Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MałaBlondynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MałaBlondynka

  1. Też odkładałam zrobienie prawka na motor i nie zrobiłam, ale koleżanka robiła pół roku temu i spoko... w sumie z samym zrobieniem to chyba jest ok tylko po zrobieniu są ograniczenia na co wolno wsiadać ;) W sumie dobrze, że nie mam bo na motorze za dużo wypadków, a mam dwoje dzieci. Ja mogę jechać dobrze i powoli, a jak ktoś we mnie walnie to mam mniejsze szanse jednak. Zostanę też przy jeździe tam gdzie mnie nikt nie widzi i nikt nie walnie ;) A czasem jako pasażerka - lubię przytulać się do mojego P :P Madziolek No u mnie sprawa ma się tak, że ja chudnąć nie chce. Mam nadzieje, że ta 5 z przodu co najmniej mi zostanie... a jakby się ładnie rozłożyło to i więcej może być ;) Mam niespełna 165cm Co do chrzcin w restauracji to moja sis jak robiła to nie rezerwowała nic jako chrzciny, jedynie zadzwoniła normalnie stoliki zarezerwować ( często się nawet nie płaci za samą taką rezerwacje miejsc, czasem symbolicznie) i każdy z gości zamawiał z karty obiad i deser jak chciał, a oni później zapłacili rachunek. Było kilkanaście osób, a ceny obiadów można sobie wybrać restauracje na swoją kieszeń i taniej wychodzi bo np są restauracje z daniami 30-50zł, kawka do 10zł, jakieś ciacho podobnie
  2. Gosia mój P robi tak jak Ty z tym allegro gdy coś kupuje :P Wkręca mi, że dostał, pożyczył albo coś :P I kompletnie nie wiem czemu bo przecież jego pieniądze to mu nie bronie, co najwyżej wykorzystam później, że on kupił to ja też chce ;) A ze śmiesznych opowieści to rozwalił mnie jak kupił sobie buty na motor i bał mi się powiedzieć no ale kurier miał przynieść to i tak by się wydało. Dwa dni chodził i taaaaak się przymilał, pierw myślałam, że po prostu pomaga bo to zaraz po porodzie było, no ale jak nawet mi nie dawał samej poleż i od razu się przytulał, całował to już coś za dużo mi było ;) pytam co nabroiłeś to mówi nic, pytam co kupiłeś - cisza :D Coś na motor? - cisza ( tydzień wcześniej w tajemnicy motor kupił i też przyznał się jak już kupił, a ja z młodym w szpitalu byłam) widziałam, że buty wcześniej oglądał i tego mu brakowało to zgaduje, że buty i pytam ile dałeś? To mówi, że troszkę ;) Pytam 400zł? A P "Nieeee no co Ty mniej", wiecie ile mniej? Dał 399,99zł Tak się śmiałam z tego grosza mniej, że mu się upiekło :P
  3. Ja planuje z młodą piec babeczki dla dziadków jak młody uśnie... ale od rana jeszcze ani myśli iść spać... nie lubię z nim w kuchni robić . Przysypia tyle co przy piersi, a odłożony od razu oczy jak 5zł ehhh. Teraz przebrałam kupę i oczy mu lecą to myślałam, że uśnie i co? Druga rata kupy strzelona :D Maaaatko jedyna!! :P
  4. Hehe no już się nawet przekonał do nich :) Pokazałam mu właśnie na blogach jak dziewczyny noszą te buty i trochę przyznał mi rację, że tracą toporność na nogach jak fajnie reszta dobrana :) Bo na wystawie to kategoryczne NIE mi powiedział :P Sama zresztą średnio byłam na początku do nich przekonana, ale wszędzie na blogach strasznie mi się podobały... tylko ciężko znaleźć żeby były na w miarę zgranym słupku i wiesz co? Jak mój powiedział ok kup sobie, tak NIGDZIE nie mogę znaleźć w rozmiarze moim! Masakra normalnie :P
  5. Ohhh jak to cudownie zakończyć ten wspaniały dzień o 23.30 - ironia żeby nie było :O Dopiero Młodą spać położyłam ehhh... a po tych sankach co tak wymarzłam nawet się dobrze w wannie nie wygrzałam bo mi całą ciepłą wodę wylali! Mendy moje noooo.... no ale przynajmniej młody już od 20 śpi, raz wstał wydoić matule i śpi dalej... a myślałam, że źle będzie bo zjadłam strasznie ostry obiad. Wiem nie powinnam, miało być ino ino troszkę, ale lubię... baaa uwielbiam pieprz cayenne i jak teściu mój zrobił spaghetti i pomylił paprykę z tym właśnie pieprzem i sypnął go od serca, a powinien troszkę :D to paliło gębę tak, że jeszcze pół godziny po jedzeniu popijałam piekote w gardle ;) A zjadłam z dokładką.. no lubię no :( Całe szczęście młody nic. Pocieszałam się, że w końcu są kraje gdzie ostra kuchnia jest na porządku dziennym i dzieci jakoś mimo to doją swoje matki niczym cielęta i mają się dobrze... no i mój też mnie tak wydoił i ma się jak najbardziej dobrze :) Tak więc w celu umilenia tego dnia BUTY! Siedzę i patrzę już od wczoraj na buty i myślę kupić - nie kupić - kupić - nie kupić...? Nie lubię takich zakupów przez internet no ale cena jakże promocyjna to aż żal nie kupić... wszak butów w szafie nigdy za wiele :) Zwłaszcza, że w 2011 roku opróżniłam swoją szafę z butów prawie doszczętnie. I tak drobnymi kroczkami ją teraz uzupełniam... w zeszłym roku w miesiącu styczeń jedynie 6 par w jednym tygodniu kupiłam :D :D :D I z owych butów ubrałam 1 parę bo w ciąży nie było jak :D No ale w tym roku już słabo modne to muszę nowe :D Kuźwa kocham buty :) Któraś też tak ma? :D To taki kolejny off topic z cyklu "Kaśki wieczorne pier...lenie" :D :D :D Bo lubię sobie czasem po..po.. pogadać o czymś innym jak dzieci ;) A jednak wracając do dzieci... Justyna no właśnie jakoś tak cofałam i tego Twojego posta znaleźć nie mogłam, a w głowie cały czas miałam, żeby odpisać :P Wiesz no ja lekarzem nie jestem, tak mi mój ginek mówił :) Także jak Twój torbiel nie wielki to może też kłopotu nie będzie :) A szybko drugą ciążę planujesz? Może pierw jakieś farmakologiczne leczenie... no Twoja ginekolog Ci już najlepiej doradzi :) A na pocieszenie jeszcze taka mała informacja "Znaczna większość torbieli jajników ma charakter czynnościowy i przemijający i nie ma wpływu na poczęcie, a wręcz przeciwnie świadczy o tym, że jajniki „są sprawne." Są też trochę inne opinie, ale te negatywne dotyczą tak jak pisałam wcześniej dużych torbieli, bardzo rosnących, wielu torbieli, ropnych itp... czyli takich tych typowo upierdliwych które po prostu trzeba usunąć. A więc jeśli torbiel malutki nie zagrażający to spokojnie będziecie mogli się starać, jeśli byłby duży to pierw zabieg "wyłuskania" i będziecie mogli starać się już na czysto :) Lekarz na pewno wiedząc, że chcesz zajść w kolejną ciąże zrobi wszystko tak by było to jak najbardziej możliwe :)
  6. Hej! Zamarzłam!! :D Byliśmy na długim spacerku i sankach. Trochę pospacerowałam z wózkiem, a trochę z młodą pozjeżdżałam na sankach i normalnie nóg nie czuje. Tzn buty ok ciepło w stopy, ale na wysokości ud to masakra. Trzeba zakupić jakieś kalesony dobre :P Młody spał na spacerku i dosypia jeszcze w domu to mam albo chwilkę, albo dłuższą chwile :) Karuzele z FP z misiami też mamy, jeszcze po młodej została. Przy młodej w sumie była jakby jej nie było. Grała czasem, ale zainteresowanie znikome... młody uwielbia, jak kończą się baterie od razu ładuje następne - a potwierdzam, że pożera je strasznie. Projektor tak jakby go nie było w sumie wyłączam, uruchamiam tylko światełko z dołu i melodyjki. Jedną lubię i praktycznie w kółko ona leci :P A młody lubi sobie popatrzeć jak misie się kręcą i mogę spokojnie iść np do toalety :) Od kilku dni chciałam coś odpisać jednej z was, ale nie mogę znaleźć tamtego posta i nie wiem która to pisała... no w każdym razie jedna wspominała, że ma torbiel na jajniku i obawia się, że mogą być kłopoty w zajście ciąże... SPOKOJNIE! Torbiele leczy się właśnie poprzez ciąże. Leczenie farmakologiczne zazwyczaj jest chwilowe i torbiel powraca, ostatecznym "lekiem" jest usunięcie jajnika, jednak jak dziewczyna młoda lekarze namawiają właśnie na ciążę ponieważ wtedy torbiel najdokładniej się wchłania i raczej nie powraca. Owszem jeśli jest już na tyle duży, że może być groźny i trzeba usunąć no to wiadomo trzeba, ale sam fakt posiadania torbieli nie wpływa na zajście w ciążę. Sama miałam teraz w tej ciąży, nie pamiętam wymiaru ale coś koło 3cm na 2,5cm więc nie duży aczkolwiek też nie mały. Wchłonął się ładnie około chyba 4msc ciąży. To co napisałam to lekarz mi tak tłumaczył jak panikowałam, że może to mieć wpływ na ciążę Przepraszam, ale nie pamięta która to pisała, a znaleźć nie mogę :)
  7. Mój nosi 68, ale to raczej patrząc na długość bo na szerokość są luźne. Jeszcze body z krótkim rękawem 62 mogą być, ale wszystko co na ręce i nogi to nie bardzo... Zwłaszcza na nogi - pajace, śpiochy nie sięgają od palców stopek do ramion :-P jak znajdę cm to spróbuję zmierzyć ile nóżki maja bo te po tacie wydają się długie. Wczoraj zaszłam do sklepu i takie ładne koszulki były, ale kupiłam dużo większe bo teraz cholera kiedy bym ubrała - 3 koszulki na wagę aż 3,50zl zapłaciłam :-P z metkami!
  8. Idris czyżby pora karmienia? U mnie też :-P Co do małej to bardzo możliwe. Takie maluszki bardziej wrażliwe i intensywniej przechodzą choroby.
  9. O już chyba jednak odespał szczepienie bo teraz śmieje się w głos aż czkawki dostał i kopie nogami
  10. My po szczepieniu. Oj napłakał się maluszek :( Wydaje nam się, że Pani robiąca zastrzyk bardzo źle go zrobiła. Ja wiem, że szczepienia muszą być dobrze wbite, ale jak pamiętam przy młodej to inna babka starała się robić to w miarę powoli, a ta takim ciachnięciem wbiła tą igłę od razu mocno do końca. Jak pamiętam, że Martyna płakała tak Artur darł się ile sił w płucach. Czekaliśmy trochę w poczekalni i każde dziecko z takim wrzaskiem wychodziło :( Teraz młody drzema i popłakuje, a jak nie śpi i go zabawiam to coś tam chce się śmiać, a zaraz usta w podkuwkę i tyle. U was też tak mocno wbijali tą igłę? A młody wsio ok przy badaniu, prawie 5,5kg
  11. Idris ten wirus już od jesieni lata, mówili w tv o nim. Mój tato korzysta tylko z allegro u siebie, a też go miał. Ja u siebie i u mojego P na laptopie też mieliśmy mimo dobrych antywirusów. Niestety tak to jest z tymi cholerami Dziecię moje dzisiaj grzeczne jak aniołek :-) oby i u lekarza taki był. Gosia mój też je ciągle lewą rączkę sobie zjada, ale zabawki w prawej trzyma ładnie :-) i za włosy obiema mnie targa :-D
  12. Madziolek hehe ciężaróweczki i młode maja już mieć swoje akwa :) Tak jak pisałam akurat miałam dni urządzania nowych domostw ;) Także duże terakwarium jest dla kraba, żabek, rybek i pewnie coś nam jeszcze przyjdzie do głowy, żeby tam kupić ;) ... a 60l zbiorniczek jest na młode gupiki i ciężarne w okresie porodu będę tam wrzucać - a tak to matki razem z ojcami w terakwarium. Młode potrzebuje na pokarm bo mam jeszcze jedno akwa z pyszczakami i sumem co ma ponad 30cm :P Właśnie to akwa planujemy rozbudować na takie duże 2m, ale sama szafka pod nie kosztuje około 1,5 tys :O Nie wspominając już o urządzeniu bo głupi łupek to 5zł za jeden kawałek skałki :O Rośliny mam nadzieje, że mi się u gupików porozrastają i w terakwarium to może dużo nie będę musiała kupować. Jutro mamy mieć szczepienie, a młody coś dzisiaj pokasłuje cholercia. Zobaczymy co Pani doktor powie... i mnie w gardle drapie :(
  13. Madziolek co do kraba i matki rybki to nie wiem, mam 3 albo 4 ciężarne i póki co żadnych młodych. Matek nie ogarniam żeby rozpoznać to nie wiem czy ja zjadł czy nie ;-) teraz zrobiłam większe terakwarium to maja gdzie się ruszać swobodnie
  14. Agata my dostaliśmy skierowanie od pediatry, ale i tak szliśmy prywatnie bo na fundusz oczekiwanie nawet koło 3msc (krócej jeśli pierwszy byle jaki termin, ale nie urządza mnie jechać pół miasta z dwójka dzieci np o 8rano ). Następna kontrola niby na 4msc ale to nie obowiązek jak wszystko ok. Z Martyna raz byliśmy, ale pierwsza pediatra skierowania wcale nie dawała, dopiero po zmianie lekarza druga dala na około pół roku bo raz chociaż powinno się zrobić
  15. Heeej O matko padam dzisiaj. Urządzałam dwa akwaria - wymieniałam wodę, obsadzałam kamienie mchem, sadziłam roślinki... juro czeka mnie jeszcze jedno terakwarium.... a za jakiś czas 2m akwa będę sobie stawiać :) Ale normalnie taka robota niby nie męcząca, a nic mi się nie chce. Domownicy śpią, a ja siedzę i patrze jaki nieład w pokoju :O a w mojej szafie to już w ogóle Chciałam to sobie ogarnąć teraz, ale ciężko mi tyłek ruszyć :P Przy okazji przedstawiam Kermita http://oi50.tinypic.com/vxyz40.jpg Jeszcze Troszkę Pokaż jakieś zdjęcie jak przebrani byliście :) Gratulacje :) Biegaczka No dzisiaj mój śpi już od ok 22 więc jeśli przed północą nie wstanie na jedzenie to nie mam co liczyć na ponowne spanie do 8... ale czasowo 8h i tak mógłby przespać :) Grzeczny był dzisiaj taki jakbym dziecka nie miała :P Albo tak mi się wydaje bo weekend to P w domu i jeszcze jego siostra przyjechała to trochę bawiła i jak na giełdzie zoologicznej byłam to później spał i spał po takim mroźnym spacerku ;) Chyba biorę się za jakieś szybkie ogarnięcie... chociaż ławę by się przydało
  16. Mój młody właśnie je pierwszy posiłek. Spojrzałam na zegarek i normalnie zdziwko bo ostatni raz jadł ok 23. Aż tyle jeszcze nie spał nigdy :-) Karmie jedną piersią, a drugą przykryłam poskładaną tetrą i już cała przeniknięta :-D
  17. No i dziecię moje już śpi po kąpieli od godziny 19:) Jestem w super szoku po raz kolejny. Chyba udało się pożegnać kolki, oby tylko nie było to chwilowe. Zauważyłam nową zależność co pomogło nam na kolki. Zazwyczaj było tak, że po kąpieli trochę grymasił na przewijaku. Myślałam, że takie tam normalne przy ubieraniu, później przy jedzeniu marudził i już się zaczynało bardziej i bardziej aż wrzask i krzyk. Od trzech dni jak na koniec kąpieli obracam go na brzuszek to w tej pozycji kładę go na przewijaku - wcześniej kładłam na pleckach. Za każdym razem w połowie wycierania idzie taki wieeeelki bek. Może takiego odpowietrzenia mu było trzeba? Ja go delikatnie wycieram tak oklepując, później odkrywam i balsamuje lekko w sumie bardziej w celu masażu jak balsamowania.. no w każdym razie beka takim głośnym odbiciem, zero płaczu, daje się po tym obrócić na plecy, po ubraniu ładnie zajada i śpi w 5 minut u siebie :) Oby mu tak zostało :) A jeszcze co do nabiału to mi położna mówiła, że lepiej karmić piersią bo łatwiej o dobre mleko mamy po ograniczeniu produktów niż kombinować jakie mleko mm ma zły wpływ na malca. No chyba, że specjalistyczne, ale to wiadomo ile się cenią niestety - a i tak nie zawsze one są odpowiednie. Gosia ja akurat pomidory jem od początku i młody na nie nijak nie reaguje. Tak do tej pory to tylko ten nabiał wg położnej i lekarki miałam ograniczać bo wysypka i fakt faktem zeszła ale to też trądzik miał jednocześnie i on też zszedł więc w sumie może wszystko było trądzikiem? No nie wiem, póki co do nabiału jakoś tak mnie nie ciągnie, żeby litr mleka wychylić to dalej tak na spokojnie ograniczam... a tak co sama zauważyłam to na święta dzień przed wigilią śledzie jadłam na noc i rano młody kwasił się przy tzytzku to chyba te śledzie mu nie podeszły w smak mleka ;) Inne rzeczy które wtedy jadłam to i później jadłam, a tylko wtedy zauważalnie się pokrzywił. Osobiście jedynie cytrusów nie jem wcale, reszta ostrożnie. A P właśnie poszedł z młodą wynieść choinkę na śmietnik i na pocztę to mam wolne... yhy takie to wolne, że korzystając ogarnę śmieci u młodej - śmieci tzn jej kolekcje rzeczy mniej lub bardziej nie potrzebnych ;) Naznosi do domu kamyków, papierków, pudełeczek pustych i ani się tym nie bawi, ani jej to nie potrzebne. Wyrzucić nie daje, a jak posprzątam gdy jej nie ma to nawet nie zauważa :P Cholera pisałam wczoraj że mam kotną rybkę c;nie. W nocy mieliśmy przykrą sytuacje, a mianowicie krab wlazł mi do kotnika i nie ma ciężarówki :( Nie wiem czy zdążyła się okocić i uciekła, a młode jedynie zeżarł, czy może ją zeżarł bo po prostu nie widzę nigdzie grubaski w akwa, a mam kilka takich samych i żadna nie jest tak wysoko w ciąży. Cholera no, a już kupiłam nowe akwa i w niedziele planowałam iść na giełdę zoologiczną po wypełnienie, a tu mi może matka rybka przepadła jedna. Młodych mi nie szkoda bo i tak na pokarm rybki rozmnażam, ale matki mi jednak żal jeśli i ją krab zeżarł :( - ot taka mała odskocznia od kupek i kolek :P
  18. Aha dortelinka to super, że wyniki przyszły dobre! Widocznie jakiś błąd przy pobieraniu może :)
  19. Trudno jest tylko dostawić żeby jakoś tak dziecko ułożyć i żeby ono chwyciło. Jak już chwyci to przynajmniej ja luzik miałam i mogłam tak nim po manewrować bardziej ;) Próbowałyście? Jak wam poszło?
  20. Po prostu karmie jak młody leży na mnie na brzuszku http://oi47.tinypic.com/amfhx4.jpg Czasem bardziej prosto muszę być, czasem bardziej leżeć... tak żeby spokojnie chwycił pierś i patrzę czy noskiem się nie wciska tzn czy ma jak oddychać
  21. Leonka nie wiem jak to działa, ale podziałało przy każdej kolce. Głupia wcześniej na stojąco tak karmiłam pod prąd, ostatnio jak usypiał podczas noszenia na stojąco tak leżąc na mnie to pomału w pozycji pół leżącej przystawiłam, a teraz już tak siadam od razu i działa nim zdąży się na dobre rozryczeć. A dzisiaj spokój przy kąpieli jak nigdy. Cieszył się, gadał. Jak na koniec kąpałam go na brzuszku to w tej pozycji na przewijak położyłam i ciągle zadowolony był :) Po kąpieli usnął w 5 minut, ale niestety odłożyć się jeszcze nie daje. Bulgota czasem w brzuchu waszym maluchom?
  22. Ta pozycja karmienia działa cuda no kolke u mojego :-) i plecy nie męczą się jak przy chodzeniu. Mój też wstał na kąpiel. Późno troszkę ale trudno
  23. No ja z młodą też tak miałam. Niby nie było krzyków czy płaczu jakiegoś wielkiego, ale spała i wstawała kiedy chciała, 3h potrafiła przy tzytzku wisieć itp A AgataHa ostatnio ciągle szpital z młodym zaliczała, Ninka z przedszkola ciągle coś przynosiła, a Felek gorzej to przechodził niestety My szczepienie mamy za tydzień. W końcu ja zadzwoniłam i umówiłam, ale i tak godzina dobra dla mojego P bo 17. Młody śpi, a ja siedzę i obserwuję moją ciężarną gupiczkę bo młode będziemy mieli :) Korzystając z wolnego zajrzę na pocztę i podeślę coś swojego :)
  24. Idris a spacer jak sobie w to ustawiasz? Mi by ten plan nie pasował, mój dłużej nie śpi. Bawimy się, leży i wietrzy tyłek, dźwiga głowę, leży w leżaczki i śpiewa... Je wcześniej i je później, sypia nie najgorzej czasem je na spiocha w dzień wiec wtedy sen dluzszy, łącznie ze spacerem czasem do 4h. Wole jednak swój rytm trzymany na zasadzie dzień to dzień, noc to noc, pośrodku spacer... No ale mój ugodowy chłop jest i poza kółkami nie daje popalić ;-)
  25. I śpi ponownie. Zrobiłam zdjęcie jego antykolkowej pozycji do karmienia i wyśle wam na pocztę później :-D Niewygodna ale działa. Wczoraj po sporym płaczu tak ułożyłam i podziałało, dzisiaj na początku płaczu i szybko obeszło się bez krzyku Ciekawe jak będzie spal dzisiaj jak tak z rytmu wyrwany został. Nawet go nie wykąpałam
×