MałaBlondynka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MałaBlondynka
-
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ewela. A wiesz co skurcze jakoś mi bardzo nie przeszkadzają... no i tam plecy bolą, dalej mam ten ucisk i pod piersią mnie nawala czasem bardzo mocno, nogi często bolą, ale to pikuś wszystko tak naprawdę właśnie przy tym bólu kości miednicy... ooooooo skurcz.... :D hehe ... no to ten ból miednicy to to jest największa masakra i serio jak dzisiaj będzie mnie bolało tak jak wczoraj to będę sobie ryczała do poduszki, może przynajmniej płacz mnie zmęczy i usnę :P Połaziliśmy dzisiaj po sklepach meblowych i w jednym były ruchome schody w górę a w dół normalne... wstyd mi było bo zejść nie mogłam. I tak pomału się staczałam, a mój coś tam marudził bo nie wiedział o co mi chodzi bo szeptem mówiłam co mnie boli, w końcu nie wytrzymałam i mówię tak normalnie " no przecież kurwa mówię, że cipa mnie boli" :D od razu się ze sklepu zawinęłam, ale mi normalnie ciśnienie podniósł bo mówię raz drugi trzeci, że pipa boli, że miednica... a ten coooo? cooooo? no chodź, no schodź.... :D masakra :D A jeszcze wychodziłam z domu to ok było, w sumie jak wsiadłam do auta to przy wysiadaniu był problem i wiało strasznie to takim lekkim biegiem przez parking i chyba to mnie za bardzo rozruszało ;) W domu wzięłam długą kąpiel w wannie to zapomniałam o bólu... ale po wyjściu teraz boli jeszcze bardziej. Jak siedzę to tak z nogami bardzo szeroko i nie boli chociaż nie wiem czy sobie może porodu nie przyspieszę taką pozycją :D ... ooooo znowu skurcz :D ... ale w sumie mogę przyspieszać już ;) tatiana Nooo to widzisz ja mam zakaz wychodzenia z domu już od tygodnia od mojego :) No i z pracą też mi tak mówił :P Ostatnio, że muszą wyrobić zlecenie to żebym jeszcze nie rodziła, od wczoraj przenieśli go w inne miejsce to mówi, że teraz mam czas na rodzenie... skończą tą robotę, zaczną inną i będzie chciał mnie zakorkować jak dużo pracy będzie :P Ja jutro mam w planach mycie górnych okien - mam mieszkanie wysokie na 3,3m i normalnie myję często te okna "normalne", a nad nimi mam takie jakby połówki to je myje co któreś mycie bo z drabiny tylko i wyłącznie... kiedyś słyszałam, że mycie okien przyspiesza poród ;) ;) ;) to pierw zrobię zupę i pierogi, a później pomyje ;) Kręci mnie młody w brzuchu to chyba się położę... ale nie no mam stopy nakremowane i owinięte folią aluminiową, w ciepłych skarpetach :D to jeszcze muszę to zmyć ;) Młoda śpi z nami dzisiaj, po wczorajszej ledwo przespanej nocy, rano wstałam jak mój do pracy i spać nie mogłam, a jak młoda przyszła to się w nią wtuliłam i usnęłam więc dzisiaj dostała pozwolenie spać całą noc z nami... przytulę się i może zadziała uspokajająco :) A tak poza tym to też mi się wydaje, że teraz już zaczniemy jedna po drugiej się rozpakowywać :) a jak już listopad się zacznie to pewnie całkiem poród będzie gonił poród :) Szkoda tylko, że część mam z tabelki wcale się już nie odzywa, może nawet nie wiemy, a więcej "nas" tuli już swoje maluszki :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dagniesia37 OGROMNE GRATULACJE!!!! DUŻO DUŻO ZDRÓWKA ORAZ SIŁ DLA CIEBIE I MALUSZKA patisonek87 No właśnie jakoś te pozostałe bóle i skurcze mogę wytrzymać, ale przez tę pipę to mi się wszystkiego odechciewa... jeszcze myślałam, że się nabzykam bo po porodzie wstrzemięźliwość, a później to jakby ponowna utrata dziewictwa ;) a tu taki psikus... gra wstępna to "ał ał ałaaaa" :D A ja się w swój płaszczyk dopinam bez ostatniego guzika ;) Ale jest tak zapinany na zakładkę więc jakoś na brzuchu się trzyma i zakrywa jeszcze, związuje go i póki co jak się pytałam znajomych to mówili, że dobrze to wygląda :) No a mi udało się sprzedać ramę łóżka co to go nie chcieliśmy i jedziemy kupić nowe jak P wróci w miarę szybko z pracy :) Wreeeeeeszcie!! -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny Gosia Pomysł z @ fajny, jak masz chwile to może załóż i np każda poda Ci swojego @( mój w stopce) i tam podeślesz dane co jak się logować. Ja się ostatnio zastanawiałam czy np nie wymienić się która chce numerami tel czy coś żeby jakby co dać sobie znać która już urodziła :) A plamienia ja słyszałam, że naturalne po badaniu. Tzn dobrze je skontrolować jak się obawiamy, ale jak są i się kończą to nic złego. JeszczeTroszke Witam nową mamę :) Moja znajoma miała rozwarcie i odejście czopa w 7msc.. urodziła normalnie w terminie, ale miała coś zakładane na podtrzymanie - ściągnęli jej jakoś 3 tygodnie przed terminem i normalnie do końca dochodziła z rozwarciem chyba 4cm :) Także zaczynanie nie zaczynaniem - jak dzidziuś chce to posiedzi mimo wszystko ;) Mnie za to masakrycznie dalej pipa boli. Normalnie czuć, że młody się chyba idealnie wkomponował główką już i kości miednicy się przygotowują. W nocy jak szłam spać to myślałam, że ryczeć już będę. Pamiętam, że bolało przy młodej, ale czy aż tak to nie wiem... bardziej przeszkadzało i powodowało dyskomfort, a teraz napierdziela, że np przy myciu dotknąć się nie mogę, albo jak w nocy siku idę to podcieranie mnie boli :O Wczoraj pochodziłam trochę po sklepach, chciałam sobie buty kupić na jesień bo przecież jak urodzę to nie będę miała jak - maluszek i zakupy żeby coś znaleźć po przymierzać :O No ale ceny w tym roku podniosły się strasznie! Ja zawsze kupuje sobie buty z tych takich tańszych tzn jakieś Boti, CCC, Deichmann... I normalnie wychodziło to +- 100zł tzn kosztowały trochę ponad stówkę, można było trafić na promocję, że poniżej... wczoraj patrze, a tam kosmos - jak coś ładnego to około 300zł!!! W Ambrze znalazłam idealnie dopasowane za prawie 200zł, ale jakoś tak mi szkoda :O Zwłaszcza, że kij wie jak ten materiał będzie się trzymał i ani to ciepłe, żeby do zimy dało się pochodzić :O Może któraś jest zorientowana gdzie znajdę coś ładnego tańszego - uprzedzam, że te tańsze modele z np CCC są robione tak, że im wyższe tym szersze, a ja mam nóżki patyczki ;) Lasocki niby nie ma tragedii z tą szerokością, ale cholera nie za 300zł! Szukam kozaczków takich do kolana jakoś, na obcasie To tak żeby odwrócić naszą uwagę od ciąży możemy o butach pogadać -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Azja Ja Cię proszę Ty już nie pisz więcej o tej rozłące!! Na samą myśl rozłąki z młodą mnie trzęsie więc... masakra Ja dzisiaj obolała. Bardzo źle w nocy spałam, cały dzień mi źle, niewygodnie i boli pipa ;) Aż mi się kłaść nie chce bo wiem, że się położę i poczuje ból kości miednicy a ani się przekręcić ani wygodnie ułożyć nie mogę :( Posiedzę póki już całkiem do spania padać nie będę. Poza tym ledwo co przełknąć dzisiaj coś mogłam... w sumie to tylko śniadanie i obiad bo trzeba, a chęci brak... za to pije ciągle wodę i muszę biegać siku, a taaaak mi się nie chce :O -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tatiana Wczoraj spacer nie wypalił, wieczorem pojechaliśmy do znajomych jedynie. Za to dzisiaj pół dnia łaziliśmy, ale fajnie się czuje. A jaką ochotę na ciasto miałam to masaaaakra :D W cukierni normalnie od ciasta do ciasta nie mogłam się zdecydować :D Nika O kurcze to ja już bym chyba do szpitala jechała. Przy młodej też mnie pogoniło i w sumie teraz tak właśnie na to trochę czekam tzn jako znak porodu - skurcze w połączeniu z kibelkiem ;) Aż mnie ciekawi czy aby po tym poście jednak nie pojechałaś rodzić :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Azja Haha cofnęłam stronę i zobaczyłam, że to ja faktycznie źle napisałam bo napisałam, że poszłaś rodzić :D :D :D A wiedziałam, że jeszcze nie rodzisz to chyba pisząc to mózg wyłączyłam hehe :) Sorki ;) Widocznie sama już nie widzę co piszę jak o czymś myślę :D Ja przepakowałam torbę do szpitala bo była u mnie znajoma co rodziła tam gdzie ja chce, co nieco opowiedziała i nie biorę jednak żadnych ciuszków, ręcznika ani rożka dla młodego. Pieluchy, chusteczki krem na odparzenia niby też tam są, ale że mam swoje jakie chce to biorę więc w sumie torba dosyć ciężka bo poza tym dla siebie mam dwa ręczniki duże, jakiś mały, koszule plus jakiś długi rękaw, klapki, kosmetyki do mycia i multum podpasek :P Przy młodej miałam mniej i później kupowałam w szpitalnej aptece przepłacając chyba 5cio krotnie więc jak już mam tą torbę to ją tym zapełniłam :P Bielizna dla siebie, ręcznik papierowy i hmmm to chyba tyle. Ciuchy na wyjście dla młodego naszykowałam w domu już w foteliku samochodowym razem z kocykiem :P Dla siebie właśnie nie wiem czy szykować czy po prostu jadąc rodzić ubiorę coś co później ubiorę wychodząc? No ale naszykuje w domu też bo nie wiadomo czy np nie zaleje mnie po drodze to po co mój ma później mi przywieźć coś kompletnie nie odpowiedniego ;) Coraz więcej myślę o porodzie i pierwszych dniach z maluchem... Chyba zaczynam się bać :P -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Azja Tak, ja wiem czemu w szpitalu jesteś :) Tak tylko akurat o Tobie wspomniałam a propos tej rozłąki z dzieckiem bo jakby nie patrzeć to właśnie takie samo rozstanie czeka nas w związku z porodem :) A jak tam teraz Twoje nogi? Coś na to dostałaś czy tylko robili badania? Mi od 2-3 dni puchną, ale tak jeszcze w normie :) Po skarpetkach jedynie to widzę, że te same noszę, a czasem sporo się odciskają. Tatiana Oj łącze się z Tobą w bólu jeśli idzie o dzisiejszą nudę. Mój normalnie kończy pracę o 13 w soboty, teraz muszą wyrobić zlecenie to do 14, a dodatkowo musiał coś gdzieś zawieźć i jeszcze go w domu nie ma :( A w planach był mega spacer bo wczoraj nigdzie nie wychodziłyśmy :( Pogoda cały dzień dopisywała, a znając szczęście akurat jak on wróci, nim zje i się wykąpie to już tak przypizga, że po pół godzinie do domu wrócimy :( Ehhh Leonka Cóż za wspaniała ciążowa dieta :D :D :D Ja wczoraj miałam niemoc, dziś od rana luzik - i wena na artystyczne zabawy z młodą i posprzątałam :) Ale teraz mam ciężkie nogi i muszę posiedzieć troszkę, gdyby nie łobuziara to bym się przekimała chętnie bo całą noc jakieś męczące sny miałam, budziłam się przez brzuch i tak jakoś niedospana wiecznie chodzę... oj niby się nie powinno, ale zaliczyłabym drzemkę chętnie czasem -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Patisonek No to mamy takie same bóle i skurcze :) Ciekawe od czego to zależy bo w sumie wydaje mi się, że przy Martynie miałam mocniejsze skurcze, ale częściej jak siedziałam bo najbardziej pamiętam w czasie jazdy samochodem jak nie wytrzymywałam... no w każdym razie przy chodzeniu nie pamiętam tak bardzo jak teraz, żebym szła i musiała stawać, albo żeby mnie aż wykręcało. No i były to takie bardziej skurcze, że nie wiem jak to nazwać, ale takie typowe skurcze mnie chwytały, a teraz taki niesprecyzowany ból, że czasem nie wiem czy to skurcz, czy kopniak, czy w ogóle coś jeszcze może mi się dzieje... w każdym razie boli ;) Noooo i o majeranku też zapomniałam napisać, też bardzo dużo daje, a jeszcze jak gotuje wywar to i liścia laurowego napakuje i ziela sporo... lubię jak mi tak pachnie tym wszystkim z gara.... ależ mam ochotę na żurek! -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosia No właśnie przepis przepisem, a każdy i tak gdzieś tam robi jak lubi ;) Jak spojrzałam na przepisy na forach to jedno i drugie niektórzy robią tak samo. A pewnie jakieś stare wiejskie przepisy najlepiej precyzują co do czego się daje. Ja tam się przyznaje ze Żurek robię na proszku knorr. Różne próbowałam, też takie niby prawdziwe zakwasy z butelki ale jakoś ten knorr mi najbardziej w gust ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marta Ja bym chciała dużo chodzić i spacerować, ale jak wspominałam mój mi zabrania samej dalej się od domu oddalać ;) Jak tylko możemy to chodzimy razem i tak gdy przychodzi weekend i mój po pracy to w domu nas prawie nie ma. Mimo porodu za jakieś 2 tygodnie bardzo chętnie pojechałabym jeszcze raz w góry stołowe, ale kurcze szlak to około godziny trzeba przejść to jednak nie najlepszy pomysł jakby miało mnie coś tam złapać... bo nie dość, że szlak trzeba przejść to jeszcze gdzieś szpital znaleźć nie wiadomo jaki gdzie itp... więc zmuszona jestem ograniczyć się do spacerów po swoim mieście i okolicy. Gosia Daj trochę żurku :P Uwielbiam i też mam w planach teraz, ale nie mogę swojej dobrej białej kiełbasy kupić. Ja robię mocno czosnkowy i sporo chrzanu... a jeszcze jak mam jakieś żeberka wędzone na wywar i boczek to już całkiem super :) Co do barszczyku to nie wiem, po przepisach widzę, że to samo prawie więc gdzie tkwi różnica nie mam pojęcia... zwłaszcza, że co "kucharz" to swój przepis ;) I np żurek mojej mamy w ogóle nie przypomina mojego, ona taką zupę bardziej robi bo wywar jak do rosołu ( z porem itp) a poza tym daje ziemniaki :O Całe życie nie cierpiałam żurku, póki sama nie zaczęłam na swoim gotować :) Ulna Mam podobnie jak Ty, cały czas myślę co jak z młodą będzie jak ja pójdę rodzić. Jak Azja teraz pisała, że jej młody za nią tęskni, że choruje jak ona poszła rodzić to aż czytać nie mogłam bo aż mi się coś dzieje jak o młodej zostawionej pomyślę. Już mojemu zapowiedziałam, że ma pozwolenie przez ten czas rozpieszczać ją ile wlezie pod względem spędzania z nią czasu ;) Ma ją zabierać na wszelkie place zabaw, rower, długie spacery na fontanny ( ma fioła na tym punkcie ;) ) i generalnie ma nie robić nic poza zajmowaniem się nią, więc może być brudno w domu itp byleby dziecko zadowolone bardzo nie odczuło przez cały dzień, że mamy nie ma. Dlatego też mam nadzieje, że szybko mi poród pójdzie i szybko później wyjdę :) 21.11.2012 Witam nową mamę :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewela No ja chyba dzisiaj rozpoczęłam 38tc, ale to zależy jak kto gdzie liczy ;) Bo wg mojego gina mam termin 1.11, a jak teraz wpisałam w jakiś googlowy kalkulator to wychodzi mi np 26.10 albo 30.10 także prawie tydzień różnicy. Nie mam mocy dzisiaj... kompletnie na nic :O -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Heeeeej Temat sprzątania - mój jakoś to ogarnia ;) Szału nie robi, ale syfiarzem go nie nazwę ;) Czasem jak w szybkim tempie gdzieś się przebieramy to w sumie oboje potrafimy zostawić ciuchy tam gdzie stoimy :) A skarpetki - nooo czasem mój ściągnie i zostawi tam gdzie ściągnął jak np po pracy siada pierw na kanapie odpocząć i no prosto mówiąc czuje, że mu capią to sam wysiedzieć z nimi nie może, ściąga i ... rzuca obok kanapy :O Nie muszę po nim tego podnosić bo sam weźmie jak będzie wstawał, ale odruch taki jak wspominałyście "TYPOWEGO FACETA" też ma ;) A jak już wstaje raz, drugi, trzeci i ciężko mu się schylić to dostaje po prostu opierdol ;) Nie mam jak np Gosia że coś mu wyrzucę, ale zdolna jestem do zjechania jak psa za "byle co" ;) I wredna jestem bo opowiem znajomym :P Tzn właśnie na zasadzie wychowania go - nie rób czegoś czego Ci wstyd ;) Jakby mi gacie dwa dni nie zmienił to bym potrafiła podczas wieczorku ze znajomymi o tym opowiedzieć :P Ale tu akurat zmienia ciuchy wszystkie normalnie, regularnie, kąpać się lubi i być czyściutki i pachnący :) Co do rzucania do kosza to często rzuca obok, ale my mamy taki jakby zakątek w mieszkaniu "pralnia" nie osobne pomieszczenie bo taka wnęka z zasłonką to jest, ale jednak i tam mamy regał z chemią, pralka, kosz i jakieś miski, mopy itp... no i tam to tak rzuca pod kosz, pod pralkę... Czasem mu marudziłam, ale jak młoda połamała nakrywkę kosza włażąc do niego ;) zaczął rzucać do kosza - a więc problem tkwił w tym jakże ogromnym wysiłku jakim było podniesienie nakrywki kosza ;) Tak to jak powiem, że ma coś zrobić czy to odkurzyć czy umyć podłogi, naczynia to raz szybciej raz oporniej, ale zrobi... chociaż nie lubię jak mi odkurza bo on to tylko rynek ogarnia, a żeby wjechać pod regał to już nie wie, że tak trzeba ;) Dlatego robi takie rzeczy tylko jak skrajnie potrzebuje chociaż ogarnięcia bo ogólnie wole sprzątać sama... za to prasowanie, mycie naczyń czy gotowanie ( ale nie zdrowo dla młodej, tak tylko dla nas ;) ) - spokojnie mogłabym tego nie robić :) A takie tam wycieranie kurzu czy pochowanie rachunków, pozbieranie zabawek to ogólnie on myśli, że samo się to chyba robi :D Mogę go zagonić chociaż wtedy jest "a gdzie to położyć", "a gdzie to dać", " a jaki płyn... jaka szmatka..." :D Noooo ale dobrze jest ;) Już się tu siebie nauczyliśmy ;) Kurde rozpisałam się robiąc dwie przerwy na siku i oglądając serial to nie wiem czy to będzie miało składnie dobrą :D No a ciąża u mnie - mam zakaz oddalania się od domu :( Zrobiło mi się strasznie ciężko, tzn tak od dwóch dni wyjątkowo bardzo czuje ucisk malucha i mam wrażenie, że poród tuż tuż... może będę pierwszą listopadówką przerobioną na październikową :P No w każdym razie przed wczoraj złapało mnie na mieście - młoda mnie tak rozbawiła, że stanęłam na chodniku i nie wiedziałam czy się zginać ze śmiechu czy siąść pod bramą i rodzić. Od razu zabrałyśmy się do domu, normalnie ledwo doszłam i zaraz do mojego zadzwoniłam, żeby w pogotowiu czekał ;) To dzwonił później ciągle czy już mi lepiej :P Ale bez kitu myślałam, że coś się zaczyna już :D No a dzisiaj szłyśmy też same na dwór i też ledwo szłam... w sklepie luzik w sumie tak jak teraz myślę to kolejka duża była i stałyśmy normalnie, ani duszno, ani nic nie czułam, ale iść jakoś tak mi bardzo źle. Wieczorem znowu zakupy i tym razem jak zapinałam młodą w fotelik to mnie zgięło :D A po sklepie mimo zakupów szybkich to tempo chodzenia jak ślimak... no i dostałam opierdziel, że mam zakaz chodzenia same bo mój się wystraszył :) Nie wiem czy coś jeszcze miałam pisać, jakoś ogarnąć się nie mogę... chyba idę spać póki mogę bo jak zaraz urodzę to nieprzespane noce będą ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Patisonek Obiadki fajne robisz, takie wiejskie najlepsze :) A co do aukcji allegro tej od bloga to http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=2665423700&ap=2&bid=4918&aid=16757976&tid=0 Tatiana No właśnie więc gdyby nie miał mi kto ewentualnie podrzucić żarełka to pewnie też bym coś pomroziła, tak to jakoś to się ogarnie w razie mojej niemocy ;) Nika Popatrz za koszulami w normalnych sklepach. Ja mam jakieś kupione w różnych sieciówkach w pierwszej lepszej galerii :) Jedyne co to patrzyłam czy da się naciągnąć tak żeby tzytza do karmienia wystawić ;) Dekolt serek lub bardzo rozciągliwy i będą ok, a eSki spokojnie dostaniesz. Znam ten ból bo ja normalnie nosiłam xs-s, także teraz tylko i wyłącznie potrzebowałam miejsca na brzuch, a jak chciałam coś ciążowego to dwa rozmiary większe, a więc szersze np w pachach, albo w nogach jeśli spodnie itp itd. Pamiętam na początku pisałam o spodniach to w sumie zmuszona byłam kupić firmowe bo tylko takie sklepy miały ogarnięte rozmiarówki, a jak chciałam kupić w zwykłym sklepie tańsze to im większy brzuch tym uda 5x moje :P Gosia Dla mnie to ranek bo ja niedawno wstałam :P Zjadłam śniadanko, młoda jeszcze memla... chyba wyruszymy na mały spacerek bo w domu posprzątane to nie mam nic do roboty, a chce później pizze robić to ją muszę wymęczyć żeby spokojnie dała mi poszykować wszystko :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosia No ja wiem, specjalnie też to tak ujęłam w słowa dwuznacznie ;) A z tym rumunem to masakra jakaś :O -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Azja Bardzo ładne dzieło Filipka :) Moja też normalnie bazgrała tylko a raz jej się mega rysunek udał tzn narysowała mame, tatę i siebie - nawet wzięła pod uwagę wielkość kto mały kto duży :) No i później gdzieś tam powtarzała takie rysunki ale niestety ciężko ją normalnie namówić żeby narysowała coś, mimo 4 lat dalej najchętniej tylko bazgroli.... kiedyś narysowała całą kartkę kółek, a zapytana co to odpowiedziała "kupa dinozaura" :O :D No ale namawiaj i trenuj to może Twój młody bardziej kreatywny będzie bo zdolności już są, byle jeszcze chęci :) Tatiana Ja dla nas nie mrożę nic, mam mamę która coś podrzuci jak będzie trzeba, teściowa w razie czego też nam coś może ugotować... a ogólnie to nawet mój potrafi coś dobrego zrobić ;) Ja nie wiem jakie będę miała chęci, ale myślę, że jakieś coś to się zrobi na ten obiad ;) No ale Martynie mojej tak gdzieś za tydzień chce kilka porcji zupy zawekować. Nie duże słoiki tylko tak na raz czy dwa razy dla niej czy to rosół, czy żurek... czy poszukam jakie jeszcze zupy można bezpiecznie wekować. No i jak tak za tydzień zacznę, do porodu coś tam jej narobię to około 3 tygodnie może postać taka zupka więc będzie miała akurat na mój pobyt w szpitalu żeby spokojnie spała, że mi jej samymi frytkami, parówkami i chlebem z pasztetem nie karmią ;) :P I zaraz po wyjściu z młodym obiad obiadem, ale dwóch dań robić nie będę to też na przemiennie będzie miała takie weki :) Zamrożę jedynie kilka pierogów i pulpetów to jakby co tylko jej tato odgotuje, lub ziemniaczków dorobi i ma obiad z głowy :) Gosia Hehe, no widzisz no nie miałam nigdy ;) A pościel to fajnie Ci wyszła cenowo, za to byś kupiła byle co, a tak masz śliczną i oryginalną... już nie pamiętam jak ta druga ma wyglądać, ale mam nadzieje, że też się pochwalisz jak zrobisz. A pisałaś coś jeszcze o jakiś koszyczkach czy coś? Tzn z resztek coś będziesz szyła jeszcze tak? Ej to weź się pochwal co potrafisz wyczarować może złożę u Ciebie zamówienie na jakieś takie hand made :) Noooo a tak poza tym to my wróciłyśmy do domku ze sklepu i można powiedzieć, że spacerku bo kulałam się do tego sklepu jakbym miała urodzić już :P A więc powolutku wszystko :) Rano pomyłam sobie okna, porobiłam prania, posprzątałam... uwielbiam jak nie muszę pół dnia chodzić i tu sprzątać, tam sprzątać... ale w sumie jakiś obiad by się przydał to może placki ziemniaczane zrobię... roboty mało tylko czas smażenia długi, ale jak już siedzimy to co mi zależy ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Azja Bardzo ładne dzieło Filipka :) Moja też normalnie bazgrała tylko a raz jej się mega rysunek udał tzn narysowała mame, tatę i siebie - nawet wzięła pod uwagę wielkość kto mały kto duży :) No i później gdzieś tam powtarzała takie rysunki ale niestety ciężko ją normalnie namówić żeby narysowała coś, mimo 4 lat dalej najchętniej tylko bazgroli.... kiedyś narysowała całą kartkę kółek, a zapytana co to odpowiedziała "kupa dinozaura" :O :D No ale namawiaj i trenuj to może Twój młody bardziej kreatywny będzie bo zdolności już są, byle jeszcze chęci :) Tatiana Ja dla nas nie mrożę nic, mam mamę która coś podrzuci jak będzie trzeba, teściowa w razie czego też nam coś może ugotować... a ogólnie to nawet mój potrafi coś dobrego zrobić ;) Ja nie wiem jakie będę miała chęci, ale myślę, że jakieś coś to się zrobi na ten obiad ;) No ale Martynie mojej tak gdzieś za tydzień chce kilka porcji zupy zawekować. Nie duże słoiki tylko tak na raz czy dwa razy dla niej czy to rosół, czy żurek... czy poszukam jakie jeszcze zupy można bezpiecznie wekować. No i jak tak za tydzień zacznę, do porodu coś tam jej narobię to około 3 tygodnie może postać taka zupka więc będzie miała akurat na mój pobyt w szpitalu żeby spokojnie spała, że mi jej samymi frytkami, parówkami i chlebem z pasztetem nie karmią ;) :P I zaraz po wyjściu z młodym obiad obiadem, ale dwóch dań robić nie będę to też na przemiennie będzie miała takie weki :) Zamrożę jedynie kilka pierogów i pulpetów to jakby co tylko jej tato odgotuje, lub ziemniaczków dorobi i ma obiad z głowy :) Gosia Hehe, no widzisz no nie miałam nigdy ;) A pościel to fajnie Ci wyszła cenowo, za to byś kupiła byle co, a tak masz śliczną i oryginalną... już nie pamiętam jak ta druga ma wyglądać, ale mam nadzieje, że też się pochwalisz jak zrobisz. A pisałaś coś jeszcze o jakiś koszyczkach czy coś? Tzn z resztek coś będziesz szyła jeszcze tak? Ej to weź się pochwal co potrafisz wyczarować może złożę u Ciebie zamówienie na jakieś takie hand made :) Noooo a tak poza tym to my wróciłyśmy do domku ze sklepu i można powiedzieć, że spacerku bo kulałam się do tego sklepu jakbym miała urodzić już :P A więc powolutku wszystko :) Rano pomyłam sobie okna, porobiłam prania, posprzątałam... uwielbiam jak nie muszę pół dnia chodzić i tu sprzątać, tam sprzątać... ale w sumie jakiś obiad by się przydał to może placki ziemniaczane zrobię... roboty mało tylko czas smażenia długi, ale jak już siedzimy to co mi zależy ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Patisonek Jak ja nigdy w życiu druta w rękach nie miałam ;) Ale się głodna zrobiłam, chodzi za mną chleb z boczkiem i musztardą ale nie mam :( Jutro muszę mojego na zakupy wyciągnąć :P Póki jeszcze mogę tak sobie folgować w diecie ;) Póki co kanapki z serem, szynką i keczapkiem... nogi na stół i posłucham dobrych rad Perfekcyjnej Pani Domu -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kurcze ale produkcja :P Gosia No właśnie ja też nie wiem jakie te miody itp mają wpływ, ale jak już mi dali gryczany nie lipowy to wzięłam, w domu akurat okazało się, że faktycznie ma najlepszą opinie jako miód dla ciężarnych bo rewelacyjne źródło żelaza... a w związku z przeziębieniem nie szukałam info to się tak zastanawiałam czy racja czy tylko gadanie ;) A pościel Gosiu przeeeeeśliczna! Ja sama bym nie mogła nic uszyć bo nawet równo nie przytnę hehe :) Mama i tato krawiec, a ja dwie lewe ręce do tego :P I wiem to na 100% bo w domu maszyny itp, kiedyś własny zakład mieliśmy więc powinnam umieć, a jednak po prostu lewa do tego jestem :) Ale chyba dorwę gdzieś fajny materiał i namówię mojego tatę, żeby coś uszył. Pierw delikatnie może go namówię na poszewki na jaśki, a później niech mi sprezentuje pościel jak doczekam się sypialni :) Dziś od mojego P doczekałam się półeczek i wstępnie poukładałam książki to poluzowałam regał :) Ewela No to masz takie samo pojęcie ze szczepionkami jak ja ;) Z późniejszych wybrałam skojarzone bo jak pisałam chodziło mi o ilość wkuć. Skoro i tak w jednym dniu na raz się na wszystko szczepi to po co mają mi 3 razy dziecko nakłuwać raz za razem, jak w jednej mogą to samo podać. Nazwa itp nie wiem - co poleciła pediatra to wzięłam. Wiem, że nie nabijała kasy dlatego, że sama mi mówiła, że ona nie widzi w nich różnicy, nie poleca ani nie odradza żadnych, na nic nie namawiała to tylko ja od razu z myślą o wkuciach chciałam to przeciwko nim też nic nie miała A na racuchy zapraszam, mi akurat nie posmakowały bo normalnie robiłam z kawałkami jabłek to były takie racuchy+jabłka, a dziś kroić mi się nie chciało to z sieczką jabłkową zrobiłam i takie bardziej placuszki jabłkowe wyszły jak np placki ziemniaczane... no to za to mojemu bardzo właśnie takie smakowały :) Gusta i guściki ;) Patisonek Hehh w chorobie też już miałam dosyć tych herbat, pod koniec to już z samą cytryną piłam bo nie wchodził mi już miód... no to za to teraz jak już zdrowa codziennie rano pije taką - żeby nie zbrzydła jak przy kilku dziennie, a jednocześnie żeby wzmocniła przed chorobami :) A na drutach to bym strasznie chciała umieć robić! Uwielbiam takie sweterki np kardigany długie dziergane A ostatnio gdzieś mi się o oczy obiła narzuta na łóżko zrobiona na drutach i normalnie cudo! Już sobie wymyśliłam, że mimo nowoczesnego wystroju mieszkania zamówię sobie taką... tylko, że teraz jej znaleźć nie mogę :O No i tak jeszcze chciałam wspomnieć że kupiłam sobie herbatkę Hipp Natal i jak będę pamiętać to mam zamiar już zacząć pić sporadycznie co by tam pobudzić laktację :) Jakoś tak mi się wydaje, że przy Martynie już miałam takie pełne piersi, teraz no niby tzytz fajny urósł, ale to nie to samo ;) Pokarmić trochę bym chciała więc wole wydać na herbatkę i pić na spokojnie niż wydawać na mleko i się zaraz po porodzie pierdzielić z butelkami ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No czyli ja zupełnie nie w temacie :P Nie wiem jakie były jakie są... pod tym względem szczepię tym co dają bo jednak setki dzieci każdego dnia dostaje te szczepienia więc jakby coś rażącego z nimi było nie tak to już dawno by wycofali. A odbiegając od tematu to zapraszam na racuchy z jabłkami prosto z babciowego wiejskiego sadu :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie mam mocy :( Ogarnęłam pokoje, zrobiłam dwa prania, zupę... i normalnie nie mogę się ruszyć :O Mam jakieś takie leniwe nogi dzisiaj ;) A jeszcze zabrałam się za moczenie storczyków i już powinnam kończyć, a nie chce mi się wstać wyciągnąć ich z wody :P Madziolek Ale piszesz, że podaje się ją w pierwszej dobie czyli musiałabym już w szpitalu wiedzieć kiedy mają zamiar dokładnie ją podać i zgłosić jaką ja chce gdybym chciała inną... a przecież niektóre dają od razu po urodzeniu to np te mamy po cesarce leżą wtedy bez kontaktu więc tym bardziej wcześniej trzeba zgłosić... no w każdym razie ja biorę dla maluszka co dają, dopiero u pediatry przy młodej nie mogłam patrzeć na szczepienia to wolałam skojarzone ;) Co do jakiś tam czystości szczepionek to nie wiem, ale wydaje mi się, że nie ma lepszej-gorszej. Wszystkie przechodzą testy itp po prostu nigdy nie wiadomo chyba co na jakie dziecko tak naprawdę zadziała. Kiedyś gdzieś tam czytałam opinie, ale jednak jak coś złego to są to osobne przypadki - w przypadku tych późniejszych szczepionek to zarówno wśród normalnych i wśród skojarzonych się zdarzają, więc ja tu patrzę na wkucia bo przeżywam szczepienia bardziej jak dziecko :P Ewela A u lekarza byłaś czy tak sama na oko stwierdzasz, że to to? Kurcze tak w sumie to jeszcze trochę i zaczną nam się pierwsze rozpakowywania :) Coraz więcej już jakiś takich znaków przepowiadających się pojawia. Ja tak sobie daje jakieś 3tygodnie, nie wiem ale przeczucie nadal takie mam, że urodzę koło 25-28 Gosia A jak się leczyłaś miodem i tymi środkami rozgrzewającymi to po konsultacji z lekarzem? Bo jak ja byłam teraz chora to Pani w aptece zabroniła mi np te takie witaminki C itp do picia na ciepło mimo, że na początku ciąży mogłam. Tak samo w herbabolu szukałam czegoś naturalnego i jak miód kupowałam to np usłyszałam, że kategorycznie nic lipowego bo to rozgrzewa. Herbaty piłam z miodem gryczanym i cytryną, a jak się grzałam to np szalem na szyi, ciepłe skarpety, a bebzol na wierzchu bo też niby nie powinnam kłaść się i leżeć cała pod kołderką ;) Ale właśnie nie pytałam, żadnego lekarza i ciekawiło mnie czy to jakieś babciowe przesądy czy może faktycznie nie rozgrzewać się od środka lepiej ( wiadomo, że jakieś granice sama bym miała, ale fakt że miód to tylko gryczany w żadnym wypadku nie lipowy to jakoś by mi do głowy nie przyszło ) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hehhh no nie wątpię, że to nie Twoje klimaty ;) Termin 1listopada, jest ok... wieczorkiem zgadamy się na @ co Ty na to? Ja już muszę uciekać bo mieszkanie się samo nie ogarnie :P -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aaaahhahahaha IMO! Gdzieś Ty mnie tu znalazł! Jeszcze w dwupaku jestem, ale już tuż tuż ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madziolek Ja Ci powiem, że nawet nie wiem nic o wyborze szczepionek w szpitalu. Przy młodej po prostu brali ją na badania i obowiązkowe szczepienia, mówili jedynie że po to ją biorą, a ewentualnie po zapytaniu mówili na co dokładnie, albo oddając dziecko jak się spytałam "a na co to było" to mówili, że to czy tamto teraz miała, a później jeszcze ją wezmą na coś innego... No w każdym razie w szpitalu będę malucha szczepić jak wszyscy, dopiero w przychodni osobiście korzystałam i będę korzystać ze skojarzonych bo zależy mi na mniejszej ilości wkuć... a i tu nie znam się na nazwach szczepionek więc co lekarka zaproponuje to będziemy brać A co do spermy to piszesz, że wiesz to z życia, więc może właśnie tak jak pisałam kwestia indywidualna ma tu duże znaczenie. W normalnych warunkach sperma jest ok, a jednak czasem są przypadki żeby jej unikać. Mam znajomą co jest w ciąży 2 tygodnie po mnie i jej lekarka zaleciła już leżenie i wypoczywanie, gdzie ja normalnie łażę, podróżuje i spędzam czas aktywnie bo mogę i nie wyobrażam sobie zamulenia do ostatnich dni ;) Kwestia indywidualna prawda - mi leżenie wyszłoby na niekorzyść, jej ruch... Jeśli u kogoś orgazm ma aż takie działanie że wyraźnie wywołuje skurcze i rozszerza macice, czy powoduje ból to jasne, że trzeba pogadać z lekarzem i się ograniczać, jeśli jedyny wpływ jest taki, że mama po orgazmie chodzi cały dzień z rogalem od ucha do ucha, a dzidziuś śpi ululany i generalnie ma się dobrze to można tu mówić tylko o pozytywnym wpływie seksu przez cały okres ciąży :) No w każdym razie w NORMALNYCH WARUNKACH ja czytałam i słyszałam jedynie, że zarówno seks ( odpowiedni) jak i sperma są jak najbardziej ok :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosia Hehe no właśnie wczoraj mojemu się chciało, ale mówię nieee sorry może za godzinę bo teraz to nawet po siku mam problem żeby się dotknąć :P Masaż chyba nie pomoże, obstawiam że to miednica się przygotowuje i "kości cipne" się rozsuwają zacząwszy właśnie centralnie między nogami ;) Więc pozostaje mi może tylko się cieszyć, że znowu będzie łatwo jak teraz mnie trochę poboli.... no ale tylko podejrzewam bo tak też było przy młodej, aczkolwiek wtedy ból rozkładał się na całą miednice a nie tylko centralnie w kroczu... jednak nie wiem ile tego rozsunięcia kości mi zostało po porodzie prawda ;) Pomarańczowa Mi lekarz w ciąży zalecał seks z zakończeniem we mnie. Pamiętam to dokładnie bo przy młodej miałam nadżerkę i obniżoną odporność na infekcję i kiedyś się zapytałam czy mimo, że nie chodzi o antykoncepcje to może prezerwatywy powinniśmy stosować. Dowiedziałam się, że sperma jest idealnym naturalnym środkiem ułatwiającym przyszły poród - nie wywołującym ;) Już nie pamiętam co jak z czym, ale że ma dobry wpływ na w organizm. Jednak pogadaj o tym ze swoim lekarzem bo może u Ciebie chodzi o seks, a może np jakąś infekcje łapiesz? A orgazmy to mój mi tylko mówił, żeby ostrożnie w 3 tygodniach poprzedzających ostatni tydzień - wcześniej normalnie można i w ostatnim tygodniu normalnie, bo już jak się urodzi wtedy to jest to 100% bezpieczne i nie ma problemu jak orgazmem wywoła się poród ;) Tzn nie jest to nic złego czy niezdrowego dla dziecka. Sam orgazm wpływa na to że dziecko jest jakby "bujane" przez macice bo ona się skurczając-rozkurczając porusza. Czasem lekarze wcześniej zalecają wstrzemięźliwość, ale to już indywidualnie trzeba ocenić jak np jest podejrzenie przedwczesnego porodu itp. Kiedyś czytałam też artykuł o wpływie orgazmu na pozytywny poród, że jak zaczną Ci się skurcze wywołane seksem chwile wcześniej to nie będzie bolało bo w organizmie jest zwiększony poziom hormonów powodujących zadowolone, a jednocześnie znieczulenie ;) Z tym, że jak wcześniej - najbezpieczniejsze jest to w terminie porodu ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Azja Może takie tylko osłabienie akurat nic nieznaczące. Ja przez całą ciąże tak gdzieś 3 razy miałam sytuację, że nie szło inaczej jak tylko P zabierał młodą, a ja musiałam pospać. Czasem też tak poleżę sobie bo mi nie dobrze, albo właśnie słabo... zregeneruje siły i już jest ok :) Mnie za to dzisiaj wyjątkowo pipa boli ;) Hehe ;) Nie no serio, poszliśmy na spacer i ledwo chodziłam... nie plecy, nie nogi, nie kopniaki, nie brzuch tylko znowu mnie bolało tak jakbym jeździła rowerem bez siodełka ;) Ale to już dosyć miałam, jak wsiadłam do auta po to później pod domem wysiąść nie mogłam bo przy ruchu nogami bolało mnie tam :O A teraz oglądam jakiś mega koszmarny bzdet na polsacie, ale niestety gdzieś posiałam pilota i nie mam jak zmienić kanał to chyba pora odłączyć tv od sieci i iść spać (pstryczek na dekoderze mi nie działa) ... nie wiem kto kręci niektóre filmy, ale to porażka po całości ;)