Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MałaBlondynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Gosia u nas śniadanie to najczęściej jajecznica, kasza jaglana z owocami ( banan najczęściej), kanapki z serem i szynką, omlet bananowy, placuszki z kaszy manny... a czasem młoda je cheeriosy z mlekiem to i młody pójdzie jej wyjeść ;) U nas ospa właśnie. Młoda od tygodnia ma to teraz tylko czekam kiedy młody
  2. Cześć dziewczyny :-) Widzę czasem ktoś coś skro nie, ale rozmów brak :-( Ja się przyznam jakoś zapomniałam o tym temacie, teraz w telefonie sobie grzebie i zapisany mam :-) Ahhh jak leci u was? Mój Aro dalej na piersi, od dawna chodził na dwa kroki, dzień przed wigilią od miejsca do miejsca, a od wigili już całkiem sam :-) skubany czekał, żeby prezent nam zrobić. Tak to matoł dalej mały, nerwus straszny, przytulasek i całuśnik mamusi :-) a jak u was, opowiadajcie wszystko... I WESOŁYCH ŚWIĄT!
  3. Jak tam dziewczyny ostatni dzień wakacji? :-) Ja po położeniu młodego na pierwszą drzemkę uciekłam z młodą do kina. Po 3godzinach z padre syno się za mną bardzo zatęsknił :-) Teraz obiadek i trzeba na miasto ostatnie szkolne zakupy załatwić :-) Młody ostro z pchaczem zasuwa i taki nicpoń uparty się zrobił, krzyczy jak mu się coś zabrania albo zabiera ;-)
  4. Madziolek tak moja do zerówki idzie. Jak sobie poradzi to do pierwszej klasy za rok, jak nie to powtórzy. Ale wierze w moją dzielną dziecinę Gosia Mój młody nie gorączkował przy tych pierwszych zębach, ale córa owszem. U niej to i gorączki i biegunki i katar z nosa - zawsze coś przy zębach było. 3 dniówki nigdy nie miała to ja akurat nie wiem, czopków też nie używaliśmy więc i tu nie doradzę - zawsze syrop ze strzykawki
  5. Heeeej dziewczyny Matko jak ten czas leci. 5 lat temu po raz pierwszy na porodówce leżałam... a za tydzień córa moja do szkoły idzie... Spać wczoraj nie mogłam bo myślałam o tym jak ten czas z********a Tu młoda duża panna, a tu taki młody uczy się chodzić, macha mi papa, bije brawo sam sobie i zacieszem od ucha do ucha budzi mnie co rano czekając na kanapkę i owoc :) :) Mało kiedy mam taki nastrój jak dziś A pomarańcze tradycyjnie olewajmy
  6. Tatiana no następnym razem musimy się wcześniej ugadać bo tak kurde już po umawiana widzisz byłam, wy trafić nie mogliście i tyle tego spotkania. Jak będziecie znowu w PL to w weekend trzeba czas wygospodarować żeby i chłopy te duże nasze sobie pogadali :) Paste my mamy nenedent bo razem z tą szczoteczką na palec była, ale jeszcze jej nie używałam, też jakoś mi się gdzieś utarło, że pierwsze ząbki wystarczy myć wodą, zwłaszcza przy karmieniu piersią. Wiadomo jak dziecko dużo ząbków i dużo je to już warto, ale jak u mojego dwa ząbki to nie ma co szorować :P Mleko krowie mój już próbował, ale nie samo tylko w czymś, ostatnio kaszkę mannę robiłam to zjadł 3 łyżeczki takiej na gęsto. Jogurt próbował zwykły naturalny, a dawać ogólnie chciałam kefir ale ja sama uwielbiam z Bakomy i jak na złość nie ma ich nigdzie. Nie wiem czy wycofali czy co, ale w żadnym sklepie go spotkać nie mogę już chyba ze 2 msc :( Ser żółty mój już jadł i bardzo lubi, no i masełko to ja sama ubijam ze śmietanki także też pochodzenia krowiego je - lubi i dobrze reaguje. Byliśmy teraz na tym wyjeździe to nie dostawał tam typowych obiadów. Raz otworzyłam słoiczek to dwie łyżeczki zjadł chyba i tyle, później już nie chciał, za to kosztował obiadu ode mnie z talerza - samych ziemniaków czy makaron z rosołu i marchewkę ;) Tak to tylko pierś chciał i teraz jak wróciliśmy to mega apetyt dostał. Wczoraj jajecznice na śniadanie i obiadek swój i ziemniaki ode mnie, dzisiaj już zaczął dzień od sporego kawałka banana. Miałam dać mniej ale ładnie zjadł co mu naszykowałam i jeszcze od siostry zabrał tak, że chyba z pół banana wciągnął :) Dopił się mlekiem i śpi teraz. Później znowu dostanie obiadek swój słoiczkowy ( nadal zjada 1/3 słoiczka) i zobaczymy jak dalej, ale na niego to i tak ładnie zważywszy, że tak to tylko pierś mu wystarczyła W weekend córa moja 5lat skończy, wczoraj biurko i akcesoria jej kupiliśmy, czeka plecak i szkolne przybory Za szybko urosła Byliśmy wczoraj w ike, a to biurko to prezent chociaż widziała dwa tygodnie temu i sama sobie wybierała to teraz tak żeby nie wiedziała chcieliśmy kupić no i dodatki jej pokupowałam też tak żeby nie wiedziała więc została na placu zabaw. Pierwszy raz zupełnie sama, zawsze jak gdzieś w sklepach to szła się bawić, a my obok np w restauracji ale tak, że się widzieliśmy. Powiem wam, że ja spokojna za to mój P ciągle "chodź zobaczymy co u niej", albo "to Ty idź, a ja postoje obok placu zabaw" :D A mówią,że to matki nadwrażliwe panikują i dzieci spod skrzydeł nie chcą wypuścić :P
  7. No to gratulacje. Z pewnością nie jest Ci łatwo zajmować się dzieckiem z brzuszkiem. Ten wiek gdy jeszcze trzeba ponosić, niedługo schylać się i prowadzać, a brzuch coraz większy będzie :)
  8. Agnieszka my już dawno fotelik, od kiedy młody lepiej siedzieć zaczął. Chicco proxima Creamyful a Ty chyba już pisałaś z nami jeszcze w ciąży? Tak coś Twój nick kojarzę chyba z początkowej tabelki
  9. Hej, my dzisiaj wróciliśmy znad jeziora. Od czwartku byliśmy, zjarałam sobie trochę plecki mimo, że przód chciałam opalić :P Ale wiadomo jak to jest przy pływaniu. Młody też się popluskał, pierw miał tylko nogi moczyć no i zmoczył ciuszek, zmoczył pieluszkę... i na golaska się popluskał :) Ale radocha była. A co do stanu technicznego młodego to ciągle dwa zęby, raczkuje na kolankach albo chodzi na stopach i rękach ;) Namiętnie powtarza mama - czy to ot tak mamamamamam czy to budzi się w nocy i maaaaamaaaa :D :D :D Poza mama jego ulubionym słowem jest "dydyk" - zobaczy kogoś to oczy jak 5zł i krzyczy DYDYK, pokazuje mu łyżeczkę z jedzonkiem i pytam to co jemy? A on DYDYK, wołam go Aro chodź tu nie wolno się wspinać, a on się odwraca i mówi DYDYK po czym robi dalej swoje ;) Uwielbia muzykę, ostatnio namiętnie podskakuje na pupie do bałkanicy. Je dalej prosto z mojego podajnika i to mu najbardziej pasuje, wszystko inne po trochu, 2-3 łyżeczki zupki, ze dwa kęsy ziemniaków, a najchętniej to bułkę z masełkiem i serem, z szynką. Mimo dwóch zębów przeżuwa to świetnie. Jogurty mój próbował zwykłe naturalne, ale nie kręci go to. Nadal największe ilości to może zjeść owoców. Nie często, ale jak już u rodziców jesteśmy to całą garść poziomek, ostatnio z młodą razem rąbali winogrona i też cały happy, jak daje deserki ze słoiczka typu kleik orkiszowy z owocami to dokrajam drobniutko jabłko, brzoskwinie czy morele i zjada takie kawałeczki. A też na początku bardzo nie chciał i pluł każdą taką łyżeczką. Na zmianę dawałam mu raz papkę raz kawałki tzn słoiczki po chyba 7 albo 8msc i jakoś załapał że to już tak łatwo się nie przełyka. Lubi ugotowany makaron tak solo wciągnąć. Fajnie jak dać mu go do miseczki i on tam całymi dłońmi będzie grzebać, wciskać pięści i wyjada kluchy z między palców ;) Jajka gotowanego nie chciał za bardzo mi jeść, a robiłam ostatnio pizze i na górę jajko sadzone to mu tak ze środka takie ścięte żółtko dałam i posmakowało to sadzone ostatnio częściej jadamy i on takie ścięte żółtko zje, a gotowanego już nie :D Jajecznice próbowałam to nie chciał jeszcze, za mięskiem zbytnio nie przepada i hmmm no na razie tyle co pamiętam Co do poczty to ja nawet nie wiem, dawno nie byłam później sprawdzę to i zdjęcia z wyjazdu podrzucę. FB mam, podawałam na poczcie właśnie jakoś na początku także można zobaczyć co u mnie ;)
  10. Heeeej My po spotkaniu z Sandrą :) Bardzo miło i przyjemnie, ale niestety za krótko :( Niestety dopiero dziś rano się zgadałyśmy gdy ja już cały dzień poustawiany miałam, jeszcze czekała na męża bo coś załatwiała, później kłopoty z trafieniem do mnie... i tak około pół godzinki mieliśmy tylko. Ale chłopy małe się zapoznali, podzieli zabawkami :) My oczywiście yyy yyy a co Twój potrafi, co Twój je :D Hehe teraz to mi się śmiać chce z tego :) No ale co można w pół godziny pogadać ;) Jeszcze mam nadzieje będzie okazja jakoś normalnie kiedyś się spotkać :) A tak to u nas upały. Pluskamy się w basenach i jeziorkach, młody w sumie jakoś bez zmian większych. Raczkuje, wstaje, puszcza się czasem doprowadzając mnie do stanów przed zawałowych ;) Nie grymasi już tak bardzo przy daniach z kawałkami tzn obiadki je mało chętnie, ale przełyka jakoś,bardziej z niechęci do obiadów ogólnie jak do faktu, że to kawałki... za to owoce wtrynia równo w całości. Ostatnio grymasi, ale nie wiem czy to na zęby czy jakieś takie fochy strzela. Z ciuchów wyrasta, a więc rośnie... no i leci tak sobie jakoś :) Gosia, mój nie chrzczony, a więc nie zostałaś ostatnia ;)
  11. Być może, my później w przychodni też już wykupowaliśmy także nie wiem jakie fundusz dawał. Tylko w szpitalu mieliśmy niepłatną i to była ta. Po prostu napisał, że my akurat mieliśmy farta bo pod koniec miesiąca one trafiły do obrotu. Każda sobie powinna w książeczkę zajrzeć, ale myślę, że na nic i tak to się zda teraz. W sumie mówili gdzieś, że te negatywne skutki to raczej zaraz po szczepieniu, a nie później więc martwić najbardziej mogą się te co teraz tym gównem zaszczepili
  12. Ja też w książęce mam wpisany numer. Co do szczepień ja przeciwna nie byłam, jedynie zastanawiałam się czy nie wykupić, ale to ponoć kupujesz sama, trzymasz w domu i później dowozisz do szpitala tak mi powiedziano. A przecież ta szczepionka nie była zła sama w sobie tylko, źle ją trzymali po produkcji i dlatego się "zepsuła". Skąd mogę mieć pewność czy ja bym dobrze przetrzymywała?? Zresztą czasem są negatywne odczyny i przy dobrych szczepionkach także nie ma co roztrząsać. Poinformowali, wycofali i co robić? No nic, zbieżność losowa teraz. Ktoś gdzieś na jakimś etapie zawinił i teraz już po ptokach. Sprawdzić serie i obserwować czujniej jeśli to ta. Może nic nie będzie Daszek wózka oi43.tinypic.com/2efmk5i.jpg Nawet nie wyprostowałam boczków, a jak widać nawet się schował. Dołożyć ochraniacz na nogi ( w zestawie) i dziecka nie widać tyle co boczkami :)
  13. Mój był szczepiony tym Euvax B, ale on z początku listopada i załapał się na poprzednią dobrą partie
  14. Nam po młodej została spacerówka Chicco Simplicity. Bardzo sobie chwalimy. Lekka, zwinna... ale w zależności gdzie mieszkasz może mieć wady np małe kółka. Nam akurat odpowiadają. Sama spacerówka rozkłada się na płasko, ma głęboki kosz na zakupy i spory daszek. Jak dziecko siedzi to zamkniesz je całkiem aż do rączki - przydało się czasem jak nas deszcz złapał, a osłonki nie było, a i do słońca dobre. Wszystko można zdjąć i wyprać w pralce - super przy dzieciach ;) Mimo używaniu już przy drugim dziecku i wielu praniach spacerówka nadal super się prezentuje. Łatwe i nawet płaskie składanie, rozkładanie wygodne jedną ręką :)
  15. Nosidełko poszło u nas w odstawkę koło 6msc. Fotelik mamy Chicco od urodzenia do 3lat. Teraz tyłem do kierunku jazdy, po roczku przodem
×