Ting
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ting
-
Mmoni ja sobie ciebie wyobrazam brunetka, wlosy do ramion troche kresone na koncach, moze wycieniowane troche taki wzrost powiedzmy 165-170cm, ciemne oczy, opalona ... :p
-
Cosik - wspolczuje z sesja! Ja mam examin na aplikacje 14 wrzesnia i juz od 3 miesiecy sie \"poduczam\" a od jutra zaczynam \"letni kurs przygotowawczy\" ktory bedzie trwal... do 5 wrzesnia snif... wiec zupelnie cie rozumiem... glupi ludzie, wakacje sa do odpoczywania!!! Moni, idz do pracy jakby nigdy nic, idz na spotkanie i zobaczysz co ci zaproponuja! A swoja droga, jak ci ten gosciu nie odpisze, to ja przestaje go bronic! Nie ma tak sie gentelman nie zachowuje!!!! Biedrona, no co ty od razu tluszczem! Ale jaknie wyleczysz kostki to puzniej sie dlugo ciagnac bedzie, a jeszcze moze na stale cos sie spieprzyc!!! Postrasze cie, jak kiedys cwiczylam gimnastyke artystyczna to czesto sobie skrecalam nadgardtki... ale mloda bylam i glupia, i nie stosowalam sie do zalecen... teraz mi sciegna leca, jak glupi garnek z zupa podniose jedna reka :p Agoola powtorze ze bardzo sie ciesze ze jestes, bo fakt ze sie troche martwilysmy (kazda w swoim kacie :p ) a teraz bedziesz musiala z pisaniem nadrobic :) Zula! Gdzie jestes, gdzie spowiedz? No co!
-
no nie dalo sie... zdjecie fajne, a tam gdzie fajerwerki to taka biala plama... msle ze trzeba miec jakis obiektyw specjalny! Ale jutro za dnia strzele i na jakims fotku zamieszcze czy czyms :)
-
no patrz jak przedluzalas chwile strachu :p a od -1 (kg)to na pewno zaczniemy - od poniedzialku :) Wlasnie ogladam fajerwerki na 14 lipca... z wiezy Eiffel strzelaja, no normalnie piekne!!!
-
no to juz mam etykiete donosiciela i odbieracza nagrod ona sie do mnie wiecej nie odeeeezwieeee!!!!! Agoola, mozemy od zera zaczac? :O
-
Agoola... chyba klamiesz! Jakbys zjadla 34 kanapki, nawet z pomidorem to chybabys umarla!
-
A tak wogole to pomysl sobie tyle dni... bez pisania... czy naprawde myslisz ze do tej nagrody prawo zachowalas... choc pewnie Moni ulegnie (bo sie za toba stesknila) i ci ja przywroci ;)
-
Agoola w koncu!!! Musze sie przyznac ze to byl moj pomysl zeby nagrode odebrac niepiszacym :p Moni tylko zaaplikowala, bo w koncu to ona manageruje nagrodami :) Ciesze sie ze wrocilas!!! Ja tez niestety dostalam moj problem :p wiec jakos sie obzeram od wczoraj... jezu dajcie mi po lbie zebym sie w garsc wziela bo przegram wyscig z Zula!!!!
-
ha! Monique, w zeby w eventach pracowac to najlatwiej jest zaczac jako hostessa... takie dodatkowe godzinki w weekendzik albo wieczorem. Wtedy poznasz ludzi i w ten sposob bedziesz sie mogla wkrecic. Mojej kumpeli siostra (zadnego wyksztalcenia w tej dziedzinie) tak zaczela, i za kazdym razem jak jej misie proponowali to podrzucala slowko, ze ja to interesuje ze chcialaby pracowac przy organizowaniu, ze jest zmotywowana bla bla bla i w koncu ja gosciu wzial na probe, i organizuje teraz targi i inne wystawy... Biedronka, francuski trudny, czlowiek 6 miesiecy sie uczy zeby pierwsze zdanie powiedziec :) Ale jak juz pierwszy etap za toba to pozniej z gorki jest... ja juz ponad 10 lat jestem we Fr i zaczynam sobie zdawac sprawe ze po polsku zapoinam... no bez przesady, umiem po polsku, ale slowka teraz to sobie czasami z francuskiego na polski musze tlumaczyc.. np mysle o jakims koncepcie i slowo francuskie juz wiem a polskiego musze szukac... Ah no i jeszcze mi brakuje \"mlodej\"... gwary polskiej, normalnie ludzie sie na mnie patrza jak na mamuta jak cos powiem bo przez 10 lat niestety wyrazenia sie pozmienialy, a ja dalej na \"spoko\" zostalam :) (podobno juz niemodnie jest mowic spoko) :)
-
Moni jak ja patrze na te buzki ktore ty stawiasz to mi sie normalnie serce lamie!!!! No co ty dziewczyno! Jak nie odpisal to znaczy ze w tej chwili jest targany przez sprzeczne emocje. Bardzo chce cie zobaczyc ale boi sie.... A jak do czwartku nie odpisze, to mu wyslesz nastepnego "i tak przyjade, serce nie sluga" a potem zrobisz figlarna buzke ;)...
-
zula! Masz przewage moja droga, bo moje \"latwe kilogramy\" juz spadly, i utknelam na 57 od ponad tygodnia (w porywach do 58 :p ). Ale mowie ci, jako ze masz cel i date kiedy ten cel masz osiagnac, bedzie cie to motywowac jak chol*** :). Trzymam kciuki! A za kazdym razem jak cos cie bedzie kusic to wpadnij na forum, ktos (czyt. Moni) cie opier**li ;) i ci przejdzie No to zaczynamy od teraz! JA juz po sniadanku, 250g bialego serka ze slodzikiem i kawa. A teraz lece po druga, bo wczoraj pozno poszlam spac i jestem klapnieta :/
-
Monique... i co? Ja wyszlam sobie ze znajomymi no winko, no i wypilam dwa kieliszeczki czerwonego wytrawnego, wiec z umiarem i nawet dobre na odchudzanie :) O rany ale mi but zmasakrowal stope, wszystko przez kolege ktory nas na piechote zaciagnal do baru win ktory jakos mial byc blisko ale nie byl... a potem cholera musialam pol paryza obleciec zeby taxi zlapac... a jeszcze jutro mam impreze i jeszcze w czwartek... przeciez nie pojde w trampkach :( Ah no i malam sie zapytac Monique, jakies newsy? A gdzie jest AGOOLA?????
-
a wiadomo ze jedzenia sie nie wyrzuca (bo inni na swiecie gloduja, trzeba szanowac co sie ma) ;)
-
eh nie tak zle :) fakt ze duzo wegli, ale w sumie te dobre w postaci fruktozy prawie wszedzie, no a ten makaron... cukry zlozone, przynajmniej syci na dlugo :) powiem szczeze ze wole to przeczytac niz ciacho, albo inne czipsy :) U mnie dzis sie pojawila ochota na wegle ojoj, mam nadziee ze sie nie skusze. Chyba cos sobie zjem zaraz ciekawego... ide te fasolke robic, bo moze po prostu jesc mi sie chce? jak sie zapcham fasolka to moze ochota przejdzie (bo mam ochote na takie platki sniadaniowe Lion, wiecie z karmelem i czekolada... nie wiem jakim cudem mnie to naszlo, bo nigdy nie kupuje akurat tych (tzn juz nigdy, bo jak kiedys kupilam to wpie**przylam 500g w jeden wieczor) sa niebezpieczne :p) ale normalnie prawie juz buty ubieralam zeby po nie leciec no...
-
Hej witam nowe dziewczyny!!! zula, skoczylam na twoj temacik, nie zalamuj sie bedzie dobrze. Po pierwsze 10 kg to nie jest duzo (!) uwierz mi, wydaje sie duzo, ale w sumie to 2-3 miesiace pracy nad soba... w skali zycia to malutko! Po drugie, jak bedziesz sobie powtarzac ze masz 10 kg to ciagle sie bedziesz zalamywac ze jeszcze tyle! A przeciez jak schudniesz 4-5 to juz bedziesz lepiej wygladac. Wyglad sie nie poprawia po zrzuceniu 10 kg, lecz w trakcie zrzucania... pomysl sobie ze za miesiac bedziesz nam tu pisac... no zostaly mi 4 kg do wymarzonej wagi :p Po trzecie, dobrze zrobilas ze sie do nas przenioslac bo babki sa naprawde swietne, kazda sie stara w miare mozliwosci codziennie pisac, wspieramy sie nawzajem, Monique nas opierdala za grzechy... jest swietna ambiance (nie pamietam po polsku slowa, nich mi ktos przypomni)! Po czwarte i juz bardziej osobiscie, ja wazylam w lutym 64kg i tak dietowalam ze sie skonczylo na 66!!!! Az w koncu postanowilam ze powoli bede to zrzucac, dalam sobie cel malutki - 1,5kg na tydzien i teraz waze 57 (!!!!) I nawet jesli chcialabym jeszcze troszke zrzucic, to juz sie dobrze czuje w mojej wadze... wiec u ciebie bedzie tak samo, pierwsze kg sa najtrudniejsze (bo brak motywacji) ale tutaj my cie zmotywujemy :) pozdrawiam i trzymam kciuki!!
-
hihi tak sie domyslalam, ale ostatnio jakos te drugs sa tak popularne ze pytanie na czym jestes to jakos mi sie z tym kojarzy! Ja przerobilam juz polowe materialu na dzisiaj :) dodatkowo zjadlam na obiad omlet z szynka i pieczarkami i teraz grejfruta... glowa mnie boli chyba potrzebuje przerwy Fajny sms trzymam kciuki zeby odpisal tak :p o rany znowu mam fajny filmik nazywa sie The Fall... jak obejrze to powiem czy warto, podobno byl krecony w 28 krajach... no zobaczymy :) nie wiem co zjesc na kolacje... czy jak zjem puszke fasolki szparagowej to nie bedzie zamalo? u mnie tez grzmi... ale pewnie przejdzie bokiem :)
-
Dziewczyny! Ja wczoraj zjadlam: s: tek 1/3 kg twarogu ze slodzikiem 2s: parowke o: 2 kotleciki wieprzowe tez za 300g i fasolke szparagowa k: 2 jajka z ogorkiem ze smietana do tego wypilam 3 kway i zielona herbatke I dzisiaj jest kilogram mniej na wadze!!!!! Nie wiem jakim cudem no nie rozumiem ale zaczynam od twarozku na sniadanie i zjem dokladnie to samo co wczoraj... moze odkrylam jadlospis doskonaly??? :p Monique zeby odpowiedziec na twoje pytanie to tak 1) nie jestem na zadnych drugs (bo moze o to chodzilo) 2) jestem na prawie - wlasciwie to skonczylam prawo, zrobilam podyplomowe i teraz robie aplikacje (tzn odpowiednik Fr aplikacji) 3) jestem na diecie niskoweglowodanowej jak opisane powyzej. Chcialam przez jakis czas przerzucic sie na norweska, ale niestety wk***ia mnie jedzenie na rozkaz i nie dalo rady. Z tym ze mi grejfruty zostaly bo w sumie sa dobre podnosza przemiane materi, i podobno maja jakis skladnik ktory oszukuje mozg do myslenia ze jestes syta...
-
ZW! Jesli nie lubisz miesa, to zawsze zostaja jajka (roznego rodzaju omlety itd) ryby tofu, soja, sery(!!!) jesli nie jesz duzo wegli to sery mozesz jesc do woli! Jesli dodasz do tego jogurty naturalne ktore sama doprawisz np owocami, ser bialy, wyroby z mleka... no jest tego naprawde sporo!!! A na razie po prostu ogranicz troche wegle na obiad i kolacje i tez bedzie dobrze :) Powodzonka!
-
Oh dziewczyny Twilight!!!! Kto nie widzial niech oglada... rany dawno mi sie film tak nie podobal!!! Jestem glodna!!! Nie chce mi sie juz nic robic dzisiaj wieczrkiem.. ale o rany co za film!!!
-
Zaczelam wczoraj, normalnie to steperek mozna poluzowac, jesli ciezko chodzi tzn ze srubka jest za mocno przykrecona. Ja na moim to normalnie mialam biegi jak w rowerze i na najlzejszym to prawie bieglam tak latwo chodzil. wiec sprawdz, normalnie srubka jest na srodku, ale moze tez byc podspodem, troche poluzuj i zobacz czy latwiej chodzi. A wogole to lepiej na latwe przestawic, bo wtedy to jest cwiczenie aerobowe (chyba :p) i spala sie tluszcz, posczas gdy na ciezkim (cwoszenie silowe) i rozwija miesnie. Ucze sie ucze. Jeszcze 25 stron pozniej powtorka calosci a nastepnie Twilight... moj mi kupil w nagrode za moje poswiecenie w imie nauki :p
-
hehe ja tez praktycznie :) wlasciwie to co rozdzial skoncze to lece na kafe moj mi nawet powiedzial ze nie wyglada jakbym ten examin na serio brala... no musze to przemyslec bo faktycznie jakos te moje 8 godzin nauki dziennie szlak trafil. Wszystko przez diete. Jakbym mogla usiasc z miska chrupek sniadaniowych (bo ja czipsy zastapilam chrupkami) to by mi sie od razu lepiej uczylo... i tylo niestety. A jako ze mam jeszcze dokladnie 2 miesiace do examinu... same widzicie, kafe to mus w tej chwili. Zezarlam na kolacje o 6h 2 jajka i mizerie z pol ogorka i dwiema (sic!) lyzkami smietany... i teraz do jutra na kawie bede leciec. Zaraz sobie strzele mala drzemke (bo pozniej do polnocy trzeba miec umysl ktory dziala). Czy wy tez tak macie ze po drzemkach macie wielki apetyt na cokolwiek byleby duzo? Ja juz nie mam do siebie sily mowie wam!
-
Sluchaj widze, ale tylko czubek :) strzele zdjatko to wam wysle :) Racja z tym jajem na kolacje, ale znowu jak zjem owoc... niektorzy mowia ze nie dobrze owoce na kolacje, ja juz nie wiem... ale sprobuje i zobaczymy No i tez u mnie zakorzenione ze podwieczorek ma byc slodki, kiedys to babcia nam po kawale wielkim drozdzowego placka z owocami dawala... to byly czasy :D
-
ja sie melduje, ksiazki wyjete, ale pranie robie, obiadek, eh nawet nie spojrzalam na nie jeszcze! dzis zezarlam (jakos sie przyjmoje slowko): s: bialy ser ze slodzikiem (ale juz mniej slodzika niz wczesniej wiec postep) 2s: parowka - mialo nie byc ale mieso mi sie nie chce usmazyc i juz normalnie padalam na dziob) o: miesko smazono -duszone, bez tluszczu (tzn pewnie tluszcz jest w miesie, ale bez dodatkowego) i fasolka szparagowa podwieczorek: grejfrut k: jajko... albo 2 ciesze sie bo w koncu doszlam jak zrobic zeby 5 posilkow bylo, zupelnie zapomnialam o podwieczorku! Ale z drugiej strony jak sie zaczyna dzien o 10 i je tylko do 19 to te 5 posilkow sprawia ze mam wrazenie ze nic nie robie tylko jem ;) Jak tam niedziela wam leci, Paryz zachmurzony w cholere, mzy, pada, niepada okropnie jest i jeszcze w dodatku zimno!
-
No i nikogo nie ma :( a ja siedze i sie ucze i bokiem mi to wychodzi i chce mi sie jesc!!! Nieprawda, nie chce mi sie, ale bym cos zjadla... oby do jutra dotrzec jutro sobie cos fajnego zjem na sniadanko :D
-
jajko ale ja nudnosci jem, ciagle to samo i dlatego mnie ta dieta nuzy i nudzi.. musze cos wykombinowac fajnego, ale nie mam ani mikrofali (odrzucam taki styl zycia) ani piekarnika (w kuchni cholera nie ma miejsca bo kupilam pralke) i w sumie to jem to co mozna ugodowac w dwoch garkach (bo tyle mam palnikaw na kuchence :p ) lece do miasta siostrzenicy suknie kupic (ale fajnie ze teraz wyprzedaze :D)