Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaza165

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaza165

  1. Ech Tarysman - ja go skrzywdziłam, wiesz...? Ja Go skrzywdziłam, tym, że za mocno kochałam... ... i tym, że wierzyłam w to, że On także mnie kocha... Tak jak mówił. Cholera, minęło tyle czasu, a ja wciąż piszę o Nim z dużej litery... Mimo tego jak mnie zostawił, co zrobił, co powiedział.. Co robi teraz. A może ja już nie płaczę w tej chwili po Nim, tylko płaczę ze względu na te wszystkie zranione MOJE uczucia, nadzieje, plany..? To przecież tak boli... Marzyłam o tym, by zajmować się Jego mieszkaniem, prać Jego koszule, zajmować się Jego dziećmi.. A przecież tak naprawdę jestem dziewczyną niezależną.. ... Chciałabym znaleźć kogoś, kto pokocha moje marzenia.. A nie tylko będzie udawał, że są także częścią Jego planów. Miłość jednak łączy.. Ech, wiesz że jesteś 10 lat starszy ode mnie? : )
  2. Tarysman - napiszesz... i masz trzy wyjścia. 1. Ona odpisze. Wypyta co u Ciebie, może uda się zbudować sympatyczne, koleżeńskie relacje. Pytanie - chcesz tego? ... Chcesz słuchać jaka to nie jest zadowolona z życia, szczęśliwa z nowym facetem i w ogóle..? 2. Ona odpisze, tylko po to, by jeszcze bardziej Cię zranić słowami, że było to tylko przyzwyczajenie ect. Swoją drogą, spytałeś, jak to możliwe, że po tylu latach i po takim zaangażowaniu Ona po prostu odchodzi - NIE WIEM. Nie potrafie Ci znaleźć na to odpowiedzi, bo sama zastanawiam się co tak właściwie się stało, że Mój Książę z Bajki mnie zostawił.. I to jeszcze w taki sposób. Może Oni nas wcale nie kochali...? Może kochali to poczucie bezpieczeństwa, stałości... które z czasem ich przeraziło..? Nie wiem. 3. Ona NIE odpisze, a TY zrobisz z siebie głupka, bo Ona będzie miała dość Twych esów, a sam będziesz się gryzł w sobie "CO ONA ROBI!? Dlaczego nie odpisuje!?" .. Zrobisz więc jak będziesz uważał. Ja mam o tyle łatwiej, że mój Ex traktuje mnie jak powietrze, jakby mnie nigdy na tym świecie nie było. Chciałabym i ja wyrobić sobie do Niego taki stosunek - niestety, ja tak po prostu nie zapominam.. Ale może kiedyś przyjdzie ten dzień, że spojrzę z uśmiechem na to wszystko... że powiem sobie - DOBRZE SIĘ STAŁO. Że temu rozstaniu zawdzięczam to, co teraz mam. Może to rozstanie to szansa dla mnie na PRAWDZIWĄ miłość...? Szansa na spotkanie kogos, kto będzie mnie szanował, tak jak Ja Jego w każdej sytuacji...? A nie tylko wtedy, gdy jest mu to na rękę? Byłam OBRZYDLIWIE wierna.. Więc odrzucenie zabolało tym bardziej. Ale muszę żyć dalej. ....i oddać kiedyś swoją wierność komuś innemu.
  3. oj, co my mamy z tym nk.. ; ) Dobranoc dziewczyny.. ja pewnie jeszcze dlugo posiedzę.. nie ma to jak nocne rozmowy z panem J. ; )
  4. niezapominajeczko - zeby bylo weselej - ja tych ludzi nawet w znajomych nie mam ... ; ) podobnie jak Jego. Zastanawiam sie tak czasem, dziewczyny, czy im naprawdę tak przez 100% czasu od rozstania jest tak kolorowo? ; ) bo wyglada na to, ze u mojego Ex tak ;p w takim razie stąd te całe odwiedziny? :D Czyzby nagadał cos komus nieprzychylnego na mój temat? Ech, co za dziecko...
  5. naturalnie chodzi o środowisko mojego Ex ;)
  6. M. uśmiałam sie do łez czytając treść esa od Twojego Ex.. Facet ma tupet, doprawdy! :)) a u mnie ... nagle znajomi/nowi, starzy/nowe podrywki.. zaczęli namiętnie oglądac mój profil na nk. przesiadują po półgodziny nieraz.. o co chodzi? ;]
  7. wiem Kochanie... Bo przeżywam to samo. Niemal 3 lata naszego krótkiego życia w plecy.. ... Ale pomysl ile będzie jeszcze tych kolejnych 'trzech lat' ... Damy sobie radę, Kochana! :*
  8. Niebieskie migdały - ja Ci powiem - NIE. NIE INTERESUJE GO i NIE ZAINTERESUJE. ... przepraszam, ale jesteś klasycznym przykładem nakręcania się na nowo. Zobacz, fajne popołudnie, słoneczny dzien, a Ty zaczynasz od nowa - myśli czy nie myśli...? Może warto wreszcie powiedzieć sobie: KONIEC UPOKARZANIA MNIE? .... Dziewczyno, jesteś moją rówieśniczką. Mamy przed sobą CAŁE życie. ... Jest cięzko. Cholernie ciężko. Ale oderwij się wreszcie od tego, bardzo Cię proszę. Zobacz ile przyjaznych twarzy wokół Ciebie... Postaraj się powiedzieć sama sobie, że przecież POTRAFISZ żyć dalej. Zobacz, miało być tak strasznie ... mija kolejny miesiąc a Ty żyjesz dalej.. :). Chyba jednak coś w tym wszystkim jest,nie sądzisz? :) nie mam juz nic - .... podrywka Twojego męża jest w moim wieku..:( Tak mi przykro. Siła...? Ona drzemie w każdej z Was. Po pewnym czasie, gdy pozwolicie jej zawładnąć sobą poczujecie się równie silne. Polecam posłuchać Kasi Kowalskiej - mnie pomogła wyjść z pierwszego etapu czarnej rozpaczy... Szczególnie utwory Bezpowrotnie, Nie mów mi i Antidotum :) Czy jestem szczęśliwa...? Nie. Jestem zadowolona... Uśmiechnięta... Ale jak to odnieść do tego szczęścia, które daje ta Jedyna (..pff) miłość? poczucie oparcia w tej Jedynej (ta) osobie, którą zawsze możesz prosić o pomoc..? Nijak. Życzę Wam wszystkim, byście znaleźli w sobie siłę na odkrycie tego promienia słonca w życiu... Nie mam już nic - masz wspaniałe dzieci. Tak wrażliwe. To dla Nich właśnie warto żyć.. Bądź dla nich wspaniałą matką, zasługują na to, tak jak Ty na ich miłość.. :) Berenie - świetna lista, mam nadzieje, że Naszym nowym 'towarzyszom niedoli' pomoże wyjść na prostą : ) Aga - nie od razu Rzym zbudowano. Daj sobie trochę czasu, spotykaj się ze znajomymi, nie bój się nowych kontaktów. Jesteś z pewnością młodą, śliczną kobietą, dasz sobie radę ! :) Niejeden marzy o rozmowie z Tobą - pozwól sobie na to. :) Bezimienna - wszystko co mogę napisać.. To po prostu, że przytulam mocno, Kochanie. Ciekawa jestem co u somy, samotnej, Migotki i M.? ...
  9. herbaciarka - widze ze juz nie tylko Ja i Beren umawiamy sie.. :D
  10. Co dalej - pytałas czy ja jestem juz po wszystkim... NIE! Nie jestem! ... Jeszcze wiele czasu musi upłynąć. Na razie nie widuję się z Ex, nie mam z Nim żadnego kontaktu... Dlatego jest "dobrze". Ale .. uginają mi się kolana na myśl o wrześniu. Wtedy będę go widywać codziennie. Po pare godzin. To będzie cholernie bolało... Ale żyje się dalej...! Na razie mam przed sobą jeszcze MIESIĄC wolności. Wolności od moich spojrzeń kierowanych w Jego stronę. Chcę się nacieszyć póki sama sobie na to pozwalam... Bo boje się, że od września masochistycznie zacznę znów wpatrywać się w Jego profil/plecy.. .. Ale to wszystko przyszłość. Beren i Migotka nauczyli mnie jednego - NIE PLANUJ! I Wy także nie planujcie. Dzisiaj też mam dla Was jeden fajny cytat ;) 'Jedynym obowiązkiem człowieka jest być szczęśliwym...' :) Bezimienna - nie mów, że Ty nie jesteś tu ważna. JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZA W TYM WSZYSTKIM!
  11. co dalej... :) to taki lancuszek. jeszcze 2 tygodnie temu to inni podnosili mnie w ten sposob na duchu. ...dzis \"spłacam swój dług\" :) hihihi a odnosnie kozaczenia i spadków formy... to normalne :) ja tak miałam ciagle. od euforii do histerii...
  12. Widzisz, trzeba to nadrobic! :) Im szybciej - tym lepiej, mniejsze zaległości a wiec mniej czasu zajmie nadrabianie. A potem.. Potem będzie juz tylko z górki moja droga. Bo będzie czas na relax! :) Taki jak lubisz. Może jakaś kawka na mieście, co? Albo piwo ze znajomymi...? : ) Kurcze, jak tak dalej pójdzie ściągnę Was wszystkie do małopolski i pozwiedzamy tutejsze kluby...! :) A jest ich troszke.
  13. ja od rozstania w 2 tygodnie spadłam prawie 10 kg a że chudzinka jestem - bardzo to widać. Ale już nadrabiam. Kochani, jakie macie plany na dzisiaj? :) Proszę mi tu wypisac całą listę rzeczy, które musicie zrobić... a wieczorem sie rozliczymy z tego! :) Zobaczycie jaką satysfakcję daje taka odczytana potem lista... :) Sama radość! Nie muszą być to wielkie rzeczy - nawet takie drobnostki, jak wyjście do sklepu po owoce. Zróbcie coś. Dla siebie. Moje Drogie, głowa do góry. Naprawdę będzie dobrze. Tylko to Wy musicie dać sobie na to szansę! Berenie, chyba awansowałam. Odbieram Ci fuchę \'pocieszyciela\' ; ) Asteri - Beren nie dosc ze znalazł kolegę to jeszcze chyba z tego samego \'miasta\' :D
  14. czasem - jasne, ale nie na siłe.. kiedy sama nie wiesz co wstawić. |||||||||||||||||||||||||||||| "nie patrz wielce w przeszłość ,która przemineła. nie zawracaj sobie głowy przyszłością ,która nie nadeszła. żyj teraźniejszością i spraw, żeby była warta wspomnień" |||||||||||||||||||||||||||||| bardzo mądre słowa. zapamietajcie.
  15. never never - mówić można wiele. dla nich to TYLKO słowa. Mój dwa dni przed tym jak mnie zostawił mówił, że KOCHA, a dzien przed rozstaniem spedzilismy fantastyczne popoludnie razem. Moja rada dla Was - nie bawcie sie w zadne zlosliwości na siłę. Na to przyjdzie czas... Jak na razie to tylko gra... Chcecie \'zagrać\' bo Wami pograno? Czy na tym polega życie? Chcecie się odegrać teraz bo postąpiono no fair wobec Was? ... Po co? W czym to pomoże? poczujesz sie lepiej ze świadomością, że teraz Ty go/ją zgnoisz? ... Sprawisz, że źle się poczuje...? Przecież mówicie że kochacie - chcecie ich smutku? Naprawde tak bardzo chcecie ich zgnoić...? Ponadto zdecydowanie zbyt wiele czasu spędzacie przed monitorem - wyjdźcie gdzieś. Ja płakałam do momentu gdy zaczęłam żyć dalej... Spotykam się z wieloma nowymi znajomymi, bawie się, rozmawiam z ludźmi... Da się żyć. Tylko odejdźcie od monitora!
  16. niezapominajeczko - genialny opis! Chyba Ci go kiedyś ukradnę! :) :* zeby kazdy wieczór był taki, jak ten dzisiejszy... ach. :)
  17. no more tears - prosze tylko, nie rzucaj mu sie w ramiona...
  18. Da się żyć dalej. Mijają 2 miesiące. A ja żyję. I zaczynam znów cieszyć się życiem... :) Juz nie płaczę. Kazdą mysl o nim zabijam zanim zdąży sie rozwinąć do tych kolosalnych rozmiarów - bo wtedy zawsze przychodzi płacz i wielka tęsknota. Berenie, pamiętasz jak pisałes, ze próbujesz sie nastawiac negatywnie do Ex? ... Mnie chyba nareszcie zaczyna to wychodzić. Dostrzegam pewne sytuacje, pewne słowa nabierają nowego znaczenia... Tęsknię... Ale może ja tęsknię już przede wszystkim za tymi wszystkimi marzeniami, które z nim wiązałam..? Nadzieją, że będziemy razem już zawsze..? Może ja tęsknię za tym uczuciem ciepła, bycia komuś potrzebną...? Za poczuciem bezpieczeństwa i pewnego wsparcia z Jego strony...? A może to wciąż waląca w serce miłość.. Choć tak bardzo chcę ją zabić. Berenie, miałeś do mnie napisać ;P
  19. Z dnia na dzien coraz bardziej mi go brakuje.. ...i jednoczesnie coraz bardziej przekonuje sie jak wielkim dupkiem, egoista, wrakiem jest mój były. Jego dzisiejszy opis na gg? (zalogowalam sie na tel a tam wciaz mialam jego nr na liscie ;]) \"browar... nocna mgła... WC... czego wiecej potrzeba.. pijemy!! :D\" a wiecie czego ja sie boje w tej chwili? Juz nie tego, ze ktos mnie skrzywdzi. Boje sie tego, ze to JA skrzywdzę. M - dziekuje za maila. Zyczę Ci tego samego, Kochana ;* Berenie, czekam.
  20. woj slaskie? : ) jakies dziewczyny były z okolic Opola ;) przyznawać sie moje drogie, aja nie chce wprowadzic nikogo w bład ;) Dziekuje za zyczenia. :) Zaraz jadę znów z J. do uroczej kawiarenki... Dostałam śliczny bukiet herbacianych róż z okazji imienin... Chociaż On pamiętał. DOSYĆ ŁEZ MOI DRODZY! musimy sami wziąć sie za swoje życie, gdyż straconych dni nikt nam nie wróci! Berenie, czekam na wiadomość od Ciebie.. Pisz bo sie zaczynam niepokoić..
  21. Mój Książę z Bajki nie odzywa się 57dzien. ... Książę z Bajki?! ... Jasna cholera, on już nim NIE JEST i NIE BĘDZIE. Dziś moje imieniny. Nie ma nawet na tyle przyzwoitości, by wysłać mi życzenia z tej okazji. Nie to nie. JA się prosić nie będę. Cudna mala - wszystkiego najlepszego z okazji imienin, Kochanie! ... wychodzę z nowymi znajomymi. I z Panem J. ON pamięta. Miłego wieczoru, Kochane.
  22. Oj, dziś wieczór będzie naprawdę szalony.. ... chyba wyląduję w Sigmie albo w Czarnym Dunajcu.. ; ) Ja realizuję wczorajszy plan, a Wy, dziewczęta? Jak spędzacie wieczór?
  23. Bezimienna - miłość ma przynosić szczęście...! Dziś rano leżąc jeszcze w łóżku zastanawiałam si, jak to będzie, jeśli ja zaangażuję się w nowy związek, a mój Ex zechce wrócić... ... nie wiem. Wiem jedno - zranił mnie bardzo. BARDZO.. Zachował się jak dziecko - jest dzieckiem! - chocbym miała usychać z tęsknoty, raczej nie zaufam na nowo... kto mi zagwarantuje, że za pół roku znowu się nie rozmyśli...? Gdybym miała cos dla niego znaczyć - nie bawiłby się tak wspaniale teraz. Odezwał by się - nie odzywa się juz 2 miesiące = nic nie znaczę, a więc au revoir. Dosyć łez... nadal za nim tęsknię. Ale mam nadzieje, że wkrótce Jego obraz w moim sercu zostanie zastąpiony przez kogoś innego - choćby przez pana J, który jest totalnym przeciwienstwem Ex.. Ex wysoki, J niewiele wyższy ode mnie, Ex dobrze zbudowany, J. przeciętnie, Ex nieustannie z piwem - J. nie trawi jego smaku - i dobrze. .... Zobaczymy. Żyję dalej. I nie pozwole się już krzywdzić..! Berenie, czekam na wiadomość..!
  24. Bezimienna - przestan, jesteś OKROPNA! Bo Ty tego bólu wcale nie lubisz. Masz po prostu gorszy dzien i tyle. Głowa do góry. Innym się udaje to Wam też. Bądźcie rozsądne...! Chociaż tyle zróbcie dla siebie. Czy zasługuje na powrót ktoś, kto tak Was potraktował? NIE! A wiec do cholery jasnej, wyłączcie kafeterie i jutro WSZYSTKIE co do jednej lądujemy na imprezie... Sobotni wieczór będzie Nasz. Każdy parkiet w pobliżu którego się znajdziemy. Do dzieła...!
  25. Wróciłam po całodniowym \'randez vous\" ... .... jestem uśmiechnięta, szczęśliwa... naładowana pozytywną energią. uśmiecham się do każdego napotkanego człowieka... :) śmieje się sama do siebie, że może to rozstanie z Ex było właśnie po to, bym mogła znów spotkać się z J...? ... Nie wiem, chodzę z głową w chmurach. ... Dziewczyny, zawsze jest lepsze jutro!!! :D No more.. - GRATULUJĘ SŁOŃCE! Bądź jednak nadal zołzą ; )
×