Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

thekasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez thekasia

  1. Listku do marsza do lozka! kuruj sie! Gawitku a co to ten rower biegowy?? tomek dostal od siostry ma urodzinki hulajnoge ale jeszcze pewnie musi poczekac kilka lat ;) a szkoda bo sliczna jest- taka z myszka miki :) i zazdorszcze tych rodzinnych swiat - my w tym roku bojkotujemy ;) jedziemy do siostry bawic sie w niańki, oni do pracy. cos gotowego pewnie kupimy i bedziemy sie byczyc ;) no moze w 1 albo 2 dzien ruszymy na zakupowe szalenstwo choc szczerze powiem ze przytylam jak prosie, waze znowu 90 i wole nawet nic nie kupowac i zabrac sie za siebie po nowym roku. Ola mam nadzieje ze zle skojarzenia mina :) i bedzie radosnie i milo i swiatecznie po prostu my probujemy nadal z nocnikiem ale maly lobuz zrobil tylko siku choc siedzial w porze 'kupki' pol godziny na nocniku.ledwo go zdejalam i czuje wlasnie zapach kupki brrr. no tak- w pampresa sie wykupczyl ! ja jakos doszlam do siebie i zaczynam wygladac po ludzku. alergia schodzi, jeszcze co prawda cale cialo strasznie mi swedzi ale juz znacznie lepiej wiec kryzys mam nadzieje zazegnany :)
  2. Listku jak bylo w kinie?? ooo...mam nadzieje ze te szmery to tylko chwilowe! matko, ciagle cos.czasem sobie mysle zeby przestac chodzic po lekarzach bo zawsze cos sie znajdzie :((( Agulinia wow! to juz tak blisko do porodu! spakowana?? Gawitku bidulko! tak wiem ze lody ponownie zamrozone sa zdradliwe! to na pewno to. bierz leki i kuruj sie, mam nadzieje ze nie bedzie cie meczylo dlugo. jesli chodzi o to bicie to sama nie wiem. moj mnie prawie nie bije. kiedys zdarzalo mu sie pobic M.ale mnie nie. jak mnie uderzy tak spontanicznie to mu tlumacze ze tak nie wolno, ze mnie boli i udaje ze placze. mysle ze to taki etap i jej przejdzie. tlumacz jej duzo, albo daj klapsa jak nie skutkuje.no chyba ze nie stosujecie klapsow to wtedy wlasnie kara jak siedzenie w kącie czy zabranie ulubionych zabawek? a miasto w jakim jestem napisze ci na maila :))
  3. Gawitku juz wysylam ci maila z moim numerem. fajnie fajnie by bylo sie spotkac - moze jakos w polowie drogi :_) albo moze chcecie do nas przyjechac skoro maCIE autko :))) a moj maz oznajmil mi ze dzis zostaje w parcy do 22. bedzie w domu po 23. robi sie coraz ciekawiej..moja cierpliwosc sie konczy..
  4. jakis pech mnie przesladuje. co chwile cos mi sie psuje wrr. jak nie domofon, to sie klozet zatka, jak nie to to pada nowa ladowarka do laptopa, jak sie zabiore za gotowanie tak wyje mi alarm przecipozarowy. zenada wrrr w dodatku alergia znowu sie zaostrza i na prawde jest ciezko wrr. M co dnia w domu o 20. jak jest weekend pracuje do 16. wtedy lecimy szybko na zakupy i tak mija czas... nie mamy czasu na nic. juz mi zapowiedzial ze bedzie tak pracowalm ciagle.. Gawitku do luton mamy 40 minut..szkoda ze nie blizej.ale moze jakos uda nam sie spotkac! dlugo bedziecie?? Agulinia a na kiedy masz termin?? Deseo wow, no podziwiam - ze Adas tyle wysiedzial na bajce! niesamowity chlopak :))) a ty na kiedy masz termin?? Listku ale wam zazdorszcze tego Wiednia :) czekam na fotki. a jak rtg??
  5. Listku aaa, ciekawa jestem co tam ci wyjdzie na tym rtg. mam nadzieje ze w koncu znajda jakas przyczyne tych twoich dolegliwosci i pomoga ci. czekam na wiesci-jesli dadza ci opis- i trzymam kciuki
  6. sorki 'je sie nie leczy'. przepraszam ze pisze tak na raty ale doczytuje w biegu i pisze zanim mi net padnie bo dziala na slowo honoru
  7. Listku kochana a jak wyszlo z tymi zatokami?? co widac na rtg?? jest zle?? Gawitku aha jeszcze jedno- co do tych lękow nocnych to je sie leczy. mozna podawac co prawda jakies leki uspokajajce na noc ale to juz przerabialismy i nie bylo zadnej roznicy. one maja po prostu minac do wieku przedszkolnego. psycholog nie pomoze. teraz i tak jest juz duzo lepiej bo ataki lęku pojawiaja sie rzadko. ale sen niespokojny pozostaje. maly pospi spokojnie pierwsze 3 godziny a potem beczy, zasypia -czasem sam- potem juz o 3 nie daje sie polozyc u siebie i spi z nami. czasem zabeczy bez powodu, ale jakis mega dlugich atrakcji nam juz nie funduje. a nich juz bedzie tez moj sen na raty..byle nie te ataki.
  8. Gawitku aaa, a kiedy lecisz?? po swietach? popytaj szwagierke bo teraz duzo ludzi jedzie do PL na swieta to moze ktos by jej przywiozl mleczko z PL. jesli nie zna nikogo to ja zapytam swoich i moze oni cos pomoga. z kaszkami nie ma problemu. kazdy pl sklep ma kaszki bobowita - zwykle te mleczne powoiny byc, a jak lepszy sklep to i te smaczny sen i pyszne sniadanko tez. daj znac kiedy bedziesz. jesli w okolicach Londka to moze uda nam sie spotkac :))
  9. Gawitku nan jest czasem w PL sklepach. a do jakiego miasta lecisz? jesli nie mam tam Pl sklepow to popatrze u siebie
  10. Madzia brawoooooooo!!!! zdolna dziewczynka, gratuluje :))))) to co opijanie dzis ;)
  11. dziewczynki ja na szybko sie melduje. mamy ciezkie dni. M co dnia wraca po 20 z pracy. tylko w weekendy jest juz po 16 godzinie.. nie wyrabiam serio, jest na prawde ciezko mi maly buntuje sie caly czas, wszystko jest na NIE, z trudem moge go nakarmic i bywaja dnie ze przez caly dzien je tylko kasze- bo jej najmniej odmawia. w dodatku nadal nic nie mowi (nic sensownego poza mama, baba, tata, dada, lala itp) i pora cos z tym wreszcie zrobic. ja nadal sie lecze z tej alergii i ogarniam sie ciagle po przeprowadzce. nocki po 6 pobudek wiec wyobrazcie sobie :(
  12. Listku tak tak, u mnie tez uczulaja metale. zawsze uczulaly mnie paski, guziki, metalowe zegarki, bizuteria. ale mijalo jak tylko sciagalam dana rzecz. teraz uczulily mnie igly do haftu. bawilam sie od kwietania w haft krzyzykowy i stopniowo narastaly swedzace bąbelki.zanim sie skapnelam bylo za pozno. juz mialam powazna infekcje.penicylina i sterydy pomogly a bylo ze mna bardzo zle. twarz mialam jak zombie.. potem kupilam igly bez niklu i pare dni sobie poszylam..i sie zaczela na nowo ale o wiele gorzej wiec moze to nie sam nikiel ale jakis inny skladnik jak chrom mnie uczula. przestalam haftowac juz pare tyg temu ale robilo sie coraz gorzej. cale cialo mam wysypane, swedzace. twarz lecze sterydami. najgorzej z rekoma bo one sa cale cale zaropiale. sa na nich takie guzki z krwia. wdala sie infecja. znowu dostalam penicyline i odpukac, od wczoraj nie mam nowych bąbli. te stare zasychaja, strupieja i łuszcza sie. wyglada na to ze sie leczy. wyobrazcie sobie ze nie mozecie nic zrobic...nawet przebranie dziecka to jest mega bol, zapomnij o gotowaniu, o wyjsciu do ludzi.. no ale chyba jestem na dobrej drodze. dzis juz nawet -choc nie bezbolesnie- udalo mi sie ugotowac zupe- choc z foliowych rekawicach-- bo tylko folia nie uczula...
  13. Listku ufff jak dobrze ze nie ma zadnej bakterii. trzymam kciuki za zdrowko twoje i malej
  14. ja sie tylko medluje kochane w biegu bo pisac mi ciezko- palce mam zainfekowane egzema w dodatku cos sie wdalo dodatkowo. palce sztywne, zaropiale. na szczescie to egzema a nie zaden liszaj czy cos. dzis bylam u lekarza i znowu wyladowalam na penicylinie i sterydach. to na prawde straszna choroba. przebranie dziecka, prysznic, mycie naczyn to mega bol.. do tego egzema zaatakowala nie tylko dlonie ale cale rece sa w 80 % wysypane plus swedzenie calego ciala.. mam nadzieje ze sie wylecze w koncu...
  15. Agulinia baaa, ja juz probowalam wszystkiego i tego odrobaczania tez. pani pediatra w PL przypisala nam syrop na robaki i podawalam go. nawet dwukrotnie takze ta wersja odpada.. jestem na 99 procent pewna ze to lęki nocne Gawitku zdrowka dla Martysi...bidulka..daj znac jak sie czuje sto latek dla MIloszka :))))
  16. My juz na nowej chacie wiec szybko sie witam spod sterty pudel i workow.. nie wiem jak to ogarne, na razie wydaje mi sie to niemozliwe i straszne -zwlaszcza ze rece mam cala owrzodzone od tej egzemy a to nie ulatwia sprawy bo kazdy ruch palcem to bol..M w pracy, na szczescie posprzatal wszystko poza lazienka poprzednio wiec pozostaje tylko rozpakowac sie, poprac- wiekszosc rzeczy lezala 2 mies u siostry w garazu wiec deep clean wymagany :( ruszam dalej do boju poki maly spi T ma szczescie super sie zaklimatyzowal i cieszy sie na widok- nowych- a w zasadzie starych, niewidzianych od 2 mies zabawek. spal dzis w swoim pokoiku- ciezko bylo go uspic ale w nocy zabeczal raz i usnal.a po 4 przeszedl do anszje sypialni wielce uradowany wnioskuje wiec ze plan mieszanie ma juz opanowany...nawet po ciemku ;)
  17. Madzia aaaha, i bede trzymac kciuki za egzam :))) moze pojde wreszcie woim sladem wkrotce - choc nie wiem czy mi sie to uda bo moj M pracuje do pozna. w domu jest po 20...i nawet w weekendy pracuje do 16- w domu bedzie po 17. hmm jako ze wracamy do naszego miasta sprzed ciazy chcialam wrocic do pracy- choc na pol etatu...myslalam ze dostaniemy jakas refundacje za przedszkole. ale okazalo sie ze tylko ludzie na zasilkach moga taka refundacje dostac a my sie nie kwalifikujemy. musze jeszcze to sprawdzic. na przedszkole mnie nie stac bo te londyskie ceny za dzien zaczynaja sie od 50 funtow za dzien (250 zloty) wiec gdybym wrocila do mojej pracy musialabym jeszcze sporo dokladac do interesu.. M teraz ma duzo nadgodzin wiec finansowo nie bedzie zle i wygalda na to ze chyba zostane jeszcze w domu...ale on postawil ultimatum..owszem zostac w domu moge ale...staramy sie o drugie dziecko. a ja mam po prostu traume po tomku...jego krzyki sa tak straszne ze nawe moja siostra u ktorej teraz mieszkamy a sama ma dziecko twierdzi ze moj maly to powienien mieszkac...w lesie :(
  18. Madzia tak tak, nie ma co na sile klasc. ale widze ze on jest wtedy caly dzien nieprzytomny. tzn gania caly czas ale sie o wlasne nogi przewraca ze zmeczenia. to baaardzo energiczne dziecko wiec mysle ze jednak spac powienien. on ma cos ze snem ogolnie. cale noc sie wierci, co chwile beczy, szuka dydka, maca czy spie obok...kladzie sie na mnie, kopie...nie spie nadal. od 2 lat...juz nie pamiatam kiedy spal w swom lozku. wyczuwa od razu ze go przenosze i wyje. mysle ze mu brak melatoniny i chyba pojde po porade w tym kierunku. bo to nie jest normalne ze dziecko wybudza sie i wierci cala noc..
  19. Agulinka po Szymciu nie widac zeby byl jakis drobny. zawsze myslalam o nim jako o duzym chlopcu :)) ma brzuszek tak jak tomek :)) ale fajnie macie ze nie wazy jakies 16 jak moj haha (15 z hakiem mial juz jakies 3 mies temu)-teraz go zwaza za pare dni na bilansie to bede wiedziec dokladnie)- bo uwierz mi ze rece opadaja ;) choc teraz jak ponosze sisotry malego ktory ma dobre 18 jak nie wiecej to doceniam ze tomek ma mniej ;)))) a o co chodzi z tesciowa?? a tak ogolenie to widze ze duzo wiekszosc maluszkow wciaz spi w dzien. to dobrze :) ja od soboty bede juz u siebie i mam nadzieje ze wprowadze na nowo to spanie w lozeczku. teraz kombinuje ile moze i jak cos to zasypia...w budzie od wozka! dobrze ze jeszcze sie miesci. i zazdroszcze wam tego samodzielnego usypiania w dzien. moj mowi zawsze 'nie' i sila trzeba go naklaniac ;) no ale jakby co mam szwagra pod reka ale tylko do jutra. jego slucha. na prawde nie wiem na czym to polega.szwagier go odklada do lozka, mowi 'tomek spac" a on lezy jak kloda!!! smiejemy sie z tego bo wyglada tak smiesznie lezac na bacznosc. jak ja go klade to od razu...ucieka z kojca. opanowal te sztuke do perfekcji i juz nie ma bezpicznego miejsca zeby go na chwile zostawic ( no chyba ze ta buda od wozka bo pasow na razie nie odepnie ;)
  20. dziewczynki a jak spia wasze maluszkI?? w dzien jeszcze drzemki?? ja chyba powoli zrezygnuje z drzemki. malemu ciezko zasnac, zwykle trwa to godzine, w dzien juz tez nie bardzo daje sie namowic na spanie. zmeczony jest jak diabli, teraz zwlaszcza jak jest cale dnie z kuzynkiem to biegaja jak wariaty, energie wiec traci na maxa, pod wieczor wywraca sie o wlasne nogi...w nocy wybudza sie po kilka razy...jakos nie ma talentu do spanie ten moj maly :( jego kuzynek w dzien pospi ze 2 godziny, kladzie sie spac o 20 i spi do minimum 8...fakt, ze czesto w nocy budzi sie na picie ale jakos z nim maja lzej
  21. sto lat dla Olgi :))))) duzo zdrowka i szczescia :)))
  22. Gawitku sprobuj sama zmierzyc mala. polaz ja na palsko na podlodze, odmierz miarka i zobacz. a z tym brzuszkiem hmm.tomek ez ma czesto wzdecie. ale czy Tysia puszcza czesto bąki?? zobacz te watrobe choc jak wyjdzie powiekszona to pewnie ci powiedza to co mi - ze dziecki maja czesto powiekszona watrobe i to normalne... u nas brzuszek wzdyma sie bardzo ale tak zaraz po jedzeniu i tak do godziny po. potem robi sie plaski. taka jego uroda. ma figure bo M wiec jak juz przetrawi to od razu brzuszek plaski ;) a je jak słoń ;)
  23. Listku a kiedy dalas lactulose?? trzeba poczekac. czasem nawet i 6 godzin. powinno podzialac. ja nie znam lepszego i i przy tym bezpiecznego od lactu.
  24. maly ucichl..potem zaczal plakac innym tonem.weszlam do pokoju a on rzucil sie mi w ramiona i nie chcial mnie wypuscic z rak. jakby zupelnie inne dziecko...ten atak na szczescia byl krotki. kiedys mielismy takie co noc ale wtedy jeszcze nie wiedzialam ze trzeba go wtedy zostawic samego..nie dotykac. od 2 mies byl spokoj z takim zachowaniem. mam nadzieje ze to minie w koncu kiedys...wsadzilam go w bude od wozka a wlasciwie sam do niej wskoczyl uradowany na jej widok. juz sie uspokoil, serce juz mu tak nie wali jak szalone wiec ide sprobowac go uspic
×