Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

.miszka.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez .miszka.

  1. jejku, dziewczyny -jak wy to robicie, że macie czas na tyle pisania? moja mała jak już jakimś cudem zaśnie to ja gotowanie a w miedzy czasie pranie, prasowanie i takie tam. Zdradźcie sekret jak to się robi? Tylko ja mam takiego diabła? Porzeczkowa - cytologię Ci już robili? Mi gin powiedział, że wcześniej jak pół roku po porodzie to nie ma sensu
  2. tęczowa - też się martwię, dziś byłyśmy na ważeniu i Gabrysia ma tylko 5 kg i 2,5 miesiąca. Pediatra mówi, że jeszcze może być, ale jak tak dalej będzie to za 2 tyg spadnie do 10 centyla. Ja też mam pokarmu dużo, ale ona nie ma ochoty więcej jeść.
  3. cześć dziewczyny :-) ja też mieszkam na 4 piętrze bez windy - kupiłam jeden z lżejszych wózków na rynku - jane nomad, ale i tak nie daję go rady go zatargać na górę z dzieckiem. Trzymam go w piwnicy, czasem zabieram gondolę z dzieciakiem na górę, ale i to nie jest łatwe. Mam też chustę i czasami tak lecimy na spacer tym bardziej, że Gabrysia nawet woli w chuście niż w wózku. Czasem chodzę po osiedlu i się zastanawiam jak te wszystkie dziewczyny radzą sobie z tymi wózkami - bo mi dosyć ciężko. My jutro idziemy do lekarza - kontrola wagi (bo ostatnio mało przybierała), plasterek na pępek i pogadamy o tej skazie, bo małą znów wysypało - a ja przecież nabiału już nie jem zupełnie.
  4. cześć dziewczyny :-) tęczowa - 300g gram w 2 tyg to raczej dobrze. Nie ma się co martwić, dobrze przybiera. U nas też ostatnio był z tym problem. Przez 2 tyg. było tylko 125g, zrobiłam badania ale wyszło ok. Teraz już przybrała więcej - w środę idziemy do lekarza to się zważymy. Ostatnio też mi się niejadek zrobił. Może minąć nawet 3 godziny i jak nie jest głodna, to nie chce jeść i już. co do wiercenia się przez sen - to chyba normalne, bo u nas też tak jest. Gabrysia śpi u nas w sypialni w kołysce i czasem się budzę w nocy i myślę, że nie śpi tak się wierci, ale jak wstaję - to się okazuje, że śpi. ja do pracy wracam w połowie stycznia ( macierzyński + urlop) ale pracę mam z kiepską perspektywą bo firma źle stoi. Chcę przejść na część etatu - żeby mnie nie mogli tak od razu zwolnić. I pewnie będę szukać czegoś innego. Rostępy :-( brzuch mam śliczny, bo smarowałam całą ciążę i ani jednego - za to piersi już odpuściłam i jak przyszedł pokarm, to mi chyba z tysiąc wylazło :-( O porodzie to nie chcę nawet myśleć - koszmar do kwadratu to chyba tyle z poruszanych tematów My dziś mieliśmy gości i o dziwo Gabrysia była bardzo grzeczna. I mam pytanie - Czy wasze dzieci też czasem lekko zezują? Bo mi się tak zdaje, że Gabrysi czasami jedno, czasami drugie oczko leci do środka.
  5. wrzuciłam na pocztę zdjęcie Gabi, jak znajdę więcej czasu, to coś jeszcze dorzucę :-) fajne mamy dzieciaki :-)
  6. cześć dziewczyny :-) u nas jakoś leci, choć małej znów coś na czole wyskoczyło - zaczynam podejrzewać, że to nie tylko skaza białkowa, ale jeszcze jakieś uczulenie. mój mail: haribo80@go2.pl
  7. Leneczkowa - moja Gabrysia nie ma tych czerwonych placków ( o których się mówi przy skazie, ale podobno nie muszą być). Na pierwszy rzut oka nic nie widać. Dopiero pod kątem widać, że skóra przesuszona, łuszcząca a w dotyku chropowata. ( jak jadłam nabiał to nawet z daleka było widać). Dwóch lekarzy i położna potwierdzili, że to skaza. Jak przestałam jeść zupełnie nabiał, to skóra się poprawiła i po jakiś 2- óch tygodniach dziecko stało się spokojniejsze, radośniejsze. Podobno 2-3 tygodnie organizm potrzebuje na pozbycie się alergenów. Boję się jednak, że jeszcze coś ją uczula, bo nie minęło całkiem. Dostaję od lekarza recepty na bebilon pepti ale nie dla Gabrysi, tylko dla mnie. Ja to piję, żeby sobie jakiś niedoborów nie zafundować. Dlatego uważam, żebyś może lepiej jeszcze z kimś to skonsultowała, a te plamy czerwone , to podobno już w ostrej fazie. Ja interweniowałam w samych początkach i może dlatego ich nie było. Lekarka mówiła, że skaza na dobre tak w trzecim miesiacu się rozkręca.
  8. leneczkowa - moja córka ma właśnie takie szorstkie policzki i to jest skaza białkowa. Może spróbuj to skonsultować jeszcze z kimś. Ja karmię piersią i to nie ma znaczenia czy dziecko naturalnie karmione czy sztucznie. Elunda - Michał - 11.06 - 3060/51 - CC - 6500/61 - Kraków beti beti541 - Blanka - 13.06 - 2440/51 - SN - 5800/60 - Olsztyn niebowa mamuśka - Miłosz - 01.07.-4390/57-CC-7200/63-Włocławek-P zielona - Łukasz - 05.07 - 2980/53 - SN - 5,5/60 - GW/Lubuskie miszka - Gabrysia- 7.07.- 3390/53 - SN - ok. 5000/57,5 - Łódź -P Jagodka85 - Filip - 09.07 - 2640/50 - SN - 5200/60 - Poznań tęczowa1718 - Marysia - 17.07 - 3370/55 - SN - 4270/57 - wlkp QalutQqaQ - Oliwier - 18.07 - 3640/58 - SN - 5200/62 - Kalisz\wlkp doris19 - Michał - 20.07 - 2780/53 - SN - 4900/61 - Radomsko/Łódzkie-B Leneczkowa - Lena - 28.07 - 3300/56-SN-4760/59-Sosnowiec/Śląskie-M
  9. ja używam chusty i wychodzę w niej na zewnątrz. Super sprawa, bo wreszcie mogę zakupy zrobić i pochodzić trochę, bo w wózku to awantura. Najgorsze tylko są stare baby - ciągle jakieś komentarze, że dziecko uduszę, że ma za ciasno, że ona by się bała... wiążę " kieszonkę", kołyski się u nas nie sprawdzają, bo mała bardzo nie lubi. Jagódka - wizytę u kariologa mam tak odległą, bo państwowo i to tylko dlatego, że się miejsce akurat zwolniło tak to by było po nowym roku. Pediatra mówiła, że nic pilnego i można poczekać, więc nie idę prywatnie. Jeśli chodzi o przepuklinę to podobno jest mała i chodzę do lekarza co ok 1,5 - 2 tyg na zaklejanie pępka plasterkiem - jest taki specjalny sposób. - powinno po tym za kilka, kilkanaście miesięcy zniknąć
  10. ja bym dyskutowała z tym, czy teraz tak łatwo podróżować. Moje dziecko to diabeł wcielony i z nim to się dalej niż osiedle nigdzie nie zapuszczam, bo się boję. Potrafi robić taki raban, że mnie tu wszyscy za matkę wyrodną biorą ;-) Jak ją noszę w chuście jest dużo lepiej ( w końcu się nauczyłam :-) ), ale Gabrysia się wszystkim interesuje i nie łatwo z nią. Ciągle mam nadzieję, że później będzie lepiej.
  11. cześć laski :-) dawno mnie nie było, bo czasu zupełnie nie mam i różne przeboje z małą. Miałam problem z wagą - bo przez 2 tyg malutko przybrało, ale już nadrabia. I ostatnio nie chciała jeść ponad 2 dni - ciężko to szło, ale już jest ok. Jagódka - moja mała też ma szmery ( do kardiologa idziemy 28.10) i przepuklinę pępkową. Do tego skaza białkowa z czym się męczę strasznie. Ma któraś z Was tę przyjemność ;-) A odnośnie tabelki to ja bym dodała jeszcze sposób karmienia, bo to ma znaczenie jeśli chodzi o wagę. Dzieci na piersi trochę wolniej przybierają, ale to jak chcecie
  12. ja przelotem - bo już padam na ryj. Leneczkowa mamo - a jesteś pewna, że po takim karmieniu piersią i jeszcze mlekiem odciągniętym dziecko jest głodne? aż mi się wierzyć nie chce. Czytałam tę książkę i z tym planem dnia to trochę ciężko, ale staram się to stosować. Mnie ona przede wszystkim pomogła zrozumieć moją Gabrysię. Teraz szybciej łapię o co jej chodzi. ( czy chce jeść, czy chce spać, czy jest zmęczona, a nie może usnąć, czy chce ze mną pobyć itd) A u mnie taki cykl wygląda mniej więcej tak: karmienie - prawie zawsze jest to z jednej piersi ok 10 min ( przy następnym karmieniu druga pierś) - odbijanie, zabawa - 1h - 1,5h i reszta sen. Dużo też tu zajmuje usypianie. Oczywiście są odstępstwa od tego, ale staram się trzymać.
  13. cześć :-) nie mam czasu nawet Was czytać a o pisaniu nie wspomnę. Powiem tylko dla ciekawskich, że zaklejanie pępka jest związane z przepukliną pępkową. To takie specjalne zaklejanie. Jak czytam o waszych problemach z karmieniem to się cieszę, że ja nie mam żadnych problemów i sama pierś wystarczy. Cierpię tylko bardzo, bo nie mogę żadnego nabiału jeść i jedyny mój " rarytas" to bebilon pepti :-(
  14. haftowane gałgany - widzę, że małą w chuście trzymasz... sama się nauczyłam wiązać? ja też bym chciała, ale jakoś poradzić sobie nie mogę. Moja córka się denerwuje i jej się nie podoba. Z resztą ona nie bardzo lubi się przytulać dlatego nie wiem czy nam to wyjdzie.
  15. dziewczyny - ale tu zasuwacie :-) ja nawet nie mam czasu przeczytać... Wczoraj nie spałyśmy pół nocy - dziś znowu u lekarza - na zaklejaniu pępka. Nie mam siły więcej pisać. Dobrej nocy
  16. no u nas to kupa jest prawie przy każdej zmianie pieluch, lekarka mówi, że tak może być, ale dla pewności zbadamy
  17. jestem, jestem dziewczyny - jak dziecko zjada 4min z piersi to też może być i nie trzeba dokarmiać butlą ( jeśli przybiera normalnie na wadze) Moja mała też jada szybko 5-10 min. Wróciłyśmy od lekarza w deszczu i płaczu - już się przyzwyczaiłam do dziwnych spojrzeń ludzi. Niestety - skaza białkowa na 100% nie mogę jeść żadnego nabiału - nic kompletnie - zamiast tego mam pić bebilon pepti Gabrysia ma jeszcze przepuklinę pępkową, szmery w sercu się potwierdziły. I jutro jeszcze oddajmy próbkę kupy do analizy ( bo rzadkie bardzo) masakra
  18. zielona gęś- może spróbuj karmić małego piersią ( tylko przy każdym posiłku) a jak już nic nie ma to podawaj butlę. Tak jedno po drugim. Jednocześnie męcz te swoje piersi laktatorem - produkcja musi się zwiększyć - nie ma innej możliwości - tylko, że przez dwa dni będziesz musiała się pomęczyć. I mały pewnie już przyzwyczaił się do butli, bo tam łatwiej leci i się denerwuje przy cycu. Jeśli jest zdrowy i dobrze przybiera na wadze, to ja bym go spróbowała przetrzymać. Jak nie będzie chciał i się lekko przegłodzi, to może i pierś łyknie z ochotą. Dobra, zbieram się do tego lekarza powoli - choć deszcz pada, ale trzeba
  19. ja za szczepionkę 5 w 1 w przychodni płaciłam 110zł. Dziewczyny - to, że laktatorem ściągacie mało pokarmu - to nie znaczy, że jest go mało! Tak się dzieje po unormowanej laktacji. Ja przy nawale w 10 min miałam 150 ml. Teraz ledwo wyciągnę 25 ml. Dziecko inaczej ssie. Ja karmię tylko piersią i dziecko wytrzymuje te 3 godziny do następnego karmienia - wcale się nie dopomina ( w nocy o wiele dlużej ) i na wadze też przybiera. To tylko takie wrażenie. I myślę, że jak komuś bardzo zależy a karmi mieszanie - to da radę w dwa tyg albo szybciej przejść na samą pierś
  20. cześć dziewczyny :-) mogę się wcisnąć? jestem mamą Gabrysi ur 7.07.2010. Moja córcia to diabeł porządny, choć jest już dużo lepiej niż było. Po prostu ją rozgryzłam a ona poczuła się bezpiecznie. Też ma duże kłopoty z zasypianiem, ale już coraz lepiej sobie radzimy. Szczepiona była szczepionką 5 w 1. Zniosła to bardzo dobrze. Niestety prawdopodobnie ma skazę białkową i lekarz na szczepieniu wykrył szmery w serduszku. Jutro idziemy to zbadać jeszcze raz i potwierdzić tę skazę. Karmię tylko piersią, choć pierwsze 2 tyg to był dla mnie koszmar - łącznie z zapaleniem piersi. Najbardziej mi przykro, że moja córka na spacerze wytrzymuje tylko godzinę i to jeszcze cały czas trzeba chodzić. Później już jest płacz.
×