MałaBlondynka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MałaBlondynka
-
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O matko dziewczyny padam! Nie sądziłam, że łażenie po mieście może być stokroć gorsze od łażenia po górach :O Bez kitu wejść na 400schodów w górach dałam radę bez postoju, cały szlak bez większego zmęczenia... a po dzisiejszym mam dosyć! P zadzwonił do mnie, że będzie późno więc nie zdążymy z młodą na trampolinę. Szkoda mi jej było bo cały dzień prosiła się o to, ładnie wszystko robiła co prosiłam więc stwierdziłam, że pójdziemy na nogach... co tam parę km... nie wiem nawet ile, ale tak z kwadrans autem. No więc wyruszyłyśmy... pierw wałem nad Odrą - fajnie, później przez park - fajnie, później miastem - i przepraszam bardzo, ale ja pierdole nigdy więcej :O 2 godziny szłyśmy i nogi mi do doopy wchodzą, takich bóli krzyżowych dostałam, że jak już doszłyśmy to siadłam na ławce i stwierdziłam, że nie ruszę się z miejsca. No ale młoda poskakała na trampolinie i już mam spokój... jeszcze zakupy zrobiłam i dopiero teraz wróciłyśmy do domu... tzn no przed 21, ale nim się rozsiadłam, zjadłam... w każdym razie NIGDY WIĘCEJ! Teraz kąpiele, młoda do spania a P będzie mnie masował :P Jeszcze o tym nie wie, ale wyboru mu nie dam :P Agata Farbowanie co 2 miesiące - zazdroszczę, jak wspominałam robiłam włosy ostatnio koło 20 sierpnia, a teraz już naprawdę musiałam znowu :O A pazurki u rąk to staram się regularnie malować bo bardzo mi pękają a z lakierem trochę ochrony mają ;) Dziś miętowe i u rąk i u nóg... to u nóg już tak zostanie jakiś czas do potrzeby następnego malowania, a u rąk średnio co dwa dni muszę poprawić jak mi się chce jakieś pojedyncze, lub zmazuje i inny kolorek. idris No akurat ja jak tak patrze co jem to się dziwie swojej wadze. Wczoraj chleb ze smalcem kilka kromek, teraz jak wróciłam to kilka kromek chleba z boczkiem i musztardą :D :D :D Nie ma to jak zdrowe lekkie kolacje :) Leonka O właśnie też miałam pisać i zapomniałam... dobrze, że poszłaś do lekarza, przynajmniej spokojnie możesz teraz przejść przez te wymioty Jutro wizyta u ginka, ciekawe jak tam maluszek ułożony :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Do koleżanki wyżej Yyyy ja się nie znam, ale może to taka reakcja jakby alergiczna na tą oliwkę? Jednak bardziej wrażliwe teraz tam jesteśmy, zmieniło się nam troszkę środowisko wewnętrzne... a oliwkę taką to ja nie wiem czy w ogóle tak wewnętrznie można stosować? Są specjalne żele do tego jednak... no ale nie wiem. Albo po prostu to od nadmiaru? Kilka razy w ciągu dnia w końcówce ciąży - może to za dużo ;) Ukrwienie nasze też tam się zmienia, na swoim przykładzie powiem, że w pierwszej ciąży bardzo tam puchłam po seksie i lekarz mi tłumaczył, że to przez zmienione ukrwienie, chociaż teraz nie mam takiego czegoś. A grzybice można dostać nie tylko z braku higieny, ale np od korzystania z publicznych toalet -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
idris No niekoniecznie każda musiała mieć tyle co ja ;) Ale nie no strasznie jakoś tego nie wspominam.. po prostu dyskomfort i strach jak tam się pierwszy raz dotknąć ;) hehe Co do porodu to już wspominałam, że ja się przebierałam, ale dostawałam szpitalne koszule. Już jak trafiłam na izbę przyjęć i stwierdzono, że tak będę rodzić to dostałam koszule do przebrania. Nie było tu pytania czy mam swoją, czy chce swoją tylko dała mi szpitalną i powiedziała gdzie mogę się przebrać... aczkolwiek gdybym chciała coś swojego to pewnie by nie zabronili ;) Ja krwawiłam przez postępujące rozwarcie, a wody odeszły mi na piłce więc musiałam się przebierać bo byłam po prostu mokra w czasie gdy jeszcze mogłam chodzić sobie itp. Jeszcze sobie przypomniałam, że po urodzeniu młodej i łożyska zanim pojechałam na sale poporodową też dostałam nową koszulę -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Idris Oczywiście prysznic... no chyba, że lubisz się kąpać w swojej krwi ;) Na swoim przykładzie powiem Ci tak - pierwszej kąpieli się bałam :P Dotknąć się tam w ogóle po siusiu itp i umyć ręką więc myłam się delikatnie raczej na zasadzie płukania jak mycia ;) - koniecznie weź ze sobą do łazienki papierowy ręcznik bo najlepiej między nogami nim się wytrzeć nie swoim ponieważ raczej będzie sporo krwi na pierwszy raz i to z takimi "glutami". Po toalecie też korzystałam z ręcznika papierowego, ale to był standard w toalecie więc nie musiałam brać. Pamiętam jak przy którymś sikaniu jak siadłam na kibelek to nie mogłam wstać kilka minut bo jakby się strumień jakiś otworzył :D Co się wycierałam to nalatywało i nalatywało to po prostu posiedziałam dłużej ;) Ogólnie ja na pierwszą kąpiel młodą dałam pielęgniarką lub wybiera się czas kiedy dziecko trafia na badania i mówią, że np za godzinę będzie z powrotem z Tobą - trochę to trwa bo jednak wszystko boli, wszystko delikatnie. Ja miałam tak że nogi jak z waty i kłopoty z rozebraniem i ubraniem się, pod prysznicem korzystałam ze stołeczka. Jak leżałam na sali to miałam pod tyłkiem duży podkład i majteczki z siateczki, a w nich swoje podkłady - te wymieniałam wiadomo przy każdej toalecie plus wedle uznania - ja musiałam często bo nie cierpię jak mi mokro, a jak karmiłam to przekręcałam się z boku na bok i jak wspominałam wcześniej zdarzyło mi się w związku z tym zabrudzić koszulę.... Podkłady spode mnie przychodziły wymieniać salowe bo tu i ówdzie się właśnie ubrudziły mimo mojego podkładu w majtkach - po prostu czasem spokojnie, a czasem tak momentalnie jakby szklanka krwi się ze mnie wylała. Wszystko to w przeciągu 12 godzin od porodu siłami natury... po kąpieli tej pierwszej, kilku wizytach w toaletach już było o dużo dużo mniej. Noc przespana na spokojnie bez zalewania. Następny cały dzień już był normalny, dalej w koszuli korzystałam z majteczek siateczkowych i podkładów, podkłady wymiana co wizyta w toalecie - taki bardziej obfity okres. Następny dzień ja już do wyjścia się szykowałam więc jak dobrze pamiętam koło 10-11 miałam ginekologa, a do 13 czekałyśmy na pediatrę, jednak ja w tym czasie po karmieniu, zebraniu rzeczy już się ubrałam w swoje ciuchy, w normalne majtki i normalną podpaskę - tzn normalną, ale taką do najobfitszych okresów ze skrzydełkami. I to już było tyle przez jakiś czas taki po prostu okres obfity, ale bez tragedii. Tu już nie pamiętam jak długo miałam mocno, po ilu dniach delikatnie, a po ilu już tylko wkładka... ale całość koło podręcznikowych 6tygodni. Przez cały okres prysznic bo zawsze czy to okres czy wtedy połóg nie wyobrażam sobie z jakimś glutkami krwi się kąpać ;) To tyle jak było u mnie :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewa Agacie chyba chodziło o nie branie koszul do samego porodu bo przy CC na pewno nie będzie w trakcie przebierać jak ja przy SN ;) Po porodzie to wiadomo, że trzeba zmieniać ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madziolek No rady są czasem fajne, ale to pod względem jak coś łatwiej posprzątać, a że ogólnie niektóre rzeczy trzeba to chyba logiczne ;) Idris Raz w roku to chociaż raz w roku - znam osoby co wycierają takie miejsca raz na ileś tam lat :P Ja mam mieszkanie wysokie 3,30 i meble mam wysoko więc nie mam możliwości np ze stołka posprzątać, a też drabiny brać i przestawiać mi się nie chce... ale jak już mam okazję to od razu korzystam, a jak nie mam okazji to też jakoś tam raz na jakiś czas staram się pamiętać żeby zetrzeć te miejsca... ogólnie ja na górze mebli trzymam sprzęty mało używane, ale jednak czasem po nie sięgam więc jak już to wtedy przecieram :P Np gofrownice mam na górze szafek to raz w tym roku gofry robiłam jakoś na wiosnę... ale mam tam też patery pod torta to ponownie tam wdrapywałam się na lato teraz miesiąc temu... następny raz pewnie tam zajrzę jak młody będzie miał chrzest znowu po paterę, albo jak mi się gofrów zachce :P Także wtedy przecieram od razu do czysta. U siebie na szafie tak samo mam np kartony z rzeczami zimowymi i z ozdobami choinkowymi, a więc raz biorę drabinę żeby ściągnąć, a po paru miesiącach znowu żeby odłożyć - już dwa razy w roku okazja żeby wytrzeć.. nie licząc jakiś tam przy okazji coś wrzucę ;) Agata Młodą na Kamieńskiego rodziłam, teraz Borowska ASK. A chciałam kiedyś też w Trzebnicy, ale jakoś tak wyszło i nie żałowałam... no ale drugi raz takiego farta do personelu mogę nie mieć ;) Ewela Kinga właśnie czytam "sklepik z marzeniami" , ale pomału jakoś tak mi idzie bo długie ma te książki, a przy okazji jeszcze różności mi wpadają. Mastertona też bardzo lubię. Kiedyś nie czytałam wcale więc mam duże zaległości jak już to polubiłam :P -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam w domu małą buteleczkę tego jelenia i swędzi mnie od niego :( Ja akurat tam prędzej mogę się umyć normalnym żelem do mycia jak specjalnym :O Ale przy młodej miałam Wenus z wyciągiem z kory dębu czy jakieś takie i było mi ok więc i teraz je kupię... a już jakieś te całkiem specjalne to wychodzę z siebie po umyciu się nimi. Przy młodej planowałam kupić tantum rosa i całe szczęście że kupiłam pierw saszetkę na próbę bo aż łzy mi oczach stały po umyciu się tym cholerstwem a drogie to strasznie było wtedy, nie wiem ile teraz się ceni. Ja koszule mam już :) Ale właśnie muszę się dowiedzieć jak to jest w tym szpitalu co chce rodzić, bo w poprzednim oni mi dawali i np do samego porodu przebierałam 2 albo 3 razy bo w krwi była i wodach :P A po porodzie pierwszego dnia chyba 5 im zużyłam :P Nie było żadnego problemu z tym żeby dawali - zwykła biała szpitalna, ale jak mnie zalewało to na swoich bym nie wyrobiła, a tak szłam pierwszy razy do kibelka to jeszcze z tej ostatnie porodowej zmieniałam koszule, w połowie dnia zmieniali mi podkład na łóżku - dali też koszulę, szłam się kąpać - nowa koszula i raz pamiętam, że P od tak mi szedł bo chyba przy karmieniu jak się bokiem położyłam to się uwaliłam jakoś tak :P A następnego dnia już było spokojniej i chyba w ich jeszcze chodziłam do czasu kąpieli i dopiero swoją ubrałam. Także moje dwie mi starczyły, ale przy możliwości korzystania z ich... w tym szpitalu nie wiem jak jest, ale właśnie sobie przypomniałam, że miałam opinie poczytać bo to przecież nowy szpital i kompletnie nie wiem jak tam jest. A chciałam w sumie się umówić i pojechać któregoś dnia zobaczyć, pogadać... ale jakoś nie ma kiedy :O -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madziolek Też wczoraj myślałam o torbie, w sumie wszystko już do niej mam... a nie o właśnie mydełko muszę sobie kupić jakieś po porodowe do higieny intymnej... i dokupić majteczek i podkładów bo jak pamiętam przy młodej P mi dokupował w szpitalnej aptece i zapłacił 3 razy więcej jak normalnie. Chyba naszykuje to chociaż ogarnę co mi trzeba Co do sprzątania to ja już tak mam, że regularnie muszę błysk w domu zrobić :P Oglądam czasem ten program typu "idealna pani domu" czy jak to u nas się nazywa ( kiedyś zagraniczne oglądałam) to serio nie ogarniam tego jak niektórzy mogli tak zapuścić swoje domu :O A już w ogóle nie ogarniam po co zapraszali kogoś żeby im powiedział jak to sprzątnąć - no bierzesz się za siebie i robisz i robisz i robisz generalny porządek, a nie wstyd jak niektórzy takie syfy na chacie mieli.. u nas w PL wersji nie ma takiej tragedii, po prostu bałagan... ale te zagraniczne to niektóre trzeba było kanał zmienić żeby się nie porzygać :P A ja to lubię w takim czystym pachnącym pokoju posiedzieć :) Lepiej mi się myśli i odpoczywa :) I chociaż potrafię mieć bałagan czasem taki, że za głowę się łapie to nie mam jakiś zapuszczonych miejsc od lat nie sprzątanych :P -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agata To machnij od razu więcej, bo jak siadłam tak wstać mi się już nie chce :P -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i ja już sobie usiadłam... porobione na dziś :) Wczoraj Agata mnie zainspirowała i wypucowałam wszystkie powierzchnie płaskie plus pranie prasowanie, dziś pomyłam okna.. i mogę teraz rodzić :P Na obiadek machnę później placki ziemniaczane, farbne się i lenistwo :) Po powrocie P jadę na zakupy, a w tym czasie młoda wyskacze mi się na trampolinie bo od weekendzie nie daje nam z tym spokoju. Na szczęście niedaleko mam centrum handlowe + sklep sportowy i tam młoda może skakać do woli :P Także ja będę miała spokojne zakupy, a młoda z padre może tam do upadłego skakać :) No a teraz siedzę i czekam na babkę co miała przyjść "koło 11" coś kupić ode mnie i cholera mnie trafia. Już bym farbę na głowę położyła jak i tak siedzę, no ale nie wiem o której będzie to czekam... wkurzę się jak nie przyjdzie :O Nie cierpię jak ktoś tak się po coś umawia i ma wyrąbane żeby chociaż zadzwonić i powiedzieć jednak nie... po co się umawia, że na pewno będzie :O Ewela ja też sporo czytam, chociaż ostatnio jak zaczęłam książkę w sierpniu tak ją odłożyłam i jakoś nie mogę zasiąść żeby kilka chociaż stron przewrócić :) Ja czytam horrory i kryminały to nie wiem czy takie książki Cie interesują, ale polecam serie Asy Larsson, bardzo mi się podobały wszystkie i jak tylko wychodzi nowa to od razu kupuje i w jedną noc zaliczam nie mogąc się oderwać :) idris Ale ta babka z pierwszego linku ma super bibliotekę, rewelacyjnie to wygląda! patisonek Ja chyba zawsze jak prasuje to się poparzę :P Dlatego normalnie gonie mojego P do tego, ale na dziecięce rzeczy miałam wene i ochotę :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosia Świetne zdjęcia... ale chyba nie da się ukryć, że i aparat jakiś lepszy posiadasz bo ja mam zwykłego starocia i czasem szlak mnie trafiał jak trafiłam gdzieś w piękny moment, a na zdjęciu doopa. Tak mieliśmy w tym roku w maju nad morzem jak szliśmy na zachód słońca - stałam sobie obok Pana z lustrzanką albo po prostu lepszym takim wiesz ala lustrzanka i razem to samo zdjęcie robiliśmy jak statek wpływa do portu a w tle piękne czerwone słonce, no i u mnie doopa, mimo usilnych prób rozmazane, nie widać, nie łapie :( Tak jak wtedy to chyba jeszcze nigdy na swój aparat wściekła nie byłam bo jeszcze ten koleś mi ciśnienie podnosił bo nie robił nic więcej jak ja a miał rewelacyjnie czyste ujęcie :O Albo czasem wszystko fajnie ładnie, cykam zdjęcie a tu zamaz znikąd po całym zdjęciu bo on ma takie widzi mi się :O Ale to już dziadek który w ogóle stracił połowę obudowy w wyniku upadków itp to nie ma co się dziwić :D W najlepszych jego latach parę fajnych krajobrazów udało mi się jednak uchwycić ( to zdjęcie robię za każdym razem gdy jestem tam na spacerze, a jestem bardzo często - tylko raz trafiłam na taką pogodę i tak w miarę czysto mi wyszło) http://oi51.tinypic.com/2i9s4y1.jpg http://oi53.tinypic.com/o0xhj9.jpg http://oi56.tinypic.com/10wtfg6.jpg http://oi55.tinypic.com/2przej7.jpg http://oi56.tinypic.com/mafk0o.jpg http://oi52.tinypic.com/2n8yfzd.jpg Jak widać zdecydowanie preferuje zdjęcia gdzie aparat łaskawie zrobił w kolorku a nie jak za szybą ;) Ale nie kolorowych też parę się znajdzie http://oi52.tinypic.com/e1f5n7.jpg http://oi54.tinypic.com/w1xzkh.jpg http://oi55.tinypic.com/o8yqgj.jpg http://oi51.tinypic.com/23j4pag.jpg Osobiście widzę dużą różnicę jak ten aparat robił zdjęcia kilka lat temu a jak teraz, no ale nie ma całego plastiku wokół obiektywu, taki goły się wysuwa więc o pewnie przez to :P Też kiedyś chciałam się kształcić w tym kierunku i chyba byłby to jedyny kierunek jaki bym wybrała z zamiłowania, ale jednak zostało na etapie raz do roku zrobię pseudo artystyczne zdjęcie i tyle :P -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gosia Z tym jedzeniem nie poddanym obróbce to chyba najczęściej chodzi o to, że nie zawsze wiadomo czy jest zdrowego pochodzenia - jak wiesz to możesz jeść... a czasem chodzi o trawienie pewnych rzeczy tzn, że organizm dziecka z niektórymi składnikami sobie nie poradzi i po odkładaniu mu się źle wpływają na rozwój - co dokładnie to musiałabyś już czytać konkretnie, ale właśnie apropo serków pleśniowych to pamiętam, że czytałam że te blue wszelkie się nie nadają w ciąży bo ta pleśń właśnie się nie trawi - przez Ciebie przeleci, przez dziecko już gorzej.... ale to tak pól na pół kojarzę co kiedyś czytałam i po prostu najlepiej u kilka źródeł co do konkretnego jedzenia poczytać A zdjęciami to na jakiej zasadzie się interesujesz? Ja lubię sobie czasem pstryknąć i coś po swojemu przerobić - nie zawsze każdemu musi to odpowiadać, ale jak mam akurat taką, a nie inną fantazję to lubię ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agata No z tym brzuchem to też tak, że nie tylko brzuch mi ostatnio rośnie bo i ja cała :P Całą ciąże miałam taki średni apetyt, a teraz większy więc i w kg i w obwód brzucha końcówka ciąży będzie bardziej owocna :P ewela No to z włosami masz tak samo jak ja, tzn z ich wzrostem bo długości mi jeszcze brakuje. Ja jednak farbuje na jasne blondy i sporo mi się łamie więc mimo widocznych długich odrostów w całej długości tego nie odczuwam ;) Dwa lata temu nie musiałam wcale podcinać bo końcówki się fajnie trzymały, a teraz regularnie muszę podcinać bo inaczej takie przerzedzone strzępki :( Gosia Zdjęcia ociepliłam w domu, pogoda była taka nijaka szara, aparat na wykończeniu - zero jakiś fajnych kolorów... czegoś mi tak brakowało i miałam ochotę na trochę ciepełka w tych zdjęciach bo zawsze robiłam barwy na ostro to jakaś odmiana w albumie ;) My z młodą dopiero wstałyśmy. Tzn ja już się budziłam i przysypiałam kilka razy, młoda zresztą też... ale dopiero teraz wstałyśmy że już siedzimy, gasimy pragnienie i rozmyślamy co zrobić na śniadanko :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agata Na Wałbrzych się kierujemy bo tak mi mapa w internecie pokazała jak mam do tego Adrspah dojechać... a wracać nie mam pojęcia bo nie wiem ile nam tam zejdzie, czy gdzieś jeszcze później, jak w ogóle trasa pójdzie... ale dzięki za zaproszenie jak coś to zadzwonię :) Kurcze u mnie też tych muszek pełno, dzisiaj opierdzielałam mojego, że pewnie coś do śmieci wrzuca, a nie wynosi :P Może faktycznie na pogodę się chowają bo w całym mieszkaniu je mam Ja dzisiaj nie wiem co robiłam :D Serio dzień zleciał nie wiem kiedy... wycieczka się nie udała bo P robił coś w garażu. Po zrobieniu obiadu przeszłyśmy się z młodą do niego, chwile tam pobyłyśmy i wróciłyśmy zjeść, po zjedzeniu do sklepu bo musiałam sobie farbę do włosów kupić - czy wam też włosy teraz rosną jak szalone? Farbowałam przed urodzinami młodej a więc jakoś koło 20 sierpnia a odrosty mam już po prostu masakryczne. Normalnie to po miesiącu miałam odrosty do zafarbowania jeszcze nie tragiczne, chyba ze dwa miechy musiałabym nie farbować żeby mieć takie jak teraz :O No niby fajnie, że rosną, ale nie chce tak często też ich jednak farbować :O -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Justyna Mam podobnie z tym, że ja banany :) A konkretnie to koktajl bananowy po śniadaniu :) Dzisiaj zrobiłam ze śmietanką 30% zamiast mlekiem i jak normalnie kubeczek wchodził mi fajnie tak ten mnie zapchał konkretnie ;) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak Agata, jutro. Dzisiaj to by za późno już było zebrać się i dojechać. Mało tego dnia na chodzenie by zostało, a chce na spokojnie po tych schodach włazić :P Dzisiaj coś bliżej... nie wiem może ta Kłodzka Twierdza? Zobaczę co P powie jak wróci z pracy -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj tam nie słuchaj :P Jak masz to samo to zapewniam Cię, że mam jedną pościel od urodzenia młodej i prałam to wieeeeeele razy, a stan jest jak nowy :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60028510/ O to mam i przepraszam - prać można w 60tce więc pewnie tak piorę.. nie pamiętam bo po prostu za każdym razem patrzę na metkę :P pewnie czasem jak nie spojrzałam to na wyczucie wyprałam ;) W każdym razie piorę to co któreś przebieranie pościeli plus wiadomo jakieś wpadki typu wymioty czy zsiusianie -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to małe zwykłe mam chyba za 29zł, piorę to regularnie w delikatnej 30stce i jest cały czas jak nowe normalnie. Po wyjęciu z pralki "strzepuje", rozwieszam żeby wyschło i tyle -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No właśnie nic tam nie mam kompletnie i czuje, że to tak od środka... ale poczytałam trochę i pisały dziewczyny inne, że miały coś takiego.. dokładnie nie wiedzą co to, ale ponoć jakiś niegroźny raczej ucisk. W każdym razie w środę idę do lekarza to mu powiem i niech mnie wymaca Ja pazurki robię siedząc na stołeczku młodej, brzuch między nogi i robię tak od boku ;) Ale nie pierdziele się tam dużo więc tyle (nie)wygody mi odpowiada Ja leżaczek miałam zwykły, kompletnie bez niczego ale sporawy dosyć tak że młoda wygodnie się w nim wykładała. Funkcja bujania była jak sobie go nogą pobujałam ;) Teraz ten sam zamierzam mieć ;) Do uśnięcia moja potrzebowała ciszy takiej żeby nikt się nie kręcił i nie zaglądał, żeby nie odwracać jej uwagi, a tv i inne dźwięki nie przeszkadzały. Jak mieliśmy gości, albo jechaliśmy do kogoś to mogłam wyjść, uspać na rękach czy np na poduszce żeby mi wygodnie odłożyć było, po czym wracałam do towarzystwa i spała przy nas - normalne śmiechy, zabawy, muzyka i nic jej nie ruszało :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też mam pościel z Ikei i byłam zadowolona zarówno z wypełnienia jak i poszewek... w ogóle lubię rzeczy z Ikei, czasem jak coś nawet nie jest najlepsze to kosztuje tyle, że i tak warto kupić i co jakiś czas wymienić po prostu na nowe. Agata No to nie do końca tak, że miałam luz bo jak to z dzieciakami bywa mamooo to mamooo tamto i jakieś marudzenie bez powodu. Ale po południu już jej przeszło, a za to ja poległam. P się nią zajmował po pracy bo ja już trup byłam. Kimnęłam się i teraz wstałam - jakoś nie czuje się lepiej tylko bardziej zmulona Kurde boli mnie COŚ. Nie wiem co to tam jest i czemu tam boli, ale męczy mnie już parę dni. Konkretnie pod lewą piersią, nie wiem jak to określić ale jakby mi drętwiało tam coś :O Jakiś nerw tam może mam uciśnięty czy coś, no kurcze nie wiem, ale tak jak już dłużej mnie to męczy to skóra tam też jakby piecze czy swędzi, a gdy dotykam mam takie odczucie jakby to nie moja skóra była... no nie wiem jak to nazwać, ale pod prawym tzytzkiem normalnie, a tu jakby odrętwiałe było? Kij wie bo zmian żadnych nie widać. Niby powinnam spać na lewym boku, a wtedy boli mnie to jeszcze bardziej właśnie. I nie ma to związku z uciskiem stanika czy coś bo mam różne i w każdym tak samo, a jak chodzę bez to też tak samo. Muszę coś poszperać w necie -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Heeeej wam Ja dzisiaj wstałam sobie na dwie godzinki przed młodą, niby wszystko porobiłam, żeby później mieć czas już tylko dla niej a tu psikus... bo a jeszcze to jeszcze tamto do zrobienia :O Ale dziś to moja młoda bez mocy nie ja. Jak wstała przed 10 tak przeniosła się ze swojego łóżeczka na narożnik w dużym pokoju i tak sobie leży głównie :( Chwile się pobawiłyśmy i stwierdziła, że idzie leżeć dalej bo ma zmęczone nogi i ręce.. jesień więc może coś ją bierze, lepiej niech poleży teraz i się regeneruje niż ma później leżeć z chorobą. Wczoraj dużo na kałużach byłyśmy i po ostatnim wieczornym wyjściu tak skakała, że w domu okazało się, że skarpetki można z wody wykręcać :O I teraz leży pod kołderką w skarpetkach się wygrzewa mimo, że pogoda do nas dziś wróciła i ciepło za oknem. Jedzenie śniadania zajęło jej 3 godziny! Ale ledwo zjadła a zobaczyła, że ja jem bułkę z pasztetem do zupy to mi ją zabrała i konsumuje :D A pytałam czy głodna to nieeee ;) Pasztet mój malutki kochaniutki :) :) :) W weekend chce znowu zaliczyć góry więc mam nadzieje, że obie będziemy zdrowe i pełne mocy :) Agata Ja ostatnio do P mówię, że właśnie o dziwo też młody czkawki nie ma bo młoda ciągle mi tam podskakiwała ;) Ino powiedziałam tak teraz prawie co rano czkawkę czuję :) Patisonek Ja dzisiaj podobnie jak Ty sosik śmietanowy, ale pieczarkowy :) Do tego zupka szczawiowa z jajkiem i zostały pierogi ruskie z wczoraj, a takie giganty polepiłam, że masakra :) -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
patisonek Kurcze teraz jak ja na allegro zamówiłam bo nigdzie kupić nie mogłam to Ty o tetrze taniej napisałaś :D Ale dałam 32zł jakoś z wysyłką już więc nie dużo więcej też, a największy rozmiar i niby podwójna ;) Agata Ja już trochę pieluch kupiłam, dokładnie mam 3 paczki po 27szt pierwszego rozmiaru i w sumie zastanawiam się czy tyle mi nie styknie, a reszta już dwójek, różnica między nimi pewnie mała, tylko wycięcie na pępek więc w sumie tak żeby do odpadnięcia te starczyły. Jak będą za duże to zawsze można kupić znowu te małe ;) A kupować chce chyba na allegro u tego sprzedawcy http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=26227893, lub u innego w podobnym zestawie jak będą mieli... od razu do domu bez wychodzenia z domu :) Przy młodej też zamawiałam, ale pierwsze mieliśmy z belli i bezpośrednio u producenta zamawiałam to zawsze następnego dnia już miałam jak rano kupiłam :) A z tą Anią to nawet nie wiem o co chodzi... tu się pożegnała, a ja nawet nie zwróciłam uwagi co ona wcześniej pisała :O Naprawdę mam mózg w ciąży bo kontakt ze mną osłabiony i nie kojarzę kto co pisze :D A tak ogólnie to siedzę sobie i nic mi się nie chce. A w lodówce cała miska farszu na pierogi czeka żeby ją ogarnąć... już.. już czuje jak mi się chce lepić :P Chyba takie giganty porobię 3w1 żeby mniej siedzieć nad nimi :D -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Leżę brzuchem do góry i normalnie nie ruszę się przez godzinę co najmniej teraz :P Robiłam na obiadek Winiary Pomysł na... papirus, do tego ziemniaki z koperkiem i masełkiem, ogóreczki.... i nażarłam się jak świnia znowu :D Oj chyba ostatni trymestr zaowocuje u mnie w nadprogramowe kg :P Na kolację mam ochotę zrobić naleśniki z bananami i czekoladą bo mi gdzieś jakaś taka reklama wyskoczyła i chodzi to za mną teraz :P A na jutro szykuje już farsz na ruskie pierogi... co tydzień lepić koło 70 pierogów to chyba przesada :O :D -
********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************
MałaBlondynka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny Ja wczoraj znowu małe zakupy dla młodego zrobiłam :P Już nawet nie liczę tego :P Ale to tak jak ostatnio jakieś większe spodnie po pół roku, bluzy ciepłe teraz na pierwszy rozmiar i na drugi bo przecież to tak jeszcze do kwietnia spokojnie się przyda, znowu kilka koszulek już na lato z czego jedna specjalnie dla Pana Taty bo z napisem, że mój tato jest najlepszy ;) :) A wieczorem pojechaliśmy do parku na rowery, tzn ja z książką na ławeczkę, a moi sobie jeździli i się ścigali... i oczywiście nie mogliśmy wrócić do domu bez zaliczenia placu zabaw mimo, że już ciemno się zrobiło to młodej nie przeszkadza "no przecież latarnie świecą" tradycyjnie ostatnie dziecko jakie wychodzi z placu to moja :D A dzisiaj też chciałam iść się tak rozejrzeć za czymś z ciuchów bo planuje zakup kombinezonu jesiennego bo mam same zimowe, ale chyba trzeba będzie na allegro bo jak mi się chce to deszcz pada a na ostatnią chwile nie chce zostawiać tego. Idris Wow spore te zakupy, ale jak tak wszystko policzyć to każda z nas spokojnie na raty też tyle wydała ;) Ja zamówiłam wczoraj tetre na allegro bo nigdzie dostać nie mogłam, tylko w jednym sklepie, ale strasznie cienka, a za 4zł to na allegro już z wysyłką wyszło ok 3zł sztuka, a niby podwójnie tkana... się zobaczy jaka będzie. Kurcze dziewczyny po wizytach, a ja muszę teraz jakoś się umówić bo w sierpniu nie byłam. Mój był na urlopie i powiedział, że on nie widzi przymusu żebym przychodziła przed jego urlopem bo wszystko ok, jakby coś się działo to miałam przyjść do 15 sierpnia, a jak nie to spokojnie miesiąc sobie odpuszczamy... no i nic się nie działo, czuje się dobrze, małego czuje dobrze... więc teraz będę szła i mam nadzieje, że przekręcił się główką w dół to spokojniejsza będę. Co do szpitala to ja pierw chciałam rodzić tam gdzie młodą - ja byłam bardzo zadowolona, ale ogólnie tam różnie bywa i od najlepszej położnej można na najgorszą możliwą trafić więc takie ryzyko małe ;) Na 3d/4d byłam u syna mojego ginekologa który pracuje w nowo wyremontowanym szpitalu i tak on mi doradził, żebym przyszła rodzić do nich bo mam pieczątkę lekarza prowadzącego ciąże który w tym szpitalu jest znany... tzn on jego syn tu pracuje i jeszcze parę innych osób z rodziny bo to taka rodzina że np syn ma żonę okulistkę w tym szpitalu, córka mojego gina też tam kimś jest i pewnie jeszcze ktoś nawet i znajomi... także sam mi powiedział, że tylko zobaczą nazwisko lekarza prowadzącego, a już inaczej będą patrzeć... no i może się trafi, że on na dyżurze będzie, a bardzo fajny był :) Także rodzić będę we Wrocławiu w ASK, jakby tu zaglądała inna mama z mojego miasta to może się spotkamy :)