Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaza165

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaza165

  1. Dobranoc wszystkim. Muszę zacząć wcześniej chodzić spać bo powoli się wykańczam. ... jutro będzie lepiej. ech.
  2. Biorę psa na spacer. Zdecydowanie. Znów zaczynam się cofać. A co z moją fazą gniewu...? ;/ Błędne koło. Tunel bez wyjścia.
  3. Berenie, obawiam się, ze mnie długo przyjdzie za to płacić. Jestem bardzo wrażliwa, niestety. Nie potrafię przejść obojętnie obok cierpiącego zwierzęcia.. nie mówiąc już o kwestii moich uczuć do drugiej osoby.. To przekleństwo, masz rację. Błogosławieństwo? było nim. Dopóki On był obok mnie. Kiedy mogłam go obdarowywać swoim uczuciem. Kiedy mogłam na każdym kroku, w każdej chwili powiedzieć: "kocham Cię.." "dziękuję, że jesteś..." .. . Dlaczego. Dlaczego to nie ma dla Niego żadnego znaczenia!? Dlaczego moje cierpienie jest mu obojętne...? Boi się odpowiedzialności..? milczy, bo chce, żebym go znienawidziła? ... NIE POTRAFIĘ! wręcz przeciwnie, z każdym dniem coraz bardziej Kocham. Jak można tak ranić kogoś, z kim los związał Cię na tak długi okres czasu..?! Gdzie choćby przyzwoitość!? : ( Zdecydowanie nie nadaję się do tej epoki. Powinnam się cofnąć do wieku XiX ...
  4. Dziękuję Asteri, Dziękuję Berenie. Dojrzałam w tym związku. Bo byłam okropną trzpiotką gdy się poznaliśmy. Nasz związek miał być na chwilę, mieliśmy się pobawić i rozejsć po 2-3 miesiącach... ... On zostawił mnie po 2 latach i 2 miesiącach. Po tym wszystkim co jeszcze nie tak dawno deklarował... Boli nadal, jak jasna cholera. Ale powoli buduje się we mnie nowe uczucie. Już nie tylko niedowierzania i bólu. Teraz także zalu do Niego za to, jak mnie potraktował.. I gniewu, że zniszczył moje marzenia. ... i gdyby było tego mało - coraz większa miłość. Jak to napisała wczoraj bodajże nasza cudna_mala - miłości najpiękniejsza. Bo bezinteresowna.Cytując słowa wypowiedziane w filmie \"walk to remember\": Ta Miłość jest jak wiatr - chociaż jej nie widać - czuć ją... Chciałabym spotkać na swej drodze kogoś, kto pokocha moje marzenia tak jak ja kochałam marzenia mojego Ex. ...ich realizacja była dla mnie największym celem. Nie bacząc na finanse i czas. Tylko dlaczego On tego nie potrafił docenić? Dlaczego w jednej chwili, z najważniejszej osoby w Jego życiu stałam się.. nikim? Zbędnym balastem wspomnień, które jak najszybciej należy odczepić i cieszyć się dalej życiem? Bo po cóż się wiązać teraz, skoro cała młodość przed nami? Po co..? Po co przejmować się uczuciami innych...? Najlepiej zwinąć się z jednym głupim przepraszam... i bawić się. Tak jak to lubi. Mam czekać aż dojrzeje do związku? ILE mam czekać? Trzy miesiące? Rok? Trzy lata...? .... Kto mi zwróci ten czas, który stracę codzień oczekując wiadomości od Niego?... Kto mi zagwarantuje, że On kiedykolwiek wróci...? .... że nie ucieknie przed odpowiedzialnością, tak jak to zrobił w tej chwili? .... gdy okazało się, że mamy wspólny problem z dna na dzień znikł z mojego życia. Jak tchórz... Zastanawiam się, co poczuje gdy znów spojrzy mi w twarz. Strach przed zobowiązaniem? Wyrzuty sumienia, że mnie z tym zostawił..? pomyślmy, jeśli kocha(ł) - to raczej powinno mu być źle z tą świadomością.. Chwila, chwila. STOP! .... ten człowiek jest pozbawiony uczuć. Zapomnijmy... Po prostu zapomnijmy o tym co było. Tylko dlaczego to nie jest tak proste?
  5. nie piszcie w ten sposób o młodszych o sobie. nie ogólniajcie. Bardzo krzywdzicie. Bo ja jestem tutaj najmłodsza. A kocham.
  6. wwww odnosnie kumpli - skąd ja to znam? xD
  7. poszło :) Ech. dziś sobie oglądnę Miasto Aniołów. i będę beczeć. ... bo moja miłość też miała być tak piękna i bez granic. godna najwyższych poświęceń.
  8. wwwwwww - odnośnie tego ze za bardzo kochałaś.. Kurcze, dziewczyny i panie. My wszystkie mamy ten sam problem. gdybyście cofnęły się kilka albo parenaście stron do tyłu, przeczytacie to samo ode mnie. Chciałam by w kazdej chwili był szczęśliwy, ulegałam, nie interesowałam się niczym innym, był tylko On, znajomi poszli w odstawkę, z pewnej siebie dziewczyny, która wszędzie miała mnóstwo znajomych stałam sie cichą, zapatrzoną w ten swój ideał i bóstwo dziewczynką. I co. I On mnie zostawił. Tak po prostu zostawił. nie bacząc na to, że jestem od Niego uzależniona, że nie potrafię, nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Odszedł ze świadomością, że jest całym moim światem, że bez Niego nie potrafię się cieszyć życiem, nie potrafię myśleć o przyszłości. Myślicie ze się przejął? Bo wg. mnie ma mnie totalnie w dupie. ;] Mnie i mój ból. Bo przecież On się uwolnił. I pewnie się świetnie bawi. Może juz z nową podrywką. Mam totalny dzień gniewu. I po raz pierwszy zwrócony przeciwko Niemu. Swoją drogą, dlaczego ciągle piszę o Nim z dużej litery..?! ... Nie zasłużył! Nie zasłużył, ale ja przepełniona żalem i bólem wciąż kocham! napiszcie do mnie na maila[ wyświetla sie u góry]. prześle Wam książke \'dlaczego mężczyźni kochają zołzy\". taką na samotne wieczory do pośmiania się. I do zrozumienia, jak bardzo się zmieniłyście.
  9. wwwww - powiem tak, pisałam dokładnie to samo nie tak dawno.. A moze tak dawno.. Ech. Wiesz, od kiedy On odszedł (po raz kolejny ;])...dni mijają tak szybko. Dziś juz 46dzien a mnie się wydaje, jakby to było wczoraj.. Wiecie co, chyba mam pierwszy etap fazy gniewu. :X oby to nie bylo chwilowe.
  10. wwwwww jeszcze nie mów, że to wszystko już się skończyło. To wszystko bardzo świeże, wszystko może jeszcze się ułożyć. Tym bardziej, że wszystko runęło z dnia na dzień.. Chociaż u mnie także się to w ten sposób skończyło, a dziś już 46 bez Niego. ... Na pocieszenie - u nas to tylko 2lata i 2 miesiące i bez sakramentu. Masz teraz przed sobą najgorsze tygodnie, nie będę słodzić i pocieszać, ze zaraz będzie lepiej - bo nie będzie. Nam tutaj wszystkim nie jest łatwo, choć w wielu przypadkach minęły już miesiące.. ale z czasem zaczynasz choćby minutę dziennie myśleć tylko o sobie.. Potem jest już łatwiej.
  11. Trzymajcie mnie bo zaraz komuś wykurwie.. :x jeszcze raz usłysze, ze 'szkoda, ale znajdziesz sobie innego zaraz' 'chodz to cie z kims poznam' 'tego kwiatu jest pol swiatu' ...a wybuchne!
  12. Ech. Witajcie Kochani. Dzień Słoneczny, powinniśmy wszyscy się uśmiechnąć. Berenie, Twój post \'spadł\' jak z Nieba.. ;/ bo mnie od rana zadawane są podobne pytania przez znajomych, dalsza rodzinę.. wszyscy pytają kiedy pan K. przyjeżdża, kiedy wyjeżdżamy na te nasze zaplanowane wakacje itd. ... kurw. trudno. trzeba się uśmiechnąc miło i powiedzieć, że plany się nieco zmieniły ;] \"Pójdę tylko tam, gdzie nie wiele ponad gram tej miłości\' ...
  13. \"Jutro możemy być szczęśliwi...\" Jutro? To znaczy kiedy? Zawsze tylko \"jutro\", ewentualnie \"wczoraj\". Wciąż żyjemy o dzień do przodu, nie myśląc o tym, co w aktualnej chwili robimy, ale o tym, co możemy zrobić później, a kiedy zaczyna nam brakować słów na wypełnienie \"jutra\", zamykamy się we \"wczoraj\", żyjąc wspomnieniami lepszych dni, które bezpowrotnie przeminęły... My zamknęliśmy się w tym naszym wczoraj, wyidealizowanym już w naszych wspomnieniach. .... bezimienna - masz rację. czasu, który teraz stracimy nie odda nam już nikt. Oni go nie marnują, oni żyją dalej. My stoimy w miejscu nie bacząc na mijające dni, tygodnie, miesiące..może nawet lata.
  14. Migotko.. My po prostu za bardzo kochałyśmy. Za bardzo chciałyśmy, by było im dobrze. :( Ech, a ja właśnie chciałam być z Nim na zawsze. Powiedzieć mu przed ołtarzem, że go nie opuszczę aż do śmierci.. Chciałam nosić pod sercem Jego dziecko, opiekować się Jego domem.. pracować Jego koszule.. :( kur... koniec tego dziewczyny, KONIEC ;/ jesteśmy silne, zajebiste laski, damy sobie radę. Oni jeszcze wrócą, tak jak ex Berena, i będą błagać o spotkanie, o! a wtedy my im podziękujemy :)
  15. Migdałki, to my jestesmy rówieśniczkami w takim wypadku : ) i wierz mi.. ja też miałam pod górkę. Migotko, Kochana, otwórz swoją pocztę i przeczytaj maila, jakiego wysłałaś do mnie przedwczoraj. Przypomnij sobie jak to się działo, dlaczego, kiedy wracali Ci poprzedni. i On...? Kiedy byłaś silna. Pewna siebie. Zajebista babka. Kurczę, Kochanie, głowa do góry. Nie pozwolę Ci się tak zamartwiać, choćby i w trosce o resztę naszego grona. Jesteś naszą guru i nie będziesz siedziała w kącie płacząc, oj nie! jeśli tak dalej pójdzie, przyjeżdżam do Warszawy i jakoś Cię tam znajdę. Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale Cię znajdę. I po prostu przytulę.
  16. Jak mnie dopadają dobijające myśli o eksie stosuję metodę bumerangu: \"a będziesz ty cholero jeszcze błagał o moje spojrzenie..\" ;p Pomaga! A tak poza tym- dzień dobry wszystkim! :) Piękny dzień, słoneczko już praży.. Chyba znów pójdę z psem nad rzeczkę popływać, niech ma maluch uciechę :) Popatrzcie jak On rozkosznie wygląda mocząc się w wodzie ; ) http://img129.imageshack.us/img129/7272/p1010675.jpg http://img9.imageshack.us/img9/9669/p1010665m.jpg i jak tu się nie uśmiechać? :)
  17. M, gratuluje! jestem dumna z Ciebie, to cudownie, że powoli zaczynasz wychodzić na prostą. u mnie teraz, pod wieczór nieco lepiej, jakoś ciągnę się do przodu starając się sukcesywnie zabijać myśli o Ex. Jakiekolwiek. Wiecie co.. im bardziej staram się o nim nie myśleć - tym natarczywiej wracają te okrutne myśli, które doprowadzają mnie do stanu histerycznej tęsknoty. Zobaczcie co wynalazłam w sieci. Muzyka może nie jest taka, jak lubie najbardziej, ale warto posłuchać dla tekstu. Sinusoida. Czasem trudno jest sobie poradzić Kiedy nagle sens swój Twoje życie traci Może ktoś z was wie co wówczas robić Czy sens dwoić się troić czy sens głowić Kto z was wie jak wówczas wytłumaczyć Fakt że od tak można zaprzepaścić Wszystko co mieć miało zaszczyt Łatwo spaść ze szczytu w otchłań przepaści Czasem trudno jest sobie wybaczyć A jeszcze trudniej temu czoła stawić Lecz trzeba z tym walczyć Bo to może Cię zabić Bo to może Cię zabić Droga ta nie jest łatwa Los jak chce ją zmienia Niejednokrotnie gmatwa własny tok myślenia Łączy radości z uczuciem przygnębienia Ze skrajności w skrajność z nieba do podziemia Sam już nie wiem jak to w ogóle nazwać Sercem które miażdży mi zła passa Moje miejsce jego ciepło coś wygasa Marznę ja i moja ukochana Latami trwa wychodzenie z tego piekła Skała staje się miękka Szkło od tak sobie pęka Przykro mi że musisz słuchać o samych problemach Lecz przyznasz świat bez wad.. Nie znasz bo tak owego nie ma Świat to wiedz - schemat, w ciąż podsuwa Ci nowy dylemat Pozostaje Ci jedynie cieszyć się z tego co sie ma Więc niech wdzięczą się dźwięki w piosenkach Więc niech wdzięczą się dźwięki w piosenkach Więc niech wdzięczą się dźwięki w piosenkach Droga ta nie jest łatwa Los jak chce ją zmienia Niejednokrotnie gmatwa własny tok myślenia Łączy radości z uczuciem przygnębienia Ze skrajności w skrajność z nieba do podziemia http://www.youtube.com/watch?v=DT0PNtlNu-Q
  18. witaj, oczywiście, że możesz dołączyć, tu zawsze wszyscy są gotowi Cię wysłuchać. : )
  19. niebieskie - może mój też już skasował mój nr? a kto go cholera wie? :) wydaje mi się, że to koniec. Tak jak i u mnie. Musimy dać sobie z tym radę, Kochana. Na wieczorek, aby nie był smutny: http://citrin22.wrzuta.pl/audio/8Whlykwa0wi/kasia_kowalska_-_antidotum "Zrzucę ciężar twych kłamstw powtarzanych co dnia, zaczne wierzyć w to, że żyć bez Ciebie się da! obiecam otrzeć swe łzy już wiem nie po to mam być, by się zadręczać, do wnętrza swój krzyk chować.. Nie tego chcę." !!!!!!!
  20. mia - pociesze Cię, a raczej.. nie pocieszę. U mnie mija 44 dzień, a ja nadal wyobrażam sobie tą chwilę, gdy podchodzi do mnie i przeprasza.. i tak jest cały czas. Dziś postanowiłam wypełnić plan, który sobie założyłam. I chyba się uda! ... Już 4 pozycje z listy skreślone :) migdały - ech, no właśnie. Mój Eks wie, że cierpię bez Niego (choć moje opisy tego nie dają po sobie poznać) a mimo to jest tam gdzieś, daleko ode mnie, zupełnie NIE myśląc. Berenie, jeśli On musi się wyszaleć to ja już nie widzę szans na powrót.. Tzn. rozsądek nie widzi. Bo serce jest ślepe. Piszesz, ze jeśli ktoś kochał i było mu z tym dobrze, szybciej \'znudzi\' się tą wolnością. Czy Pan K. kiedykolwiek znudzi się do tego stopnia, by przyznać się do błędu? Raczej wątpię. Ale już koniec, przepraszam, koniec wybiegania w przyszłość Migotko. Ważne jest tu i teraz.. i to, że nie wiem co zrobić na kolację.. ; )
  21. jako laureat konkursu Losy żołnierza sprzed lat bodajże 5 z okresu II wojny przywołuję cię do porządku ! ;p nie tylko Ty jesteś tutaj super, Berenie :d
  22. Macie rację, skoro było już tak dobrze - dlaczego znów nie może być? Migotko przepraszam, poniosło mnie i znów zaczęłam układać w głowie czarne scenariusze. Czas zająć się tym co jest TERAZ i nie planować nic na przód.. No, poza wyjazdami - muszę znów ruszyć się z domu bo oszaleję. Nuda zdecydowanie nie służy pozytywnemu myśleniu. Berenie - dziękuję Ci za to przytoczenie mojego postu. Dziękuję!... ---- a ja jako historyk i do tego niedoszły filolog germanski rozpocznę w tym momencie wykład naukowy ;p
  23. Ja Migotko. A do Nas na pewno dołączy Beren i będzie nas ciągnął w górę, bo jak na razie Nasz mężczyzna przoduje : )
  24. ... dziękuję, Aniele :* w jego skruchę nie wierzę, przynajmniej nie w perspektywie najbliższego roku. Człowiek z tych, który jeśli podejmie decyzje to się z niej nie wycofuje. czy ja położę na nim kreskę - oj, będę chyba potrzebowała duuużo czasu. A przede wszystkim - klina. Nie, nie mam na myśli od razu rzucać się w ramiona komukolwiek. Potrzebuję klina, jako adoracji, przyjaźni, kogoś komu zależy na kontakcie ze mną. Kogoś kto będzie się dobrze czuł w moim towarzystwie i pomoże mi się uśmiechać. Kurcze, kiedyś musi być dobrze, prawda?
×