Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OlaGd76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez OlaGd76

  1. Nie mam rozstąpów a przynajmniej żadnych się nie dopatrzyłam. Tyle że ja mam tak paskudną skórę, plamiastą i z innymi wadami że w sumie wszystko mi jedno, bo dużo gorzej być nie może a nawet rozstępów może nie być widać :P. Faktem jednak jest że jędrność skóry bardzo poprawiłam dzięki stosowanym preparatom. Myję się mianowicie wyłącznie szarym mydłem (gorąco polecam mydło \"Biały Jeleń\", luksusowe, z dodatkiem lnu) i używam balsam Oillan a ostatnio też próbki Musteli (ale nie kupiłabym bo drażni mnie zbyt intensywny zapach) i Foliacytu (wydaje mi się świetny). Jednak to że nie mam rozstępów może się w niedługim czasie zmienić. Ostatnio czuję wyjątkowo napiętą skórę na brzuchu a przecież on ciągle rośnie. :)
  2. Aguliniu, też mi się tak zdawało, że powinnam jeść normalnie żeby mieć wgląd w prawdziwy stan a potem ... zaczęłam się bać o moją małą i teraz to już przede wszystkim strach mnie odpędza od słodczy. :D
  3. Dziewczyny, dzięki! Do Kiki: miałam spytać o tę szkołę rodzenia w szpitalu na Zaspie ale wybiorę się tam dopiero w tym tygodniu. Wtedy dopiero dodam jakieś wiadomości od siebie.
  4. Z pewnością lekarz za parę dni zleci mi powtórkę tej glukozy, tym razem 75 gramóm. I zastanawiam się teraz jak bardzo rygorystyczną dietę powinnam trzymać. Doradzicie? Czy pić wyłącznie niesłodzone napoje, czy też pozwolić sobie na herbatę z cukrem raz na dzień? Czy w ramach obiadu mogę jeść gotowane ziemniaki czy na razie z tego zrezygnować (podobno pieczonymi można zastąpić)? Bez trudu odstawiam słodycze i lody czy zamieniam pieczywo białe na ciemne ale całkowita rezygnacja z herbaty byłaby dla mnir koszmarem. Może więc wystarczy że zmniejszę ilość a na dwa dni przed badaniem nie będę piła? Za dziewczyny, które muszą kontrolować poziom cukru lub czeka je próba trzymam kciuki!!
  5. No właśnie powinna około sześciuset, z tego co pamiętam bo ostatnio sprawdzałam. Moja w 24 tygodniu waży 589 gramów.
  6. U mnie też w rodzinie dzieci rodziły się małe. Skoro więc moje waży podobnie do twojego i trochę za mało względem terminu wynikającego z ostatniej miesiączki, nie przejmuję się. U ciebie na pewno też jest wszystko dobrze skoro małe tak przybrało a dzieci z in vitro bywają na początku drobniejsze. Absolutnie się nie martw!
  7. Ejmi a u ciebie w ostatnim badaniu USG masa dziecka była w okolicach normy? Mnie lekarka zapytała czy ta ciąża była "mała" czyli - jak dopytałam - czy wymiary były trochę zbyt małe w poprzednim USG. Pewnie bym też schizowała bo wyszło że moja córeczka ma trochę gramów za mało ale się nie przejmuję bo czytam jak niejednokrotnie przedziwnie wychodzą te pomiary. Tym bardziej ty, jeśli wszystko było w normie i lekarz nie alarmował, nie powinnaś się martwić.
  8. Michaaa, uściski i życzenia spełnienia marzeń na nowej drodze życia! Ejmi, dzięki za pocieszenie!! Narzuciłam sobie dietę tzn nie piję niczego słodzonego i nie jem słodyczy, białego, świeżego pieczywa itd... Może to wystarczy. Nie wiedziałam że warto przed tym badaniem powstrzymać się od niektórych pokarmów (myślałam że... lepiej będzie jeść normalnie) i nawet w dniu badania zażyłam jeszcze tabletki musujące, bardzo słodkie, nie wspominając o diecie z poprzedniego dnia. Teraz mam więc nadzieję że wynik wziął się właśnie od tych produktów. Dzięki raz jeszcze że mi na to zwróciłaś uwagę. A potem zobaczę. Widzę się za parę dni z lekarzem to pewnie mi zleci kolejne badanie.
  9. Kiki, dzięki za wskazówki! Na pewno zastosuję. (Trzeba skończyć z herbatą a przerzucić się na czystą wodę :/.) A pamiętasz że mówiłam o tych lodach które mnie zemdliły, ogromnej porcji z dużą ilością czekolady? W czwartek w ten sposób świętowałam zdobycie wiedzy o płci dziecka a w piątek rano miałam próbe glukozową. Czy to mogło mieć znaczenie? A przy okazji bardzo Ci dziękuję raz jeszcze że przypomniałaś mi że miałam kupić tę glukozę i podrzuciłaś do apteki! :* (Wszystkim dla wyjaśnienia: siedzimy sobie z Kiki i Iwusią przy stoliku rzy plaży, w gorący dzień, no i dziewczyny piją mineralną niegazowaną a ja... Nestea Tea. No i teraz kto biadoli? Też ja!)
  10. Leki???? To aż tak źle? Jak ja tego nienawidzę! Idzie się do lekarza zdrową (przynajmniej jeśli chodzi o odczucia i przeświadczenie o swoim stanie) a wychodzi chorą.
  11. Czee... Hmmmm... Dziewczyny, jak to jest? Jeśli mam krzywą cukrową 152 mg/dl po podaniu 50 mg glukozy to teraz pewnie będę musiała zrobić krzywą dla 75 mg glukozy? A potem co, dieta? Wynik próby glukozowej mam nieco za wysoki i martwię się o moją małą... :(
  12. Dziewczyny, dzięki za te linki do wirtualnych szkół rodzenia! A teraz pooglądam sobie własną stopkę, z tą notką o córeczce. Trzeba się przyzwyczajać. :D I jutro śmigam po sukienusię i różowe skarpetki (upatrzyłam sobie takie prześliczne tylko nie wiedziałam czy się przydadzą).
  13. Co za dzień udany dla mnie!! Kilka z nas, z okolic Trójmiasta jest już po spotkaniu na żywo. Było super! Tak jak tu, na forum, tak na żywo w scenerii nadmorskiej mogłyśmy porozmawiać o podobnych doświadczeniach. :) Uściski dla Kiki i Iwusi! A może następnym razem grono będzie większe. Zenek, przytulaski! A wcześniej miałam USG, drugie jak dotąd, i już mogę wpisać płeć malucha w stopkę (w następnym poście będzie aktualna)! Prawie na pewno mam córeczkę. (A nie pisałam że wyraźnie limit chłopców się wyczerpał?) Iwusia, pytałaś o wagę mojego dziecka. Tydzień jest: 23 + 6 dni (a wg terminu miesiączki 24 + 2 dni) i masa ciała 589 gramów.
  14. Noooo... gdy mój tata się śmiał że będzie piłkarz, to ja się urodziłam. :D Co do ruchów naszych dzieciaków, no moje nieraz ostatnio majstruje w jednej części brzucha, delikatniej, a przeciwległą obkopuje. I niestety coraz trudniej mi pracować, po ośmiu godzinach pracy na siedząco, nie umiem się w autobusach powrotnych usadzić tak, żeby nie czuć bólu np w boku. :S
  15. Martasek, no ubawiałam się z tych body do których link wstawiłaś (www.dejna.pl)! Zabawne. Może też się zaopatrzę w jakieś dla maluszka.
  16. Witam wieczorkiem! Po dzisiejszym dniu pracy jestem tak zmęczona (ciśnienie jest niskie czy co?) że nawet nie mogę zasnąć. Po prostu siedzę. I kłuje mnie w boku. Pora na jakąs przerwę w pracy, no i trochę rozrywki. A propos rozrywki...Zenek, Kiki, proszę zajrzyjcie na N-K. (To odnośnie planow żeby kilku z nas, z jednego miasta udało się spotkać na żywo.)
  17. Nie mam słów, chce mi się płakać. Wirtualne świeczki palę dla tego zmarłego chłopca, sroczko.
  18. To ja sie pofarbuje tez. Nie bede straszyc siwymi nitkami.
  19. Wiecie co? W ciagu dwoch ostatnich dni skokowo urosl mi brzuch. A juz myslalam ze duzo wiekszy nie bedzie. Nie moge sie przyzwyczaic zwlaszcze ze... mam ciagle wrazenie naciagnietej skory. Wiem wiec ze musze bardzo skrupulatnie ja nawilzac zeby sie nie uszkodzila.
  20. Co za dzień... Pół dnia przespałam z powodu pochmurnej i deszczowej pogody.
  21. \"biedne malenstwo ciekawe jak odczuwa ten moj stan\" Mili, z tego co czytałam, to twoje maleństwo dostaje teraz przeciwciała odpornościowe więc łatwiej poradzi sobie z przyszłymi infekcjami! :) Niemniej dużo zdrowia życzę!
  22. Natalia, no jakbyś opisywała to co się wyprawia z moim brzuchem! :) Nie martw się, to na pewno normalne. Co do bólu, boli mnie wieczorami kręgosłup w odcinku krzyżowym i o nie od większego wysiłku tylko od zwykłego chodzenia.
  23. Toż do jasnej cholery! Jakbym miała (już) dziecko w domu... No właśnie obudził mnie... głośno nastawiony program z kreskówkami dla dzieci! To mój facet zasypiał przy czymkolwiek włączonym a potem program się zmienił i obudziło mnie takie coś. W sumie i tak lepiej niż gdy budzi mnie wizgot braku programu lub jakieś wróżki w nocnej porze na innym kanale. Obiecuję sobie że gdy nasze dziecko będzie już się urodzi, to telewizor wywędruje do innego pokoju a w tym sprzętu nie będzie i wreszcie odetchnę. Tylko że sam sprawca tego hałasu pewnie też zmieni pokój. :S
  24. O, mamy nowa koleżankę! Witaj Nadia! No ja to nie wiem jakiej płci dziecko noszę, więc się nie wypowiadam. Może zmieni się to za tydzień, dzięki USG czwartkowemu, i wtedy wpiszę płeć malucha w stopkę. Co do innych znaków niż badania, to mogłabym równie dobrze obstawiać obojniaka ze względu na różne przesądy i \"informacje\" od osób postronnych.
×