zabajone w Krasnymstawie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zabajone w Krasnymstawie
-
Monika, bakteria ropne, to beztlenowce. Troszkę im zaszkodzisz wodą utlenioną. Nie ma w Twojej miejscowości pogotowia stomatologicznego? Pewnie antybiotyk będzie potrzebny. I nie tylko. :O
-
Agoola, dostrzeż pozytywy: JUŻ NIE TYJESZ! Skoki wagi to normalka zależna od wody. Z pewnością schudłaś, ale od czasu do czasu waga jeszcze podenerwuje. ;) Chyba nawet mogłabym się z Tobą założyć, że spodnie troszkę Cię mniej cisną w pasie niż przed odchudzaniem. Słodzisz kawę/herbatę? Pilnujesz, żeby nie wypić niczego słodzonego? Samym odrzuceniem czegokolwiek słodzonego zyskasz sporo. Przestawienie się z owoców (cukier) na warzywa też pomoże. Obiad bez kartofli - najlepiej z kaszą, a im grubsza kasza, tym lepiej. Chlebek bez wędlin i masła, tylko z powidłami lub owocami i tylko na śniadanie. Powoli, spokojnie, nie dołuj się. I Ty jeszcze będziesz przyciągać wzrok zgrabną figurką. ;)
-
Ting, gratulujemy. :)
-
Agoola, nie gniewam się o nic, tylko nie mam czasu. O 18.00 przyjdą goście, bo mam imieniny. Szykuję.... :)
-
Oj, Ty kompleksiaro. ;) Jak zobaczysz, że się akurat gapi na Twój brzuszek, to go wypnij i zakołysz nim. Ty myślisz, że on kocha Twoje kawałki? Że kolanko kocha, a brzuszka, to już nie?:O Rozbawiłaś mnie. :D
-
;)
-
kreet - nie wiem. :( Nie liczę kalorii. :(
-
Taki brzuszek, to dla niektorych jest bardzo sexi. Jeżeli sama będziesz myślała o nim w ten sposób, to i on też będzie go tak właśnie widział. Wiesz, jakie fajne są takie okrąglutkie brzuszki? Wiesz, jak miło jest taki pogłaskac? Nie myśl o nim jako o wadzie, tylko jak o atrybucie i wszystko będzie ok. :D
-
Postaw sobie jakieś krzesło i chodź naokoło niego, łop się za poręcz, wypinając dupsko i kołysząc nim, stawiaj jedną stopę na nim, pokreć tyłkiem rytmicznie i zdejmij tę stopę. Wymyśl jakąś choreografię sama. :D
-
Spróbuj ściągnąć z netu jakiś filmik ze stripisem i podpatrzeć ruchy i kuszenie, dobrać muzykę. Na lampkę zarzuć coś przezroczysto czerwonego, to ciało będzie miało lepszy wygląd i... zero speszenia, tylko niesamowita pewność siebie i uwodzicielskość w oczach i w ruchach. Przedtem przećwicz to przed lustrem, żeby pewnie się czuć. Rekwizyty: Pantofle na najwyższym obcasie, jakie masz w domu długi sznur korali, żebyś miała czym machać, jak nie będziesz wiedziała, co zrobić z rękami Pasek i pończochy, żebyś je mogła seksownie zdejmować. Wszystko rób okropnie powoli. Zanim ściągniesz jakiś ciuch, to go 100 razy zaczynaj ściągać i zakładaj znowu. ;) Więcej nie podpowiem, bo się na tym nie znam. Aha - ruchy taneczno - kocie, kołysanie biodrami i tyłkiem. :D
-
Jak to kiedy? ... JUTRO!!! ;)
-
Zaraz coś pożrę. Głodna jestem. :(
-
Gdzie zgubiła się nam Biedronka? :O
-
Co to za nowa dietka? Na czym tak ogólnie polega? Jak się nazywa? Cosik
-
Jak się wymeldujesz, to i tak teraz będziesz płacić, ale tylko te 3 dychy, a jak się nie wymeldujesz, to następne co dojdzie, to też. Odetnij się, wyjedź gdzieś.:(
-
Kurde, Monika.:( Pisałam - wymelduj się, bo to jedyny ratunek dla Ciebie. Już była na kafe taka sprawa. To powiedz, że niech mieszkanie licytuje.:(
-
Nie wiem o jakiej wspólnej galerii piszesz. Nie mam żadnych namiarow. Przyślijcie mi na: olkar82@o2.pl
-
No taki haczyk, że oprócz tego wszystkie opłaty. :O Tak mi się wydaje.
-
Agoola, daj jakiś namiar na siebie. Chcę Ci coś podesłać.
-
To musisz z kimś.:O
-
Monigue, a gdybyś zamieszkała na początek w jednym pokoju z jakąś dziewczyną? Gdyby się Wam finansowo poprawiło, to zawsze mogłybyście to zmienić.
-
Samo spylanie nic nie pomoże. Konieczne jest WYMELDOWANIE. Jeśli nie zrobisz tego jak najszybciej, to jeśli komornik wpadnie na głupi pomysł (a ma PRAWO) gdy jesteś zameldowana, to Cię nikt i nic nie uratuje.
-
Monique, dobrze byłoby, gdybyś wymeldowała się z mieszkania mamy. Dowiadywałam się o odpowiedź na Twoje pytanie na innym temacie. Nie jest optymistyczna. Ciebie mogą obciążyć.
-
Agoola, ja wysyłałam na maila, który masz w profilu. :( Nie znam wspólnego.:( Wysłałam książkę.
-
Wysłałam jeszcze raz. Z załącznikiem. :)