Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

thekasia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez thekasia

  1. znow sie poddalam. wisial na cycku ponad p0ol godz potem cyc zrobil sie juz miekki i grymasil -wiodcznie juz go 'wykonczyl' a na drugim posiedzial 15 min to samo- zaczal marudzic. a ssal jeintensywnie, niemalze bez przerwy. byl nadal glodny, wyl na caly glos. musialm zrobic aptamil i wypil 20 ml , zasnal. tak bym chciala mu nie dawac sztucznego mleka ale nie wyrabiam :((((
  2. niop wlasnie nadrobilam czytanie :) jejku ile juz mamus mamy dziewczynki wielkie gratulacje , tyle mnie ominelo Gawitku powiem ci ze jak mdlalam na tym stole operac. to myslalam sobie ze za zadna cholere wiecej dzieci i juz wolalabym nawet naturalny porod. mialam takie dziwne myslei ehhh. ale po cesarce bylo juz super. ja mialam cesarke do 13 w piatek a w sobote rano babeczka jedna mnie z lozka wygonila i koniecznie kazala wstac. pierwsze ruchy byly straszne. ciagnal caly brzuch, bolala rana. namawiali mnie na prysznic ale nie dalam rady i sami mnie podmywali. ale chodzilam sobie duzo, nosilam malego itd. duzo pewnie pomagaly tabletki. nastepnego dnia juz nic nie chcialam brac i czulam sie jakbym nie rodzila. moj synus tez ciagle spi. w nocy wstaje tylko raz. malo placze. jak jest glodny to zaczyna sie ruszac, jesc raczki, skomlec lekko. dopeiro jak go dluuugo ignoruje to zaczyna beczec. mam wiec czas zanim sie rozplacze na np. skorzystanie z toalety czy cos. na mokra pieluszke tez nie reaguje, tylko zlosci sie czasem na cycka i bije go i skomli bo chyba zasmakowal butelki i mu butelkowy dydus sie spodobal. a glodomor jest straszny. ssie cyca czasem i godzine i wyje ze chce wiecej. w nocy wiec daje mu swoje odciagniete z butelki a jesli i to malo to sztuczne. w dzien zmuszam do cycka ile wlezie. zjada okolo 70 ml, czasem wiecej ale potem spi nawet i 5 godzin. a ile jedza wasze maluszki ??? czy moj oby nie je za duzo?? no i jak wam idzi kamrmienie cycem??? powiem wam ze to ciezka robota! zwlaszcza ze synus lubi sobie ssac i zasypiac i tak mecze sie z nim dlugo
  3. wyglada na to ze jak na razie Tomus moj najwiekszy ze wszystkich :))))) _______________________________________ OCZEKUJĄCE Iwusia_25----------3.11 Agulinia-------------5.11 monia1312---------8.11 agusiaradom-----10.11 An3lla--------------14.11 kropcia------------15.11 spacja-------------15.11 hanka83-----------16.11 Mathea------------16.11 zenek897---------16.11 ktoś taki jak ja--18.11 Martasek86-------20.11 michaaa-----------25.11 AlexandruniaK----27.11 Ela 25--------------27.11 NaDiA1987PL-----27.11 Hamuda-----------30.11 MAMUSIE nick, termin OM, data porodu, tc, pleć, waga/cm, poród sn/cc OlaGd76 (18.11) 26.10......38tc, dziewczynka, 2400kg/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10... 39tc, chłopiec, 3500kg/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10......37tc, dziewczynka, 2650kg/48cm, cc deseo (01.11) 01.11..........40tc, chłopiec, 3280kg/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900kg/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11.......40tc, chłopiec, 3700kg/53cm, sn baska200 (14.11) 03.11.......39tc, dziewczynka, sn Gawit (12.11) 06.11.........39tc, dziewczynka, 3600kg/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11....41tc, dziewczynka, 3150kg/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11......41tc, chłopiec, 4130kg/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11.....41tc, chłopiec, 3800kg/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11......38tc, chłopiec, 4000kg/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11....39tc, chłopiec, 3060kg/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11..........39tc, chłopiec, 3200kg/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11...39tc, dziewczynka, 3730kg/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11............40tc, chłopiec, 3100kg/53cm, sn
  4. Hej dziewczynki. Wpadlam na chwilke zlozyc wam szybciutki raport  Postaram się was poczytac w przerwach jakie mi zafunduje klusek ;) Jak już wam mowilam na piątek mialam zaplanowana cesarke na godz 8. Pojechalismy z Markiem i mama troszke wczesniej. Nie balam się, czulam się pewnie i spokojnie. W szpitalu wyslano nas na porodowke. Tam przygotowywano mnie do ciecia. Dostalam lozko, jakies leki, i non stop mnie ktos nawiedzal- a to polozne a to lekarze, a to anastezjolodzy. Przebralam się w koszule do porodu. Generalnie każdy był bardzo mily i super się czulam. Polozna pomacala mi brzuch i od razu stwierdziala breech position-poloznie posladkowe. Ale to trzeba było potwierdzic. Okazalo się ze będzie male przesuniecie w czasie. Po jakims czasie odwiedzil mnie korowod lekarzy. I jak się okazalo operacje przprowadzi mój lekarz z którym mialam spotkania raz w tyg w innym szpitalu- ten o którym wam mowilam ze nawet mnie nie dotykal na spotkaniach tylko czytal karty szpitalne. Niop ale on w sumie przesymaptyczny był i nawet się ucieszylam ze to ktos znajmoy. A żeby było jeszcze milej w ekipie lekarzy znalazl się polski lekarz. Pogdal nawet ze mna po polsku, zrobil usg przenosnym sprzetem i potwierdzil polozenie posladkowe. Babka anstezjolog porozmawiala ze mna dosc dlugo, była przemila i opisala mi caly przebieg sytuacji. Mowila ze najlpierw znieczulenie spinal- podobne do epiduralu ale mniejsza igla, potem dzidzia rodzi się po 5 minutach zwykle, wedruje na rece tatusia który siedzi kolo mojej glowy i tak już do konca- około 40 minut podczas szycia dzidzia jest z nim. No przed 12 bylam na Sali operacyjnej. Tam było kilku ludzi, jakies 4 polozne, anastezjolog, jakis instumentariusze, lekarze. W sumie nie pamietam dokladnie ale nie mniej jak około 7 ludzi. Najpierw usiadlam na lozku operacyjnym, podparta na poduszke, zgieta w pol, podtrzymywana przez polozna żeby anastezjolog mogl mi się wkuc kregoslup. Niestety okazalo się ze nie było to takie latwe. Babka probowala i probowala bardzo dlugo a ja czulam nieprzyjemny bol, takie uklucia , raz ostre , raz tępe, no i ta pozycja była niewygodna tak ze zaczelam tracic przytomnosc. Powiedzialam ze zaraz zemdleje, czulam jak odplywam. Anastezjolog przepraszala az w koncu zrezygnowla i powiedziala ze poprosi swojego szefa o naklucie mnie i jemu na pewno się uda. Ja w tym czasie zostalam polozona na na bok żeby dojsc do siebie. Kiedy przyszedl ten jej szef or razu się wklul i to gdy lezalam na boku –co ponoc nie jest takie latwe. Czulam jak nogi mi odpywaja. Zaczeli mnie ciąc i wtedy zaczelo mi szalec cisnienie. Mdlalam, maszyny do cisnienia i serca szalaly a anastezjolog podawala mi w kroplowke strzykawka jakies zastrzyki. Było to dziwne uczucie. Nagle po zastrzyku czulam euforie , maszyny uspokajaly się a ja rozmawialam z mezem i smialam się, i tak jeszcze kilka razy, mdlalam i polepszalo mi się. Polski lekarz dokonywal ciecia przy asyscie mojego angioelskiego. Niedlugo po chwili uslyszalam krzyk Tomusia. Poplakalam się, obczyscili go, zawineli i podali Markowi i tak ju zostal z nim na rekach do konca operacji i moglam sobie na nich już do konca patrzec. Nie czulam nic, tylko lekkie smyranie –wbrew temu co mowili ze mogę dziwinie czuc jak mi grzebia w brzuchu, zwlaszcza jak wypychali malca. Po zszyciu zabrano mnie na sale recovery gdzie dochodzila do siebie maja na rekach synka i meza i mame obok. Po kilku godzinach zawiziono mnie na oddzial do reszty kobiet po normalnych porodach. Zaczynalam odzyskiwac czucie. Ale powiedziano mi ze dopiero rano mogę probowac wstac. Na noc maz i mama pojechali do domu a synek lezal w lozeczku kolo mnie. Ponieważ się nie moglam ruszac to mialam wciskac guzik i polzne przychodzily jak maly plakal żeby go przebrac, przystawic do cyca itd. W szpitalu zostalam 5 dni bo moje cisnienie zwariowalo. To dole mialam zawsze ponad 100. Nastarszyli mnie ze mam podejrzenie zatrucia ciazowego i musze swoje odsiedziec. Na drugi dzien już wstala, opiekowalam się malym i probowalam karmic cycem, co nie jest taki latwe. Maly wyl, mleka prawie nie było i czasem, juz nie poddawalam się i szlam po butelke. Ale glownie był cyc. Polozne były przemile, obiadki super, opieka swietna. Już od 3 dnia prawie nie czulam bolu wiec odmawialam srodkow przeciwbolowych – co ich straszni dziwilo i wrecz namwiano mnie usilnie na ich branie! 5 dnia pojechalismy do domku. Mam pewne warunki- co dnia polozna ma mnie nawiedzac i sprawdzac cisnienie i co tydzien do lekarza. Biore leki na zbicie ciesnienia. Teraz się przyzwyczajamy, mam duza pomoc w mamie , która wrecz nie może nacieszyc się wnukiem. Maly spi dobrze, malo placze, duzo je. Mam naplyw mleka taki ze doslownie mleko mi się leje ponogach. Czaem jednak musze odciagnac cos pomka żeby wyrobic brodawke i żeby mu lepiej uchwycic. Awaryjnie jak się nie naje dajemy mleko sztuczne ale jak najmniej i tylko jak już wyje bardzo. A teraz o maly )) jest slicznym klocuszkiem, ma 4130 wagi, nie wyglada na grubego, po prostu jest bardzo dlugi. Sama nie wiem jak bardzo bo nie mierzyli ale zmierze może dzis. Obecnie jest zolty  tutaj zoltaczke przechodzi się w domu. Duzo spi, malo placze. I jest cooool ))))) I tak poza tym to wyglada identycznie jak mezus i ze mnie chyba nie mam nic hihi. Nawet z zachowania to bardziej maz. A tak wogole to czuje się swietnie, lekko, zero bolu. Waga od razu spadla o 11.5 kilo, a dzis kolejne 1.5 mniej. Do wagi przedciazowej juz tylko 2.5 kilo )))))))) W sumie mialam mega brzuch przed a teraz się dziwie na maxa bo brzucha już prawie nie mam nic, lekko tylko wisi troszke skorki. Cialo zrobilo się jakies inne, nogi, rece, smukle, twarz pociagla . Wowwwwww!!!! Teraz już tylko zbuja wage która mialam przed ciaza )) a tego troche jest. Zegnam was kochane na razie bo maly się budzi na jedzonko. Będę wpadac ))) caluje
  5. mycha i podziwiam ze jestes taka dzielna kobitka i tyle w domku wytrzymalas. teraz juz gon szybciutko do szpitala!!
  6. mychaaaa wow. to juz tuz tuz kochana! moze zalapiemy sie na ten sam dzien! trzymam kciuki!!!!
  7. dziewczynki jutro o godz 9 polskiego czasu ide po nóż. uffff. trzymajcie za mnie kciuki i za Tomeczka. dam wam znac za kilka dni jak wroce ze szpitala. ja juz ogolona- kazali najlepiej zrobic to kremem veet. w sumie nigdy nie uzywalam. wloski ladnie padły ale piecze przy siusianiu...moze powinnam az tak daleko nie siegac kremem. nie znam sie ehhhh. torby gotowe. pewnie nie zasne. trzymjcie sie mamuski!!! moza ktoras jutro do mnie dolaczy. sciskam was , zycze lekkiego porodu i cudownych bobaskow! an3lla syrop ja pije w sumuie jak mi sie chce ale przwpisowo to rano 3male lyzki do 6 przed jedzeniem plus mozna w ciagu dnia po lyzeczce 2 razy. to przez p;ierwszy dzien , potem jak juz pojdzie to przez kilka dni tak po lyzce rano. w sumie jest smaczny, skuteczny bo juz po kilku godz skutek ale taki niechamski jak przy np. xennie, jelita nie bola jak przy innych. i na prawde dziala. tzn nie tylko jednorazoowo. potem juz sa ladne wyproznienia
  8. Basienka ale masz cudnie! juz masz swoje malenstwo. gratulacje!!!
  9. dziewczynki jestem , poczytuje was co chwilke tylko malo pisze bo mi ciezko, dzis brzuch mnie strasznie boli=spojenie ze ledwo chodze i najlepiej mi na boku lezec a wtedy pisac ciezko bo tylko 1 reka jedna rzecz mnie zastanawia. doradzcie mi. czy mam robiz lewatywe. tutaj jej nie robia ale mam gotowe wlewki i chetnie bym zrobiila dla oczyszczenia bo wiadomo kilka dni po bedziue ciezko z tym a ja mam tak leniwe jelita ! co prawda od kilku dnia łykam lactulose syrop i sie fajnie oczyszczam ale cxzy nie zrobic lewatywy moze jutro na noc. boje sie tylko jednak ze moge dostac skurczy przez te lewatywe..
  10. an3lla mowie ci...zawiodlam sie strasznie na tych ich zdolnosciach. w sumie tyle tych poloznych mnie badalo. moja wlasna w przychodni co 2 tyg i w miedzy czasie jej 2 zastepczynie , plus studentka. a do tego jezdzilam do szpitala na minitoring 2 razy w tyg i tam mialam 2 polozne i kilku roznych lekarzy! cuda jakies! nie sadze zeby sie obrocil nagle. teraz jak pomysle to sie wszystko zgadza. maly kopal po bokach, na dole ale nigdy po zebrach hmmmm jestem spod leeds
  11. Agulinka co do wywolania to wszystko zalezy od lekarza, zreszta jak w Polsce. sa tu wywyolania jak najbardziej. ja pytalam lekarza to mowil ze sie czeka 11 dni po terminie. nie wiemk czy to jego okres na jaki on zezwala czy jakas wszechstronna opinia angielska. oglnie pewnie jesli jest oki to czekaja a jesli cos nie tak -np. problemy z cisniniem jak ja maialam to dlugo nie czekaja,. siostra miala wysokie cisnienie i wywolali 2 dni po terminie
  12. dziewczynki u mnie szok... dzis bylam znowu w szpitalu na ktg, krwii itd. polozna wymacala tradycyjnie mi synka i powiedziala ze jest oki. ktg wyszlo spoko. zapytalam czy zrobia mi krotkie usg na co polozna odpowiedzial ze nie ma takiej potrzeby a usg kosztuje szpital 200 funotw wiec nie ma szans.coz. i poszlam do drugiego pokoju na spotkanie z lakarzem. dzis na szczescie nie bylo tej ciamajdy ktora nawet mnie nie dotykala nigdy ale jakas fajna hinduska lekarka. lekarka polozyla mnie na kozetce i podotykala mi brzuch....juz po chwili stwierdzila ze maly jest ulozony posladkowo -breech - a glowe na u gory!!!! nosz myslalam ze sobie jaja robi. wyslala mnie natychmiast na usg i inna babka zrobila mi to usg. i faktycznie!!!! Tomuś glowe na u gory!!!! znowu wrocilam do lekarki, tam zbiegly sie polozne dobrze mi znane, przytulaly mnie a mi lecialy łzy. lekarka stwierdzila ze nie ma szans na probe przeworcenia synka bo jest duzy i moje cisnienie jest bardoz wysokie wiec jedyne wyjscie---CESARKA.....juz jutro chciali mnie ciąc ale nie nylo miejsca w szpitalu- szpital inny , nie ten gdzie bylam akurat- wiec umowili mnie na piatek na rano. lekarka dala mi ulotki, recepty na leki jakie mam wziasc przed cesarka, wytlumaczyla co i jak mam robic, podpislalam zgode na operacje. potem polozna pobrala mi dodatkowo krew i jakimis paleczkami -jak do uszu, tylko dluzsze- pocierala mi w nosie nimi i kolo bikini. z tego co wiem to na wykrycie jakis bakterii? jeszcze nie doczytalam w ulotce. i tak oto moje drogie jestem w szoku, zmieszana i wyglada na to ze w piatek bede mamusia nie ma tego zlego....przemyslalam sobie wszystko na spokojnie i w sumie nie jest zle. nie bede cierpiec tyle i wiem co i jak. zreszta wyjscia nie ma... jutro i pojutrze znowu do szpitala na sprawdzenie cisnienia i ktg a w piatek na porodowke. zastanawia mnie fakt jakim cudem zadna polzna a bylo ich wiele nie wymacala ze jest cos nie tak., wydawalo im sie ze jest oki i tak w karcie uparcie pisaly! a nie wierze ze synke sie niedawno przewrocil...
  13. spa-cja opuchniete nogi nie kazdy ma. wiekszosc kobiet niezauwazalnie doznaje powiekszenia stop, dloni, ale i spora czesc ma wieksze oznaki. ponoc to sprawa genetyczna. samo puchniecie wcale nie swiadczy o zatruciu! cisnienie masz super jak na ten etap wiec spoko. do zatrucia trzeba bialka w moczu, boli glowy, problem9ow z widzeniem. nie martw sie.
  14. Ejmi a u mnie jak na zlosc wrecz przyplyw sil! spac vnie moge bo mysle ale zmeczona nie jestem. nic od kilku dni niew boli, nawet moje spojenie lonowe cholercia! to dziwne! normalnie gory bym przenosila!
  15. Madzialinska wielkie gratulacje !!!! dziewczyny a co myslicie o wywolaniu porodu??? ja sie boje czekac za dlugo po z kilku wzgledow, zdrowotne i to ze mama jest u mnie jeszcze tylko 2,5 tyg... slyszalam jednak ze wywolanie bardziej boli....
  16. Deseo gratulacje!!! super :))))))))))) dobra robota :)) ja juz chce rodzic ehhhhh!!!
  17. Natalia gratulacje :))) dziewczyny wspominalyscie o angielskiej sluzbie. ja uwazam ma ona wiele plusow ale sa i wady. generalnie dopoki ciaza przebiega prawidlowo to nikt sie nad toba nie rozczula, nie meczy dodatkowymi badaniami itd. dopiero jak cos idzie nie tak i sa jakies podejrzenia to wtedy chuchaja i dmuachaja na ciebie, az czasem masz dosc tych ciaglych wizyt i badan. dojechala do mnie mama wiec juz wsparcie mam tyle ze skurczy totalnie brak a nawet zauwazylam w sobie duzy naplyw sil hmmmm. juz bym chciala rodzic pojutrze :) dzis hallowen. cudne dzieciaczki pukaja non stop do drzwi :)) zaopatrzylam sie w mase slodyczy i z radosci podbiegam do drzwi :))) to taki mily zwyczaj :))))
  18. spa-cja ja ma wizyte na ktg i lekarza we wtorek i jakby byli niezabiegani to bym chciala ich poprosic o usg. mam nadzieje ze nie pomysle o mnie jak o intrygantce bo to nikt raczej o usg dodatkowe nie prosi. masz 2 w ciazy i bye bye. ale ktg to mi ciagle by robili ehhh.
  19. Ejmi o jaaaa ale historia z ta laska, niektorzy to na prawde nie maja zadnych zmartwien! luz blues . oby to nie bylo kolejne nieszczesliwe dziecko
  20. dziewczynki powiedzcie mi co moze wykazac usg na 3 dni przed terminem?? ost usg mialam wieki temu ale chcialabym ich namowic we wtorek zeby mi szybko jakies zrobili. czy wykaze cos wartego uwagi? tzn np czy dziecko jest juz nisko i jakie jest rozwarcie i czy jest czop??? oni nie robia badan ginekologicznych wiec sie zastanawiam czy usg moze wykazac cos, jakies wskazowki kiedy np, synek bedzie gotowy do porodu i ile wazy ?
  21. niop nadal nie mamy za wiele mamus. pewnie niedlugo polecimy hurtowo hihi ja juz w pelni gotowa. mama jutro przyjezdza do mnie na 3 tyg wiec moge rodzic.
  22. Hamuda jesli chodzi o rozstepy to jeszcze moga sie pojawic. ja nie mialam nic a nic a jakis tydziej temu pojawila sie zmora, kilka paskow po prawej stronie , ponizej pepeka. na pocztaku nawet ich nie widzialam ale fotki je wykryly. siostra miala identycznie. pojawily sie na koniec. nie jest ich duzo i nie sa az tak brzydkie ale jak widac kremowanie nie zawsze pomaga. a ja sie stralam zapobiegac. sa tylko po prawej stronie tam gdzie moj klusek zwykl siedziec- tam mam wiekszy brzuch.no i brzuch mam pokazny. spa-cja w wiesz ja juz dawno nie mierzylam. jutro zmierze. ale nie martw sie , nie mozna porownywac. chyba ze sie strartowalo z tego samego 'metraża". ktos ma mniej a ktos wiecej w pasie przed ciaza to i w ciazy nie ma co porownywac/ co najwyzej mozesz podac roznice przed i po , wtedy ma to wiekszy chyba sens :)
  23. upsss dziewczynki dobrze ze mi o tej nospie wyjasnilyscie. juz brac nie bede, w sumie wzielam tylko jedna -od dawna nie bralam nic. w takim razie w raziee mocniejszego bolu bede lykac paracetamol. jutro znow szpital ehhhh. juz mam dosc tych ktg co 2 dni buuuuu. a jak u was z sexem?? ja zaczelam od kilku dni molestowac meza zeby troszke pomoc sobie w przyspieszeniu...ale nie zauwazam skutkow, zaadnych skurczy, tylko to ćmienie
  24. Ela z tymi bolami to kazdy wiadomo ma inaczej . kazdy ma inny prog bolu. ja ci powiem ze pewnie nie jedna laska by czula moje bole jako dosc uciazliwe ale moje okresowe byly zawsze potwornie silne ze mdlalam i nie moglam sie ruszac wiec te sa znosne. Madzialinska a to nospy brac na tym etapie sie nie powinno??? ja nie mam pojecia bo tu tylko paracetamol kaza brac a nospa to moj wymysl
×