Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OlaGd76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez OlaGd76

  1. Iwusiu to byśmy spotkały sie przed Twoim urlopem, o ile się nic nie zmieni a mam nadzieję że nic, i być może nad morzem. Zatem byłoby to już za tydzień! Kiki, Zenka, dobrze mówię? (Iwusiu, my się zgadujemy wstępnie przez N-K a teraz już się wymieniłyśmy telefonami).
  2. Cześć wszystkim! Wpadłam na chwilę... Miałam potworny dzień i idę spać, bo zeszła ze mnie cała energia. Z moim psem było źle, urwałam się z pracy i jechałam do drugiego miasta do weterynarza prawie w histerii. Ale sytuacja jest opanowana, dzięki mojej szybkiej decyzji żeby nie zwlekać. Swoją drogą (żeby nie było tak out topic) to lekarz tylko rzucił na mnie okiem i powiedział że ja przy prześwietleniu psa nie mogę pomagać. Jestem mu wdzięczna że się zorientował odnośnie mojej ciąży bo pewnie bym się zapomniała i trzymała psa na tym stole w czasie prześwietlenia a tak nie dali mi nawet do pokoju z rentgenem wejść. Iwusiaaaaaaa!!!! Pojawiły się wstępne pomysły na miejsce spotkania dziewczyn z Trójmiasta, no i termin. Dasz namiary na siebie (może mail)?
  3. Kki, Zenek napisałam do Was na N-K. Iwusiu, a Ty masz konto na N-K? Jak nie, to może napisz do mnie mail (wpisuję w dane)? (I gdzie Pindilindi?)
  4. http://www.youtube.com/watch?v=zw-ID2f8VR4 To link do materiału o facecie który startuje w Cliff-Divingu czyli w tych skokach z klifów do wody. Zawsze marzyłam żeby coś takiego zobaczyć a teraz w Gdańsku będziemy mieli namiastkę: w najbliższą sobotę odbędą się zawody z udziałem bohatera pokazanego materiału, Orlando Duque. http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=33734 Mam nadzieję że zawodnicy nie rozmyślą się gdy zobaczą ten kanał (dosłownie i w przenośni) bo Motława nie jest pokazową rzeką a jej dno to śmietnik.
  5. Dziewczyny z Trójmiasta, a czy przyszły czwartek lub piątek by wam odpowiadały? Bardzo chciałabym zobaczyć się z Wami zaraz po swoim USG. Może będę już znała płeć, no i jakieś inne wyniki... :D :)
  6. (Iwusia, radź nam, dobra kobieto i niech ci Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi ;P.)
  7. Kiki, Iwusia, super że możecie, to teraz trzeba coś ustalić! Zenek, umawiamy się! Pindilindi dawno nie widziałam, mam nadzieję że się odezwie. Jeśli chodzi o mnie, wciąż pracuję i mam wolne wieczory czyli tak po 19-tej ale latem to chyba nie szkodzi. Akurat jutro mam wolne ale do jutra pewnie się nie skrzykniemy. Najchętniej bym się spotkała w przyszły czwartek lub piątek (wolne na badania) lub w weekend. Moge też się urwać z pracy, no i te wieczory mi pasują. A co wy deklarujecie?
  8. Gdyby mi wpadł pająk pod ubranie, chyba bym straciła zmysły ze strachu. Wyjątkowo brzydzę się pająków. A tak w ogóle, Natalia, od jakiegos czasu się zastanawiam... Co znaczy to słówko \"maluda\", jak nazywasz dziecko? Intrygująco to brzmi i nie mogę rozgryźć znaczenia/skrótu/zdrobnienia. :)
  9. Tak sobie zajrzałam. Skończylam dziś pracę wcześniej. Od rana było gorąco i duszno i już nie mialam siły siedzieć w biurze. Fajnie że kolejna dziewczyna dołączyła do nas! Witaj, deseo!
  10. Właśnie! Przypomniałyście mi o morzu. Po tak ciepłym dniu jak dzisiejszy woda powinna być przyjemna wieczorem. Chyba pójdę pobrodzić po pracy. A póki co, siedzę w biurze. :S Dziewczyny z Gdańska, Gdyni i okolic, co z naszym spotkaniem?! Myślałam że Kiki się odezwie jak zapowiadała, a czekamy ale na razie cisza. Co robimy, zbieramy się gdzieś?
  11. No małe to różne rzeczy robi z moim brzuchem. Są takie dni że mogłabym o dziecku zapomnieć, nie czuję ruchów. Tak więc, Natalia, nie denerwuj się, zresztą na pewno wizyta u lekarza cię uspokoi. Ale zdarza się też że jak sie małe zaprze, to napiera nawet gdzieś nisko na łonie i mam wrażenie że szturmuje drogę wyjścia. Nagłe bóle też mi się zdarzają i też sądzę że to efekt kopania gdzieś po wnętrznościach. Ważne że szybko mi przechodzi więc się nie martwię.
  12. Ja pierdolę! No sorry za słownictwo ale tak wyraża moje odczucia po wypiciu soku z kwaszonych buraków, że samo mi się wyrywa (zresztą tak powiedziałam do siebie głośno po pierwszych paru łykach). Sok z kwaszonych buraków, ekologiczny, z czosnkiem - takie coś sobie kupiłam dla zdrowia malucha, żeby morfologię poprawić. Ale tego się nie da pić! Wprawdzie wypiłam bo skoro zapłaciłam 4 zł za buteleczkę i ponoć to super zdrowe, to się zmusiłam. Ale to było straszne (że aż się rozpisałam) i boję się teraz że cuchnie ode mnie na odległość tym kwasem.
  13. Tasia a ty myjesz te zrywane owoce? Bo ja nie (takie skubane u szefostwa na działce: porzeczki, jagody, czereśnie) a w sumie powinnam bo w badaniu na toksoplazmoze wyszło mi że nie przechodziłam. A zakazić się można grzebiąc w ziemi, jedząc niemyte owoce i warzywa, czy od surowego mięsa. No ale zapomniałam się... A co do badania. Ja dostałam skierowanie od lekarki i robiłam płatne tokso w ramach nadania krwi. Potemu musiałam powtarzać (bo wyszło że nie mam przeciwciał, więc dla kontroli czy się nie zakaziłam) ale już miałam skierowanie na bezpłatne tokso, samo IgG.
  14. Zgaga? Też mam to szczęście że nie znam lub tak łagodnie przechodzę że nie zwracam większej uwagi. Ech, szkoda że mija weekend. Fajnie było. W sobotę oglądałam gonitwy koni na sopockim hipodromie (kłusaków i arabów) a dzisiaj najpierw pół dnia spędziłam na szkoleniu z psem, gdzie wreszcie powiedziałam że jestem w ciąży i zostałam wyściskana, a teraz wieczorem przeszliśmy się z moim facetem na deptak nadmorski i molo. To dziwne dni dla mnie. Już wyraźnie widać mój brzuch. Wczoraj pierwsza znajoma osoba sama zauważyła mój zmieniony stan i mi gratulowała. Dziś też spotkałam się z bardzo serdecznymi reakcjami innych znajomych. Jeszcze do tego nie przywykłam, jak i do tego że ten brzuch tak widać. Pierwszy raz też włożyłam nową bluzkę, taki jakby prawie przezroczysty sweterek Mohito, ciemnoniebieski z dekoltem w łódkę, a pod niego tylko stanik pod kolor, tak więc góra stroju wygląda powiedzmy w miarę sexi a dół to taka opięta materiałem piłeczka. Śmieszne. Ale nic, przyzwyczajam się.
  15. (No ale teraz obiad dla nas robi. To tak żeby nie było że go nie doceniam, bo i owszem. Tylko czasem nasze potrzeby się rozmijają.)
  16. Gawit, ja dziś wróciłam z pracy późno. Mój wprawdzie ponarzekał że mogłam go uprzedzić bo się martwił ale zaraz zaległ znów przed kompem grać w jakieś gry, tak jak cały dzień. :D Znajome klimaty, nie? ;)
  17. Hanka, ja autentycznie wgapiałam się w twoje i męża zdjęcia bardzo długo. Wyglądasz uroczo a ten odcień lila w stroju (czy wrzos, sorry, nie wiem) po prostu urzeka, już o borodowych tulipanach (cudne!) nie wspominając. Ty jesteś śliczna a mąż to niezły przystojniak. Piękna z Was para i ładnie to podkreśliliście.
  18. O, Gawit, jesteś! To dobrze. Myślalam że dziś się już nie pojawisz. Cieszę się że ci trochę mija (trzymam kciuki żeby dziś już ci mąż nie podpadł).
  19. OK, już sprawdziłam: także Kiki czyli Kasia C. jest już chyba po ślubie lub ich wielki dzień jest jutro.
  20. To o Kiki ślubie myślałam tyle że ponieważ była wzmianka że będzie od 11-tego lipca bardziej się udzielać towarzysko, to ja sobie skojarzyłam ten dzień 11 lipca i zapamiętałam że wtedy bierze ślub. Zatem o tej samej osobie piszemy? Mi się ciągle mylą pseudonimy stąd i imiona z N-K. W każdym razie, Kiki, pisz jak odczucia jak się tylko pojawisz!
  21. A i jutro jest ślub jednej z nas, zdaje się. No dobra, zaktualizowałam stopkę pod względem przyrostu masy ciała i wieku ciąży. Pędzę na N-K zobaczyć co tak widać na zdjęciach.
×