Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

thekasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez thekasia

  1. Listku dziekuje za rady ...u nas niestety nic nie dzialalo. byla juz kiedys terapia melisowa, i viburcol i melisan i sedalia. wszystko z Polski bo u nic nie przespisuja. caly dzien chodze do tylu i spac mi sie chce i choc spalam w dzien 2 godziny to i tak czuje ze zaraz chyba padne..
  2. Ja tylko na chwilke bo znowu w depreche wpadam. maly beczal kilka razy az nagle wstal o 4 na nogi i szalal do tej pory...a poszedl spac o 21.30...a ja o 1...nie spalam praktycznie nic, cala noc przeryczalam i jakos mi dzis cholernie zle..maly dostal jakiegos dzikiego szalu w nocy, biegal, pokrzykiwal ale i smial sie tez, rozrzucal co sie dalo po pokoju, trzaskal szafkami itd itd. nie mozna go byla powstrzymac bo wrzeszczal jak ze skory obdzierany..nawet bajki nie pomagaly. a od poniedzialku bedziemy z tomkiem zupelnie sami przez 2 tygodnie (moze M wpadnie na weekend) takze juz za przeproszeniem trzese tylkiem jak ja to wszystko sama zniose.. pozdrawiam was i przepraszam ze sie nie odniose ale wycofuje sie na jakis czas zeby zebrac mysli..
  3. wiem wiem, Listku, pamietam ze nie bylo u was za wesolo...a to mleczko dajesz cieple czy zimne?? moj maly z rana budzil sie glodny rykiem (teraz juz sie nie doprasza tak ostro) wiec juz z przyzwyczajenia jestem gotowa na noc- wiec mam w butelce juz wode (na noc wlewam do niej wrzatek i stygnie sobie do rana) i w pojemniczkach odmierzone 7 miarek na 210 ml wody. butle wrzucam do podgrzewacza na 7 minut i dosypuje proszek. pewnie latwiej by bylo pobiec do kuchni i zagrzac w czajniku ale sypialnie mamy na gorze i nie chce mi sie ganiac na dol. od jakiegos czasu juz nie becz za mlekiem z rana , tylko wstaje z naszego lozka (w nocy laduje u nas) i sam mnie wybudza, biegnie do szafki na ktorej stoi mleko i pokazuje zeby mu zrobic.
  4. Haniu welcome back ;) usciskaj Malgosie -wrazliwca naszego ;) i zycze mielgo dnia w pracy :) Listku aaa, to wy jeszcze w nocy mleczko pijecie? i jak jej dajesz to melczko? bierzesz na raczki czy sama pije? mojej siostry maly (5 mies starszy) straszny pijus jest i jak juz zalapal jak pic z butelki takiej z twardym dzióbkiem niewylewnym a wolal w nocy pic to po prostu wsadzali mu butle do lozeczka i w nocy sam sobie pije kiedy chce no chyba ze nie znajdzie to wtedy wola 'pic". z mlekiem to juz inna sprawa bo oczysiecie nie zostawisz butelki przez noc w lozeczku ale moze sprobuj zamista mleka zrobic herbatki i zostawic Emilce w lozeczku? jakby sama zalapala ze ma picie obok to na pewno bylyby wam lzej :) moj maly na szczescie nie pije w nocy i nie wola - a jelsi palcze to nie dlatego ze chce pic. w dzien za o duzo pije herbatki czy soczkow i mysle ze -oprocz mleka rano i na noc- wypije ze 4 butelki 210 ml napojow w ciagu dnia. a pampers to taki napompowany za kazdym razem ze czasem az nie wytrzymuje ;) co do wstawania rano to tomke teraz wstaje tak po 7. ale biore go na sposob, daje mu melczko , a potem wkladam do lozeczka , wlaczam bajki, dam jakies zabawki i zwykle tak sobie posiedzi do 9 a nawet do 10 a ja sobie dospie, ogarnie sie itd. czasem i on zdrzemnie oko w tym czasie. a kiedy zacznie juz marudzic i mnie wolac to wstajemy. takze to taka namiastka tego co przechodze z nim w nocy ;)
  5. aha Ola juz kiedys chyba o tym pisalam - znalazlam teraz bedac w PL strae kasety z nagarniami ktore robil moj tata i bylam w szoku bo -jak to moja choc z natury krytyczna) mama mowi- bylam bardzooo wygadanym dzieckiem i bardzo szybko mowilam- co sie wlasnie potwierdzilo i na tych kasetach bylam z dobre 3 mies mlodsza od tomka kiedy odzywalam sie do rodzicow calymi zdaniami, spiewalam piosenki i mowilam wierszyki. powtarzalam wszystkie wyrazy. takze mysle ze ten brak w plynnosci wypowiadania sie maly odziedziczyl po swoim tacie ;) bo jego tata do tej pory ma z tym czasem problem haha ;)
  6. Dziewczynki co do zdolnosci dzieci w mowieniu to my znacznie w tyle hehe ;) tomek nie mowi w zasadzie nic, poza slowami 'mama' ktore i tak wypowiada do prawie kazdego jesli czegos chce ;) mowi duzo ale po swojemu i nic sensownego. takze mojemu chlopcu poszlo bardziej we wzrost niz w mowe haha ;) rozumie za to prawie wszystko i bez powtarzania wykonuje drobne polecenia jak np. zeby usiadl na kanapie, czy cos podal. mowic kiedys bedzie -przyjdzie i na niego pora :) co do zabkow to przyznaje sie bez bicia ze nie za czesto je myjemy. staram sie pamietac na wieczor ale nie zawsze wychodzi. zreszta maly-podobnie jak u was- pije jeszcze mleko na noc wiec i tak i tak nie jest to najlepsze dla zabkow- ale tez nie chce go wybudzac po butli i myc mu zeby. a u nas troszke polepszylo sie z nockami- od kilku nocy sa 2 ryki nocne wiec da sie zyc ;) no i wyglada na to ze od niedzieli bedziemy z tomkiem zupelnie sami na 2 cale tygodnie..w sumie moglabym do siostry jechac ale jak pomysle o 5 godzinnej podrozy i pakowaniu na tak dlugi czas to juz chyba wole zostac sama w domu. milego wieczorku dziewczynki :)
  7. Sroczko o jaaaa! o tak, co lekarz to nowa diagnoza! i badz tu madry. mam nadzieje ze te te cos wykaza bo wogole kupy sie to nie trzyma. to przeciez przeziebienie powinno sie odroznic o alergii? bo sama juz zglupialam. nie dziwie sie tobie ze nie wiesz co myslec. przeziebienie zreszta gora do 2 tyg powinno sie trzymac wiec wtedy sie okaze-oby. a jak dalej beda te objawy to pewnie alergia! a Lukaszek chetnie pije to pepti? my pilismy jakos jak maly mial 8 mies (po rota zeby szybciej jelitak doszly do siebie) - i pil ale mniej chetni niz inne bo ono takie niesmaczne. jak maly mial znowu rota to pan dr (w PL ,ta sama) juz nie chciala pepti przypisac bo mowi ze on juz za cwany i pic nie bedzie tego. jak Lukaszek pije- to super -madry chlopiec :)
  8. hej babeczki- wymeczona mama nadaje! zeby nie bylo za wesolo znowu nocka do bani - maly albo wrzeszczal albo wiercil sie i nie mogl zasnac pol nocy..w szczegoly juz nie wchodze zeby was nie zanudzac ale wszystkiego mi sie odechciewa! Agulinia haha, smiech smiechem ale mam nadzieje ze mu te 'konskie 'nawyki nie zostana ;) dobra akcja z ta twoja znajoma 'od kotkow' haha. mam nadzieje ze mu nie wejdzie w krew ;) ale mi smaku narobilas tymi nalesnikami, mniam. podrzuc troszke ;) i gratuluje Malinianych postepow rozwojowych- zuch babka :) Sroczko mam nadzieje ze dojdziecie do tego co uczula LUkaszka. biedactwo! a te krostki od dawna ma? pepti w tym wieku ma jeszcze jakis sens? ale sprobowac mozecie , w koncu trzeba dotrzec do tego co to jest. Agulinka widze ze ruszyliscie z pracami :) zycze cierpliwosci i super efektow! dobra decyzja - bedziecie miec teraz wiecej swobody i mniej nerwow. super! uuu, myslalam ze w wakacje dadza wam spokoj i sobie odpoczniesz! ale kochana do 15 lipca juz niedlugo wiec szybko zleci i sobie odpoczniesz. i wrzuc jakies fotki Szymcia bo od wiekow go nie widzialam :) sciskam mocno! Ola a juz myslalam ze wam takie upaly przyszybowaly ze maluszki spia z pampersach :) powiem ci ze jak bylismy w PL to bylo bardzo cieplo a ja mialam same grube pizamy dla tomka haha, mama pol miasteczka przeleciala za czyms letnim ale nie znalazla nic wiec maly spal...w bodziaku :) Listku ciesze sie ze leki dzialaja! mam nadzieje ze zadzialaja na dobre! i cos w tym jest ze jak ktos czesto narzeka na zdrowie to chyba dluzej pociagnie ;) znam tez takich (jak moj wujek) ktorzy palili po 40 fajek dziennie, w zyciu nawet do lekarza nie poszli, popijali wodke 'dla kurarzu' co dnia , i nagle im sie powaznie na stare lata rzucilo na zdrowie. takze hmmm nie wiem co lepsze, cierpiec tak od czasu do czasu czy nagle 'dostac porzadnie po glowie'..
  9. ehhh a ja wykonczylam swojego kompa chca go odmlodzic ;) tzn mam nadzieje ze odratowac sie go da ale ze mnie taki 'haker' ze musze liczyc na rady znajomego informatyka..otoz zabralam sie za porzadki z plytkami, fotkami i chcac zrobic recovery przedobrzylam i chyba niepotrzebnie wyczyscilam dysk i teraz plytka recovery isc nie chce.wrr. tzn idzie ale potem cos mi tam wyskakuje madrego i basta. pol dnie nad tym siedze i czytam na necie i nikt nie pisze o moim przypadku ;) mam nadzieje ze nie zostane skazana na kompa M. Listku to mamy ze soba jeszcze wiecej wspolnego...na mialam zapalenie pluc zima , tez jak mialam jakis 3 miesiace o ile pamiatam z opowiesci a ze utknelam wtedy u babci na wsi tak zanim mnie gdzies powiezli tak..prawie ducha wyzionelam.. a ze zdrowiem tez bywalo kiepsko. ciagle sie przeziebialam, mialam jakies katary, alergie, potem te ginekologiczne. i tak to jakos dziwne ze mnie sie wszytko czepialo a moja siostra cale zycie nic a nic - nawet grype u niej zadko mozna bylo spotkac.juz nie wspomne o przesladujacym mnie wowczas pechu bo zabrzmie az groteskowo ;) Sroczka haha, uwiebiam takie psoty haha, jak tu sie na nich zloscic. pampers byl na rzepki? tomke rzepki tez sobie rozpina, gorzej z majteczkami - ale pewnie jakby pokombinowal to kiedys da rade haha. Agulinia haha, znowu mnie rozbawilas :) opis dnia rewelka haha, nawet historie o stanikach w twoim wydaniu rozbawiaja do lez haha. Ola upaly wrocily?? oooo,widzisz a u nas dzis na odwrot, leje :( a wracajac do smiesznych hisotrii z rozwoju naszych maluszkwo ... otoz tomek odwiedza ze mna badz a M, koniki, takie dwa, ,wyplowiale ,stare,, na łace nieopodal domu. no wiec dzis wybral sie znowu z M 'do koni'. i jak sie przed snem okazalo nauczyl sie czegos od nich...kladalam go spac kiedy M zadal malemu pytanie 'tomus a jak robia twoje koniki', na co tomek wyskoczyl z moich ramion, rzucil sie na dywan, przyjal pozycje pieska po czym zaczal...jesc dywan! powtorzyl to jeszcze kilka razy...m powiedzial mi ze maly sam zaczal na tej lace nasladowac te konie...i chyba mu tak zostalo haha. chyba musze zaczac nadzorowac te ich 'meskie'wypady bo mi sie dziecko uwsteczni...albo pomysli ze jest koniem ;)
  10. Plażujecie moje drogie czy gdzie was powialo? a ja donosze wiesci z forntu i tak oto wyglada wyspana wreszcie matka. po 20 miesiacach meki wreszcie maly przespal 12 godzin bez ryku wow. ja co prawda pospalam 9 (poszlam do lozka po 3 godzinach) ale coz to za piekna uczucie ! teraz wiem jak sie niektore z was czuja kiedy wysypiaja sie :)))
  11. Martasku Milego wyjazdu :))) zycze duzo slonka! Natalie kupe lat :) tobie rowniez zycze udanej pgody na urlopie :) Listku a juz mialam cie pytac jak tam twoje zdrowko i zobacz ja wyczailam! biedna ty jestes z tym zdrowiem. cholercia, jak ktos jest zdorwy to jest zdrowy na calej lini..a jak czasem cos sie komus przyczepi to prawo serii dziala! trzymam kciuki zeby brzuch cie przestal bolec no i zebys znalazla szybko przyczyne i sie wyleczyla Agulinia to jedzcie jedzicie, pogoda ma wrocic wiec mam nadzieje ze zdazycie sobie podpiec buziaki :) pewnie Malinie by sie od razu poprawilo :) Madzia haha, dobre z tym nocnikiem! moj maly dopiero zaczyna chyab czaic ze robi siku ;) tzn dzis prze dkapiela uciekl do drugiego pokoju golotuki, zatrzsnal za soba drzwi a jak je otworzylam zobaczylam siki na dywanie a nad nimi tomka wskazujacego palcem i gaworzacego cos do mnie-przy czym dotykal sobie ptaszka i pokazywal na zmiane na plame na dywanie. smiesznie to wygladalo. chyba powinnam zaczac go uswiaadamiac skad sie biora siuśki ;)
  12. Gawitku uuu, mam nadzieje ze to faktycznie alergia a nie rota. choc z drugie strony musicie teraz myslec na co ta alergia. bedziecie jakie testy robic czy jak? swoja droga czy to nie rakcja na nowe zabki , o ile ida wam nowe? choc to uczulenie na plecach nie bardzo pasuje. od rota to ja juz ekspert pratyczny jestem :( juz 4 czy 5 rota w malego krotkim zyciu. i przeciez dziwne to bo malo kontaktu na z dziecmi, ja chowam go w czystosci, a jednak...przewaznie to lapie je od kuzyna. za kazdym niemal razem jak sie spotkaja. tamten pewnie nosi w sobie rozne cuda ze zlobka.. jsli chodzi o prace m to nie nie, moj nie pracowal na lotnisku. na budowie byl elektrykiem, w data center. ale nam bardziej na heathrow bylo, stad te laty, bo wszystkie samoloty od nich nad nami lecialy.za to ja prawie wyladowalam na heathrow w cargo.na szczescie wyszlo cos zupelnie innego ;) na szczescie bo dotrzec na miejsce to byla niezla kombinacja i chyba z 5 przesiadek ;) swoja droga fajna prace mial twoj. chyba mu sie podobala co? wydaje sie ekscytujaca . nie chcieliscie zostac?
  13. GAwitku szkoda ze nie mieszkam juz w tamym rejonie bo fajnie by bylo sie spotkac jakbys leciala do UK :) mi tez brak tamtych czasow bo na polnocy strasznie samotnie mi- a tam zawsze byla pelna chata. co tydzien wielkie spotkania i wogole jakos mi tam dobrze bylo. moze jeszcze wrocimy na poludnie- choc tam przerazaja mnie ceny za chaty- tutaj mozna by cos zalozyc, wziasc reszte na kredyt i zyc na fajnym poziomie nawet jesli tylko m by pracowal ale na poludniu to juz inna bajka. choc w sumie m ma namiar na prace na innym przylondynskiem lotnisku wiec ktoz to wiec czy czasem nie wrocimy na stare smieci ;) co do lozeczka to t spi nadal w kojcu ale takim mega wielkim wiec ze dwa tomki by tam spokojnie jeszcze pospaly- ale wierci sie wiec tez sie troszke poobija ;)
  14. przepraszam za literowki ale w biegu pisze i bezmyslnie chyba ;)
  15. haha, no tak Ola :)) teraz nasze male to takie niewinna ale pomysl tak te chlopy dorosna to az strach jak sie dowiedza o tej czarnej polewce. Gawitku a jak dukan? ja zeszlam z dukana ale chaialam wrocic i teraz juz sama nie wiem bo w moczy wyszyly mi przekroczone erytrocyty co tez moze wskazywac na kamice nerkowa, co by zreszta sie zgadzalo bo od kilku dni -chyba wam pisalam- plecy daja mi sie we znaki- mam tak straszne bole ledzwiowe ze co dnia niemal na lekach zyje. myslalam ze to zasluga klopotow z moim kregiem ledzwiowym ale dziwne to ze tak nagle mnie rozlozylo a z tego cp czytam to kamica powoduje bole ledzwiowe. no i chyba mnie czeka kolejna wizyta u lekarza- ale tym razem poprosze o innego ! jest tam nawet jeden taki fajny i bardziej konkretny wiec moze u niego sie uda zabukowac cos. a wam kochane milego weekendu i wracajcie na forum bo taka cisza ze szok :)
  16. Ola haha, czyli jak rozumiem Tomek i Krzys dostali czarna polewke? ;) no no ;) swoja droga ja nie wiem czy bezpiecznie tak odrzucac dwoch najwiekszych (mniemam) chlopakow listopadowych :))) Michaa wspolczuje pensji! sama nie wiem kto wyrabia te srednia krajowa..wyzysk na kazdym kroku teraz a kazdy tlumaczy sie kryzysem..bzdura. to mowisz ze Olga nadal niejadek?? widzie ze tutaj bez zmian. przynajmniej...bedzie miala fajna figurke ;) Agulinia zeby cos zdzialac z lekarzami to nie wystarcza 3 tygodnie urlopu, z czego kilka dni odpada na inne obowiazki i wyjazdy a jeszcze do Boze Cialo i urlopy..wiedzialam ze sensu nie ma nic zaczynac z lekarzami, bo poprzednim razem niemal co dnia jezdzilam do pediatry badz na usg, badz na krew, zawiesc mocz, kupke itd itd a i tak nic sie nie dowiedzialam. a wszystko za duza kase no i...z mojej dziury trzeba sie wszedzie tluc conajmniej 35 minut do wiekszego miasta.. Gawit witam :) jak bylo?
  17. hej dziewczynki ale cisza znowu. nocka u nas znowu nieciekawa. maly wrzezczal o 1, polozyl sie z nami a potem znowu o 4 cos mu sie dzialo i wiercil sie i czolgal po lozku cos pojekujac. troszke to trwalo. musze wreszcie zrobic porzadek ze soba tez bo plecy mi siadly i kregi bola juz coraz gorzej ze chodze w bolach -a jedyne miejsce gdzie mi super fajnie to- kanapa..szkoda bo fajna pogoda na spacer a ja nie mam sil wozka pchac buuu. trzeba zrobic z tym porzadek. Agulinia wow wow! fajna niespodzianke ci maluchy zrobily! ja bym byla tez wzruszona :) gratuluje podejscia do uczniow i tego ze cie lubia bo sami wiemy ze nie zawsze z nauczycielami uklada sie fajnie- a ze sama jestem z nauczycielskiej rodziny to troche wiem na ten temat ;) Listku nocnikiem sie nie martw! przyjdzie taka pora na niego. ja wogole nie probowalam nawet i nie spieszy mi sie. nie ukrywam ze z pampersami mi wygodniej a skoro maly nic nie mowi i nie czaji ze chce kupke czy siusiu to nie widze na razie sensu zeby go zmuszac :) na razie nie chodzi do przedszkola wiec mamy czas :)
  18. Ola a widzisz to powinnas zeswatac Iwe z Tomkiem albo Krzysie haha. to by sie dzieci wyszalalaly :) u nas identycznie i az sie boje jak sie z dziecmi spotykamy ze on im zle nawyki powprowadza ;) kumpeli rowiesniczka az drzy na widok tomka bo zniej to taki aniol ze szok, choc w sumie nie wiem co gorsze bo ten aniol ciagle mame ciaga do zabaw i nie umie i nie chce sama sie bawic a tomek jak jest sam ze mna czy z kims innym to jest na prawde grzeczny i sam sie bawi i nie wariuje, a dopiero przy dzieciach popisuje sie ze szok Martsaku dziekuje :) nasz siusiak tez sterczy ale on osc czesto- na bank to wtedy kiedy chce mu sie siku.a ze mial stulejke ( juz skorka mu schodzi) takze co dnia widywalam zamiast siusiaka...mega balona ;)
  19. Agulinia co ty masz za tajemnice? hehe, strasznie mnie ciekawi co wymyslisliscie :) wspolczuje szalu Maliny i znam ten bol az za dobrze! najgorsze jest to uczucie ze nie wiesz co sie dzieje bo takie male jeszcze nie umie nam powiedziec...ale na szczescie niedlugo beda w stanie nam powiedziec...uff. wczoraj na wieczor maly wybudzil sie z poznej drzemki znowu wielkim rykiem i nie mogl sie przez godzine uspokic tylko piszczal. temp mial 38. i jak juz sie spakowalam do szpitala ...nagle przestal piszczec i...zaczal sie fajnie bawic do pozna..nie to dziecko! i nie wiem co z tym jest ze co sie spakuje na ostry dyzur ten zaczyna normalnieć :) a nocka znowu dziwna. choc bez temperatury to mieslismy znowu atak lęku nocnego. maly nie mogl zasnac gdzies do 23 i jak zaszlam na gore to wszedzie pororzucane byly rzeczy z szafek ale maly spal obok M. przelozylam go do lozeczka i jakos po 1 nagle zaczal wrzeszczec. nie dal sie uspic w swoim lozeckzu i m wzial go do naszego lozka a maly wpadl w szaf. nie dal sie dotkac tylko wrzeszczal tak bez opamietania jakies 15 minut. odpychal nas i piszczal na cale gardlo. jakby nie bylo soba. siedzial obok naszego lozka i jak sie wywrzeszczal wskoczyl do naszego lozka (a raczej na materac bo z racji jego nocnego hobby nadal spimy bez lozka) , polozyl sie obok mnie, ale jak go dotknelam znowu wrzeszczal przez sen. jak tylko sie poruszylam to beczal. az zasnal. i spal juz tak z nami ale spokojnie do rana. gdybym tylko wiedziala co za cholera w nim siedzi wrr. z rana juz byl jak aniolek, pieknie mnie budzil i ma dobry humor.
  20. Ejmi dziekuje za info i doceniam :) wlasnie z tym gardlem podsunela mi pomysl przed chwila kumpela. i cos w tym jest! ten baran nie zajrzal mu do gardla , tylko pomacal brzuch, a z gardlem moze i cos jest na rzeczy bo nawet jak pije mleko to wezmie jeden lyk i dyszy i tak co lyk, jakby sie meczyl. cholera. na razie zachowuje sie oki ale na wieczor bedzie pewnie neizla jazda bo nawet usnac nie chce na drzemke a jest wykonczony. wszystko wypluwa, nawet swoje ulubione rzeczy --chyba przez to gardlo. jesli na wieczor bedzie goraczka, spakuje sie i polecimy na ostry dyzur dziekuje za rady dziewczynki
  21. my juz po lekarzu. jak na zlosc maly mial wtedy energie i dobry humor.. lekarz popisal cos w kompie, ale to taka niemota- juz widzialm go kiedys i wypowiedzial ze 3 zdania..ze to jakas chyba infekcja brzucha- podal nazwe ktora i tak mi nic nie mowila, dotknal tylko brzucha i spr temp ktora juz byla w normie. ogolnie- olewaka na calej lini. na goraczke przypisal paracetamol i jakies saszetki z czarnej porzeczki na biegunki- do wody, ale bardzo slone i niesmaczne wiec i tak ich maly nie pije. a jak nic sie nie zmieni...mam przyjsc za tydzien!!! co za jełop- daal mi tylko pojemnik na kupke bo mialam ze soba pampersa z biegunka ale musialam kombinowac (niepozwolil mi pobrac probki w gabinecie) zeby te probke zrobic wiec oddalam malego do recepcji z sama ruszylam do wc przemieszczac kupe z pampka do pojemnika-co nie bylo latwe bo kupka zielona i jak woda wiec ledwo cos wyskrobalam -choc mowili ze starczy. w piatek wyniki kupki. nastepnym razem zazycze sobie innego lekarza bo ten (hindus) chyba nawet nie znam jezyka!!! taka moja refleksja sadzac bo jego 'slowotoku'... maly nie chce pic, nie chce jesc, zasnac nie moze i wariacje ma i swietnie sie bawi. wesolo!
  22. Olu dziekuje noc jakos przetrwalismy w domu chodz maly goraczkowal i marudzil, umowilam sie do lekarza i za godine z hakiem mam wizyte. znowu poszla zielona biegunka, cuchnaca i temp jest 38, nie chce jesc. mysle co mu moze byc i moze to toksoplazmoza czy cos bo maly mial kontakt z kotami w PL
  23. Agulinka wracaj do nas szybko bo pustki tu ze szok :) super ze Malina juz zdrowa :)) zrob jej kwarantanne od tesiowej ;) Deseo super ze u was sie wszystko pieknie uklada. Adas przywyknie do przedzskola wkrotce. potrzebuje czasu. i koniecznie wrzuc fotki z brzuszkiem!!! buziaki!
×