polinka99

a ja wczoraj oficjalnie spisalam ten cykl na straty i zaczelam brac luteine, ktora jak wiadomo blokuje owulacje... no wiec czekam na okres, a potem zaczynam jazde od nowa... ciekawe, ile takich cykli przede mna.....

P1988 - Ewcia ma racje - dobrze, ze teraz zaczelas walczyc z problemami, ze juz sobie spokojnie mozesz o tym myslec... masz jeszcze czas na fasolki, a podejrzewam, ze zdarza sie wczesniej niz Ci sie wydaje :) zagladaj czasami do nas, co? mamuska298 - ja tez swoj cykl spisalam na straty. faktem jest, ze bromek chyba dizala, bo nigdy nie mialam az tak stalej temperatury (36.4 dzien w dzien). Od dzisiaj zaczynam brac luteine, weic mi na pewno tempka skoczy, ale z pewnoscia byl t ocykl bezowulacyjny :( no nic, za miesiac tez jest cykl...... mam nadzieje, ze w koncu nam sie uda.... sama widze, ze troche sie za bardzo stresuje w zyciu, a dodatkowo czeka mnie wielka przeprowadzka, ech, moze chociaz na wakacjach uda nam sie zwolnic tempo i moze wtedy? zobaczymy, bromku mam jeszcze na jeden cykl...

widzicie, ja sie wczytalam w sposoby mierzenia temparatury i wydaje mi sie, ze robie wszystko ok - to znaczy mierze w tym samym miejscu, o tej samej godzinie, bez wstawania.... no i lipa jest taka, ze od poczatku cyklu mam 36.4 codziennie. zadnego skoku, nic... no i teraz nie wiem, co robic. mam 16 dzien cyklu, oficjalnie powinnam zaczac brac luteine. ale nie mialam jeszcze owulacji (o ile w ogole mam na nia szanse w tym miesiacu), a luteina moze zablokowac wzrost pecherzyka... no i mam dylemat - brac, czy nie... i w ogole czy ja kiedykolwiek doczekam sie tej owulacji? a moze moje jajniki juz sie poddaly (stad ta ciagla linia na wykresie??)... sama nie wiem, a jak czlowiek nie wie, to sie czlowiek wkurza, ze nie wie.... ja jetem czlowiekiem czynu, a nie czlowiekiem czekania...

hahaha Ewcia - bardzo mi sie podoba, jak Ci system wygwiazdkowal "dupaston" :)

Ewciu, widzisz, wczoraj nie dopadla taka rezygnacja - bo to tak: ani schudniecia, ani owulacji, widze, ze nie mam szans na ciaze w tym cyklu, a juz sie troche nakrecilam, jak mnie ten jajnik pobolewal. ale polazilam troche w sieci i wyczytalam, ze bardziej jest skok temperatury, a nie ma owulacji niz na odwrot (ze owulacja jest, a skoku nie ma)... dzisiaj mam 15 dzien cyklu, poczekam jeszcze ze trzy dni i zaczynam z luteina.... no i spisuje ten cykl na straty... zobaczymy - przynajmniej jak dostane jakis normalny okres, to bede wiedziala, ze bromek dziala. jak znowu bedzie taki, ze tylko plamienie, to sie chyba zalamie.... P1988 - dobrze, ze Tobie lepiej :)

a ja sie dzisiaj zalamalam..... kilka dni temu tak mnie bolal jajnik, jak na owulacje, potem jeszcze klul przez kilka dni, nawet sie pojawil zaczatek sluzu. temperature mierze dzielnie i..... spada. no wiec kupa, owulacji nie bylo...do tego zamiast schudnac z ta Cindy, przytylam 2 kilo (mozliwe, ze mi sie sie miesnie rozrosly, ale swoje sie nawkurzalam na tej wadze....) no wiec tak: ciazy niet, cud figury niet, nic tylko siasc i plakac...

P1988 - hahahahahahahhahahaha taka wiesz - dlugie proste wlosy zwiazane w kucyk, bron boze nie farbowane, ubrana na szaro, dluga spodnica - najlepiej sztruksowa - szara bluzka, okulary na nosie, zero makijazu, i mowiaca takim cichym, uduchowionym glosikiem :) hahahahahahahahahaha wlasnie mi umililas dzien :) na cale szczescie dla mnie (i mojego meza) wygladam nieco inaczej... nie mam prostych wlosow... hahahahaha zartuje :) a poza tym ja sie wcale nie cuzje na swoja 30. mysle, ze psychicznie mam jakies 25.....

P1988 - widzisz? spokojnie. masz czas, zeby jeszcze niejednego fasolka na swiat wydac :) jedz sobie na wakacje, odpocznij i wszystko sie ulozy. U mnie troche zegar zaczal tykac, bo 30 stuknela i chyba czas sie ustatkowac :) z zawodu jestem wszystkim po troche, bo ostatnie 4 lata spedzilam na wojazach zagranicznych - wiec bylam i sprzedawca, i pracownikiem banku, a teraz pracuje sobie w ksiegowosci. a co czas przyniesie, tego nie wie nikt :) a co tam,. jesli nie mialam owulacji w tym miesiacu (co by bylo dziwne, bo wczoraj wydlubalam troche sluzu owulacyjnego.... no i ten bol jajnika...... tylko skoku temperatury nie mialam...), to zawsze jeszcze jest nastepny cykl i nastepny i nastepny.......

P1988 - ile Ty masz latek powiedz? z nicku wychodzi, ze 21. to prawda? (hehehehe z mojego wychodzi, ze 99.... :) ) moze rzeczywiscie wrzuc sobie na luz, spokojnie sobie podlecz te hormonki i pco, pouzywaj zycia, a predzej czy pozniej trafi sie fasolek.

P1988 - poza tym widzisz? pecherzyk masz :) a to dobry znak.... u mnie ostatnio bylo cicho, spokojnie, bezpecherzykowo.... bedzie dobrze kobitko :)

Alescie sie dziewczyny rozgadaly!! ledwo nadazam z czytaniem :) P1988 - a ja wierze, ze cuda sie zdarzaja. podejrzewam, ze jak sie pogodzisz z PCO, to zafasolkujesz.nie chce zapeszac, ale jakos mam optymizm co do Ciebie. mysle, ze teraz musisz znalezc madrego lekarza i go sluchac, a predzej czy pozniej cos z tego wyjdzie :) Ewcia - ja nie mialam zadnego plamienia po bromku, w ogole tak jaby nie bylo zadnych efektow brania - ani plamien, ani skutkow ubocznych... dlatego zaczelam watpic, czy on na mnie dziala. ale jesli mi skoczy temperaturka, to bedzie znaczylo, ze owulacja sie odbyla, ergo - bromek dziala. a zrob test, tak z ciekawosci :)

Ewcia - teraz to mnie w ogole kluje pod zebrami. Tak mi sie to klucie przemieszcza... no nic, zobaczymy za jakies dwa tygodnie :) P1988 - moze rzeczywiscie wrzuc tu te wyniki, to sprobujemy Cie pocieszyc...

Grubcia80 - oto radosci macierzynstwa...... na szczescie widze, ze u Ciebie wraca do normy - bardzo sie ciesze. mnie klulo w boku caly ranek, teraz mi troche przeszlo. az mnie ciekawi, czy to byla owulacja. nie wiem, czy owulacja moze wystapic bez skoku temperatury.... nie chce sie nakrecac, bo pewnie sie znowu okaze, ze to zwykla niestrawnosc albo inne swinstwo...

mamuska298 - a badalas progesteron? ja badalam i mam polowe dolnej granicy, znaczy sie o wiele za niski. dobrze jest to zbadac, bo w razie ciazy trzeba ciagnac na luteinie, zeby uniknac komplikacji. ja bym na Twoim miejscu brala luteine przez 10 dni, a potem odstawila i poczekala na okres i wizyte u gienka. to znaczy oficjalnie powinno sie brac luteine przez 10 dni i potem czekac na okres. jak sie nie pojawi, to znowu odliczyc do 15 dnia i znowu zaczac brac. no chyba ze brak okresu spowodowany jest ciaza, t owtedy bron boze nie odstawiac. ale zobacz, co Ci gienek powie, bo on sie na pewno zna lepiej ode mnie :)

mamuska298 - strasznie mi przykro, ze mialas takie paskudne stresy. pewnie przez t oCi ta prolaktyna tak skoczyla. ja bym na Twoim miejscu wziela cos na wywolanie - luteine czy cos. albo poczekala, jesli w miedzyczasie mialas owulacje - moze po prostu jeden okres Ci wyskoczyl. ale podejrzewam, ze przez prolaktyne moglas nie miec owulacji. kiedys mi jedna ginekolozka powiedziala, ze jak okresu nie ma do 3 miesiecy, to jeszcze nie tragedia. potem sie mozna popsuc... wiec moze poczekaj na swojego ginekologa. szczerze mowiac nie wiem, co Ci poradzic. ja biore luteine oficjalnie od 15 dnia cyklu, a nieoficjalnie zawsze troche przeciagam i sprawdzam, czy nie mialam skoku temperatury, bo gdzies wyczytalam, ze zbyt wczesne podanie luteiny moze przyblokowac owulacje. ja w ogole jakos tak intuicyjnie ide, bo ja zawsze nietypowa bylam . jak tam zakwasy po wczorajszych cwiczeniach? a mnie dzisiaj kluje w boku, ale nie jajnik, tylko tak bardziej z boku. czasami nawet sie to klucie przemieszcza na plecy. no ale nic - na wszelki wypadek zadzialalismy, chociaz dzisiaj rano skoku temperatury nie odnotowalam..... chyba sie zupelnie rozregulowalam.....

wlasnie zobaczylam, ze w jednej wypowiedzi zadalam 8 pytan.... hehehe... taki jakby quiz :)

mamuska298 - mi cwiczenia pomagaja natychmiast. Psychicznie czuje ,ze robie cos dla siebie i jednoczesnie dla przyszlej fasolki. poza tym wyczytalam, ze u tezszych kobiet spadek wagi o 5% zwieksza szanse zaciazenia o 30%. Ja do tezszych nie naleze, ale zrzucic conieco by sie przydalo. Wiec sobie postanowilam doprowadzic sie do naprawde dobrej kondycji fizycznej. dzielnie cwicze juz 11 dni i chyba zaczynam widziec rezultaty. poza tym wysportowanie przed ciaza pomaga w czasie porodu i potem w powrocie do formy. Jak chcesz sie naprawde wypocic polecam Cindy Crawford - daje wycisk. Grubcia80 - nie nastawiaj sie negatywnie, bo wiesz, jaka role gra psychika w zdrowiu kobiety. Moze sobie po prostu spokojnie czekaj, albo sprawdz u innego lekarza (chyba ze ten, u ktorego bylas to juz jest ten inny....). Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. a moze to plamienie jest stad, ze sie fasolka zagniezdza? nie wiem dokladnie jak to dziala i w ktorym tygodniu, ale gdzies czytalam, ze moze sie zdarzyc nawet calkiem porzadne krwawienie - do tego stopnia, ze czasami dziewczyny myla to z okresem... ale nie jestem ekspertem,tylko sie wymadrzam :) glowa do gory - wszystko bedzie dobrze.

Ewcia - jak dobrze, ze jestes :) Lece pocwiczyc sobie z Cindy - jak juz mowilam zajelam sie czymc innym niz mysleniem o zaciążaniu... narazie nie widze rezultatow, ale to dopiero 10 dzien cwiczen........ w sumie tez dobry sposob na przygotowanie sie do ciazy, nie? trzeba myslec optymistycznie....

hehe... ja wlasnie zwatpilam w dzialanie bromergonu na mnie, bo jakos nic a nic nie czuje, ani skutkow ubocznych, ani spadku prolaktyny (czy to sie w ogole czuje?). Za jakis miesiac zrobie sobie kontrole prolaktyny. No chyba ze do tego czasu uda mi sie zaciazyc... wiiikkaaaaa - ewcia ma racje - w sumie po to sie zbija prolaktyne, zeby przywrocic owulacje. wiec jak nie chcesz dzidziusia, musisz bardziej uwazac. szara_mysz- no to chyba juz mozna pogratulowac Ci ciazy, nie? ;) grubcia80 - a moze skonsultuj sie z jeszcze jednym lekarzem? tak na wszelki wypadek... wydaje mi sie, ze w takich momentach lepiej jest byc nadwrazliwym nic potem zalowac....

Andziulka 75 - strasznie chcialabym moc Cie pocieszyc, ale nigdy nie mialam robionego badania na gruczolaka. Jedyne, co wiem to to, co wyczytalam na roznych forach - ze to nie jest niebezpieczne, ze sie to leczy farmakologicznie (miedzy innymi bromergonem) i ze duzo osob to ma. Ja wiem, ze to paskudnie brzmi, ale chyba brzmi gorzej niz jest naprawde. dobrze, ze to badasz i ze masz pod kontrola. CO do wplywu bromergonu na wynik - nie mam pojecia. mozesz jeszcze zadzwonic do endo i sie zapytac? szara_mysz - mi sie tez wydaje, ze rzadko kiedy bladzioch wychodzi na tescie przypadkowo. powtorz test tak, jak mowila ewcia - z porannego moczu, za kilka dni. Poniewaz test bada stezenie hormonu ciazy, mozesz go miec jeszcze za malutko i dlatego wychodzi bladzioch :) co do bromergonu - zapytaj lekarza prowadzacego - mysle, ze decyzji o odstawieniu nie powinno sie podejmowac samemu. No prosze, i kolejna ciaza nam sie na forum trafila :) kto nastepny? palec do budki, palec do budki.... :)

CHorwacja za trzy tygodnie... juz sie nie moge doszczekac, bo ostatni rok taki bardziej stresujacy mialam... pewnie przez to tak prolaktyna tez skoczyla. Wiec planuje wielki relax i leniuchowanie od rana do wieczora.... A Ty P1988? Gdzies sie wybierasz?

P1988 - nie martw sie, wszystko bedzie dobrze :) ja od dzisiaj zaczelam mierzyc temperature i oczywiscie na poczatek mam okrutnie niska... ciekawe, czy w tym cyklu bede miala owulacje..... ale nic to - wyluzowalismy sie z chlopem i idziemy na calosc tylko i wylacznie dla przyjemnosci. jak sie zdarzcy ciaza, to dobrze, a jak sie nie zdarzy, to bedziemy cos w przyszlym roku myslec :)

P1988 - hehe a ja sobie wlasnie pomyslalam, ze Ty zmienisz forum pierwsza :) no nic, bedziemy trzymac kciuki za siebie nawzajem. I baraszkowac z mezami ile sie da :) mamuska298 - przykro mi, ze test negatywny. ale glowa do gory - teraz przynajmniej wiesz, co robic i nie nakrecasz sie myslac, ze to ciaza. im wczesniej wiesz, tym latwiej jest sobie z tym poradzic. karola-23-szczecin - ja szczerze mowiac nie zauwazylam zmian, ale u mnie ochota jest bardziej zwiazana z samopoczuciem emocjonalnym - sa tygodnie, kiedy moglabym nie widziec faceta na oczy, a sa tygodnie, kiedy nie daje rady... ale moze inne dziewczyny maja tak jak Ty? ja zawsze bylam troche nietypowa... ewcia - ja wlasnie wrocilam z trzygodzinnego opalania nad jeziorkiem i tez nie widze zadnych reakcji... nie wiem, jak z tym opalaniem po bromku...

no to trzymamy kciuki :) P1988 - jak mi sie bedzie spoznial okres, to poprosze o takie samo przeczucie :) :) :)

mamuska298 - popatrz na to z tej strony - jesli w ciagu nastepnych kilku dni nie dostaniesz okresu, to na 1000% gdzies tam bedzie Ci w myslach chodzic przypuszczenie o ciazy. Im dluzej bedzie chodzic, tym dalej dojdzie i tym gorzej sie rozczarujesz, jesli sie okaze, ze to nie to. Przynajmniej u mnie tak to dziala. Im dluzej czekam, tym bardziej sie nakrecam, tym bardziej boli potem. A tak poza tym, a moze wlasnie sie okaze, ze sie udalo? sama mowisz, ze sie nie da nie myslec, wiec podejrzewam, ze masz podobny proces myslowy do mnie :) wiec glowa do gory, za miesiac tez jest cykl.... wiesz, ja jestem z tych bardzo niecierpliwych i tez chcialabym widziec rezultat juz. tak sobie ulozylam w glowie, ze dla mnie to bedzie lekcja cierpliwosci... hehehe moze mi charakter wyszlachetnieje troche? :) koniecznie daj znac, jaki wynik testu...