Hej Patyczak
Ja rodziłam mojego mlodego 2,5 roku temu w wojweódzkim i szczerze byłam bardzo zadowolona.
Nie byłam nacinana(hu-ra)lekarka do porodu super połorzne tez.
A jak byłam na sali 2 dni tak zleciały ,ze nie pamietam jakis problemów z połorznymi.
Moj mezus był caly poród ze mna, moze temu mialam taka opieke.
Szybko mi poszlo na wywołanie trafiłam o 15.30 do sali badan kolo winy.
Potem pojscie na oddział ,dali kropolowke z ktora biegałam po korytarzu tak kolo 1 godzinki,o 18 maiałam juz porzadne bole, pamietam do dzis o 19.20 młody był juz ze mna)))
Nawet o 18 zaczeli mysc mi wanne na poród ale juz nie zdazyłam)))
Pozdrwaiam
PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB
w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisano