Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. Zmieniłam stopke, bo pupka rośnie! hihih Agulinka - dzieki za te namiary na apteke,bo wykupilismy sobie w tym tyg taniej leki i odebralismy szybciutko. Pomysł przedni! Ja tez zakupiłam w aptece takie fiolki malutkie z roztworem soli do przemywania oczu. Wzięłma od razu 15 szt ampułek, bo jedna na raz zejdzie. czyli na tydzien ledwie starczy:-) nadia - nie trzyj, tylko w maszynke do mielenia miesa i pojdzie błyskawicznie. Jak tak robię jak mam dużo ludzi do wykarmienia :-) W smaku naprawdę nie ma róznicy, w robociźnie ogromna! :-) Dziewczyny, która kupiła u tego pana posciel? Musze zamówić a chciałabym usłyszeć opinię. O ile któraś kupiła... chyba gawit..,ale niestety nie pamietam! http://www.allegro.pl/item763172687_posciel_dziecieca_120x90_6_elem_poranek.html Ide prasować, bo znów spedzę dzień przy kompie. hihi. A robota lezy i nie ubywa jej.
  2. C.d. agusiaradom - ja też bardziej martwię się połogiem niż porodem. Bo pierwszy 6 tyg a drugi kilka - kilkanaście godz tylko. Ale zobaczymy. Choc z drugiej strony cieszę się,że dane mi bedzie przejść przez to wszystko i na własnej skórze poczuć. Zresztą nie ukrywam,że takie ciażowo-porodowe doswiadczenia nawet w pracy mi się przydadza. Taka tematyka omawiana jest na przyrodzie w podstawówce. A dzieci zadają tak niesamowite pytania,ze człowieka zatyka ;-) Na szczęscie moj szwagier często słuzył mi za źrodło wiedzy - głównie medycznej. ela - skoro napisane,ze od 3 miesiąca to raczej się tym sugeruj. Dlatego ja nie kupiłam własnie Nivea, tylko apteczny Sterimar. michaa - jakie maleństwo - dzieciątko ma przyzwoitą wagę jak na ten tc. :-) ejmi za mną też kapusta chodzi,ale bardziej w formie kulebiaka. Jejuś ozłocę Was jak mi któraś zrobi i podeślę. hihi! ktoś taki - przypomniałas mi ,ze ja od wtorku nie odebrałam swoich wyników. Ale mam takiego lenia,ze chyba nie podjade po nie dzisiaj. Może po południu się na spacer wybiorę,bo to kawałek od domu. A ryż z jabłkami ubóstwiam! Cholercia - jutro zrobie! :-) Co do kosmetyków to ja mam: mydełko Nivea, krem na każdą pogodę Nivea, oliwkę Bambino, linomag i sudocrem. I to wszystko. Mam jeszcze bepanthen,ale to na swoje potrzeby piersiowe i jakieś małe próbki ze szkoły rodzenia. krem pielęgnacyjny dzidziuś i na odparzenia Nivea i płyn do mycia J&J. Jestem w tej materii minimalistka. Jeśli cos się nie sprawdzi wymienię, jesli czegoś zabraknie dokupię potem. Dziś kończymy 36 tc -normalnie z tej okazji w weekend spakuję już torbe, bo od 2 dni tel się urywają czy już urodziłam. Siora codziennie dzwoni i mówi,boje się już dzwonić - (to nie dzwoń pomyślałam, :-). A kumpela wczoraj dzwoniła jak byłam pod prysznicem, oddzwoniłam za godz a ona mi z tekstem,ze Aga bo omal zawału nie dostałam,jak nie odebrałaś, myslałam,ze rodzisz. Zatem chyba sobie wstawię melodyjke w ramach granie na czekanie pt: Uwaga mam jeszcze miesiąc do porodu! hihih I tłumaczę,że przecież dam znać światu jak bedę rodzic. A ona mi to teraz wiesz jak to jest gdy wszyscy dzwonią z zapytaniem czy już urodziłas. Nie ukrywam,że sama osobiscie też kontrolnie sprawdzałam inną kumpelę ale ona była dawno po terminie, nie miesiąc przed. :-) A i jeszcze mi na pożegnanie kumpela powiedziała, żebym się cieszyła,ze się pytają przed porodem, bo ją ludzie tydzień po porodzie na mieście spotykali i się pytali kiedy rodzi. hihi. Mówi,ze to bardziej dołujące jest. Może będę po 19 wyłaczać tel, by wieczór mieć dla siebie. No nic, uciekam. Zgaga mi dokucza już 3 dzień. Wczoraj z tej okazji zakupiłam renni i przyznaję ,ze pomaga. Choć smak owocowy jest w formie cukierka pudrowego bardzo słodkiego (może lepiej było wziąć miętowe tak jak pani w aptece radziła?). Polecam ten specyfik jakby co.
  3. Hej! Witam ponownie. :-) Wyłączyłam laptopa i zasnęłam. Hihi. Ale juz wstałam. Zjadłam sniadanie i popijam ciepłą herbatę. Co do tych albumów, to też liczę ,ze może mi ktoś sprezentuje, jesli nie to nie planuję kupić. Z doswiadczenia siostry wiem,ze nie chce się tego póxniej wypełniać i ona ma wiele stron pustych, bo nie wiadomo co tam wpisywać ;-) (a one są do 5-go roku zycia - niektóre oczywiscie) Ja się wyspałam, pobudka tylko raz była ok. 4.30. Wcześnie poszłam spać i nie dałam już rady wczoraj ani Was poczytać ani dopisać nic, bo mi się oczy zamykały. Ale wczoraj to od 1 nie spałam. Nie mogłam. Ok. 3 byłam już tak zmęczona próba spania,ze przysnęłam na pół godz. hihi. potem do rana już tylko się wierciłam. A dzień miałam taki zabiegany, bo rano byłam na regulacji brwi, potem szybko zrobiłam naleśniki z kaszą gryczana,bo kumpela się na nie wprosiła na 11 (ale ja się do niej ostatnio na racuchy wcisnęłam, to teraz wyjścia nie miałam ;-) ) Tak nam się super gadało,że wyszła przed 4 - bo ja na 4 byłam do fryzjera umówiona. Na szczęście po 1,5 godz byłam juz w domku. Fryzjerka mnie rozbawiła, bo zachciało jej się rozpleść i pokryć farbą też mojego warkoczyka. (mam jedno pasmo dłuższe i zaplecione w warkocz) i nie potrafiła tego zrobić,a potem nie umiała zapleść go z powrotem. w końcu powiedziałam,ze nie ma sprawy, sama to w domu zrobię, niech już suszy mi te włosy i spadam. :-) Za to dziś mam luźny dzień. Na obiadek już zaplanowałam Lasagne ze szpinakiem i beszamelem. Mniam, mniam. Mój znów będzie potem na kibelku siedział. hihi. Tak na niego moje zielenizny działają. Ale co tam.! Alex - gatki fajne, widzą mi się. Stanik niestety nie bardzo. Ale przyznam, że mało staników ciażowych w przystepnej cenie i w miarę fajnym wygladzie widziałam. Takie po prostu nie istnieja. :-)Ale od 60zł w górę już mozna cacka znaleźć. :-) Moje bazarkowe koszmarki są fatalne. ale 14zł i 11zł pozwoliłam sobie za nie dać. deseo - my też z okazji ciązy i dzidziula zakupiliśmy kamerke. w ub miesiącu skończylismy ją spłacać. Aparat mamy fajny, bo mój maniakiem jest w tej materii. hihih Spacja - pamiętaj! Zdrowe podejście i luz. :-) Choć przyznaję,ze nawet mnie zaskoczyła postawa Twojego, hihi. (pozytywnie oczywiscie) Pisałyscie tu o wzmozonym apetycie - dołączam się. Hihi. Tylko,ze ja jestem głównie chlebowa. Chleb razowy, orkiszowy, graham itd z masełkiem i pomidorem. A weglowodany są mało wskazane, lepszy byłby jogurt. Ale białkowa nigdy nie byłam. Dzieki za opisy Waszych porodów. Iwusia - przyznaję,że w Twoim przypadku to jestem zdziwiona ,ze lekarze nie zrobili cesarki. Moim zdaniem przyspieszyła by wszystko i nie miałabyś pękniętej szyjki. nadia - z basenem też bym się wstrzymała. Jest w ciazy bardzo polecany - ale z wodą jonizowaną, nie chlorowana,ale w ostatnim okresie ciązy to już chyba krocze nie jest super zabezpieczeniem i szkoda byłoby się nabawić jakiegoś zapalenia. A i te pampersy też do mnie nie dotarły. Która tu ma takie wzgledy,ze jej hurtem posłali? hihi nadia - wzór takiego zaświadczenia jest chyba na stronie ministerstwa ,bo ja juz je kiedyś ogladałam. Ale czy ono jest ostateczne nie wiem. Może niektórym uda się urodzic przed 1 listopada i nie bedzie ich to obowiazywało. A poza tym,sądzę,ze zwyczajne zaświadczenie potwierdzające odbycie wizyty przed 10 tyg też jest poświadczeniem. Lub karta ciazy jeśli była tak wczesnie załozona. agulinka - normalnie mnie załamałaś z tym sniegiem. ;-) Przeciez to początek jesieni dopiero. Ale dziś sprawdzałam pogodę i rzeczywiście może się pojawic. Gawit, a TY się udałaś, w domu spać nie mogłaś, bo łózka nie ma, a u rodziców też nie lepiej. hihi. ktoś taki - podsyłaj ankietę tudja@world.pl madzialińska też uważam,ze przy Twoim tyciu ciażowym to praktycznie od razu po porodzie masz wagę mniejszą niż wyjścowa, bo dzidziul i cała reszta to od 6 do 10 kg nawet ważą. Mathea - suepr, że maluszek ma się dobrze i przyznaję ,ze duzy chłopina z niego. Moja w 32tc plus 5 ważyła 1760. Zatem Twoje kg więcej. kropcia - no widzisz, każdy szpital ma inne wymagania i nie ma sensu sugerować się tym co inne pakują do toreb, bo róznie to wyglada. U mnie np nie trzeba tych pół metrowych ;-) podpasek, bo szpital ma tego mnóstwo i zadnych kosmetyków dla dziecka, bo też maja stosy. Dobra na razie wysyłam i czytam dalej.
  4. Dzień dobry Mamuśki! Teraz krótko,bo z łóżka i małego laptopa, który nie ułatwia mi pisania ;-) Ale zaraz wstaję i wtedy napiszę więcej, boście wczoraj tu epopeje stworzyły. hihi Thekasia - takich książek jest mnóstwo. Sama kupilam siostrze w prezencie taką: http://www.allegro.pl/item737728932_pamietnik_malucha_cze_wa_idealna_pamiatka.html ponieważ uwielbiam fotki dzieciowe Anne Geddes, tylko że trafiła na wersję chłopak i dziewczyna. tu masz inne przykłady http://www.allegro.pl/item755919674_ksiega_dziecinstwa_pamiatka_chrzest_narodziny.html http://www.allegro.pl/item760863152_jestem_na_swiecie_pamiatka_na_cale_zycie.html szukaj w księgarniach, Empiku. ja zamawiałam bezpośrednio w wydawnictwie. Rzeczywiście super prezent,choć niektóre strony w tych albumach są bezsensowne i trudno je uzupełnić. hihi No dobra,zbieram się i na śniadanko.
  5. JA na sekundkę z rana, bo potem będę mieć trochę zamieszania. Mówię wszystkim dzień dobry :-) Spacja - aż mną zatrzęsło! Trzymaj się dziewczyno! Coś się tam u Was zadziało niedobrego widocznie. :-( Ale masz zdrowe podejście do sytuacji i obyś dała radę. Popapraniec zawsze zostanie popaprańcem! Ale tekst w stylu ...zobaczymy... to dla mnie płachta na byka! To nie jest kwestia przyszłorocznych wczasów, gdzie taka odpowiedź jest dopuszczalna.. w przypadku czy pojedziemy do Grecji czy Turcji, nad morze lub w góry.. W tym wypadku ja oczekiwałabym tak albo nie! I żadnej innej. Musisz wiedzieć czy na faceta w potrzebie możesz liczyć, ale tutaj chyba odpowiedź jest oczywista:-( Do dupy! Dobrze ,że nam tu napisałaś, może choć ociupinkę Tobie ulży. Mocno ściskam! Thekasai - no jasne,że to normalne. Dzidzia może spac 6 godz i potem wariować 3. :-) Mojej się to czesto zdarza! i zastanawiam się wtedy czy to już objawy,ze moje to rasowe ADHD? hihihi
  6. Agulinka - śliczny śpiworek. My też mamy sporo zielonych rzeczy. Choć dla dziewczynki. Ale różu nigdy nie lubiłam,a praktycznie wszystko robią różowate. Szukam czerwieni, pieknych, soczystych i nic. Katastrofa. Udało mi się zdobyć w czerwieni jedynie spodenki i sweterek. :-) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=749836558 Poza tym reszta to róże.. hihi http://www.allegro.pl/show_item.php?item=751655501
  7. Dzień dobry! "Moi" zaokienni robotnicy nie planują w tym stuleciu zakończenia prac! Połozyli chodnik piekny, za dwa dni go zlikwidowali. Koncepcja się całkowicie im zmieniła. :-) Ale nic przeżyjemy to. Ja się wyspałam, zjadłam sniadanko. I chyba pojdę poprasować rzeczy. Część jeszcze schnie,ale część już mozna potraktować żelazkiem. Potem bedzie mniej.:-) Skończył mi się wczoraj Jelp i szukałam Dzidziusia, by go wypróbowac,ale w Tesco, gdzie akurat byliśmy nie odnalazłam go. Za to jest mnóstwo chusteczke dla dzieci w pakach po kilka szt i chyba korzystnych cenowo. Ale postanowiłam się wstrzymać, bo zauważyłam,ze takie akcje promocyjne są często w róznych sklepach i nie ma się co podniecać ;-) ,a na razie starczą mi dwa opakowania które wcześniej zakupiłam. Agulinka - dziekuję za linka. Coś z pewnością wybierzemy! Co do zgagi to moim zdaniem manti nie zaszkodzi. Renni też mi wiele osób polecało. Ale ja najczęściej wypijam mleko i próbuję zasnąć. Znów Hamuda zamilkła i Iwusia też od dłuższego czasu się nie odzywa! Halo, dziewczęta! Co tam u Was? :-) Mathea - wypoczywaj i daj znać po usg! :-) Madzialińska - super, że takie dobre wieście po wizycie! :-) Leż dużo i się oszczędzaj! Mili to samo - aż miło czytać, że wszystko w porządku. Tylko pomału czekac na poród. :-) thekasia - bardzo miło z Twojej strony,ze pomogłaś koleżance. Choc trochę przykre,ze nikt się nią nie chciał zająć w tym szpitalu. W takich, nagłych, sprawach też jestem dość zorganizowana i rzeczowa. Niestety tylko,gdy dotyczą innych osób. Gdy sytuacja dotyczy mojej osoby, często wpadam w panikę! ;-) Zwyczajnie jest mi łatwiej komuś radzic. :-) Ale doświadczenie z pewnością się Tobie przyda! I to niedługo! hihi Spacja - przykro mi czytać,że Twój partner nie "ekscytuje" się tak dzieciaczkiem i ciążą jak byś sobie zyczyła. Moj codziennie po powrocie z pracy - pierwsze co robi to oglada czy brzuszek urósł. hihji. I mówi, no jak tam moja kulista..... hihih Ale on od początku cieszył się bardziej niż ja! I ogromnie to doceniam! Wierze,że i u Was się to zmieni. Zobaczysz.że gdy weźmie w objecia swojego dzieciaczka to pokocha go nieziemsko! Jestem o tym przekonana! :-) agusiaradom - trzymaj się kochana - 2 tyg szybko zleci. Dasz radę! Miłego dnia. Muszę pozamykać okna, tak hałasują na dworze. Szkoda, bo dziś cieplusieńko i pieknie! Papapa.
  8. Witam Was Mamuśki! Odwiedziłam z rana laboratorium. Pani pielęgniarka jak zwykle miła. Ale pierwszy raz bolało mnie wkłucie w żyłe. :-( Albom tak zdelikatniała. Wrociłam i kończę śniadanko. Po drodze odwiedziłam moją boska piekarenkę. I zajadam pyszności razowe. Ale ostatni raz byłam tam 2 miesiące temu ,zatem mogłam sobie pozwolic. hihi. Wkońcu pupka musi z czegoś rosnąć. hihi Deseo - nie przepraszaj. :-) My tak tu krzyczałysmy profilaktycznie, by akcję wstrzymać! I jak widać uspokoiło się! No i torby spakowane. :-) Trzymaj się Kochana i dużo wypoczywaj. Nospę bierz. Albo co tam Ci lekarka zaleciła. ktoś taki jak ja - no to się tylko cieszyc. Im mniej szpargałów się zabiera tym lepiej. Pamiętaj tylko o przyszykowaniu ubranek dla dzidzi na wyjście ze szpitala. I dla siebie oczywiscie też. A koszule do karmienia już kupiłas? tu przynajmniej dwie sztuki się przydają! :-) Teściowa ostatnio mi mówiła,ze jak mojego (pierworodnego) rodziła to była tak naiwna,ze przygotowała sobie ciuszki na wyjscie sprzed ciazy. I jak się okazało w nic nie weszła i mąż musiał po zestaw ciazowy jechac. Ale ją uspokoiłam,że mnie nawet przez myśl by mnie przeszło,ze w normalne ubrania wejde (nie dodałam,ze najblizszym stuleciu! hihih). Hihi. i bedę wychodzic zapewne w tym w czym przyszłam. ;-) Ela - nie dziwię się,ze przebierasz nogami. Ja też już bym wózek chciała zobaczyc. Ale normalnie nie potrafimy się na żaden kolor zdecydowac. Już nawet wczoraj siadłam z moim i mówię,ze czas coś zdecydowac. Ale nic z tego nie wyszło. Chyba sobie sami zmiksujemy te kolorystyke. W dodatku zamawiamy wózek dopiero przed porodem, bo w 3 dni do domu przysyłaja. Ale jednak kolor wolałabym mieć okreslony. Jedynie niebieski odpada. Nie lubię tego koloru. Najlepsze jest to ,ze czarny jest dla mnie za czarny, czerony za czerwony,a zielony ...same się domyślcie. hihi. I jak tu wybrac. w dodatku inaczej pewnie kolorystyka prezentuje się na żywo a inaczej na fotkach. madzialińska - ale masz fajnie, zobaczysz dzisiaj jaki maluszek duzy jest! JA równo za tydzień. Ale poczekam :-) Dam radę! mili - tez czekamy na relację z wizyty u lekarza. michaa - serio nie mozna przy porodzie mieć okularów ani soczewek? to ja mam to gdzieś!;-) (nie rodzę!) Ja bez nich nie funkcjonuję. Mam -3,75, -4 i fatalnie się czuje bez drugich oczu! JUż wiem, nie przyznam,ze mam soczewki. hihih natalia - cieszymy się,ze wszystko dobrze. ale praktycznie co chwilę tabletkę musisz/musiałas brac. Ja tam nie odczuwam zadnych skurczy - lub nie mam pojecia ,ze to one i tylko czuje malutką jak się wierci, prezy i przeciąga kończynami pod skórą. Może u Ciebie to też jeszcze nie skurczę,a tylko maleństwo wiercące się! Dopytaj lekarza. Trzymam kciuki, byś nastepnym razem dopiero do porodu jechała do szpitala! zenek - zapisuje się do klubu, bo mnie też się nic nie chce.. cały dzień placzę się po domu,a przyspieszenia dostaje przed powrotem mojego, bo i obiad i sprzatanie i naczynia i pranie. hihi. TO ja uciekam i idę poleżeć i pospać troszke. od 4 nie mogłam zasnąć. A moj biedaczek rano mówi,ze się bał na bok przewrócic w nocy,bo tyle poduszek nawrzucałam juz do wyrka,że on nie wie ile ma miejsca dla siebie. hihi. Normalnie aż mi głupio - moje poduchy i ja zajęłysmy bezczelnie 4/5 łózka,a on na brzeżku spał. A chłop z niego spory. Twierdzi,że musiał się ręką na podłodze podpierać, by nie spaść,ale to już przesada! ;-) Cały ranek się z tego smiałam. Miłego!
  9. No, Deseo- odetchnęłam troszke. :-) Ale fakt, skoro mówisz ,ze przepowiadające takie bolące, to jakie bedą te prawdziwe? Strach się bać! hihih Ale myślę,ze to się raczej szybko u Ciebie nie powtórzy. Organizm odetchnie troche. thekasia - nasze łózeczko stoi już od miesiąca i się slicznie kurzy ;-) Ale wymysliłam ,ze przykryje je duzym prześcieradłem. Wózka nie mamy jeszcze, bo bedzie dopiero na przełomie października i listopada, albo po urodzeniu dziecka, zatem jak się pojawi to od razu będzoe złozone i wykorzystane. Może dzidzia bedzie sobie w nim zasypiać na początku - bedziemy ją w wózku do snu kołysac. hihi A sprzątania wielkiego nie planuje. Staram się na bieżąco utrzymywać porządki i już. Mycie okien mnie w tym stanie nie bawi. :-) Umyje je na wiosne i świat się nie zawali! :-). Poza tym nie mamy osobnego pokoju dla dziecka, bedzie spać z nami w sypialni. Ale fakt, czas jakoś umyka i jak patrze na suwaczek,że tam ok. 30 dni zostało to mnie ciarki przechodzą,że to przecież juz zaraz! Alex - dziecko teraz szybko rosnie to Ty razem z nim. Ale w 9 miesiącu się ponoć już duzo nie przybywa. Jestem przekonana,że to chwilowe wahnięcie wagowe. Nie ma się co martwić! :-) No to już we dwie z Ejmi możecie póxniej wypróbować nawilżacz. Mnie też się on bardzo podoba. agulinka -to ześ sobie zaszalała i się upiękniłas! Bardzo dobrze. Super samopoczucie w ciazy jest bardzo ważne. :-) Szkoda,ze u Was kombinezony się skończyły, bo w Zielonej Górze w Auchanie to było ich tak duzo,ze szok. i przerózne i zarówno na dziale z odzieżą i rzeczami dla noworodków i niemowlaczków i druga tura w dziale dla dzieciaków wiekszych. Całe osobne stanowisko. I ustalilismy ,ze tam zakupimy,ale teraz mam od siostry 3 sztuki i mi więcej nie potrzeba. Ejmi - to chyba przez tą pogode taki wysyp zachorowań. Niby słonce swieci,a zimnica i waitr silny i patrząc przez okno pogoda może bardzo zwieść. :-) kropcia - ja też przez wyniki usg mam nadzieje,ze urodzę po terminie, bo dzidzia była niby mniejsza co prawda tylko kilka dni,ale zawsze. :-) natalie - ja tam się porodu nie boje (jeszcze! hihih) po prostu nie rozmyslam o nim kompletnie. Nie odczuwam takiej potrzeby. MOże jak bedzie blizej terminu to zacznę,a na razie mam tyle innych spraw na głowie,że poród jest ostatni na liscie. Myślę,że to zdrowe podejście. :-) Mam tyle frajdy z przygotowań rzeczy dla dziecka, ogladania ubranek, gadżetów i poscieli na allegro,że raczej jestem pozytywnie nakrecona. i mnie na razie tak trzyma. ;-) Miłego wieczoru wszystkim i do jutra! Zmykam poleżeć, bo leżenie ważne jest! :-) o tak! Przyszły mi dzisiaj sweterki cieplutkie dla dzidzi z allegro - przesliczne. Postaram się jutro wrzucic linka. Papapa.
  10. Ojejuś! Trzymam kciuki! Mam nadzieję,ze jeszcze przejdzie! Dzwoniłaś może do ginekologa? Spróbuj z pewnością coś doradzi. Przynajmniej powie czego się możesz spodziewać. Kurcze,aż się sama zestresowałam. Jakbym to ja miała bóle.
  11. Ejmi - nawilżacz bardzo mi się podoba,a skoro piszesz,ze sprawdzony przez znajomych to tym bardziej się ku niemu przychylam. Pokaze wieczorkiem mojemu i coś pewnie zdecydujemy. A termometr jak tel wyglada. hihih. Ciekawy! No więc powiadasz,ze masz żołnierza w domu! Olaboga! ;-) Miałam nauczycieli w-f`u zarówno w podstawówce jak i liceum wojskowych. Jaki oni nam dali wycisk, to do tej pory pamietam. :-) Ale dzieki temu jakoś się trzymam i w przeciwieństwie do rzeszy młodych dziewcząt, które z duzej mierze mają załatwione zwolnienia z zajęc fizycznych jakąś ciamajda sportową nie jestem (choc mam dwie lewe ręce i piłkę nie zawsze złapie - ale to wrodzone musi być ;-) ewidentnie) Też uważam,że niektórzy się po prostu rodzą do pewnych zawodów, ale dzieki temu praca jest dla nich przyjemnoscia, a nie mordęgą, którą codziennie trzeba odbębnić. :-) I kto wie, może Młode przejmie schedę po tatusiu! :-) Ktoś taki jak ja - no rzeczywiscie przy takim rozplanowaniu spacerków to nie ma sensu kupować wózka z gondolą. Aczkolwiek osobiscie nie wyobrażam sobie godzinnego spaceru z fotelikiem i kilkukilogramowym dzieciaczkiem. :-) Ale od czego jest tatuś?! hihi Co do reszty zakupów to masz oczywiscie racje, wszystkiego jest w bród w sklepie i w każdej chwili mozna iść i kupić - przy czym mnóstwo marketów jest całodobowo czynnych - zatem wielkie ułatwienie. :-) Zwłaszcza jak miejsca mało. A do porodu jeszcze czas. No, czas zabrać się za obiad! :-)
  12. JA już po spacerze. Nawet temperatura niezgorsza. Golf i ponczo wystarczą,a w słońcu nawet za gorąco jest. :-) Pranie kończę rozwieszać i trzecie już wstawiłam. Jutro wypiorę kombinezony i ubranka, które przywiozłam od rodziców, bo już mi suszarka nic dziś nie przyjmie. ;-) Ejmi, daj znać jak nawilzacz przyjdzie. Też chcę kupić,ale na żaden jeszcze się nie zdecydowałam. Albo pochwal się jaki zamówiliscie. Poza tym, katar zawsze trwa 7 dni (leczony i nieleczony) zatem już z górki! czego bardzo życze. :-) Czym zajmuję się Twój maż (jesli wolno zapytać), bo piszesz ,ze ma służbę :-) My na usg wybieramy się 13-tego, sprawdzic ten brzuszek profilaktycznie i to koniec. :-) Ale jutro chyba wybiorę się zrobić mocz i krew. Bo staję się coraz bardziej leniwa,zatem im prędzej tym lepiej. :-) Deseo - już nas tu nie strasz tym porodem. :-) Mam nadzieję,że akcja się już zakończyła i Adaś grzecznie śpi w brzuszku. Ale jakby co to się odzywaj! :-) ktoś taki jak ja - super,że się u nas pojawiłaś. I cieszymy się ,że bedzie kolejna dziewczynka. W Jastrzębiu mieszka mój chrzestny,ale niestety nie utrzymujemy bliższego kontaktu. Zakupy widzę masz w wiekszości zrobione.. a wózek wybraliście już jakiś? Jesli tak to pochwal się. :-) Ela i bardzo dobrze! Tak trzymać! Choć z racji urodzin, możesz mu dziś wiecej wybaczyć. hihi. Może własnie to wydarzenie tak go nakręciło niemiło. hihi. Ja tam uwielbiam urodzinki i nie smuce się,że mi lat przybywa. Bo wszyscy wiemy,że życie tak naprawdę zaczyna się po 30-tce! :-) Jak wróci to proponuję najpierw życzenia, buziaki i prezent,a potem lanie - tak profilaktycznie. hihi nadia- wypoczywaj. Mysle,że to cisnienie trochę z Twoim nadmiernym ruchem jest zwiazane. Zamiast wypoczywać, Ty gosci przyjmujesz i pewnie wszystkie przygotowania na Twojej głowie. Zatem teraz jak dom pusty - TY na kanape i lezeć. OBOWIĄZKOWO! A ja przed chwilą miałam trochę rozrywki. Siostra szła na badania okresowe i pogubiła się w drodzę do przychodni, więc szybko zadzwoniła i jej na zumi znalazłam przychodnie i poprowadziłam po Warszawie. Się nasmiałysmy przy tym,że ja z drugiego końca PL jej trasę wyznaczam i ulicę podaje. Ale na szczęście daleko nie zboczyła i szybko znalazła prawidłowy kierunek. hihih Teraz to jest technika! :-) Miłego!
  13. Ja też już wstałam :-) Co prawda obudziłam się wcześniej, bo o 5.45 - razem z moim, ale poszedł już do pracy, poleżałam sobie trochę w łóżku, zjadłam śniadanie, wstawiłam pranie - przez weekend praktycznie poza domem bylismy, to prania nie robiliśmy,a juz sporo się uzbierało. Słonko cudne, ale wiem,że zimno jest, bo w dzień max 14 stopni. Aż trudno uwierzyc,ze niby za 2 dni znów 24 ma być - przez moment co prawda,ale zawsze :-) Zaraz przejdę się na małe zakupy. Nie mam pomysłu na obiad, może mnie natchnie. hihih Mój Kochany co prawda zabronił mi wychodzić samej z domu,ale póki mnie do kaloryfera nie przykuł to sobie będę troszkę wychodzić. Deseo - pakuj tę torbę, ja tez w pt najpóźniej to zrobie. hihih Wiecie co mi najbardziej siedzi w głowie odnośnie porodu? Żadne bóle, cała akcja porodowa, karmienie, itp.. do tego mam luz jeszcze... :-) I nie zawracam sobie kompletnie głowy. Ale to ,ze pójde np. do warzywniaka pod blokiem i mi wody odejdą. hihi. A wtedy chyba umrę nim wróce taka mokra ( osikana) do domu. ;-) Ale gdzieś czytałam,ze takie akcje to tylko w filmach się dzieją. w 99,9% wody w domu odchodzą. I raczej w porze wieczornej. Oby!!! Ale i tak im blizej porodu to się będę z domu sama bała wyjść - wiecie, tak profilaktycznie. hihi Co do siary i hartowania brodawek - nie czuje żadnego wypływu siary,ale zauważam od jakiegoś czasu mikroskopijne wręcz plamki na staniku, ale w wiekszości to działanie prawej piersi. - lewa jeszcze odpoczywa. ;-) Brodawek nie hartuje, bo nie mam pojecia jak, a poza tym też słyszałam,by tego raczej nie robic, bo mozna hormony nadto pobudzic. Ale wiem,że w czasie karmienia z pewnością swoje przecierpimy. hihi. i wtedy wiedza co zrobic, by zmniejszyć ból i napiecie bedzie przydatna nieziemsko. No nic. Uciekam. Miłego dnia zyczę. Cos mi się spać chce. Chyba się w miśka zimowego zamieniam - na spanie mam ochotę coraz częściej.
  14. Helou Dziewczęta! Witam niedzielnie! I w dobrym humorze! :-) Czego wszystkim Wam życzę. Wczorajszy dzień minał szybko i intensywnie. Odwiedzilismy i teściów i moich rodziców. Odebrałam przesyłki dzieciowe. Mam zatem sliczne kombinezoniki i mogę dziecię odebrać ze szpitala i mi nie zmarznie. Ale przyznaje,ze z ubranek prawie nic nie wzięłam. Nie widzę potrzeby posiadania stosów ciuszków, których dziecko nie zdąży ubrać. Wybrałam kilka cieplejszych sweterków, spodenek i pajaców i już. A siostra z bratową zostawiły 3 wielkie torby tego. Tylko po co ? Moim zdaniem 5-7 kompletów dziecku wystarczy. I tak błyskawicznie z tego wyrosnie, poza tym zawsze ktoś coś dziecku kupuje w prezencie i się jeszcze dozbiera. :-) Ja bym tymi ciuszkami 6-raczki obdzieliła. hihi. Poczytałam co pisałyscie o kombinezonach... uważam,ze jeśli nie macie jeszcze takich ciepłych na zimę to chyba bez róznicy jaki się kupi z nogawkami czy workowaty :-) Grunt,by dziecku było ciepło. Co do tych śpiworków wózkowych to też trzeba przemysleć. My dostaniemy razem z wózkiem w komplecie. Ale jeśli nawet bym nie dostała to i tak planowałam kupić. Gdyz wydaje mi się praktyczniejszy od koca. Poza tym jesień, zima i wiosna do upalnych nie nalezą w naszej strefie klimatycznej,a na spacerze planuję być codziennie - poza mrozami dużymi,zatem myk i dziecko wsuwam do śpiworka i moge jechać. :-) No i tak jak Gawit pisze, może zima bedzie lekka i wcale nam się nie przyda wełniana przykrywka do wózka. hihi. A poza tym coś z zakupów,trzeba bedzie sobie zostawić na później. bo dopiero 2-3 tyg po porodzie ruszymy (chyba) na dwór. Ale w kombinezonie, kocu grubym i przykryciu gondoli tez dziecko nie zmarznie. Chyba Alex tu pisała,że sprzedawcy tylko wykorzystują biedne mamuski, które wszystko by dziecku swojemu kupiły. hihih NO bo to przecież tylko zamiast koc. Obojetne co się do wózka zwłozy spiworek czy ciepły koc. Ale nie mozna wariować. ;-) Ejmi, ja wierzę w to co pisałas, że kobiety są związane bardziej z wszechswiatem i tymi wszystkimi mocami i było by cudnie, gdybym rozsypała się po 2 listopada. Aczkolwiek moja mama wczoraj powiedziała,ze mam juz obnizony brzuch i daje mi max 2 tyg. Ale postanowiłam leżeć i się prawie nie ruszać i dociagne do tego listopada. hihi. W dodatku nie dziwię się,ze tak mamucia moja orzekła,vbo jak ostatnio mnie widziała to było w lipcu i wtedy miałam mały, zgrabny brzuszek,a trudno, bym w 9 miesiącu miała wielkie brzuszysko pod cyckami zaraz. Wiadomo,ze musi lezeć/wisieć nieżej. hihi. W dodatku z pewnością zauważyłyscie,że nawet jak dziewczyny mają miesiączki w innych terminach, to jak się pojawia np. jakiś wyjazd, gdzie kilka kobiet się razem spotyka, razem nocuje, i któraś ma okres to innym się się przesuwa? Ja wielokrotnie i to na sobie czy kumpelach, czy nawet uczennicach na wycieczce czy na koloniach. Niech tylko któraś dostanie miesiączki, to się sypią potem hurtem. hihih W koncu swoj do swego ciągnie. ;-) Ale dziś dziwna pogoda, wstałam i było cudne słońce, 15 min potem już wielkie, cieżkie ciemne chmury, teraz znów słońce przebija i do tego ogromne wiatrzycho. Coś wisi w przyrodzie. :-) A my też do teściów na obiadek jedziemy. Super! Kuzyn mojego tam przyjechał, nie widziałam go od 1,5 roku,a schudł 20 kg w tym czasie i wyglada moim zdaniem koszmarnie. Nigdy nie powiedziałabym,ze potrzebuje nawet najmniejszej diety, zawsze normalnie wygladał... ale teraz mi go jakoś żal. I się jakoś postarzał przez to. Ale dumny z siebie jest bardzo. Nic to, w końcu on ma się dobrze z tym czuc ,a nie ja. hihi thekasia - ciesz się kochana znakomitym samopoczuciem jak najdłużej! tylko nie przeginaj w druga strone, byś się nie przeforsowała. hihih Alex - gratualcje, teraz trzeba tylko to skończyc. hihi i za 2 lata stawiasz dobre winko! Z radoscią wypije Twoje zdrowie mili - może bierz nospę na ten twardy brzuch, nie wiem czy takie dłuższe twardnienie jest dobre. A nospa nie zaszkodzi. I raczej go tam nadmiernie nie naciskaj. :-) olagd - nie dziwię się,ze Ci szef trochę humor psuje, chamidło jakieś, przeciez powinien facet się domysleć, ze teraz Ci kasa jest niezbedna, bo wydatków mnóstwo i jak tu coś zaplanować! W łeb go trzeba strzelić! Ale my też taki najprostrzy termowentylator planujemy. I jestem przekonana,ze się super sprawdzi. Uciekam. Czas pod prysznic i pomału się szykować. Buziaczki! Słońca duzo na niebie i buzi życzę!
  15. Cd... Alex - ufaj swoim przeczuciom.:-) Pamiętaj,ze spakowana torba w niczym nie przeszkadza,a w razie czego bardzo się przydaje. hihi. deseo- ja nie miałam takich badań na paciorkowca i też zapytam profilaktycznie ginki,czy nie trzeba zrobic. Ale przyznaje,ze mało lekarzy jeszcze każe je zrobic. A wielka szkoda! barbasia - super pomysł z tym przyspieszeniem porodu,ale te wszelkie sposoby to się stosuje, gdy termin minął, wcześniej raczej nie widzę powodu :-) nadia - Ty też wstrzymaj się z tymi oknami, po co kusić los? Czy nie lepiej wypoczywac? Hihi. I tak się nabiegasz przy gosciach. tasia - spróbuj może wiczorkiem ciepłego mleka z miodem wypić lub melisy. Może bedą wieksze szanse na spanko. Ja z zaśnięciem nie mam problemów. Te się zaczynają jak się obudzę na siku w nocy, wtedy co najmniej godzine się meczę w łóżku nim sen przyjdzie (a bywa ,ze i dłużej) . gawit i alex- poczytałam o Waszych kolezankach co mają w ciazy rózne przeboje i ja też znam wiele takich dziewczyn co źle znoszą ciaże. Dlatego staram się nie narzekać i wręcz przeciwnie cieszę się tym,że ja mam taka fajną ciażę i żadnych dolegliwosci i znakomite samopoczucie. Fakt,ze ostatnio bywa ciężej,ale prawda jest taka ,ze od lutego nie wzięłam żadnej tabletki przeciwbólowej,a normalnie bym się już dawno wspomogła. Sen czasem tez nie pomaga. Jednak wiem, że nagroda jest tak słodka i bliska,że warto się odrobinę pomeczyc. :-) Matea - niepotrzebnie się jakoś smucisz, My kobiety naprawdę jesteśmy przez naturę fantastycznie wyposażone i dajemy sobie radę z takimi rzeczami,ze chłop to już by dawno się poddał. hihih Staraj się myśleć pozytywnie i nakręcać,że będzie super z dzieciaczkiem. Gwarantuje,że będzie. :-) Kilogramami się nie przejmuj, wyniki masz w normie i to najważniejsze!!! Kolezanka 25 kg przytyła,a w pół roku po porodzie miała mniej kg niż przed porodem. Przyznam,ze ze wszystkich dziewczyny,które znam a które przytyły powyżej 20 kg - po porodzie w szybkim tepie spadła im waga do poziomu niższego niż przed ciążą. Jedynie jedna nie zdążyła, bo zaraz była w drugiej i potem niespodzianie w trzeciej ciaży. Ale nie ukrywam,że wolałabym tak jak ona mieć 30kg nadwagi i 3 cudnych ,zdrowych dzieciaczków. :-) Becia pozdrawiam i zyczę mnóstwo zdrówka! deseo - ja też czasem zastanawiam się czy nie właczyć muzyki poważnej, aleprzyznaje,że sama nie przepadam. Jednak słyszałam,że maluszki bardzo dobrze na nią reaguję i chyba trzeba się przemóc. hihih Na szczęście moje zaczyna już mieć przerwy w fikaniu i mam czas by odpocząc. hihi. Nawet w nocy daje pospać! Miłej nocy Kochane! Dobranoc! Jutro jedziemy do moich rodziców (nie chce,ale muszę , bo siostra mi tam zostawiła jakieś ubranka, laktator i kombinezony dla maluszka) i odezwę się pewnie dopiero w niedziele. Papapa.
  16. Helou Dziewczęta! Dopiero mam chwilke dla siebie,a tak cały dzień w biegu i poza domem. Byłam u fryzjera, włosy skrócone. Nastepna wizyta pewnie dopiero na wiosne. :-) Agulinka - śpiworek super, z pewnością dla maluszka wygodny a dla rodziców jeszcze bardziej, bo łatwiej włożyc dzieciaczka. Jeśli masz w okolicy Auchan, to tam są takie same i te z nózkami też, ciemniejsze kolory, cieplusieńkie i nieco tańsze - 69zł Ciociu Mycho - gratulacje siostrzeńca! Duzy chłop, a siostra pewnie taka chudzina jak Ty, to nie dziwota,ze były trudności z urodzeniem. CHoć reguły nie ma! :-) Na szczęscie wszystko się dobrze skończyło, ale bedzie dziewczyna miała wspomnienia! Szpital w Mińsku rzeczywiście chyba ma dobre opinie. Moja siostra tam rodziła i była bardzo zadowolona. Ale ona ma meża lekarza i przez to wieksze "wzgledy" tam. hihi. W końcu wszyscy to koledzy z pracy. Ale ona też miała kłopoty, bo ciaża zagrozona i rodziła niespodzianie w 8 miesiącu i powiedzieli na usg,ze dziecko 2200 i na ich warunki szpitalne za małe i mogą nie dać rady uratować. Ale już trochę było za późno, by ja zawieźć do W-wy. Na szczęście mała po porodzie miała 2700 i nawet w inkubatorze nie była. Tylko prawie miesiąc żółta była - tak długo ją żółtaczka trzymała, ale dostała pseudo Marchewka i już. hihi Co do liczenia długosci ciazy to też liczę skończone, bo każdy z 4 lekarzy u których byłam tak liczył. Nie przecze,ze liczyłam bym chetnie na plus - wtedy miałabym juz 36 hihi i bliżej porodu. Ale za tydzień juz spakujemy torbę i mozemyu czekac na poród, choć jak jeszcze 2 tyg temu sądziłam ,ze urodze przed czasem to teraz mam przeczucie,ze do listopada z pewnoscią dociagnę. Zatem ogłaszam wszem i wobec,ze nie planuje porodu przed 38 tyg. hihi. Wiecie,że jak się coś ogłosi oficjalnie to są wieksze szanse,że się uda? ;-) Ela co do Twoich dolegliwosci to ja mam chyba jeszcze gorzej, choć od jakiś 2 tyg nie mam problemu z wypróznianiem,ale co powstało to samo juz u mnie nie zniknie. Jednak problemem odbytowym zajme się dopiero po porodzie,bo teraz to żadne zabiegi już nie wchodzą w rachube. I zastanawiam się czy mam iść od razu do chirurga czy do rodzinnego, czy do gina czy gastrologa. Nie mam zielonego pojecia. Spytam się na wizycie,ale tę mam dopiero za 3 tyg. Na szczęscie nie cierpie i nic mnie nie boli :-) U nas grzeją od środy. I dogrzewamy się wieczorkiem. Najbardziej cieszy mnie to w łazience,bo już zaczynałam marznać po wyjsciu spod prysznica. Nie zakupilismy jeszcze grzejnika, bo w sklepach mało co jest, ale licze ,ze sezon grzewczy już rusza i na dniach rzucą do sklepów fajne grzejniczki i nawilzacze. A przy dziecku niezbedne będą.
  17. Alex- do mnie wczoraj kumpel dzwonił i też się pytał jak planuję rodzić i czy się nie boję porodu,ale jak powiedziałam,ze nie, i że wcale o tym jeszcze nie myslę, to orzekł podobnie, no tak...bo nie wisz co Cię czeka, po pierwszym juz Ci się drugiego dziecka odechce lub tylko cc bedziesz miała w głowie. Ale ja go rozumiem, bo jego zona omal nie zmarła przy porodzie i ona i dziecko. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło i córa już 5 lat ma, piekna i zdrowa dziewczyna! Ale kumpela ma budowę nieodpowiednią do naturalnego porodu i jakoś jej lekarz tego nie wykrył i jak zaczęła rodzic to się wtedy okazało,że i dzidzia żle ułozona i nie da rady przejść i ona źle zbudowana,ale dziecko już było za nisko i na cc było za późno - straciła mnóstwo krwi i dziecko wręcz siłą wyciągnięto z niej. Dlatego poród wspomina jako koszmar. Ale to się zdarza tak rzadko,ze nie ma co sobie głowy zawracać. hihi Mycha - czym Ty się przejmujesz? Dziecko ładnie rośnie, rodzić możesz w każdej chwili :-), moje też na usg było pepowina owiniete i lekarz powiedział ,ze to się cały czas zmienia i każde się nią owija. Nie robił z tego zadnego problemu. :-) do porodu jeszcze kilka razy się to zmieni. :-) mycha - trzymam kciuki za siostrę i niech szybciutko daje znać co tam w przyrodzie się dzieje. hihi. Z pewnością już coś wiadomo, od 22 to kupa czasu. Ale masz fajnie, bedziesz na świeżo z pielegnacja maluszka i porodem i bedziesz wiedziec co i jak. :-) madzialińska - miłego malowania! agulinka - mysmy bedą u lekarza rodzinnego chcieli wypełnić deklaracje odnosnie pediatry - lekarz nam polecił dwie pani i powiedział by się zapisać w recepcji,ale pani pielegniarka nas wysmiała i orzekła,ze przed porodem się takich deklaracji nie wypełnia, to tak jak z wózkiem - zawsze zdążymy - no to ok. Ale z tego wszystkiego to zapomniałam jak się te panie nazywają ,a ponoc trzeba je zgłosić po porodzie. No cóz. powiem,ze mogą mi wybrać pierwszą z listy a i tak się przepisze do którejś z mojej przychodni. barbasia - mój wczoraj orzekł, gdy zobaczył jak dzidzia się pręzy w brzuchu i jak mi ostatnio brzuch urósł, ze dziś pakujemy torbę, hihi. Tak na wszelkie wypadek. Ale ja poczekam jeszcze tydzien i jak skończę 36tc to spakuje. Mam listę i wszystko chyba kupione, zatem nie widze problemu, by to w każdej chwili zrobić. Poza tym dobrze się czuje i skurczę żadne mnie nie łapią. Dużo odpoczywam i pewnie przez to jakoś funkcjonuję. :-) deseo - zestaw jedzeniowy niesamowity,ale myślę,ze nasze żołądki wszystko przyjmą. hihi Uciekam. Słonko wyszło i skorzystam z okazji i pobiegnę do sklepu. Miłego!
  18. Helou! Alem wyspana... spałam jak suseł do 8 (z małą przerwą na siusianie ok. 5) Ale przyznaje,ze ledwie dałam radę wstać z łózka by się wybrać do wc - brzuch mnie jakoś bolał i pozycja siedząca wydała mi się niemozliwa do przyjęcia. Zastanawiałam się czy nie obudzić mojego,by mnie wypchnął z wyrka. Ale dałam jakoś radę. Wczoraj też się obudziłam koło 4 i pomyślałam,że skoro za godz wstaje to może wytrzymam z tym sikaniem,ale jednak się przemogłam i bardzo dobrze, bo poki leżałam to nacisk na pechęrz nie był duży,ale jak wstałam to się wystraszyłam,że zwyczajnie popuszczę w majty! Byłby wstyd, hihi Normalnie jak jakaś babuleńka się czasem czuję. hihih A dziś dopiero wstałam z łózka, po przebudzeniu dostałam śniadanko do łózka, potem obejrzałam 5 odcinków Cejrowskiego z pobytu w Namibii i dopiero o 11 wstałam. Umyłam ładnie głowę i chciałam wyjść do sklepu,ale tak leje,ze w nosie to mam. ;-) Jutro umówiłam się do fryzjera na skrócenie włosów, a potem do kumpeli na racuchy drożdżowe. Hihi. Wie dziewczyna co mi do szczęścia potrzebne. :-) Z tym nawilzaniem to pamiętam jedynie,ze połozna mówiła,by nie smarować dziecka oliwka - a wlać ją do wanienki do kapieli - to wystarczy. Ale to w ostatecznosci, normalnie sam płyn do kapieli wystarczy. Ale ja nie chce go uzywać tylko mydła, zatem nie wiem. Myślę,ze zobaczę jak skóra dziecka bedzie reagować na samą wodę i ew. wodę z oliwką - też mamy koszmarnie twardą wodę. W ostatecznosci zamiast smarować to bedę kąpać w Oilatum. Duzo osób mi polecało, połozna też. Może jestem przewrazliwiona,ale jakoś takiej cieniutkiej skórki noworodka nie wyobrażam sobie traktować mleczkiem lub balsamem. :-) Siostra smarowała oliwką,ale już takie większe dziecie 3 miesięczne, ale jak twierdzi bardziej w ramach masażu. Ejmi - ja biorę tardyferon i znakomicie się po nim czuję. Rano od razu po przebudzeniu tableteczkę połykam i jest ok. A ferrum lek - też polecam. Jeśli lekarz przepidsał to spróbuj bedąc u nowej pani na wizycie poprosić o takie żelazo co na noc się bierze - przespisz najgorsze. To podobnie jak z hormonami, kiedyś brałam z rana i strasznie mnie mdliło, raz w pracy nawet zasłabłam, bo nie pomyślałam,by brać na noc. Ale zmieniłam nawyki i nie musiałam zmieniac leków. :-)
  19. I jeszcze jedna uwaga - Ola - nie daj się chorobie! Jak organizm potrzebuje to spij do woli. Narzeczonego wrzuć do innego łózka i niech sobie zaaplikuje wszelkie specyfiki, kótre zwyczajowo zażywacie i do wyrka niech bieży czym prędzej! michaa - jak na spacerówkę to prześliczny. Cana już znacznie mniej. Kupiłam podobną za 250 zł, bez daszka co prawda. a równie zgrabna i pewnie funkcjonalna. Nawet jesli dokupicie gondole, to tak małe kóla mogą się zimą - w sniegu nie sprawdzic, ale tu chyba mamy doswiadczone bedą mogły bardziej wiarygodnie się wypowiedzieć. W każdym bądz razie mnie się podoba.
  20. Helou Dziewczęta! A ja od 5 rano na nogach i oczy mi się już zamykaja, znów bylismy zawieźć teścia do szpitala na naświetlanie, dlatego bardzo rano trzeba było wstać. I niedawno wrócilismy. Ale byłam w Auchanie i tam tyle cudeniek dla dzieciaczków. Ubranka po 5 - 8zł, bodziaki i spiochy. I przepiekne zimowe kombinezony, cieplutkie - 69zł. Thekasia - odnosze wrażenie,ze przy takich bólach i sporym rozejściu spojenia to cc jest obowiazkowe. Popytaj madrych ludzi tam. :-) Z kosmetyków mam minimum nad minimum - bo uważam,że im mniej dla takiego maluszka tym lepiej. Mydełko Nivea, krem na każdą pogodą Nivea, linomag zielony i sudokrem na odparzenia. Kupie jeszcze oliwkę(pewnie Bambino lub Nivea) - by walczyć z ciemieniuszka i to wszystko. Żadnych płynów do kapieli na początek. Po pierwszym miesiącu ew. zamienię mydełko na płyn do kapieli Nivea, o ile dzidzia bedzie tolerować tę firme (jednak naczynko z dozownikiem jest wygodniejsze). Mimo,iż w szpitalu myją dzieci w wiekszości J&J to ja nie bardzo jestem do nich przekonana - choć płyn myjacy slicznie pachnie - ale w końcu nie o moje narządy powonienia tu chodzi tylko o skórę dziecka. ;-) Oilatum, Balneum też jest super, ale jesli dziecko ma suchą skórę. W normalnej sytuacji nie jest niezbedne. Zastanawiam się tylko czy Linomag pełni taką samą lub zblizona funkcję co każdy krem na odparzenia. Czy jest to przypadkiem już bardziej specjalistyczna substancja, bo wtedy chyba przerzucę się na krem jakis. Z chusteczek kupiłam na próbe Nivea i pampers - te miały plastikowy pojemnik, który potem mi się przyda i bedę tylko wsad wymieniać. :-) Aha, czy konieczne jest nawilżanie dziecka czymś po kapieli? Bo widze,że zakupiłyscie kremy czy mleczka nawilżające... czy to nie zaburza nadto flory bakteryjnej noworodka? Jejuś, nie mam zielonego pojecia - połozna nie wspominała o smarowaniu, ale zapytam jeszcze matki znajome. hihih Ela - co do podkładek, to już 4-letnie dzieci mogą na nich podrózować - z pewnością wyznacznikiem nie jest tu wiek 12lat. Nie wyobrażam sobie ucznia 1 klasy gim ,który siedzi w małym dziecięcym foteliku hihih. Wydaje mi się ,ze 12 latek juz nie jexdzi w żadnym foteliku, ani podkładce. Ale pewności nie mam. agulinka - mnie się bardzo spodobała ta apteka, bo leki które kupuje są w niej sporo tańsze, np. Feminatal - kupuje za 51zł - tu 43zł, żelazo - Tardyferon też duzo tańszy i zapasy - filtry do Fridy też sobie tu kupię. Nie przeglądałam dokładniej,ale cześć rzeczy, która mnie interesuję jest sporo tańsza. Być może niektóre kosmetyki są droższe,ale tak jest wszędzie, coś mają tańszego i coś droższego. Z pewnością te podkłady higieniczne do łóżka tu się opłaca kupić. Poszukam moze mają kosmetyki do stóp Gewohl - ja je bardzo lubię. Słyszałam również,że puder nie jest niezbędny. Niepotrzebnie się zbryla w zakamarkach różnych. Gawit - z pewnością wrócisz z fajnym wózkiem - od razu się pochwal. Dobrze, że kupujecie kosmetyki niemieckie - testy wykazały,że mimo,iz teoretycznie marka ta sama, to jakościowo produkcja na tamten rynek jest znacznie lepsza niż na rynek polski. Przykładem mogą też być proszki do prania - poski Vizir nie dorównuje niemieckiemu.A szkoda! No nic. Uciekam. Spać najchetniej. Zatem do jutra. Papapa Ściskam.
  21. Mili - już Tobie Alex wszystko wyjaśniła. Kupiłam dla siebie do domu paczke podkładów poporodowych, bo do szpitala nie musimy brac - u nas jest tego mnóstwo na oddziale, jedynie podkłady na łózko 4 trzeba zabrać i przy okazji zakupiłam tez sobie do domu 2 ( pod koniec ciaży położę na łózko lub po powrocie ze szpitala) i mniejsze (40*60) dla dziecka , pomocne przy przebieraniu. Zwłaszcza jak się w gosci jedzie. hihi. Agulinka - a ja mam w domu taki pas. Dobrze,ze dałaś linka, to wiem,ze nie musze kupować.Tylko poszukać, bo gdzieś taki kiedyś widziałam. hihiJakie zakupy fajne. Posciel cudna. Choć droga. :-) nadia też nie otrzymałam fotek, poproszę:-) tudja@world.pl ejmi - fantastyczne wieści, tylko się cieszyć! bo wszystko dobrze. I pewnie się uspokoiłas. Pamiętaj,ze jakby coś Cię niepokoiło to sobie do pani na wizytę podejdziesz. Ale przy takich wynikach to tylko czekać na listopad :-) Tardyferon biorę od początku ciazy, kiepskie mam żelazo, feminatal 400 też - ale to profilaktycznie, bo moja ginka uwąża,że ciężarne nie zawsze się zdrowo odżywiają i minimalna dawke potrzebych wit trzeba organizmowi dostarczyć. Co do spirytusu mój powiedział,że nie ma potrzeby zawracać lekarzom głowy, on to wszystko dla dzidzi sam zrobi i sam zakupi! hihih
  22. Czołem Dziewczęta! Jejuś! Ale pogoda senna, ledwie się z łóżka podniosłam.. Ale chyba szybko tam wrócę. ;-) Ola - jak to masz małe dzieciątko?, moje w 32 tg miało 1800. Zatem masz całkiem sporą kluchę już. hihi. I cudnie, bo ta granica 2kg jest przekroczona,a wtedy zawsze lepiej w razie czego. :-) gawit, ja z tego karmienia to jeszcze zapamietałam,że jak kto po cc to trzymać najlepiej dziecko pod pachą i tak na siedząco z boku karmić, to szwy wtedy nie ciągną (albo jak się karmi bliźniaki razem, to każde pod pachą trzymać). Ale też nie bardzo mam pojecie jak z tym karmieniem ma być, by było super. hihi. Myśle,ze to wyjdzie w praniu - w szpitalu położne pomogą i się uda. A TY się ciesz ,ze mąż taki chetny do pomocy i jeszcze Cie doszkoli, hihi. mycha no własnie niedawno wspominałam,że chyba praca Cię tak wciągnęła, bo zniknęłaś nam z forum. Ale swoje sprawy już pewnie pozamykałaś, zastępstwo przygotowane do pracy i mozna spokojnie ruszyć na odpoczynek. Tym bardziej,że to ostatnie dni kiedy jestesmy sami z partnerami, potem już zawsze z dzieckiem - do końca życia hihi ;-) I koniecznie daj znać po usg :-) Małym brzuchem się nie przejmuj, tu dziewczyny mają tez malutkie brzuszki,a dzieciaczki w środku spore i to nawet bardzo. Zatem to nie jest reguła - duzy brzuch - duże dziecię! Też bym chciała 30dkg przytyc, ale przez ostatnie 1,5 miesiąca to chyba z 6 kg mi przybyło. hihih madzialińska - pyszny obiadek. Pozwole sobie podpowiedzieć :-), jeśli zostanie gulasz na nastepny dzień, by wrzucic tam poł puszki groszku, kukurydzy, wkroić czerwonej papryki, dorzucić przecieru pomidorowego, papryki w proszku i podać z plackami ziemniaczanymi - pychota bedzie na 100%. ew. całość posypać startym zółtym serem. agulinka - ja to myślałam,że w takim pasie mozna prawie że od razu po porodzie chodzić. Na razie ogladałam na allegro,ale tam były same raczej materiałowe. Choć wczoraj znalazłam takie jakby wyższe majtki, od razu z pasem, może to by się sprawdziło. Niestety żadna ze znanych mi dziewczyn nie uzywała nigdy pasa poporodowego i nie potrafią doradzic. Miłego dnia! Niech to cisnienie podskoczy odrobinę, bo oczy mi się zamykaja. Papapa.
  23. Helou! Wieczorową porą.... No własnie, nam pani połozna tak mówiła,że kokos jest najtwardszy i dlatego na początek dziecko na nim powinno spać, a potem jak już będzie wstawać, siadać to gryka, bo przy okazji bodajze nastepuję masowanie stóp i to jest lepsze. Ponadto dziecko się więcej rusza i nie odkształci materaca w jednym miejscu. Ja nie miałam pojęcia,że to ma jakiejś znaczenie, pewnie bysmy połozyli pierwszą lepszą strona. hihi. I profilaktycznie co jakiś czas przekręcali. deseo - ale duży już Twój Adaś - rośnie jak na drożdżach. Super! I fantastycznie,że już macie wózek. Hihi. też bym nie czekała na meza tylko sama składała i jeżdziła po całym mieszkaniu. W końcu maszyne trzeba wypróbować! :-) gawit - przewracanie się na bok, to cała procedura prawie. hihi. I tak jak dziewczyny piszą, lekko nie jest. Cała zawartość brzucha musi przepłynąć/przelać się, z jednego boku na drugi bok i trzeba to robić powoli, by mniej bolało. hihih Jeśli chodzi o lezenie na bok to ja musze lezeć tak w połowie na plecach w połowie na boku, bo jak całkiem na boku, to dzidzia mi się wciska w bok i wydaje mi się,że ją przygniatam. Ola - super, że też dobre wieści z usg. Też słyszałam o tych naparach z lisci malin, że jakoby skurcze powodują i by nie pić w początkowych stadiach ciązy, bo może się to skończyć nawet poronieniem. Ale jesli przyjdzie 42 tydzień i nic nie pomoże to też sobie taką herbatę zafunduję. hihi. Wcześniej wolałabym nie! Marzy mi się poród w terminie, ew. leciutko przed czasem. Ale tak jak zenek pisze chodzi tu tylko o liscie, bo z owoców herbatki i soki to nawet wskazane są, przy wszelkich ciażowych przeziebieniach.Zatem natalie niepotrzebnie się stresowałaś! A chłody idą i dobrze się zaopatrzyc w butelczynę. Tasia - ja uwielbiam ten ciemny makaron Lubelli, kiedyś jeszcze udawało mi się trafić razowy produkowany dla Tesco,ale już dawno go nie widziałam. Co do sosu to ja preferuje czysty sojowy. Ten grzybowy mi jakoś rybą pachnie i smakuje. Polecam do chińszczyzny dodać orzeszki ziemne wypłukane z soli i wyprażone delikatnie na suchej patelni, ale to raczej do ryzu niż makaronu. Mniam, mniam! agusiaradom - my toreb nie mamy jeszcze spakowanych, bo na razie jedną trzeba dokupić hihi. Myslałam,ze w moją standardową podrózna się spakuje,ale jak ją obejrzałam i zobaczyłam te wkładki długie na pół metra :-) to juz wiem,ze poza nimi to mi do tej torby niewiele wejdzie i choć szpital to tylko 3 dni, to torbę chyba ogromną trzeba będzie mieć. Szlafrok tez mały nie jest! :-) Łózeczko złozyliśmy jakis czas temu i upchnelismy w kacie i co się dało, czyli przewijak, wanienke i duperele - wsadzilismy do środka. Przynajmniej nie leżą po katach. hihi. miejsca niewiele niestety jakoś mamy. Ale myślę,zę dobrze sobie przynajmniej już przyszykowac rzeczy, jesli nie spakować. I przede wszystkim dla mamy torbę, bo dla dziecka to już może nawet tato spakować - tym bardziej,ze u nas nie wchodzi się z dwiema na porodówke. Ale w Twoim wypadku agusia to chyba możesz pomału pakować torbę, pokojem i łózeczkiem się nie przejmuj! :-) Ja planuję spakować torbę jak skończę 36 tydzien, nie wcześniej. hihih Pozdrawiam serdecznie! Miłego wieczoru.
  24. Agulinka - co do materacy to ja róznicy nie widze. My mamy kokos - pianka - gryka,ale taki dostałam i juz. Wiem jedynie ,ze najpierw dziecko musi na kokosie spać ,a jak wieksze to dopiero na gryce. Ale nam polecano jeszcze lateksowe, bo jakoby bardziej stabilne i nie deformują się pod naciskiem dziecka. Ponadto roztocza ich nie lubią. Gryka i kokos jednak organiczne są i jakoby plesń,grzyb czy inne stwory szybciej się w nich lokują.
  25. Ehh... spać mi się zachciało... nie ma słońca i dzień jakiś taki się robi... ;-) Liczę,ze zielona herbatka zrobi swoje i mnie postawi na nogi. Ten sojan mnie się bardzo widzi, pewnie gdybysmy swojego nie mieli wybranego, to może na tego bym się zdecydowała. Tasia - nie kupisz takiego spirytusu w aptece :-) Musisz zrobić tak jak pani poradziła. Rozrobic normalny spiryt w proporcjach 2;1, z tym ,ze na te kieliszki to ponoć najłatwiej. I do przechowywania tego specyfiku polecam zakupić w aptece małą buteleczkę z ciemnego szkła z plastikową zakrętka - koszt ok. 1zł(no chyba ,ze macie w domu po syropie ),a z reszty spirytu zrobić nalewkę lub rozrobić i dać mezowi do wypicia na pepkowym hihi. Nam też nie polecali gazików, tylko patyczkami do uszu smarować. Jest to łatwiejsze, wygodniejsze i dokładne, bo dotrzesz we wszelkie zakamarki pepka i nie spalisz dziecku skóry naokoło, co jest możliwe przy gaziku, poza tym one rzeczywiscie szorstkie są i niemiłe. Co do gencjany- to ja ze wzgledu na mozliwe zabrudzenia ciuszków nie planuje uzywać - ale jest równie skuteczna co spirytus. Ale kurcze fakt, spirytusu jeszcze nie posiadamy! :-) I tych małych fioleczek z solą fizjologiczna do przemywania oczek - całkiem mi z głowy wyleciało. :-) I też nie wyobrażam sobie gazikami oczu przemywać tylko wacikami, płatkami kosmetycznymi, bo miekkie są. Tasia - a do obiadu zakupujesz specjalnie makaron chiński? A jaki on jest? Ryzowy? czy taki jak w zupkach chińskich? Uwielbiam chińszczyzne i tez bym sobie takie danie zrobiła, choć ja mam dziś w planach nalesniki z kaszą gryczana i sos grzybowy. Pustki w lodówce, zapasy na wykończeniu i tylko to mogę stworzyć. Dopiero wieczorem ruszymy na zakupy. :-) Mili - co prawda pytanie do Oli, ale pozwole sobie podpowiedzieć, że w płatkach mozna jak najbardziej i polecane,ale ze wzgledu na mozliwe zapchanie filtra/ów lepiej nie ryzykować w automacie a tylko ręcznie. Jesli zaś planujesz w automacie to ja bym polecała jednak Dzidziusia. I przyznam szczerze,ze nie wiedziałam iż są inne pieluchy dla chłopaka i dziewczynek. Ja mam chyba uniwersalne, dla maluszka. Jedną małą paczke Huggies i jeszcze kupię małą innych,ale całkowicie mi obojetne jakiej firmy. I tak planuje wypróbować kilka marek. Alex - miłej wyżerki! I super sprawa z tym szefem! Inni się powinni na nim wzorować! Zatem może jaki poniedziałek taki rok? hihi. Bardzo udany... nadia - też nie kupowałam rajstop, nawet w planach nie miałam. Jakoś dziecko wydaje mi się tak maleńkie,ze nawet pod uwage ubranek innych niz bodziaki i spiochy nie biorę na razie pod uwagę,a spódniczki i rajstopki to chyba dopiero jak juz siedzieć bedzie. hihi. Nawet o tym nie myslałam,serio, chociaż dziewczyneczka powinna coś kobiecego mieć - bo mama to tylko w spodniach.;-) deseo - trzymamy kciuki za badania. Jejuś, TY na serio możesz już byc w 38tyg. :-) ejmi - pamietaj,ze pozytywne nastawienie to 90% sukcesu,zatem z pewnoscią maluch poczeka do powrotu lekarza. :-) co do pieniażków, to ja w czwartek dostaje ostatnią wypłatę a potem (przez najblizszy rok) to wolę nie mysleć. Normalnie bym sobie winko dobre strzeliła,a tak. to chyba herbatę malinową. hihi I tyle z życia mi zostało. I dobrze ,ze mi przypomniałaś - musze pranie wstawić! Uciekam zatem. Papapa.
×