Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaza165

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaza165

  1. Bravo Rejsowa! takiego postu oczekiwałam! :) Nie daj sie! Jakby co to pisz tutaj, będę w pogotowiu by dać ci jeszcze mocniejszego kopa. :) Przyłożę się, aj promiss! :D Kiedyś ktoś tak ocucił mnie tu, na tym forum. jestem teraz tu po to by pomagać innym i dawać pozytywna energie :) Od mojego rozstania minęło już sporo czasu, że momentami wydaje mi się jakby życie PRZED rozstaniem było bajką którą ktoś mi opowiedział. Wydaje się tak odległe, a mimo to Pamiętam ten okres, każdy szczegół, każdy uścisk dłoni, przytulenie, spacer, uśmiech. Nazbierało się tego po ponad dwóch latach bycia razem... Pamiętam też ten przerażający ból, pustke, czarną rozpacz gdy mnie zostawił z dnia na dzień, bez słowa wyjaśnienia.. Jak się okazało moglo byc jeszcze gorzej, gdy po 3 miesiacach od rozstania dowiedziałam sie ze zdradzał mnie przez pół roku. Było bardzo ciężko, bolało jeszcze bardziej, nie wiedziałam co z soba zrobić... Byłam tak młoda, dla większości z was pewnie jeszcze dzieckiem, ale strasznie to przeżyłam.. Może przez cieżkie dziecinstwo byłam bardzo przywiązana do tego człowieka, do wizji idealnego związku, partnerstwa, małżenstwa.. domu.. właśnie z tym facetem... Dziś jednak mam 20 lat ;) a życie przede mną. nowe życie, nowy, SZCZĘSLIWY związek trwa. TAK! TRWA! Zakochałam się jak jasna cholera, uwielbiam go, kazdą rozmowę którą przeprowadzamy, każdy jego przylot do Polski choć na pare dni. UWIELBIAM! DLACZEGO NIE WIERZYĆ MAM, ŻE TERAZ BĘDZIE LŻEJ, TAK JAK CHCĘ?! ;)
  2. rejsowa ja cię błagam!! NIE RÓB WIĘCEJ TEJ GŁUPOTY I NIE ROZMAWIAJ Z TYM CZŁOWIEKIEM! a jesli już to NIGDY niech nie pojawi się miedzy wami wątek powrotu, miłości, dawania drugiej szansy. NIGDY!! napisał bo widzi ze jestes silna zajebista laska i dajesz sobie radę bez niego. Poddasz mu się na nowo, on poczuje się znowu bogiem, po miesiącu, dwóch, po roku, i znów zostawi Cię jak szmatę. NIE NIE NIE NIE NIE! NIE ZGADZAM SIE! NIE ZASŁUGUJESZ NA TO! NIE WCHODZIMY DWA RAZY DO TEJ SAMEJ WODY! CHocby bolało jak jasna cholera. NIGDY! Nie wolno nam! przez wzgląd na własne JA! To tylko na początku jest takie piękne, a potem gnoi człowieka jeszcze bardziej!
  3. i ja. :) nie ma go w mojej głowie juz. wraca czasem tylko w ramach wspomnien jakiejs chwili. ale nie powoduje juz bólu. moge o nim mowic, nawet wiem co teraz robi ze swoim zyciem. spotkałam go pare tygodni temu. z nią. bylismy na jednej imprezie. zakuło mnie... właściwie nie serce tylko urażoną dumę... ale poradziłam sobie bawiąc się swietnie, znajomi byli w szoku, ze nie reaguje na ich obecność, spodziewali się walki na noże. jest dobrze :) zaczynam dwa kierunki studiów, filologia niem z j. ang i prawo. biorę zycie w swoje ręce ;)
  4. Witajcie... Dziś jest straszny dzień. Płazę od godziny, nie potrafię się opanować. Pokłóciłam się bardzo z tym, który od ponad roku dawał mi siłę do życia. Pokazywał, że świat jest jednak cudowny, mimo tych szarych dni... Pokłóciliśmy się i cały czar życia prysł.. Padły tak gorzkie slowa.. Nie potrafię sobie z tym poradzić, ze słowem żegnaj, z tym, że moge sobie zacząć szukać kogoś innego... Z powodu jednej małej głupoty... Dziś są moje urodziny. I dziś po raz kolejny znikł dla mnie sens życia. A miało być już tak pięknie, już nigdy nie miało zajść słonce mojego szczęścia... Płaczę, tak jak wtedy gdy zostawił mnie K. Nie. Płaczę jeszcze bardziej.
  5. to juz rok i 4 miesiace od rozstania. od roku i 9 miesiecy jest z nią. ale ten czas zapierdala... Inna ja, inne życie. W głowie wciąż to siedzi, czasem się przypomina. Ale jest dobrze. Nie walcze ze wspomnieniami, moze dzieki temu zaszyły się w najciemniejszy kąt mojej głowy. I jest dobrze. Bardzo dobrze ;) J pojechał znowu do Oslo.. ale obiecał ze przyjedzie do mnie za kilka tygodni, choc na 3 dni.. jestem szczesliwa :)
  6. Wiecie co dziewczymy, tak sobie mysle, ze najwiekszym waszym problemem jest to, że chyba za bardzo chcecie zapomnieć - tu najbardziej sklaniam się w kierunku rejsowej i niebieskich migdałów. Za bardzo tego chcecie, obsesyjnie przez to nakręcacie myślenie, 'system obronny wspomnien'... Chcecie zapomnieć i jednocześnie pamietać. Tak się nie da :( Ja zamknęłam za sobą tamten rozdział... i też próbowałam zapomnieć. Tak bardzo! i im bardziej chciałam tym było gorzej.. A potem jakoś tak to wszystko odeszło z chwilą gdy przestałam obsesyjnie mylseć o pozbyciu się wspomnień. zachowałam je ale jednocześnie zaczęłam zyć na nowo.. Czasem jest ciężko.. dzis wróciły znów te wspomnienia na pierwszy plan.. Można się nauczyć z nimi żyć, ale nigdy nie odejdą w niepamięć. Prawdziwe uczucie zawsze pozostawia w nas głęboki ślad.. Spędzam mnóstwo czasu z kimś kto jest teraz dla mnie punktem oparcia, częścią życia.. ale mimo to nie potrafię nie wspominać tamtych dni. Jutro wracam do polski, spotkam sie ze starymi znajomymi... A niebawem on przyleci do mnie. Nie potrafie juz funkcjonowac bez jego oparcia. daje mi tyle siły, wiary w nowe zycie. jest cudowny. i nienawidze siebie za to, ze gdy on zasypia wieczorami przytulajac mnie ja czesto mysle o tamtym... Mam nadzieje ze to minie. http://w252.wrzuta.pl/audio/4IvGOGN4nXS/volver_-_volveremos
  7. to jest dar - tylko my głupie nie potrafimy tego wykorzystać! bezimienna - Kochana, jak sie czujesz? Można Ci jakoś pomóc? Nie wahaj się pisać! uśmiecham się do was szeroko z oslo. od dziś daje sobie nową szansę. daje nam szanse, nie bede się hamować. rozwijam skrzydła. :) "Teraz bedzie lżej, tak jak chce!" wychodzę ostatecznie na prostą. 15 miesięcy po rozstaniu. :)
  8. niebieskie - migdały. właśnie że to jest zajebisty dar od losu. i nie wolno myslec inaczej! u mnie juz lepiej, nie pozwoliłam sobie na dłuższe pozostanie w dole. Jutro wylatuję. Lece do tego, dla którego zyje od ponad pol roku. zyczcie mi szczescia :)
  9. http://www.youtube.com/watch?v=Tj-KNyW4Yos&feature=related Bezimienna... Masz rację.. Jasna cholera. Dziś mi jakoś tak źle.
  10. http://www.youtube.com/watch?v=Tj-KNyW4Yos&feature=related Bezimienna... Masz rację. Jasna cholera, masz racje. Dziś jestem jakoś w rozsypce.
  11. http://www.youtube.com/watch?v=Tj-KNyW4Yos&feature=related Bezimienna... Masz rację. Jasna cholera, masz racje. Dziś jestem jakoś w rozsypce.
  12. Dziewczyno (nie)mojego K... Będziesz trzymała Go za ręke, ..ale to JA pierwsza tuliłam jego dłoń Będzie Mu źle, będziesz Go pocieszać, ..ale On będzie pamiętał jak JA to robiłam.. Będziesz całowała Jego ciało, ..ale On wspomni jak JA to robiłam.. Będzie patrzył w Twoje oczy, ..ale zauważy w nich mój zielony kolor.. Nigdy nie wymażesz mnie z Jego wspomnień.. ... nikt nie jest bardziej obcy, niż osoba którą się kiedyś kochało.
  13. zazdroszczę Wam słońca.. u mnie nie pokazało się nawet na chwile od ponad tygodnia.
  14. Bezimienna, baw się dobrze! Tak Ci zazdroszczę tego wyjazdu! :) Przeznaczenie..? Nie wiem, coś w tym chyba jest.. A może to nasze własne, ludzkie próby wyjaśnienia, dlaczego życie potoczyło się tak a nie inaczej..? W większości własnym losem kierujemy my sami. To nasze samodzielne decyzje wpływają na taki a nie inny bieg wydarzeń.. Chociaż.. może przeznaczone było nam właśnie tak postawić sprawy? Nie wiem, naprawdę. Nigdy nie jestem dobrym filozofem o tej porze ;) Lubię myśleć o sobie jako o Pani Własnego Losu. Czuje się wtedy silniejsza, pewniejsza siebie. Odważna. A przecież to tak bardzo potrzebne jest by przetrwać w dzisiejszym świecie. Uwielbiam ten moment kiedy rano stojąc przed lustrem w łazience mogę sobie powiedzieć: "to będzie dobry dzień.. bo JA TEGO CHCĘ!" :) ... i tak właśnie jest. Niesamowite ile może zdziałać wiara we własne siły i swój uśmiech. Tak, przeszłam daleką drogą od chwili rozstania do dnia dzisiejszego. Drogę niełatwą. Pełną wzniesień, stromych zejść.. Czasem wiodła tuż na skraju przepaści i tylko łańcuch przytwierdzony do ściany dawał poczucie asekuracji... Przeszłam też przez wiele rozstajów i zakrętów. Czuje się teraz inna.. A może wciąż taka sama, jednak mądrzejsza? Nie byłam gówniarą będąc w związku z nim. Nie.. Przy nim także się zmieniłam. Z dziewczynki, która ma pusto w głowie w dziewczynę, która wie, czego chce i kogo pragnie. teraz też tak jest. Wiem czego chcę i WIEM ŻE TO OSIĄGNĘ. To chyba najistotniejsza zmiana we mnie. Wierzę w siebie tak jak kiedyś chciałam uwierzyć. Jestem kimś kim zawsze chciałam być. Pewna siebie, jednak już nie w tak szczeniacki sposób... Jestem pewna siebie, bo znam swoją wartość. Paradoksalnie - przecież zostałam porzucona, poniżona w oczach tylu znanych mi ludzi.. w oczach mnie samej... Właśnie to dało mi siłę do tego, by się nie poddać, tylko wyjść z tego wszystkiego lepszą niż byłam przed rozstaniem. Dziś wiem, ze to całe zamieszanie z moim poprzednim związkiem mimo iż bardzo mnie zraniło, doprowadziło mnie do skraju wyczerpania emocjonalnego i fizycznego... to jednak było mi potrzebne. Potrzebne do tego by w moim życiu nastąpił pewien przełom, bym mogła odnaleźć w sobie nowe cząstki mojej osobowości, które dotychczas się ukrywały lub odbierałam je zupełnie opacznie. Trzymajcie kciuki, żebym nie zmarnowała tej lekcji! Dobrej nocy, Kochani :)
  15. rejsowa rozumiem bo u mnie tez tak było. on podobno te sms dostawał od lipca do wrzesnia a ja dowiedziałam sie w pazdzierniku
  16. powiem tak - ja napisałam do niego sms, miał klucze od mojego akademickiego pokoju, pare moich cennych rzeczy. Napisałam,że jutro chcę je odzyskać. Podeszam do niego nastepnego dnia, wyciagnełam obie dłonie.. Na jednej podałam pierścionek, druga wyciagnelam po swoje rzeczy. 11 dni po rozstaniu. To była jedna z naszych ostatnich 'rozmów'.
  17. Marin - nie odzywaj sie, bo błaganiem spowodujesz tylko, ze stracisz szacunek w jego oczach. i swoich własnych.
  18. Rejsowa - mój też mnie znienawidził (paradoksalnie, haha to ja powinnam bardziej nienawidzieć), bo ktoś wysyłał do niego sms złosliwe, jak on to określił, takie jakie ja mogłabym pisać. Gdy sprawa się wyjaśniła - [któregos dnia wyjechał na mnie, a ja nie byłam mu dłużna, co on sobie wyobraża] nagle zmienił zupełnie swój stosunek do mnie. Unikał mnie, nie podnosił wzroku, nie odzywał sie. I tak pozostało do końca. Przy innych super kolo, gdy byłam w pobliżu od razu cichy gość. I dobrze. Może tobie też ktoś robi takie gówno i opowiada mu o tobie niestworzone rzeczy? Wysyła sms za ciebie?
  19. Ostatni raz widziałam go 17 maja. Dopiero teraz jestem prawdziwie wolna. Najprawdopodobniej już go nigdy nie zobaczę. Zyję na nowo, uśmiecham się, aktywnie spędzam czas, nie zadręczam się tym co było.. Wyrzuciłam to ze swojej głowy. Z głowy. Nie z serca. W kwietniu odszedł ktoś kto pomógł mi przejść przez ten ciężki dla mnie rok. Wyjechał za granicę, nie zamierza wracać. Czasem rozmawiamy na gg, ale to nie to samo.. Wirtualna rozmowa nie zastąpi przytulenia, delikatnego pocałunku, wspólnie spędzonych chwil.. A tak się cieszyłam, ze znalazłam kogoś z kim może kiedyś zwiąże mnie los. Że kiedyś od przyjaźni przejdziemy do uczucia... Tak bardzo tego chciałam.. i On też. Ale życie miało dla nas inne plany.. I teraz tak jakoś mi ciężko.. Wracają wspomnienia... Gdybym tylko mogła znów znaleźć się przy moim przyjacielu, który pomógł mi stanąć na nogi, uśmiechać się, na nowo organizować sobie życie... Gdy rozmawiam z nim znikają wszelkie troski. Myśli o byłym umykają z głowy, w najbardziej ciemne zakamarki duszy. I nie wychodzą bardzo długo potem.. Ech. Przy tobie każdy dzień był zapomnieniem i chciało się beztrosko płynąć w dal. Piliśmy nasze słodkie przeznaczenie ty i ja. I nagle byłem gotów grać o wszystko i nawet jeśli to największy błąd gdy kocha się na prawdę cala reszta to blade tło. Tak miało być taka jak ty zdarza się tylko raz. Wznosiliśmy się coraz wyżej by dotykać nieba i za chwile spaść. Tak miało być na zawsze zamieszkać w ramionach twych trzeba podnieść się jakoś dalej iść bo tak miało być. http://www.youtube.com/watch?v=2dgMX8f40D8&feature=related
  20. Migotko! Wróciłaś..! tak się cieszę. a z drugiej strony - smutno mi ogromnie.. Gdybyś była szczęśliwa pewnie byś tu już nie zaglądała.. Proszę Kochana, pisz co u Ciebie..! Przesyłam całusy i mocno przytulam. Myślałam często o Tobie:*
  21. Witaj bezimienna! Kochana mam nadzieję, że to budowanie świata na nowo, budowanie samej siebie przychodzi Ci z coraz większą łatwością. Jesteś niezwykle silna. Zawsze za to skrycie Cię podziwiałam. :)
  22. Witaj nowa w klubie. To czego teraz doświadczam czytając Twoje słowa.. Nie, tego nie da się opisać. Gdybys cofneła sie jakies 200stron poznałabyś moja historie. Sprzed roku już. u mnie był nieco większy staż, ale sytuacja bardzo podobna, niemal identyczna.. Też zostawił bez ostrzeżenia, piękna love story naszego życia miała się nigdy nie skończyć..Świat runął mi jednego wieczoru. Od tego czasu minął juz ponad rok. To niesamowite, jak wiele się zmieniło. We mnie. Życzę Ci bys wykorzystała jak najlepiej dany ci od losu dar. Bo to wielki DAR. Możliwość ułożenia swojego zycia jeszcze raz. Bądź szczęśliwa.
  23. Uwielbiam ten kawałek dziewczyny. Posłuchajcie sobie całego, ogromny pozytywny zastrzyk energii. ale i nostalgia dla nas nad tym co było... a może i jest jeśli jesteście szczęśliwe znowu ;* http://www.youtube.com/watch?v=cxbqdP3eaCk Z ciemności do światła droga nie bywa łatwa. Panie podaj mi swą dłoń, bo życie tu jest jak matnia, trochę jak klatka i bez wyjścia pułapka. Ja ciągle muszę uczyć się na własnych upadkach. Słuchaj mnie: ucieka przez palce kolejny dzień, a życie nie chce oszczędzać mi cierpień lecz moja miłość daje mi szansy cień! Sidney Polak EWR słuchaj brzmień! Żyję już od lat i wiem co życie daje. Mix wygodnych prawd i bezczelnych zatajeń, i wydaje się, że wyboru nie dostajesz. Ciągły koktajl braku nadziei z przetrwaniem. Ile dróg przeszedłem, by zamieszkać w sercu twym, nie chce mówić tu, bo pomyślisz że kłamie. Ile gwiazd z strąciłem z nieba, gdy nie patrzył Bóg. Teraz walczę żeby było mi to zapomniane. Widzę światło, które oświetla mój szlak i już nie zgubie się, ale przy mnie bądź cały czas. Prowadź mnie przez życia zawiły trakt i nie wystawiaj mnie na próby znów chce czuć ten blask. Ochroń mnie, gdy znowu zapomnę co mam i nie wahaj się wstrząsnąć mną najmocniej jak się da. Tylko z Tobą mam szanse osiągnąć to, co najważniejsze jest, wiec przestrzegaj mnie, gdy robię zły krok. Zobacz ile wkoło dróg jesteś panem swego losu. W stronę światła oczy zwróć, a na życie znajdziesz sposób. Moje życie jak kolejka wciąż pędzi. Tyle dróg przez dolinę cienia, tyle dróg krętych. Wybieram tylko te, które jasne są. Zła się nie ulęknę, Twój blask ze mną. Teraz stoję tu i widzę dobrze drogę już nie szarość jest moim kolorem, a ten dzban co przyniósł mi tą żywą wodę już nie traci dna , przy każdym wyborze. Tyle chwil straciłem w życiu, żeby wiedzieć to nie chce liczyć ich, bo mi powiesz, że kłamie. Tyle czasu zmarnowałem żeby w końcu los dał odpowiedz mi i odwrócił od ściany. Widzę światło, które oświetla mój szlak i już nie zgubie się, ale przy mnie bądź cały czas. Prowadź mnie przez życia zawiły trakt i nie wystawiaj mnie na próby znów chce czuć ten blask. Ochroń mnie, gdy znowu zapomnę co mam i nie wahaj się wstrząsnąć mną najmocniej jak się da. Tylko z Tobą mam szanse osiągnąć to, co najważniejsze jest, wiec przestrzegaj mnie, gdy robię zły krok. Bądź ze mną zawsze już, bądź ze mną zawsze już. Pokazuj drogę mi, a ja nie zdradzę. x4 jestem na półmetku matur, jest wspaniale :))
  24. Aaa i jeszcze jedno: dbajcie o siebie laski!! :)) ale pamietajcie, ze nawet najlepsza kosmetyczka i wizażysta nie są więcej warte od szczerego uśmiechu w którym nie widać łez i tęsknoty za tym co było!
  25. niebieskie migdały - jak to zrobić by oni zaczeli żałować? (Mój zaczął, hehehe ;p) ... pieprz to co już minęło ;) odetnij się, zacznij nowe życie zamykając tamten rozdział. żyj chwilą, starając się by były jak najpiękniejsze. ;) Żyj przede wszystkim dla siebie, realizuj swoje pasje i ukryte marzenia, których wcześniej z jakichs powodów nie realizowałaś.. - ja to zrobiłam i jestem SZCZĘŚLIWA!! :)) w lipcu jade na miesiąc do Chorwacji, byłam na kilkudziesięciu wystawach, rozwijam się w tej kwestii ;), wróciłam do modelingu i usmiecham sie kazdego dnia, przede wszystkim dla siebie!! :)
×