Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

thekasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez thekasia

  1. Agulinia wiwiorke?? hehe. bede trzymac kciuki za nocnikowanie :) u nas sie na razie nie zapowiada.\ aaa i milego pobytu w Czechach :)) Ola te ataki placzu znam :) maly tez zawsze wyje na cale gardlo jak go zabieram do domu. robi taka histerie ze wstyd ;) Agulinka oby czworeczki wyszly szybciutko. u nas sa juz wielkie. wyczuwam juz piatki wiec pewnie powoli beda sie ustawawialy. ehhh. oby szybko wyszly i wreszcie bedzie troszke spokoju.. kupki non stop sa jakies podejrzane - a pupa odparzona wiec to nie zeby - odrobaczam nawet tomka profilaktycznie bo juz nie wiem co jest grane. choc juz przynajmniej nie wrzeszczy co pol godziny.. a jak u was dziewczynki ze smoczkami??? dalej uzywacie ich? ja mam nadzieje ze kiedys sie uda oduczyc malego bo beczy za smokiemw nocy. pokochal pewna maskotke i zapomina o smoku zasypiajac ale nie chce zasnac bez smoka i usypianie go bez smoka trwa wieki :( ze smokiem sekund 5 i dziecka nie ma..
  2. wszystkiego najlepszego dziewczynki :))) zycze WAm wspanialych Swiat, rodzinnej, pieknej atmosfery, duzo sloneczka i radosci :)) przepraszam ze tak na szybkiego ale wpadlam na sekundke bo u siostry jestesmy, pozdrawiam
  3. dziewczynki ja na razie dziekuje za zyczonka ale jeszcze wam zdaze zlozyc - mam nadzieje :)))) Agulinia ty jak czasem cos powiesz haha. padam po historii o rozowym grzebyku--- jakbym czytala cos w stylu Musierowicz haha- powinnas spisywac te rzeczy :)))
  4. Ola jesli nie masz nikogo w UK daj znac a ci wysle bio- oil albo od razu stad albo w czerwcu jak bede w PL
  5. Gawitku od jakiegos meisiaca nasze nocki wygladaja mniej wiecej tak ze maly zasypia zwykle bez problemu okolo 21. zwykle spi juz bez ryku do polnocy. o polnocy robi wielkie cyrki i zwykle nie daje sie juz uspic w swoim lozeczku tylko bierzemy go do nas gdzie spi juz grzecznie do jakiejs 6. o 6 mleko i ostatnimi dniami juz nie chce dac sie uspic wiec sobie siedzi w lozeczku przy bajkach do 8 kiedy ja staram sie zdrzemnac ;) nie bylo juz wiec od jakiegos czasu nocnego ganiania wiec duza zmiana. najgorsze za maly jak sie wybudzi to od razu wrzeszczy jak opetany. zawsze czulam ze ma bardzo glosny glos i wiele znajomych z dziecmi potwierdziaja to ze tomek wyjatkowo mocny glos ma. sisotra moja mowi po wycieczce z nami ze nie wytrzymala by 5 minut takiego wrzasku a uwierz mi- jej maly to jest dopiero czorcik ;) ale glos jakis cichszy ma, milszy dla ucha ;) no i kuzyna zona z corewczka ponad 2,5 letnia z nami od 2 tyg jest i sama stwierdzila ze tomek wyjatkowo daje po uszach ;) Agulinko u nas tez z zanoszeniem sie jest podobnie. jak sie maly uderzy zamiera na kilka sekund, robi minke jaky nie mogl zlapac oddechu i nagle wybucha wrzaskiem. mam nadzieje ze to minie im niedlugo... jak juz pisalam mamy w domu kuzyna coreczke 2.5 letnia i tomek inne dziecko przy niej jest. znaczy sie gorsze ;) sam =spokojny, grzeczny, ladnie sie bawi,nie marudzi a przy niej popisuje sie jak szalony, gania, wrzeszczy, zabiera jej zabawki, zazdorsny jest, odpycha ją czesto i nei daje jej podejsc do mnie- zwlaszcza jak cos jem ;) dziwne to troszke bo swojego 5 mies starszego kuzyna mojej sisotry sie boi i nie popycha go, uciaka przed nim i omija go szerokim lukiem ;) nie wiem skad te dziwne zachowanie wobec dziewczynki.moze czuje ze to jego rejon? bo malego sisotry widuje raczej u nich-czesciem my do nich jezdzimy niz oni do nas.
  6. Olu ospa w tym wieku? faktycznie szybko. przynajmniej to juz za wami. mam nadzieje ze blizn jednak nie bedzie.taka mloda skora szybko sie goi wiec na pewno bedzie oki :))) moze smaruj czyms te slady? probowalas bio-oil ? mysle ze on moze byc najbezpieczniejszy bo cotratubex niunia moze zlizywac
  7. dziewczynki dziekuje za fotki ze zlotu :)) ale mieliscie wesolo!! zazdroszcze :) maluszki sa boskie. Malina nogi ma do nieba, hihi. Szymus tez juz duzy chlopaczek, widac enegiczny. Emi jak zwykle jak aniolek slodka, a Olga slodka drobinka :)) Patryczek faktycznie duzy chlopaczek :) mam nadzieje ze i nam sie uda spotkac przy nastpnej okazji :) dzis humor mi sie poprawil bo dostalam maila z hotelu ze odnalazl sie moj aparat i mam nadzieje ze szybko do mnie dotrze :) ufff, mam nadzieje ze fotki sa cale :))))
  8. Madzia dziekuja :) ludzi faktycznie bylo malutko, na plazy i basenach luz.wzielo sie to stad ze Rosjanie wyjechali z Egiptu jakos w styczniu za sprawa konfliktu i dopiero zaczeli wracac jak my juz wyjezdzalismy. naluchalismy sie jakie byly pustki w miedzyczasie. w hotelu dominowali wiec Anglicy, Niemcy. Polacy tam nie jezdza ze wzg na ceny wiec bylismy niezla atrakcja dla stesknionych za Polakami tubylcow. wiele pracownikow mowilo pare slow, zdan po polsku jako ze mieli kontakt z wieloma Polakami ale w innych hotelach w Egipcie.
  9. wlasnie zajrzalam na skrzynke i widze foteczki ze spotkanka :) biore sie za ogladanie. dziekuje kochane. jesli chodzi o kolejne spotkanko to ja chetnie bylabym za opcja soptkanka nad morzem w okolicy czerwca :) jesli bede w PL to na bank bysmy przyjechali :))
  10. ale wam zazdorszcze spotkanka :) to cudowna rzecz tak sie spotkac w gronie mamusiek rownolatek :) mam nadzieje ze i my keidys dotrzemy na jakies spotkanko :) czekamy na foteczki :) a wszystkiem naszych chorowitkom duzo zdrowka zycze! niech szybciutko dojda do siebie i beda zdrowi i szczesliwi :)
  11. czekam na wasze dalsze relacje ze spotkanka o foteczki :)))
  12. dziewczynki wyslalam Wam na skrzynke fotki z Egiptu jaki zgralam od siostry bo moje zginely
  13. aaaa zapomnialam dodac ze jeszcze na lotnisku egipskim wracajac do UK poczulam sie jakbym dostala w pysk... stalam z torbami sobie w obcislej kiecce, brzuch spuchniety bo wiadomo...a tu mnie obeserwuje 2 celnikow...i nagle jeden podchodzi do mnie i na glos pyta- 'przepraszam a pani w ciazy jest tak?" rodzinka sie smiala a ja usmiechnelam sie sztucznie a czulam ze nogi sie mi ugiely ze zlosci!!! szwagier i siosotra robili sobie ze mnie zarty a ja bylam wsciekla- udajac ze mnie to bawi! a przytylam tylko 1 kilo! choc jadalam ja wielka swinia - ale wszystko przez ten wiecznie spuchniety brzuch
  14. melduje sie po powrocie zabieram sie za czytanie was -a mam zaleglosci w wielkim skrocie -juz 2 dnia mialam ochote wracac. nie czulam sie dobrze, bolal mnie brzuch, mialam biegunki, podobnie maz a maly...szkoda gadac...2 dnia dostal takie wymioty i biegunke ze trzyma go do dzis. w rezultacie nie plywal wcale a ja stresowalam sie co chwile jego mega sraczkami...odpoczac sie wiec za bardzo nie dalo.sisotry rodzinka nie tknieta chorobami wogole. 2 dnia tez dopadly melego komary...i mial na buzce chyba z 200 ukąszen...maly kropeczek ...nozki i raczki tez obsypane. wyglada na to ze komary upodobaly sobie krew malego szczegolnie bo nas tylko lekko pogryzly. tomek wyglada wiec nieciekawie..doperio mu schodza slady. miejsce co prawda piekne. hotel jak bajki, obsluga przemila, jedzenie pyszne ale w zyciu juz bym z malym nie leciala do Egiptu. wydalam sporo czesc kasy na leki dla tomka i rozne odkomarzacze. jakos mnie tam pech przesladowal. nawet wyprawa na quady i wielblada okazala sie dla mnie masakryczna bo trafilam na grupe ekstremalna.. w samolocie nie lepiej- 6 godzin wiercenia sie, placzu -az poouciekali nam sasiedzi z samolotu na inne miejsca. ciesze sie ze jestem juz w domu. jakby tego bylo malo....zgubilam aparat ze wszystkimi zdjeciami...wygladana to ze moja siostra zostawila go na plazy.. mam co prawda fotki od niej -calkiem sporo ale naszych tam nie jest za wiele a tomka to zaledwie kilka fotek. na koniec- ze zmeczenia po podrozy...wypralam w pralce w torbie swoj telefon .. musze jakos to przetrawic. nadal ciezko mi myslec :( moze na dniach nabiore bardziej milych wspomnien.ide was czytac
  15. Listku brawo!! czyli nasze maluszki sa gotowe na rurki ? w takim razie i ja bede przystosowywac malego do rurek :)
  16. AGulinko ooojaa. ale stracha sie najedliscie. dobrze ze nic sie nie stalo, i ze herbata nie byla goraca. uff. dobrze ze nie wyladowaliscie w szpitalu bo przypomnialo mi to historie M_M. ucaluj Szymusia :) a my juz po spacerku. pojezdzilismy rowerkiem- sprawdza sie nawet na polanie hihi. wozkiem nie dalabym rady tam hasac. maly pobiegal, poganial pileczke, pogadam do pieskow i konikow :)
  17. odkrylam kilka domow dalej super miejsce. taka mega łąka, parki, pagorki, sciezki rowerowe. jupiii. wczoraj zaliczylismy wypad na rowerku i maly troszke sie popasł na łące- i nawet nawiazal znajomosci z...koniami i pieskami ;) lecimy wiec na łączke bo pogoda boska :))
  18. GAwitku mi zeszlo jakies 10 kilo. no moze 11. i u mnie podobnie jak u ciebie- wiekszosc cialka koncentruje sie na gorze- łapy mam jak pudzian ;) i brzuchol spory. choc juz robi sie lekko plaskawy. za to z nog i pupy mi leci najwiecej w dol. zupelnie inaczje jak u mojej sisotry bo u niej zeszlo te 12 kilo z gory a nogi, uda, pupa dalej masywna. mamy zupelnie inne sylwetki. przyznam sie szczerze ze na razie po tej biegunce zeszlam z dukana, wcinam namietnie tony slodyczy i choc wiem ze to glupie to nie moge sie powstrzymac. ale po wycieczce walcze dalej bo musze z czerwcu wejsc w stare kiecki na wesele kumpeli- mam kilka fajnych jeszcze ze swojego slubu i slubu sisotry i przyjaciolki wiec bylaby glupia gdybym kupila nowe i nie wziala sie za siebie zeby w nie wejsc :(
  19. fajne te wasze wspominki o tescikach :) my walczylismy od wielu miesiecy i co miesiac o tej samej porze nadchodzil okres..az nagle 28 lutego bylo juz 2 dni po terminie a u mnie okres zawsze byl jak w zegarku- znalam nawet pore dnia. tego dni wyprowadzalismy sie na drugi koniec kraju, musialam odejsc z pracy.to byl wazny dzien. test leciutko wskazywal 2 kreski. a ja przez kolejne dni robilam tesciki co dnia...chyba z 10 zrobilam.. u nas nie dalo sie potwierdzic ciazy za szybko wiec potwierdzilo sie dopiero w 8 tygodniu na prywatnym usg...wczesniej wmawialam sobie ze to moze znowu jakis torbiel. a jako ze znam swoje cialo na wylot wiem ze maly poczal sie w walentynki :)) tego dnia wypuscilam piekne plodne jajeczko :)
  20. GAwitku zdrowka dla Tysi!! ale mieliscie akcje...biedna malutka!!! mam nadzieje ze szybko dojdzie do siebie. trzymam kciuki! daj znac jak dalej bedzie Sroczko wow, ale Lukaszek faktycznie duzy chlopak :)) jesli chodzi o spanie to maly dalej w naszym pokoju spi. wrzeszczy co chwile wiec nie ma sensu go 'wyprowadzac' bo i tak laduje u nas w lozku.. ale jesli dziecko dobrze spi w nocy to fajnie je przeniesc- nie wybudza cie wiec jakis jego pokwiliwania czy krociotli placze przez sen :) Listku biedulko ty....jaaaa.mam nadzieje ze wzmocnisz sie szybko...na prawde ci wsplczuje, wiem jak wazne jest zdrowie i jak sie moze czuc czlowiek chory..trzymam mocno kciuki Madziu u nas z mowiniem dalej nic ;) mam nadzieje ze maly sie jakos rozkreci Martasku baaa, mam podobnie! maly moze do najgorszych nie nalezy ale czasem juz mnie nie bawia jesgo psoty ;) zwalszcza po kolejnej masakrycznej nocy.. M_M nic mi nie mow ;) u nas szkola jest od 4 roku zycia! licze ze maly do tego czasu zacznie sypiac bo inaczej kiepsko to widze... a u nas zadnych nowosci. maly dalej wrzeszczy po nocach- widac ze robi to specjalnie- srednio co 2 noc jest tak zle ze gania po pokoju w sordku nocy tak z godzine albo dwie az sie zmeczy.. jakos trzeba z tym zyc.. o tyle to dziwne..ze w dzien to fajny, energiczny, mily dzieciak :(((
  21. Listku a ile dalas za miodzik??? ja mam tez 20 plus. 500 gram. wiem ze moj tata za taki (tylko innej firmy) zaplacil 179 zloty ale u nas sa tansze i ja zaplacilam 22 funty a sa nawet za 20 (jakies 90 zloty). chyba kupie dla babć miodzik skoro tu tanszy jest a wiem ze pewnie by chcialy tylko je te cena pewnie przeraza ;) a o kotajlu waniliowym nie slyszalam. pij pij. trzeba probowac zeby cos podzialalo :)
  22. GAwitku uuuu, zeby sie jakis rota nie przypaletal. nam sie tak zaczala grypa zoladkowa wlasnie. przez 2 dni goraczka. mam nadzieje jednak ze to nie to i ze minie szybko ! zdrowka :))) 12 kilo pieknie :)))))))) brawo! u mnie 11, ale te kilo to takie oszukane bardziej bo spadlo szybko- przez biegunke w ostatnich dniach wiec na kilka dni rezygnuje ze dukana zeby dosjc do siebie. ciekawe czemu waga ci stanela. robisz wszystko tak samo? a ile jeszcze planujesz schudnac? ja chcialabym do lipca zejsc jeszcze jakies 14 zeby miec swoja panienska wage ;)
  23. Agulinia a tak dziekuje, 11 kilo mniej. ale od 4 dni nie jem prawie bialek z racji tej jelitowki - w sumie prawie nic nie jem bo nie moge, a jesli juz cos to jakas kanapka wiec dukana musialam odstawic na razie na bok. wroce jak dojde do siebie.
  24. Madzia a msz fotki nowe image Zuzki?? wyslij cos, jestem ciekawa jak wyglada :))
  25. a co z herbalife masz?? oni maja straszne ceny. jest wiele tanszych zamiennikow :)) o polowe taniej, ale nie wiemc zy wszystko sie znajdzie. pewnie zalezy co. przyjaciolka kiedys byla konsultantem herbalife i wiele rzeczy sobie posprawadzalysmy cenowo
×