywa 50zł za rok , i po 30zł za semestr na przybory papiernicze. do tego ksiązki za 40zł i ubezpieczenie 29zł. Na angielski nie zapisuje Karoli,ale pojdzie na taniec (30zł za miesiąc) i na gimnastyke/rytmikę - 18zł /miesiąc. no i pani pochwaliła grupe,ze tylko jedna dziewczynka zostałą płacząca, małą Hania,a nawet dwoje płaczących chłopców już dziś się ładnie bawiło. i najlepsze,ze pani mówi,ze już w tym tyg wyjdzie z nimi pierwszy raz na dwór,a Karola mi mówiła,ze codziennie są na placu zabaw hihi,ale się mało wiarygodna zrobiła hihi i jak katarynka powtarza,ze wszystko jest tam fajne. jak nic pani im robi wodę z mózgu hihi Gawit, no pięknie, już z górki, Tyska polubi w koncu i prosze, takie to małe a się musi wypachnić... jak nic fajne chłopaki tam są ;-) Listku, pieknie sobie Emi poradziła jak na pierwszy dzien :-) i ja też już zakupiłam immunatrofinę, ale zapomniałam jeszcze dać. nam to bardzo pomogło kiedyś, 2 butle wzielismy, choć pani 3 kazała. Madzia, teściowa przychodzi na te kilka godz raz w tyg. albo moja kumpela,gdyby teściowa odmówiła. bo ona - nie ukrywam, łaskę nam robi ogromną ;-) A z Kindziucha tak naprawdę niewiele wiemy. Zbadano ją pod katem zapalenie opon mózgowych, sepsy i mononukleozy (i Bóg wie czego jeszcze, pewnie białaczki,czy coś w tym stylu) i na szczęscie nic nie wykryto. Mamy w wypisie zapalenie opon mózgowych. Ale skąd się ono wzieło nie wiemy. Tak jak deseo pisała,nam też wyniki wyszły tragiczne,ale naprawde tragiczne, bo doszukiwano się chorób strasznych,ale po przebadaniu nic nie wykazano, leki zadziałały, od pt małą może ruszać głową,bo wezły się zmniejszyły,a były duże. po 2 cm i to tyle. i cieszymy się,ze po wszystkim już. tylko jakoś rzadka kupa się do niej przyczepiła, dziś 4 razy była,za każdym razem przecieka. oby to nie rota żaden, choć ja mam opryszczkę to wirus jakiś krąży. No i unas też Karola wędruje, czasem o 1 w nocy ,czasem o 5,ale za każdym razem mówi, zostawiliście mnie! hihi Ejmi, no prosze Krzyś się podkurował, wirusa oddał rodzince i dziarsko poszedł do przedszkola hihi..a Wy się teraz męczcie. Agus, no prosze Szymus kolejny powedrował. to tylko Karola z Zuzką wagaruja? hihih Zgłosiłam się do trójki. takam nadgorliwa hihih I najlepszego imieniowego dla WUjka "R" :-) MłodaM, no pieknie to się narodzisz, szkoda,ze to tylko kamloty. no może nie tylko,ale aż! trzymaj się i szybko się z nimi rozpraw. Więcej nie pamiętam, nie czytam,bo zasypiam. Karoal się wyspała po południu i mi tu o 21.30 jeszcze jęczała,ze spac nie pojdzie,bo nie lubi spac. to jej odwieczny argument, bo lubię.. bo nie lubię! Dobrej nocy! Toszi, jak Olga! Micha,a jak u Was? i co TY za zabiegi musisz mieć? oczy? Buziaki! I czy pytałam Was o te chustki w netto? bo jakoś mnie zlałyście! a ja je na gwałt potrzebuje. :-)
  18. Hej Ja na szybko. W domku cudnie! Kingus ma się fajnie, wreszcie wesoła i zadowolona i bardzo rozgadana panna:-) Na 17 też mam dziś w przedszkolu zebranie, Karola nie poszła dziś, bo kaszle jeszcze,ale na szczeście gorączki nie ma. Jutro jeszcze w domu posiedzi i w srodę mąz ją zawiezie, zresztą mi się drałować na drugi koniec miasta nie chce,a mąz na 2 dni wyjechał służbowo do Zielonej.Temu to dobrze :-) A ja musze do pracy, do Urzędu pracy,bo chyba się wyrejestrować musze. Nieważne,ze zarabiam 300,a zasiłek mi przyszedł 480,czyli lepiej na zasiłku byc. coz, mam te kilka godz, to trzeba szanować. ale czekam aż Kinga wstanie i polecimy na "bocieczkę". :-) Buziaki. Potem wapdnę,bo teraz jeszcze nie ogarniam się hihi,za wczesnie i za dużo do pzałatwiania mam dzis.
  19. hej:-) no,kawe wypilam,pogadalam z sasiadka z sali obok,ktora lezy z synem 9letnim,syn przesliczny,niestety od 2lat jest w spiaczce.znow sie naogladalam nieszczesc i choc to okropne,to pocieszajace,ze czlowiek ma takie fajne corki i zdrowe:-) u nas duzo lepiej.dzis pan "bojcie sie wszyscy" ordynator orzekl,ze jutro kontrolne badania i jak wyjda wskazniki dobrze,to na 95procent w piatek wyjdziemy.zabije go jak nas Nie wypusci:-) no takie fajne dzis wiesci. chcialam Wam jeszcze odpisac na wasze posty,ale to chyba juz w domu jak bede.bo jakos mysli nie potrafie zebrac. Buziaki.dziewczyny jeszcze 2 dni i tydzien z zycia przedszkolakow zaliczony:-) wszyscy zyja:-) nawet mamy:-) a i Karola tez kaszle juz i katar ma,ale jeszcze jutro musi isc.nie ma wyjscia.2,5miesiaca przerwy to jednak duzo.znow trzeba odchorowac swoje.
  20. helou:-) dziekujemy Wam dziewczyny bardzo za wsparcie. dzis mam zalamke,normalnie po poludniu sie rozkleilam,kindzi zapchal sie wenflon i kolejny raz ja panie kluly.lzy mi na korytarzu lecialy same. jak ja Wam zazdroszcze,ze sobie stoicie pod przedszkolem i takich lez bym chciala. kingunia juz tak strasznie sie pielegniarek i lekarzy boi,a w czwartek znow ja beda meczyc. ja psychicznie sobie nie daje rady normalnie. a dzis od rana mialam taki dobry humor,bo badania z pt pan przeniosl na czw,zatem wszystko sie przyspieszy. szkoda,ze tylko stoimy w miejscu,bo nie wiemy skad ta infekcja i boje sie ze sie tego nie dowiemy. ale co najwazniejsze kinga ma sie naprawde dobrze,dzis wreszcie odlaczyli nas od kroplowki,wczoraj spedzilismy z nia 6godz.zaczela jesc,pic,jest ozywiona,zadowolona,kontaktowa,normalnie zycie w nia wstapilo.az serce sie cieszy. a karolcia sobie daje rade.dzis sie jej pytalam czy nie plakala czy nie tesknila to mi powiedziala,ze zapytala sie pani kiedy mamusia po nia przyjdzie i Pani powiedziala,ze jak pojda spac i wstana to mamusia przyjdzie. jakos sobie tam probuje poukladac wszystko.tylko Wy macie o tyle lepiej,ze mozecie sie zapytac pan jak sie dziecko zachowywalo,a u nas rano zaprowadzamy do grupy zbiorczej do innej pani,ok 8 przychodzi ich pani i wtedy ida do swojej sali i po poludniu znow przed odbiorem sa w grupie zbiorczej,czyli nie mamy sie kogo spytac,bo te panie ktore maz widzi to maja ja przez chwile.ale coz,nie ma nigdy tego co by sie chcialo:-) i karola mi jeszcze mowila,ze dzieci placza w przedszkolu i tak sobie pomyslalam,ze siostra chyba kiedys dobrze zrobila,ze daja dziecko 2tyg pozniej,bo dzieci juz sie oswoily i nie nakrecaly jedno drugiego.bo jak placza to czesto zbiorowo,dla towarzystwa,a nie,ze smutno jest. dobra lece spac,bo mi glowa peka.jutro mam w planach do domu sie wyrwac,ale to logistycznie kosmos,bo moj z karola musi do szpitala,czekaja pod windami,ja zjezdzam,przejmuje karole,on jedzie na gore do kingi,potem ja z karola jade do domu,cos zjemy,spakuje sie i razem wracamy,tato przejmuje karole,ja wracam na oddzial,a oni do domu.no kosmos normalnie:-) dobranoc.spokojnej nocy. a kupujecie maluchom cos fajnego w nagrode,ze byly dzielne?ja dzis bardzo chwalilam Karolcie.taka mi sie dorosla wydala.i dzielna.
  21. helou! dziewczyny,nawet nie wiecie jak potrzebne jest dobitemu zyciem czlowiekowi takie wsparcie i dobre cioteczki:-) dziekujemy! no u nas nadal niewiele nowego.rano pobrali Kindze krew z drugiej reki i robia posiew.wszyscy biegaja i kombinuja,macaja,badaja i nie wiemy skad infekcja.bo infekcja jest zajebista. wczoraj po koszmarnej kolejnej nocy przyjechalismy na pogotowie znow i tym razem trafila sie pani doswiadczona,wyslala nas do pediatry od razu,ta nie obejrzala nawet i poslala do laryngologa,ten obejrzal Kinge i mowi,ze nic nie widzi anormalnego,to znow do glownej,ta znow do pediatry,wreszcie pediatra nas przyjela i mowi,skoro nie 3-dniowka,to jak nic ida zeby i gardlo czerwone,ale ja kazalam sie skupic na tym,ze dziecko prawie glowa ruszac nie moze,bo chyba ja przewialo i przykurcz jakis ma,to orzekla,no dobrze,skoro pani ma tyle objekcji to wezme mala na oddzial.pobrali krew,mocz i za jakis czas wpada pani spanikowana,ze wyniki bardzo zle,ob 100,przy normie do 15 i cos tam jeszcze bardzo zle wyszlo,ale ja juz nie zapamietuje tel ilosci informacji jakie tu przechodza.zaraz nas wyslala na usg i rtg brzucha.wyniki wyszly ok,mocz tez. zatem pani ma jeszcze podejrzenie zapalenia opon mozgowych i sugerowala pobranie plynu rdzeniowo mozgowego.,ale wstrzymala sie i dzis lekarz kazal nowa krew pobrac i czekamy na wyniki.kinga duzo lepiej po antybiotyku,choc glowa nadal bardzo sztywna,jesc,nie je od 3dni.wczoraj tylko setka mleka,dzis nawet lyka nie.ma juz 3kroplowe i leci z wagi.ogolnie chujnia jak to nasza :-)Ejmi mowi. ale wiecie co,ja to mysle,ze ja naprawde przewialo,przez to boli ja kark i nie moze glowa ruszac,do tego od darcia sie ma czerwone gardlo i moze jakas infekcje maja,a te wyniki to od wezlow chlonnych,ktore sa powiekszone. wiem,naiwne,ale wierze,ze to nic groznego i zaraz wyjdziemy.nawet wbrew temu,co ordynator powiedzial,ze za kilka dni znow wyniki powtorza.ja tu nie planuje kilku dni. i tak sobie czytam o Waszych rozterkach przedszkolnych,a ja nawet Karoli ucalowac rano nie moglam,a moj to mi takiego suchara wyslal,ze gladko poszlo,dziecko w przedszkolu.wiecie,ona wprawiona,ale co innego obce miejsce,obce dzieci i panie,a co innego kochane ciocie w zlobeczku.No nic,placze czy nie i tak musi tam siedziec.pocieszam sie,ze mialam ja odebrac po zupie,a oni i tak zaraz spac ida,potem drugie danie i juz wlasciwie maz ja odbierze.kazalam mu kupic nowa gazetke swinke pepe,bo karola lubi.no i tam wszystko nowe,w domu nocnik,tam muszle tylko.czy bedzie pamietac by zawolac kogos,ze chce siku? no nic:-) poradzi sobie.to dzielna dziewczynka i ma swojego misia ulubionego:-) on ja pocieszy. trzymajcie sie.mysle,ze jutro juz bedziemy mialy lepsze wiesci.na razie kinga spi,wreszcie udalo sie zasnac,bo juz plakala bardzo ze zmeczenia,bo co przysnie to wpada ktos i kaze rozbierac do badania i potem przysnie i do zabiegowego biora i potem znow badanie i obchod i tak w kolko. No i ja tez nie wiem kiedy te nasze male cuda tak urosly,zeby do przedszkola maszerowac.a zaraz bedziemy o szkole pisaly:-) Buziaki.
  22. dziewczyny,czy robicie moze zakupy w netto? ja tam kupuje chusteczki nawilzane,ale od jakiegos czasu w zadnym z odwiedzonych sklepow nie znalazlam moich chustek.mozecie zerknac czy w Waszych sklepach sa? takie rozowe,sensitive z serii tibelly. ewaabra,nie rozumiem nic:-) pytasz nas,czy reklamujesz ksiazke? Madzix,no przypomniala sobie:-) mysle,ze spokojnie mozesz Waldiego odbierac szybciej,bo co?wyrzuca Was?:-) a swoja droga,to karola musiala by zaczac pobyt od drzemki,bo wtedy gdzie spac:-) ale kontakt z dziecmi sie Waldiemu przyda i super jest chocby takie rozwiazanie:-) listku,trzymamy kciuki! ja tez uwazam,ze taka oplata odgorna jest ok dla przedszkola,co prawda niektorzy rodzice moga sie burzyc,zwlaszcza tacy co chca zabierac dziecko o 13,ale trudno by przy braku dotacji ktos nam dal pieniadze na kadre.ale ja sie bierze,ze nie musze placic wiecej i ze w ogole przedszkole mamy,bo u nas w miescie ok.200 dzieci nie dostalo sie,mimo zabrania czesci 5 i 6 latkow do kilku szkol i w nich otwarcia nowych oddzialow. gawit,trzymam kciuki za interesy,swego czasu marzylo mi sie na takiej zasadzie otworzyc bar green way:-) ale sama bym rady nie dala,a nikt nie chcial sie wlaczyc. zreszta w moim miescie tego typu baru bardzo brakuje. my nie mamy workow,gdzie je kupilas? wloze chyba na razie w torbe buty i ubranie karolci,a kupie na necie. i spokojnie tak mozesz podpisac. u nas reczniki,posciel daje przedszkole,kupuja tez wszystkie materialy do rysowania,farby,wycinanki itp,tylko skladamy sie na nie,bo wtedy wszystkie dzieci maja to samo i Nie ma wojny,ze to moje,moje ladne,twoje be itd:-)
  23. a i u nas tez na 25dzieci dominacja chlopa-15szt az.za to dziewczynki takie fajne:-) obejrzalam je sobie dzis,jedna ada jest przesliczna:-) ejmi,tak trzymac,pomalu,pomalu,nie kazdy to ekstrawertyk,jedni potrzebuja wiecej,inni mniej czasu.i super pomysl z tymi 2godz. ja Wam powiem,ze jak wracam po wakacjach do pracy i do tego kosmicznego halasu to tez sie pozbierac nie moge,dlatego dzieci tez musza przyzwyczaic sie.
  24. hej,my tez dzis po pierwszym i ostatnim spotkaniu w przedszkolu.bylo fajnie,choc jedna parka rodzicow tak upierdliwa,ze az nerwy braly.im kto ladniej ubrany tym wcale nie madrzejszy:-) u nas 5 godz jest w podstawie,bezplatnie,potem placimy za 3 kolejne,tak odgornie ustalono i czy zabierasz dziecko po 2godz czy po 10 placi sie tak samo.w ten sposob przedszkole sie broni przed utrata pieniedzy i zamieszaniem rozliczeniowym.dla mnie ok.placimy 250zl na miesiac,ale mam pewnosc,ze miejsca mi nie zabiora,jak bede szybciej zabierac dziecko. i tez planuje karole kolo 13 odbierac,po zupie a przed drzemka:-) ale to tylko pierwszy tydzien.potem po drzemce:-) zreszta zobaczymy. no dziewczyny,trzeba przyznac,ze maraton mamy przychodniowy.niestety.ale za to dzis zaliczylysmy razem lekarza medycyny pracy:-) pan sie smial,ze taka liczna i silna zenska druzyna:-) no i 2 razy bylam w pewnej przychodni,bo mi zapomnieli pieczatki postawic.o ludu.co za biurokracja. bokami juz mi um jezdzenie wychodzi,ale najwazniejsze,ze u Karoli wszystko super. a kinga zawsze zadowolona i zdrowa:-) pani W tramwaju powiedziala,ze widac,ze to siostry,bo oczy maja identyczne:-) a mialam sie zapytac jakie ksiazki macie do przedszkola,Bo my zestaw z nowej ery dla 3-latka. mlodaM,no skoro polecasz teneryfe to sie zastanowie czy sie z Wami nie wybrac hihi. kochana,ogarniam,ledwie,ale jakos do przodu:-)wystarczy notes i dobry tel:-) i zazdroszcze grzeczniutkiej Basi:-) to skarb nie dziewczyna:-) gawit,no fakt Martyna daje czadu,ale ja mysle,ze ona w przedszkolu zmieni zachowanie.i wydaje mi sie,ze dzieci po prostu jak kazdy ,maja gorszy i lepszy dzien.tylko czemu my to znosic musimy hihi. listku,nie,grzyby nie,tylko paciorkowiec i e cola.ale juz chyba po infekcji:-) i ja tam wierze w znaki zodiaku i moc imion.karola skorpion,ale kinga waleczna i bedziemy miec wesolo:-) micha,no tak,jakos miesnie chyba juz nie te i ten brzuch wyskakuje.no i olga trudny zawodnik,ale z pewnoscia kiedys z takich zachowan wyrosnie:-) zdrowka zycze. pozdrawiam:-) karola spi,kinga usypia,oby zasnela:-)
×