Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agulinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agulinia

  1. Mili - mamy właśnie materacyk - kokos, gryka, pianka - nie pamiętam w jakiej kombinacji. ;-) Myśle,ze szuflada się przyda. Moja juz zapełniona. Ale ja nie mam praktycznie gdzie trzymać rzeczy dzidzula. Postaram się zrobić jakieś fotki to Tobie prześle. ALe dzisiaj już raczej nie,bo kiepsko się czuję. Rano,przed zakupem spodni, mierzyłam obwód bioder i profilaktycznie brzucha i wyszło,ze w tydzień brzuch mi o 4 cm się zwiększył. Szok! Teraz już rozumiem dlaczego tak mnie od dwóch dni dziwnie boli... słabo się przez to czuję. nadia ja mam proszek jelp - uprałam ubranka i mają się znakomicie. Pisałam już,ze po podwójnym płukaniu nie maja żadnego specyficznego zapachu. :-) Thekasia - Fairy u nas to tylko chyba płyn do naczyń. Proszku dla dzieciaków jeszcze nie ma. BYć może to wlaśnie Wasz lokalny Dzidziuś. A co do zapachu to mi dzieci kojarza się z zapachem kremu linomag z wit A. Ja jestem strasznym zapachowcem i wącham wszystko - łącznie z jedzeniem. Uwielbiam to! hihi Taka ułomność. Jak moja siostrzenica była malutka to cały czas ją wąchałam... aż się moja siostra ze mnie nabijała.. i kazała mi kupić ten krem i się nim smarować, by zapach czuć. hihi. Ale to własnie taki zapach niemowlaczka - dla mnie!
  2. Helou! Ja od rana działam. :-) Kupiłam sobie ciążowe spodnie, cieplejsze i większe (hihih), na allegro i właśnie odebrałam przesyłke z cudna bluzka. Nie mam nic na zimne dni i postanowiłam sobie zakupić. Bluzka jest milutka i ciepła bardzo. A moj tak się przejął moją rozpaczą ubraniową (bo dosłownie w nic nie wchodze z długim rekawem,a jak już to opiete jest bardzo,a tego nie lubię, a w dodatku w opietym moją dziurę pępkową wszyscy bedą ogladali ;-)) , ze mi sweter kopertowy zamówił. I już do listopada mam nadzieję dociągnę. A te rzeczy na potem też będą super.Zwłaszcza na wyjscie ze szpitala. Poza tym przed dwie godz. meczyłam się z prasowaniem ubranek dla dzidzi. Koszmar takie ubranka krasnala. Jak lubie prasowanie, to dziś mi nie szło zupełnie. hihih Ale już mam zestaw szpitalny gotowy - tylko dopiero zauważyłam ,ze jeszcze skarpetki trzeba - noż wyleciało mi to z głowy - ale jak dzidzia ma nogawki ze stokami to jeszcze na to skarpety? Nic to - kupi się. hihi Nie natrafiłam na Dzidziusia w żadnym sklepie,wiec zakupiłam Jelpa. Pachnie ładnie i delikatnie.Ale moim zdaniem,po podwójnym płukaniu to te ubranka mają neutralny zapach. Ja bynajmniej nie wyczuwam zadnego charakterystycznego. Płyny do płukania mi odradzano na początek. Ale to już każdy musi dopasować do siebie i skóry dziecka. Aha widziałam jeszcze proszek Bobas - o ile dobrze pamiętam. Cos o nim powiecie? Mili - nie ukrywam,ze łózeczko znakomite, bo mysmy takie zakupili. hihih Już jest złozone, bardzo stabilne i bardziej nam się podoba niz na fotkach ze sklepu. Mysmy je obejrzeli najpierw w necie, potem na zywo i błyskawicznie kupiliśmy. Co do szczebelków to fakt, nie są wyjmowane,ale jesli komus bardzo zalezy to one są ruchome i mozna je sposobem wyjać. Pani w sklepie tez to potwierdziła. Ale ja nie planuje wychodzenia dziecka z łózeczka. hihih. Nadia - nie ma sensu prać ubranek ręcznie i się umeczyć- gwarantuje,ze pralka w temp. 40stopni i delikatny proszek krzywdy ubrankom nie zrobią. Co do znieczulenia tez nie słyszałam bardzo negatywnych opini... z nim jest tak samo jak z innymi rzeczami - wszystko jest dla ludzi. I jesli zachodzi taka potrzeba to trzeba się dac znieczulić i juz. Pewnie wszystkie gwiazdy telewizyjne rodzą z takim znieczuleniem i nie narzekaja. ;-) Ja idę na żywioł,ale czy w trakcie nie bedę prosic o znieczulenie to nie gwarantuje. hihih Co innego plany,a co innego realizacja ;-) Iwusia - podziwiam,ze się jeszcze zdepilowac mozesz... u mnie to juz mordęga. I jeszcze coś zauwazyłam, chyba mam coś z krazeniem, bo codziennie po kapieli - biore prysznic - mam zsiniałe 3 palce, w własciwie paznokcie (do połowy) w obu kciukach i jednym wskazującym palcu. Dziwne to takie. Choc szybko znika. Musze chyba szwagra zapytać o co tu chodzi. Od kilku tyg to obserwuję. Ola - ja też planuje z dzieckiem szybko na basen ruszyć - ale jako,ze ja niepływata prawie to moj - jako ratownik bedzie dzidzię uczył pływac. Moja siostra chodzi z 3-letnia córą i mówi,ze super zabawa, młoda po dwóch lekcjach daje rade. hihi i jak się fantastycznie bawi... Ale siostra mówiła,ze załuje ,ze jeszcze szybciej nie poszła, bo u nich już niemowlaczki pływaja. Agusia - jak sama piszesz trzeci poród był trudny - a drugie zawsze są szybciutkie! I tej mysli się trzymajcie! :-) No to uciekam, bo musze teraz moje "wielkie" prasowanie pochować i posprzątac troche sajgon domowy, bo kumpela do mnie wpada na kawke i porady "wielce doswiadczonej pani nauczycielki". hihi. W dodatku nie mam pomysłu na obiad, a musi to coś delikatnego być - moj się chyba czymś struł ,bo już 3 dzien jakoś srednio się czuje. Może to grypa jakaś. Chce mu umilić to biedne zapracowane zycie. Hihi. Serdecznie pozdrawiam.
  3. Helou Siostry! Wpadłam tylko by się przywitac niedzielnie! Szybko, choć niezwykle sennie dzionek nam upłynął. Deszczowo i niżowo i dlatego tak. Teściowa zaprosiła nas na pysznisty obiad! yucca - witamy. Tak to już jest,ze im dalej powinno być łatwiej,ale nasilają się rózne dolegliwosci zwiazane z duzym brzucholem i dzidzią coraz wieksza i przez to humor się czasem psuje. Ale po to tu jesteśmy,by się wzajemnie wspierać i pozytywnie działać. Uciekam, już do łózka chyba,bo jakoś brzuchol mi dziś ciąży i lepiej jak go już położę spać. hihih Czy Madzialińska to postanowiła w tym szpitalu dłużej pobyć? ;-) A my już we wtorkową noc (bo godz. 22) ;-) idziemy na usg - już przebieram nogami takam podekscytowana, bo ostatnio dzidzia -1 lipca - ważyła aż 410g, a teraz to może koło 1,5 - 2kg? Zobaczymy. Dobrej nocy Wam życze i do jutra! Pa, pa!
  4. Hejka! Chwila przerwy w porządkach. Pranie rozwieszone i ostatnie się robi.. No własnie nie mam zielonego pojecia, czy dzidziulkowi nie będzie w wózku za gorąco. :-) Może bedę rozpinać spiworek ? hihi Ale myśle,ze nie. Pod kombinezonem bedzie miał jakieś lekkie ubranko - kombinezon jako kurtka, a spiworek jako przykrycie. Jako,ze dzidzul się nie rusza i z pewnością szybciej jego organizm się bedzie wychładzał niż osoby, która jest w ciagłym ruchu. A to przykrycie gondoli to moim zdaniem spełnia funkcje ochronną przed wiatrem, czy deszczem,ale ciepła to za wiele nie daje. Chociaż nie wiem... może jakbym miała wózek w domu to bym obejrzała i wiedziała,a tak to tylko wymyslam ;-) Ale prawda jest taka,ze metodą prób i błedów dojdziemy do optymalnej wersji spacerowo-ubraniowej oraz sypialnianej dla dzieciaczków naszych. Śpiworek do spacerówki to super opcja,ale jak zapiąc pasy dziecku opatulonemu w taki kokon? Aj, tam :-) to przecież dylematy na wiosne,a nie na teraz. hihih Do fotelików samochodowych są takie kocyki.Ogladałam w jakiejś hurtowni. I moim zdaniem patent przedni. Bo są dziurki na pasy i maluszka mozna super opatulić kocykiem jak się z auta wysiada, by się nie przeziebił... Milusie niezwykle i cieplutkie. http://www.allegro.pl/item739583488_kocyk_do_fotelika_samochodowego_spiworek_okrycie.html
  5. Helou! My już po zakupach i obiadku (najprostszy, najszybszy, a przy tym pychota - spaghetti z pesto) . Teraz moj poszedł spać. A ja pranie wstawiłam i idę sprzątnąć kuchnię. :-) Rano trochę zaspalismy i ledwie przed wyjściem sniadanie zdązylismy zjeść,a jak mój je robi, to potem trudno wejśc do kuchni takie pobojowisko! hihih Ale wybaczam mu to, bo wszystko co przygotuje jest przepyszne i podane jak w najelegantszej restauracji :-) Ma chłopak talent! Dziewczęta przepiekne posciele tu wrzucacie.Same cuda.Aż mi się buzia smieje! Ale kosztowne niesamowicie. Nawet nie planowałam tyle wydawac na pościel. Na początek (tak sobie umysliłam,ale nie wiem czy to dobre rozwiazanie) wystarczy mi przescieradło, bo dzidzia bedzie w śpiworku spac, a jak wyrosnie ze spiworka to bedzie juz ciepło i raczej pod lekim kocykiem bedziemy ją kłaść niż pod kołdrą. Tak mi się wydaje, że bedzie jej pod kołdrą za gorąco. Ale kupię ochraniacz jeszcze, bo nie bedzie jej wtedy tv przeszkadzac ani osoby w pokoju. Nie bedzie ich widziała. Co do wózka, to chyba niepraktyczne są kołderki - zwłaszcza na zime. Lepiej spiworek ciepły, np. z wełny i nic nie podwiewa i cieplutko i miło jest. Dziecko się nie odkrywa. http://www.allegro.pl/item737658181_spiwor_spiworek_do_wozka_nosidelka_welna_90.html lub polarkowy http://www.allegro.pl/item724587250_spiworek_do_wozka_dzieciecego_promocja.html Znajome były z tego patentu zadowolone. :-) My dostajemy spiworek razem z wóżkiem i takie opcje są częste.A potem już chyba kocyk. Ale te komplety są tak cudne,ze sobie zapisałam i może się póxniej skuszę. Tylko ja potrzebuje max 6 elementów. :-) Miniara - Dziewczyno nie drecz siebie ,bo oszalejesz z niepokoju o maleństwo! Dobrze, ze tu napisałas. Podaj skąd jesteś i może uda nam si ę znaleźć Tobie jakiegoś lekarza (bo tu są wszystkie krańce Polski i nie tylko!) i przynajmniej Cię uspokoi, jęsli nie pomoże. A może wszystko jest dobrze tylko mama i tata drobniutcy i dzidzia po nich tez. :-) Pozdrawiam i miłego weekendu!
  6. Witam pochmurnym rankiem! Ale pochmurny jedynie za oknem! Nawet wyspana jestem. Co mi się ostatnio czesto zdarza i bardzo podoba - jedynie rano trudno mi się dobudzic. Ale już jutro sobie odbije,bo sobota i moj do pracy nie wstaje i nie obudzi mnie i bedzie wielkie leniuchowanie! Wczoraj moj kochany mnie lekko wkurzył. Uczepił się wieczorem tego ćwiczenia - nie mam pojecia czemu się tymi ćwiczeniami tak przejął - orzekł,ze skoro ja nie ćwiczę to on nie widzi sensu chodzenia do tej szkoły rodzenia - to się mija z celem. No wybaczcie, ale po 1 wiekszość (ogromna) moich znajomych nie uczęszczała do SR, nie ćwiczyła i urodziła i wszyscy żyją. po 2 poszłam tam by się dowiedzieć paru kwesti porodowych i przede wszystkim pielęgnacji maluszka. A on mi wyskakuje z takim tekstem. W dodatku jakiś taki miałam humor wieczorem skopany i on mnie dobija jeszcze! ;-) Ale nic to dziś umówiłam się z kumpela z pracy na ploteczki i kawusię - super! Wreszcie wyjdę sobie z domku na dłuzej i ludzi zobacze! hihi Z tym naciskiem na pechęrz i twardnieniem brzucha przy chodzeniu to muszę się przyłączyc do Waszego klubu. Sądzę,ze to już norma bedzie. Robię 2 razy siku przed wyjściem z domu,a nim przejdę 200m to już czuję ,ze czas do wc. hihi. Ejmi - dlaczego piszesz ,ze lepiej urodzić w 7 niż w 8 miesiącu - ja myslałam,ze im dłużej dzidzia się utrzyma w brzuchu tym lepiej dla niej,bo organy się udoskonalą bardziej. Ale co my tam rozwazamy, kiedy kazda dociegnie bez problemu do 9 miesiąca, a już na pewno do 36 tyg. :-) Uciekam na herbatke i sniadanko. Miłego dnia Wam życze!
  7. Któras pytała o to co mozemy zrobić ,by dzidzia się umiejscowiła głową w dół. Nie wiem, czy to pomoze ,ale przypadkiem znalazłam taki artykuł. http://polki.pl/rodzina_ciaza_artykul,10004850.html
  8. No pieknie - a to własnie pan z Medicoveru mówi,ze pakiet 12tys to tylko 8 tyg przed porodem,to jestem w szoku. Kiedyś podawali info,ze to cała ciaża czyli 9 miesięcy. I wtedy cena jest bardziej sensowna. Zwłaszcza jesli w prywatnych klinikach sam poród to 3-4tys. Tylko o czym ja mówię, kiedy mnie nie stac co miesiąc na usg wydać 100zł. hihi. I jeszcze swiadomość, że za miesiąc ostatnia wypłata - to juz serce wprost "rośnie" :-( Ale zaszokowała mnie pani ,która powiedziała,ze tylko kilka procent - ok. 5% porodów to zwyczajne porody, bez żadnych komplikacji. Jejuś to szansa,ze ja się załapie na taki jest dla mnie własciwie zerowa!
  9. Natalia - no własnie każdy z tych modeli ma coś fajnego i dlatego my chcemy zmiksowac z trzech jeden własny model. hihi. Może się uda. Ja własnie wole podwozie Milano, bez skrętnych kół,ale za to duzych i pompowanych. Ale każdy szuka czegoś pod siebie i swoje wymagania. Dobrze,ze piszesz ,ze Boston jest sztywny - od razu go odrzucimy. hihih. Gondolka mi się najbardziej podoba z modeli ox-ford, bo ma inaczej otwierany daszek niz pozostałe modele. Picasso mi się tez podoba i siostra mnie na ten kolor namawia. Ale zobaczymy. Nie wiem dlaczego Twój maz ma obiekcje do Twojego wyboru - moim zdaniem super! Co do staników..to ja mam dwa do karmienia. Oba podobne, najtańsze z mozliwych. Biały, kupiony na bazarku - koszmarek taki, ani ładny, ani wygodny - cena 14zł. Drugi czarny, duzo ładniejszy, wygodny,lekko koronkowy kupiony w Auchanie, 11zł. (szkoda ,ze u mnie nie ma tego sklepu, bo bym drugi też tam kupiła) Do tego planuję jeszcze 2 kupic,ale póżniej. I tym razem nie takie zwykłe koszmarki, tylko ładniejsze i seksowniejsze. Jak sobie pomysle,ze karmic będę ok. 6-8miesięcy to wolałabym móc chodzić w czymś kobiecym. I z pewnością wykorzystam te linki ,które tu podałyście i modele które sama na allegro wyszukałam. Jednak wolałabym najpierw przymierzyc, bo te które juz mam kompletnie nie pasują mi rozmiarówka. Aczkolowiek moja kumpela miała tylko jeden - bo kazali na porodówkę zabrac, a potem uzywała normalnych i zawsze bez problemu cyca wyciagnęła i dzieciaka nakarmiła i takie rozwiazanie sobie bardzo chwali. :-) Koszule tez kupiłam dwie, jedna zwykła od góry rozpinana, druga - prześliczna kopertowa i tej drugiej mi szkoda na zniszczenie dac. Zatem kupie jeszcze jedną zwykłą na bazarku lub allegro. Co do porodu, to nie wiem dlaczego chcecie coś kupowac, w szpitalu przeciez dają takie koszule do porodu,a po nim matka się przebiera w swoja. Bynajmniej w naszym szpitalu tak jest. Połozna nam pokazywała - zwykła biała koszula rozpinana lub rozcieta z przodu, a po porodzie - podciaga się ją do góry i kładzie dzidziulka na brzuchu mamy. Tak to u nas - z opowieści pani wyglada. I wtedy zapewne swieci się gołym tyłkiem, ale na porodówce czesto się nim swieci. hihi. natalie - ja się pisze na ciacho ze sliwkami i grahamki! Pewnie drożdzowe wszystko - jejuś - obżartuch ze mnie! Alex - jeszcze tego nie ogladałam. Ale rozumiem,ze to sam poród i pobyt po porodzie w szpitalu? szok! Ale słyszałam ,ze taki np Medicover ma pakiet ciazowo-porodowy w takiej cenie. I tu maszprzez cały okres ciazy. Do tego poród i pobyt w szpitalu. Jak sobie policzymy ile prywatnie wydamy na lekarzy i badania wszelakie i jeszcze mamy problem ,by nas do szpitala przyjeto (patrz: madzialińska) to nie okazuje się to tak duzo. Tylko,ze ja nie widze powodu dlaczego zabierają mi pół wypłaty na podatki i ubezpieczenie zdrowotne i nic prawie z tego nie mam. Bo całą ciaże musze chodzic prywatnie do lekarza i za wszystko tak czy siak płacić. A tak moje składki dałabym tej placówce i miałabym potem wszystko zapewnione i bez łaski i bez kolejek. Zwłaszcza obsługę specjalistów. JUz liczyłam kiedys,ze NFZ zabiera nam więcej rocznie, niz taka firma. Ale co zrobic - nie stać mnie by podwójnie płacić. Szkoda,ze nie mozna sobie wybrac. Co do in vitro - to uważam,ze wszystko jest dla ludzi i bez skrupułów byłabym skłonna przyjąć wygnanie z koscioła, bo gdyby zaszła potrzeba poddałabym się zabiegowi, by miec dziecko! Niestety kościół jest taką a nie inna instytucja i musi miec określone stanowisko w tych sprawach. Szkoda jedynie,ze cierpią z tego powodu ludzie wierzący. Nigdy nie rozumiałam i nie rozumiem, jak mozna pozbawic mozliwosci przyjmowania komuni ludzi po rozwodach - w sytuacji, gdy facet maltretował, gwałcił, gnebił zone i dzieciaki - toż kosciół powinien pomóc kobiecie uwolnic się od przesladowcy ,a nie jeszcze ja karac za to. Ale to temat rzeka - jak któraś słusznie zauważyła.
  10. Hej! Alex - nie naskoczyłysmy na Ciebie! Nic z tych rzeczy. :-) Jedynie chce podkreslić ,ze wszystkie badania w ciąży są robione w jakimś celu i nikt bez potrzeby nie robiłby np usg lub nie przepisywal żadnych leków, jesli plusy nie przewazałyby minusów. W przypadku deseo uwazam,ze biezący monitoring nerki jest niezwykle wazny i tak częste badania są tu potrzebne. :-) poza tym moje usg np. trwało ok. 30 min. Zatem nie widze róznicy 3 x 30 min lub kilkanascie razy po 5 min. Pamietajmy,ze to dla dobra dzidziula. :-) Podobnie niektóre z leków, które zażywamy. Lekarze doskonale zdają sobie sprawę,że mają one(jak wszystko zreszta) niewielkie skutki uboczne, jednak czasem są po prostu niezbędne i trzeba je brac. Alex- jak mi się marzą 2 parcia i gotowe! hihih to by była bajka! Ja za tydzien mam ostatnie usg. Ale wydaje mi się,ze jest jeszcze czasem przed porodem robione ,by np potwierdzic ułozenie dziecka. Moj pepek też jest płaski i bardzo rozciagnięty - jednak nie sądze by wyskoczył na zewnątrz, bo tam juz nie ma co wyskakiwać. hihi Takie napręzenie. Ale nie ukrywam,ze tez troche pobolewa. Kto to widzial,by tak sie dało to miejsce rozciągnąc. natalia - my też kupujemy Mikado, czytałam opinie o nim i sa w większosci pozytywne. Ogladałam tez w sklepie - mnie się bardzo widzi. Zamawiamy od producenta, bo przy okazji możemy sobie skompletowac swoja wersje i gratisy dostajemy. Wybralismy wstepnie Mikado -podwozie Milano, gondolka jak ox-ford. całość z przesyłką ok. 1060zł ( w tym spiworek, fotelik samochodowy).Kolor na razie kombinujemy. Chcemy szary z pomarańczem lub czerwono-czarny lub bez z pomarańczem. Ale moj sam skomponowal kolorystyke i spytamy czy nam taki zrobia. hihih Podoba mi się też Roan Marita. Siostra miała i jest zadowolona. Iwusia - ja licze na teściową,ze mi tak pieluszki ładnie poobszywa. ja moge ew. je pociac na 4 cześci. hihi. Juz mam to wstepnie załatwione.,bo racja ,ze wytrzemy mleko i do prania trzeba dać od razu. A tak bedzie więcej pieluszek i mniej prań. Do pieluch kupiłam wstepnie jedno opakowanie paklanek. Ale mysle,ze te pierwsze nie są bardzo smrodliwe - ponoc dopiero jak są inne pokarmy lub mleko w proszku. Uciekam, bo robię obiadek i sobie zrobiłam małą przerwę. hihi. Miłego!
  11. barbasia - co do Twoich rozstępów,to moze nie jest tak źle. :-)Thekasia tu pisała o contratubex - ja też polecam i nasz cepan (cebulowy) jest super! Ale to dopiero po porodzie. Wiekszość świeżych rozstępów powinna jęsli nie zniknąc to bardzo się zmniejszyć i z pewnością po takiej kuracji będą prawie niewidoczne. Ale to trochę potrwa. Kochana widocznie taka masz tendencje. Już tu kiedyś pisałam o mojej kumpeli, co przez cała ciaże się sumiennie smarowała i dbała o nawilzenie i piekną miała skórę i nagle w ostatnim tygodniu przed porodem, brzuch jej się opuścił i skóra tego nie wytrzymała i ma sporo rozstępów. Zatem nigdy nie ma gwarancji,ze uda nam się ich uniknąć. Wiem,ze to zadne pocieszenie. Ja staram się ogladać skórę,ale nie wiem czy mam już rozstepy nowe czy nie ,czy to od ubrań takie odciski czy żyłki. I dlatego staram się o tym nie myslec, po wieczornej kapieli wklepuje czerwonego garniera i już. Wiecej zrobić się nie da. Nawet jakbym pływała 24 godz na dobe w oliwce! hihih ela - trzymam kciuki za dzisiejsze badania - musi się poprawic morfologia. Czy poza naturalnymi specyfikami - burak i mieso zażywasz jakieś żelazo w tabletach? Może to poprawi ilość krwinek. Hania - ejmi ma racje spróbuj coś słodkiego zjeść lub wypić przed badaniem. Chociaz z drugiej strony to chyba łatwiej wykonać pomiary i wszystko obejrzec jak w brzuchu panuje spokój a nie tornado. Hihi. Uciekam. Papapa.
  12. Helou! Ja też już po sniadanku i nawet po ćwiczeniach - moj strasznie na mnie ofukał się wczoraj,ze nie ćwiczę,a potem bedzie mi ciężko rodzić - że przynajmniej oddychanie warto, bo to nie wymaga żadnego wysiłku. (bo oczywiście połozna tak mówiła - ćwiczyc, cwiczyć, bo potem bedzie wam trudno się skupic i prawidłowo oddychac - a co ona powie, to dla mojego swięte jest! )hihih Cieszę się ,ze u Was same dobre wieści. Co do obwodu w pasie do ja mam 100-101 i zdaję sobie sprawę,ze przez te ostatnie 2 miechy dzidziul najszybciej przybiera i brzuchol też musi urosnąć - nie ma innej opcji. Alex - nie wiem skąd masz takie dane, że usg niekorzystnie wpływa na płód. Nie ma zadnych potwierdzonych info w tej kwesti. Gdyby tak było - nie miałybysmy wcale takich badań robionych, podobnie jak rentgena (w ciazy oczywiscie). Zatem deseo nie masz się czym martwić, też bym z checia obejrzała chociaż raz na miesiąc dzidziulka - ale u nas to 100zł za kazde badanie, a to nie dla mnie! A... wczoraj moj się tak uparł,ze złozył łózeczko dla dzidziula i na koniec aż się wzruszył. Uwielbiam go za to,ze tak się cieszy z tego naszego dzieciątka i tak to przeżywa - choc nie pokazuje i że bardzo dba o nas i pomaga i odgania smutki. No i nakrzyczy jak trzeba! hihih Mam nadzieje,ze tak zostanie tez po porodzie. hihi. Thekasia - super,zes zadowolona z zajec - na szczescie u nas tez porody rodzinne są dostepne i nie musimy za nie płacic, ani nic zgłaszac wczesniej. Bynajmniej nie w zadnym ze znanych mi szpitali - co do 2 osób przy porodzie to już chyba za duzo - przynajmniej dla mnie . Nawet nie wiedziałabym kogo wziac jako druga osobę, poza tym juz sobie wyobrażam, jak jedna mówi/radzi to a druga tamto, a połozna jeszcze co innego - za duzo zamieszania by było. Poród jest zbyt intymną i trudną sprawą dla mnie. :-) A i musze Wam powiedziec, ze jak ogladalismy we wtorek oddział, to pielęgniarka niosła takiego "świeżego" maluszka jednej mamie i jak nas stało tam 15 osób- to wszyscy zamarli i w ciszy ogladali to cudo! Maluszek był przesliczny - sądzę,ze jakiś 2-3 dniowy i chyba po cesarce, bo taki ładny z buźki! Aż się połozna z nas smiała! Wczoraj tak patrzylismy na nasze łózeczko i juz sobie takiego własnie maluszka wyobrazalismy w nim. hihih. Normalnie wariactwo! ;-) Jedna z dziewczyn pisała tu- zresztą sensownie - o tych gąbkach do wanienki. Mam tę świadomość,ze jak każda gąbka, czy do naczyń, czy do mycia ciała czy do kapieli maluszka jest to źródło bakterii, ale jako niedoswiadczona osoba bedę jej na początku uzywać :-) Potem z pewnością wystarczy pielucha tetrowa lub nic. A poza tym takie gąbki się dezynfekuje, pierze co jakiś czas lub wymienia. To chyba oczywiste. Zwłaszcza przy tak delikatnym ciałku! hihih A zakupy robicie fantastyczne! Ja jeszcze poczekam na potwierdzenie płci i też postaram się do początku października uporac się ze wszystkimi drobiazgami. Ściskam! Miłego dnia!
  13. OlaGd - trzymam kciuki za obcinanie, sama chyba bym się nie odważyła. Wole iść do fryzjera - choć z jego dzieła też czesto nie jestem zadowolona! Ejmi - nie przejmuj się, dni słabości musza się pojawiac, bo wtedy sobie z czystym sumieniem możemy wypoczać. Ja też dzis odpuszczam obiad, mam zamrozone porcje i coś sobie tam z lodówki wyjme i już! :-) Wracajac do wózka Twojego - to własciwie -powinnam z moim apelem udac się do producenta lub sprzedającego- by wybic im takie pomysły z bocznym przewozeniem dziecka -z głowy. A oni jeszcze propoagują to na stronie. ;-) Iwusia - to ja kiedyś podałam linka z takimi podwójnymi wózkami - pani w Poznaniu ma taki sklep - chyba netowy. A że czytuję jej bloga to tak trafiłam na tę stronke. Mnie się te wózki podobaja, a skoro takie fajne ceny są we wrzesniu to spokojnie bym się pokusiła. Co do przezycia zimy w nim, to mysle,ze trzeba poczytac, zapytac, sprawdzic i z pewnością są opcje śpiworkowo-zimowe i dzieciaki nie zmarzną! Może napisz do tej pani, jej dzieci przetestowały wózki i z pewnością coś podpowie! :-) co do kupowania wózków - to też radzono mi, by nie robić tego przed urodzeniem :-) ,ale trudno kiedy wózki są najczesciej w komplecie z fotelikiem - a dziecko trzeba do domu przywieźć, a po drugie czasem trzeba nawet do 6 tyg poczekac w sklepie. Pozdrawiam, miłego dnia życzę i biegnę rozwiesic pranie, a potem zalegnę z moim bananem- krową na lóżku i będę odsypiac wczorajszy wyprawowy dzionek. :-)
  14. Helou Dziewczęta! Tylko 2 dni mnie nie było, a Wyście naprodukowały tu stron! hihih Własnie wróciłam z 4 lekcji w szkole rodzenia. Odwiedzilismy dziś porodówke i oddział. Cieszę się ,ze zdobyłam wiedze ogólną o tym co ,gdzie, jak i kiedy.Gdzie mnie połoza, co z dzidzią, w którym miejscu przygotowanie, a w którym poród itd. Ale zapach środków dezynfekujących był tak intensywny,ze omal nie fiknęłam i nie zwymiotowałam. Blee... I połozna jeszcze powiedziała,ze wczoraj z jedną grupą ogladała porodówke a juz wieczorem jedna pani z grupy przyjechała rodzić. hihi. I chcielismy się z moim szybko ewakuować, by nie podzielić losu pani. Na szczęscie urodziła błyskawicznie i bez komplikacji. :-) A za tydzień pielegnacja maluszka - czyli to na co najbardziej czekam! I pochwale Wam się - wczoraj pojechalismy zawieźć teścia do szpitala i przy okazji odwiedzilismy hurtownię z rzeczami dla maluszka - by nabyć lub przynajmniej na żywo zobaczyc "nasze" łożeczko. Sklep okazał się być tak fantastycznie wyposazony i przy tym korzystny cenowo, ze przy okazji zakupiliśmy mnóstwo innych rzeczy i tak za jednym zamachem mamy chyba 3/4 rzeczy dla dzidziula. W dodatku pani sprzedająca była tak miła i fajna i sensowna, ze nie wciskała nam kitu i produktów najdrozszych lub nieprzydatnych tylko każdą ,która sobie upatrzylismy sensownie komentowała - podając plusy i minusy lub wręcz wybijajac nam niektóre (zbyteczne ) rzeczy z głowy.Przy okazji podpowiedziała inne. :-) Zakupilismy m.in. łózeczko, rożek, przewijak, wanienke, gąbkę do wanienki, (boską, hihi) fridę do noska, pieluchy flanelowe. A i widziałam w Auchanie fajne kombinezony dla dziewczynek za ok. 70-80zł, tam tez było sporo rzeczy w fajnych cenach. Nie polecam natomiast Carrefoura, gdzie okazało się być dość drogo, bo gabka do wanny - 7zł więcej niż w hurtowni, przewijak 40zł więcej, rozek 30 zł itd. Warto poszukac i poszperac. Jestem nieziemsko zadowolona z zakupów, bo planowałam te wszystkie rzeczy zakupić na allegro -a tak odeszły nam dodatkowo koszty przesyłek. SUPER! Czyli jeszcze jakies ubranka, posciel , kocyk (ale to gdy potwierdzi się płeć) i dla dziecka chyba koniec. :-) Ale przez to ,ze o 4 rano wstaliśmy, by na czas do szpitala zajechac to padnięta byłam bardzo i dziś musze odespać. :-) Thekasia - fotki super! Brzusio wielgachny i jestem na 100% pewna,ze jednak nie urodzimy w tym samym terminie. :-) Tym bardziej,ze TY poszybowałaś z terminem z usg- na pażdziernik, a ja 5 dni dalej w listopadzie. Ale za tydzien ostatnie usg i wtedy zobaczę czego się mozemy po dzidzi spodziewać. Natalie - również z przyjemnością obejrzałam fotki - mysle,ze brzusio podobny do mojego! I też sobie chyba zrobię taką sesję sama. Zaraz wstawię baterie do ładowarki, bo są puste i może wieczorem lub jutro mała pamiątkowa sesyjka! A i pokój taki zielony - sam relaks! I przyznaję szczerze, ze cudnie wygladacie! Ciaża jednym słowem słuzy. :-) Bo ja w niedziele miałam takiego doła. Zrobiło się chłodniej i nie znalazłam w szafie nic praktycznie z długim rekawem w co bym się mogła wcisnąć i jeszcze w miarę sensownie wygladać! Przyznaje,ze mnie to dobiło. Nie moje nadmiary kilogramów ,tylko wygląd ogólny. Ale juz mi przeszło, bo słonko wyszło i moge krótki rekaw załozyc i jakoś brzuchol zakryć. hihi
  15. Hej! Wróciłam z zakupów - normalnie farta mam. Moja kurteczka, którą wczoraj wypatrzyłam i za namową mojego dziś postanowiłam kupic - była o połowe tańsza. Pani mówi - weekendowa obnizka. hihih A tak się martwiłam,ze kasy szkoda, bo za droga, a tyle dla dzidzi trzeba kupić. U tesciów natomist załapalismy się na obiad - tez knedelki. Pychota - kluchy! hihih Kończe poranną porcje pisania - obejrzałam wózek Ejmi - fantastyczny! I drogi! hihi. Ale powinnaś być z niego zadowolona i super,ze masz go taniej. Choć obejrzałam fotki z dodatkami i zabraniam przewożenia dziecka na leżąco w gondoli - czy co to było . Na dole strony pokazane na fotce. Co z tego ,ze dzidzia pasami zapieta - przy uderzeniu, hamowaniu - głowa jej pojdzie na bok - katastroficzne moga byc tego efekty - co innego fotelik - tam głowa idzie do tyłu i ma się na czym oprzeć. michaaa - ja tez jestem zdania,ze na lato i tak wiekszość kupi lekka spacerówkę - parasolkę zatem nie ma sensu kupowac drogiego wózka - ale gwarantuje,ze zimą i wiosną sporo pochodziśz z dzidzią zatem gondola musi byc. Kup teraz coś tańszego - poszukaj lekkich wózków, bo takowe są. Ola - pisze ,ze znalazła taki 11kg. Albo kup na allegro uzywane. W wiekszosci są w znakomitym stanie! I z pewnością nie bedziesz załować. Co do daty porodu to ja się trzymam tej pierwszej wyznaczonej przez miesiączkę i pierwsze usg - ponoc ono jest najbardziej wiarygodne. A prawda jest taka,ze chocbysmy się trzymały kazdej daty wyznaczonej przez gina - czy to z pierwszego czy ostatniego usg czy miesiączki to i tak dzidzia urodzi się kiedy bedzie jej wygodnie. hihi. Ela - dobrze,ze masz dziś wizytę (dobrze zrozumiałam?) bo zelazo obowiązkowo musisz dostać, wyniki są fatalne. Ja zawesz miałam kiepskie wyniki,ale zawsze w okolicy dolnej normy, tego bezwzglednie pilnowałam - ale nie jadłam mięsa przez 16 lat, a wtedy bywa,że żelazo najwyższe nie jest. madzialińska - jak najbardziej jesteś normalna :-) puszczając męza na imprezkę weselna. Jejus, co to za życie jesli musiałabym ja lub on juz do końca chodzić wszedzie razem. Albo wcale. On ma swoje imprezki z chłopakami,a ja swoje. Wspólne tez są i zawsze się super bawimy. Powiedziałabym teściowej, ze w przeciwieństwie do niej - Ty, ufasz swojemu mezowi. hihi. A poza tym potem mu się to skończy - niech korzysta zatem. tasia - super posciel. Nawet mozna tam imię wyhaftować. hanka - cukier ok. A co do szkoły rodzenia - to próbuj jeszcze jak masz ochotę uczestniczyc. Może są miejsca. Alex ten sos toffi to taki taka polewa jak do lodów czy deserów się kupuje? Znalazłam własnie przepis na racuchy drożdzowe - zaraz idę robic - najwyzej w koszu to cudo wyladuje. Calineczka - nie martw się - leki pomoga ,do tego odpoczynek. Dziewczyny juz o tych specyfikach pisały - poszukaj, poczytaj. :-) Olunia - to ześ zająca pogoniła. ;-) Ale rzeczywiście,sądze, ze to nawet nie brak uwagi, tylko nasze ruchy są niezdarne. Trudno,by stabilnie chodzic, kiedy nawet stóp zobaczyć się nie da, bo brzuch przesłania. Ale dobrze,ze nic się maleństwu nie stało. Pewnie niexle boli taki uraz. Biedaczku, musisz teraz odpoczywać - przymusowo. Ale sądze,ze polezysz i szybko noga wróci do normy. Mnie kilka razy moj kochany uratował od wywrotki - dziś nawet na schodach ruchomych - jakoś noga zahaczyłam i bym się wyłozyła - gdyby nie jego refleks. Potem mi powiedział,ze dlatego lepiej bym sama z domu nie wychodziła. hihi No nic. uciekam. na kabarety! Miłego wieczoru!
  16. Helou Siostry! Ale dziś zimno, brrrr... A my zaraz na zakupy jedziemy (widziałam fajną kurtkę w C&A) i na kawe do teściów. Marzą mi się jakieś racuchy drożdżowe.. w ogóle mam ochote na coś drożdżowego. A ciasta nie upieke, bo to za duzo roboty i trochę chyba nie umiem ;-( Albo coś kupię,albo sama stworze. I dziś mnie złapał cholerny skurcz łydy. Ostatnio tak tu rozpisywałam jaka to jestem niesamowita i mnie juz nic nie łapie,bo biorę magnezik. Ale ostatnio - tydzien juz jakiś magnezu nie brałam,bo po co.. jak jest ok, to się truc tabletami nie bedę i oto efekty mojej głupoty. Zaraz spozyłam odpowiednią dawkę i postaram się pilnowac tego minimum. Cieszę się ,ze po wizytach takie dobre wieści i humory! Deseo - usmiechnij się! Tydzien szybko minie i bedziesz mieć nowe badania! Pamiętaj,ze dobry nastrój jest wazny dla dzidzi.. Martwić się możesz potem! Umowa?! Trzymamy wszystkie za Was kciuki! Olagd - now widzisz ile się Tobiwe udało załatwić w jeden dzień. A na szkołę rodzenia nie jest za póxno - u nas jest 6 spotkań i dziewczyny, które chodzą ze mną wszystkie są w bardziej zaawansowanej ciazy - jedna już 36 tc i się śmiejemy ,ze chyba nie doczeka do ostatnich zajęć, choć tylko 3 zostały. Alex - łozeczko super, takie zdobne. Ja wybrałam sobie proste. Materacyk mam, posciel zamówię od producenta, któraś podała kiedyś namiary i ma takie fajne posciele, ze jest w czym wybierać i do tego dość tanio. mili nie przejmuj się aż tak bardzo wagą - ja tez zaczynam się zastanawiac co jest, bo apetyt mam coraz większy i tyję w oczach, a w dodatku jak się zimno robi to ja od razu musze energię uzupełniac kalorycznymi pokarmami - z tym ze ja nie lubię słodyczy ,ale za to chleb, nalesniki i makaron. To moja dietka! hihih. W dodatku moj ruch jest zerowy, bo całe dnie spedzam w domu - jakbym tak miała zwierzaczki jakieś - to bym musiała ganiac z nimi na spacery,a tak dupsko rosnie mi od siedzenia na kanapie. A spacerować samej mi się nie chce. Co do glukozy, to po godz rzeczywiście jakieś spore te wyniki,ale po 2 juz dobre. Zatem lekka dietka chyba bedzie, ale niekońiecznie. Nie martwiłabym się na zapas. Bo wyniki moga takie być skoro pochłaniasz spore ilości cukrów. Sądzę ,ze to z tego wynika.. :-) basieńka - może facet Twój ma gorszy okres w pracy... i nie chce Cię martwić,albo coś mu na wątrobie lezy ... pogadaj z nim. deilkatnie... niekoniecznie jest to zwiazane z Twoją osobą i dzidzią. Moj ma na szczęscie okres zachwytu,ze bedzie tatą,ale tu ja się martwię i on ma za zadanie mnie pozytywnie ładowac. i robi to skutecznie. Ojej,.. potem resztę dopisze ,bo moj juz gotowy w drzwiach stoi.
  17. deseo - jejuś, jaki duzy ten Twój maluch! Czuję ,ze szybciej się urodzi,(spokojnie możę :-) )albo bedziesz miec ponad 4 kg dzieciaczka jesli doczekasz do terminu. Nie mam pojecia o co chodzi z tymi miedniczkami,ale na spokojnie poczekałabym na to drugie usg i wtedy ewentualnie bym zaczeła działać, bo myślę,ze nic złego się nie dzieje i jest jak lekarz powiedział,ze synek mało dziś sikał. :-) Daj koniecznie znac co ginka na te wyniki. Trzymam kciuki! Bedzie super! Jejuś ja jeszcze 12dni do usg. A tak już bym chciała zobaczyc dzidzie. I to chyba już ostatnie usg, chyba ze jeszcze jakięś przed porodem robia. Ale tego już nie wiem. Serdecznie pozdrawiam!
  18. agulinka79 - sliczny stanik i taki delikatny!
  19. Linki do biustonoszy: http://www.e-amazonka.pl/product.php?id_product=4 może uda mi się w pon zajrzeć do jednego z ich sklepów. Poza tym te zwykłe białe mnie przerażają - takie są koszmarne i niekobiece. Ale za to tanie. U mnie na rynku 14-18zł. I ktoś tu dobrze radził,by kupowac ciemniejsze. Niestety mojego rozmiaru na rynku nie było w czerni ani beżu. tylko same białe. http://www.mamaija.eu/produkty?wid=41&func=productList&cid=6&clear=1 choć na stronie którą podała spacja są te same ale tańsze http://modnybrzuszek.pl/biustonosze-k13-0--default.html i czuję ,ze tu sobie zakupię ze 2 i zostaje oczywiście allegro.
  20. Helou! To ja z rana.. Normalnie przez tą pogodę deszczowo - niżowo- jakąś - taką już 3 dzień z rzędu zaspalismy... normalnie szaleństwo.. Budzik dzwoni, ja wyłacze, zamienimy dwa słowa i nagle pół godz później się robi..ale dobrze, że istnieje instytucja TAXI, to mojemu bardzo ratuje zycie. hihi.. (do garażu mamy spory kawałek i nie zdążyłby rano już, a normalnie pieszo chodzi te kilka km). Obejrzałam te filmy grozy porodowej i na swieżo orzekłam swojemu - Serce- zbieraj kasę na znieczulenie lub cesarke albo rodź se sam! Potem mi przeszło, bo obejrzałam jeszcze jeden poród w wodzie i ten był znosny. A na koniec poczytałam historie z porodówek, co mnie tak rozbawiło, że wszeki niepokój juz mnie opuścił - polecam - jeśli ktoś jeszcze nie czytał i podrzucam link ( będziecie smiały się w głos!) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3241856 Wracajać do moich/ naszych zakupów - na które nagle nabrał checi Moj facet, to spiesze donieść, że nawet do domu nie wszedł po pracy, tylko od razu pojechalismy do sklepu - 3 razy upewniał się czy mam listę wyprawkową od położnej. Na pierwszy ogień wybralismy Tesco, potem hurtownię. No i po wejściu do Tesco mój odwiedził bankomat, potem salon Ery, potem dział komuterowo- tv - komórkowy i orzekł, to ja ide po piwko,a Ty na pampersy. I tam się potkamy. Poszłam, zakupiłam uwaga: aż 1 małą paczke pieluch i 1 chusteczki nawilżające i spotkalismy się na warzywach, gdzie moj mówi: no to co? do kasy? :-) A ja mu ze nic praktycznie nie znalazłam z tej listy,a on mi ,ze juz taki zmęczony tymi zakupami jest i taki głodny,ze przyjedziemy innym razem. Omal się na środku sklepu nie zsikałam ze smiechu! Normalnie szok! Takie wielkie zakupy! Mówię ,ze ok, do kasy i szybko do hurtowni,a on: dziś nie! bo padam! I tak się zakończyły moje pierwsze, wielkie zakupy wyprawkowe. :-) Ale w pon jedziemy z teściem do szpitala do Zielonej Góry i zajrzymy tam do sklepów, bo mają nasze łózeczko - to od razu kupimy, zamiast płacic jeszcze na allegro za przesyłkę! Teściowa mi kupiła śpioszki - co prawda rozmiar 74/80, ale ciesze się,bo ja planowałam małe ciuszki na początek, a potem te duże będą jak znalazł. Kropcia - pracoholiku! Jakżeś się , Ty jeszcze w tej robocie uchowała tyle. To ja się boje pociągiem 130km jechać, by się nic nie stało,a Ty taki luz masz. Pozazdrościć. Jednak czas najwyższy byś pomyślała o odpoczynku i o sobie i dziecku. Choc coraz częściej zdarzają i bedą się zdarzać zaburzenia snu to musisz ten ostatni okres wykorzystać na maksymalny odpoczynek. Alex - co do imion to rzeczywiście przy długim nazwisku i imieniu to albo dać króciutkie drugie,albo wcale, bo potem problem ,by się w rubrykach wszelkich zmieścić. :-) I nic się nie martw ,ze dzidzia ułozona poprzecznie czy głową do góry - w 28 tc to normalne, ona powinna się prawidłowo ułozyc do ok. 34tc i wtedy bym się zaczęła lekko martwic, teraz to jeszcze wielokrotnie zmieni pozycje, jeszcze ma miejsce i czas - jakiś miesiąc - półtora co najmniej. Nie nakręcaj się niepotrzebnie - lekarz powie Tobie to samo! Daj dzidzi się wyszaleć, bo niedługo już bedzie bardzo ścisnieta. do dziewczyny powiedzcie - no jasne, ze możesz i powinnaś. Bodziaki są najlepsze -a na oddziałach jest zawsze ciepło. W razie czego masz pajacyk i może weź jakiś mały kaftanik do tego (dla świętego spokoju) i bedzie super! gawit i spacja - hihi to musiałyście się widzieć,ale nie wiedziałyscie o tym. Ale fajnie! Dobrze mieć jakaś znajomą duszę w towarzystwie! mili - ja też pisałam o tych ruchach intensywnych po glukozie, moje przez 3 godziny wariowało,ale co się dziwic, dzieciaczki ponoc lubia słodki smak, a poza tym glukoza to czysta energia - dzidzia dostała niezłego energetycznego kopa - musiała to wykorzystać! hihi No to uciekam. Musze łazienkę posprzątac, bo tragedia tam już zamieszkała. A potem farbe sobie położe na włosy, bo już siwizna świeci. Do fryzjera planuje w pażdzierniku - na skrócenie i potem pewnie dopiero na wiosnę. A 3 godzin to chyba bym nie wytrzymała - chociaż mozna pospacerować po salonie. Zawsze jakieś odciążenie i zmiana pozycji. Miłego dnia Dziewuszki! Papapa.
  21. Witam! Ja juz nie spię! :-) Kurde bele opisałam Wam moją wczorajszą wyprawe zakupową i mi wcięło. No, nic. Może się poźniej zmobilizuje po raz drugi. Olagd - no jasne, ze idziesz na zwolnienie - jest 100% płatne! Urlop zostaw sobie, jeszcze się przyda! Ja nie planuje na początek kupowac hurtowych ilości, bo nie mam pewności co dzidzi bedzie odpowiadac i czy na takie a nie inne produkty nie bedzie uczulona przypadkiem. Lepiej radą innych, doswiadczonych, małe, pojedyncze paczki - za to kilku róznych firm - pieluch czy chusteczek. Tak na początek, bo potem oczywiście postaram się zakupic megagigantyczne paki! Poza tym moje warunki lokalowe nie pozwalają na zadne wieksze zakupy. hihih. Braki uzupełniam na bieżąco, bo przecież wszystkiego jest w bród a sklepy całodobowe. Ela ,ale z Ciebie organizator! Masz ewidentnie za duzo energii. Ja się ledwie zmuszam do umycia naczyń. hihi. Wybieram się dziś na kawke z kumpela. Z racji otrzymania przedostatniej wypłaty - za to jakiejś wiekszej ociupinkę! hihih. Miłego! Papapa
  22. Helou! Ale boski dzionek. Słonecznie, wiaterek... przyjemnie. My juz po 3 lekcji szkoły rodzenia - połowa zajec za nami. Były cwiczenia - moj sobie nawet wszystkie zapisał i po ile razy pani kazała powtarzac i mówi,ze mnie przypilnuje, bo nic nie ćwicze. hihi. Jakoś nie mam kiedy.. weny tez nie mam. Potem był film o pierwszych godzinach po porodzie, co się z dzieckiem robi i jakie badania, zabiegi pielegnacyjne wykonuje. Pani omówiła jeszcze jak to wyglada w naszym szpitalu i dała nam wykaz co nalezy spakowac do szpitala dla mamy (od dokumentów po sztuśce) i co dla dziecka i co na wyjscie i podała nawet tel na oddział. Ale zaraz Wam podam co dla dziecka, bo powiedziała ,ze nic poz tym mamy nie zabierac, bo niektóre kobiety przywoza poł domu: całość na 3 doby jest - - rozek zawiazywany, nie na rzepy, - kocyk średniej wielkości i grubosci , bo na oddziałach jest gorąco - 5 par śpioszków, 5 bawełnianych koszulek , (mozna zastapic bodziakami, pajacami) - 2 czapeczki cieniutkie tzw Smerfetki skarpetki bez sciągacza, rekawiczki - 5 sztuk pieluch tetrowych i 5 flanelowych chusteczki pielegnacyjne 5 pampersów na dobe, czyli razem 15 (po dodatkowych 10 na dobę przysługuje ze szpitala i dostaniemy) To na pobyt. I nic więcej, zadnych kosmetyków,ani nozyczek. Ale tak jest u nas, kazda musi się zorientowac jak u niej jest! A i jeszcze Wam napisze, pani orzekła,ze warto szybciej takie torby spakowac, bo poród na dobrą sprawę może się już u nas zacząć w każdej chwili, choc życzy byśmy wytrzymały do 38 tyg i mój się przejął (bo mu obca baba powiedziała!) i orzekł,ze zaraz po pracy jedziemy kupic 2 torby i wszystko z listy - więc mu powiedziałam,co go tak pili, zdazymy. hihi. On mi tak zawsze mówi, jak ja prosze byśmy coś obejrzeli i może zakupili. hihi. Ale miło,ze się troszkę obudził. Z tym ,ze ja już wszystko sobie znalazłam i wiem gdzie zakupić i nie widze pospiechu juz :-) NADIA - najlepszego! Mam nadzieję,ze małzonek nie zapomniał, bo jak tak, to mu wleję! ;-) mili - musisz zabrać glukoze ze soba i tam dopiero rozrobi ja Tobie pani. Ale weź też połówke cytryny - pomaga jak się ją wcisnie. Hihi. Podziwiam,ze udało się Tobie tak długo bez ciazowych ubrań przeżyc, ja prawie tylko w ciazowych chodze - jeśli chodzi o dół, od czerwca przynajmniej. Ja nie mam ostatnio (az 3 dni! hohoho! ) problemów z sikaniem w nocy odmieniło mi się, może dlatego,ze staram się mniej na wieczór wypijać i jak najpóxniej przed snem odwiedzić toaletę. Ale to takie zmienne jest, ze juz dziś moge znów zacząc wstawanie. Co do ułozenia dziecka, to niestety jest jeszcze szansa,z,e się przestawi, nawet kilka razy, ale i tak instynktownie dzieci zmierzają do położenia głową w dół. I tak pewnie to wiercenie się zakończy. :-) Ela - uważaj na siebie, nie czułaś ,ze robi się słabo Tobie? trzeba wyczuc moment i usiaść, napic się słodkiego, nos daktyle w torbie lub batonika, lub nie chodz sama nigdzie! Jak się lepiej poczujesz i chłodniej u Was zrobi, to siły i energia wróća z pewnościa. A skurcze łydek są częste- pomaga magnez i lekarze przepisują go czesto lub kaza samemu zakupic. Nie ma się co meczyc, mnie już to nie spotyka,ale tez początkowo płakałam z bólu. Teraz zażywam - może niezbyt regularnie,ale zawsze! magnez plus B6 i jest ok! Ejmi - raz jest gorzej a raz lepiej.wypocznij, wyspij się i jutro bedziesz miała lepszy humor! Pozdrawiam dziewuszki! Miłego dnia! i głowy do góry!
  23. Dziewczyny a co myslicie o chuscie? człek ma wolne ręce przynajmniej. Czy do zdrowe dla małego kręgosłupa? http://allegro.pl/item719516276_chusta_nosidelko_kieszonka_dla_poczatkujacych.html a lezaczki to coś takiego? http://allegro.pl/item718474933_5000_sprzedanych_lezaczek_fisher_price_l0539_bon.html http://allegro.pl/item723526509_chicco_lezaczek_bujaczek_hustawka_polly_swing_mi.html moj mnie tu zarzuca produktami, http://allegro.pl/item719951710_szelki_do_nauki_chodzenia_gratis.html http://allegro.pl/item718327006_super_plecaczek_3w1_plecak_smycz_szelki.html http://allegro.pl/item723579813_nosidelko_red_castle_6_pozycji_3_kol_gratisy.html chyba mu się odmieniło w kwestii zakupoów, a poza tym jak odejdzie nam wózek to twierdzi ,ze 1000 mamy na inne zakupy. Niby tak. ale i tak tych pieniedzy nie mam w reku! niestety. Poza tym to są rzeczy zbedne moim zdaniem! W sprawie paciorkowaca to mnie kumpela nastraszyła niepotrzebnie, az się mojej ginki wypytałam i ona mówi, zeby nie robić paniki, jak badanie na koniec ciazy pokaze ze jest , to trzeba to zgłosic przy porodzie i dostaje się lekarstwo a dzidzia po porodzie chyba tez na wszelki wypadek a jak się przedłuza poród to najwyzej zrobią cc. lekarze doskonale wiedzą co trzeba w takich przypadkach. Ale mnie takich badań nie zleciła, może jeszcze bedę mieć,ale wizyta dopiero 21 wrzesnia. No uciekam już i biorę się za porzadki jakieś, bo mnie tu już hejnały wygrywaja za oknem. :-)
  24. Hej! Ja już po drugim sniadanku - znaczy deserze raczej. Popijam herbatę z cytryna i imbirem. (nie wiem jak Wy,ale ja uwielbiam kawałek imbiru w herbacie) Hihi. mycha - jak fajnie napisałas ,ze na dobre wracasz do pracy i może .......miesiąc popracujesz... :-) Ja uwielbiam swoją pracę i moje dzieciaki! Choc nie ukrywam,ze atmosfera w jednej z moich szkół jest fatalna,ale to nie wina dzieci tylko nauczycieli i przede wszystkim dyrekcji. Dlatego tam tylko robię co do mnie nalezy i uciekam do do domu. Ale tęsknię za moimi uczniami. Buzia mi się smieję jak ich spotykam na ulicy - choć czasem się zastanawiam co oni sobie mysla o mnie - pewnie o idzie ta głupia, gruba baba - fajnie ze nas juz nie uczy. hihi. Jest to całkiem mozliwe. Każdy chodził do szkoły i miał rózne zdanie o róznych nauczycielach. ;-) co do znajomej to uważam,ze i tak długo dociagnęła z blixniakami, ale jednak kilogramowe maleństwa to malutkie! trzyam kciuki. Moja mamucia nas rodziła w 35-36 tyg i ja miałam 2500, moja siostra 2100,zatem kluchy teoretycznie. Ja mam nadzieję,ze moje pojedyncze bedzie w 36 tyg miało 2500. agusiaradom- no wreszcie głos rozsądku! :-) ja tez jestem przerażona milionem drobiażdżków które jakoby musze zakupić. A nie mam pewności czy wszystko jest przydatne. Moja siostra mówiła,ze zasypka jest do bani - lepszy sudokrem. I pytałam znajomych im mniej kosmetyków tym lepiej i przede wszystkim zdrowiej dla dziecka! Teściowie (przyszli :-) mnie wczoraj bardzo ucieszyli i nie ukrywam mile zaskoczyli, bo orzekli,ze już od dłuzszego czasu chceili nam powiedzieć,ze zasponsorują nam wózek. Bardzo miłe to z ich strony. Bo mnie strasznie martwią nasze finanse! Zatem wymysliliśmy ,ze dzieki temu pieniadze z wózka przeznaczymy na grzejniczek (wiem,ze przy kapieli niezwykle potrzebny, gdy trzeba szybko zwiekszyc temp.) i nawilzacz powietrza - bo wiadomo blokowisko i zima! madzialińska - no chyba mała dietka Cię czeka. Ale widze,ze nasza specjalistka -- deseo juz Cię wyedukowała, zatem głowa do góry! wózek obejrzałam, opinie przeczytałam. Teoretycznie jest ok,choc ponoc cięzki jak trzeba wnosic po schodach. Ale jak my bylismy w jednym sklepie to sprzedający też miał swoje modele ,które polecał. Na spokojnie coś tam wybierzecie. super, ze zaczynacie malowanie, to sama frajda - ja lubię takie robótki - w dodatku jak widac szybko efekty! co do lidla to od czerwca mam go ok.10min od domu i jeszcze tam nie byłam.. hihi do dzisiaj! kupiłam od razu rukole - i takie boskie pianki - zimne lody - zawsze na rynku kupowałam od ludzi co produkty z Niemiec przywożą, a tu prosze mam pod nosem. Musze tam częściej chodzic. jestem pewna, ze śpiworki bedą - bo u nas duzo ich było a ludzi zero! kat-ka - nie Ty jedna masz dylematy! :-) Choc jako doświadczona mama, powinnas miec wiedzę zwłaszcza w kwesti co się przydało i sprawdziło a co nie! I tu jesteś już krok przed nami nieświadomymi. Musisz na spokojnie przemyslec poprzednie zakupy i wyciagnac wnioski i nam jeszcze Kochana doradzic! hihih. Alem wymysliła! co do mleka, to mysłe że najkorzystniejsze dla nas jest 2% - przynajmniej. zawiera składniki odzywcze i coś tam jeszcze. wszystkie poniżej już są mniej wartosciowe. Ale jak dietka tego wymaga to ja się nie wypowiadam! Wypasione kupiłam dwa razy - mnie nie podchodzi, kupuje łowickie. i łaciate - lepiej mi smakują. michaaa co dorzucasz do koktajli? kefir, mleko, jogurt? czy obojetne? agulinka79 - leż i wypoczywaj, troszke polezysz , wszystko wróci do normy (choc nie wyczytałam, by się coś złego działo) i bedziesz jeszcze aktywna! :-) A na razie nie smutaś, bo nie jest źle! Usmiech na buzie i bedzie dobrze! Powodzenia! olagd - umowę juz masz lepszą, więc Kochana dla dobrego samopoczucia możesz sobie szybko darowac patrzenie na "cudne" buzie szefostwa! I tego zyczę z całego serca! Czas na odpoczynek - chyba się nam ostatnia ostałaś tutaj tak aktywna zawodowo przez cały czas! Zatem pora na zasłuzony wypoczynek, dla Siebie i Maleństwa! no to żem się napisała - ide teraz to drukiem posłac do wydawnictwa jakiegoś! hihi. bo co juz chce wysłac to kolejna coś dopisze i się "musze " ustosunkowac, przynajmniej myslowo! hihi Ściskam dziewczyny! Miłego poniedziałku!
  25. Helou! Zaraz poczytam Siostry coście tu stworzyły przez weekend. Wróciłam własnie z Lidla - kupiła spiworek kremowy - jakoś nie mogłam się zdecydowac na różowy - bo jak bedzie chłopak? hihi Ale jest super, cieplutki, milutki. Bardzo się ciesze,bo to moj pierwszy zakup. Kupiłam tez ręcznik, bo wielkość mi się podoba 100na 100 i rózową piżamke - pajacyk. Zaszalałam. No to biegnę na herbatę i sernik na zimno - moj wczoraj zrobił - w całości samodzielnie - poza galaretka, która rozpuściłam ja. hihi i pyszne wyszło, choc z torebki. A jak wróce to dopisze jeszcze.. Miłego!
×