MałaBlondynka

Mój też zero zębów nadal. Widać coś pod skórą w miejscu trójek ( ponoć może być widać, ale i tak nie wyjdą raczej bo one później ), w miejscu dwójek od dwóch tygodni ma jakby mini pęknięcie ale ząb się nie przebija nadal. Fotelik jak najbardziej tyłem montowany, wszak on ogólnie od noworodka mógłby być - taki wkład specjalny mamy do niego, ale nie używaliśmy bo wygodniej było w nosidełku nosić. Ale tak jak napisałam dobrze do auta przymierzyć. W starym był super zamontowany, ten ma bardziej wyprofilowane oparcie i już go tak inaczej trzyma. Teraz w pozycji bardzo leżącej jest tak jakby pół siedząca. A wiem, że leżąco ma bardzo fajną no ale to tutaj dopiero po odwróceniu będzie miał dobry kąt. Poszukam później jakiś może zdjęć młodej gdzie widać układ fotelika

Tak lubiła. Jest fajny dlatego zostawiliśmy :-) rozkłada się do spania chociaż w starym aucie dobrze leżał tyłem i przodem, teraz w volvo póki jest tyłem do kierunku jazdy nie leży tak ładnie bo inny kąt zamontowania. Ale odwrócony później będzie super. Młodemu pasuje Jedziemy do Zoo do Opola, któraś z okolicy się wybiera? :-)

Leonka, moja młoda zawsze była w najniższym centylu, ona chyba jak tok miała to tyle jakoś ważyła :D Ale fajnie sobie wyglądała, fajnie jadła i lekarka nigdy nic o podtuczeniu nie mówiła. Zawsze ją interesowało zdrowie faktyczne, a nie jakieś tabelki ile być "powinno". No i u nas ja i P to szczypiorki, w dodatku ja niska to po kim młoda duża miałaby być ;) No a my chudzi, ale spust mamy to też taka przemiana chyba w genach poszła :) Madziolek, rzeczy brałam po zestaw na dzień + jeden dodatkowy. Tzn ile dni tyle body na krótki i na długi + jedno, ile dni tyle bluzek z długim + jedna, ile dni tyle spodni - ale to akurat różne rodzaje długie, krótkie, grube no i my na krótko jechaliśmy. Skarpetki też na każdy dzień i chyba dwie bluzy, sweterek, kurtka wiatrówka. I w sumie prawie wszystko się przydało tylko nie bluzy bo jednak nie było zimno, no ale jakby było to by trzeba było ubierać. Tak to w jednej pochodził bo tylko wieczorami miał ubierane, sweterka nie zdążyłam ubrać no ale to właśnie kwestia pogody więc jednak mieć warto Co do spania to mój budzi się raz, nie wiem hmmm koło 2-3? Nawet na zegarek nie patrzę :P Biorę go do siebie i zasypia przy jedzeniu. Później dopiero gdzieś po 6 je i koło 8 pobudka już konkretna. Ostatnio tzn przed wyjazdem karmiłam go i odkładałam do niego to budził się częściej, na wyjeździe spał koło mnie i zauważyłam, że spał to teraz w domu jak wstanie na jedzenie śpi już ze mną i przesypia ładnie więc chyba budzi się nie tyle na jedzenie co za mną się budził. Niech śpi sobie ze mną, a co mi tam :) Mam starszą młodą i po niej już widzę, że za kilka lat nie będę mu tak potrzebna i nie będzie chciał mamą spać to teraz skorzystam :) Nie mam parcia na niespanie z dzieckiem jak nam to odpowiada, szybko rosną, pyskują i mają wywalone na przytulanie z mamą :P Co do wstawania to mój dzisiaj rodeo trenował. Stanął przy barierce i puszczał się jedną ręką wyglądając jakby byka ujeżdżał czy cuś bo tak się kiwał :D Akrobata jeden :P Co do jedzenia to młody nadal na piersi plus 1/3 słoiczka i pociumka jakieś owoce jakie akurat my jemy. Jadł już ( wiadomo jabłko) banana, truskawkę, kiwi, arbuza, lizał sok z ww i ananasa, mango. W sumie to każdy bym mu dała spróbować, ale nie mamy jeszcze więcej swoich, a z kupnych to raczej te kupujemy. Gotowałam mu ostatnio botwinkę z jajkiem to jak zwykle przy własnych średnio chciał chociaż pyszna była, ale zmieszaną ze słoiczkowym ziemniakiem zjadł :D Chyba o konsystencję chodzi bo jak bym nie robiła to zupełnie inna papka wychodzi Aaaa jeszcze fotelik. Młody ma Chicco Key 1, młoda jeździła w nim ponad 3 lata, teraz ma Recaro. Jak młody wyrośnie z tego to kupimy mu taki sam jak ma młoda, ale to myślę z 2-3 lata ( patrząc, że większy to pewnie szybciej jak młoda wyrośnie). Nowy czy używany - swoim kupowałam nowe, aczkolwiek młody ma po młodej - od kogoś obcego bym nie brała. Wiem ile razy młoda go (sorki) zarzygała i że go zawsze prałam dobrze, że nie mieliśmy wypadku, wiem jak był używany itp itd. Jeszcze od znajomego może ok, ale z obcej ręki bym nie brała bo kij wie gdzie stał, leżał, był rzucany.. a może coś pęknięte co nie widać, a może zabrudzone nie było doprane itepe itede... no wiecie o co mi chodzi No i to chyba na tyle :) Młodemu muszę jakąś froterkę do body na brzuchu zamontować bo łazi już po całym mieszkaniu to niech się to przyda na coś ;) Dzisiaj rano odkurzyłam, ale nie miałam kiedy umyć podłogi i jak pełzał to później miał takie szare lekko body :D Nie że jakieś brudne bo ogólnie podłoga czysta, ale jak to wszędzie wchodzi ( nawet pod stół i do pralni) to jednak jakiś kurz wynajdzie ;) A u nas wystarczy dzień bez mycia i otwarte okna to parapet brudny więc i podłoga w takim kurzu z ulicy Idę spać :) Pokłóciłam się z P tak więc zapowiada się z***bisty weekend :O ))

Kr***a, pomysły może nie, ale często modyfikacje, dodatki pod mój smak ;) Jeszcze mało bo nie mam ładnych zdjęć starszych przepisów, ale będę nadrabiać. Miło, że się podoba :) My jedziemy zaraz na imprezę na stadion, na Wrocławski dzień przedszkolaka. Cholera taaaak mi się nie chce :O

hej, nie mam zbyt czasu bo w uj roboty... chciałam tylko się mega pochwalić, że junior nauczył się wstawać :) Jeszcze wczoraj opowiadałam znajomym jak śmiesznie w łóżeczku łapie się barierek, podsakuje na pupie i prawie wstaje - poszłam się kąpać przed spaniem i drze się Przemek. Posadził juniora a on fik i stanął, utrzymał się chwile i bach :) Trzeba teraz pilnować bo upadki ma nie opanowane ;)

Madziolek, jadąc nad morze jeździmy na Kalisz nie na Poznań od kiedy mamy obwodnice :) A fotelik to nosidełka nie używamy już chyba ze 2 msc dobre, ale ten co ma jest tyłem jeszcze ustawiony. Młoda korzystała z niego do zeszłego roku, ale kiedy odwróciliśmy przodem to nie pamiętam Zapraszam dziś na migdałową tartę z budyniem i truskawkami :) http://oi41.tinypic.com/2ihxy5x.jpg

Heeeeeeeeeej dziewczyny Rozleniwiłam się nad morzem :) Super było, młody to rewelacyjny kompan do podróży :) Leonka, moja młoda ulewała i to długo. Nigdy nie miała nic stwierdzone, ale ona na piersi była i to rasowa cycoholiczka - prawdopodobna przyczyna ulewania to przejadanie, ale nie do potwierdzenia bo z piersi wiem, że jadła długo, ale ile? Tego nie da się stwierdzić Kr***a, przed wyjazdem chciałam dać słoiczek bo nie wiedziałam czy brać i nie chciał. Dzisiaj ( dokładnie 20 minut temu ;) ) dałam i opędzlował bardzo ładnie prawie pół dużego słoiczka. Widać nabrał ochoty już na jedzenie :) Banana też mój jada, a ostatnio robiłam sobie sałatkę z mango, kiwi, ananasa, banana i oblizywał łyżkę którą mieszałam :) Kwasił się ale chciał jeszcze i kilka razy w tym soku moczyłam :) Endorfina, ja ziemniaki na placki blenderuje i też są ok. Koleżanka mnie takim kiedyś poczęstowała, a zawsze tarłam. Teraz do maszynki pach pach i gotowe. Ale nie tym ręcznym blenderem co np do zup bo papka by wyszła, tylko tym co jest "miseczka z ostrzami". Robię w tym też np farsze mięsne bo nie mam maszynki do mięsa Gosia, Twój filmik mi się niestety nie otwiera :( Ale zdjęcia fajne, zwłaszcza te takie "studyjne" młodej, chciałabym dla młodego takie coś, muszę chyba kiedyś umówić się gdzieś na sesję rodzinną Później może podeślę nasze foteły znad morza Młoda miała w niedziele swój pierwszy występ! Dziewczynka która miała iść pierwsza miała tremę, popłakała się i nie chciała wystapić, a młoda moja "Ja, ja będę pierwsza" i przeszczęśliwa była, że prowadzi grupę. Byłam z niej mega dumna bo myślałam, że to właśnie ona najbardziej będzie się wstydzić, a publiczność kompletnie nie robiła na niej wrażenia :) ps. Zapraszam na ciacho http://oi44.tinypic.com/rub245.jpg

Czemu chustę nie bardzo? Nie raz widuje faceta z chustą :) No tak czy inaczej nie musiałam nic kupować bo okazało się, że znajoma ma nosidło i mi pożyczyła. Całkiem ok, pochodziłam po domu młody nie narzeka. Na wyjazd jak znalazł by tak 1-2 na plaże zabrać zamiast wózka :) Co do kąpieli to jakbym jechała gdzieś gdzie pogoda dopisuje to bym maluchowi dała pochlapać. Końcem sierpnia nadal mam w planach nad jezioro jechać to myślę, że młody pupę pomoczy Co do dnia dziecka to ja młodemu nic nie kupuje. Wszystko jest co mu potrzeba. Nawet młodej w sumie nie wiem czy coś będę kupować, ona i tak nie kuma tego dnia jeszcze... zresztą wolę jej zrobić coś fajnego i powiedzieć, że to z okazji dnia dziecka niż kupować... hmmm może do zoo się wybierzemy to będzie "prezent" dla obojga :)

Gosia mój też chętniej staje ;) Ale siedzi już też bardzo ładnie. W wózku bez podpierania, czasem jak go ubieram to posadzę i też mogę tak zostawić to siedzi. Wychyli się po zabawkę, zegnie, wyprostuje i siedzi nie leci. Jak mu naciągam spodnie to łapie się oparcia narożnika i sam stoi :) My jutro nad morze. Tzn w noce ze środy na czwartek :) W maju P pracował to teraz możemy, szkoda, że tylko dwa dni no aleee... planuje kupić nosidełko dla młodego, żeby go na brzuchu u siebie nosić. W sumie średnie opinie mają, że niby chusty lepiej ale cholera na dwa dni tylko potrzebuje tak na prawdę to nie będę dawać przecież kilka stówek za chustę dobrą :O Raczej nic mu nie będzie od 2-3 dni w nosidełku

U nas młody chwilowo przestał jeść. Jakoś go to przestało interesować i takie ciągłe podpychanie mu pod nos było męczące. Widocznie mleko mu starczy więc już prawie 2 tydzień jest tylko na mleku i ma się ok. W sumie to nawet lepiej zaczął sypiać znowu. Pożegnaliśmy już wanienkę. Bardzo mu się podoba luksus kąpieli w dużej wannie. Dzisiaj tak się śmiał, że aż łzy w oczach mi stawały ze śmiechu :) A tak to cały dzień prawie jeździliśmy po sklepach bo Martyna za tydzień ma występ taneczny i wymyślili, że ma mieć białą spódniczkę. Kuźwa wszystkie kolory w sklepach tylko NIE BIAŁA! Cholera, a przez neta nie wiem czy mi dojdzie bo wyślą może w poniedziałek, albo i dopiero we wtorek i lipa :O W poniedziałek będę chodziła po krawcach i szukała kto mi na szybko uszyje :O

Madziolek No właśnie mój podciągnięty czy posadzony też siedzi, ale sam nie ogarnia. Przekręca się na brzuch, podnosi na jednej ręce tak odchylając i jak już prawie by usiadł to leci na plecy. Ale chęci ma bo zaraz na brzuch wraca i dalej próbuje. Na czworaka już utrzymuje się bardzo długo i też tak właśnie się buja, ale podnieść jedną nogę to nie wiem, że trzeba ;) Byliśmy w poniedziałek u lekarza bo młody zaczął szczekać. Młoda mimo, że dłużej to gardło ładne, płuca czyste. Tylko zaraze roznosi :P Przemek chory, ja chora no i młody dostał leki bo gardełko czerwone. Ale nie jest marudny, apetyt ma więc myślę, że szybko się wyleczymy. Najgorzej tylko, że tu młodego leczymy, a my chorzy, P na antybiotyku jak zaczyna kaszleć to się dusi, ja zużywam tony chusteczek... i jak tu dziecię wyleczyć? :(

Madziolek no to super. Nakręć filmik jak siada bo młody mi się ostatnio na boku śmiesznie dźwiga i może to też już do siadania, zapomniałam jak to młoda zaczynała siadać i jaką pozycję do tego przybiera :P U nas już troszkę lepiej. Odzyskałam głos, ale odkaszluje ropą :O Młoda ok, młody ok - ząb się nie pokazał więc chyba lekko się zaraził,ale szybko wyzdrowiał jednak Endorfina u nas jeszcze tak gorąco nie było, ale koło południa też bym nie wychodziła. Mieszkam w centrum miasta i tu upał plus smród spalin gwarantuje chęci puszczenia pawia na chodnik :D Wychodzę też albo rano jeśli np zakupy muszę załatwić (9-10) albo dopiero wieczorem to już na P mojego czekam wiec po 18. Ostatnio raz było tak najcieplej ale to nie wiem ile stopni to się zapociliśmy idąc do parku, tyle dobrze, że na fontannę poszliśmy to ja z młodą się ochłodziłam, a i młodemu jakieś odpryski do wózka wlatywały także można było tam postać w cieniu trochę. Po powrocie do domu pierwsze co to i tak się przebieraliśmy bo spoceni

Madziolek Dalej nie mówię :O Wczoraj koleżanka stwierdziła, że młoda się mnie może nie słucha bo głosu nie poznaje i uznaje, że to nie do niej ktoś mówi, bo zakodowany ma inny głos mamy. A młodemu ząbka nadal nie widać i tu opinia koleżanki podobna - może grymasi bo od 3 dni nie ma śpiewanek i pogadanek z mamą? No nie wiem, może coś w tym jest, ale w dziąsełku ma taką gulke małą, albo sobie wmawiam :P Tapetę mamy 360x254cm, ale u nas to i tak kawałek ściany tylko bo mieszkamy w poniemieckiej kamienicy to mieszkanie ma 330cm wysokości, a pokój dzieciaków długi na prawie 5m także nie masz co się tym kierować. Jak za mała można wyśrodkować, jak za duża można przyciąć lub zawinąć na boczną ścianę :) Idris Ja też nie mam jakiejś regularności w myciu rączek. Tak naprawdę nawet nie wiem ile razy, pewnie też czasem mniej czasem więcej. Dzisiaj jeszcze nie myliśmy, ale jak wstanie to pierwsze co to umyjemy i rączki i buźkę bo jest obklejony paracetamolem :P Ale marudził i zasypiał przy piersi to już nie chciałam mu odwracać uwagi od jedzenia ;)

Z kaszką manną mam też obiadowy słoiczek. Bodajże jest to rosołek, ale większość właśnie owocowych bo zwykłe owocowe średnio mojemu podchodzą. O żółtku jeszcze nawet nie myślałam, młodej robię jajka przepiórcze to zapytam lekarki czy takie całe żółtko z tego jajka mogę dać. Przy młodej po prostu dawałam jej do ręki i sama je męczyła to może i młody tak sobie poradzi :)

Hej. Ja aktualnie chora. Pomalutku wracam do zdrowia, od dwóch dni nie mam głosu :( Myślałam, że dziś będzie lepiej no ale nie. Wczoraj mówiłam tak zachrypnięcie jak szeptem dziś nie mogę mówić już prawie wcale :O Brak głosu przy dziecku jest naprawdę przerąbany :O Młody w nocy dał popis wrzasku, chyba zębów się doczekamy. Dostał nad ranem syrop przeciwbólowy i już spał, ale co się wcześniej go nanosiłam to mi ręce wysiadały. Wysłałam w nocy na pocztę filmik, miałam coś jeszcze podesłać, ale zaczęły się pobudki. Teraz muszę się wykąpać bo wymiętolona po spaniu jestem... i tak do dupy mija cały tydzień :O

Endorfina Ja mojemu daje w siateczce jak go nie widzę (np w wózku), jak siedzę z nim to je sam. U nas leje. Ot majowkowa pogoda, siedzimy w domu ale robię generalne sprzątanie więc jakoś nie ma kiedy popisać

Idris kolor kupy normalny po marchewce. Mój akurat marchew lubi gotowaną, jabłko raczej słoiczkowe chyba, że plaster w rękę to mu się podoba ;) A jak dajesz pełną łyżeczkę to nie wypluwa nadmiaru? Ja też karmie płytkimi dziecięcymi i daje tak na pół łyżeczki, jak memla jęzorem to mu wypływa raz mniej raz więcej

Madziolek Na facebooka zaraz Ci podeślę przepisy :) A ja młodemu dałam dzisiaj słoiczek Hipp "dynia z ziemniaczkami". Młodemu baaaardzo smakował. Nie założyłam śliniaczka, a i tak prawie czysty był po jedzeniu bo ładnie zajadał i otwierał buźkę po następne łyżeczki. Co prawda i tak zjadł tyle co nie widać prawie, że ubyło w słoiczku, ale jadł bardzo ładnie. Na pierwszy raz wystarczy Tak właśnie miałam pytać o karmienie. Jakimi łyżeczkami karmicie? Ile na tych łyżeczkach nakładacie? Dając coś pierwszy raz ile maluch tego zjada?

Madziolek Nada się na pewno, polecam jeszcze maślaka obsypanego migdałami. Tanie, proste i szybkie. Zrobienie Leona zajęło mi około godzinę bo trzeba studzić, roboty dużo nie ma, ale trochę zmywania jak to przy wielowarstwowcach ;-) albo orzechowca polecam bo go się robi 3 dni wcześniej tak wiec z głowy się ma

Leonka Plastry nazywają się Emla. Jest też maść, ale dla malucha farmaceuta polecił jednak plasterki Madziolek Napisze Ci później z komputera przepis bo to sama modyfikowałam, ciasto takie naprawdę nie istnieje ;-)

Mój "Leonek" http://oi38.tinypic.com/zl543.jpg Oraz wspominany wczoraj chlebek http://oi38.tinypic.com/eg4jfr.jpg Ja jestem domowym łasuchem, uwielbiam kuchnie domową i zamęczę was chyba tymi zdjęciami :P

Młody po wizycie u lekarza. Waga 7kg, zdrowy jak rybka, rozwija się prawidłowo, dłuższy jak na swój wiek, bardzo fajnie, ze nadal na piersi spokojnie mogę tak jak do tej pory lekko wprowadzać nowości w dietę bez parcia na obiady tylko ot tak żeby zakosztował. Dopytalam ponownie o siusiaka i nadal nic nie ściągać tylko tyle żeby umyć to dziurkę zobaczyć i starczy. Na szczepienie kupiliśmy mu plastry znieczulające Emla. REWELACJA. Patrząc na poprzednie płacze przy wkuwaniu tu nawet nie zauważył. Trzeba nakleić godzinę wcześniej nam wyszło jakieś 40minut bo nikogo nie bylo w przychodni jak przyszliśmy i szybciej nas przyjęła ale juz zadziałał. Polecam jeśli jakaś ma bekse przy szczepieniu ;-) cena troszkę odstrasza bo 2 plasterki to 30zl :O ale efekt wynagradza to. Leonka cały dzień mi po głowie chodzisz. Zrobiłam dzisiaj ciasto używając soku Leon i nazwałam je "Leonek"

No właśnie ten park jest bardzo ładny sam w sobie. Mnie tam też dinozaury jakoś specjalnie nie interesowały, ale bardzo ładnie go zrobili i mogłabyś całkiem fajne zdjęcia tam porobić... chociaż jak jeździsz co roku to faktycznie można poczekać ze 3 lata i już z kumatą młodą iść :)

No to fajnie wam, u nas z pracą nic się już nie da zrobić. A byłaś tam już w parku dinozaurów? Jeśli nie to polecam

Gosia ja też dzisiaj młodego na rolkach woziłam :-) fajnie tak, jedno odepchnięcie i wózek jedzie. Gorzej z hamowaniem czy omijaniem kogoś :-D No a właśnie miałam Ci pisać, ze nam też Łeba na majówkę nie wypali. Mój P pracuje, myśleliśmy jeszcze w czerwcu bo tam też na początku kilka dni wypada, ale młoda ma pokaz w szkole tańca na dzień dziecka i zobaczymy gdzie pojedziemy. A ja dzisiaj chleb upiekłam... W sumie chyba nikogo nie powinno dziwić, ze coś pieklam ;-) w każdym razie chciałam wam smaka narobić i się pochwalić zdjęciem, ale był tak pyszny, że nie zdążyłam ;-) brakuje mi w kuchni miejsca na te moje wszystkie blachy, blaszki, produkty... Muszę serio wygrać w totka i wybudować duży dom z dużą kuchnią.... Ahhh...