Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MałaBlondynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MałaBlondynka

  1. Leonka Mam dla Ciebie radę. Weź przez jeden dzień zapisuj godziny kiedy Twój młody je. Zaznaczaj przy tym czy sam się domagał, czy była to pierś podstawiona "bo może głodny", notuj też ile czasu je - ale pamiętaj u dziecka karmionego piersią czas nie równa się ilości wypitego mleka. Może być tak, że masz dużo kanalików i mleko łatwo leci. Piszesz, że młody zadowolony to może jednak nie ma tragedii. A jeśli chcesz karmić piersią to nie podawaj mm. Sika to znaczy, że wypija, z powietrza siuśki się nie robią ;) Zrób taki jeden dzień dokładnych notatek i wtedy napisz
  2. Tak blondi :-) kolor upatrzony inny, ale nie udało mi się kupić jeszcze. Moja teraz od września też do zerówki, wole żeby w przedszkolu ją zaliczyła bo szkoły wg mnie nie są wystarczająco przygotowane na tak małe dzieci - przynajmniej u mnie
  3. Gosia Ahh to ja myślałam, że większej opieki wymaga. Napatrzyłam się u siebie na osoby w pieluchach, wymagające karmienia, kąpania - drugie dziecko do ciągłego zajmowania Leonka A nie masz możliwość zadzwonić u siebie po położną? Ja mogę w razie czego zadzwonić i ona przyjdzie zobaczyć czy to wymaga wizyty u lekarza - przepisania leków, czy sama takie bezpieczne domowe sposoby doradzi jeszcze. Co do katarku my mamy gruszkę i fridę - nigdy nie zaraziliśmy się od młodej, a oboje ściągaliśmy
  4. Gosia A co z tą szwagierką, że jest w jakimś ośrodku? Skoro nie ma się nią kto zajmować to trzeba ją odbierać? Nie chce żeby to zabrzmiało jakbym jakąś znieczulice w sercu miała, ale jestem zdania, że jak ktoś wymaga specjalnej opieki to nie ma co na siłę wpychać takich osób komuś pod opiekę. Owszem jeśli ktoś sam z siebie chce, ale tak jak piszesz Ty masz swoje dziecko i jemu chcesz poświęcić swój czas o ja Cię rozumiem, że nie chcesz kimś się zajmować. Jeszcze żeby to był ktoś bliski Tobie ale szwagierka? Sorry ale ja nie rozumiem czemu Ty masz się zajmować kimś obcym, kto od Ciebie tego wymaga? Niech ten ktoś kto zrzuca na Ciebie taki obowiązek sam oleje swoje sprawy i się tym zajmie. Przecież Ty będziesz teraz zmuszona ograniczać swoją opiekę nad dzieckiem jakby nie patrzeć. Tak samo z babcią... babcia mojej koleżanki wylądowała w zakładzie po tym jak np nago wybiegała na ulice gonić kury sąsiada, w ogóle to strasznie się szwędała i to właśnie np boso, albo w środku nocy wychodziła w kapciach. Wszyscy uznali, że lepiej i BEZPIECZNIEJ będzie jej tam gdzie się nią zajmą. Co do kciuka jeszcze to tam w artykule jest właśnie na temat uzębienia, że opinie są podzielone. Tak naprawdę może mąż i tak miałby tę jedynkę krzywą ;) To podobnie jak z chodzikiem który tak niby wielce szkodzi, a jakoś jest multum dzieci chodzikowych z prostymi plecami, a są też taki o które mamy plecki dbały, a i tak jakieś skrzywienia mają, jednak jeśli są dzieci z wadą postawy które były w chodziku to od razu wina zwalana tylko na chodzik... A właśnie - planujecie dziewczyny korzystać z chodzika?
  5. http://www.naszemaluchy.pl/artykul/ssanie_kciuka__zmartwienie_czy_nie_ Sama do 3 lat bym co prawda nie czekała tylko do jakiegoś rozumienia (tak jak młodej pierś odstawiałam gdy miała 20msc bezstresowo) tak i kciuka bym pozwoliła possać póki na wytłumaczenie nie odstawi ;-) oczywiście zrobisz Gosia jak chcesz, ale jak pytasz o zdanie to takie jest moje :-)
  6. Gosia No właśnie ruskie robię :-) ja niby też nabiał ograniczony, ale w tej ilości mojemu nie szkodzi. Co do kciuka to ja osobiście bym jeszcze nie zabierała i pozwalała possać
  7. Gosia Oj z babcią to wiem o co chodzi bo moja znajoma ma babkę w psychiatryku. Nie dziwie Ci się, że masz jakiś obawy bo niestety, ale wszystkiego można się spodziewać po takich osobach. Babcia mojej znajomej jest w szpitalu kilkadziesiąt km od domu i kiedyś z niego wyszła w koszuli i kapciach i na nogach przyszła do domu! 1,5 dnia to jej zajęło. A w domu właśnie odwalała takie różne akcje jak Ty piszesz, więc nie było wyjścia jak umieścić ją w zakładzie specjalnym. Madziolek Mój Artur czasem śpi już u Martyny. Zazwyczaj odkładam go do kołyski jak ona jeszcze nie śpi, a w nocy jak go karmię to odkładam do "dziecięcego" pokoju bo mają wspólny i tam stoi jego łóżeczko takie to dziecięce, a u nas kołyska. Jeszcze troszkę jak wyrośnie z kołyski to już na stałe tam będzie spać. Tatiana A weź mi o tych pierogach... co tydzień ponad 100 robię i mało moim pierogożercom. Ja zjem tyle co po ugotowaniu, a moi jeszcze dwa dni je dojadają, a i tak chcą i chcą je ciągle :P
  8. Heeeej Ja ostatnio ciągle zajęta i jakoś tak mniej czasu na długie spokojne pisanie. Ale wszystko u nas po staremu, czasem was podczytuje :P My mamy mate jakąś playgro taką z tunelem http://img0.sprzedajemy.pl/540x405_mata-edukacyjna-play-659360.jpg a zawieszki różne z innych źródeł ;) Młody najbardziej lubi zadzierać nogi i zarzucać je na ten tunel... albo uleży dwie minuty i jakimiś przewrotami ucieka spod niej. Nie wiem jak on to robi ale przemieszcza się jak ninja ;) Co do diety to ja jeszcze sporo poczekam. Ostatnio w sumie myślałam o soczku, ale nie mam potrzeby dopajania to co mu będę podstawiać już ;) Jakby to lato było, albo gdybym mm karmiła to myślę, że zaczęłabym pierw właśnie od picia podawać nowy smaczek. A tak w ogóle to przedwczoraj znów przechodziłam lekkie zapalenie piersi :O Ciągle mam nawały mleka, a młody dłuższe przerwy sobie robi. Ale ostatnio zaczął w nocy podjadać tzn tak koło 2-3 wstaje na jedzenie, później 6-7. W dzień różnie bo potrafi jeść co dwie h i tak też kimać, albo spać dłużej, a potrafi być aktywny pół dnia tylko popijając. A starsza córa zaczęła uczęszczać do szkoły tańca :) W ogóle powiem wam, że Wrocław duże miasto a znaleźć zajęcia dla dziecka to kosmos :O Albo jedna szkoła na całe miasto gdzieś w pizdu daleko od nas i to w godzinach pracy P więc ja nie dojadę, albo dzwonie i "brak grupy bo nie było zainteresowania". JA CHCE JUŻ WIOSNĘ! I pół dnia poza domem spędzać, a nie byle jakie spacerki... no i już niech młody w spacerówkę się przesiądzie to lekko znosić mi będzie ;) A jak dziewczyny wasze ćwiczenia? Ja godzinę temu najadłam się pierogów i tak wyglądają moje ćwiczenia ;) Zamiast wciągać brzuch ja go rozciągam ;)
  9. Gosia a no teraz doczytałam właśnie, ale ja bym chyba na oczy musiała zobaczyć jak to wygląda zamontowane, czy się trzyma itp. My mamy takie od drugich urodzin, już rozsunięte od niedawna http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S59827956/#/S99827959 No ale łóżka fajne, jak wiesz, że posłużą u was to ok. Teraz byś dała coś na łóżeczko, później na łóżko więc na jedno wychodzi może. Tylko dowiedz się skąd wziąć te jakieś rolingi boczne ;) szczęśliwa_mamusia A skąd jesteś? To Twoje pierwsze dziecko?
  10. Gosia, a nie wolisz teraz jeszcze zwykłe, a później rosnące kupić? Bo tak naprawdę te przez długość nie będzie długo służyć, my mieliśmy normalne, a na drugie urodziny kupiliśmy rosnące wraz z dzieckiem i jak się nie znudzi to może być już "na zawsze". Ale tak to oba ładne
  11. Gosia mój się już kręci więc nie mogę nawet się odwrócić po coś do szafy. Wedrownik mały, nawet na łóżku naszym go zostawię daleko a już wędruje w nogi i na jeden obrót mu miejsca zostaje ;-) najlepsze jak leży w swoim łóżeczku tak w normalnej pozycji i np wychodzę umyć ręce po zmianie kupy, wracam a on juz bokiem z nogami tam gdzie główka była. Będę na kompie to podeślę zdjęcia. Usnął właśnie przy tzytzu to odkładam i kurczaka muszę upiec :-)
  12. Krucha tak to właśnie ta sypka szarlotka. Z dystansem do niej podeszłam, ale bardzo fajna wyszła Nika mam nadzieję, że i u nas obejdzie się następny raz bez płaczu lub chociaż z mniejszym
  13. Młoda pierze się z naszymi, młody jeszcze sam w jelpie, ale mieszam z naszym proszkiem, płukałam mu jeszcze do niedawna też w jelpie i ostatnie pół butelki mieszałam i teraz tylko Lenor do płukania. Jak skończy proszek będę już w naszym chyba prać, ale osobno
  14. Ja się wczoraj na mojego pożaliłam, że mu się przestawiło i je z rana to dzisiaj juz fajnie. Ostatni raz jadł po 22, pierwszy o 7 i teraz jeszcze śpi od tamtego razu :-)
  15. Gosia też o tym myślałam, ale jak szukałam info to właśnie niby nie ma przeciwwskazań. Wiadomo, że prosto z basenu nie wychodzę, akurat u siebie mam taką możliwość, że po przejściu bramek mamy taki spory hol i tam wiele miejsc do siedzenia, bary itp. Mogę się nawet zbunkrować w rogu, pokarmić, młoda zjadłaby deserek itp... bardziej mnie jednak zastanawia jak spędzić czas na basenie bo nie chce iść na zajęcia specjalnie tylko po prostu do brodzika z dzieciakami wiec poczekam aż młody będzie chociaż siedział i chciał się jako tako bawić to tak czy inaczej jeszcze pewnie z co najmniej dwa miesiące, a może i więcej ;) Kolejny dzień nie zmotywowałam się do ćwiczeń... za to upiekłam jabłecznik http://oi47.tinypic.com/2q9j2ba.jpg i zgrzeszyłam 3 kawałkami :P Takim sposobem nigdy się brzuszka nie pozbędę :P A za szczepionkę my płaciliśmy 120zł, NIKA89 a jak mieliście szczepienie to w jaki sposób pielęgniarka wbijała igłę? Starała się coś pomału czy tak z zamachem ciachneła? Bo nam naprawdę się wydawało, że ona za mocno samo wkucie zrobiła i mój P już negatywnie nastawiony się szykuje na następne szczepienie i jak zrobi tam jazdę pielęgniarce to zastanawia mnie czy słusznie. No ale mimo, że Martyna też płakała to jednak wydaje mi się, że wkucie odbywało się delikatniej. Ja nie dopajam młodego niczym jeszcze, pierś daje na żądanie i czasem faktycznie chce się tylko napić widać.
  16. U mojego sprawdzałam to nic nie czuć, dziąsełka całe mięciutkie... młoda też tak szybko wpychała rączki i całe tak jadła, a pierwszy ząbek po pół roku
  17. Gosia mi w pierwszej ciąży biodra mocno się rozsunęły jeśli można tak to nazwać i później troszkę minęło nim spodnie wygodnie nosiłam mimo, że tak były dobre to jednak nie w biodrach. Teraz tego tak nie miałam. O ile nie wiem bo nigdy specjalnie się nie mierzyłam Co do włosów to mamom nie karmiącym piersią polecam picie drożdży... no i kefir każdej mamie bo jak teraz pije to paznokcie rewelacja i włosy też ładne to może dzięki temu również - wszak kefir bardzo zdrowy :) Ja pije codziennie jeden duży A za bieganie was podziwiam, ja nadal nic nie ćwiczę :O A młody robił dzisiaj próbę przekrętu z pleców na brzuszek, ale zablokował się rączkami na boku ;) I tak chyba szybko mu poszło bo młoda w jego wieku to leniwa strasznie była :P Ani się obejrzę a wykombinuje jak ułożyć rączki i mi na brzuszek będzie fikał ;) Tatiana a Twój Kamil to jest tak uroczy, że aż mi szkoda że 4 lata młodszy od mojej młodej bo mym swatać chciała :P
  18. Gosia mój na liczi nie zareagował Dortelinka ja nie chodzę codziennie, ale to raczej zależy od opadów, a nie od temperatury. -5 nie tragedia wg mnie
  19. Ja również nie mam nic przeciwko :) A co do kondycji naszych włosów skóry itp to ja mam paznokcie twarde jak skała. Masakra normalnie. Ale to aż za bardzo bo ja ich przyciąć nie mogę! Z całej siły muszę dociskać obcinaczki bo takie twarde są. Jeszcze u rąk tak ok twarde, ale u nóg to masakra totalna, aż za bardzo :D Włosy mam w sumie ok, zawsze miałam zniszczone w jakimś stopniu bo jednak farbowanie na blond i rozjaśnianie robi swoje, ale nie widzę różnicy przed a po ciąży. Tak samo kijowe, tak samo da się odżywkami udawać, że są ładne ;) Skóra jeszcze ok, po Martynie póki karmiłam też było ok, jak odstawiłam od piersi to się zaczęło tak, że rok po odstawieniu już masakra była. Cera tragiczna i nic jej nie ratowało. W sumie dopiero w ciąży mi się wygoiło wszystko i póki co jest ładnie jeszcze. Głodna jestem... ale nie chce mi się iść robić ehhhh
  20. Tatiana Ano nie ma nigdzie mojego rozmiaru z takich jak chce :( Tzn nie patrzyłam po tych takich mega drogich no ale nie dam kilku stówek tylko w przystępnej cenie chciałam kupić ;) Gosia Zazdroszczę, że nie masz brązowej krechy. U mnie co prawda pomału też schodzi bo była jeszcze ciemniejsza i grubsza, ale jednak ciągle jest. Brzuch jak brzuch wiadomo, że po ciąży kaloryferka mieć nie będę, ale ta kreska najbardziej mnie dobija :( A brzuszek fajnie Ci zszedł :)
  21. No ma pospane, szkoda tylko, że ja znowu czekałam aż wstanie na jedzenie w nocy :P Poszedł spać to pewna byłam że do północy będzie jadł to gdzie tam mi się opłaca iść spać... yhyyy :P Poza tym jak trzeb położyć się wcześniej to wtedy on ani myśli. No ale i tak fajnie bo nie lubię wstawać w nocy... z młodą tak lekko nie miałam więc teraz chociaż ładnie mi dziecko śpi - obalam mit, że na tzytzku dziecię woła jeść co godzinę ;) Podesłałam na pocztę swoje zdjęcie jak już mowa o tych ćwiczeniach była, może to mnie zmotywuje do wyrobienia brzuszka i pokazania za jakiś czas poprawy :P
  22. Piersi lepiej. Też oba twarde i jak im za dużo to samo leci, ale nie bolą jak kiedyś. Z jednej karmiłam z drugiej tryskało :-P Teraz tylko wstałam dać drugą bo leżeć nie mogłam, a młody i tak nie spał... Obie zjadł, a mleko w nich nadal :-P Gosia no to fajnie, że malutka spokojnie zniosła szczepienie. A co do ubierania jeszcze to mój w domu też ok, ale gdzieś poza jakiegoś stresa dostaje i się mota :-P nawet jak u lekarzy ja ubieram i tylko proszę, żeby mi coś podał to niechcący podaje co innego, z rąk mu leci itp :-D teraz po szczepieniu jak on trzymał mu mowie mu połóż ja ubiore to się kręcił i nie wiedział gdzie położyć mimo, że jest miejsce :-D
  23. Pierwsze karmienie. Od godziny 22... Młody bije swoje rekordy w spaniu :-P
  24. Justyna No to super :) To zaczynajcie starania niedługo, mam koleżankę co chce na wiosnę zacząć się starać i narzeka, że sama będzie to może akurat na przyszłym temacie na siebie traficie :P Co do zagęszczania mleka to myślę, że dobrze zapytać pediatry i założyć temat na ogólnej dyskusji to jednak mamy z różnym doświadczeniem Ci odpowiedzą i doradzą :) Gosia Nie przejmuj się, ja co prawda byłam przy szczepieniu, ale np nie trzymałam młodego... a najchętniej też bym wyszła i nie patrzyła na to, ale wiem, że ja szybciej i sprawniej go po tym ubiorę to po co ma się dodatkowo denerwować jak P za wolno by to szło ;) Poza tym nie wiem czy bardziej denerwowałam się przed szczepieniem będąc tam czy gorzej bym się stresowała jakby mnie tam nie było jednak ;) A jak mąż opowiadała, że młoda zniosła szczepienie? Biegaczka Hehe ja przedwczoraj o McDonalda po zakupach zahaczyłam. Tak ostrożnie mało zjadłam i P mi dokuczał, że zna mój spust i pierwszy raz widzi żebym tak mało zjadła :P Młody tak jak i Twój nie zareagował na to, ale i tak pozwalać sobie zbytnio nie będę bo mleczko musi być zdrowe, a nie fast food'owskie ;) Chociaż np pizze już parę razy jadłam, ale ona akurat służy bo mleka mam po takim najedzeniu się tyyyyyyyyyyyyyyleeeeeeeeeeee A teraz jem popcorn i tak się zastanawiam czy on może mieć jakiś negatywny wpływ? W sumie już po ptokach bo pół paczki obróciłam ;) A co do ćwiczeń to ja już od nowego roku zabieram się za brzuszki i zrobiłam UWAGA 2! Nie dwa razy jakąś serie tylko 2 brzuszki :D :D :D To poćwiczone mam... aaaaale dzisiaj w łazience jak tak popatrzyłam to jest ok, do lata i bikini zdążę się zmobilizować i coś poćwiczyć :) Miałam się rozciągać, ale też mi się nie chce :P Leń straszny jestem
  25. Aha a co do jedzonka to ja z tych co czeka dłużej. Próbować może będę koło 5 msc, tak żeby jako posiłek zjadał koło 6-7 msc. Nie spieszy mi się o ile moje tzytzki pozwolą ;)
×